Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal cz.4

[kamilon]

Napisane przez Eldo_rado

tylko ten on ma swoje życie, ja swoje owszem. tak nawiasem- Dereszowka i jej świetna rola

W ogole w Lejdis same swietne teksty lecialy

Witam Was

Nie przeczytalam wszystkich postow, bo dopiero wrocilam... Moj TZ dzisiaj u mnie spi bo mamy mojej na noc nie ma a na moim zadupiu boje sie byc sama... A zarazil sie angina od mamuski mojej i teraz latam kolo niego i robie mu herbatki i inne rzeczy, zeby chociaz troche lepiej sie poczul.. Juz wcisnelam w niego jogurt, antybiotyk i oslonowa, zaraz czas na specyfik na zbicie goraczki,

Odezwe sie pozniej

A zdjecia zakietu wrzuce jak bede miala go na sobie, tak na codzien, bo na wieszaku nie wyglada tak dobrze

[Eldo_rado]

Napisane przez kamilon

W ogole w Lejdis same swietne teksty lecialy

ja uwielbiam lejdis, boskie kobitki

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

U mnie też od rana sypie!! Jest taka wichura i śnieżyca, że masakra!

o jenyyy, to u Ciebie zima na całego widzę u mnie śnieg topnieje, że woda wszędzie stoi dzisiaj z racji tego przemoczyłam sobie buty no ale jak chce się wiosny to trzeba to przeżyć

Napisane przez monika01011986

Noooo siostra SOWA powróciła także dzisiaj nie pójdziesz szybko spać
Też się cieszę że do Was wróciłam! Cholernie brakowało mi Was!!
No i fajnie, że nie zaczęłyście nowego wątku beze mnie chyba specjalnie mniej pisałyście, żeby nie przekroczyć 5000 postów i czekałyście na mnie

Bardzo się cieszę z tego powodu Nie mogłybyśmy bez Ciebie zacząć

Napisane przez meeedzik

Heroine boję się tylko, że zgubią mnie te słodkości które podjadam i nic mi nie da to ćwiczenie

Eeee, na pewno aż tak dużo ich nie wcinasz ćwiczenia zawsze 'coś' dają także spokolokoluzispontan będziesz miała kaloryfer na lato

Napisane przez murka04

Hej no więc tak jak obiecałam napiszę co nowego
Najpierw się dowiedzieliśmy że ten nauczyciel poszedł na zwolnienie lekarskie, nie wiemy do kiedy. Później dyrektorka kazała przyjść 3 osobom z naszej klasy żeby o nim porozmawiać. Tam był też wicedyrektor. I te 3 osoby powiedziały WSZYSTKO: jakimi tekstami rzucał, jak na matmie opowiadał historie z życia zamiast tłumaczyć, a jak już coś to kiedy mówiliśmy że nie wiemy o co chodzi to odpowiadał że to nasz problem i mamy się w domu tego nauczyć. Że miał napady furii i rzucał wtedy książkami i wskaźnikiem wymachiwał. Że grzebał dziewczynom w torebkach, plecakach tłumacząc się że chce wyjąć książkę np. Jak czytał smsy czyjeś na lekcjach. Ona była naprawdę w szoku, chyba nie wiedziała rzeczywiście o tym wszystkim. Zapisywała wszystko co mówiły te osoby. Za to dyrektor? Kpił sobie po prostu, z uśmieszkiem na twarzy mówił 'chyba nie chcecie mi wmówić że się go boicie?'. Ale co się dziwić oni się zawsze trzymali razem. No a tamtą dziewczynę przenieśli do innej klasy, bo ona jest taka pyskata i stwierdzili że nie jest bez winy. Ja tam jej nie lubię więc płakać nie będę W każdym bądź razie widać że coś się ruszyło! Najlepsze jest to że jego dobry kumpel, nauczyciel historii który zawsze sobie kpił z uczniów i też był takim cwaniakiem, dzisiaj wziął naszą stronę i się naigrywał z niego. Wszystko po prostu się obróciło o 180stopni. Nie wiadomo co dalej z nim będzie, przynajmniej na razie, ale afera jest straszna bo wiecie jak to plotki się rozchodzą. Jeżeli zostawią go jako naszego wychowawcę i matematyka to sobie nie wyobrażam tego. Na razie do końca tygodnia są zastępstwa za niego.

Ale napisałam dużo, wybaczcie że tak dokładnie ale po prostu emocje jeszcze mną targają i nie umiałam ominąć nic No kosmos.

