Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

[201704210903]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Mlebi- dokladnie. Na rekach spi a jak odloze to chwila moment i sie budzi i w ryk jakby niewiadomo co sie dzialo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

współczuję
mam nadzieję że bujaczek pomoże

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez MaamaaZuzi

Ilona u nas jest to samo. Jak nie ma pory spania to po odlozeniu do lozeczka się budzi 3 minuty i płacz. Nie trzeba jej budzić ale musi być na rękach: ( nawet na spacerze w wózku dziś płakała.
Mi się beczec chce na sama myśl jak mam autem z nią jeździć i ma być z tyłu. Nawet smoczka jej Nie będę miała jak dac: (

w tchibo widziałam takie lusterko co montujesz z tylu i widzisz w tym nad górna szyba co dziecko robi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MaamaaZuzi]

Napisane przez przeklete_pragnienia

U nas akurat w aucie maly zasypia w sekunde.
Ale w wozku tez ryczal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Żeby u nas też tak było. Jutro zrobię próbę. Dookoła obwodnica się przejadą: ) chyba że będzie płakać to szybko wrócę

[Alunia79]

MamaZuzi, nie chłopak mawet mi mieszkanie poodkurzał i ziemniaki obrał

Przeklęte, współczuję..Ja to przerabiałam ze starszą przez kilka miesięcy dobra antykoncepcja i zniechęcenie do kolejnych dzieci.
Spróbuj nie nosić, zatkaj uszy,wyjdź do innego pomieszczenia. Nam tak nb SR radzili. Inaczej was maleństwo zniewoli.

[Zia_]

Napisane przez meire

Hej dziewczynki...

Przepraszam, ze sie nie odniose ale u nas masakra.... Zuza nadal chora wiec pewnie sie skonczy antybiotykiem znow... ja chora.. temperature mam 38st a do tego koszmarny kaszel i katar... a Nati nadal katar... ;( mam tylko nadzieje ze u niej to sie nie skonczy zapaleniem pluc i szpitalem.... ze jej nie zaraze niczym... jestem zalamana ogolnie..

MEIRE biedulko, trzymajcie sie dzielnie i cieplutko. Moja starszaczka tez zakatarzona (przechorowala caly moj pobyt w szpitalu) i cala drze ze Rob moglby podlapac katar

Napisane przez biala17a

Buu, Gosia mozna powiedziec jedziemy na tym samym wozku... w nocy przyjeli mnie na trakt, rano wszystko sie rozjechaly. Od 9 jestem na patologii, czekam na rozwoj akcji. U mnie rozwarcie na luzny palec, nie wiem ile to w centymetrach moze byc? Na ktg na patologii skurcze nieregularne, pisaly sie na 40, 60, byly tez 100 ale te czasem te mniejsze bolaly duzo gorzej. Szyjka praktycznie zgladzona i podatna, polozna powiedziala ze jak rusza regularne skurcze to powinno ladnie pojsc. Pytanie kiedy rusza...

Mam nadzieje ze wieczorem, leze z laska w 30tc i widze ze ja strasze jak mam skurcze, mimo ze nie jecze, nie krzycze tylko staram sie oddychac. Skurcze na razie do wytrzymania ale jak sie nasila to porzuce ambicje rodzenia bez znieczulenia

Tzciaka wyslalam do kuzynki zeby sie przespal, bo wygladal strasznie po nieprzespanej nocce a w perspektywie kolejne.

Powodzenia dziewczyny! Nie pocytuje nikogo bo odpisuje z przegladarki z tel i idzie mi masakrycznie.

BIALA, GOSIA i BUU - trzymam kciuki dziewczynki... Juz niedlugo utulicie swoje skarby!

Napisane przez kano1003

Tak Olcia możesz dodać na 1strobe zdjęcie. Przepraszam ze się nie odnoszę ale z tel i przy moim małym to nie lada wyzwanie.

KANO- sliczny twoj synek, jaki papusny.... Ja tez w szpitalu wyczekiwalam tz jak zbawienia kazdego ranka!

