Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[bajka1807]

Napisane przez kooocur

To tak po skrócie:

-Wydaje się być ciągle głodny, Je a później ulewa.
- Nigdy sam nie puszcza brodawki ani butelki. Je do końca choćby było dużo.

- Jak zje i Go utulę i odkładam do łóżeczka to wygląda jakby miał się zaraz udusić.

Nawet jak zaśnie, to wybudza się po 15-20 minutach, wierci się kręci i albo ulewa, albo biorę Go na ręce odbije setny raz i usypia na rękach.

Po czym mija chwila i znowu to samo.

Wczoraj przez cały dzień spał może godzinę. Wciąż się męczy i płacze.

No i choćby wszystko było ok, jak tylko kładę go do leżenia na płasko to się wybudza i wygląda jakby miał cos w gardle...

Ciężko to opisać..


Dziś nad ranem spał i się wiercił i wydawał dziwne odgłosy. W dodatku wciąż Mu się cos brzuchu przelewa.

Wszystko dzieje się róznie- czasam pól dnia a czasem jak wczoraj cały dzień


Teraz śpi, ale co chwile się wybudza bo COŚ Go męczy..

Dziś się najadł odbił, ulał, odbił.

Poszliśmy na spacer i po 20 minutach wierci się, wierci i zaczął ulewać..


Nie rozumiem o co chodzi?

Wczoraj byliśmy z Tż razem i nie było czasu nawet obiadu zrobić taki marudził i płakał..

wiesz o czym pomyslalam? o refluksie. wez moze podloz pod materacyk pusty segregator albo kupo poduche klin. bo objawy jakos mi pod wlasnie refluks podchodza.

[IsiaG]

Cześć w upalny dzień...

Napisane przez elunka88

Moja buzia też tragedia chyba nawet za nastolatki takiej nie miałam.
Bratek podobno dobry, jak mówi Isia, ale z nim chyba jest tak, że najpierw Cię wywali jeszcze bardziej żeby się oczyścić, a potem przechodzi. Isia, prawda czy nie?
ale, że 2 dni wcale nie jeść? Tyle wyłapała a nie chce mi czytać

Kochanie, mogę tylko powiedzieć jak wygląda to u mojej córki. Pije sobie bratka codziennie na noc i tak po około 4-5 dniach, nie pamiętam dokładnie widać poprawę. Nie wysypało jej bardziej, raczej znika. Jeszcze trochę na czole ma, mówię jej, że jak jest ciepło niech odsłoni czoło, bo tak to pod tą grzywą to tylko się poci. To nie

Odnośnie postu, to dobrze jest pościć 4 dni, ale na początek zaczniemy od 2. I przyjmuje się 150 kalorii oraz pije wodę i soki owocowe lub z warzyw. Ale to za 2-3 miesiące jak już przestanę karmić.

Napisane przez Kejthx

Hej dziewczynki!
Ja od razu gratuluje wszystkim mamuśkom udanych wizyt! i trzymam kciuki za kolejne
U mnie nic ciekawego... wróciłam do pracy i tyle. Urlop za krótki ale troszkę zregenerowałam siły.

Pozdrawiam i miłego dnia!

A bzykanko było??? I masz po tyłku, że nie zajrzałaś do nas.

Napisane przez kwitka13

Heja laski,

Witam się w 4 dniu zbiorówki - chyba już mnie to nie śmieszy...

Mam pytanie do 'kocic' : jak skutecznie odstraszyć kota (obcego ofkors) coby mi po moim ogródku nie latał? Nie srał na podjeździe i na wycieraczkę? Nie ganiał po samochodzie nie grzmocił się na nim/pod nim z innym kotem i nie urządzał huśtawki na klamce?????????? Jestem ku*&%$wa taka wściekła, że jak nie dostanę jakiejś cudownej recepty na te koty to je chyba wszystkie potruje!

Gratuluję wizyt naszym ciężarówkom i trzymam kciuki za kolejne.

Nie pomogę, ale kiedyś kupiłam odstraszacz do kotów, bo mi sikała jedna na dywanik w łazience. NIE DZIAŁA, a śmierdzi okrutnie. Na następny dzień znowu nalane.Więc mogę jedynie poradzić, że te specyfiki ze sklepu nie działają. A może niech sąsiedzi posadzą kocimiętkę?

Kocurku, ja też nie poradzę, ale na kolki to nie wygląda. Mogę tylko pocieszyć, że w 3 miesiącu większość takich dolegliwości mija.

[bazile]

Napisane przez kooocur

To tak po skrócie:

-Wydaje się być ciągle głodny, Je a później ulewa.
- Nigdy sam nie puszcza brodawki ani butelki. Je do końca choćby było dużo.

- Jak zje i Go utulę i odkładam do łóżeczka to wygląda jakby miał się zaraz udusić.

Nawet jak zaśnie, to wybudza się po 15-20 minutach, wierci się kręci i albo ulewa, albo biorę Go na ręce odbije setny raz i usypia na rękach.

