Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X - Strona 166 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-07, 19:49   #4951
kunegunda.bis
Wtajemniczenie
 
Avatar kunegunda.bis
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

czytalyscie http://wiadomosci.onet.pl/swiat/poro...wiadomosc.html masakra!!
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś

Tosielka
ok. 120cm
ok. 20,5kg

...cel osiągnięty 64,5kg
kunegunda.bis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 19:55   #4952
Nita6
Zakorzenienie
 
Avatar Nita6
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 6 195
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Inutil - dobrze ze byliscie u lekarza wiecie na czym stoicie
badz dzielna w diecie


Berbie , Maga - nudzenie się ? a co to jest ?
ja nie mam czasu się po .....ie podrapać , wrrrrr
Nita6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:10   #4953
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
Julek ma skazę (AZS dokładnie). Więc czeka mnie konkretna dieta...
no ale i masz konkretną informację! czyli będzie lepiej!

Cytat:
Napisane przez Nita6 Pokaż wiadomość
nudzenie się ? a co to jest ?
ja nie mam czasu się po .....ie podrapać , wrrrrr
nasz motywator
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:16   #4954
anusia1808
Rozeznanie
 
Avatar anusia1808
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 943
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Hej dziewczyny,
nie wiem czy dobrze trafiłam ale szukam wsparcia i mam nadzieje że tutaj znajdę podobne problemy.
Jakieś dwa tygodnie temu pisałam na stronach ze szczęśliwymi mamusiami wrześniowo-październikowymi ale niestety moje szczęście szybko się skończyło, czekałam bardzo długo aż zajdę w ciąże...
Po kilku latach leczenia wreszcie się udało ale bardzo szybko przekonałam się że moja radość potrwa tak krótko...
W 8tc lekarz stwierdził przy badaniu USG że moja ciąża obumarła serduszko mojego dzieciątka przestało bić
dostałam skierowane do szpitala na łyżeczkowanie, pobyt w szpitalu to był koszmar. Od mojego powrotu do domu minęło kilka dni ale ja w dalszym ciągu nie mogę sobie z tym poradzić, nie daje sobie rady z opanowaniem łez płacze i płacze i zastanawiam się kiedy to przestanie boleć Czuje ogromną pustkę...
Nie wiem co dalej, jak żyć, ja się pozbierać??? W tej chwili jestem na L4 ale w poniedziałek muszę iść do pracy boję się że nie dam rady.
Dziewczyny jak sobie z tym poradziłyście???
Proszę pomóżcie.
Pozdrawiam
__________________
ŻONA OD 17.06.2006

"Każda łza uczy nas jakiejś prawdy..."
Ugo Foscolo
anusia1808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:26   #4955
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
moje szczęście szybko się skończyło, czekałam bardzo długo aż zajdę w ciąże...
Po kilku latach leczenia wreszcie się udało ale bardzo szybko przekonałam się że moja radość potrwa tak krótko...
W 8tc lekarz stwierdził przy badaniu USG że moja ciąża obumarła serduszko mojego dzieciątka przestało bić
Bardzo mi przykro.
Ile masz lat? Skąd jesteś?

Jak żyć? hm czas leczy rany...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:29   #4956
kunegunda.bis
Wtajemniczenie
 
Avatar kunegunda.bis
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Witaj Anusia, bardzo mi przykro ze Ciebie tez to spotkałowiemy, rozumiemy co teraz przezywasz...
Mysle ze bardzo dobrze ze nas odnalazlas, ja dzieki temu forum - a dokladnie Dziewczynom na tym forum otrzymalam mega wsparcie (jak rowniez od swojego Tz) ale poprzez rozmowy tutaj, zrozumienie jest mi teraz dobrze, mysle ze bez tego forum bylabym teraz w rozsypce... wiem ze na poczartku jest bardzo ciezko, i to nie mija z dnia na dzien, lecz troche dluzej ale z kazdym dniem godzimy sie z tym co nas spotkalo, i myslimy o kolejnych staraniach, kolejnej nadzieii. Tu dziewczyny sa przykladem ze nie mozna sie poddawac w staraniach, bo wkoncu szczescie usmiechnie sie do nas
Jak masz jakies watpliwosci - pytaj - sprobujemy Ci pomoc.
Ile masz lat/skad jestes?
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś

