Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

A kiedy byś chciała jechać ? Bo teraz po tym przeziębieniu Kajulka może być osłabiona i bardziej podatna na jakieś infekcje od 4 latki.
Ale normalnie to bym pojechała, uważałabym żeby się dziecko nie zbliżało i tyle, te szczepienia i tak nie działają z dnia na dzień, więc w sumie byście się musiały długo izolować, a wiadomo,że to trudno, bo dzieci są wszędzie niemalże.Z tym,że musisz wiedzieć, czy rodzicom 4 latki możesz wprost powiedzieć,że się troszkę boisz i że mają Córeczki nie zachęcać do całowania Dzidzi itp. akcji, bo czasem niektórzy mogliby sie obrazić.

4 latek to chłopczyk Syn mojej siostry. I straaasznie chce poznac siostrzyczkę cioteczną I ja Go tez bardzo chciałam zobaczyc, i Siostrę, bo kupe czasu się nie widziałyśmy.
Mamy jechac za tydzień, oczywiście pod warunkiem że Kaja wyzdrowieje, to przede wszystkim. Bez tego ani rusz.
Ale jak będzie zdrowa, to myślisz że unikając całusów nic się nie stanie?
Dzięki za opinie

[MoniqW]

Napisane przez gosia261282

Moniq to rzeczywiscie nieciekawie.A moze zanim rozpoczniesz leczenie na wlasna reke poradz sie lekarza,co?
Mnie bolaly tylko w pierwszych dniach,ale tragedii nie bylo.
A teraz przy karmieniu odczuwam przyjemnosc,nie bol.I tak powinno byc,wiec na pewno trzeba cos z tym zrobic,zeby nie bylo bolu.

Właśnie nie powinno boleć U mnie tez było juz ok, poznije to zapalenie i myslalam ze moze przez to, ze karmilam wiecej jedna piersia zaczela mnie bolec ale teraz dokuczaja mi obydwie
To sa leki polecane przez doradcow laktacyjnych i one nie sa na recepte. Byłam dziś z małym u pediatry bo cos mi lekko charczał i przez to, że u nas dziwne sa zasady rejestracji tzn. rejestracja jest od 7,50 na wizyty od 8 do 12. No i jak udalo mi sie dodzwonic to mnie zpaisala na 8.30 wiec z wywalonym jezykiem lecialam zeby zdazyc. Pierwsza wuzyta przebiegla bardzo dobrze, maly byl grzeczny okazalo sie ze osluchowo wszytsko ok wiec mam tylko delikatnie czyscic nosek. Wzielam recepte na szczepionki, zapytałam o prawie wszytsko ale w tym amoku zapomniałam o moich brodawkach. I w sumie to nie wiem czy Ona by mi pomogła czy musze isc do rodzinnego ? Do rodzinnego sie u Nas dostac to dopiero loteria :/

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez lena_mi

MoniqW super fotka w avatarku!

Dziękuję i wzajemnie jest juz jakis czas ale tak sie czesto udzielam ze go nie bylo widac, a teraz to juz czas zmienic

Napisane przez koniakonia

(i ten ciąg myślowy, chrupanie chipsy oooo jak mi się chce chipsów , ale będę twarda )

Ja tez lubie !!! ostatnio sie skusiłam i zjadłam trochę solonych.....

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

A tak na marginesie musze sie pożalić, że od kilku dni mam straszne parcie na jedzenie - ciągle jestem głodna

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

To sie nie popisal twoj maz.dla niego!
Moj za bardzo sie nie angazuje w czynnosci przy Eryku,ale tak to by raczej nie zrobil.Rozmawialas z nim czemu tak postapil?

o tak , bacik dla TŻ Cytrynki , moj tam też nie za bardzo się do zabiegów garnie, no ale wybaczam , potem nadrabia ( tzn. jak dziecko jest starsze), ale zostawić go mogę z Młodzieżą i raczej sobie radzi ( może się mnie boi ?)