Po czym mija chwila i znowu to samo.

Wczoraj przez cały dzień spał może godzinę. Wciąż się męczy i płacze.

No i choćby wszystko było ok, jak tylko kładę go do leżenia na płasko to się wybudza i wygląda jakby miał cos w gardle...

Ciężko to opisać..


Dziś nad ranem spał i się wiercił i wydawał dziwne odgłosy. W dodatku wciąż Mu się cos brzuchu przelewa.

Wszystko dzieje się róznie- czasam pól dnia a czasem jak wczoraj cały dzień


Teraz śpi, ale co chwile się wybudza bo COŚ Go męczy..

Dziś się najadł odbił, ulał, odbił.

Poszliśmy na spacer i po 20 minutach wierci się, wierci i zaczął ulewać..


Nie rozumiem o co chodzi?

Wczoraj byliśmy z Tż razem i nie było czasu nawet obiadu zrobić taki marudził i płakał..

osobiscie nie wiem jak wyglada ten refluks,ale moze Bajka ma racje.
Moj mi tez sporo na poczatku ulewal i sie balam,ze sie zakrztusi.Podlozylam Mu ksiazki pod glowe,zeby materac byl wyzej i troche pomoglo,a reszta poprostu z czasem przeszla.A dwa moj tez podobnie jak Twoj jakby wecznie chcial jesc,a to bylo wrecz nie mozliwe,bo ledwo od cyca odstawiony,a szuka i sie wierci,wiec zdec.ydowalam sie na danie Mu smoczka.I nie zaluje do dzis.
A trzy Kocurku sa upaly i to niezle daje w kosc dzieciatkom.Moj dzis przechodzi sam siebie,az cierpliwosci mi brak.Rano spi ok 2 h,ok 13 tej kolejne 2 h i ok 17 tej ok 40 min.A dzis przespal 50 min rano i nico wiecej.Taki niezdecydowany co chce,od 17 tej oczka takie zmeczone .probowalam Go uspypac i klapa.Dopiero przed chwila zasnal i pewnie za jakas godzine. sie obudzi.Upaly Mu doskwieraja

[ruda_not_grazyna]

Cześć dziewczynki
Z Tż doszliśmy do porozumienia - na szczęście. I widzę, że się stara bardziej o mnie dbać i bardziej docenić. Co do tego tekstu o kasie stwierdził właśnie, że tak palnął bez zastanowienia - być może, już nie chcę dalej tego tematu ciągnąc.
Dziękuję Wam za wszystkie rady kochane ! Jestem z Wami sercem i wspieram duchowo

[Sophia_1]

Czesc Dziewczeta.
Ja na szybko, bo humor mam dzis po byku, bez kija nie podchodz...

Skierka zycze udanego urlopu.

Kocurku nie pomoge,bo sie poprostu nie znam, ale tez przez mysls przeszedl mi refluks...

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty, testy i zbiorowki.

Milego wieczoru, pa

[elunka88]

Napisane przez IsiaG

Kochanie, mogę tylko powiedzieć jak wygląda to u mojej córki. Pije sobie bratka codziennie na noc i tak po około 4-5 dniach, nie pamiętam dokładnie widać poprawę. Nie wysypało jej bardziej, raczej znika. Jeszcze trochę na czole ma, mówię jej, że jak jest ciepło niech odsłoni czoło, bo tak to pod tą grzywą to tylko się poci. To nie

Dzięki kupiłam już dzisiaj bratek, ale zostawiłam w pracy więc jutro rano pierwsza dawka

Napisane przez ruda_not_grazyna

Cześć dziewczynki
Z Tż doszliśmy do porozumienia - na szczęście. I widzę, że się stara bardziej o mnie dbać i bardziej docenić. Co do tego tekstu o kasie stwierdził właśnie, że tak palnął bez zastanowienia - być może, już nie chcę dalej tego tematu ciągnąc.
Dziękuję Wam za wszystkie rady kochane ! Jestem z Wami sercem i wspieram duchowo

No to dobrze jeżeli wam na sobie zależy to nie warto przez wypowiedziane w złości słowa to niszczyć

Cześć! U mnie bez zmian. Przyjechała przyjaciółka z Anglii i byłam z nia na dłuższym spacerze.
Wczoraj mieliśmy zjazd rodzinny i już większość wie, większość się domyśliła jak zobaczyła ile jem od strony TŻ wie tylko jego siostra nadal

[Dzastin08]

Napisane przez ...Skierka...

dziewczyny mam jeszcze do was pytanie odnosnie tego badania obciążenia glukozą... bo tak sie właśnie zastanawiam... i czytam w necie ale tu to różne informacje i zgłupiałam już w końcu
bo byłam dziś na pobraniu krwi na tsh i ft3, ft4, chciałam też od razu zrobić ta glukoze, więc kupiłam w aptece 50g glukozy ale babka powiedziala ze dzis nie da rady bo ponowne pobranie trzeba zrobic po 2 godzinach (wyszłoby na 10.10 - a pobrania do 10 ) no ok wszystko pięknie, tylko w necie czytam że pobranie trzeba zrobić po godzinie? to co mi da wynik po 2 .... juz sama nie wiem. a może od razu powinnam kupić tą glukozę 75g bo tą sie ponoć po 2 godzinach powtarza, to chociaz bede wiedziala jakie te normy po 2 godzinach dla niej są, skoro wiem że 50g po godzinie do 140 ale nie wiem ile po 2...? normalnie ogłupłam teraz

dzastin a ile waży teraz Twoja Kruszynka?

