Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa? - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-06-11, 13:51   #4921
Astra24.
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Camillanie tylko Tobą miotają. Mam nadzieję, że będzie dobrze, chociaż na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, że jeszcze kiedykolwiek mogę być szczęśliwa. Chciałabym przespać kilka lat i obudzić się jak już o wszystkim zapomnę. Ja znalazłam jeden sposób, który mi trochę pomaga. Codziennie jeżdzę na rowerze, wymęczę się wieczorem tak, że potem już nie mam siły na myślenie jak już leżę w łóżku.
Astra24. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 14:40   #4922
ann1111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dzień dobry kochane moje
Ja tak na chwilkę tylko, bo w pracy jestem, ale wieczorem postaram sie wejśc na dłużej
Dziewczyny nie łamcie się, trzeba sie trzymać i pokazać tym facetom, ze bez nich tez można. BO NAPRAWDĘ MOŻNA. I ja jestem tego przykładem. martinko mam nadzieję, że Ty też i że nadal się trzymasz w postanowieniach

Dziewczyny zobaczycie, ze będzie lepiej. Ja widzę po sobie, po moich myślach, jakie były 1,5 miesiąca temu a jakie są teraz. Jestem sama a czuję się radośnie. I Wy też możecie.
ann1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 15:34   #4923
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
ehh...pod koniec lutego rozstałam sie z cudownym mężczyzna...zniosłam ból po rozstaniu i udało mi sie wrócić do "normalnego" życia...rozstaliśmy się bo on po ostatnim związku nie potrafił stworzyć czegoś nowego..jeszcze...dzisiaj sie dowiedziałam że poznał kogoś...niby nic do niego nie czuje, był jakby to powiedzieć pocieszeniem po moim rozstaniu, jednak coś miedzy nami zaiskrzyło...zabolała mnie ta wiadomość i to bardzo...wiem że on ma swoje życie ja mam swoje...tylko ze my sie rozstaliśmy właśnie z powodu leku przed czymś nowym..ehh...smutno mi...
mnie tez to smucilo, myslalam sobie jak tak mozna, czy ja nic dla niego nie znaczylam...ale przestalam sie nad tym zastanawiac... teraz ta mysl jest dla mnie tylko wskazowka jakim on jest draniem, ze nic nie jest wart, bo ktos kto kochal nie wskakuje kilka dni po zerwaniu do lozka jakiejs d..... (jak w przypadku mojego bylego) co prawda nie mam dowodu - ale znam go i wiem ze to zrobil.... przestalam go szanowac...

Camilla i Astra24 przykro mi czytac ze wam jest smutno ja mam nadzieje ze juz na stale sobie poradzilam, ze juz sie nie zalamie. wy na pewno tez sobie poradzicie, potrzeba tylko troche czasu... camilo wybierasz jednak do tego sie do psychologa o ktorym wspominalas?


witaj ann ciesze sie ze trzymasz sie dobrze bo to tak jak ja od tego jednego dnia w ktorym mialam kryzys znow czuje sie silna tak jak wczesniej, znow wiem, ze bylo minelo i nie zalamuje sie. znow zaczynam zajmowac sie soba i cieszyc drobiazgami (oczywiscie w przerwach w nauce - tak jak teraz )
przyznam jednak ze nadal czasem o nim mysle, raz przypominam sobie te zle chwile, raz dobre i te piekne rzeczy ktore mi mowl .... moze jeszcze troszke czasami jest mi smutno, moze troszke czasem zaluje ale juz nie rozpaczam, trzymam sie dzielnie. (ale do zdjec jeszcze nie zagladalam zeby je zgrac). jestem pewna ze powror do calkiem "normalnego" zycia jeszcze troche mi zajmnie, ale z dnia na dzien jest coraz lepiej. i to ze ty tez jestes dzielna bardzo mi pomaga, to twoje pozytywne "przeslanie" utwierdza mnie w tym ze dobrze robie.