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez lena_mi

4 latek to chłopczyk Syn mojej siostry. I straaasznie chce poznac siostrzyczkę cioteczną I ja Go tez bardzo chciałam zobaczyc, i Siostrę, bo kupe czasu się nie widziałyśmy.
Mamy jechac za tydzień, oczywiście pod warunkiem że Kaja wyzdrowieje, to przede wszystkim. Bez tego ani rusz.
Ale jak będzie zdrowa, to myślisz że unikając całusów nic się nie stanie?
Dzięki za opinie

Wiesz, ryzyko zawsze jakieś jest, dobrze by było jakby Chłopczyk nie zbliżał się zbytnio, jak możecie tak to zorganizować to chyba powinno być ok.
Nie możemy popadać w przesadę, bo byśmy z dziecmi nie mogły np. do sklepu wychodzić , bo przecież tam wciąż ludzie się kręcą nad wózkiem,dzieci , dorośli.......

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez MoniqW

Właśnie nie powinno boleć U mnie tez było juz ok, poznije to zapalenie i myslalam ze moze przez to, ze karmilam wiecej jedna piersia zaczela mnie bolec ale teraz dokuczaja mi obydwie
To sa leki polecane przez doradcow laktacyjnych i one nie sa na recepte. Byłam dziś z małym u pediatry bo cos mi lekko charczał i przez to, że u nas dziwne sa zasady rejestracji tzn. rejestracja jest od 7,50 na wizyty od 8 do 12. No i jak udalo mi sie dodzwonic to mnie zpaisala na 8.30 wiec z wywalonym jezykiem lecialam zeby zdazyc. Pierwsza wuzyta przebiegla bardzo dobrze, maly byl grzeczny okazalo sie ze osluchowo wszytsko ok wiec mam tylko delikatnie czyscic nosek. Wzielam recepte na szczepionki, zapytałam o prawie wszytsko ale w tym amoku zapomniałam o moich brodawkach. I w sumie to nie wiem czy Ona by mi pomogła czy musze isc do rodzinnego ? Do rodzinnego sie u Nas dostac to dopiero loteria :/

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------



Dziękuję i wzajemnie jest juz jakis czas ale tak sie czesto udzielam ze go nie bylo widac, a teraz to juz czas zmienic



Ja tez lubie !!! ostatnio sie skusiłam i zjadłam trochę solonych.....

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

A tak na marginesie musze sie pożalić, że od kilku dni mam straszne parcie na jedzenie - ciągle jestem głodna

ja też , ja też , rano mi się jeść nie chciało wczoraj czy dziś, ale minęło , a mam się ograniczać, a to jest ciężko, bo na mleko kupa energii idzie i organizm domaga się dostaw co chwile

[koniakonia]

fajne fajne , dużo w tym prawdy

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

A


Wszystkie Dzieciątka słodkie , takie do schrupania


(i ten ciąg myślowy, chrupanie chipsy oooo jak mi się chce chipsów , ale będę twarda )

[gosia261282]

U mnie jak upaly sie zaczely,to parcie na jedzenie przeszlo,a tak to tez bylo mega.Ciagle glod.A teraz to picie ciagle i owoce to bym mogla jesc non stop,albo galaretke,kisiel takie rzeczy,a nie konkrety.

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

Wiesz, ryzyko zawsze jakieś jest, dobrze by było jakby Chłopczyk nie zbliżał się zbytnio, jak możecie tak to zorganizować to chyba powinno być ok.
Nie możemy popadać w przesadę, bo byśmy z dziecmi nie mogły np. do sklepu wychodzić , bo przecież tam wciąż ludzie się kręcą nad wózkiem,dzieci , dorośli.......

wiem, że nie mozna popadac w przesadę, ale wiesz jak jest.