Napisane przez przeklete_pragnienia

Boze dziewczyny czy Wasze dzieci tez caly czas musza byc na rekach? :banghead: ja jak jestem sama to nawet siku nie moge isc :/
Kupimy ten bujaczek ale zanim dojdzie z allegro to ja chyba osiwieje :/
Juz mu nawet nie wystarcza trzymanie na rekach, trzeba nim trzasc i kolysac calkiem energicznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ILONKA, lezaczek pomoze... Rob juz pare razy lezal i widac ze polubi, wazne zeby go stawiac blisko siebie, gadac do niego, uspokajac jak sie rozklei. Moja starsza bazrdzo lubila tak polegiwac z widokiem, mam lekki lezaczek ktory moglam ze soba wszedzie nosic, jej sie krajobraz zmienial a ja mialam wolne rece.

[Alunia79]

Nie uczcie zasypiania w samochodzie! Też popełniłam ten błąd i po nocach jeździliśmy. Apóźnhjej było jeszcze gorzej,bo zasypiała w samochodzie a jak tylko silnik gasł to oczy jak 5zł i z powrotem syrena.

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez Alunia79

Nie uczcie zasypiania w samochodzie! Też popełniłam ten błąd i po nocach jeździliśmy. Apóźnhjej było jeszcze gorzej,bo zasypiała w samochodzie a jak tylko silnik gasł to oczy jak 5zł i z powrotem syrena.

Ale my z nim specjalnie nie jezdzimy. Wracalismy ze szpitala, bylismy u pediatry i u tesciowej- wtedy zauwazylam ze spi w samochodzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Alunia79]

Przeklęte,rozumiem. napisałam tak,co by was ostrzec w razie gdyby wam to do głowy przyszło.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Olcia, zrobiłam dziś Twoją karkówkę. Wszyscy wcinali aż im się uszy trzęsły

[przeklete_pragnienia]

A wiecie co, tak przegladalismy lezaczki bujaczki z Tz na allegro i jest nawet taki motolezaczek z fisher price, ktory symuluje jazde samochodem. To chyba bedzie to

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MaamaaZuzi]

Ala Zuzia się nauczyła ubrania w huśtawce a później w wózku. Koszmar. Huśtawka nie musiała się nawet bujac ale ta pozycja pół leżąca musiała być. Do tej pory się zastanawiam czy ja przynieść dla Magdy.

[buu007]

Biala kciuki za Ciebie
Niech akcja sie rozwija

U mnie raczej lipa,nic sie nie dzieje zaczynam zalowac ze przyjechalam do szpitala,bo leze tu odlogiem to jak ma sie cos zaczac

Ilonka mam nadzieje ze bujaczek bedzie u was dobrym rozwiazaniem

Kurcze leze pod ktg malej mocno tetno skacze,i sie zastanawiam czy to nie moja wina bo jestem troche niespokojna caly dzien

[ewccik]

Hejka
Po dwoch dobach wypisali nas ze szpitala
Jestem przeogromnie zmeczona. Praktycznie nie spalam od pt 6 rano. W szpitalu ucielam kilka drzemek parominutowych.
Ja nie pchalam sie do domu tylko u nas nawet w ndz wypuszczaja mimo iz wypis dostane we wtorek
Boje sie pierwszej nocki w domu, opatrywania kikutka no i noszenia nez szpitalnego kokonu

Nadrobie Was jak bede w lepszej formie

Gratuluje nowym mamusiom
Duszona ale sie zgadalysmy, co?
Gosiek zycze Ci zeby akcja juz sie zakonczyla

[*Gosiak*]

Dziewczyny, ja tego dziecka w życiu nie urodze jak tak dalej pójdzie Tyle czasu były skurcze a rozwarcie nie postępuje. Teraz się za to uspokoily i cisza. Mam jakieś pojedyncze tylko. Spacery, skakanie na piłce czy stymulacja sutków w ogóle nie pomagają. Dziecku serce swiruje i się tym martwię. Nie śpię 36 godzin i to pewnie też ma wpływ zalamka...