Ja miałam tak jak Izka 75g i kolejne pobranie po 2h.
Mały waży już 1020g, także już nie taka kruszynka

[iza243]

Napisane przez ruda_not_grazyna

Cześć dziewczynki
Z Tż doszliśmy do porozumienia - na szczęście. I widzę, że się stara bardziej o mnie dbać i bardziej docenić. Co do tego tekstu o kasie stwierdził właśnie, że tak palnął bez zastanowienia - być może, już nie chcę dalej tego tematu ciągnąc.
Dziękuję Wam za wszystkie rady kochane ! Jestem z Wami sercem i wspieram duchowo

Ciesze się że jest lepiej

[IsiaG]

Ruda - cieszę się, że doszliście do porozumienia.

Eluś, mam nadzieję, że Ci pomoże. Daj znać za kilka dni jakie efekty.

Dżasta - okruszek będzie coraz większy i miłość do kruszynki też

Padam, idę spać

[elunka88]

Napisane przez IsiaG

Eluś, mam nadzieję, że Ci pomoże. Daj znać za kilka dni jakie efekty.

W porządku ja sie już wcześniej przystawiałam do niego, ale jak to ja - słomiany zapał

[colorblue]

Ja tylko się przywitam:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[santom]

hej laski

[cebulova]

Witam sie w 15 tygodniu.
Za chwile mam wizyte wiec tradycyjnie prosze o kciuki

[iza243]

Witam

Napisane przez cebulova

Witam sie w 15 tygodniu.
Za chwile mam wizyte wiec tradycyjnie prosze o kciuki

Gratki za 15 tcKciuki za wizyte

[cebulova]

Juz po. Dzisiaj byla szybka akcja, bo bez usg. Cytologia ok, glukoza ok. Tetno ok. Nastepna wizyta za miesiac. Wtedy bedzie poczatek 19tygodnia i umowia mnie na polowkowe.

[lady_malgo]

Kwicia- na koty to nic specjalnego nie ma na odstraszanie. Nie lubią zapachu goździków i cebuli, ale nie wiem jakie miałoby to zastosowanie... rozsypać po ogrodzie?

Linka- trzymam kciuki za laparo

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

no i witam się oczywiście z kawą mleczno waniliową i ciastem kruchym z wiśniami
Jeszcze śpię normalnie... na siedząco. Nie mogę w te upały jakoś się wyspać, nie mogę się rano obudzić i głowa jak zwykle nawala

[Kejthx]

Hello, ale skwar!
Isiu w związku z tym, ze w Gdyni stalismy w korku ponad 1 godz, bo jakąś tam ulice przebudowują + oczywiście powroty z nad morza i już w plecy bylismy z czasem, a i powiem szczerze w też żar człowiek taki spocony, śmierdzący nieogarnięty, że wstyd do ludzi wyjść i jeszcze jeden aspekt, tak z pustymi rękami, bez kwiatka czy dla męża butelki i choćby drobiazgu dla dziewczyn to mąż powiedział, ze nie ma mowy, bo nie wypada.... a nie znaju my tych okolić, jak byśmy zjechali z obwodnicy do jakiegoś sklepu, to co dalej... my nawet z nawigacją sie gubimy czasami Tak po krótce, ale jak będziemy sie wybierać kolejny raz, to obiecuje poprawę

Monini mi się śniła. Co ja z Tobą mam Dawaj znac co u ciebie jak sytuacja! Bo ten sen to może jakiś na dobrą nowinę

Cebulowa super, że wizyta ok i czekamy na te polowkowe

Miłego dnia!

[Luna0]

dzień dobry
bylismy sie wczoraj szczepic i wazymy 8,5 kg czyli zwalniamy tempo juz sie Kamilek miesci w siatce centylkowej, w wadze bo we wzroscie 72cm nadal nie
Mały przez ostatnie dni starsznie marudny, chyba przez upały...

Napisane przez bazile

a i pociesze Cie,moje dziecie wstaje standardowo o 5 rano i tak juz od kilku miesiecy,dzien w dzien.To musi miec po mamusi,bo jak bylam mala to tez jak skowronek wstawalam.