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

U mnie jak upaly sie zaczely,to parcie na jedzenie przeszlo,a tak to tez bylo mega.Ciagle glod.A teraz to picie ciagle i owoce to bym mogla jesc non stop,albo galaretke,kisiel takie rzeczy,a nie konkrety.

właśnie zjadłam 2 lody teraz chcę truskawek , ale jestem taka leniwa ,że nie chcę mi się iść do lodówki

eee pójdę jednak

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez lena_mi

wiem, że nie mozna popadac w przesadę, ale wiesz jak jest.

Wiem wiem, musisz przemyślec, bo takie spotkanie gdzie będziesz się martwić na okrągło to też przyjemne nie będzie , jak czujesz się niepewnie to może przełóż na później ten wyjazd

czytam stronę Bachor i stwierdzam,że tam się zawsze ubawię po pachy a tż patrzy na mnie jak na czuba i mówi:nie pij już tej wody

[karolca]

Napisane przez Nikii89

Dziękuje dziewczyny za kciuki za Oskarka
Dzisiaj też od rana płacze ale mniej. A biedaczek już ma tak gardło zjechane i taką chrypę że ten płacz jest już cichszy, a mi żal go strasznie.

Na szczęście mogę liczyć na TŻ - w końcu coś zajarzył - bo przecież jak cały dzień noszę małego to za bardzo nie mam jak coś w domu zrobić. Więc jak jest w domu to sprząta, gotuje itp. Dziś nawet pierwszy raz odkąd jesteśmy razem pomył naczynia po obiedzie

Dziewczyny dziś lub jutro trzeba założyc nowy watek
teraz pytanie kto go założy ??
Jeżeli mam zrobic to ja to najlepiej dziś bo wiecie jak u mnie ostatnio poranki wyglądają....
No chyba że karolca wraca do prowadzenia

Mogę zalozyć nowy wątek, o ile będe obecna.
Nie wiem czy jutro zajrzę a jeśli tak, to nie wiem nawet kiedy.

Napisane przez Aguśkaa83

Dzis Szymonek pierwszy raz przekrecił sie z brzuszka na plecki

dla Szymonka

Napisane przez koniakonia

fajne fajne , dużo w tym prawdy

Oj tak, tak

Resztę opiszę w klubie.

[tikki85]

Andrea mnie dzis zaskoczla. Karmienie o 21.00 i 1.00. Pozniej obudzila sie o 4.00. Myslalam ze na amciu, ale jesc nie chciala i zzsnela z powrotem na godzine

[Mravka]

witajcie babeczki
My za chwile ruszamy w trase na Slask ochrzcic Małego ateiste )).gratow coniemiara,wiecej Jego niz naszych.
Robson dzis w nocy mi zrobił "prezent" na Dzien Matki i zasadził takiego kupsztala,ze nadawał sie tylko do przebrania(5 dni w sumie chomikował,wiec pampka brakło).Normalnie Kupa szczescia.

Cytrynka jak przeczytałam jak Twoj TZ sie zachowal to chyba by mnie trafiło tez na Twoim miejscu-On niepowazny jakis jest. Dziwi mnie,ze mogł tak spokojnie siedziec jak Wiktor krzyczał. Solidny kop w dupsko Mu sie nalezy

Emigra jak tam Jula i potencjalne zabki? Fajnie,ze jabłuszko Jej nie zaszkodził!

Aguska ale Szymek to zdolniacha z tym przekrecaniem! W zabawie tak sie przeturlal?

Monia mysle,ze kombinacja mały+duzy psiak jest ok. Czesto te male wlasnie wiecej hałasu robia,a duzy wystarczy,ze sie pokaze i juz respekt. Hanka jaka radosna na zdjeciach.!

Konia zdolniacha z Ciebie te robotki reczne bardzo szykowne! Ja to co najwyzej moge koperty składac)).