[iskra_boza]

Cześć laski. Gratuluję nowym mamusiom

U mnie też hormony w cały świat, ciągle beczę. No mam nadzieję, że to nie depresja poporodowa. Leczę się z powodu nadciśnienia od 3 lat. Po cesarce spuchły mi nogi i ciśnienie mi skacze nawet do 200! Lekarze mówią, że to normalna komplikacja. No niech te nogi już wrócą do normy, bo nie zdzierżę. Miałam zastój wody, wlali we mnie kilka litrów ekstra, plus tak się zdarza u kobiet z nadciśnieniem. Do tego mam jakąś osutkę ciążową. Zaczęło się od swędzących rozstępów na brzuchu z wysypką, a rozlazlo na całe ciało. Piekielnie swędzi, niech już zniknie.

Kikuta w UK się nie pielęgnuje, dacie wiarę? Nic się nie robi. No więc nic nie robiłam, odpadł po tygodniu i po krzyku.
Znajomy córkę też woził w aucie, żeby zasypiała. Adaś zasypia ładnie, budzi się co 3-4 godziny. Usypia mi czasem podczas karmienia i się przez to krztusi. Śpi z otwartymi oczami wtedy, które pływają na boki, strasznie to wygląda :P Ma kolki. Kupa była kilka razy dziennie, a teraz jest raz dziennie. Podaję mu Infacol, to odpowiednik naszego Espumisanu. Niedługo nas czeka przeprowadzka. Poza tym- NIE OGARNIAM!
PS jestem gruba jak lokomotywa, Boże jak ja teraz schudnę? Normalnie mam nadwagę, a teraz to masakra. Tłumaczę sobie, że to dopiero 2 tygodnie, mało chodzę przez opuchliznę. Mam nadzieję, ze wrócę do tego, co było.

[emdzik]

Goście pojechali. Julka znowu ciuszki dostała.. już nie mam gdzie tego trzymać i wszyscy kupują wszystko na później bo myślą że na teraz mamy pełno.. a własnie Julcia nie ma w czym teraz chodzić

Co do kąpieli to Julka uwielbia kąpiel robi takie miny w tej wannie że ja ze śmiechu nieraz nie moge ... najgorszy moment jak się ja wyjmie z tej wanny, moment chłód poczuje i jest krzyk, ale szybko opatulamy ją w recznik i przestaje płakać.


Ilonka a jak kładziecie Szymka to próbujecie i na pleckach i na każdym boku? bo może któraś pozycja mu nie pasuje ? moja nie lubi na plecach leżeć.. chyba że przez sen sama sie tak położy.. ale tak to na boku musi być.
I jaki w końcu lezeaczek bierzecie ?

Mała wow ale masz pojemne cycki ale Ty ściągasz do zera ?
Bo ja sobie ściągam np po 3 lub 5 min żeby ulge odczuć.

Buu ehh.. żeby w końcu zaczęło się coś dziać

[201704210903]

ale się dziś wkurzam. mały je 2 minuty a potem tak se ciamka. strasznie mnie to drażni już wolę jak mocno mi suta ściska a nie tak się p.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[emdzik]

Ważyłam teraz Julke przed i po jedzeniu.
Przez 12 minut zjadła 75ml z cyca, po czym zasnęła :P

[maladT]

Ściągam do zera bo tym mala karmie od czwartku. Teraz o 7 ściągnęłam mniej bo ok.100ml ale to po 3h tylko wiec luzik

[Kasiulka22]

A mnie babeczki wziela temp 38.2 ale lyknelam apap i jestem jak mlody Bog. Tetaz lykam antybiotyk nie ma sie co zastanawiac. Oby wszystko sie unirmowalo zebym mogla karmic juz bez wiekszych problemow.

Iskra ja mialam to samo z ta opuchlizna ale juz jest ok.

[Ollllciaaa]

Dziewczynki ja chce do domu chce poczytać co u Was się dzieje... a tu sprzątanie po imprezie i kursy w ta i w druga stronę samochodem... A niestety tylko ja kierowca

Ehh jeszcze trochę...

[Alunia79]

Dziewczyny a jakie dawki brałyście na to ciśnienie? I jak ono u was wyglądało?

MamaZuzi, moja Gosia później też,ale już wolałam ten wózek lub leżaczek niż jeżdżenie samochodem po nocy.

Przeklęte,może leżaczek się sprawdzi.

Jakaś temperatura mnie bierze. jeszcze tego mi trzeba

[Alunia79]

Jeszcze mój brzuchol wam wstawię.