i nie odezwe sie do niego, nigdy w zyciu ! ha niech wie ze moge bez niego zyc i mam sie swietnie
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 15:41   #4924
sweet_mazia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Rozstałam się z facetem i mi teraz smutno... Moja decyzja, to chyba bez znaczenia, i tak sie cierpi .
Jednak wiem ze dłużej bym z nim niewytrzymała. Ostatnio przegiął, mieliśmy iść na spacer, a TŻ sie niemiłosiernie grzebał. Niby nic nowego, on zawsze sie grzebie,ale wtedy to juz była przesada. W dodatku zamiast od razu przeprosić, że jest mułem, to nie, sam uważa ze jest super błyskawiczny i że się czepiam bo idziemy tylko na spacer wiec nie musimy być co do sekundy. No normalnie wyszłam z siebie, nagadałam mu i tak sie skończyło. Teraz niekiedy do mnie zagaduje na gg, ale z tego co pisze cham jeden uważa, że za takie cos nie miałam prawa robić mu takiej wojny i ze oczekuje przeprosin... On sie grzebał, to przez niego mu nagadałam i teraz mam go jeszcze przepraszać??
Najgorsze jest to że za parę dni wyjeżdża za granice do pracy, jest wolny i zapewne będzie robił co chce... Odpuścił sobie widać ten związek. Ma mnie gdzieś .Pewien czas temu było widać u niego przejawy myślenia, zauważył swoją winę i chciał przyjechać przeprosić. Tylko tak nie do końca zmądrzał bo dalej uważa ze mimo swojej winy i tak ja mam jego przeprosić... Na takie cos pójść nie mogę. Raz mu ulegnę to w przyszłości będzie jeszcze bardziej nie do zniesienia...
((
sweet_mazia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 15:45   #4925
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Yyyy,zerwałaś bo się grzebał wychodząc na spacer?
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 16:39   #4926
giraffe
Zadomowienie
 
Avatar giraffe
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Jakoś nie widzę między Wami wielkiej miłosći i pewnie lepiej, że z nim zerwałaś. Same słowa jakimi go opisujesz świadczą o tym, że masz jego osoby po prostu dość. A jak miałby Cię dalej irytować i drażnić, to nie miałoby to sensu.

Nie smuć się. Pewnie znajdzie się taki, który nie będzie Ci grał na nerwach. Powodzenia.
__________________

"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..."
giraffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 16:44   #4927
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