Lenka zdrowka dla corci i w temacie wyjazdu to ja bym chyba poczekała na wyzdrowienie,bo przedszkolak moze rozne "prezenty"przyniesc. Szkoda aby Mała cos złapała

Aalegna gratulacje ze spaceru.My wczoraj bylismy na zakupach i Rob siedział w nosidle u T(co wzbudzało niemała atrakcje).tak sie wyluzował,ze zasnał :-D

Tikki no ja dzieki Bogu złego słowa nie moge o T.powiedziec,bo pomaga jak moze i zrobi przy Małym wszystko. Jak mam gdzies wyjsc to tylko butle oddoje i heja. Wiem,ze sobie poradzi. Zreszta Rob jest w Niego wpatrzony jak w obrazek,a T.ma mega pokłady cierpliwosci(ktorej mi czesto brakuje).

[cziqua]

Napisane przez Mravka

witajcie babeczki
My za chwile ruszamy w trase na Slask ochrzcic Małego ateiste )).gratow coniemiara,wiecej Jego niz naszych.
Robson dzis w nocy mi zrobił "prezent" na Dzien Matki i zasadził takiego kupsztala,ze nadawał sie tylko do przebrania(5 dni w sumie chomikował,wiec pampka brakło).Normalnie Kupa szczescia.

Cytrynka jak przeczytałam jak Twoj TZ sie zachowal to chyba by mnie trafiło tez na Twoim miejscu-On niepowazny jakis jest. Dziwi mnie,ze mogł tak spokojnie siedziec jak Wiktor krzyczał. Solidny kop w dupsko Mu sie nalezy

Emigra jak tam Jula i potencjalne zabki? Fajnie,ze jabłuszko Jej nie zaszkodził!

Aguska ale Szymek to zdolniacha z tym przekrecaniem! W zabawie tak sie przeturlal?

Monia mysle,ze kombinacja mały+duzy psiak jest ok. Czesto te male wlasnie wiecej hałasu robia,a duzy wystarczy,ze sie pokaze i juz respekt. Hanka jaka radosna na zdjeciach.!

Konia zdolniacha z Ciebie te robotki reczne bardzo szykowne! Ja to co najwyzej moge koperty składac)).

Lenka zdrowka dla corci i w temacie wyjazdu to ja bym chyba poczekała na wyzdrowienie,bo przedszkolak moze rozne "prezenty"przyniesc. Szkoda aby Mała cos złapała

Aalegna gratulacje ze spaceru.My wczoraj bylismy na zakupach i Rob siedział w nosidle u T(co wzbudzało niemała atrakcje).tak sie wyluzował,ze zasnał :-D

Tikki no ja dzieki Bogu złego słowa nie moge o T.powiedziec,bo pomaga jak moze i zrobi przy Małym wszystko. Jak mam gdzies wyjsc to tylko butle oddoje i heja. Wiem,ze sobie poradzi. Zreszta Rob jest w Niego wpatrzony jak w obrazek,a T.ma mega pokłady cierpliwosci(ktorej mi czesto brakuje).

też dostałam w nocy taki prezent też magazynowany 5 dni a jakie zapachy z pieluchy się wylewało odgłosy jak z kałacha a smród jakby gizda rozczasło


co do drugiego mojego też spokojnie mogę z tż zostawic dzisiaj się wręcz uparł żeby zabrac młodego ze sobą do pracy bo jedzie tylko samochód klientowi wydac a ja będę mogła sobie posprzątac troszkę bo nie będzie ich ok 2 h trochę się ja boję ale już uprzedziłam żeby nikt go na ręce nie brał i nie chuchał na niego i w ogóle całą listę moich obaw przedstawiłam mężowi a ten mi powiedział że mam nie panikowac że on sobie radę da. no niby tak wiem wiem że jesli ma takie chęci to nie mogę mu zabraniac bo poczuje sie ze mu nie ufam w sprawach dziecka ze sobie rady nie da itd no ale co jak ja sie martwie ale postaram się nie podcinac mu skrzydel .

a później i tak z Filipem zostaje sam ale już w domu bo jadę z moją mamcią do sklepu i powiedziałm Sebastianowi że nasz syn chce mi kupic buty na dzień matki



uffff ulzyło mi bo mąż siedzi i gra na Xboxie i tak po chwili sam siebie mówi - wiesz nie biorę go poczekam aż podrosnie jeszcze, potem pójdziemy na spacer