A powiedz mi czy Lidka ma teraz tez problemy ze spaniem w nocy?A raczej czy czesto Ci sie wybudza? bo ja juz swirgla dostaje,moj budzi sie przynajmniej po 4 razy i nie wiem czy to z tych upalow,moze zeby,a moze poprostu moje mleko w nocy jest cienkie:brzydal :

Lunka a jak jest u Ciebie z Kamilkiem i spaniem?

I moge sie pochwalic,ze wczoraj poraz pierwszy moj Synek sam wstal w kojcu,a zeby bylo zabawniej mama i tata siedzieli tuz obok i zobaczyli dopiero jak juz stal::

Kamilek bez zmian, zasypia o 20 i budzi się 5-6, najczęściej dokładnie o 5:40 (chyba ma gdzieś schowany zegarek )
wtedy je i czasami sie bawi do 7 i zasypia a czasami zasypia od razu i spi do 7-8
Jak to sam wstał?! JuŻ ?! a ja myślałam że Ty tu o siadaniu będziesz nam pisać

Napisane przez kooocur

Napisałam posta i mi wcięło....::

Dziewczyny ja chciałam napisać małe sprostowanie...

Nie chodziło mi o to, że teraz mi źle itp.

Fakt, że jestem zmęczona, ale za to bardzo szczęsliwa

Małe baby blues też mnie dopadło, ale synek wszystko wynagradza


Pisałam raczej o porodzie.. dla mnie to był osobisty dramat.

Dni od niedzieli do środy były bardzo ciężkie i trafiłam na mega niemiłą lekarkę..

Wręcz mnie zapytała czy wymuszam cesarkę...

No i Jak spadało tętno Misia...ten czas kiedy, cały personel stał nade mną i trzymali KTG, żeby przypadkiem źle nie zapisywało a tętno i tak spadało...

Ja płakałam z bólu i ze strachu i mój Tż też....


p.s. mamuśki boi mnie pierś.. mój Synek chyba ja źle rano ciągnął.

Boli tak od dołu...dotknąć nie mogę Jest jakaś rada na to?

tak ten strach jak tetno spada... zostaje w głowie chyba już na zawsze i wszystko zalezy od decyzji lekarzy, co zrobią, czy zdążą...

Napisane przez nuna2

Hej dziewczynki. Jak nie urok to sraczka, Wyobraźcie sobie, że przyplątał się mi wirus i taką miałam biegunkę, że musiałam małą od cyca odrywać, żeby do wc lecieć... Wydaje się śmieszne, ale taki skręt kiszek... Mąż wziął na dzień przymusowy urlop i ,,bawił" małą... OD 6 do 18 non stop trasa pokój wc. Dziś lepiej, ale gadałam ze znajomymi i też ,,cierpią".

Izuś słońce nasze cieszę się, że z dzidzią w porządku. Zaczniesz w końcu cieszyć się ciążą??

Isia ty mnie pytałaś czy nie myślimy o prezerwatywach. Ja . Chciałabym znać swój cykl

Kocurku jaki komplement dostałaś Tyle, że Ty ciągle byłaś zgrabniutka. Ja na wadze jeszcze 4 kg do wagi sprzed ciąży a chcę zrzucić koniecznie 6.
Co do poroddu... DOskonale się rozumiem... Mojej małej też już zaczęło pod koniec skakać... I pamiętam te spojrzenia położnych miedzy sobą i lekarzem...
Linka tak mi przykro, jak o tym piszesz Chciałabym, żeby każdemu kto się stara wychodziło od razu, żeby człowiek miał to swoje małe szczęście... A trafia się ludziom, którzy...

ruda TŻ Ci pojechał tekstem, ale może to w nerwach...

Wczoraj zastosowałam ten lek od lekarza dla małej. Na razie figa...
Jak ja ją kocham... Kocham patrzeć, jak się budzi, zaczyna uśmiechać, jak układa swoje usteczka w dziubek. Kocham jej małe rączki. Jej dźwięki, oczy nosek... kocham ją całą za wszystko i zawsze. I czasem człowiek zmęczony, wymięty ale kocham ją nad życie.

Co do biegunki ja co jakiś czas coś łapie? Albo mam jakies zepsute jelita przez KP... masakra
Ja też pamiętam te spojrzenia.. i szepty kiedy myśleli że nie słysze

Napisane przez IsiaG

Ja Ci powiem, że Lidka to różnie ale tak zazwyczaj o północy, ok 3 i potem o 5 już zaczyna śpiewać i nogi do buźi brać, więc ją biorę do nas do łóżka i przy dobrych wiatrach to śpimy do 7, 8 bywa nawet do 9. Teraz się trochę wycwaniłam i jak idę spać ok 23 to ją karmię i wtedy śpię do 3-4. Ja też mam wrażenie od kilku dni, że mam mało mleka, śpię na brzuchu i nie boli, nie nabierają jak kiedyś mlekiem. Chyba dołączę sobie jeszcze herbatkę z kopru. W dzień daję jej do jedzenia a to marchewkę a to ziemniaczki albo coś ze słoiczka i soczki do picia. Chyba głodna nie jest a mi przykro, że jeszcze chwila i skończy się etap ssaka.

u mnie też coraz gorzej... wczoraj mały był marudny, przy piersi płakał jak zawsze ale nie wiedziałam czy to przez brzuch czy jego widzimisie, bo z nim różnie bywa. W końcu stwierdzilam że chyba mu poprostu nie leci, dałam 100ml MM i zjadł ze smakiem wszystko... a byłam pewna że nawet łyka nie weźmie po cycu..