noo szczególnie ten muł
bess jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-06-11, 16:45   #4928
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez sweet_mazia Pokaż wiadomość
Rozstałam się z facetem i mi teraz smutno... Moja decyzja, to chyba bez znaczenia, i tak sie cierpi .
Jednak wiem ze dłużej bym z nim niewytrzymała. Ostatnio przegiął, mieliśmy iść na spacer, a TŻ sie niemiłosiernie grzebał. Niby nic nowego, on zawsze sie grzebie,ale wtedy to juz była przesada. W dodatku zamiast od razu przeprosić, że jest mułem, to nie, sam uważa ze jest super błyskawiczny i że się czepiam bo idziemy tylko na spacer wiec nie musimy być co do sekundy. No normalnie wyszłam z siebie, nagadałam mu i tak sie skończyło. Teraz niekiedy do mnie zagaduje na gg, ale z tego co pisze cham jeden uważa, że za takie cos nie miałam prawa robić mu takiej wojny i ze oczekuje przeprosin... On sie grzebał, to przez niego mu nagadałam i teraz mam go jeszcze przepraszać??
Najgorsze jest to że za parę dni wyjeżdża za granice do pracy, jest wolny i zapewne będzie robił co chce... Odpuścił sobie widać ten związek. Ma mnie gdzieś .Pewien czas temu było widać u niego przejawy myślenia, zauważył swoją winę i chciał przyjechać przeprosić. Tylko tak nie do końca zmądrzał bo dalej uważa ze mimo swojej winy i tak ja mam jego przeprosić... Na takie cos pójść nie mogę. Raz mu ulegnę to w przyszłości będzie jeszcze bardziej nie do zniesienia...
((
Ostro dałaś teraz...
A ja myślałam, ze tylko facetów nie rozumiem
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 17:13   #4929
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez sweet_mazia Pokaż wiadomość
Rozstałam się z facetem i mi teraz smutno... Moja decyzja, to chyba bez znaczenia, i tak sie cierpi .
Jednak wiem ze dłużej bym z nim niewytrzymała. Ostatnio przegiął, mieliśmy iść na spacer, a TŻ sie niemiłosiernie grzebał. Niby nic nowego, on zawsze sie grzebie,ale wtedy to juz była przesada. W dodatku zamiast od razu przeprosić, że jest mułem, to nie, sam uważa ze jest super błyskawiczny i że się czepiam bo idziemy tylko na spacer wiec nie musimy być co do sekundy. No normalnie wyszłam z siebie, nagadałam mu i tak sie skończyło. Teraz niekiedy do mnie zagaduje na gg, ale z tego co pisze cham jeden uważa, że za takie cos nie miałam prawa robić mu takiej wojny i ze oczekuje przeprosin... On sie grzebał, to przez niego mu nagadałam i teraz mam go jeszcze przepraszać??
Najgorsze jest to że za parę dni wyjeżdża za granice do pracy, jest wolny i zapewne będzie robił co chce... Odpuścił sobie widać ten związek. Ma mnie gdzieś .Pewien czas temu było widać u niego przejawy myślenia, zauważył swoją winę i chciał przyjechać przeprosić. Tylko tak nie do końca zmądrzał bo dalej uważa ze mimo swojej winy i tak ja mam jego przeprosić... Na takie cos pójść nie mogę. Raz mu ulegnę to w przyszłości będzie jeszcze bardziej nie do zniesienia...
((
dziewcze ile ty masz lat?
Znajdz sobie takiego, który nie bedzie mułem i błyskawicznie bedzie wychodzic z Toba na spacerki
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-11, 22:23   #4930
marzynka
Raczkowanie
 
Avatar marzynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: WROCŁAW ;]
Wiadomości: 63
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

to kwestia wytrenowania tz z tymi spacerkami. bo oni to robia, zeby potem po spacerku moc sie znowu wygodnie rozsiasc w fotelu, na ktorym juz zapuszczali korzenie, a brutalna kobieta ich z niego wyrwala
odpowiednie podejscie i bedzi esukces. taka mala niewidzialna smyczka i bardzo bardzo smutne oczka to zawsze dziala

a kolezanka to faktycznie raczej z tego mlodszego grona wizazanek
marzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 08:32   #4931
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Ja chciałam napisać, że wysłałam eks życzenia imieninowe, jakąś godzinę temu i póki co nie doczekałam się zwykłego "dziekuję". Nie ukrywam, że się tego nie spodziewałam, myślałam, że facet przedstawia sobą jako taki poziom. Może się odezwie jeszcze, lub sms nie doszedł, bo wysłałam go z internetu....


No właśnie sie dowiedziałam, że daty mi się pochrzaniły, i on ma 22 czerwca a nie 12 Ale to od naszej wspólnej znajomej.
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-06-12, 08:36   #4932
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Hmm... Moze faktycznie nie doszedł? Jeszcze zaczekaj - może jeszcze śpi
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 08:39   #4933
Dorotka <3
Raczkowanie
 
Avatar Dorotka <3
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 137
GG do Dorotka <3
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

może jeszcze śpi
nie martw się ;*
Dorotka <3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 09:09   #4934
ann1111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

hmmm... skoro powodem rozstania może być zbyt długie szykowanie się na spacer to mój związek powinien chyba się skończyć.. uuuu...dawno
no ale mniejsza z tym.