[Nikii89]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

o matko!!!! zostawilam meza z malym na 15 minut bo chcialam sie wykapac i co?? slysze zw maly placze, mo to juz po relaksie, pozniej slysze ze strasznie krzyczy wiec wyskoczylam prawie mokra i co widze!!! mlody ryczy w lozku swoim a maz przy komputerze bo nie mogl go uspokoic zalamka normalnie jestem na maksa rozczarowana

Ja na szczęście nie mogę narzekać na TŻ bo jak mnie nie ma a Oskar płacze to się nim zajmie i w ogóle zajmuje się nim jak mnie nie ma a nawet jak jestem

Jak na razie moje słoneczko śpi ale zbliża się godz 9 od której przewaznie zaczynają się płacze do godz 17-18. :/
więc muszę wykorzystać i posprzątać tym bardziej że znajomi na grilla przychodzą.

Na nockę nie mogę narzekać bo jak Oskar zasnął o 20 tak spał do 4. Wydoił jedną pierś i był marudny smoka nie chciał więc myślałam że nadal głodny jest więc dałam mu drugą pierś a on złapał tylko w usta brodawkę i od razu zasnął Następne karmienie o 7 potem "pobawił" się trochę z TŻ i padł



WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MAMUŚKI ABYŚMY MIAŁY DUŻO POCIECHY Z NASZYCH MAŁYCH SKARBÓW NO I NIEKTÓRE Z NAS Z TYCH WIĘKSZYCH TEŻ DUŻO CIERPLIWOŚCI NIE TYLKO DO DZIECI ALE I DO TŻ. A PRZEDE WSZYSTKIM DUŻO MIŁOŚCI I ABY SZŁA W OBIE STRONY

[julliczka]

Napisane przez Mravka

witajcie babeczki



Tikki no ja dzieki Bogu złego słowa nie moge o T.powiedziec,bo pomaga jak moze i zrobi przy Małym wszystko. Jak mam gdzies wyjsc to tylko butle oddoje i heja. Wiem,ze sobie poradzi. Zreszta Rob jest w Niego wpatrzony jak w obrazek,a T.ma mega pokłady cierpliwosci(ktorej mi czesto brakuje).

To identycznie jak i u mnie. Jeśli muszę wyjść, to mleka ściągam i zostawiam i TŻ zajmuje się Małą. Ale jak domu jesteśmy oboje, to też wiele rzeczy TŻ robi przy Małej. Ja to czasem się śmieję, że ja tylko do karmienia jestem potrzebna I też tak jak Rob, moja Julcia wpatrzona w TŻ jak nie wiem co, na jego rękach jest taka spokojna, a na moich potrafi się drzeć nie wiadomo po co

A dziś dostałam mega mega piękny prezent od mojej Julci o 5:30 jak się obudziła i mnie zobaczyła to posłała mi kilka przecudnych uśmiechów Mówiłam do niej, uśmiechnij się do mamusi, a Julcia - uśmiech, i tak ze trzy razy, nawet TŻta obudziłam i pokazałam jak się Jula uśmiecha Piękniejszego prezentu na dzień mamy nie mogłam dostać
Ale wcześnie chyba już uśmiechy mi strzela, dopiero wczoraj 5 tydzień skończyła? A może to jeszcze nie te uśmiechy, no ale ewidentnie uśmiechała się jak się pojawiałam w jej polu widzenia.. Jak się obudzi to się jeszcze okaże, ale i tak jestem przeszczęśliwa, przecudny uśmiech ma moja córeczka

A iii wszystkim Mamom wspaniałego macierzyństwa, zdrowych i radosnych zawsze dzieciaczków!!!

