Polecamy:

Elena1603 · 2015-10-07, 21:54

ja aktualnie czekam i ogarniam życie. Jeszcze 14 dni i będę latać. a później czekać i znowu latać

Ola-zz · 2015-10-08, 11:35

Tinkerbell oj biedna dasz radę
ennea Witam w "ostrym" wątku
senira A może dziecku zrobić małe wakacje do dziadków? Tak na jeden dzień. Z rana wylegiwanie a pod wieczór coś, pikantnego, ostrego. Po traktuj to pół serio pół żartem

katasza. Oj biedny też. Zatem życzę zdrowia

senira666 · 2015-10-08, 12:45

Cytat:

Napisane przez Ola-zz

senira A może dziecku zrobić małe wakacje do dziadków? Tak na jeden dzień. Z rana wylegiwanie a pod wieczór coś, pikantnego, ostrego. Po traktuj to pół serio pół żartem

Chetnie ale chłop pracuje od rana do nocy, ja pracuje w weekendy wiec nawet nie mamy kiedy sobie takiego dnia urządzić. Ale mam plan wykorzystac dziadków żeby z chłopem zrobic sobie pikantne popoludnie. Jak tylko dostane moj knebelek bede dzwonic do dziadkow

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2015-10-08, 16:42

Cytat:

Napisane przez Elena1603

ja aktualnie czekam i ogarniam życie.

tzn?

Ola-zz · 2015-10-08, 16:49

senira przykre, że obecnie są takie czasy, że dosyć często pary nie mają dla siebie wystarczająco dużo czasu. Tylko przed rozmową z dziadkami nie zakładaj nowego knebla

Ja zawsze mam tak, że jak coś nowego dostaję to od razu muszę to ubrać.
No a w kneblu trudno byłoby się dogadać

senira666 · 2015-10-08, 17:00

Cytat:

Napisane przez Ola-zz

senira przykre, że obecnie są takie czasy, że dosyć często pary nie mają dla siebie wystarczająco dużo czasu. Tylko przed rozmową z dziadkami nie zakładaj nowego knebla

Ja zawsze mam tak, że jak coś nowego dostaję to od razu muszę to ubrać.

No a w kneblu trudno byłoby się dogadać

Haha

postaram sie

ennea · 2015-10-08, 18:05

Senira, mam podobnie - stary pracuje w tygodniu i weekendy czasem, ja w weekendy. A dziadków brak - do pomocy oczywiście. Ale kończę juz, bo nam się wątek dzieciowy zrobi

Ale powiem Wam też coś w temacie dziołchy - piszę sobie z takim jednym w klimacie... i jest coraz fajniej

, moze sie z tego cos wykluje...

senira666 · 2015-10-09, 07:28

Ennea -- trzymam kciuki

**871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84** · 2015-10-09, 10:48

Ennea, skąd ja to znam. Mój mąż nie jest typem "Pana". A ja chciałabym bardzo czasem być tą uległą. Ostatnio namówiłam go w końcu żeby dał porządnego klapsa. Dawał ale mam wrażenie że nawet tego nie umie bo nie za bardzo trafiał w ten pośladek. A to ja mam mówić psnowi co ma robić? Ileż można...

Z kolei kiedyś miałam krótką przygodę z typowym bad boyem. Jestem pewna że on by wprowadził w nasz związek prawdziwe dbsm. Gdyby nie był tylko taki popieprzony... Do dziś pamiętam jak mi w trakcie seksu opowiadał co by ze mną zrobił. Szkoda że mój mąż tak nie chce.

