Wakacje zaczynamy i na wyniki matur czekamy! Matura 2011 cz. VII

[alice333]

[1=75ddc484932d6abe7412778 5cb7415263f83996c;2774528 9]Mi się zawsze wydawało że to ja powinnam decydować jakie chcę mieć wesele.
Na szczęście moi rodzice nie będą też chcieli wielkiego wesela.[/QUOTE]

Mi też się tak wydawało, ale rodzice rodzice znają moje zdanie na ten temat, więc nie ma problemu (oni maja takie samo).

Kaja_92 wypróbuje chyba tą twoją sałatkę z brokułami, z opisu wygląda mi na ciekawą. Ostatnio robię tylko z gyrosem i muszę poszukać czegoś nowego.

[ladymoonn]

Napisane przez Lavi92

Czy dziś naprawdę patrzy się na studia z perspektywy dobrej pracy po nich? Dziś rozmawiałam ze znajomym rodziców "wysoko postawinym" no i oczywiście pytanie gdzie się wybieram, jak usłyszał, że na biologię (spec. mikrobiologia) to stwierdził, że trzeba wybierać coś, po czym będa pieniądze. Czy naprawdę nie można się kierować tym żeby robić to, co się lubi? Dobijają mnie tacy ludzie. Milionów po tym zarabiać na pewno nie będę ale przynajmniej nie będzie mnie to nudzić...

praktycznie po niczym się kokosów nie zarabia

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Napisane przez kaja_92

Albo druga z brokułem. Wrzucasz brokuł do wrzątku na 5 minut- żeby zmiękł, ale się nie rozpadał. Musi być pokrojony, ale nie bardzo drobno-tak żeby na 2 razy Ci się do buzi zmieścił.
Dodajesz do tego 2 ząbki bardzo drobno pokrojonego czosnku, pokrojony ser feta i mały jogurt naturalny. Na wierzch płatki migdałowe(wcześniej podsmaż je na patelni bez tłuszczu- żeby zbrązowiały).
Można dodać jeszcze jajko pokrojone w ósemki.
I najlepiej żeby sałatka postała kilka godzin w lodówce, wtedy jest lepsza.

Chyba jutro skocze po brokuła i będę ją robić

[Oh Peggy Brown]

Lavi92, no ja patrzę z perspektywy pracy W tej chwili chcę się rozwijać zawodowo, by za parę lat móc zacząć kierunek, zainteresować się dziedzinami, które mnie jeszcze ciekawią

Niektórzy studiują dlatego że lubią dziedzinę, a niektórzy dlatego, by mieć wykształcenie i dobrą pracę.

Lubię swój kierunek, ale gdyby był fest nieprzyszłościowy to pewnie zdecydowałabym się na niego za jakieś 10 lat.

Nie stać mnie na to, by studiować coś tylko po to, by studiować, bo to lubię.

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Napisane przez Lavi92

Czy dziś naprawdę patrzy się na studia z perspektywy dobrej pracy po nich? Dziś rozmawiałam ze znajomym rodziców "wysoko postawinym" no i oczywiście pytanie gdzie się wybieram, jak usłyszał, że na biologię (spec. mikrobiologia) to stwierdził, że trzeba wybierać coś, po czym będa pieniądze. Czy naprawdę nie można się kierować tym żeby robić to, co się lubi? Dobijają mnie tacy ludzie. Milionów po tym zarabiać na pewno nie będę ale przynajmniej nie będzie mnie to nudzić...

Dzisiaj tak naprawdę po niewielu kierunkach można być pewnym pracy więc moim zdaniem lepiej studiować to co się lubi niż na siłę szukać kierunku po którym będzie praca.

[Oh Peggy Brown]

Oooo, uwielbiam brokuły, za tydzień zrobię tę sałatkę

A ja robię inną z brokułami: ugotowany brokuł, jajka pokrojone, pomidory i może być ogórek albo rzodkiewka i na to sos czosnkowy. Mmmm niebo w gębie

[regretsareuseless]

Napisane przez Lavi92

Czy dziś naprawdę patrzy się na studia z perspektywy dobrej pracy po nich? Dziś rozmawiałam ze znajomym rodziców "wysoko postawinym" no i oczywiście pytanie gdzie się wybieram, jak usłyszał, że na biologię (spec. mikrobiologia) to stwierdził, że trzeba wybierać coś, po czym będa pieniądze. Czy naprawdę nie można się kierować tym żeby robić to, co się lubi? Dobijają mnie tacy ludzie. Milionów po tym zarabiać na pewno nie będę ale przynajmniej nie będzie mnie to nudzić...