[gosia261282]

Dzien dobry!
Ja mam dosyc.Matka pojechala do swojego pana,miala wrocic wczoraj,wroci nie wiem o ktorej dzisiaj.Tesciowa za robote w kuchni na komunie sie nie zabiera.Ja nie umiem jakos robic z mlodym przy cycku w kuchni.Nie wiem czy sie da,probowalyscie?Na razie opanowalam pisanie na kompie i karmienie
Wkurza mnie to,ja wiem ze tesciowa na wakacje przyjechala,ale mogla by cos pomoc,tez jesc bedzie.A moja matka tez porazka,wie ze roboty pelno,to musiala akurat teraz do gacha pojechac

Napisane przez koniakonia

czytam stronę Bachor i stwierdzam,że tam się zawsze ubawię po pachy a tż patrzy na mnie jak na czuba i mówi:nie pij już tej wody

Tez bardzo lubie ta strone,swietna jest!

Mamuski wszystkiego najlepszego!Pociechy z dzieciaczkow.

[lena_mi]

Kajcia dziś pięknie spała, karmienie o 21 a potem o 2.30! Rano przed 6 kolejne, troszkę dłużej nam zeszło, bo Biedulka wymęczona katarkiem.. Cholerka ta flegma gdzieś tam ugrzęzła i nie może wyjśc;/
Oddciągam fridą, z noska wychodzi sporo, ale jest chyba trochę miedzy nosem a gardłem i bo tak właśnie charczy gardłowo, nie wiem jak to usunąc.

Napisane przez Aguśkaa83

Dzis Szymonek pierwszy raz przekrecił sie z brzuszka na plecki

Brawa dla Szymonka!



A dziś nasze Święto
Jak cudownie byc Mamą!!!

[MoniqW]

Wszystkiego najlepszego mamuśki !

Ja po dzisiejszej nocy troche zweryfikowałam problem moich brodawek i zaczynam sie zastanawiac czy to nie aby problem ze ssaniem jednak. W nocy karmiłam na leząco i nie bolało ! Postanowiłam udać się do doradcy laktacyjnego. I jeszcze utwierdza mnie w tym brak plesniawek u malego w piatek ogladała mu buzie pediatra i nic tam nie ma więc może jednak nie grzybica

Lena_mi moj mały też troszkę charczy ale nie tak mocno żeby mu to przeszkadzało. Bardziej ja się tym przejmuję niż on. W każdym razie pediatra mówiła o częstym układaniu na brzuszku zeby sie oczyszczało, zakrapianiu soila morska i czyszczeniu. Do tego spacery, wietrzenie i nie przegrzewac - o to akurat nie musi sie martwic bo my raczej zimnego chowu

[Mravka]

a my w podrozy

[gosia261282]

Napisane przez lena_mi

Kajcia dziś pięknie spała, karmienie o 21 a potem o 2.30! Rano przed 6 kolejne, troszkę dłużej nam zeszło, bo Biedulka wymęczona katarkiem.. Cholerka ta flegma gdzieś tam ugrzęzła i nie może wyjśc;/
Oddciągam fridą, z noska wychodzi sporo, ale jest chyba trochę miedzy nosem a gardłem i bo tak właśnie charczy gardłowo, nie wiem jak to usunąc.

Eryczek tez tak charczal.Biedna Kajcia.Zdrowka dla niej zycze!

Napisane przez MoniqW

Wszystkiego najlepszego mamuśki !

Ja po dzisiejszej nocy troche zweryfikowałam problem moich brodawek i zaczynam sie zastanawiac czy to nie aby problem ze ssaniem jednak. W nocy karmiłam na leząco i nie bolało ! Postanowiłam udać się do doradcy laktacyjnego. I jeszcze utwierdza mnie w tym brak plesniawek u malego w piatek ogladała mu buzie pediatra i nic tam nie ma więc może jednak nie grzybica

Powodzenia Moniq,oby doradca pomogl!

[Flowerbombka]

Dziewczynki ja tak na szybko bo zaraz mamy gości - koleżanki z pracy przychodzą zobaczyć Małego...