Tosielka
ok. 120cm
ok. 20,5kg

...cel osiągnięty 64,5kg
kunegunda.bis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:41   #4957
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny.. czy moge dołączyc do Was..? Jeszcze nie dawno udzielałam sie na wątku młodych mam, bylam w ciąży.. a 5 marca zostałam Aniołkową Mamą. Tak mi z tym ciężko, dlaczego.. to sie stało..
DELILA! witaj! przykro ze w takich okolicznościach! Mocno cie przytulam wiem ze jest cięzko! Z czasem ból jest inny ale dalej boli i wraca w najmniej spotykanaych momentach! Każda z nas zadawała sobie pytanie: dlaczego? dlaczego to się stało , dlaczego mi? na to pytanie nie ma mądrych odpowiedzi! Zostań z nami! jesteśmy na róznym etapie sa juz z nami mamusie (które urodziły po#0 sa cięzaróweczki i one są naszą nadzieje ze nam też się uda, są takie co juz zaczeły się starać i taki dla których # jest jeszcze bardzo świeże!

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość

przyszła spóźnialska jedna wczoraj koło 22, wreszcie nowy cykl!!!
zaciskam by trwał długo!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Co tu więcej o mnie, mam 19 lat i już taka tragedia (moze dla nie ktorych nie bo "co to 6 tc") mnie spotkała..

Eh.. dziękuje Dziewczyny za przyjecie mnie do swojego grona.. nigdy nie sądziłam że takie cos mnie spotka..
Stara boli - dla żadnej z nas to nie był tc tylko dzidzius którego pokochałayśmy! I chyba zadna z nas nie sądziła ze zostanie Aniołkową Mamą!

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

odważny sąd. Być może wada genetyczna. Być może fatum. Być może ...


U mnie szukali serduszka, ale cały czas asekurowali swoje sądy tym, że różnie się może rozwijać ciąża w I trymestrze. Zlecili 3 bety (środa, piątek, poniedziałek) i dopiero po nich i dwóch USG zlecili łyżeczkowanie....
u mnie podobnie 2 bety ( druga juz spadała) i 2 usg!


INUTIL, SOFCIA ! dobrze ze wiecie na czym stoisz i jak działaś!
Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,
nie wiem czy dobrze trafiłam ale szukam wsparcia i mam nadzieje że tutaj znajdę podobne problemy.
Jakieś dwa tygodnie temu pisałam na stronach ze szczęśliwymi mamusiami wrześniowo-październikowymi ale niestety moje szczęście szybko się skończyło, czekałam bardzo długo aż zajdę w ciąże...
Po kilku latach leczenia wreszcie się udało ale bardzo szybko przekonałam się że moja radość potrwa tak krótko...
W 8tc lekarz stwierdził przy badaniu USG że moja ciąża obumarła serduszko mojego dzieciątka przestało bić
dostałam skierowane do szpitala na łyżeczkowanie, pobyt w szpitalu to był koszmar. Od mojego powrotu do domu minęło kilka dni ale ja w dalszym ciągu nie mogę sobie z tym poradzić, nie daje sobie rady z opanowaniem łez płacze i płacze i zastanawiam się kiedy to przestanie boleć Czuje ogromną pustkę...
Nie wiem co dalej, jak żyć, ja się pozbierać??? W tej chwili jestem na L4 ale w poniedziałek muszę iść do pracy boję się że nie dam rady.
Dziewczyny jak sobie z tym poradziłyście???
Proszę pomóżcie.
Pozdrawiam
Witaj ANUSIA! jest mi n=bardzo przykro! wiem ze boli! jak czytam wasze historie to chce się wyć! pytaj, zal się , płacz - my rozumiemy i na ile będziemy mogły pomożemy!! Gdyby nie ten wątek i dziewczyny ja bym się chyba jeszcze długo nie wyzbierała lub trwal.o by to dłuzej.
Mocno cię przytulam i łacze się w bólu!
A jak nie czujesz sie na siłach to moze jeszcze z tydzień L4 od rodzinego?
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:42   #4958
Nita6
Zakorzenienie
 
Avatar Nita6
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 6 195
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Druga aniołkowa mamusia dzisiejszego dnia do nas dołączyła
niestety

Anusia - witaj , dobrze trafiłaś tu terapia grupowa czyni cuda , są tu znawczynie tematu - tak to MY aniołkowe mamy

Pomożemy Ci się podnieść !!!!! i iść do przodu

powrót do pracy ? może i dobrze , nie będziesz tyle myśleć o tym co się stało
a jeżeli faktycznie nie dasz rady wrócić do pracy to weź może kolejny tydzień L4.
Nita6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:48   #4959
anusia1808
Rozeznanie
 
Avatar anusia1808
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 943
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Bardzo mi przykro.
Ile masz lat? Skąd jesteś?