Napisane przez elunka88

j na wycieczce w Oświęcimiu. Na koniec już totalnie opadłam z sił.
Zatrzymaliśmy się na parkingu, wychodzę z auta a ja mam spodnie na tyłku w czymś brązowym. Pełno plam. Pierwsza myśl - #
nogi mi się trzęsły, łzy na wierzchu, ale na szczęście siadłam na czymś brudnym

A w ogóle zaczęłam dzisiaj 11 tydz

Nie dziwie się... ja też miałam takie schizy jak widziałam plamy

Napisane przez bazile

a ja mimo,ze raczej mam nikle szanse,zeby w tym miesiacu sie powiodlo,to chce we wtorek zrobic testa,bo mamy wtedy rocznice slubu imoze bedzie fajny prezencik.Co prawda okres mam miec mniej wiecej ok 10 tego,ale pokusimy sie troche w glowie:s:

ostatnio chyba Maru sie zastanawiala dlaczego ma czerwony kciuk w dol,wlasnie teraz zauwazylam,ze jak sie pisze posta,to mozna dac "ikonke wiadomosci" pewnie przez przypadek Ci sie wcisnelo.

oki,uciekam spac.dzis wyjatkowo jestem tu tak pozno,mam goscia w domu i tz sobie piwkuje,a ja juz w sypialni.spokojnej nocy Dziewczyny i milej niedzieli

Czyli dziś czekam na wiadomość

Napisane przez cebulova

Oj mam to samo. Każda wizyta w toalecie kończy się sprawdzeniem, czy na papierze nie ma przypadkiem choćby najmniejszego śladu krwi. Ostatnio w nocy poszłam na siku i na papierze dojrzałam malusią czerwoną kropeczkę. Okazało się, że się po prostu zadrapałam wieczorem maszynką goląc owe miejsca... Ale strach był. : Swoją drogą na siku w ciągu nocy chodzę teraz 2-4 razy każdej nocy. Kiedyś wcale nie chodziłam, no czasem się zdarzyło, że raz w ciągu nocy się przebudziłam. A teraz mnie to nieco denerwuje, bo praktycznie co 2h pobudka. Może nasz organizm tak nas przygotowuje na nieprzespane nocy kiedy bąbel już będzie na tym świecie.

Mnie też to denerwowało po ciąży, bo przed ciążą nigdy nie chodziłam w nocy sikać.
Najlepsza moja ciążowa głupota to "już niedługo urodzę to nie będę musiała wstawać" z TŻ się śmialiśmy długo z tego

Napisane przez kooocur

To tak po skrócie:

-Wydaje się być ciągle głodny, Je a później ulewa.
- Nigdy sam nie puszcza brodawki ani butelki. Je do końca choćby było dużo.

- Jak zje i Go utulę i odkładam do łóżeczka to wygląda jakby miał się zaraz udusić.

Nawet jak zaśnie, to wybudza się po 15-20 minutach, wierci się kręci i albo ulewa, albo biorę Go na ręce odbije setny raz i usypia na rękach.

Po czym mija chwila i znowu to samo.

Wczoraj przez cały dzień spał może godzinę. Wciąż się męczy i płacze.

No i choćby wszystko było ok, jak tylko kładę go do leżenia na płasko to się wybudza i wygląda jakby miał cos w gardle...

Ciężko to opisać..


Dziś nad ranem spał i się wiercił i wydawał dziwne odgłosy. W dodatku wciąż Mu się cos brzuchu przelewa.

Wszystko dzieje się róznie- czasam pól dnia a czasem jak wczoraj cały dzień


Teraz śpi, ale co chwile się wybudza bo COŚ Go męczy..

Dziś się najadł odbił, ulał, odbił.

Poszliśmy na spacer i po 20 minutach wierci się, wierci i zaczął ulewać..


Nie rozumiem o co chodzi?

Wczoraj byliśmy z Tż razem i nie było czasu nawet obiadu zrobić taki marudził i płakał..:

Kocurku on jest malutki i to normalne że chce byc przy cycu najlepiej bez przerwy. Dlatego ja też mojemu dałam smoczka mimo że na początku kompletnie nie chciał. Już Ci pisałam, najlepiej by było robić chociaż godzinne przerwy w karmieniu i powoli je wydłużać żeby się nie przejadał. A w tym czasie już trzeba sobie radzić czyli nosić, wozić, lulać, masz bujaczek? Nam na etapie 1-2 miesiąc bardzo pomógł. To jest ciężki etap bo nie ma jak dziecka zabawić i nie bardzo jest co z nim zrobić
i też mi się nasuwa refluks ale ciężko go wykryć, trzeba robić badania itd.
Ulewanie jest normalne, nawet bardzo dużo i często, ale o ile dziecku nie przeszkadza. A Twojemu z twojego jednak to gdzies drażni...