[d_a_r_i_a]

Ehhh zaklęta 21 codziennie o tej porze mały wysysa do ostatniej kropli obie piersi i płacze...jakimś cudem wcisnelismy mu butelkę i dojadl 30 mm... Później w nocy juz się najada... Irytuja mnie juz te moje cycki

Jakimi butelkami dokarmiacie dziewczyny? Może on tej aventa nie chce, ale inna zaakceptuje...??

[Ollllciaaa]

Ufff jestem na szczęście był jeszcze jeden kierowca. Mam dość, kręgosłup- masakra . Zaraz idę się myć i spać.

jeju dziewczyny, jak wszyscy goście się z nami żegnali, każdy życzył mi szybkiego rozwiązania i proszą o wiadomość jak juz syn będzie z nami :/. Taki ogarnął mnie strach, ze to już, ze to niedługo..., ze najchętniej wtedy schowałabym się pod stół ..

Madzia, ale Julka ma już ładna wagę Oby tak dalej

Melbi, napracowałas się dzisiaj

Meire, zdrówka dla Ciebie i córci. Niech choróbska idą dopadać gdzieś indziej ... :/.

Gosiak, kurcze, no niech się zaczyna dziać! ehhh namęczysz sie tylko :/.

Biała, trzymam mocne kciuki!!!

Tutti, mam nadzieję, ze już brzuszek przestał ciągnąć :/.

Maciejka, , cieżko dochodzisz do siebie po cc :/. ehh

Asia, super, ze już w formie jesteś i nie zadręczaj się tym, ze za mało okazujesz Misi miłosci, bo wcale tak nie jest

Mala, szkoda, ze mąż wyjeżdzą i zobaczycie się dopiero w piatek . Trzymam kciuki za Ciebie, zebyś dała radę z dwiema dziewczynkami, choć wiem, zę to będzie bardzo trudne :/.

Paulina, tż nieładnie mówi :/. a to jest bardzo denerwujące...

Alunia, masz dobrego zięcia

Martula, jak dobrze, ze jutro ściągną Ci ten cewnik. Oby już było tylko lepiej

Alunia, cieszę się, zę karkówka posmakowała aż się buzia sama cieszy

Buu, mam nadzieję, ze już tętno już sie uspokoiło kurcze, niech już się coś dzieje

Ewcik, dobrze, ze już do domku wracacie

Iskra, współczuję ciśnienia i opuchnięć :/. Oby szybko się już unormowało...

Alunia, ładny brzuszek

[nicki86]

Napisane przez Alunia79

Przeklęte, współczuję..Ja to przerabiałam ze starszą przez kilka miesięcy dobra antykoncepcja i zniechęcenie do kolejnych dzieci.
Spróbuj nie nosić, zatkaj uszy,wyjdź do innego pomieszczenia. Nam tak nb SR radzili. Inaczej was maleństwo zniewoli.

Alunia przepraszam ale mam zupełnie inne podejście do tematu i jak nie napisze to się uduszę. Mężowi pani ze SR radziłabym kupić sobie zatyczki do uszu, a jakby owa pani coś od niego chciała to radziłabym żeby wyszedł do drugiego pokoju żeby czasem go nie zniewoliła... nie no serio to ja rozumiem że dzieciaczki mogą doprowadzać do szału swoim nieuzasadnionym płaczem, ale powiedzcie co one mogą innego jak im zle, sa śpiace, glodne, maja glodne lub po prostu potrzebuja sie przytulić i czuć się bezpieczne. Mają niedojarzały układ nerwowy i tak wyrażają swoje emocje i potrzeby. a ignorując płacz który jest wołaniem uczymy tylko dzieci że w razie co na nas liczyc nie mogą. Wiem że umeczyć się można na amen, ja nosiłam do bólu pleców, pozwalałam na spnie na rekach przy cycku i wiele innych rzeczy na które inni kiwali głowami. Nie każe tak robić nikomu, ale uważam że dużo lepszy bedzie ten leżaczek i obok mówiaca ciepłym głosem mama mimo płaczu niż ucieczka do drugiego pokoju, choć może i to byc dobre jesli w poblizu jest na zastepstwo tata. Jak jest ciężko to pamiętajcie że to mija, dzieci nie bedą wiecznie do Was przyklejone, nie bedziecie też karmić do 18 roku zycia piersia... ani się nie obejrzycie i już mogą buziaka nie chcieć bo kicha przed kolegmi dobra wyrzuciłam to z siebie, ale jestem przeciwniczką mnustwa zasad, zimnego chowu i sluchnia się ślepo innych. Przeraza mnie np. nauka samodzielnego zasypiania gdzie dziecko ryczy godzinami same w lozku az sie nuczy ze i tak na obecnosc i przytulenie nikogo nie może liczyc i zasypia szybciej, a rodzice dumni, a dziecko emocjonlnie uposledzone w jakims stopniu. Przepraszam jesli kogos uraziłam swoimi pogladami, nie chciałam