Ja tez moge spokojnie zostawić synka z Tż-em...co prawda po pracy jak przychodzi to często zamiast mnie zmienić w opiece to robi sobie drzemkę ale jak uda mu się nie usnąć to wszystko przy nim robi. Wczoraj miałam wychodne na 1,5 godzinki do przyjaciółki na babyshower..Mały zostal z tatą..jako że do dziś nie umiem odciągac mleka to zostawiłam im butle z mm..na szczęście nie była potrzebna..ale co najśmieszniejsze jak wyszłam to spoko luz uśmiech na buzi że idę na imprezkę ale jak tylko weszłam do niej do domu to ryczałam jak bóbr z tęsknoty za Małym rany jak ja wrócę do pracy

Mravka Robcio superowy..podoba mu się jazda widać

[gosia261282]

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczynki ja tak na szybko bo zaraz mamy gości - koleżanki z pracy przychodzą zobaczyć Małego...

Ja tez moge spokojnie zostawić synka z Tż-em...co prawda po pracy jak przychodzi to często zamiast mnie zmienić w opiece to robi sobie drzemkę ale jak uda mu się nie usnąć to wszystko przy nim robi. Wczoraj miałam wychodne na 1,5 godzinki do przyjaciółki na babyshower..Mały zostal z tatą..jako że do dziś nie umiem odciągac mleka to zostawiłam im butle z mm..na szczęście nie była potrzebna..ale co najśmieszniejsze jak wyszłam to spoko luz uśmiech na buzi że idę na imprezkę ale jak tylko weszłam do niej do domu to ryczałam jak bóbr z tęsknoty za Małym rany jak ja wrócę do pracy

Mravka Robcio superowy..podoba mu się jazda widać

A dawalas juz kiedys mm?
Ja robie zapasy w zamrazarce mojego mleka na w razie czego.
Teraz ladna pogoda,to nie siedzimy w domu,a nie wszedzie sa dobre warunki do wywalenia cycka.

[Flowerbombka]

Dawałam w pierwszej dobie po powrocie ze szpitala musiałam dawać mm..

[Cytrynka_Wawa]

tlumaczenie meza bylo takie ze i tak ryczal i tak mlody a poza tym nic mu sie przeciez nie stalo oczywiscie ze nic!!!! zalamka boje sie teraz z domu wyjsc i ich zostawic
zycze wam dziewczyny wszystkiego najlepszego z okazji dnia matki

dodam jeszcze ze wiktorek nie dal sie odlozyc przez pol nocy az udalo mu sie ze mna w lozku zasnac w koncu

[koniakonia]

Hej,
wszystkim Mamom zyczę radości z macierzyństwa, miliona radosnych wzruszeń, a przede wszystkim zdrowia dla Dzieci i dla Waszych Rodzin

Dostałam rano kwiatka od Niny i Kai .Miłe to bardzo.

Ja zaraz szykuję kolonię na wyjazd na wieś .


Mravka szczęśliwej podróży, no i niech jutro Mały Poganin będzie do rany przyłóż , wszystkiego dobrego i oby Bozia zawsze prowadziła Roba dobrymi ścieżkami życia

ps. uśmiałam się z Twojeo postu, te kupsztale

[natkulec]

Wszystkiego najlepszego Mamuśki !!!

[tikki85]

Cytrynka moj raz powiedzial "a co sie Andrei stanie jak godzinke poplacze?"

[gosia261282]

Ja mam kupiony Sab Simplex w razie kolek i Radek jak tylko maly zaczyna sie krzywic to mu kaze dawac kropelki
Bo raz tak sie prezyl jakby mial brzuszkowe problemy i dalam i przestal,wiec on teraz chce,zeby dawac mu ciagle.Normalnie lekomana wychowamy
Na cale szczescie Eryk jest pogodnym dzieckiem.Tyle,ze towarzyskim-marudzi tylko jak sie nikt nim dluzej nie interesuje,a jak ma towarzystwo,ktos do niega gada,czy ma go na rekach to dziecko sie usmiecha caly czas.