Napisane przez bajka1807

wiesz o czym pomyslalam? o refluksie. wez moze podloz pod materacyk pusty segregator albo kupo poduche klin. bo objawy jakos mi pod wlasnie refluks podchodza.

[iza243]

Napisane przez cebulova

Juz po. Dzisiaj byla szybka akcja, bo bez usg. Cytologia ok, glukoza ok. Tetno ok. Nastepna wizyta za miesiac. Wtedy bedzie poczatek 19tygodnia i umowia mnie na polowkowe.

Dobrze że wszystko ok

[iza243]

Dziewczyny Santom coś nie ma ,a trzeba za nie długo zakładać nowy wątek...

[colorblue]

Napisane przez cebulova

Juz po. Dzisiaj byla szybka akcja, bo bez usg. Cytologia ok, glukoza ok. Tetno ok. Nastepna wizyta za miesiac. Wtedy bedzie poczatek 19tygodnia i umowia mnie na polowkowe.

Brawo Cebulko za tygodnie i za udaną wizytę:-D

Napisane przez lady_malgo

Kwicia- na koty to nic specjalnego nie ma na odstraszanie. Nie lubią zapachu goździków i cebuli, ale nie wiem jakie miałoby to zastosowanie... rozsypać po ogrodzie?

Linka- trzymam kciuki za laparo

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

no i witam się oczywiście z kawą mleczno waniliową i ciastem kruchym z wiśniami
Jeszcze śpię normalnie... na siedząco. Nie mogę w te upały jakoś się wyspać, nie mogę się rano obudzić i głowa jak zwykle nawala

ja mam tak samo:-/

Napisane przez Luna0

dzień dobry
bylismy sie wczoraj szczepic i wazymy 8,5 kg czyli zwalniamy tempo juz sie Kamilek miesci w siatce centylkowej, w wadze bo we wzroscie 72cm nadal nie
Mały przez ostatnie dni starsznie marudny, chyba przez upały...


Kamilek bez zmian, zasypia o 20 i budzi się 5-6, najczęściej dokładnie o 5:40 (chyba ma gdzieś schowany zegarek )
wtedy je i czasami sie bawi do 7 i zasypia a czasami zasypia od razu i spi do 7-8
Jak to sam wstał?! JuŻ ?! a ja myślałam że Ty tu o siadaniu będziesz nam pisać


tak ten strach jak tetno spada... zostaje w głowie chyba już na zawsze i wszystko zalezy od decyzji lekarzy, co zrobią, czy zdążą...


Co do biegunki ja co jakiś czas coś łapie? Albo mam jakies zepsute jelita przez KP... masakra
Ja też pamiętam te spojrzenia.. i szepty kiedy myśleli że nie słysze



u mnie też coraz gorzej... wczoraj mały był marudny, przy piersi płakał jak zawsze ale nie wiedziałam czy to przez brzuch czy jego widzimisie, bo z nim różnie bywa. W końcu stwierdzilam że chyba mu poprostu nie leci, dałam 100ml MM i zjadł ze smakiem wszystko... a byłam pewna że nawet łyka nie weźmie po cycu..


Nie dziwie się... ja też miałam takie schizy jak widziałam plamy


Czyli dziś czekam na wiadomość


Mnie też to denerwowało po ciąży, bo przed ciążą nigdy nie chodziłam w nocy sikać.
Najlepsza moja ciążowa głupota to "już niedługo urodzę to nie będę musiała wstawać" z TŻ się śmialiśmy długo z tego



Kocurku on jest malutki i to normalne że chce byc przy cycu najlepiej bez przerwy. Dlatego ja też mojemu dałam smoczka mimo że na początku kompletnie nie chciał. Już Ci pisałam, najlepiej by było robić chociaż godzinne przerwy w karmieniu i powoli je wydłużać żeby się nie przejadał. A w tym czasie już trzeba sobie radzić czyli nosić, wozić, lulać, masz bujaczek? Nam na etapie 1-2 miesiąc bardzo pomógł. To jest ciężki etap bo nie ma jak dziecka zabawić i nie bardzo jest co z nim zrobić
i też mi się nasuwa refluks ale ciężko go wykryć, trzeba robić badania itd.
Ulewanie jest normalne, nawet bardzo dużo i często, ale o ile dziecku nie przeszkadza. A Twojemu z twojego jednak to gdzies drażni...