Dzisiaj przeglądając wypowiedzi różnych "znawców" na przykład na onecie można stwierdzić, że po niczym nie ma pracy
Sama planuję iść na kierunek, który mnie bardzo interesuje ale mam nadzieję, że będę też mieć godne zarobki

[kaja_92]

[1=75ddc484932d6abe7412778 5cb7415263f83996c;2774561 1]Chyba jutro skocze po brokuła i będę ją robić [/QUOTE]

Napisane przez alice333

Kaja_92 wypróbuje chyba tą twoją sałatkę z brokułami, z opisu wygląda mi na ciekawą. Ostatnio robię tylko z gyrosem i muszę poszukać czegoś nowego.

Możecie nie posypywać jej tym pokrojonym czosnkiem, tylko wymieszać go z jogurtem- powinno się bardziej równomiernie rozprowadzić
Smacznego

[pranknature]

przez was robie sie głodna a obiecalam sobie nie podjadać o 22 -.-


http://www.youtube.com/watch?v=xKoQF...layer_embedded
hihihihihi

[ladymoonn]

Napisane przez pranknature

przez was robie sie głodna a obiecalam sobie nie podjadać o 22 -.-

oj tam oj tam, dopiero chwila po 22 ja właśnie magnum white zjadłam

[kaja_92]

Napisane przez pranknature

przez was robie sie głodna a obiecalam sobie nie podjadać o 22 -.-

Na dobrą sprawę w ogóle byś nie mogła jeść, bo zawsze jest po 22 dnia wczorajszego

Przestaw sobie zegarek o godzinkę do tyłu

Zasady są po to, żeby je łamać

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez ladymoonn

oj tam oj tam, dopiero chwila po 22 ja właśnie magnum white zjadłam

Od paru miesięcy mam ochotę na Magnum ale albo nie ma w sklepie, albo szkoda mi kasy, albo się odchudzam

[Adus_]

Napisane przez Jamajka007

a tak jeszcze nawiązując do tematu... jaki jest stosunek waszych rodziców do picia? albo moze raczej, jak reagowali, gdy wracałyście do domu nie tyle nietrzeźwe co nie do końca w stanie

jakoś nie wracam do domu wstawiona... A nawet jeśli jestem, to zachowuję się normalnie i komentarze nie padają. za to czasem słyszę, że byłam na piwie, chociaż to nieprawda .


A na weselu nie byłam ani razu

[Karolllka7]

Straszny ruch dzisiaj na tym wątku :P Oczywiście chodzi mi o podglądających

[Adus_]

35 postów! musimy do północy się wyrobić

[newmoongirl]

Ja też wolałabym mieć skromne wesele. Albo nawet i żadnego. Tylko po wyjściu z USC skoczyć do jakiejś kawiarenki i nacieszyć się sobą. . Tylko, że to raczej nie przejdzie, bo moja rodzina uwielbia uroczystości urządzone iście po sarmacku, tańce, hulanki, swawole... I chciałabym mieć krótką sukienkę . Pewnie któraś z ciotek rzekłaby mi: "Coś Ty, Baśka, och**ałaś?" Tia...

Poleciłby mi ktos jakąś książkę? Coś lekkiego i zabawnego?

[ladymoonn]

Napisane przez kaja_92

Od paru miesięcy mam ochotę na Magnum ale albo nie ma w sklepie, albo szkoda mi kasy, albo się odchudzam

ja mam taki mix magnum mini mogę się podzielić, classic, white, różki

[regretsareuseless]

Napisane przez newmoongirl

Ja też wolałabym mieć skromne wesele. Albo nawet i żadnego. Tylko po wyjściu z USC skoczyć do jakiejś kawiarenki i nacieszyć się sobą. . Tylko, że to raczej nie przejdzie, bo moja rodzina uwielbia uroczystości urządzone iście po sarmacku, tańce, hulanki, swawole... I chciałabym mieć krótką sukienkę . Pewnie któraś z ciotek rzekłaby mi: "Coś Ty, Baśka, och**ałaś?" Tia...

Poleciłby mi ktos jakąś książkę? Coś lekkiego i zabawnego?

"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" ale to bardziej w formie poradnika, wszystko podane dość zabawnie ale jakieś wnioski dla siebie na pewno można wyciągnąć

[Karolllka7]

Ja uciekam spać, do jutra do wieczora

[Zielona landrynka]

Napisane przez kaja_92

Ja lubię z kluskami z zupek Vifon.
po jednej łagodnej i pikantnej zupce Vifon- kluski zasypujesz tymi przyprawami-bez oleju i zalewasz małą ilością wrzątku- w garnku- tak, żeby kluski wciągnęły całą wodę.
Dodajesz pokrojoną szynkę, paprykę czerwoną(świeżą), ugotowane i pokrojone jajka i ogórki konserwowe/korniszone. Mieszasz z majonezem. Pychota

Muszę koniecznie wypróbować.

