Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[nurek119]

dzień dobry
u mnie dziś będzie dzień cały zalatany ponieważ jutro się przeprowadzam i jeszcze nie mam tysiąca rzeczy więc będzie latanie po sklepach i kupowanie.Miłego dnia wam życze

[DobraDusza88]

Hej SPD!!!
Co tutaj tak cicho?? Bo pałą !
Ja dzisiaj muszę wysprzątać całe mieszkanie, bo wieczorkiem wpadają znajomi- Ci co będą mieć wesele przed nami. Dzwonili wczoraj i.... tydzień przed mają datę No załamka po prostu.... Ale cóż... jakoś to muszę przeżyć

A taak mi się nie chce z łóżka wyłazić, że masakra

Dziewczyny- znacie jakieś szybkie przekąski, które mogę postawić na stole do piwa?? Do wódki to wiadomo, że jakieś śledziki, jajka itd... No ale chłopcy piwko będą pić, a my winko I nie wiem co położyć na stół... Pomocy!

[Anastazja86]

witam
ja właśnie robię sobie kawkę i zaraz biorę się za sprzątanie, o ile Tż wstanie bo jeszcze śpi
dzisiaj w planach mam umyć okna, bo zapowiada się słoneczny dzień, a moje okna są prawie czarne
Tż ma dzisiaj popołudniówkę więc muszę wcześniej obiad zrobić po po 13 jedzie do pracy, dzisiaj rosół
zaraz pobuszuję chwilę na allegro i może coś znajdę w atrakcyjnej cenie, bo przydałyby się jakieś sweterki za pupę

[motylek1]

Napisane przez aneczka240

Ja ostatnio kupiłam szare w lumpku, ale teraz mi się trochę przytyło i nie wejdę w nie Czas się zabrać za siebie... Może któraś zna przetestowany zestaw ćwiczeń na brzuszek i udka ? brzuszki robię i na rowerze jeżdżę, a i skakanka też czasem w ruch idzie. Nie jem jakoś dużo, słodyczy tyle co nic... Piję zieloną herbatkę i czasem kawę rozpuszczalną z mlekiem. A spodnie muszę jakieś kupić, bo mam takie poprzecierane, że nie wiadomo, kiedy się podrą

Ja na początku czerwca żeby zmniejszyć brzuszek kupiłam sobie Hula Hoop z masażem i zawzięcie kręciłam + seria brzuszków. oczywiście starałam się jeść 5 razy dziennie i małe posiłki. co do efektów na Hula Hoop to były widoczne po miesiącu wiec mogę polecić. Niestety po osiągnięciu zamierzanego efektu zrezygnowałam z HH ale może teraz znowu zacznę kręcić wieczorami.

Napisane przez kraven

Nadrobiłam troche ale nie wszystko. My przez ostatnie dni z TŻ uczymy się bo jutro mamy egzamin. Jutro o tej porze będzie po wszystkim. A wtedy czeka mnie sprzątanie domu, bo przez tą nauke to zaniedbałam obowiązki SPD
Trzymajcie kciuki

Trzymamy kciuki

Napisane przez aneczka240

To jednak się nie skuszę. Nie lubię sztywnych jeansów. Mam jedne z Crossa, ale nawet ich nie założyłam, bo kupiłam w jakiejś promocji dwie pary. Jeszcze godzinka i TŻ będzie w domku
Haniula - ja też dużo rzeczy mam z lumpka. Na szczęście, jadę na dwa tyg. do domu, to będę codziennie w lumpach siedzieć Kurczę za takie śmieszne pieniądze czasem nówki można wyhaczyć. Ja kupiłam nowe czarne szpilki za 20 zł i klapeczki za 10 Moja ciocia dorwała szpilki M&S za 5 zł
---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------


Nareszcie większy ruch tu będzie Super

Ja przez wakacje też często chodziłam do lumpka z mamą i super ciuszki wygrzebałyśmy i oczywiście za 1 zł

[Anastazja86]

Napisane przez DobraDusza88

Hej SPD!!!
Co tutaj tak cicho?? Bo pałą !
Ja dzisiaj muszę wysprzątać całe mieszkanie, bo wieczorkiem wpadają znajomi- Ci co będą mieć wesele przed nami. Dzwonili wczoraj i.... tydzień przed mają datę No załamka po prostu.... Ale cóż... jakoś to muszę przeżyć

A taak mi się nie chce z łóżka wyłazić, że masakra

Dziewczyny- znacie jakieś szybkie przekąski, które mogę postawić na stole do piwa?? Do wódki to wiadomo, że jakieś śledziki, jajka itd... No ale chłopcy piwko będą pić, a my winko I nie wiem co położyć na stół... Pomocy!