Clevland · 2015-10-09, 14:06

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;5304891 0]Ennea, skąd ja to znam. Mój mąż nie jest typem "Pana". A ja chciałabym bardzo czasem być tą uległą. Ostatnio namówiłam go w końcu żeby dał porządnego klapsa. Dawał ale mam wrażenie że nawet tego nie umie bo nie za bardzo trafiał w ten pośladek. A to ja mam mówić psnowi co ma robić? Ileż można...
[/QUOTE]
Poszukaj jakiegoś opowiadania, filmiku i podeślij mężowi; że tak byś chciała. Niektórym facetom trzeba jak krowie na rowie.
A jak ma problem z klapsami to niech zobaczy jakiś tutorial na youtube a później poćwiczy na poduszkach, co by następnym razem bioder ci nie obił ;-)

**871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84** · 2015-10-09, 15:12

Cytat:

Napisane przez Clevland

Poszukaj jakiegoś opowiadania, filmiku i podeślij mężowi; że tak byś chciała. Niektórym facetom trzeba jak krowie na rowie.
A jak ma problem z klapsami to niech zobaczy jakiś tutorial na youtube a później poćwiczy na poduszkach, co by następnym razem bioder ci nie obił ;-)

Jakby to było takie proste to już dawno bym uskuteczniała zabawy w realu. Mój mąż nie jest taki z charakteru i to jest największą przeszkodą. Brakuje mu tej "ikry". Co z tego jak mnie zwiąże skoro ja i tak nie czuje jego zdominowania.

ulotnosc · 2015-10-09, 16:51

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;5305224 4]Jakby to było takie proste to już dawno bym uskuteczniała zabawy w realu. Mój mąż nie jest taki z charakteru i to jest największą przeszkodą. Brakuje mu tej "ikry". Co z tego jak mnie zwiąże skoro ja i tak nie czuje jego zdominowania.[/QUOTE]

Jeszcze nie dawno, obawiałam się, że mój partner też nie jest taki z charakteru. Niby coś tam nieśmiało próbował, ale miałam wrażenie, że robi to jakby wbrew sobie.
Teraz wygląda to, że się myliłam

Chyba w końcu dostrzegł, że mnie to naprawdę kręci i że to nie jest żadna krzywda. Już nie ma problemu z klapsami (są coraz częstsze i coraz mocniejsze <3 ), przytrzymywaniem za włosy, kark czy szyję, unieruchamianiem rąk (jeszcze bez wiązania, ale myślę, że to kwestia czasu), doszło też podgryzanie, dużo ostrych słówek i rozkazy.
Wczorajszego poranka wprowadził nawet pieszczoty analne, których w sumie zawsze unikałam, wydawało mi się to takie jakieś obrzydliwe i byłam pewna, że to musi boleć. Ale tak mnie rozpalił, że nawet nie pomyślałam o swoich obawach, najpierw ostrożnie dotykał te okolice, potem pieścił językiem a gdy w końcu włożył palec myślałam, że odlece <3
W tym przypadku był bardzo delikatny i czuły. Potem powiedział, że jak tylko będę chciała to powolutku będziemy zmierzać do tego, żeby się w ten sposób pokochać - już się nie mogę doczekać

**201607040946** · 2015-10-09, 17:18

Ja się zawsze zastanawiam, czy ja jestem aż ta nudna, przewidywalna i nieciekawa, że nic mnie nie zadziwia? Czemu nic mnie nie zawstydza? Nigdy nie mam oporów, chcę wszystkiego się nauczyć, wypróbować? w pupę? Ok! podduszanie? Tak! Nawet piss (ta ciekawość) - ok!

Czytam o tym, jak kobiety się "otwierają", przełamują wstyd, strach, zaczynają ufać i próbują czegoś nowego - ja tak nie mam. Póki to nie zagraża mojemu życiu - spróbuję wszystkiego.
Nie mam zahamowań? Nie jestem tajemnicza?
Jestem rozwiązła>?

Ktoś mi to wyjaśni? (patiasym?)

Margot45 · 2015-10-09, 17:22

E tam, Kaguya, masz po prostu zdrowe podejście do seksu.

Akurat podduszania bym nie chciała spróbować ze względu na problemy z oddychaniem, ale poza tym - wszystko jest dla ludzi, najwyżej stwierdzę, ze coś mi się nie podoba i nie chcę tego powtórzyć.