Jak żyć? hm czas leczy rany...
Jestem z Dolnego Śląska
Mam 29 lat
__________________
ŻONA OD 17.06.2006

"Każda łza uczy nas jakiejś prawdy..."
Ugo Foscolo
anusia1808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 20:54   #4960
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
mi w czasie 1 # lekarz poradził, żebym spróbowała sie samoistnie oczyścić. niestety nie udało się, zaczęłam gorączkować i brzuch mnie bardzo bolał. pojechałam do szpitala i okazało się, że doszło do infekcji i musieli mnie wyłyżeczkować. za drugim razem w ogóle nie było dyskusji tylko od razu łyżeczkowanie. ten drugi zabieg był ciąższy, ledwo mnie wybudzili z narkozy, mój tż jak słyszał za ścianą, że mnie nie mogą dobudzić to siedział i płakał. całe szczęści po kilku godzinach doszłam do siebie i mogłam wrócić do domu.
Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
- ja też. ja # miałam w 8 tc i mi gin powiedziała, że jeżlei chcę to mogę to "przeżyć" w domu a jakby się coś działo (omdlenie, krwotok) to od razu na IP.
Zdecydowałam się na dom i obyło się bez zabiegu.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

- dzięki kochana, pomagają Julci?? bo nam Delicol nie pomógł a mała codziennie od 4 w nocy ma straszne gazy i źle to znosi.
wasze przykład pokazują że różnie to bywa w życiu, na szczęście ja nie przeżyłam łyżeczkowania, cąły czas kazali mi leżeć w szpitalu także i bez krwotoków obyło się i w przeddzień wypisu zrobił mi lekarz usg i stwierdził że wszystko ładnie oczyściło się, ale jakby było inaczej to na pewno miałabym abrazję

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
- starszne są historie Aniołkowych Mam. Moja jest taka, że roniąc w domu mój maluszek wpadł do sedesu
Do tej pory nie mogę tego przeżyć
to w domu nie mogłaś tego kontrolować ale w szpitalu?? mam łzy w oczach jak pomyślę że wypadł ze mnie dzidziuś podaczas sikania a jak później doczytałam w necie powinni dać mi słój do sikania! mają taki obowiązek, bo równie dobrze kobieta może wydalać same skrzepy jak i maluszka w całości!

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Znowu ja, widze że jest nas wiele, każda z nas jakoś sobie z tym radzi. Ja będzie mogła próbowac znów dopiero za rok, gdzie chyba mnie strach zabije. Narazie nie myśle o tym. Jestem zła, rozgoryczona. Dlaczego? Nasza polska służba zdrowia to jeden wielki.. b.. nieporządek. Nie wiem czy jechac spowrotem do szpitala, robic awanture, czy czekac te 3 tygodnie na wyniki. Ja przy ostatnim badaniu usg dostałam wiadomo jaką opinie od lekarza, tak jak czytałyście w poprzednich postach. Dzwoniłam do matki, nie mam z nią dobrych kontaktów - jak przyszła do szpitala mnie odwiedzic to powiedzialam zeby wyszła bo nie bede z nia rozmawiac i nic jej nie powiem na moj temat, wiec ona poleciała do salowej, potem do lekarza ze chce z nim rozmawiac. I co jej powiedział( !! ) że ja JUŻ PRZYJECHAŁAM Z OBUMARŁYM PŁODEM! o co do cholery chodzi?!?! Dlaczego ja wiem co innego i ona?!?!
a dlaczego rok??

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
Witaj Deli
Witajcie Dziewczeta ufff nadrobilam Was dzis mialam urlop ale nie mialam dostepu do netu gdyz bylam na badniu...
Mnie lekarz powiedzial ze w tym tyg co bylam w ciazy nie robi sie zabiegow chyba ze zle przebiegnie samo oczyszczanie , mnie cales szczescie macica sie dobrze oczyscila choc trwalo to troche... ostatnio robilam cytologie mam nadzieje ze wyniki rowniez beda dobre...