do piwa mogą być: paluszki, orzeszki, chipsy, pieczywo czosnkowe
a do wina: sery, wędlinka albo koreczki
nie mam pomysłu żadnego, ewentualnie jakaś sałatka to zawsze się sprawdza

[DobraDusza88]

Napisane przez Anastazja86

do piwa mogą być: paluszki, orzeszki, chipsy, pieczywo czosnkowe
a do wina: sery, wędlinka albo koreczki
nie mam pomysłu żadnego, ewentualnie jakaś sałatka to zawsze się sprawdza

Paluszki i chipsy juz mam Więc to na pewno postawię Stwierdziłam, że zrobię też koreczki, bo to szybciutko zrobię, a nie mam za wiele czasu dzisiaj... a mam łososia to skoczę się do Lidla jeszcze po jakieś produkty

[ijaa]

Dzień dobry

Pranie wstawione, śniadanko wcinam, a zaraz zabieram się za mega sprzątanie.
TŻ wybył do pracy na trochę. Będzie koło 13.
Później planujemy wycieczkę do NOMI koło nas, bo zamykają i się wieeeeeeeelka wyprzedaż, nawet do -80% z tego co mówi moja mama.
Planowaliśmy niedawno odnowić łazienkę, ale koszty wychodzą spore. Jakby nam się teraz różne rzeczy udało pokupować na wyprzedaży to byśmy mogli ją zrobić.

Aaaaa wieczorem IMPREZKA.

Napisane przez DobraDusza88

Hej SPD!!!
Co tutaj tak cicho?? Bo pałą !
Ja dzisiaj muszę wysprzątać całe mieszkanie, bo wieczorkiem wpadają znajomi- Ci co będą mieć wesele przed nami. Dzwonili wczoraj i.... tydzień przed mają datę No załamka po prostu.... Ale cóż... jakoś to muszę przeżyć

A taak mi się nie chce z łóżka wyłazić, że masakra

Dziewczyny- znacie jakieś szybkie przekąski, które mogę postawić na stole do piwa?? Do wódki to wiadomo, że jakieś śledziki, jajka itd... No ale chłopcy piwko będą pić, a my winko I nie wiem co położyć na stół... Pomocy!

Ej, naprawdę średnio fajnie ze strony tych znajomych. Jak już taaaaaaaaaak bardzooooo im na tej sali zależało, to mogli chociaż ustalić termin na PO WAS.
To Wy znaleźliście tą sale!

Co do przekąsek, wiadomo, chipsy paluszki, możesz kupić taki dip w słoiku - w Biedro jest po 3 z kawałkiem, a bardzo dobry - serowy. Zawsze to coś dodatkowo.
U mnie też sprawdza się pocięty w kostkę ser, wędlina, oliwki, papryka marynowana, grzybki, wszystko w miseczkach, do tego wykałaczki i każdy robi sobie koreczki jakie chce. A ty zaoszczędzisz wcześniej czasu z robieniem.

Jak wiem, że coś treściwszego odrobinę by się przydało, to kupuję długą bagietkę i kładę na nią dosłownie wszystko co dusza zapragnie. W sensie nie na wszystkie na raz, ale na kilka po kawałku sera pleśniowego, na kilka wędlinę, a kilka mozarellkę, kilka robię z oliwą i przyprawami, kilka z czosnkiem.
Fajna zakąska, podzielna i różnorodna.

[motylek1007]

Napisane przez ijaa

Pranie wstawione, śniadanko wcinam, a zaraz zabieram się za mega sprzątanie.
TŻ wybył do pracy na trochę. Będzie koło 13.

ło kurczę ja wstalam o 7 ale nic wielkiego nie zrobilam

[DobraDusza88]

Napisane przez ijaa

Dzień dobry

Pranie wstawione, śniadanko wcinam, a zaraz zabieram się za mega sprzątanie.
TŻ wybył do pracy na trochę. Będzie koło 13.
Później planujemy wycieczkę do NOMI koło nas, bo zamykają i się wieeeeeeeelka wyprzedaż, nawet do -80% z tego co mówi moja mama.
Planowaliśmy niedawno odnowić łazienkę, ale koszty wychodzą spore. Jakby nam się teraz różne rzeczy udało pokupować na wyprzedaży to byśmy mogli ją zrobić.

Aaaaa wieczorem IMPREZKA.



Ej, naprawdę średnio fajnie ze strony tych znajomych. Jak już taaaaaaaaaak bardzooooo im na tej sali zależało, to mogli chociaż ustalić termin na PO WAS.
To Wy znaleźliście tą sale!