martinko ale się cieszę, ze sie trzymasz dzielnie. i oby tak dalej

ja się wczoraj popłakalam generalnie trzymałam sie świetnie, a moja mama wyskoczyła znów z tekstem o nim. Że w sumie to miły chłopak, że on faktycznie cierpiał jak usłyszał może od kogoś że ja go zdradzam i jak by się tu dowiedzieć kto mógl mu coś takiego powiedzieć, kto mnie nie lubi, komu zależało
a ja no to że juz o tym nie myśle, było minęło, że on święty nie był, że o wielu sprawach mama nie wie, na co usłyszałam, ze ja to bez uczuc jestem! Wyobrażacie sobie.a czy on miał uczucia?! no i zaczełam wczoraj wspominać dobre rzeczy i sie popłakałam głupia. dziś tez jakoś tak dziwnie się czuję, ale lepiej trochę.
to chyba te fale - raz lepiej raz gorzej
powtarzam sobie że musi byc dobrze.
ann1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 10:24   #4935
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Izaluka Pokaż wiadomość
Hmm... Moze faktycznie nie doszedł? Jeszcze zaczekaj - może jeszcze śpi
Cytat:
Napisane przez Dorotka <3 Pokaż wiadomość
może jeszcze śpi
nie martw się ;*
Nie śpi, pomyliły mi się daty (dopisałam to wyżej na końcu). W kazdym razie gdyby kumpela mnie nie uświadomiła to bym juz miała o nim zdanie. Z drugiej strony nawet on mnie nie uswiadomił. Mniejsza z tym. Troche sie wygłupiłam
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 10:29   #4936
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Hahahahahah Kamila jesteś agentka No cóż, każdemu się może zdarzyć
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 12:58   #4937
Piotrosława
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?

Cytat:
Napisane przez sunrise150 Pokaż wiadomość
Czasem sama juz nie wiem czy to ja sfiksowalam z lekka i przesadzam, czy to on jest rzeczywiscie taki nieczuly i oschly i rzeczywiscie nie daje mi poczucia bezpieczenistwa - ze zawsze moge na niego liczyc. Sama juz sie pogubilam...
mam podobny problem ... nie wiem czy to ja się czepiam, czy za dużo wymagam i zyję w sferze dziecinnych marzeń, że związek moze zawsze byc tak samo gorący. Oskarżam mojego faceta, że mnie zaniedbuje a on mówi że powinnam wydorośleć - że nie mogę oczekiwać, że ktoś będzie mnie niańczył 24 h na dobę. Tylko że ja inaczej wyobrażam sobie zwiazek po współnym zamieszkaniu, a nie że każdy bedzie zajmowal się sobą. Takie szare zycie nie przeraża
Rodzina faszeruje mnie tekstami, że to wynik tego, ze on jest dla mnie za stary (różnica 18 lat) i że ma za sobą młodzieńcze ciuciuruciu zakochanych i że będę wiecznie z nim nieszczęśliwa.
I sama już nie wiem, czy to ja przesadzam i jestem zbyt zaborcza i powinnam się przyzwyczaic, że zycie jest monotonne a nie takie cudowne jakbym chciała, czy rzeczywiście to jemu szybko powszednieją uniesienia milości...
Piotrosława jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 13:34   #4938
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?