trzymam kciuki za rodzace, żeby zaczely w koncu rodzic

Buuu wspolczuje rozlaki niepotrzebnej z coreczka... a nie mozesz wypisac sie na rzadanie i polezec w domu? a moze zamierzaja Ci napedzic akcje jakimis wspomagaczami?

[Ollllciaaa]

ale gafę popełniłam...w tytule 9 częsci zapomniałam rok dopisać i nie wiem jak go dodać, zeby było ok. ehhh

[201704210903]

Napisane przez Ollllciaaa

ale gafę popełniłam...w tytule 9 częsci zapomniałam rok dopisać i nie wiem jak go dodać, zeby było ok. ehhh

napisz do moderatora

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ollllciaaa]

Napisane przez Mlebidakin

napisz do moderatora

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

dobra, napiszę dzięki

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Mlebi , zrobione szybka akcja uff

[Kasiulka22]

Alunia piekny brzus.

Nicki ja sie zgadzam z toba w calosci. Wole rozdziadowac... Co wiele oos9b mi zarzuca niz przeczekiwac zalosc, strach, samotnosc swojego dziecka.

My cyckujemy na autopilocie wstalam

[201704210903]

super:p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Alunia79]

Nicki nie masz za co przepraszać. Każdy ma prawo do własnego zdania i nikt nikomu nie narzuca działania i wychowania jego dzieci. Bo to jest tylko i wyłącznie Twoje dziecko i ty decydujesz co zrobić. Każdy może się wypowiedzieć na dany temat i udzielić rad z własnego doświadczenia lub jeszcze z tego co usłyszała.
Ja niestety nie mam dobrych wspomnień po takim sposobie działania jaki Ty preferujesz. Niestety, przez to, że właśnie nosiłam,cyckałam co 15 minuu,bo tak chciała,jeździliśmy po nocy po mieście i wymyślaliśmy'milion różnych sposobów żeby nie płakała, o mało nie zrobiłam jej lub sobie krzywdy. dziecko wykończyło mnie psychicznie. Ja nie spałam prawie wcale,tak jak dziewczyny teraz,to ja miałam tak przez rok. To wszystko spowodowało, że przez ponad 10 lat mówiłam NIE! Na dzieci. Zakończyło się to również depresją i leczeniem. Tak więc tym razem nie pozwolę dziecku na taki terroryzm. Nawet wychodząc do drugiego pomieszczenia,zostawię dzidcko bezpieczne i nie uważam żebym je w jakiś sposób upośledzała. A zostawiając je, wiem że ratuję i je i siebie.

Buu współczuję Ci tego oczekiwania

Olcia odpoczywaj kochana.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

mój mąż właśnie się układał do snu i na dobranoc całuje brzuchol i tak odskoczył,dotyka ręką i mówi "dupa?" Ja potwierdziłam a on "no ładnie,nawet na wieczór okazuje gdzie ma taty pocałunki"
A teraz mi w pipce gmera... sss.. jak ja tego nie lubię

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Ciekawe jak tam dziewczyny, Buu, Gosia i Biała.

A miałam jeszcze Iskierce napisać. Mam nadzieję, że szybko Ci zejdą te obrzęki. Póki co, łączę się z Tobą też mam nogi jak hobbit i zaczęły mi strasznie stopy wysychać. Tara non stop. Już nie wiem czym smarować,bo nic nie ziała