Luncia brawa dla Kamilka za wagę!! Duży już chłopczyk z niego:-*
Ja też dokarmiam mm z 2-3 razy dziennie bo się nie najada:-/





Witam się w ten upalny dzień. Dzisiaj spacerek z Tymkiem zaliczę przed kąpielą na wieczór. Bo póki co za gorąco


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Linka1984]

Napisane przez iza243

Dziewczyny Santom coś nie ma ,a trzeba za nie długo zakładać nowy wątek...

na pewno zaraz się zjawi


Witam się w 1dc , 13cs....

[santom]

jestem jestem laski, ale jakos brak mi weny ostatnio do pisania.

to zarzucajcie tytulami, bo ja z kreatywnoscia mam raczej malo wspolnego:P

[bazile]

Napisane przez Luna0

dzień dobry
bylismy sie wczoraj szczepic i wazymy 8,5 kg czyli zwalniamy tempo juz sie Kamilek miesci w siatce centylkowej, w wadze bo we wzroscie 72cm nadal nie
Mały przez ostatnie dni starsznie marudny, chyba przez upały...


Kamilek bez zmian, zasypia o 20 i budzi się 5-6, najczęściej dokładnie o 5:40 (chyba ma gdzieś schowany zegarek )
wtedy je i czasami sie bawi do 7 i zasypia a czasami zasypia od razu i spi do 7-8
Jak to sam wstał?! JuŻ ?! a ja myślałam że Ty tu o siadaniu będziesz nam pisać

wow! musze przyznac,ze bedzie duuuzi chlop ale to dobrze,lepiej tak niz w druga strone,beda laski rwaly.I musze tez powiedziec,ze moj ma 74 cm i 3 tyg temu mial 8350 i raczej nie wiele od tego momentu przybral.Az wieczorem albo jutro Go zwaze.Aha a ma 7.5 miesiaca.
To masz juz fajnie unormowany czas snu,mi jak przez tydzien tak spal,to czulam sie az przespana
od wczoraj to juz wiem,ze pierwszy zabek jest juz na koncowym etapie,poraz pierwszy wczoraj byl przez caly dzien "ciezki" apod wieczor hardcorowa koncowka.I bardzo wspolczuje Wam kolkowe "Dziewczyny" bo to strasznie serce sciaka,jak dziecko placze i juz sa wyczerpane pomysly na ratunek.

Luna u nas o dziwo bardzo szybko poszlo siedzenie,tzn nie siedzial sam,w sensie ze nie potrafil jeszcze utrzymac rownowagi,a pojechalam na 2 tyg do rodzinki i tam w ciagu 4 dni sie nauczyl,byc moze dlatego ze przesiadywal wlasnie ze swoim o 10 dni starszym kuzynkiem,ktory juz ladnie siedzi.I pewnie powiedzial sobie,a skoro i On umie,to ja tez musze a teraz juz sam sie dzwiga.Jest tak zwinny i szybki.Zaczyna podlapywac ruchy do raczkowania.Wczoraj np probowal sie czolgac na lozku.Cos tam wyczuwal,a dzis idzie Mu to o wiele lepiej.
I dlatego Mama jakos nie umie jeszcze pojac,ze to juz koniec "spokoju" i mamy pierwsze ala...
mam dzis zaliczony pierwszy upadek,najgorsze w tym wszystkim,ze to przez moja glupote i nieuwage:ma d:
postawilam nosidelko na chodniku i zajelismy sie z TZtem montazem kolejnego fotelika w aucie,a Malego nie przypielam pasami,jakos nie pomyslalam ze On jest juz taki ruchliwy.Siedzial dluzsza chwile,a tu nagle wieli ryk.Maly sie hustnal i przechylil do przodu.Ma zarysowany na czubku i lekko na boku nosek i oczywiscie lekko czolko.Na szczescie poplakal chwilke.Ale mnie do teraz trzesa sie rece

i na koniec,wiadomosc z rana,a raczej jej brak
zrobilam testa,ale negatyw.Pzrypuszczalam, ze inaczej nie bedzie,no ale chcialam dzis zrobic i sobie wymyslilam,ze zostawie go i przetestuje go jak juz bede w ciazy,czy jak sie uzyje poraz drugi to czy cos wykarze

[Linka1984]

Napisane przez santom

jestem jestem laski, ale jakos brak mi weny ostatnio do pisania.

to zarzucajcie tytulami, bo ja z kreatywnoscia mam raczej malo wspolnego:P

ha ha ha teraz w ciązy bedą ja !!! pogawędki mamusio-staraczek cz.XXII

[santom]

Napisane przez Linka1984

ha ha ha teraz w ciązy bedą ja !!! pogawędki mamusio-staraczek cz.XXII

o, dobre bedzie

[iza243]

Napisane przez Linka1984

na pewno zaraz się zjawi


Witam się w 1dc , 13cs....

Napisane przez santom

jestem jestem laski, ale jakos brak mi weny ostatnio do pisania.

to zarzucajcie tytulami, bo ja z kreatywnoscia mam raczej malo wspolnego:P

Co u ciebie?