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Sofcia super ze udalo Ci sie dostac do tak swietnego lekarza no i mala Julcia nam tu rosnie szybciutko
Alonka za nowy owocny cykl
Zeberka alez Ty jestes ambitna Kobitka ja to mam lenia w dupie nawet teraz moj Tz robi obiad a ja zbijam baki i jestem na Wizazu
dzięki

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
tragedia

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,
nie wiem czy dobrze trafiłam ale szukam wsparcia i mam nadzieje że tutaj znajdę podobne problemy.
Jakieś dwa tygodnie temu pisałam na stronach ze szczęśliwymi mamusiami wrześniowo-październikowymi ale niestety moje szczęście szybko się skończyło, czekałam bardzo długo aż zajdę w ciąże...
Po kilku latach leczenia wreszcie się udało ale bardzo szybko przekonałam się że moja radość potrwa tak krótko...
W 8tc lekarz stwierdził przy badaniu USG że moja ciąża obumarła serduszko mojego dzieciątka przestało bić
dostałam skierowane do szpitala na łyżeczkowanie, pobyt w szpitalu to był koszmar. Od mojego powrotu do domu minęło kilka dni ale ja w dalszym ciągu nie mogę sobie z tym poradzić, nie daje sobie rady z opanowaniem łez płacze i płacze i zastanawiam się kiedy to przestanie boleć Czuje ogromną pustkę...
Nie wiem co dalej, jak żyć, ja się pozbierać??? W tej chwili jestem na L4 ale w poniedziałek muszę iść do pracy boję się że nie dam rady.
Dziewczyny jak sobie z tym poradziłyście???
Proszę pomóżcie.
Pozdrawiam
kochana zawsze pozostanie smutek, po prostu nauczysz się z nim żyć, powiem szczerze że mnie tak prawie do końca "puściło" jak zaczęłam zbliżać się do marca, bo teraz mamy zacząć starania, po prostu znowu mam nadzieję, ale każdego szóstego jest chwila zadumy i łzy, kto wspomni mi o dziecku czy ciąży stają łzy w oczach
matko, zatrzęsienie jakieś, jesień pechowa była, z tego co pamiętam ze mną przyszło na wątek chyba ze 2 czy 3 dziewczyny i teraz, prawie wiosna, i 2 wizażynki na raz... smutne to jest...
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:04   #4961
anusia1808
Rozeznanie
 
Avatar anusia1808
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 943
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Dziękuje za słowa otuchy
Tak na prawdę to nie mam z kim o tym wszystkim pogadać, oczywiście mogę liczyć na mojego kochanego męża ale przy nim jako jedynej osobie staram się trzymać bo widzę że on też cierpi a jak widzi moje łzy to mówi że boli go to bardziej...
Mam kilka dobrych koleżanek którym mogę wypłakać się w rękaw ale one nie mają pojęcia co czuje, jak to bardzo boli
Nie wiem co dalej począć cały czas rozmyślam co mogłam zrobić źle a może czego nie zrobiłam wiem że szukanie w sobie winy nie pomoże mi w ukojeniu bólu ale ciągle zastanawiam się dlaczego tak się stało???
Najgorsze że tak długo czekałam na tę kruszynkę, kilka lat spędziłam na odwiedzaniu kolejnych lekarzy w większości olewających temat i przepisujących różne leki na zasadzie uda się lub nie aż tu nagle takie zaskoczenie że wreszcie się udało i myślę że to też dlatego tak to przeżywam
Boję się że teraz znowu będę musiała czekać kilka lat a jak już napisałam wcześniej do młodych to ja nie należę i czas tu działa na moją niekorzyść.
__________________
ŻONA OD 17.06.2006

"Każda łza uczy nas jakiejś prawdy..."
Ugo Foscolo
anusia1808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:13   #4962
bacharybnik
Zadomowienie
 
Avatar bacharybnik
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 1 466
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Dobry Wieczór
Tż już pojechał, zostaliśmy sami
Boje się bo nie wiem czy dam radę to wszystko ogarnąć.
Dzisiaj pierwszą noc będę sama i na samą myśl się boję.
Senior śpi a junior usypia

Witam nowe aniołkowe mamy


Cytat:
Napisane przez Nita6 Pokaż wiadomość
jest u nas basia z rybnika
po stracie cieszy sie juz maluszkiem przy sobie
ja jestem z Rybnika


Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
Witam

Piszę o sobie i idę nadrabiać...

wczoraj byliśmy u alergologa i niestety Julek ma skazę (AZS dokładnie). Więc czeka mnie konkretna dieta...
Najbardziej mi żal Julka bo doktorka powiedziała, że to go swędzi i dlatego marudny może być i dobrze, że na tyle wcześnie przyszliśmy bo by było jeszcze gorzej.
Dobrze, że poszliście do lekarza wiesz na czy stoisz.
__________________
17.09.2006 KAMIL
14.01.2012 TOBIASZ