No po prostu nie wierzę, że to się dzieje naprawdę Masakra, że tak długo ten psychopata utrzymał się na stanowisku pracy i to w szkole! mam nadzieję, że dzisiejsza interwencja pani dyrektor i to przesłuchanie coś da przynajmniej tyle możecie zrobić a ten dyrektor to rzeczywiście jakiś jego ziom, skoro z kpiną podszedł do sprawy
Miejmy nadzieję, że Go zwolnią dyscyplinarnie i nie będzie już nikogo 'uczył'

Napisane przez kamilon

Nie przeczytalam wszystkich postow, bo dopiero wrocilam... Moj TZ dzisiaj u mnie spi bo mamy mojej na noc nie ma a na moim zadupiu boje sie byc sama... A zarazil sie angina od mamuski mojej i teraz latam kolo niego i robie mu herbatki i inne rzeczy, zeby chociaz troche lepiej sie poczul.. Juz wcisnelam w niego jogurt, antybiotyk i oslonowa, zaraz czas na specyfik na zbicie goraczki.

ojej, zdrówka dla TŻ-ta

Napisane przez kamilon

A zdjecia zakietu wrzuce jak bede miala go na sobie, tak na codzien, bo na wieszaku nie wyglada tak dobrze

okej

Napisane przez Eldo_rado

ja uwielbiam lejdis, boskie kobitki

Ja też

A ja zrobiłam ponad 100 pierogów ruskich mam dość no ale czego się nie robi dla męża

[Milena001]

Cześć dziewczynki Cały czas Was śledzę na bieżąco i wspieram Was w tych dietach trzymam kciuki a u mnie powoli leci, jedzenia pilnuje, godzin trochę mniej ale dziś się zważyłam i było 63.1 kg Aż jestem w szoku W tydzień ponad kg mi spadło no ale pewnie za niedługo będzie kolejny zastój no nic.... Pozdrawiam Was dziewczynki

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Fajnie Monia że już jesteś lubię czytać Twoje posty, dają mi siłę do walki z kg mam nadzieje że w tych Niemczech dotrzesz się z mężem
Murka no nieźle masz z tym wychowawcą przynajmniej coś się dzieje ale tak na serio to mam nadzieje, że zwolnią go i będziecie mieć normalnego nauczyciela

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Kamilon zdrówka życzę dla Tż oby Ciebie teraz on nie zaraził

[heroine86]

Napisane przez Milena001

Cześć dziewczynki Cały czas Was śledzę na bieżąco i wspieram Was w tych dietach trzymam kciuki a u mnie powoli leci, jedzenia pilnuje, godzin trochę mniej ale dziś się zważyłam i było 63.1 kg Aż jestem w szoku W tydzień ponad kg mi spadło no ale pewnie za niedługo będzie kolejny zastój no nic.... Pozdrawiam Was dziewczynki

Hej zastanawiałam się co u Ciebie słychać no i masz, napisałaś

super, że się trzymasz i jak widać waga Ci to wynagradza pięknie lecisz

[monika01011986]

jestem już Boże ile ja się nalatałam! Co za straszny dzień dzisiaj!

W ogóle to zapomniałam Wam powiedziec że mój mąż wziął do Niemiec ten samochód który kupiłam od rodziców a mi zostawił nasz stary samochód. No i dziś wsiadam przekręcam kluczyk a tu nic! Akumulator zdechł! A że ten akumulator już miał 6 lat to czas żeby go wymienić.... i dzwonię do teścia żeby wykrecił mi ten stary i kupił nowy. Pogoda straszna! śniezyca taka że samochodu nie widać! A wiatr tak wiał że stać pionowo sie nie dało! Po godzinnej walce jakoś się udało... Pojechałam więc do przedszkola odebrać synka i z nim do Cyfry+ po nowy dekoder. W ogóle to wysłałam im wypowiedzenie umowy bo od 1 marca miałabym płacić o 20 zł więcej za te same pakiety :/ Oddzwonili do mnie i zaproponowali kontynuację na starych zasadach czyli bez żadnych zmian w opłatach i jeszcze dali mi nowy dekoder HD za free Bali się że stracą klienta Tak więc jak odbierałam ten dekoder zadzwonił teściu że teściowa załatwiła mi z taką babeczką w sklepie z artykułami używanymi że mogę postawić tam swój wózek po dzieciach i moze go ktos kupi No i trzeba było go złozyć i zapakować do samochodu i zawieźć... myślałam że na zawał walnę jak miałam go upchać do samochodu z teściem..... tak więc znowu walczyliśmy ale z wózkiem tym razem i w taka pogodę!!!!! Jakos sie udało i zawieźliśmy go.... ale żeby go rozłozyć to była dopiero łamigłówka Także pod sklepem go próbowaliśmy "rozgryźć" no i też jakimś cudem sie udało. Babka ze sklepu powiedziała że wózek bardzo fajny i na pewno go ktoś kupi dużo za niego nie chcę bo tylko 200 zł ale ważne żeby ktoś go kupił bo miejsce zawalał tylko. Więc jak wózek się sprzeda to babeczka ma zadzwonić Potem odwiozłam teścia i chciałam zrobić zakupy w Biedronce..... poszłam do jednego bankomatu - nieczynny , poszłam do drugiego bankomatu - awaria systemu,nieczynny ( w moim mieście są tylko 3 bankomaty) tak więc idę do tego trzeciego... ledwo idę bo wiatr mną rzuca na wszystkie strony.... no i ten trzeci jakimś cudem działa! Wybrałam kase na zakupy i poszłam do Biedrony. Zrobiłam zakupy które ledwo doniosłam na 3 piętro i w koncu siadłam!!! Zjadłam obiad - 3 naleśniki z jabłkami (te z Biedronki) pyszne są!, pogadałam chwilę z mężem przez telefon - jeszcze mu ok.400 km zostało, no i jestem z Wami! Synuś zasnął a starszy siedzi w pokoju
Dzisiejszego dnia mam dosyć!
Sorry że tak się rozpisałam ale krócej sie nie dało