Napisane przez pranknature

bo mój tż jest na informatyce stosowanej ;p

O, to prawie to samo. Podoba mu się tam? Może się znają z widzenia.

Napisane przez Lavi92

no i oczywiście pytanie gdzie się wybieram, jak usłyszał, że na biologię (spec. mikrobiologia) to stwierdził, że trzeba wybierać coś, po czym będa pieniądze.

Mnie się wydaje, że to dobry kierunek.
Ja miałam dość duży problem, od zawsze ukierunkowana byłam humanistycznie (językowe i polonistyczne konkursy, human w LO ale lubiłam też matematykę). Dwa lata temu byłam zafascynowana europeistyką, potem chciałam studiować stosunki międzynarodowe...Czytałam wiele w internecie o tych kierunkach i niestety nigdy nic dobrego. Zdecydowałam się więc na filologię, bo lubię uczyć się języków (może się uda w czasie studiów dorobić korepetycjami), no i wydaje mi się, że prędzej po takim kierunku kiedyś znajdę pracę...W ogóle gdybym miała kierować się zainteresowaniami, to pewnie wybrałabym wiedzę o teatrze, ale co po tym będę robiła? Czyli jednak perspektywy pracy miały dla mnie znaczenie. Wiadomo, że nigdy nie zarobię wielkich pieniędzy, ale chyba będzie mi łatwiej.
Mnie osobiście boli to, że jest teraz taka nagonka na humanistów, że każdy kierunek jest wyśmiewany. A przecież prawdziwy humanista ma wiedzę wszechstronną, nieraz większą od ukierunkowanego ścisłowca.

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

A tytuł nowego wątku ktoś wymyślił?

[_basia]

Dzięki Kaja na pewno wypróbuje Tą z brokułami zrobię jutro bo u mnie wszyscy je uwielbiają

[Lavi92]

Napisane przez ladymoonn

praktycznie po niczym się kokosów nie zarabia

No... chyba, że się ma dobre znajomości

Napisane przez Oh Peggy Brown

Lavi92, no ja patrzę z perspektywy pracy W tej chwili chcę się rozwijać zawodowo, by za parę lat móc zacząć kierunek, zainteresować się dziedzinami, które mnie jeszcze ciekawią

Niektórzy studiują dlatego że lubią dziedzinę, a niektórzy dlatego, by mieć wykształcenie i dobrą pracę.

Lubię swój kierunek, ale gdyby był fest nieprzyszłościowy to pewnie zdecydowałabym się na niego za jakieś 10 lat.

Nie stać mnie na to, by studiować coś tylko po to, by studiować, bo to lubię.

Ja oczywiście też się staram wybierać pod kątem przyszłości bo to tez o to chodzi. Z czegoś trzeba w końcu żyć
Tyle, że właśnie nie chce iść na coś co mnie nie kręci ani trochu tylko dlatego żeby były pieniądze z tego.
Ja się stram pogodzić jedno i drugie ^^
[1=75ddc484932d6abe7412778 5cb7415263f83996c;2774563 6]Dzisiaj tak naprawdę po niewielu kierunkach można być pewnym pracy więc moim zdaniem lepiej studiować to co się lubi niż na siłę szukać kierunku po którym będzie praca.[/QUOTE]
Już myślałam, że jestem jedyna tak myśląca

Napisane przez regretsareuseless

Dzisiaj przeglądając wypowiedzi różnych "znawców" na przykład na onecie można stwierdzić, że po niczym nie ma pracy
Sama planuję iść na kierunek, który mnie bardzo interesuje ale mam nadzieję, że będę też mieć godne zarobki

Oj ja też mam taką nadzieje no i tego Ci życzę!

[regretsareuseless]

Napisane przez Lavi92

Oj ja też mam taką nadzieje no i tego Ci życzę!

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć
Przypomnij mi, na co się wybierasz? Bo gdzieś mi to umknęło

[Lavi92]

Napisane przez Zielona landrynka

W ogóle gdybym miała kierować się zainteresowaniami, to pewnie wybrałabym wiedzę o teatrze, ale co po tym będę robiła? Czyli jednak perspektywy pracy miały dla mnie znaczenie.

Ja w sumie się sama zaskoczyłam, że wyląduje z maturą z biologii bo również całe życie byłam nastawiona humanistycznie.
To fakt. Niestety. Najgorsze jest to, że trzeba wybierać między pieniędzmi a zainteresowaniami...
Ale chcę też startować na biotechnologię a tyle się słyszy, że u nas to lipnie lepiej wyjechać po tym. Ale kurczę wyjechać też nie jest tak łaatwo...