Cytat:
Napisane przez Piotrosława Pokaż wiadomość
Oskarżam mojego faceta, że mnie zaniedbuje a on mówi że powinnam wydorośleć - że nie mogę oczekiwać, że ktoś będzie mnie niańczył 24 h na dobę. Tylko że ja inaczej wyobrażam sobie zwiazek po współnym zamieszkaniu, a nie że każdy bedzie zajmowal się sobą. Takie szare zycie nie przeraża
Może rzeczywiscie problemem jest róznica wieku. Miłosć i wspólne mieszkanie nie jest ciagłą wspólna zabawa. Trzeba miec własne zajęcia, nie da się wszystkiego robić razem bo mozna się udusic.
Zreszta najpiękniejsze w miłosci jest to że robiąc zupełnie inne żeczy czuje się caly czas bliskosć kochanej osoby.
Umiejętnosc " zajęcia się soba" jest bardzo wazna. No bo jak? razem mamy sie kompac, razem jedna książke czytac, razem obiad gotowac, razem pisac moja prace magisterska, razem chodzic do pracy, razem chodzic na joge. Ja bez moich zajęc bym zwariowała a moj TZ bez swoich pasji. Zreszta mój TZ miał taka eks co to nigdy zajac się soba nie umiała i wisiała mu na szyii 3 lata- prawie sie udusił biedaczek.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 13:40   #4939
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?

Cytat:
Napisane przez Piotrosława Pokaż wiadomość
mam podobny problem ... nie wiem czy to ja się czepiam, czy za dużo wymagam i zyję w sferze dziecinnych marzeń, że związek moze zawsze byc tak samo gorący. Oskarżam mojego faceta, że mnie zaniedbuje a on mówi że powinnam wydorośleć - że nie mogę oczekiwać, że ktoś będzie mnie niańczył 24 h na dobę. Tylko że ja inaczej wyobrażam sobie zwiazek po współnym zamieszkaniu, a nie że każdy bedzie zajmowal się sobą. Takie szare zycie nie przeraża
Rodzina faszeruje mnie tekstami, że to wynik tego, ze on jest dla mnie za stary (różnica 18 lat) i że ma za sobą młodzieńcze ciuciuruciu zakochanych i że będę wiecznie z nim nieszczęśliwa.
I sama już nie wiem, czy to ja przesadzam i jestem zbyt zaborcza i powinnam się przyzwyczaic, że zycie jest monotonne a nie takie cudowne jakbym chciała, czy rzeczywiście to jemu szybko powszednieją uniesienia milości...
mi sie wydaje ze z jednej strony to normalne (niestety!!), ze milosc z czasem powszednieje... ale z drugiej strony ja mialam podobne odczucia ... dla mnie caly czas w ciagu zwyklego szarego dnia malo bylo czulych slowek, smsow, telefonow (dodam ze mieszkalismy w innych miastach wiec widywalismy sie raz, dwa razy w miesiacu) ... i wiele razy rozmawialam z moim byly tz na ten temat, ale to nic nie dalo. ciezka sprawa, bo to jest poprostu rozne odejscie dwoch osob do zycia, glupi byl by to powod do rozstania ale z drugiej strony wiem jak ciezko z tym na codzien zyc, jedyne wyjscie to jakis kompromis pomiedzy tym co i ty i on uwazacie - o ile tylko twoj partner znajdzie na to checi.
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-06-12, 13:43   #4940
Piotrosława
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?

Ale czy to nie jest zachowywanie się jak po kilkunastu latach malżeństwa??
To co wy robicie razem - tylko się bzykacie a potem każde zaszywa się w swój kąt i jak mu się przypomni, ze jest druga strona to raczy okazac zainteresowanie? Czyli że co.. mam czekać aż mój facet znjadzie wolną chwilkę i jak zmiłowanie przyjmować kazdy jego czuły gest??
Piotrosława jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 13:52   #4941
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?