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia a ten tekst, który napisała Eldo jest z filmu "Lejdis"

Aaaaha wstyd się przyznać ale nie oglądałam Lejdis musze go ściągnąć z netu i obejrzeć kiedyś

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Milena001

Cześć dziewczynki Cały czas Was śledzę na bieżąco i wspieram Was w tych dietach trzymam kciuki a u mnie powoli leci, jedzenia pilnuje, godzin trochę mniej ale dziś się zważyłam i było 63.1 kg Aż jestem w szoku W tydzień ponad kg mi spadło no ale pewnie za niedługo będzie kolejny zastój no nic.... Pozdrawiam Was dziewczynki

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Fajnie Monia że już jesteś lubię czytać Twoje posty, dają mi siłę do walki z kg mam nadzieje że w tych Niemczech dotrzesz się z mężem

Kochana! z takim menu jakie Ty masz codziennie to nic dziwnego że waga tak ładnie spada trzymaj się tego a moment ujrzysz 5 z przodu
też się cieszę, że już jestem z Wami strasznie tęskniłam
Też mam taką nadzieję że jakoś się dotrzemy za granicą
Miło mi że lubisz moje posty ale jakim sposobem one dają Ci siłę w walce z kg to nie mam pojęcia hihihi bo u mnie z jedzeniem katastrofa..... jem wszystko co zakazane ale od marca będę jeść tak ładnie jak Ty obiecuję !

[monika01011986]

Napisane przez heroine86

A ja zrobiłam ponad 100 pierogów ruskich mam dość no ale czego się nie robi dla męża

100 ooo zaszalałaś!!! Mąż zje wszystkie ? czy zamrażasz? Ale ten mąż ma dobrze z Tobą!!!! tylko mu pozazdrościć

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez kamilon

Nie przeczytalam wszystkich postow, bo dopiero wrocilam... Moj TZ dzisiaj u mnie spi bo mamy mojej na noc nie ma a na moim zadupiu boje sie byc sama... A zarazil sie angina od mamuski mojej i teraz latam kolo niego i robie mu herbatki i inne rzeczy, zeby chociaz troche lepiej sie poczul.. Juz wcisnelam w niego jogurt, antybiotyk i oslonowa, zaraz czas na specyfik na zbicie goraczki,

To dziś za pielęgniarkę robisz Ahh te chłopy! Co oni by bez nas zrobili! Zdrówka mu życzę a Tobie dużo siły i powodzenia w leczeniu ukochanego
Ja nigdy w życiu anginy nie miałam, ale podejrzewam, że pewnie gardło mocno boli co? i gorączka jeszcze do tego? jejuuuuu co za wstrętne choróbsko!

[meeedzik]

Eldo ja w ogóle uwielbiam ten film oglądałam go chyba 3 razy i teraz też mi ochoty narobiłaś

Murka no to faktycznie dzieje się teraz w Twojej szkole. Mam nadzieję, że wywalą tego nauczyciela i nie będziecie miec z nim więcej problemów

Heroine no aż tak dużo nie jem słodyczy ale zawsze coś wpadnie czasami więcej a czasami mniej no ale też wiadomo, że nie jest łatwo wyrzeźbić mięśnie brzucha będę zadowolona jak będzie chociaż lekki zarys mięśni

Milena cieszę się, że się trzymasz i waga w końcu zaczęła spadać oby tak dalej

Kamilon zdrówka dla Tż może kup mu Coldrex moim zdaniem jest najlepszy i stawia na nogi

Monia widzę, że dzień pełen wrażeń miałaś no i pogoda nie ciekawa u Ciebie :/ u mnie już trochę ładniej i wiosennie się zrobiło, choć popołudniu słońce zaszło ale nawet w miarę było

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

A ja dziś melduję 300 ścisków agrafką, 30 minut hula hop i 100 brzuszków

[Eldo_rado]

Napisane przez meeedzik

u mnie już trochę ładniej i wiosennie się zrobiło, choć popołudniu słońce zaszło ale nawet w miarę było

u mnie też coraz ładniej <odpukać> dziś znowu byłam pobiegać- 30min na dobry początek biegam, cały tydz będe biegać tyle, a potem stopniowo wydłużać dystans i czas biegu

[monika01011986]