07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek
10.10.2016[*] Mój Aniołek
bacharybnik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:15   #4963
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Dziękuje za słowa otuchy
Tak na prawdę to nie mam z kim o tym wszystkim pogadać, oczywiście mogę liczyć na mojego kochanego męża ale przy nim jako jedynej osobie staram się trzymać bo widzę że on też cierpi a jak widzi moje łzy to mówi że boli go to bardziej...
Mam kilka dobrych koleżanek którym mogę wypłakać się w rękaw ale one nie mają pojęcia co czuje, jak to bardzo boli
Nie wiem co dalej począć cały czas rozmyślam co mogłam zrobić źle a może czego nie zrobiłam wiem że szukanie w sobie winy nie pomoże mi w ukojeniu bólu ale ciągle zastanawiam się dlaczego tak się stało???
Najgorsze że tak długo czekałam na tę kruszynkę, kilka lat spędziłam na odwiedzaniu kolejnych lekarzy w większości olewających temat i przepisujących różne leki na zasadzie uda się lub nie aż tu nagle takie zaskoczenie że wreszcie się udało i myślę że to też dlatego tak to przeżywam
Boję się że teraz znowu będę musiała czekać kilka lat a jak już napisałam wcześniej do młodych to ja nie należę i czas tu działa na moją niekorzyść.
będzie dobrze, musi być

dziewczyny zapytam się was o acard, wiem że mogę zacząć brać od zakończenia @, ale do kiedy??
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:21   #4964
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

ANUSIA! takie pyatnia beda sie pojawiac ale nie ma co szukac winy w sobie1 wierzez e nie zrobiłaś nic by zaszkodzic dziecku. A # we wczesnym etapie ciązy 3 są głównie spowodowane wadami genatycznymi a nie wpływu nie mamy! Pytasz co zrobić dalej? : teraz chyba czas na przeżycie załoby trzeba stratę opłakac by móc zyc dalej!
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:26   #4965
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Mam kilka dobrych koleżanek którym mogę wypłakać się w rękaw ale one nie mają pojęcia co czuje, jak to bardzo boli
Witaj
co do rozmów, to ja mam wrażenie, że nikt mnie tak dobrze nie zrozumie jak inna AM. Tak naprawdę mogłam o tym pogadać tylko z koleżanką, która to przeszła i z dziewczynami z naszego wątku. No i oczywiście z TŻ...
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:36   #4966
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
wczoraj byliśmy u alergologa i niestety Julek ma skazę (AZS dokładnie). Więc czeka mnie konkretna dieta...
Najbardziej mi żal Julka bo doktorka powiedziała, że to go swędzi i dlatego marudny może być i dobrze, że na tyle wcześnie przyszliśmy bo by było jeszcze gorzej.
za szybką reakcję, teraz się trochę pomęczysz, ale dla zdrowia Julka warto.
Cytat:
Napisane przez Nita6 Pokaż wiadomość
Berbie , Maga - nudzenie się ? a co to jest ?
ja nie mam czasu się po .....ie podrapać , wrrrrr
to ja przyjadę i cie podrapię
anusia witaj, nie wiem co ci powiedzieć... rozgość się i zostań z nami. pisz o sobie jak najwięcej bo my się tutaj dość dobrze znamy. wtedy szybciej się poznamy i będziesz się czuła raźniej. długo jesteście z tż? co rozumiem, że starasz się trzymać przy tż, też obrałam taką technikę, ale nie mogę powiedzieć, żeby była ona super dobra. teraz nie potrafimy o tym rozmawiać. a co do koleżanek to one nigdy nie zrozumieją tego, nikt tego nie zrozumie kto tego nie przeszedł. mi wszystkie w koło powtarzają, że już na pewno wszystko będzie dobrze, że to był przypadek. mimo, że wiem, że chcą dla mnie dobrze słuchać się tego nie chce.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:45   #4967
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość

to ja przyjadę i cie podrapię
To może się umówimy i razem pojedziemy Nitę drapać

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
mi wszystkie w koło powtarzają, że już na pewno wszystko będzie dobrze, że to był przypadek. mimo, że wiem, że chcą dla mnie dobrze słuchać się tego nie chce.
Nie cierpię takiego gadania, a jeszcze gorsze było, jak jedna osoba mi powiedziała, że inni "większe" tragedie przeżywają... bo dla mnie to co się stało jest właśnie największą tragedią
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:49   #4968
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
\Nie cierpię takiego gadania, a jeszcze gorsze było, jak jedna osoba mi powiedziała, że inni "większe" tragedie przeżywają... bo dla mnie to co się stało jest właśnie największą tragedią
jakie większe tragedię? ja nie znam większej tragedii niż starta dziecka
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:54   #4969
Nita6
Zakorzenienie
 