Co do przekąsek, wiadomo, chipsy paluszki, możesz kupić taki dip w słoiku - w Biedro jest po 3 z kawałkiem, a bardzo dobry - serowy. Zawsze to coś dodatkowo.
U mnie też sprawdza się pocięty w kostkę ser, wędlina, oliwki, papryka marynowana, grzybki, wszystko w miseczkach, do tego wykałaczki i każdy robi sobie koreczki jakie chce. A ty zaoszczędzisz wcześniej czasu z robieniem.

Jak wiem, że coś treściwszego odrobinę by się przydało, to kupuję długą bagietkę i kładę na nią dosłownie wszystko co dusza zapragnie. W sensie nie na wszystkie na raz, ale na kilka po kawałku sera pleśniowego, na kilka wędlinę, a kilka mozarellkę, kilka robię z oliwą i przyprawami, kilka z czosnkiem.
Fajna zakąska, podzielna i różnorodna.

No wiem, że nie za fajnie Ja bym na pewno tak nie zrobiła no ale cóż... Jak widać nie wszyscy myślą o innych. Najśmieszniejsze jest to, że oni są już zaręczeni z 2 albo 3 lata. I dopiero jak mi się TŻ oświadczył i powiedzieliśmy, że ślub w 2012 to oni też stwierdzili, że w 2012 się pobiorą

Dzięki za pomysły Ale koreczki chyba zrobię wcześniej, bo nawet nie mam na tyle miseczek ani tym bardziej tej wielkości, żeby wszystko osobno na stół położyć

[ijaa]

Napisane przez DobraDusza88

No wiem, że nie za fajnie Ja bym na pewno tak nie zrobiła no ale cóż... Jak widać nie wszyscy myślą o innych. Najśmieszniejsze jest to, że oni są już zaręczeni z 2 albo 3 lata. I dopiero jak mi się TŻ oświadczył i powiedzieliśmy, że ślub w 2012 to oni też stwierdzili, że w 2012 się pobiorą

Dzięki za pomysły Ale koreczki chyba zrobię wcześniej, bo nawet nie mam na tyle miseczek ani tym bardziej tej wielkości, żeby wszystko osobno na stół położyć

Łoooo jezo! Zaczynam się zastanawiam czy oni tego nie zrobili SPECJALNIE!

Jeśli Ci się jednak nie będzie chciało tych koreczków robić, to zawsze możesz wszystko na jednym dużym, ładnym talerzu położyć i przełożyć paskami czerwonej papryki - efektywniej to nawet wygląda niż w miseczkach.


Idę sprzątać.

[Nadia5]

podpadający są ci znajomi coś Duszo no ale jak ludzie nie mają wyobrazni, swoich pomysłów i nie chcą mieć "nic swojego" w tym dniu to trudno, olej to

ja polecam na przekąskę sałatkę grecką i w biedro są takie bagietki czosnkowe, wkładasz do piekarnika na 12-15 min i gotowe a jakie pyszne my z TŻ do winka takie cuś szamaliśmy

może być jeszcze łosoś wędzony pokrojony na małe kawałeczki na każdy łyżeczka śmietany (12% lub 18%) i cytryna do skropienia

pojoke i przedpokój wysprzątany, jeszcze łazienka, wc kuchnia, pranie, ciasto, obiad a TŻa nie ma jeszcze, znów będzie spał do wieczora a mamy wódke jabłkową na wieczór

[DobraDusza88]

Napisane przez ijaa

Łoooo jezo! Zaczynam się zastanawiam czy oni tego nie zrobili SPECJALNIE!

Jeśli Ci się jednak nie będzie chciało tych koreczków robić, to zawsze możesz wszystko na jednym dużym, ładnym talerzu położyć i przełożyć paskami czerwonej papryki - efektywniej to nawet wygląda niż w miseczkach.


Idę sprzątać.

Hmm.. moim zdaniem to raczej pozazdrościli Ale z tym, że się w końcu zdecydowali na ślub to się aż cieszyłam! Tylko, że oni doskonale wiedzieli jak bardzo zależy nam na 1 września, że to nasza rocznica... I u nas było tak, że nawet jakby na tej sali ta data była zajęta to szukalibyśmy po prostu innej. A im zależało na sali, a data była obojętna. Więc już naprawdę mogli chociaż te 2 tygodnie przerwy zrobić...

I ja jeszcze najbardziej się boję, że teraz (z ich strony, a najbardziej tego chłopaka) to będzie taki wyścig szczurów... byle lepiej od nas, byle drożej i w ogóle...