Napisane przez murka04

Hej no więc tak jak obiecałam napiszę co nowego
Najpierw się dowiedzieliśmy że ten nauczyciel poszedł na zwolnienie lekarskie, nie wiemy do kiedy. Później dyrektorka kazała przyjść 3 osobom z naszej klasy żeby o nim porozmawiać. Tam był też wicedyrektor. I te 3 osoby powiedziały WSZYSTKO: jakimi tekstami rzucał, jak na matmie opowiadał historie z życia zamiast tłumaczyć, a jak już coś to kiedy mówiliśmy że nie wiemy o co chodzi to odpowiadał że to nasz problem i mamy się w domu tego nauczyć. Że miał napady furii i rzucał wtedy książkami i wskaźnikiem wymachiwał. Że grzebał dziewczynom w torebkach, plecakach tłumacząc się że chce wyjąć książkę np. Jak czytał smsy czyjeś na lekcjach. Ona była naprawdę w szoku, chyba nie wiedziała rzeczywiście o tym wszystkim. Zapisywała wszystko co mówiły te osoby. Za to dyrektor? Kpił sobie po prostu, z uśmieszkiem na twarzy mówił 'chyba nie chcecie mi wmówić że się go boicie?'. Ale co się dziwić oni się zawsze trzymali razem. No a tamtą dziewczynę przenieśli do innej klasy, bo ona jest taka pyskata i stwierdzili że nie jest bez winy. Ja tam jej nie lubię więc płakać nie będę W każdym bądź razie widać że coś się ruszyło! Najlepsze jest to że jego dobry kumpel, nauczyciel historii który zawsze sobie kpił z uczniów i też był takim cwaniakiem, dzisiaj wziął naszą stronę i się naigrywał z niego. Wszystko po prostu się obróciło o 180stopni. Nie wiadomo co dalej z nim będzie, przynajmniej na razie, ale afera jest straszna bo wiecie jak to plotki się rozchodzą. Jeżeli zostawią go jako naszego wychowawcę i matematyka to sobie nie wyobrażam tego. Na razie do końca tygodnia są zastępstwa za niego.

Ale napisałam dużo, wybaczcie że tak dokładnie ale po prostu emocje jeszcze mną targają i nie umiałam ominąć nic No kosmos.

monia super że już wróciłaś, bez Ciebie tu było jak w grobowcu! A jak tam rodzinka nie chciała męża zagarnąć do naprawiania czegoś znów?


Reszcie odpiszę później bo biorę się za chemię bo mam klasówkę a znając mnie to ze 3h mi zejdzie nauka

I bardzo dobrze, że wszystko powiedziały te 3 osoby!!! Nie pozwólcie tylko aby dyrektor pozwolił mu dalej pracować bo to nienormalne juz będzie...... Mam nadzieję że go wywalą albo gdzies przeniosą.

Też się cieszę że wróciłam do Was na prawdę aż tak strasznie tu beze mnie było ?? Sporo pisałyście więc chyba źle nie było :P hihihi
Co do męża to jakimś cudem rodzinka nic nie chciała od niego... pewnie dlatego, że był tylko 5 dni i nie wszyscy nawet wiedzieli że on w ogóle przyjechał (oprócz najbliższych). Ale wczoraj nasz sąsiad go wylukał z okna i zadzwonił z prośbą aby mąż obejrzał jego samochód bo coś tam z elektryką mi się psuło.... ale że wczoraj był juz ostatni dzień w domu to nie zdążył obejrzeć mu tego auta bo się pakował itd.

o Jezu chemia ja miałam taka wredną nauczycielkę z chemii że każdy bał się na lekcje chodzić. Potrafiła nawet ucznia nawyzywać od debili i tępaków przy całej klasie. Kiedyś jakis koleś się wkurzył i złapał ją za gardło i chciał przez okno wyrzucić! Wyrzucili niestety jego - ale ze szkoły :/ ona uczyła dalej...... dla mnie wredna akurat nie była ale chłopaków strasznie traktowała......

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez heroine86

o jenyyy, to u Ciebie zima na całego widzę u mnie śnieg topnieje, że woda wszędzie stoi dzisiaj z racji tego przemoczyłam sobie buty no ale jak chce się wiosny to trzeba to przeżyć


Bardzo się cieszę z tego powodu Nie mogłybyśmy bez Ciebie zacząć

U was wiosna a u mnie zima nawet teraz sypie śnieg i wieje masakrycznie. Ale od piątku ma być ładnie słyszałam
Moje nowe buty póki co się trzymają i nie przemakają Może dadzą radę przeżyć do końca zimy :P

Też się cieszę
Ja się przyznam, że choć do Was nie pisałam bo nie miałam kiedy to zaglądałam i sprawdzałam ile postów macie także na bank byśmy zaczęły wszystkie razem

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

Dzisiejszego dnia mam dosyć!
Sorry że tak się rozpisałam ale krócej sie nie dało

Monia, ale miałaś dzień na wariackich papierach ale już spokojnie, oddychaj siedzisz w ciepłym domku i nic Ci nie zagraża ogólnie to nie zazdroszczę pogody ja mam nadzieję, że u mnie już śniegu nie będzie

Napisane przez monika01011986

100 ooo zaszalałaś!!! Mąż zje wszystkie ? czy zamrażasz? Ale ten mąż ma dobrze z Tobą!!!! tylko mu pozazdrościć

powiem Ci, że już na wstępie miałam dość jesu ile z tym roboty
pie.przyłam się z tymi pierogami od 13 najpierw zakupy, potem gotowanie ziemniaków przygotowanie farszu, zagniatanie ciasta i dopiero lepienie długo pierogów nie zrobię za dużo koromysła z tym pół dnia wyjęte z życiorysu

Mąż zjadł ze 20 ma jeszcze na jutro resztę zamroziłam :P

[heroine86]

Napisane przez meeedzik

Heroine no aż tak dużo nie jem słodyczy ale zawsze coś wpadnie czasami więcej a czasami mniej no ale też wiadomo, że nie jest łatwo wyrzeźbić mięśnie brzucha będę zadowolona jak będzie chociaż lekki zarys mięśni

oj tam, czasem można :P no brzuch ukształtować to trzeba czasu i cierpliwości ale konsekwentnie, powoli do celu, dasz radę

Napisane przez meeedzik

A ja dziś melduję 300 ścisków agrafką, 30 minut hula hop i 100 brzuszków

no pięknie

Napisane przez Eldo_rado

u mnie też coraz ładniej <odpukać> dziś znowu byłam pobiegać- 30min na dobry początek biegam, cały tydz będe biegać tyle, a potem stopniowo wydłużać dystans i czas biegu

wzięły się dziewczyny za siebie dumna jestem!