Avatar Nita6
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 6 195
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Bacha - trzymam kciuki

ja nocki miałam już samotne bo tż chodzi raz w tygodniu na noc do pracy

wierze ze dasz radę
ty twardzielka która tydzien na krążek czekałaś , dałaś radę
teraz też dasz

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

A u mnie się szykuję nie za dobra noc
Sylwia gorączkuje po szczepieniu
Nita6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:59   #4970
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

ja też słyszałam że są większe tragedie;/ tylko jakie?? ale i słyszałam że nie ma większej tragedii dla matki jak śmierć dziecka... i wiecie co?? te same osoby to mówią a różnica dla nich polega na tym że w pierwszym wypadku dochodzi do poronienia, a w drugim dziecko umiera jak ma kilka tygodni, kilka lat czy kilkadziesiąt lat, po prostu żyło już na świecie jakiś czas, hipokryzja
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 21:59   #4971
bacharybnik
Zadomowienie
 
Avatar bacharybnik
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 1 466
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Zmykam spać puki Tobiasz śpi DOBRANOC
__________________
17.09.2006 KAMIL
14.01.2012 TOBIASZ



07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek
10.10.2016[*] Mój Aniołek
bacharybnik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 22:03   #4972
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
ja też słyszałam że są większe tragedie;/ tylko jakie?? ale i słyszałam że nie ma większej tragedii dla matki jak śmierć dziecka... i wiecie co?? te same osoby to mówią a różnica dla nich polega na tym że w pierwszym wypadku dochodzi do poronienia, a w drugim dziecko umiera jak ma kilka tygodni, kilka lat czy kilkadziesiąt lat, po prostu żyło już na świecie jakiś czas, hipokryzja
głupie gadanie!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Zmykam spać puki Tobiasz śpi DOBRANOC
spokojnej nocki!!!!!!!!!!!!
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 22:05   #4973
amilcia
Wtajemniczenie
 
Avatar amilcia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Inutil - trzymaj się w tej diecie i oby Julusiowi szybko przeszło.

Basia
- powodzenia kochana, nie bój się, będzie dobrze
Ja już 3 nocka sama jestem a i w dzień prawie też bo Tż śpi do 15ej i albo idzie jeszcze na angielski albo jedzie na zakupy itp.

Nitka - dajesz coś na gorączke Sylwi? Życzę w miare spokojnej nocy.

anusia - witaj, pisz i pytaj o co chcesz, postaramy się Ci pomóc. Mam nadzieję że szybko będziesz mogła znów cieszyć się szczęściem
Ja też jestem z dolnośląskiego.

alonka - dokładnie to nie wiem, ja brałam jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży.

Ja byłam dziś na sklepach, kupiłam 2 biustonosze za 170 zł bluzkę i kosmetyki do makijażu ! Zaszalałam - jednym słowem zrobiłam sobie dziś dzień kobiet.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Zmykam spać puki Tobiasz śpi DOBRANOC
spokojnej nocy Basiu.
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia."

Amelka - 07.12.2006
Aniołek - 30.11.2010
Daria - 29.01. 2012
amilcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 22:28   #4974
inutil
Zakorzenienie
 
Avatar inutil
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: bdg
Wiadomości: 5 679
GG do inutil
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Kuuu... nadrobiłam i wcisnęłam coś i wcięło wszystko. Miałam już niezły elaborat


a nadrabiałam w ratach

Nic więcej nie napiszę.