[Nadia5]

Napisane przez Anastazja86

witam
ja właśnie robię sobie kawkę i zaraz biorę się za sprzątanie, o ile Tż wstanie bo jeszcze śpi
dzisiaj w planach mam umyć okna, bo zapowiada się słoneczny dzień, a moje okna są prawie czarne
Tż ma dzisiaj popołudniówkę więc muszę wcześniej obiad zrobić po po 13 jedzie do pracy, dzisiaj rosół
zaraz pobuszuję chwilę na allegro i może coś znajdę w atrakcyjnej cenie, bo przydałyby się jakieś sweterki za pupę

jak znajdziesz jakiś godny uwagi to daj znać

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez DobraDusza88

Hmm.. moim zdaniem to raczej pozazdrościli Ale z tym, że się w końcu zdecydowali na ślub to się aż cieszyłam! Tylko, że oni doskonale wiedzieli jak bardzo zależy nam na 1 września, że to nasza rocznica... I u nas było tak, że nawet jakby na tej sali ta data była zajęta to szukalibyśmy po prostu innej. A im zależało na sali, a data była obojętna. Więc już naprawdę mogli chociaż te 2 tygodnie przerwy zrobić...

I ja jeszcze najbardziej się boję, że teraz (z ich strony, a najbardziej tego chłopaka) to będzie taki wyścig szczurów... byle lepiej od nas, byle drożej i w ogóle...

aż mi się przypomniał kumpel, którego rodzice brali kredyt żeby synusiowi super wypasione wesele zrobić (pod publiczkę) rodzice nie skończyli spłacać kredytu a Młoda Para się rozwiodła

wyścig szczurów nie ma co się przejmować i przede wszystkim angażowac w ten wyścig...szkoda nerwók kochana, wesele i same przygotowania to już wystarczające nerwy i stresss

[ijaa]

Napisane przez DobraDusza88

Hmm.. moim zdaniem to raczej pozazdrościli Ale z tym, że się w końcu zdecydowali na ślub to się aż cieszyłam! Tylko, że oni doskonale wiedzieli jak bardzo zależy nam na 1 września, że to nasza rocznica... I u nas było tak, że nawet jakby na tej sali ta data była zajęta to szukalibyśmy po prostu innej. A im zależało na sali, a data była obojętna. Więc już naprawdę mogli chociaż te 2 tygodnie przerwy zrobić...

I ja jeszcze najbardziej się boję, że teraz (z ich strony, a najbardziej tego chłopaka) to będzie taki wyścig szczurów... byle lepiej od nas, byle drożej i w ogóle...

Ooo nie, ja bym się mocno zdenerwowała.
I powiedziała bym co myślę na pewno. Może już nie o tej sali, bo po co kwas zrobić, ale 'delikatnie' w żartach lecz ironicznie przy rozmowa na temat planów ślubnych bym powiedziała, że nasze są w tajemnicy, bo chce zrobić niespodziankę i nie chcemy by ktoś coś podobnego "wymyślił".

Właśnie mi się prawie kieliszek czerwonego wina (z wczoraj, żeby nie było, że o tej porze pije ) na jasne panele wylało. Szybko zmyłam i plamy nie ma, ale wali mi w salonie jak w jakieś gorzelni.

[DobraDusza88]

Napisane przez ijaa

Ooo nie, ja bym się mocno zdenerwowała.
I powiedziała bym co myślę na pewno. Może już nie o tej sali, bo po co kwas zrobić, ale 'delikatnie' w żartach lecz ironicznie przy rozmowa na temat planów ślubnych bym powiedziała, że nasze są w tajemnicy, bo chce zrobić niespodziankę i nie chcemy by ktoś coś podobnego "wymyślił".

Właśnie mi się prawie kieliszek czerwonego wina (z wczoraj, żeby nie było, że o tej porze pije ) na jasne panele wylało. Szybko zmyłam i plamy nie ma, ale wali mi w salonie jak w jakieś gorzelni.

Ojj uwierz, że nie omieszkam ! Tym bardziej, że mój K. się już temu koledze o Lamborghini wygadał i oni też chcą! Więc wczoraj rozmawialiśmy z TŻ i koniec z opowiadaniem im co i skąd będziemy mieć. Niech sobie sami wymyślają jak ten dzień ma wyglądać, a nie wszystko tak jak my...