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia widzę, że dzień pełen wrażeń miałaś no i pogoda nie ciekawa u Ciebie :/ u mnie już trochę ładniej i wiosennie się zrobiło, choć popołudniu słońce zaszło ale nawet w miarę było

ojj za dużo tych wrażen :/ nie dość, że stresuję się aby mąż szczęśliwie dojechał to jeszcze tyle spraw na głowie miałam! Zapomniałam jeszcze dopisać, że zanim poszłam z teściem po nowy akumulator to musiałam biec do urzędu akty urodzenia dzieci moich zanieść... Urząd czynny tylko jest do 15:30 więc miałam mało czasu bo było już po 15stej. Biegłam w tą śnieżycę i zgrzałam się na maksa..... byłam cała mokra pod kurtką! Ciekawe czy chora nie będę...... Bo ogólnie to miałam do urzędu samochodem pojechać no ale że nie odpalił to musiałam na piechotę iść/biec :/
U mnie wiosny nie widać.... w ogóle nawet odrobinki

[Eldo_rado]

Napisane przez heroine86

wzięły się dziewczyny za siebie dumna jestem!

lepiej późno niż wcale, prawda?

[heroine86]

Napisane przez Eldo_rado

lepiej późno niż wcale, prawda?

oczywiście

[monika01011986]

Napisane przez heroine86

Monia, ale miałaś dzień na wariackich papierach ale już spokojnie, oddychaj siedzisz w ciepłym domku i nic Ci nie zagraża ogólnie to nie zazdroszczę pogody ja mam nadzieję, że u mnie już śniegu nie będzie

Nooo tak się nabiegałam, że teraz bym konia z kopytami zjadła!
Zjadłam juz 3 naleśniki z jabłkami, 1,5 śledzia z śmietanie i pomidorową zupkę chińską w przeciągu dwóch godzin zupki nie planowałam ale synek chciał i jak mu zrobiłam to stwierdził że mu sie odechciało
Po dzisiejszym dniu powinnam mieć w sumie nerwice już..... jeszcze młodszy synek wstał i zaczeli mi broić ze starszym synkiem..... wrrr

Napisane przez heroine86

powiem Ci, że już na wstępie miałam dość jesu ile z tym roboty
pie.przyłam się z tymi pierogami od 13 najpierw zakupy, potem gotowanie ziemniaków przygotowanie farszu, zagniatanie ciasta i dopiero lepienie długo pierogów nie zrobię za dużo koromysła z tym pół dnia wyjęte z życiorysu

Mąż zjadł ze 20 ma jeszcze na jutro resztę zamroziłam :P

ja pierogów nigdy nie robiłam ale każdy twierdzi, że roboty z tym od groma. Póki co na pierogi chodzę do mamy i teściowej ale skonczy się ten luksus jak wyjadę do Niemiec.... będe musiała się nauczyć robić pierogi chyba że znajdę jakies gotowe i dobre w sklepie

ooo 20 pierogów !! Gdzie on to wcisnął? Faceci to potrafią sporo zjeść a nic po nich nie widać i niech ktoś mi powie, że oni mają gorzej od kobiet to zakatrupię!

[Milena001]

Napisane przez heroine86

Hej zastanawiałam się co u Ciebie słychać no i masz, napisałaś

super, że się trzymasz i jak widać waga Ci to wynagradza pięknie lecisz

No ja taka zaganiana, na uczelni mam rożne godziny zajęć albo na 10, albo na 11 albo na 15 co drugi tydzień i rano zanim się zgrzebie z łóżka to już muszę jechać (a jadę godzine bo mam 50 km) i jak wróce to też albo późno i na nic nie mam siły albo wcześnie i coś wtedy robię w domu Tak więc przynajmniej nadążam Was czytać ale tyle tu tematów poruszacie i tylko opowiadacie, że nie wiem co pisać a nie chcę głupot pisać więc wolę napisać chociaż co u mnie

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

Biegłam w tą śnieżycę i zgrzałam się na maksa..... byłam cała mokra pod kurtką! Ciekawe czy chora nie będę...... Bo ogólnie to miałam do urzędu samochodem pojechać no ale że nie odpalił to musiałam na piechotę iść/biec :/
U mnie wiosny nie widać.... w ogóle nawet odrobinki

nawet tak nie mów nie będziesz chora

kurde myślałam, że już wszędzie się ociepliło

[Milena001]

