Jesień się kończy, zima zaczyna, niech w naszych brzuszkach zamieszka dziecina -cz.9

[Karoloo]

Napisane przez kindziulindzia

Ten cykl będzie udany obiecuję Wam to

i takie nastawienie mi się podoba za nowy cykl

[FlightlessBird]

Napisane przez Karoloo

Flight kciuki za bete

Napisane przez missbennet

Jest dluzszy niz jakikolwiek moj cykl

Flight, trzymam kciuki za bete!

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

nie dziękuję

MissBennet planujesz testować 18?

[missbennet]

Napisane przez FlightlessBird

nie dziękuję

MissBennet planujesz testować 18?

Mysle, ze najszybciej 19 akurat mam wolne, wiec jakby @ sie nie pojawil to bede miala spokoj na test no i malz ma w tym tygodniu na 12 to od razu albo sie ucieszy albo mnie pocieszy

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[FlightlessBird]

Napisane przez missbennet

Mysle, ze najszybciej 19 akurat mam wolne, wiec jakby @ sie nie pojawil to bede miala spokoj na test no i malz ma w tym tygodniu na 12 to od razu albo sie ucieszy albo mnie pocieszy

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Już trzymam kciuki żeby @ nie przyszła

[jagodzia133]

dziewczyny niedługo nowy wątek kto ma pomysł na świąteczny tytuł??

Napisane przez Juliette25

Cześć - skopiowałam z mamusiowego wątku i wkleiłam tutaj, abyście wiedziały że...
...no więc obroniłam się na 5 Ogólnie komisja bardzo życzliwa i robiła wszystko, abym się nie stresowała. Dostałam pytania łatwe, trochę z pracy, trochę z mojej pracy zawodowej i jakoś sobie tak z nimi na luzie porozmawiałam. Było bardzo sympatycznie - pogratulowali i nie musiałam czekać na wyniki tylko od razu mi powiedzieli, że zdałam pięknie i mam iść do domu wypoczywać i mam dbać o siebie i syna
Kilka pytań było z poza obrony ( który miesiąc, jaka płeć, czy to pierwsze dziecię itd.)
Ahhh

Dziękuję wszystkim Wam za kciuki za mnie trzymane - wsparłyście mnie duchowo i czułam to tam, jak przed nimi siadłam.

moje gratulacje wiedziałam że dasz radę

Napisane przez God Of War 20

Zgadza się, bez pomiarów i bez czekania na płodne nie mam zamiaru tak jak wcześniej czekać na męża do północy aż wróci z pracy bo akurat dziś by wypadało serduchować... to takie wszystko na siłę..
Jak to mówią, niech się dzieje wola nieba

dokładnie popieram

Napisane przez God Of War 20

No to faktycznie
Mojego braciszka dzień waży 4kg... niezły kolos jaka ona to urodziła...

u nas babka w rodzinie rodziła dzieci jedno 4,8 a drugie ponad 5kg.

Napisane przez brydziajones

Dziekuje kochane!!!

Dzisiaj juz jestem jakos spokojna a mężu bardzo dla mnie całuśny od rana hehe

Ciekawe czy bede mogła zobaczyć plemniczki :p

Jak sie dzisiaj czujecie?

Ja mam dzisiaj zalatany dzien, jedziemy odwieźć tesciow na lotnisko , potem zobaczyć dzidziola do szpitala no i przygotowania do kliniki. Zleci jak z bicza )

aby się udało

Napisane przez maskora

Witam Miłe Panie w poniedziałek coś czuję, że to będzie ciężki tydzień... Ja @ nie mam nadal, ale pewnie przyjdzie bo tak mnie wysyfiło, że masakra
Zrobiłam sobie plan na cały tydzień, tak, żeby wysprzątać cały dom, ubrać choinkę i już w piątek wieczór mieć wszystko piękne muszę spiąć pośladki i brać się za robotę

ja dzisiaj sprzątam a jutro chyba ubieram choinkę ale zobaczymy jak mi to wyjdzie

Napisane przez kindziulindzia

Hej babiszony

Witam się z @ profesorek wie co robi i doprowadził do kultury moje cykle są wręcz książkowe i teraz będzie wiadomo co i jak z drugim miesiącem kuracji i kiedy będzie wypadać @

super wieści

[malinOla1]

brydziajones czekamy na wiadomości i trzymamy kciuki
FlightlessBird życzę pięknego prezentu dla przyszłej babci, choć największy prezent to będzie dla was
missbennet mam nadzieję, że z tego spóźnienia ładna fasoleczka się zagnieździ
Czekam co u mnie będzie z @ ....