Napisane przez bazile

i na koniec,wiadomosc z rana,a raczej jej brak
zrobilam testa,ale negatyw.Nastawialam sie,ze raczej tak bedzie,no ale chcialam dzis zrobic i sobie wymyslilam,ze zostawie go i przetestuje go jak juz bede w ciazy,czy jak sie uzyje poraz drugi to czy cos wykarze

Przykro mi


Dziewczyny tytuł musi być taki żeby odstraszał dziewczyny które tylko chcą wpaść z 1 pytaniem czy są w ciąży,albo takich co przyjdą się pochwalić i zaraz uciekają do mamuś

[santom]

u mnie izus nic nowego

teraz uspokoilo sie z ta przeprowadzka, wszystko w domciu ogarniete, tylko sprzatac musze non stop, bo sie zbiera farfocli

troche stracilam animuszu do staranek, sama nie wiem czemu, chyba tez juz troche za dlugo to u nas trwa, bo jakby nie patrzec 15 miesiecy juz sie staramy, a dzidzi ani widu ani slychu...

[IsiaG]

Cześć dziewczynki.
Muszę na początek się pochwalić, że Lidka dziś po raz pierwszy tak oficjalnie przy nas ssała sobie palca od nogi, boski widok!
A i jeszcze siedziała dziś z tatusiem na kanapie u niego na kolankach, to nie dość, że obaj zasnęli to jeszcze mała takie sruu zrobiła, że mąż sie obudził a Lidka dalej spała...aż body z tyłu obs...ała po pachy. I sama już z pleców na brzuszek sie kula, na początku miała problem z ręką, bo na niej leżała i było jej niewygodnie a teraz już spryciura wyciąga ją spod siebie.

Napisane przez Kejthx

Hello, ale skwar!
Isiu w związku z tym, ze w Gdyni stalismy w korku ponad 1 godz, bo jakąś tam ulice przebudowują + oczywiście powroty z nad morza i już w plecy bylismy z czasem, a i powiem szczerze w też żar człowiek taki spocony, śmierdzący nieogarnięty, że wstyd do ludzi wyjść i jeszcze jeden aspekt, tak z pustymi rękami, bez kwiatka czy dla męża butelki i choćby drobiazgu dla dziewczyn to mąż powiedział, ze nie ma mowy, bo nie wypada.... a nie znaju my tych okolić, jak byśmy zjechali z obwodnicy do jakiegoś sklepu, to co dalej... my nawet z nawigacją sie gubimy czasami Tak po krótce, ale jak będziemy sie wybierać kolejny raz, to obiecuje poprawę

Miłego dnia!

Czekaj, czekaj, my się teraz do Wawki wybieramy, na ten dłuższy weekend 15. 08 to też się ofocham. A tak na serio to może jakieś spotkanko?

Napisane przez santom

jestem jestem laski, ale jakos brak mi weny ostatnio do pisania.

to zarzucajcie tytulami, bo ja z kreatywnoscia mam raczej malo wspolnego:P

Do roboty się bierz a nie szukasz weny

Dziewczyny, pierwszą stronę trzeba aktualizować, kocur ciągle w ciąży chodzi!!Niech każda tam zajrzy i zobaczy czy jej dane się zgadzają. U dzieciatych podać kiedy się urodziły, o której i imię.

[monini2507]

Napisane przez Kejthx

Hello, ale skwar!
Isiu w związku z tym, ze w Gdyni stalismy w korku ponad 1 godz, bo jakąś tam ulice przebudowują + oczywiście powroty z nad morza i już w plecy bylismy z czasem, a i powiem szczerze w też żar człowiek taki spocony, śmierdzący nieogarnięty, że wstyd do ludzi wyjść i jeszcze jeden aspekt, tak z pustymi rękami, bez kwiatka czy dla męża butelki i choćby drobiazgu dla dziewczyn to mąż powiedział, ze nie ma mowy, bo nie wypada.... a nie znaju my tych okolić, jak byśmy zjechali z obwodnicy do jakiegoś sklepu, to co dalej... my nawet z nawigacją sie gubimy czasami Tak po krótce, ale jak będziemy sie wybierać kolejny raz, to obiecuje poprawę

Monini mi się śniła. Co ja z Tobą mam Dawaj znac co u ciebie jak sytuacja! Bo ten sen to x a może jakiś na dobrą nowinę

Cebulowa super, że wizyta ok i czekamy na te polowkowe

Miłego dnia!

Hej jestem jestem.
Teraz to ja padnieta bo do pracy śmigam na pierwszą zmianę a jak wracam to padam ze zmęczenia i już nic mi się nie chce
Kejthx a co takiego Ci się śniło opowiedz no dokaldnie
A co u mnie nic ciekawego jutro testa macham ale wcale się nie nastawiam no nie wiem po prostu czuję ze się nie udało i już ale zrobię go już dla świętego spokoju o

Napisane przez Linka1984

ha ha ha teraz w ciązy bedą ja !!! pogawędki mamusio-staraczek cz.XXII

Mnie się podoba tytuł

Cebulova gratki za wizytę