witam nowe AM rozgoście się
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015
inutil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 22:38   #4975
natalia_23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,
nie wiem czy dobrze trafiłam ale szukam wsparcia i mam nadzieje że tutaj znajdę podobne problemy.
Jakieś dwa tygodnie temu pisałam na stronach ze szczęśliwymi mamusiami wrześniowo-październikowymi ale niestety moje szczęście szybko się skończyło, czekałam bardzo długo aż zajdę w ciąże...
Po kilku latach leczenia wreszcie się udało ale bardzo szybko przekonałam się że moja radość potrwa tak krótko...
W 8tc lekarz stwierdził przy badaniu USG że moja ciąża obumarła serduszko mojego dzieciątka przestało bić
dostałam skierowane do szpitala na łyżeczkowanie, pobyt w szpitalu to był koszmar. Od mojego powrotu do domu minęło kilka dni ale ja w dalszym ciągu nie mogę sobie z tym poradzić, nie daje sobie rady z opanowaniem łez płacze i płacze i zastanawiam się kiedy to przestanie boleć Czuje ogromną pustkę...
Nie wiem co dalej, jak żyć, ja się pozbierać??? W tej chwili jestem na L4 ale w poniedziałek muszę iść do pracy boję się że nie dam rady.
Dziewczyny jak sobie z tym poradziłyście???
Proszę pomóżcie.
Pozdrawiam
witam kolejną mamusię aniołkową, dziewczyny chyba już wszystko napisały. Przykro mi bardzo, dla matki to największa tragedia bez względu na wiek, itp

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Dobry Wieczór
Tż już pojechał, zostaliśmy sami
Boje się bo nie wiem czy dam radę to wszystko ogarnąć.
Dzisiaj pierwszą noc będę sama i na samą myśl się boję.
Senior śpi a junior usypia

Witam nowe aniołkowe mamy




ja jestem z Rybnika




Dobrze, że poszliście do lekarza wiesz na czy stoisz.
dacie radę kochana, ja też już przetrwałam noc sama i nie było tak źle

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
będzie dobrze, musi być

dziewczyny zapytam się was o acard, wiem że mogę zacząć brać od zakończenia @, ale do kiedy??
hm ja brałam jakoś do 20 tc ? nie pamiętam dokładnie

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość

alonka - dokładnie to nie wiem, ja brałam jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży.

Ja byłam dziś na sklepach, kupiłam 2 biustonosze za 170 zł bluzkę i kosmetyki do makijażu ! Zaszalałam - jednym słowem zrobiłam sobie dziś dzień kobiet.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

spokojnej nocy Basiu.
zaszalałaś dobrze, należy ci się

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ja czytam Zdarzyć przed Panem Bogiem i czekam na nowy odcinek 7 sezonu "Jak poznałem waszą matkę"
My z mężem też to oglądamy

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
Witam

Piszę o sobie i idę nadrabiać...

wczoraj byliśmy u alergologa i niestety Julek ma skazę (AZS dokładnie). Więc czeka mnie konkretna dieta...
Najbardziej mi żal Julka bo doktorka powiedziała, że to go swędzi i dlatego marudny może być i dobrze, że na tyle wcześnie przyszliśmy bo by było jeszcze gorzej.
biedny Julek taki mały i już AZS go dorwało
trzymaj się maleńka
Cytat:
Napisane przez Nita6 Pokaż wiadomość
Inutil - dobrze ze byliscie u lekarza wiecie na czym stoicie
badz dzielna w diecie


Berbie , Maga - nudzenie się ? a co to jest ?
ja nie mam czasu się po .....ie podrapać , wrrrrr
mam nadzieje, że noc nie bedzie taka straszna
Matko ponad 7 kg słodka kluseczka, My szczepienie mamy za 3 tyg, ciekawe ile będzie ważył szczypior

U nas też nie najlepiej, Mikołaj już się 5 raz obudził od 20 z płaczem. Chyba ząbki ostatnio marudny jest ciągle i budzi się z krzykiem

wczoraj udało się przespać od 23-5 wczesniej byliśmy na zakupach spał od 17-22 - on uwielbia zakupy i w ogóle wyjscia z domu - zawsze śpi

dobrej nocki
__________________
5.01.2011[*]
08.03.2015[*]

Mikołaj 19.11.2011
natalia_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 22:38   #4976
inutil
Zakorzenienie
 
Avatar inutil
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: bdg
Wiadomości: 5 679
GG do inutil
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Zmykam spać. Ale jestem zła na te skasowane ponadrabiane odpowiedzi

A jutro na szczepienie idziemy

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
dziewczyny zapytam się was o acard, wiem że mogę zacząć brać od zakończenia @, ale do kiedy??
ja brałam jakoś do 28tc chyba, albo nawet dłużej trochę
Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
jakie większe tragedię? ja nie znam większej tragedii niż starta dziecka
ja też nie znam zresztą jak można porównywać 'tragedie' która większa, która mniejsza. Na wadze je położyć czy jak?
Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Zmykam spać puki Tobiasz śpi DOBRANOC
dobranoc
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015