[nouvelle2]

Brydzia dziś Twoj wielki dzień więc trzymam mocno kciuki!


i za betę Fight również

Jadę do UP na spotkanie w sprawie stażu. Też poproszę o kciuki!

[malinOla1]

Napisane przez nouvelle2

Brydzia dziś Twoj wielki dzień więc trzymam mocno kciuki!


i za betę Fight również

Jadę do UP na spotkanie w sprawie stażu. Też poproszę o kciuki!

[missbennet]

Napisane przez FlightlessBird

Już trzymam kciuki żeby @ nie przyszła

Nie dziekuje, zeby nie zapeszyc

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez malinOla1

[B]missbennet mam nadzieję, że z tego spóźnienia ładna fasoleczka się zagnieździ

Oby, oby!


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Ishka]

Witam.babolki

U mnie dzisiaj zimno ale słoneczko świeci i tak jakoś lepsza atmosfera sie zrobiła tylko szkoda że śniegu na święta ma nie być

Brydzia- trzymam kciukasy

Flightless- kciuki za betke

A u mnie temperaturka troche poszła w góre i oby się tak trzymała

Wogóle trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wydarzenia oby wszystko się udało dziewczynom

[Karoloo]

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny niedługo nowy wątek kto ma pomysł na świąteczny tytuł??

Nawet gdybym chciała to i tak nic nie spłodze nie mam talentu do takich rzeczy

[Leine]

Cześć krewetki

Ja trochę gorzej bo flegma, zmieniony głos no i katar a córa lepiej bo nie ma gorączki i wstała z super humorkiem
Dziś i tak na 15.30 idziemy do lekarza po jakiś syrop wykrztuśny, bo już mi się kończy, poza tym niechętna do łykania
Dzisiaj rano miałam iść, ale jak zobaczyłam jak ona słodko śpi, to wolałam jej nie tykać, bo w pt to była masakra i cały dzień marudna


FlightlessBird liczę na wysoką betę!!!!!! bardzo bym chciała, żeby się Tobie udało!!!

Brydzia ależ jestem podekscytowana! Czekam na wieści!!!!

Karoloo jeszcze jutro jest szansa! Oby!

Napisane przez Karoloo

Nawet gdybym chciała to i tak nic nie spłodze nie mam talentu do takich rzeczy

[wiecznie_pod_wiatr]

ja już po monitoringu. Niestety ale wielka. Nie wiadomo co się dzieje w tych moich jajnikach. Jeden wielki chaos . Pęcherzyk który się "rozmywał" 11 dc teraz raptem juz nie był sflaczały a jeszcze podrósł odrobinę. Pojawiło się też kilka nowych (nie wiadomo skąd ). Plusem że endometrium ok 10,5 mm - więc wg mnie w porządku . Gin dalej potwierdza że prawdopodobnie mam to ognisko endometriozy . I niestety ale przyszły cykl lecimy bez wspomagaczy. Patrzymy jak moje jajniki same pracują i dopiero wtedy znów wracamy do Clo. Jestem lekko podłamana że ciągle coś, że nie mogę jak inni normalnie zajść w ciążę. Tylko problemy gonią problemy . Panowie montują nam kuchnię (śliczna jest ), ale nie potrafię się nią cieszyć jakoś

Napisane przez kindziulindzia

Hej babiszony

Witam się z @ profesorek wie co robi i doprowadził do kultury moje cykle są wręcz książkowe i teraz będzie wiadomo co i jak z drugim miesiącem kuracji i kiedy będzie wypadać @

brydzia

to super że cykle Ci się normują - zazdroszczę

Napisane przez nouvelle2

Jadę do UP na spotkanie w sprawie stażu. Też poproszę o kciuki!