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez Nadia5

jak znajdziesz jakiś godny uwagi to daj znać

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------



aż mi się przypomniał kumpel, którego rodzice brali kredyt żeby synusiowi super wypasione wesele zrobić (pod publiczkę) rodzice nie skończyli spłacać kredytu a Młoda Para się rozwiodła

wyścig szczurów nie ma co się przejmować i przede wszystkim angażowac w ten wyścig...szkoda nerwók kochana, wesele i same przygotowania to już wystarczające nerwy i stresss

nie mam zamiaru się w to angażować zrobimy wesele na jakie będzie nas stać. A oni się mogą nawet zesr*ć

[201608051010]

witam SPD!!

Napisane przez DobraDusza88

Hej SPD!!!
Co tutaj tak cicho?? Bo pałą !
Ja dzisiaj muszę wysprzątać całe mieszkanie, bo wieczorkiem wpadają znajomi- Ci co będą mieć wesele przed nami. Dzwonili wczoraj i.... tydzień przed mają datę No załamka po prostu.... Ale cóż... jakoś to muszę przeżyć

A taak mi się nie chce z łóżka wyłazić, że masakra

Dziewczyny- znacie jakieś szybkie przekąski, które mogę postawić na stole do piwa?? Do wódki to wiadomo, że jakieś śledziki, jajka itd... No ale chłopcy piwko będą pić, a my winko I nie wiem co położyć na stół... Pomocy!

ojj ja to bym sie bardzo, bardzo zdenerwowala i napewno bym im powiedziala co mi na sercu lezy, swoja droga to jak juz tak bardzo chca ta sale to na ich miejscu wybralabym termin po Was a nie przed, jakos tak bardziej odpowiedni mi sie to wydaje

na przekaski juz dziewczyny pomysly podaly , a mi nic innego, ciekawego do glowy nie przychodzi

Napisane przez Nadia5

ja polecam na przekąskę sałatkę grecką i w biedro są takie bagietki czosnkowe, wkładasz do piekarnika na 12-15 min i gotowe a jakie pyszne my z TŻ do winka takie cuś szamaliśmy

pojoke i przedpokój wysprzątany, jeszcze łazienka, wc kuchnia, pranie, ciasto, obiad a TŻa nie ma jeszcze, znów będzie spał do wieczora a mamy wódke jabłkową na wieczór

ja tez uwielbiam te bagietki ale chyba jeszcze lepsze sa takie zrobione samemu, zywkla bagietka posmarowana wymeiszanym z czoskiem (przecisniety przez praske) z dodatkiem soli i pieprzu, no i wychodzi duzo taniej

Napisane przez Nadia5

aż mi się przypomniał kumpel, którego rodzice brali kredyt żeby synusiowi super wypasione wesele zrobić (pod publiczkę) rodzice nie skończyli spłacać kredytu a Młoda Para się rozwiodła

wyścig szczurów nie ma co się przejmować i przede wszystkim angażowac w ten wyścig...szkoda nerwók kochana, wesele i same przygotowania to już wystarczające nerwy i stresss

zawsze mnie bawili ludzie, ktorzy kredyty na slub brali, zeby sie pokazac i w ogle
a co jak sie okaze, ze slub wcale taki fajny i wyjatkowy nie bedzie? albo jak w przypadku wyzej wymienionego kolegi maleznstwo nie przetrwa
a kredyt trzeba splacac
za te pienadze to bym wolala se kupic cos extra albo w podroz poslubna pojechac

a co to za wodka jablkowa?

ja tez juz dawno obudzona, w koncu dzien wolny a Tz mnie po 7 obudzil bo mu sie juz spac nie chcialo i na przytulanie mu sie zebralo, ale nadal sobie lezymy w lozku

dzis po burzujsku wybieramy sie z moja kuzynka i jej mezem na obiad do restauracji bo jest u nas akcja gdansk za pol ceny (tzn w wybranych restauracjach i knajpach czesc dan jest za pol ceny)
ciekawe tylko czy uda nam sie zalapac na jakies wolne stoliki bo poprzednim razem jak byla taka akcja niestety chetnych bylo duuuuuuuzo wiecej niz miejsc

[Anett23]

Witam SPD!

Za dużo nadrabiania nie miałam (spodziewałam się z 5 stron więcej ). Rzeczywiście bez Lili produkcja zmalała, ciekawe kiedy jej kompa naprawią.

DobraDusza88 rzeczywiście Twoi znajomi niezbyt fajnie postąpili. Mogliby chociaż coś samemu wymyślić, a nie na gotowe. Może warto dać jakoś delikatnie do zrozumienia, że to Wasz dzień i chcielibyście, żeby u nich nie było identycznie. Ja bym się też wkurzyła. Może po prostu jak teraz wpadniesz na jakiś pomysł jeszcze, to nie mówcie im o tym. Niech chociaż czymś się te wesela różnią.