Cytat:
Napisane przez Piotrosława Pokaż wiadomość
Ale czy to nie jest zachowywanie się jak po kilkunastu latach malżeństwa??
To co wy robicie razem - tylko się bzykacie a potem każde zaszywa się w swój kąt i jak mu się przypomni, ze jest druga strona to raczy okazac zainteresowanie? Czyli że co.. mam czekać aż mój facet znjadzie wolną chwilkę i jak zmiłowanie przyjmować kazdy jego czuły gest??
Moze Cię nie zrozumiałam. Czułe gesty to podstawa, całuski w czułko, telefony , rozmowy na gg podczas gdy jesesmy w pracy- to sprawia ze cały czas czuję się kochana, potrzebna, doceniana. Jezeli nie ma tego w twoim związku, a to narmalne ze tego oczekujesz, to musisz porozmawiac o tym ze swoim TZ. Macie widocznie inne potrzeby i inaczej wyobrazacie sobie związek.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 22:20   #4942
sweet_mazia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Camilla Pokaż wiadomość
dziewcze ile ty masz lat?
Znajdz sobie takiego, który nie bedzie mułem i błyskawicznie bedzie wychodzic z Toba na spacerki
Latek juz trochę mam...
Widze ze mój post nie spotkał sie z wielkim entuzjazmem.
Mieszkaliśmy razem rok w moim mieszkaniu. Ciągle były kłótnie i awantury. On oczywiście uważa sie za świętego i bezkonfliktowego człowieka... do mnie ostatnio powiedział że jestem czepialską zołzą, a on pantoflarzem z przymusu być nie ma zamiaru...
Podczas kłótni robi coś co mnie najbardziej wkurza, specjalnie to robi... najzwyczajniej sie nie odzywa wcale... do momentu aż atmosfera sie nie poprawi.
Cóż. Prawda jest taka ze to on ma problemy. Nigdy nie umiał przepraszać, zawsze w zaparte. Wypieranie sie nawet jak ewidentnie zawinił. Zawsze tłumaczył sie ze miał dobre zamiary, że to ja szukam w każdym jego słowie i czynie problemów. Dla niego robiłam wszystko, a jedyne co dostawałam w zamian to wymówki i wykręty.
Wtedy z tym grzebaniem się przesadził, a że oczywiście wypierał sie jak zawsze to nie miałam wyjścia. Tak sie żyć nie da...
sweet_mazia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 22:58   #4943
marzynka
Raczkowanie
 
Avatar marzynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: WROCŁAW ;]
Wiadomości: 63
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

sweet_mazia ten spacer przepelnil czare goryczy, po co Ci awantury, znajdz sobie nowego mniej butnego albo bardziej pasujacego charakterem do Ciebie i po bolu
marzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-12, 22:58   #4944
6f000f86acc05487417ad38db744a7fd3f3da099_5e4dcc023b14f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 98
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Nie wiem jak Wy babeczki ale ja mam wrazenie, ze oni chyba zatrzymali sie na etapie kamieniolomow..



Boze czy sa jeszcze normalnie faceci na tym swiecie....?
6f000f86acc05487417ad38db744a7fd3f3da099_5e4dcc023b14f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-13, 06:18   #4945
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez sweet_mazia Pokaż wiadomość
Latek juz trochę mam...
Widze ze mój post nie spotkał sie z wielkim entuzjazmem.
Mieszkaliśmy razem rok w moim mieszkaniu. Ciągle były kłótnie i awantury. On oczywiście uważa sie za świętego i bezkonfliktowego człowieka... do mnie ostatnio powiedział że jestem czepialską zołzą, a on pantoflarzem z przymusu być nie ma zamiaru...
Podczas kłótni robi coś co mnie najbardziej wkurza, specjalnie to robi... najzwyczajniej sie nie odzywa wcale... do momentu aż atmosfera sie nie poprawi.
Cóż. Prawda jest taka ze to on ma problemy. Nigdy nie umiał przepraszać, zawsze w zaparte. Wypieranie sie nawet jak ewidentnie zawinił. Zawsze tłumaczył sie ze miał dobre zamiary, że to ja szukam w każdym jego słowie i czynie problemów. Dla niego robiłam wszystko, a jedyne co dostawałam w zamian to wymówki i wykręty.
Wtedy z tym grzebaniem się przesadził, a że oczywiście wypierał sie jak zawsze to nie miałam wyjścia. Tak sie żyć nie da...
po prostu zaszlo nieporozumienie... bo z twojego poprzedniego postu wynikalo ze zerwaliscie ze soba bo za dlugo sie szykowal, a to co napisalas teraz rozjasnilo sytuacje, ze tak jak marzynka napisala przez to zdarzenie miarka sie przebrala i masz juz dosc tego zwiazku z wielu powodow!