[natkulec]

Dzień dobry
U nas nocka nie najgorsza po 19 poszliśmy na spacer na którym Madzia przysnęła bo mąż się uparł na piwo u swojego kuzyna no i Madzia padła. potem nawet zwrócił mi uwagę że ni powinnam go popędzać przy piciu, a ja widziałam Ze Madzia już zmęczona. Przyszliśmy do domu o 20:30 a Madzia zawsze kąpana ok 20. no i się obudziła jak ją wyjmowałam z wózka. Wykąpaliśmy ją, nakarmiłam, ale ona już była rozbudzona nie nie chciała spać na szczęście nie płakała tylko leżała sama w łóżku i usnęła dopiero ok 22:30. myślałam ż e pośpi ale obudziła się o 1:30 i po cycu też był problem z zaśnięciem, ja się zdenerwowałam i ona się wtedy zdenerwowała. mąż probował ją uspokoić a ja musiałam wyjść do 2 pokoju żeby się uspokoić. wróciłam, utuliłam ją i usnęliśmy. potem pobudka 5 ale szybkie uśnięcie, potem przed 8 cyc i pospałyśmy do 10:15

[emigra]

Czesc mamuski !!! Wreszcie moge to napisac :


DZIS NASZE PIERWSZE (dla wiekszosci hihi) SWIETO !!!! WIEC ZYCZE NAM WSZYSTKIM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO - ZDROWYCH DZIECIACZKOW, DNI PELNYCH USMIECHOW, PRZESPANYCH NOCEK, POCIECHY Z DZIDZIOW I MEZOW I ZEBY KAZDEGO DNIA SPELNIALO SIE NASZE JEDNO MARZENIE

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

nasza nocka wporzo mala zasnela po 20 chyba, spala do 00:30, nakarmilam, przebralam bo nie wiem jakim cudem obsikala sie po pachy (a pampek prawie suchy, musialam zle zapiac ) i pospala do prawie 7 potem pojechalysmy do tesciowej, maz na zakupy, Jula na taras a ja wzielam sie za jej okna - poprosila mnie mimo ze wie ile mam roboty z dzieckiem, no ale nie umialam odmowic. ''Najlepsze''jest to ze Jula po porannym karmieniu zjadla dopiero o 13 ... coraz czesciej robi sobie dluzsze przerwy w jedzeniu w ciagu dnia, mam nadzieje ze to tylko przez pogode...

[karo_z]

Witam Mamusie!

Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta!!!

Niedługo nowy wątek a ja mam tyle do nadrobienia

wpadłam, żeby złożyć życzenia i zadać parę pytań, które mnie ostatnio nurtują...
a więc:

1. Czy waszym dzieciaczkom też się tak głośno przelewa w brzuszkach, czy powinnam się martwić?
2. Czy po karmieniu odkładacie wasze dzieciaczki spać a jak się obudzą to jest czas aktywności, czy może po karmieniu aktywność a potem usypiacie dopiero? no i jak usypiacie dzieci?

Ja ostatnio próbowałam wg T.Hogg czyli uchwycić moment po aktywności kiedy Piotruś jest zmęczony i go uspać...ale nie wychodzi. zdałam sobie sprawę chyba zrobiłam wcześniej duży błąd i strasznie mi z tym źle.
Otóż wcześniej podawałam mu pierś na każde żądanie i myślałam że jest cały czas głodny i chce jeść co 1,5 godziny. Teraz dopiero jak zaczęłam to wdrażać to zauważyłam, że jak Piotruś jest zmęczony to potrzebuje piersi do tego żeby zasnąć
próbuje mu szuszyć do uszka i klepać po pleckach ale on płacze i płacze a jak chce mu dać smoczek to jest jeszcze większy ryk krzyczy przeraźliwie dopóki mu nie dam piersi
Zasypia albo na rękach, na bujaczku albo w chuście i jak tylko go odłoże to się budzi po max 15 minutach

pomóżcie proszę bo już nie mam siły!
nie chcę sobie strzelić w kolano i przyzwyczaić go do takiego zasypiania...