[Leine]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja już po monitoringu. Niestety ale wielka. Nie wiadomo co się dzieje w tych moich jajnikach. Jeden wielki chaos . Pęcherzyk który się "rozmywał" 11 dc teraz raptem juz nie był sflaczały a jeszcze podrósł odrobinę. Pojawiło się też kilka nowych (nie wiadomo skąd ). Plusem że endometrium ok 10,5 mm - więc wg mnie w porządku . Gin dalej potwierdza że prawdopodobnie mam to ognisko endometriozy . I niestety ale przyszły cykl lecimy bez wspomagaczy. Patrzymy jak moje jajniki same pracują i dopiero wtedy znów wracamy do Clo. Jestem lekko podłamana że ciągle coś, że nie mogę jak inni normalnie zajść w ciążę. Tylko problemy gonią problemy . Panowie montują nam kuchnię (śliczna jest ), ale nie potrafię się nią cieszyć jakoś

nawet nie wiesz jak mi przykro, żal mi Ciebie, że tak musisz się z tym borykać...
Nic innego nie zostaje jak starać się i czekać na cud

[FlightlessBird]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja już po monitoringu. Niestety ale wielka. Nie wiadomo co się dzieje w tych moich jajnikach. Jeden wielki chaos . Pęcherzyk który się "rozmywał" 11 dc teraz raptem juz nie był sflaczały a jeszcze podrósł odrobinę. Pojawiło się też kilka nowych (nie wiadomo skąd ). Plusem że endometrium ok 10,5 mm - więc wg mnie w porządku . Gin dalej potwierdza że prawdopodobnie mam to ognisko endometriozy . I niestety ale przyszły cykl lecimy bez wspomagaczy. Patrzymy jak moje jajniki same pracują i dopiero wtedy znów wracamy do Clo. Jestem lekko podłamana że ciągle coś, że nie mogę jak inni normalnie zajść w ciążę. Tylko problemy gonią problemy . Panowie montują nam kuchnię (śliczna jest ), ale nie potrafię się nią cieszyć jakoś



to super że cykle Ci się normują - zazdroszczę

cholernie mi przykro jak czytam czemu musisz stawiać czoła Mam nadzieję, że uda się w końcu wszystko poukładać i fasolka do Was zaiwta


Za wszystkie na razie nie będę dziękować, żeby nie zapeszyć ooo

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez FlightlessBird

cholernie mi przykro jak czytam czemu musisz stawiać czoła Mam nadzieję, że uda się w końcu wszystko poukładać i fasolka do Was zaiwta


Za wszystkie na razie nie będę dziękować, żeby nie zapeszyć ooo

Napisane przez Leine

nawet nie wiesz jak mi przykro, żal mi Ciebie, że tak musisz się z tym borykać...
Nic innego nie zostaje jak starać się i czekać na cud

mi też przykro . Dziś się posmucę, ale trzeba temu stawić czoła. No bo poddać się? Nie, nie możemy. Trzeba walczyć, a przynajmniej się starać

[kindziulindzia]

Kuźwa no
wiecznie mam nadzieję, że trafisz na super specjalistę i wszystko się wyklaruje jestem z Tobą cały czas i trzymam kciuki zawsze i wszędzie.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez kindziulindzia

Kuźwa no
wiecznie mam nadzieję, że trafisz na super specjalistę i wszystko się wyklaruje jestem z Tobą cały czas i trzymam kciuki zawsze i wszędzie.

jestem już u specjalistki, w przychodni leczenia niepłodności. Ale takie "aktywne" leczenie mamy od bodajże sierpnia. Wcześniej dawaliśmy sobie szanse "normalnego" zajścia w ciążę (ale jadąc na Duphastonie). Mam nadzieję, że z jej pomocą uda nam się zostać rodzicami . Dziekuję za wsparcie kochana