A ja mam prawdziwy sajgon w domu. Masakra. Nie wiem od czego zacząć sprzątanie A później jeszcze na zakupy do biedro, bo wczoraj najpotrzebniejsze rzeczy kupiłam w realu, bo nie miałam możliwości do biedronki już iść- pracuję do 21 i wydałam 50 zł. I jak na złość przed samą wypłatą skończyły mi się takie rzeczy jak szampon i odżywka do włosów, pasta do zębów itp. A do wypłaty jeszcze tydzień

[DobraDusza88]

Napisane przez niniona

witam SPD!!


ojj ja to bym sie bardzo, bardzo zdenerwowala i napewno bym im powiedziala co mi na sercu lezy, swoja droga to jak juz tak bardzo chca ta sale to na ich miejscu wybralabym termin po Was a nie przed, jakos tak bardziej odpowiedni mi sie to wydaje

na przekaski juz dziewczyny pomysly podaly , a mi nic innego, ciekawego do glowy nie przychodzi

Wiesz, już pal licho, że przed nami... No ale tydzień?? :/ To mnie najbardziej boli... I pomyśleć, że kiedyś się zastanawialiśmy czy ich nie poprosić, żeby byli naszymi świadkami...

[Nadia5]

Napisane przez DobraDusza88

Wiesz, już pal licho, że przed nami... No ale tydzień?? :/ To mnie najbardziej boli... I pomyśleć, że kiedyś się zastanawialiśmy czy ich nie poprosić, żeby byli naszymi świadkami...

nie no, na świadków to oni się zdecydowanie nie nadadzą

a wódka z ukrainy Blagoff, jest pyyyszna

ja to mam inny problem bo w tym roku jeszcze wypadają złote gody dziadków i gdyby tego było mało....25 lat po ślubie moich rodziców nie mamy pojęcia co kupić, nie chcemy wydawać dużo pieniędzy, raczej coś symbolicznego...jakieś pomysły??

[201608051010]

Napisane przez DobraDusza88

Wiesz, już pal licho, że przed nami... No ale tydzień?? :/ To mnie najbardziej boli... I pomyśleć, że kiedyś się zastanawialiśmy czy ich nie poprosić, żeby byli naszymi świadkami...

no fakt to juz jest wogole przesada, choc mimo wszystko uwazam, ze to nietakt korzystac z czyichs pomyslow, to wy poswiecliliscie czas zeby znalezc sale itd a oni od tak sobie z tego pomyslu korzystaja ( w dodatku tydzien przed Wami), alez mi cisnienie skoczylo a co by to dopiero bylo jesli chodziloby o moj slub i moich znajomych
i tak jak dziewczyny radza nie mowicie im o swoich planach, bo skoro sa tak chlonni do korzystania z Waszych pomyslow to jeszcze wyjdzie na to, ze to Wy zrobicie powtorke ich wesela (bo przeciez to oni maja tydzien szybciej)

[DobraDusza88]

Napisane przez Nadia5

nie no, na świadków to oni się zdecydowanie nie nadadzą

a wódka z ukrainy Blagoff, jest pyyyszna

ja to mam inny problem bo w tym roku jeszcze wypadają złote gody dziadków i gdyby tego było mało....25 lat po ślubie moich rodziców nie mamy pojęcia co kupić, nie chcemy wydawać dużo pieniędzy, raczej coś symbolicznego...jakieś pomysły??

Mój kolega (niedoszły świadek ) na rocznicę swoich rodziców zamówił komplet kieliszków i na 2 jest wygrawerowane, że z okazji rocznicy od syna (nie pamiętam dokładnie jak), ale wyszło to pięknie! A koszt nie był wielki bo niecałe 100 zł. W M1 w Czeladzi. Jakbyś była zainteresowana to mogę dopytać dokładnie

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez niniona

no fakt to juz jest wogole przesada, choc mimo wszystko uwazam, ze to nietakt korzystac z czyichs pomyslow, to wy poswiecliliscie czas zeby znalezc sale itd a oni od tak sobie z tego pomyslu korzystaja ( w dodatku tydzien przed Wami), alez mi cisnienie skoczylo a co by to dopiero bylo jesli chodziloby o moj slub i moich znajomych
i tak jak dziewczyny radza nie mowicie im o swoich planach, bo skoro sa tak chlonni do korzystania z Waszych pomyslow to jeszcze wyjdzie na to, ze to Wy zrobicie powtorke ich wesela (bo przeciez to oni maja tydzien szybciej)

no niestety ale mam wrażenie, że specjalnie chcieli wcześniej, żeby w razie czego było, że to my zgapiliśmy :/ Ojj zła jestem...