Napisane przez heroine86

powiem Ci, że już na wstępie miałam dość jesu ile z tym roboty
pie.przyłam się z tymi pierogami od 13 najpierw zakupy, potem gotowanie ziemniaków przygotowanie farszu, zagniatanie ciasta i dopiero lepienie długo pierogów nie zrobię za dużo koromysła z tym pół dnia wyjęte z życiorysu

Mąż zjadł ze 20 ma jeszcze na jutro resztę zamroziłam :P

no jest roboty, ja to zawsze z babcią robię tzn pomagam jej

[meeedzik]

Monia kochana żebyś Ty chora nie była jak się zgrzałaś oby nie fest atrakcji miałaś jak na jeden dzień

Eldo podziwiam Cię za bieganie

Heroine no masz rację, do tego żeby wyrzeźbić mięśnie brzucha to potrzeba dużo cierpliwości no i ćwiczeń

[Milena001]

Napisane przez meeedzik

Eldo ja w ogóle uwielbiam ten film oglądałam go chyba 3 razy i teraz też mi ochoty narobiłaś

Murka no to faktycznie dzieje się teraz w Twojej szkole. Mam nadzieję, że wywalą tego nauczyciela i nie będziecie miec z nim więcej problemów

Heroine no aż tak dużo nie jem słodyczy ale zawsze coś wpadnie czasami więcej a czasami mniej no ale też wiadomo, że nie jest łatwo wyrzeźbić mięśnie brzucha będę zadowolona jak będzie chociaż lekki zarys mięśni

Milena cieszę się, że się trzymasz i waga w końcu zaczęła spadać oby tak dalej

Kamilon zdrówka dla Tż może kup mu Coldrex moim zdaniem jest najlepszy i stawia na nogi

Monia widzę, że dzień pełen wrażeń miałaś no i pogoda nie ciekawa u Ciebie :/ u mnie już trochę ładniej i wiosennie się zrobiło, choć popołudniu słońce zaszło ale nawet w miarę było

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

A ja dziś melduję 300 ścisków agrafką, 30 minut hula hop i 100 brzuszków

Brawo ja też zaraz startuje z rowerkiem

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

Nooo tak się nabiegałam, że teraz bym konia z kopytami zjadła!
Zjadłam juz 3 naleśniki z jabłkami, 1,5 śledzia z śmietanie i pomidorową zupkę chińską w przeciągu dwóch godzin zupki nie planowałam ale synek chciał i jak mu zrobiłam to stwierdził że mu sie odechciało
Po dzisiejszym dniu powinnam mieć w sumie nerwice już..... jeszcze młodszy synek wstał i zaczeli mi broić ze starszym synkiem..... wrrr

Ja też zawsze tak mam jak się tyle nalatam wszędzie to potem moja gęba to odkurzacz normalnie rura ssąca

a dzieciaki znów szaleją widzę tatuś pojechał to poczuły swobodę

Napisane przez monika01011986

ja pierogów nigdy nie robiłam ale każdy twierdzi, że roboty z tym od groma. Póki co na pierogi chodzę do mamy i teściowej ale skonczy się ten luksus jak wyjadę do Niemiec.... będe musiała się nauczyć robić pierogi chyba że znajdę jakies gotowe i dobre w sklepie

ooo 20 pierogów !! Gdzie on to wcisnął? Faceci to potrafią sporo zjeść a nic po nich nie widać i niech ktoś mi powie, że oni mają gorzej od kobiet to zakatrupię!

Wiesz, dzisiejsze pierogi to był mój debiut tzn. wcześniej pomagałam mamie, no ale to nie to samo bo teraz musiałam robić wszystko od podstaw teraz wiem ile z tym roboty i nie wiem czy nie zacznę kupować ku niezadowoleniu męża bo on uwielbia pierogi ruskie

też się zastanawiałam gdzie on to zmieścił a jeszcze te pierwsze to wyszły mi takie giganty że ja bym zjadła 5 i byłabym pełna na maxa jak widziałam jak on je je to aż mi momentami niedobrze było no ale dobrze, że mu smakowały
a weź, faceci to w ogóle inna kategoria jeśli chodzi o jedzenie mój jest chudy jak szczypior, żre na potęgę, słodkie, tłuste, no normalnie wszystko i co? czasem to się zastanawiam czy nie ma jakiegoś tasiemca nie ma sprawiedliwości na tym świecie jak ja bym jadła 1/4 tego co on zjada to bym była chodzącą kulą śnieżną

Napisane przez Milena001

No ja taka zaganiana, na uczelni mam rożne godziny zajęć albo na 10, albo na 11 albo na 15 co drugi tydzień i rano zanim się zgrzebie z łóżka to już muszę jechać (a jadę godzine bo mam 50 km) i jak wróce to też albo późno i na nic nie mam siły albo wcześnie i coś wtedy robię w domu Tak więc przynajmniej nadążam Was czytać ale tyle tu tematów poruszacie i tylko opowiadacie, że nie wiem co pisać a nie chcę głupot pisać więc wolę napisać chociaż co u mnie

No to rzeczywiście jesteś zaganiana
a tam, możesz przecież pisać i głupoty a my to co robimy?