[malinOla1]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja już po monitoringu. Niestety ale wielka. Nie wiadomo co się dzieje w tych moich jajnikach. Jeden wielki chaos . Pęcherzyk który się "rozmywał" 11 dc teraz raptem juz nie był sflaczały a jeszcze podrósł odrobinę. Pojawiło się też kilka nowych (nie wiadomo skąd ). Plusem że endometrium ok 10,5 mm - więc wg mnie w porządku . Gin dalej potwierdza że prawdopodobnie mam to ognisko endometriozy . I niestety ale przyszły cykl lecimy bez wspomagaczy. Patrzymy jak moje jajniki same pracują i dopiero wtedy znów wracamy do Clo. Jestem lekko podłamana że ciągle coś, że nie mogę jak inni normalnie zajść w ciążę. Tylko problemy gonią problemy . Panowie montują nam kuchnię (śliczna jest ), ale nie potrafię się nią cieszyć jakoś

wierzę, że niedługo się uda, idzie świąteczny czas i mam nadzieję, że ta magia pomoże wam w nastęnym cyklu spełnić fasolkowe marzenie
Jak widzisz nam też trudno zajść w ciąże nie jesteś sama.

A kuchnią się pochwal

[kindziulindzia]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

jestem już u specjalistki, w przychodni leczenia niepłodności. Ale takie "aktywne" leczenie mamy od bodajże sierpnia. Wcześniej dawaliśmy sobie szanse "normalnego" zajścia w ciążę (ale jadąc na Duphastonie). Mam nadzieję, że z jej pomocą uda nam się zostać rodzicami . Dziekuję za wsparcie kochana

Teraz cykl bez wspomagaczy a dalej co będzie wiesz już coś??
Ja to zaczynam stwierdzać, że nasze przyszłe dziecie chce przyjść na świat na wiosnę, lato i dlatego nam się nie udaje

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez kindziulindzia

Teraz cykl bez wspomagaczy a dalej co będzie wiesz już coś??
Ja to zaczynam stwierdzać, że nasze przyszłe dziecie chce przyjść na świat na wiosnę, lato i dlatego nam się nie udaje

cykl styczniowy-bez wspomagaczy (tylko na luteinie będę), a potem wracamy do Clo (ale być może w innych dniach braniach). A jeśli dalej ciąży nie będzie to gin wyśle mnie na laparoskopię

[debraM]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

mi też przykro . Dziś się posmucę, ale trzeba temu stawić czoła. No bo poddać się? Nie, nie możemy. Trzeba walczyć, a przynajmniej się starać

Złe wieści na przemian z dobrymi Mam nadzieję, że szybko się unormuje u Ciebie. Ja jestem na początku Twojej drogi i pewnie też mnie to wszystko czeka Trzymam za Was kciuki !!



kindzia No to kciuki A będziesz miała monitoring teraz?

Flight, miss, Karolo za Wasze pozytywne testy

[Leine]

Umówiłam się do ginekologa na 16.01.2014 na 15.00 żeby zobaczył co tam w trawie piszczy teraz ma urlop i nie ma go ehh.
Mam nadzieję, że nie dostanę wtedy @ bo to będzie mój 34dc O dziwo dogadałam się po niemiecku, pani baardzo cierpliwa uff...
wcześniej gadałam z polką i mi mówiła, żebym sobie kupiła Canesten- czopki i aplikowała po @ bo może mam grzybicę stąd ten świąd ale nas rozłączyło a potem już nie mogła podejść to się zapisałam po prostu do gina, w razie co odwołam jak będzie trzeba!
W sumie ten antybiotyk na mnie nie działa, albo za krótko- biorę 4 dzień... a dalej czuję lekki dyskomfort

[kindziulindzia]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

cykl styczniowy-bez wspomagaczy (tylko na luteinie będę), a potem wracamy do Clo (ale być może w innych dniach braniach). A jeśli dalej ciąży nie będzie to gin wyśle mnie na laparoskopię

No to najważniejsze, że jest plan działania. Czekamy zatem na cykl i zobaczymy jak będzie, oby z CLO się powiodło (ja też miałam zmianę brania CLO z 3dc na 5dc)

Napisane przez debraM

kindzia No to kciuki A będziesz miała monitoring teraz?

Nie będę miała przez kolejne 2 miesiące mam kurację i dopiero potem pewnie monitoring razem z braniem znowu CLO

[jagodzia133]

ale tu cisza widać że święta idą przygotowania pełna parą :P

Napisane przez nouvelle2

Jadę do UP na spotkanie w sprawie stażu. Też poproszę o kciuki!