[201608051010]

Napisane przez Nadia5

nie no, na świadków to oni się zdecydowanie nie nadadzą

a wódka z ukrainy Blagoff, jest pyyyszna

ja to mam inny problem bo w tym roku jeszcze wypadają złote gody dziadków i gdyby tego było mało....25 lat po ślubie moich rodziców nie mamy pojęcia co kupić, nie chcemy wydawać dużo pieniędzy, raczej coś symbolicznego...jakieś pomysły??

jak moi dziadkowie mieli 50 lecie slubu to corki zlozyly sie i kupily wielki koszyk z 50cioma dlugimi czerwonymi rozami i cos tam jeszcze ale nie pamietam co, ale na 60lecie jak dziadkowie byli na gali organizowanej przez prezydenta miasta to dostali dwie filizaneczki z talerzykami i tam byla napisana dedykacja i jakis tam wierszyk- starsznie sie z tego cieszyli wiec moze cos takiego?


mi Tz wczoraj oznajmil, ze zostalismy zaproszeni na slub jego kolegi z pracy, ktory jest za dwa tygodnie, no i on chcialby isc wiec sie zgodzilam tylko nie dosc, ze trzeba dac prezent to jeszcze ja nie mam zadnej sukienki , ktora nadawalaby sie na slub i nie wiem skad ja wezme na to kase

[Anett23]

Napisane przez niniona

mi Tz wczoraj oznajmil, ze zostalismy zaproszeni na slub jego kolegi z pracy, ktory jest za dwa tygodnie, no i on chcialby isc wiec sie zgodzilam tylko nie dosc, ze trzeba dac prezent to jeszcze ja nie mam zadnej sukienki , ktora nadawalaby sie na slub i nie wiem skad ja wezme na to kase

Rzeczywiście trochę późno... No, ale może jakaś Twoja koleżanka albo ktoś z rodziny będzie miał pożyczyć jakąś sukienkę,która by się nadawała? Bo tak na jeden raz kupować, to trochę niepotrzebny wydatek... I zawsze o jeden wydatek mniej, bo wiadomo prezent trzeba kupić.

Z tego co pamiętam przewinął się niedawno temat łamliwych i kruchych paznokci. Ja zrobiłam sobie w pracy ostatnio manicure japoński i muszę przyznać, że jestem zachwycona Od tamtej pory nie złamał mi się ani jeden paznokieć, a łamały mi się co chwilę. Może do zbyt tanich nie należy, ale na prawdę polecam tym bardziej, że to działa

[201701300931]

Napisane przez Anett23

Rzeczywiście trochę późno... No, ale może jakaś Twoja koleżanka albo ktoś z rodziny będzie miał pożyczyć jakąś sukienkę,która by się nadawała? Bo tak na jeden raz kupować, to trochę niepotrzebny wydatek... I zawsze o jeden wydatek mniej, bo wiadomo prezent trzeba kupić.

A czemu na jeden raz?? Ja kupiłam dwa lata temu kieckę na wesela i na każde w niej chodzę. Nie kupuję co chwila nowej Jedna wyjściowa mi w zupełności wystarczy. Nie lubię jak coś mi wisi w szafie i tego nie używam...

[DobraDusza88]

Ja też raczej nie kupuję jednorazówek Np teraz na Andrzejki mam zamiar iść w sukience, którą kupiłam na zaręczyny z rodzicami. Choć mam taką jedną sukienkę w której byłam raz na weselu... No i ze studniówki (zachciało mi się balowej :P), ale to były totalne niewypały... Nie wiem co ja myślałam kupując je :/

[Anett23]

Napisane przez Danaeee84

A czemu na jeden raz?? Ja kupiłam dwa lata temu kieckę na wesela i na każde w niej chodzę. Nie kupuję co chwila nowej Jedna wyjściowa mi w zupełności wystarczy. Nie lubię jak coś mi wisi w szafie i tego nie używam...

No w sumie niekoniecznie na jeden raz Zależy jak często ktoś chodzi na imprezy tego typu i czy jeszcze się przyda kiedyś. Ja piszę po sobie, bo kupiłam dawno temu sukienkę na studniówkę Tża i założyłam ją raz i kurzy się w szafie u rodziców. Na swoją studniówkę kupiłam już inną, bo inne były modne i też tylko raz ją założyłam Później już nie było okazji. Jak ktoś chodzi na śluby częściej, to może się rzeczywiście taka przydać i warto by było kupić.