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez regretsareuseless

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć
Przypomnij mi, na co się wybierasz? Bo gdzieś mi to umknęło

Na biotechnologię lub ochronę środowiska lub biologię

[AjcCc]

Napisane przez Lavi92

Czy dziś naprawdę patrzy się na studia z perspektywy dobrej pracy po nich? Dziś rozmawiałam ze znajomym rodziców "wysoko postawinym" no i oczywiście pytanie gdzie się wybieram, jak usłyszał, że na biologię (spec. mikrobiologia) to stwierdził, że trzeba wybierać coś, po czym będa pieniądze. Czy naprawdę nie można się kierować tym żeby robić to, co się lubi? Dobijają mnie tacy ludzie. Milionów po tym zarabiać na pewno nie będę ale przynajmniej nie będzie mnie to nudzić...

mój ojciec przez 4 lata studiował mikrobiologię

[marriposa]

Napisane przez Zielona landrynka

Oczywiście, że ma czas na spanie. Teraz sesja, więc się uczy więcej, ale normalnie jest ok, nie chciałam Cię straszyć! Opowiadał mi, że na Uj informatyka jest lżejsza (ma tam znajomych i porównywali materiał). AGH niewątpliwie trzyma poziom, mnie szokowało na początku, że musiał się uczyć od razu całek, pierwszy semestr to była głównie fizyka, potem w mniejszym stopniu matematyka a informatycznych typowo przedmiotów jeszcze nie ma.( 1 rok) Mi się to wydaje trudne, bo ja nie jestem umysłem ścisłym i jak widzę zadania, jakie robi, kompletnie nic nie rozumiem... Ogólnie to podziwiam i zazdroszczę, informatyka jest pewnym kierunkiem jeśli chodzi o pracę w przyszłości, na pewno będziesz zadowolona, jeśli lubisz informatykę, jesteś dobra z matmy...

Tak, będziemy szukać kawalerki.

Sęk w tym ,że na UJ są dwie informatyki - "zwykła" i informatyka analityczna (na każdą logowałam się osobno)... i mówiono mi ,że informa analityczna jest trudniejsza niż infa na AGH -u ale może jakoś dam sobie radę... na uniwerku będę mieć więcej matmy niż na polibudzie za to zero fizyki

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Zielona landrynka

.W ogóle gdybym miała kierować się zainteresowaniami, to pewnie wybrałabym wiedzę o teatrze, ale co po tym będę robiła? :

dokładnie Widzę ,że mamy coraz więcej wspólnego Też kiedyś myślałam o wiedzy o teatrze bo jestem wielką miłosniczką teatru (ile ja już kasy na ten teatr potraciłam, w wawie np. bilety są po 70 -120 zł ) no ,ale tak jak napisała Zielona landrynka - co po takim kierunku robić?

btw. Dziką radość mi sprawił ten Mrożek na polskim rozszerzonym

[pranknature]

Napisane przez Zielona landrynka

O, to prawie to samo. Podoba mu się tam? Może się znają z widzenia.

tzn ogólnie chyba z agh jest zadowolony itd. Jest ciężko, ale jakoś staram się go motywować do nauki. Demotywuje go fakt, że moge sie nie dostać. W sumie mnie też, prawda jest taka, że nie mając dobrego wykształcenia aż tak dobrze się nie zakręcę, bo czy chciał, czy nie, patrzą na świstki.

[Zielona landrynka]

Napisane przez marriposa

Sęk w tym ,że na UJ są dwie informatyki - "zwykła" i informatyka analityczna (na każdą logowałam się osobno)... i mówiono mi ,że informa analityczna jest trudniejsza niż infa na AGH -u ale może jakoś dam sobie radę... na uniwerku będę mieć więcej matmy niż na polibudzie za to zero fizyki

Nie wiedziałam, że są dwie. Na pewno podejmiesz słuszną decyzję, a brak fizyki to chyba duży plus (bo co ma fizyka do informatyki?). Oczywiście opinia nt tego, który kierunek jest trudniejszy nigdy nie będzie miarodajna. Jeśli będziesz miała problem, którą uczelnię wybrać, to może poczytaj fora poszczególnych wydziałów, popytaj ludzi...Czasem duże znaczenie ma to, gdzie odbywają się zajęcia, jak układane są plany, czy dużo egzaminów jest podczas sesji...
W ogóle w grupie mojego tż jest jedna dziewczyna tylko.

[marriposa]

Napisane przez Zielona landrynka

W ogóle w grupie mojego tż jest jedna dziewczyna tylko.

podobno na uniwerku pod tym względem jest niewiele lepiej,ale co tam
za to na matematyce proporcje zupełnie odwrotne

[Adus_]

boję się iść kąpać, bo pewnie jak wrócę to będzie już nowa część, ale co mi tam.