Napisane przez Karoloo

Nawet gdybym chciała to i tak nic nie spłodze nie mam talentu do takich rzeczy

heh ja też dlatego przypominam bardziej płodnym dziewczynom :P nigdy nie miałam talentu

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja już po monitoringu. Niestety ale wielka. Nie wiadomo co się dzieje w tych moich jajnikach. Jeden wielki chaos . Pęcherzyk który się "rozmywał" 11 dc teraz raptem juz nie był sflaczały a jeszcze podrósł odrobinę. Pojawiło się też kilka nowych (nie wiadomo skąd ). Plusem że endometrium ok 10,5 mm - więc wg mnie w porządku . Gin dalej potwierdza że prawdopodobnie mam to ognisko endometriozy . I niestety ale przyszły cykl lecimy bez wspomagaczy. Patrzymy jak moje jajniki same pracują i dopiero wtedy znów wracamy do Clo. Jestem lekko podłamana że ciągle coś, że nie mogę jak inni normalnie zajść w ciążę. Tylko problemy gonią problemy . Panowie montują nam kuchnię (śliczna jest ), ale nie potrafię się nią cieszyć jakoś

biedactwo.... jaki ten świat niesprawiedliwy. Gdy już człowiek myśli że jest na prostej to zawsze coś wyskoczy dodatkowego. Trzymaj się jakoś

[skubana]

Hej

Wiecznie eh oby się unormowały te cykle

Brydzia ogromne kciuki !

[Karoloo]

Wiecznie skoro jesteście pod opieką specalisty to mam nadzieje, że wie co robi i w miarę możliwości szybko zobaczysz II kreski

Napisane przez jagodzia133

heh ja też dlatego przypominam bardziej płodnym dziewczynom :P nigdy nie miałam talentu

jedynie płodna jestem w zadaniach z maty

[manieczka1]

Napisane przez kindziulindzia

Ten cykl będzie udany obiecuję Wam to

I takie podejście mi się podoba

Leine! Zdrówka życzę!!!

Wiecznie! Kurde, jakie to niesprawiedliwe. Mam nadzieję, że styczniowe obserwacją wiele wyjaśnią. Nie trać nadziei!!!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

A tytuł wątku był już wymyślony
God chyba dała propozycję
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[God Of War 20]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja już po monitoringu. Niestety ale wielka. Nie wiadomo co się dzieje w tych moich jajnikach. Jeden wielki chaos . Pęcherzyk który się "rozmywał" 11 dc teraz raptem juz nie był sflaczały a jeszcze podrósł odrobinę. Pojawiło się też kilka nowych (nie wiadomo skąd ). Plusem że endometrium ok 10,5 mm - więc wg mnie w porządku . Gin dalej potwierdza że prawdopodobnie mam to ognisko endometriozy . I niestety ale przyszły cykl lecimy bez wspomagaczy. Patrzymy jak moje jajniki same pracują i dopiero wtedy znów wracamy do Clo. Jestem lekko podłamana że ciągle coś, że nie mogę jak inni normalnie zajść w ciążę. Tylko problemy gonią problemy . Panowie montują nam kuchnię (śliczna jest ), ale nie potrafię się nią cieszyć jakoś



to super że cykle Ci się normują - zazdroszczę

Wiecznie współczuje tej męki. Znam to uczucie bo u mnie też ciągle coś. No ale co zrobić, kiedy nic się nie da zrobić? Trzeba czekać
Mam nadzieję, że szybko się wyleczysz i doczekasz dzidzi

Ja dziś od rana w biegu, właśnie wróciłam z rossmanna, kupiłam sobie Garnier BB zobaczymy jak to będzie moja siostra bardzo sobie chwali a jako, że nie używam podkładów na co dzień to może to będzie właśnie rozwiązanie dla mnie

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez manieczka1

I takie podejście mi się podoba

Leine! Zdrówka życzę!!!

Wiecznie! Kurde, jakie to niesprawiedliwe. Mam nadzieję, że styczniowe obserwacją wiele wyjaśnią. Nie trać nadziei!!!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

A tytuł wątku był już wymyślony
God chyba dała propozycję
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja dałam propozycję? Nie pamiętam

[maskora]

Za 0,5 h Flight będzie miała wyniki z hcg ciekawe kiedy nam napisze