[aguniaaaaa041986]

hej*

Pamietacie mnie jeszcze?? zniknełam na kilka dni bo musiałam wszystko sobie poukładac w głowce, ale doszłam do dobrych wniosków tzn ze trzeba sie cieszyc zyciem i chwila obecna a nie trwac w przeszłosci i sie zadreczac, i z tym podejsciem sie naprawde o wiele lepiej czuje

Nie sposób Was nadrobic ani poodpisaywac tyle skrobiecie ale udało mi sie wszystko przeczytac

Teraz bede juz regularnie sie udzielac

[kamilon]

Uffff...nie bylo mnie troche a tu juz tyle postow!!!

Heroine- PIEROGI wyslij mi troche! a mezus ma dobrze, oj dobrze. Nie chcesz troszke u mnie pomieszkac?

Monia- zalatany dzien widze ale po takim udanym dniu, ze wszystko sie zalatwilo, jakos tak przyjemnie jest, prawda?
Pogode masz lipna, to przyznam... We Wroclawiu juz wiosennie, tak przyjemnie, ze az chce sie wstawac

Meedzik- gratsy za agrawesie i za cwiczonka. Musze jutro pojsc na silke w koncu kurrrrr!!!! Bo az mnie sciska ze tak ladnie cwiczycie a ja sie opieprzam gwrrrrr

A Ty z tym Coldrexem dalej ahahahah Powinni Ci placic za robienie im reklamy Nie mam czym pojechac do apteki, u mnie nie ma a najblizsza jest 8km stad a ostatni autobus juz pojechal i nie mialabym czym wrocic.

Murka- bardzo dobrze ze powiedzieli... Tylko ten dyrektor jakis powalony jest ale jak kilka waznych osob sie zbuntuje + rodzice zaczna skarzyc + ktos pojdzie do prasy to od razu zmieknie i go zwolni

Milena- GRATULUJE SPADKU! ****** Ale nie dziwota, skoro masz takie sliczne jadlospisy i tak ich przestrzegasz

Kurcze, poruszalabym swoj zad. I tak mysle, ze na silke nie mam szans chodzic czesciej niz 2x tydz (sroda i niedziela) i mysle sobie czy nie cwiczyc np z Shaunem T w te dni kiedy nie chodze [kiedys cwiczylam z nim tydzien , schudlalm 2 kilo jedzac jak prosie a jak przestalam cwiczyc to schudlam jeszcze 4kg) albo Turbo Jam bo mojej mamie sciagalam. Jakies lekkie i latwe cwiczonka, jak myslicie?

W ogole moj TZ ma tak cholernie wysoka goraczke, ze lezy nieprzytomny, jest tak goracy, ze az sie poparzylam o jego skore. W sumie to nie wie co sie dzieje i jak opieram sie delikatnie plecami o jego zebra to serce tak mu wali ze az mi sie boczek trzesie... Co jest?

I kolejna rzecz- zauwazylam, ze jak jem samo bialko [czyli np dzisiaj zjadlam kabanosa a wieczorem pijam koktajl bialkowy] to pozniej moj zoladek wydaje takie odglosy i w ogole zachowuje sie tak jakby w srodku siedzial jakis potwor i zzeral to co zjadlam. Nie wiem jak to opisac, dziwne to jest. WTF?

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

I Agunia oczywiscie, ze pamietamy tak tak, udzielaj sie udzielaj

A , Monia, szybko sciagaj lejdis i ogladaj, na serio jest super i jest przekomiczny momentami

[murka04]

Napisane przez kamilon

Nie przeczytalam wszystkich postow, bo dopiero wrocilam... Moj TZ dzisiaj u mnie spi bo mamy mojej na noc nie ma a na moim zadupiu boje sie byc sama... A zarazil sie angina od mamuski mojej i teraz latam kolo niego i robie mu herbatki i inne rzeczy, zeby chociaz troche lepiej sie poczul.. Juz wcisnelam w niego jogurt, antybiotyk i oslonowa, zaraz czas na specyfik na zbicie goraczki,

Ojej chory facet?? Współczuję Chyba że Twój tak nie umiera jak mój co? Nie ma pożegnań na łożu śmierci?

Napisane przez heroine86

A ja zrobiłam ponad 100 pierogów ruskich mam dość no ale czego się nie robi dla męża

Uwielbiam pierogi ruskie Kupne, a co dopiero swojskie! Oddaj mi 50 Zjadłabym je jeszcze dziś

Napisane przez Milena001

Cześć dziewczynki Cały czas Was śledzę na bieżąco i wspieram Was w tych dietach trzymam kciuki a u mnie powoli leci, jedzenia pilnuje, godzin trochę mniej ale dziś się zważyłam i było 63.1 kg Aż jestem w szoku W tydzień ponad kg mi spadło no ale pewnie za niedługo będzie kolejny zastój no nic.... Pozdrawiam Was dziewczynki

Jestem pod wrażeniem tak ładnie Ci spada ta waga Oby tak dalej

Napisane przez Eldo_rado

u mnie też coraz ładniej <odpukać> dziś znowu byłam pobiegać- 30min na dobry początek biegam, cały tydz będe biegać tyle, a potem stopniowo wydłużać dystans i czas biegu

a jak tam zakwasy masz czy nie? Bo ja wczoraj pobiegałam 15min i dziś ledwo chodzę