karasiczek - moze i sa gdzies normalni faceci, ale ja chyba jestem jakas przekleta i nigdy takiego nie spotkam, zawsze przyplacze sie do mnie jakies cholerstwo...


ja zauwazylam u siebie pewna prawidlowosc - ze mysle o tz jak jest mi zle, albo wrecz przeciwnie stanie sie cos dobrego... wlasnie w takich momentach, ale to juz chyba "instynktowne" mam ochote do niego napisac, bo tak zawsze robilam... jak bylo mi zle to sie wyplakiwalam, jak stalo sie cos dobrego to dzielilam sie tym z nim... tak samo wieczorem, jak juz leze w lozku... czesto pisalismy sobie smsy na dobranoc, albo rozmawialismy i zawsze jak sie klade brakuje mi tego, nawet samego gestu ze siegam po telefon, caly czas odruchowo mam ochote siegnac po komorke. ale trzymam sie... nie placze i mysle pozytywnie.
poza tym doszlam do wniosku, ze chyba jednak nie mam ochoty na kolejny zwiazek, jakies spotkania z facetami... jeszcze kilka dni temu bardzo chcialam kogos spotac, a teraz wrecz sie tego boje i czuje wstret ze mialabym z kims isc na randke... odrzuca mnie sama mysl... sadzilam ze jestem juz gotowa, ale to chyba dlatego ze tak bardzo chcialam zapomniec, jednak to nie jest dobra metoda... chyba 'wszytko" musi przejsc jakos samo....
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-13, 08:25   #4946
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziewczyny do poradni psychlogicznej z ramienia NFZ czeka się ok. 1,5 miesiąca Na prywatną wizyte mnie nie stać, nie wiem juz co mam zrobić. A mój eks wczoraj w ogóle sie do mnie nie odezwał...Ani dziękuję ani nic. Wiem, ze miał rację, okreslając siebie mianem dupka
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-13, 08:29   #4947
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Przez te 1,5 miesiąca może częściej pisz na forum wyrzucając to z siebie.
Bo oni wszyscy są dupkami :/ I dobrze, że sami o tym wiedzą...
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-13, 08:32   #4948
Astra24.
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

jest mi już lepiej. Staram się nie myśleć, ale wieczory są najgorsze i poranki, gdy patrzę na tel a tam żadnego esa na dzień dobry...No ale jakoś muszę to przetrwać. Póki co nie myślę o nowym związku, bo wszyscy wydają mi się beznadziejni, ale może kiedyś minie ta faza.
Astra24. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-13, 08:40   #4949
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Większość z nas jest w tej fazie, że nie wyobraża sobie być z kimś nowym...

Strach i niepewność.

Podziwiam te Dziewczyny, które już próbują coś, teges Ale może One są już pozbierane
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-06-13, 08:49   #4950
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Camilla Pokaż wiadomość
Dziewczyny do poradni psychlogicznej z ramienia NFZ czeka się ok. 1,5 miesiąca Na prywatną wizyte mnie nie stać, nie wiem juz co mam zrobić. A mój eks wczoraj w ogóle sie do mnie nie odezwał...Ani dziękuję ani nic. Wiem, ze miał rację, okreslając siebie mianem dupka

skandal !! zreszta jak cala sluzba zdrowia.... przypuscmy- ktos ma dola, mysli samobojcze, szuka pomocy a tam mowia - prosze poczekac 1,5 mc.... smiechu warte.... a moze poszukaj pomocy w jakiejs fundacji, cos jak linia wsparcia przez tel...


dziewczyny cos na poprawe humoru z rana

http://www.youtube.com/watch?v=36iNMV3_E8s

martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.