[201608051010]

no wlasnie poki co zadna impreza sie u mnie nie szykuje, a ze ja mam bardzo spore wahania wagi to nie moge zalozyc, ze sukienka, ktora kupilam teraz bedzie tez na mnie dobra w przyszlym roku, poza tym ja naleze do tych osob, ktore jak w czyms im niewygodnie to w tym nie chodza
w lipcu bylam na slubie kuzynki i kupilam specjalnie na ta okazje sukienke, i mimo ze wygladalam calkiem niezle to bardzo zle sie w niej czulam i juz nastenego dnia wystawilam ja na allegro, sprzedala sie prawie za taka sama cene za jaka ja kupilam , dlatego nie wiem co zrobic, moze pozycze od kolezanki, juz na poprzednie wesele proponowala mi, ze mi pozyczy sukienke, ale z drugiej strony nie lubie pozyczac ubran bo ja sierota jestem i zawsze sie czyms upapram


oo a tak mi sie teraz przypomnialo,ze mam sukienke, ktora kupilam na poprzedniego sylwestra, tylko, ze ona jest czarna a ja jestem przeciwniczka chodzenia na slub w czarnych sukienkach, ale moze jak nie jestem dla tych ludzi bliska osoba, wsumie to w ogole mnie nie znaja (nawet ich nigdy na oczy nie widzialam) to moze nie bedze to wielkim nietaktem?

[DobraDusza88]

Napisane przez niniona

no wlasnie poki co zadna impreza sie u mnie nie szykuje, a ze ja mam bardzo spore wahania wagi to nie moge zalozyc, ze sukienka, ktora kupilam teraz bedzie tez na mnie dobra w przyszlym roku, poza tym ja naleze do tych osob, ktore jak w czyms im niewygodnie to w tym nie chodza
w lipcu bylam na slubie kuzynki i kupilam specjalnie na ta okazje sukienke, i mimo ze wygladalam calkiem niezle to bardzo zle sie w niej czulam i juz nastenego dnia wystawilam ja na allegro, sprzedala sie prawie za taka sama cene za jaka ja kupilam , dlatego nie wiem co zrobic, moze pozycze od kolezanki, juz na poprzednie wesele proponowala mi, ze mi pozyczy sukienke, ale z drugiej strony nie lubie pozyczac ubran bo ja sierota jestem i zawsze sie czyms upapram


oo a tak mi sie teraz przypomnialo,ze mam sukienke, ktora kupilam na poprzedniego sylwestra, tylko, ze ona jest czarna a ja jestem przeciwniczka chodzenia na slub w czarnych sukienkach, ale moze jak nie jestem dla tych ludzi bliska osoba, wsumie to w ogole mnie nie znaja (nawet ich nigdy na oczy nie widzialam) to moze nie bedze to wielkim nietaktem?

Teraz sporo kobiet chodzi na wesela w czarnych sukienkach Po prostu musisz założyć kolorowe dodatki- buty, torebkę, biżu. I tyle Moim zdaniem będzie w porządku

[Anett23]

Napisane przez DobraDusza88

Teraz sporo kobiet chodzi na wesela w czarnych sukienkach Po prostu musisz założyć kolorowe dodatki- buty, torebkę, biżu. I tyle Moim zdaniem będzie w porządku

Jestem tego samego zdania Zawsze można ją przyozdobić czymś kolorowym i będzie dobrze. A jak wiadomo do czarnego wszystko pasuje A jeśli masz się źle czuć, to pożycz ewentualnie od tej koleżanki, przymierz obie i zdecyduj w której będzie Ci lepiej

[ijaa]

Napisane przez DobraDusza88

Teraz sporo kobiet chodzi na wesela w czarnych sukienkach Po prostu musisz założyć kolorowe dodatki- buty, torebkę, biżu. I tyle Moim zdaniem będzie w porządku

Dokładnie, popieram.
Na weselu na którym byliśmy w sierpniu, kilka dziewczyn było w czarny + kolorowe dodatki i bardzo ładnie się prezentowały.


Ufff, ale się zmachałam. Zrobiłam sypialnię i salon, łącznie z odkurzaniem i mopowaniem, zrobiłam i powiesiłam dwa prania w tym pościel - schnie na dworze więc zaraz będzie sucha.
Zaraz chyba jeszcze przelece łazienkę, ale siedzę teraz po turecku na kanapie, bo podłogi mokre i przecież chodzić po nich nie mogę - odpocznę chwilę.
A później wezmę się za mięsko na obiad - polędwiczki dzisiaj, fryty i sałatka.