Edytowane przez inutil
Czas edycji: 2012-03-07 o 22:39
inutil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 22:46   #4977
alfabia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 244
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
3 marca rano dostałam krwawienia, troche tylko - pojechałam szybko na pogotowie, powiedziałam im jak sytuacja wygląda i przyjeli mnie na oddział patologii ciąży, położna cały czas zapewniała że będzie dobrze, będzie dobrze ale na karcie napisala mi już "residua post abortum" zbadał mnie ginekolog, zrobił usg, powiedział że 'coś' tam widzi, 'coś' tam jest po czym zlecił badania hcg, rano znów miałam powtorzyc te badanie. Poziom nie spadał, Kruszynka żyła.. zbadał mnie kolejny ginekolog, tym razem mój prywatny który badał mnie i stwierdził ciąże w 4tc. Powiedział że dzieciątko juz nie urośnie, ma 3,5 mm gdzie w 6 tc powinno już miec spooro wiecej i to juz "nie ruszy" dalej, na tej podstawie stwierdził ze to wada genetyczna. Jeszcze inny ginekolog potem założył mi tam tabletke poronną, obiło mi sie że to jakiś cytotec, i kazał leżec dopóki krew nie poleci, w miedzy czasie 2 kroplówki i o 20 wywieźli mnie zeby pod pełną narkozą zrobic mi abrazje.. to wszystko tak szybko sie potoczyło.. wyniki histopatologiczne dopiero za 3 tygodnie.. czuje taką pustkę. Jak Wy sobie radzicie..
delilahinsomnia, dwie sprawy. Po pierwsze, nie spodziewaj się, że wynik histopatologiczny cokolwiek powie i wyjaśni. Nic nie wyjaśni. Miałam 3 takie zabiegi spowodowane dwa razy pustym jajem płodowym (zarodek wogóle się nie wykształcił) i raz obumarciem zarodka i za każdym razem liczyłam na to, że to badanie cokolwiek powie. Gówno powie za przproszeniem. Powie np. strzępki kosmówki i to jeszcze po łacinie. Uważam, że to standardowe badanie po poronieniu słuzy jedynie do nabijania punktów do NFZ. Nic poza tym.

Po drugie, rosnąca beta hcg nie oznacza, że zarodek na pewno żyje. U mnie tak było. Może przyrastać ale np zbyt mało tj mniej niż 66% w 48 godzin. Spadać zaczęła dopiero kilka dni później (i to nieznacznie). Czy lekarz widział bijące serduszko i na tej podstawie napisałaś że Kruszynka żyła?

Bardzo ci współczuję straty. Trzymaj się.
alfabia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 22:56   #4978
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

niestety alfabia ma rację, tutaj jest o tym badaniu, lekarz opowiada o nim
http://abcbadania.pl/pytania/badanie...giczne-zarodka
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-07, 23:06   #4979
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Nie wiem co dalej począć cały czas rozmyślam co mogłam zrobić źle a może czego nie zrobiłam
(...)
Boję się że teraz znowu będę musiała czekać kilka lat a jak już napisałam wcześniej do młodych to ja nie należę i czas tu działa na moją niekorzyść.
Wszystko zrobiłaś dobrze. takie parszywe życie!

Ja na swoją krótką ciążę czekałam 12 cykli, teraz już 8 walczę a mam 33 lata

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Tż już pojechał, zostaliśmy sami
Boje się bo nie wiem czy dam radę to wszystko ogarnąć.
Dasz! nie takie przeprawy masz za sobą! Kamil Cię będzie wspierać wierzę w niego

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
Ja byłam dziś na sklepach, kupiłam 2 biustonosze za 170 zł bluzkę i kosmetyki do makijażu ! Zaszalałam - jednym słowem zrobiłam sobie dziś dzień kobiet.
poka, poka co kupiłaś zasłużyłaś!!!

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
zresztą jak można porównywać 'tragedie' która większa, która mniejsza. Na wadze je położyć czy jak?
heh ja najbardziej lubiłam tekst "zrobicie sobie nowe"
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-08, 00:15   #4980
Alfahelisa
Zakorzenienie
 
Avatar Alfahelisa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość

ja też nie znam zresztą jak można porównywać 'tragedie' która większa, która mniejsza. Na wadze je położyć czy jak?
a ja mówię, to jak wybrać czy lepiej stracić rękę czy nogę?
Ale dlaczego wybierać, a może by tak wcale?
__________________
"Tego dnia
Upadł duch
Wygięła się do wewnątrz
Bezpowrotnie elipsa ma"
Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samo
Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek
Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka
Alfahelisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.