[murka04]

Napisane przez monika01011986

Co do męża to jakimś cudem rodzinka nic nie chciała od niego... pewnie dlatego, że był tylko 5 dni i nie wszyscy nawet wiedzieli że on w ogóle przyjechał (oprócz najbliższych). Ale wczoraj nasz sąsiad go wylukał z okna i zadzwonił z prośbą aby mąż obejrzał jego samochód bo coś tam z elektryką mi się psuło.... ale że wczoraj był juz ostatni dzień w domu to nie zdążył obejrzeć mu tego auta bo się pakował itd.

o Jezu chemia ja miałam taka wredną nauczycielkę z chemii że każdy bał się na lekcje chodzić. Potrafiła nawet ucznia nawyzywać od debili i tępaków przy całej klasie. Kiedyś jakis koleś się wkurzył i złapał ją za gardło i chciał przez okno wyrzucić! Wyrzucili niestety jego - ale ze szkoły :/ ona uczyła dalej...... dla mnie wredna akurat nie była ale chłopaków strasznie traktowała......

U was wiosna a u mnie zima nawet teraz sypie śnieg i wieje masakrycznie. Ale od piątku ma być ładnie słyszałam
Moje nowe buty póki co się trzymają i nie przemakają Może dadzą radę przeżyć do końca zimy :P

hahaha sąsiad się nie załapał pewnie był załamany Ale dobrze że mało kto wiedział to mogliście się sobą nacieszyć
Ojej to też niezła akcja była z tą babką od chemii. Takie jędze są najgorsze, no ale w każdej szkole muszą się trafić takie 'szychy'.
Monia u mnie tak samo, wieje, pada, w oczy śniegiem nawala iść się nie da! I jeszcze ślisko Ale musimy to przetrwać bo wiosna pewnie już gdzieś czyha

Napisane przez heroine86

powiem Ci, że już na wstępie miałam dość jesu ile z tym roboty
pie.przyłam się z tymi pierogami od 13 najpierw zakupy, potem gotowanie ziemniaków przygotowanie farszu, zagniatanie ciasta i dopiero lepienie długo pierogów nie zrobię za dużo koromysła z tym pół dnia wyjęte z życiorysu

Mąż zjadł ze 20 ma jeszcze na jutro resztę zamroziłam :P

Dużo roboty ale jaki efekt Następnym razem jak bratowa będzie robić to jej pomogę się nauczę i będę kleić Sama dla siebie i Tż bo on też uwielbia pierogi

Napisane przez monika01011986

ja pierogów nigdy nie robiłam ale każdy twierdzi, że roboty z tym od groma. Póki co na pierogi chodzę do mamy i teściowej ale skonczy się ten luksus jak wyjadę do Niemiec.... będe musiała się nauczyć robić pierogi chyba że znajdę jakies gotowe i dobre w sklepie

Monia to będziemy razem robić te pierogi w Niemczech, weźmiemy się dwie ciemne za to to chociaż będziemy mogły na siebie nawzajem zwalić że nie wyszły jak coś



No i ja mam nadzieję że temu nauczycielowi to nie ujdzie na sucho. Wszyscy czekają na rozwój wydarzeń
Zrobiłam około 300 brzuszków (w ogóle już nie liczę ale tyle było chyba) i pokręcę później przy Gotowych. Z chemii jakoś się nauczyłam a co nie wiem to na ściąge dałam

[Eldo_rado]

Napisane przez murka04

a jak tam zakwasy masz czy nie? Bo ja wczoraj pobiegałam 15min i dziś ledwo chodzę

ani trochę mnie nic nie boli, zakwasów brak

[kamilon]

Nie, Murka, nie, nie ma pozegnan Zawsze sie z niego smieje, ze przesadza i ze gorzej niz dziecko ale teraz to na prawde masakra- skoro FACET nie ma sily marudzic ze "umiera" to cos znaczy

Jak Ci minal dzien?

Gratuluje cwiczonek !

[paulownia]

Alert! Jeszcze 50 postow i bedzie nowy watek!
Ja tylko na chwile, bo padam ze zmeczenia. Dieta tak sobie, jeszcze wpadlo ostatkowo troszke czekolady i wafelkow.
Dwa razy po 30 minut spacer, waga 61,8 kg i zabieramy sie juz do roboty, stanowczo, dosyc tych slodkosci.
Znikam.

[murka04]

Eldo jak Ty to robisz? Wcześniej biegałaś? Zazdroszczę
kamilon oj to widzę że jest naprawdę chory, a ja tu się śmieję! Mam nadzieje że szybko wyzdrowieje No ale od razu jak słyszę chory facet to mi się przypomina to zrzędzenie "ale mnie boli ojeeej, nie mogę chodzić, ałaaaaa". Śmiać mi się tak chce zawsze

U mnie dzień jak co dzień pod znakiem nauki i spania Najpierw 2h drzemki a później kucie z chemii no i po moim dniu, normalka W tygodniu w sumie nigdy nie wychodzę bo się uczę. Miałam jutro wyjść z Tż ale wbił sobie gwóźdź w nogę i nie może chodzić