Ola-zz · 2015-10-09, 17:30

Sutailje Może jedynie razem oglądać porno i ty byś w odpowiednich momentach mówiła: Kochanie tak bym chciała, może spróbujemy? Gdybam bo mój Pan mąż to jest ostro dominujący i nie tylko w łóżku więc jego to wręcz przeciwnie czasem trzeba przyhamować ale to głównie w dniach gdy jest wkuty, ktoś mu nadepnie na odcisk.
Margot - A podduszanie jest fajne tylko owszem dominujący musi bardzo uważać

**201607040946** · 2015-10-09, 18:11

Cytat:

Napisane przez Margot45

E tam, Kaguya, masz po prostu zdrowe podejście do seksu.

Akurat podduszania bym nie chciała spróbować ze względu na problemy z oddychaniem, ale poza tym - wszystko jest dla ludzi, najwyżej stwierdzę, ze coś mi się nie podoba i nie chcę tego powtórzyć.

Ale zawsze spróbuję.
Ja troche boje sie knebla, bo zaczynam miec wtedy problemy z oddychaniem i wpadam w panikę, zaczynam sie dusić. Ale pracuję nad tym.

**201803111829** · 2015-10-09, 20:19

Od ostatniego seksu minęły prawie 3 tygodnie, a u nas ciągle kłótnie, kłótnie, kłótnie. Zdechne bez seksu ;/

senira666 · 2015-10-09, 20:23

Moj facet tez nie wykazywał zbytniej dominacji jednak znalazł na to swój sposób. Jak czuje ze ma "odpowiedni dzień" to po prostu działa. Wiąże mnie coraz sprawniej i wymyślniej, nie hamuje sie juz tak bardzo nawet powiem ze pozwala sobie na to zeby sytuacja go poniosła. Po prostu pozwolił sobie na luz, na brak hamulców co mnie niesamowicie cieszy. Czuje ze jego tez to wciąga i ze sam chce wiecej. Mysle ze niektórzy potrzebuja wiecej czasu zeby zrozuniec ze mimo lania itp nie robia swojej kobiecie krzywdy.

Clevland · 2015-10-09, 21:12

Cytat:

Napisane przez kaguya

Ja się zawsze zastanawiam, czy ja jestem aż ta nudna, przewidywalna i nieciekawa, że nic mnie nie zadziwia? Czemu nic mnie nie zawstydza? Nigdy nie mam oporów, chcę wszystkiego się nauczyć, wypróbować? w pupę? Ok! podduszanie? Tak! Nawet piss (ta ciekawość) - ok!

Czytam o tym, jak kobiety się "otwierają", przełamują wstyd, strach, zaczynają ufać i próbują czegoś nowego - ja tak nie mam. Póki to nie zagraża mojemu życiu - spróbuję wszystkiego.
Nie mam zahamowań? Nie jestem tajemnicza?
Jestem rozwiązła>?

Ktoś mi to wyjaśni? (patiasym?)

Jesteś otwarta "zawodniczka" która ma luźne podejście.
Nic cię nie krępuje i idziesz w ogień.

Jest wiele kobiet które mają kompleksy, mają problemy z nowościami, bo nie wypada itp.

**201607040946** · 2015-10-09, 21:41

Cytat:

Napisane przez Clevland

Jesteś otwarta "zawodniczka" która ma luźne podejście.
Nic cię nie krępuje i idziesz w ogień.

Jest wiele kobiet które mają kompleksy, mają problemy z nowościami, bo nie wypada itp.

Tez kiedys je mialam, ale - prawdę mówiąc - nie pamietam, jak to było.
Nie pamiętam, co wtedy czułam.

Teraz to widocznie doswiadczenie, przyszlo z wiekiem, akceptacja swojego ciala i upodobań seksualnych.

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2015-10-10, 10:41

a ja praktykuję ostatnio zmianę ról

jako od zawsze bycie uległym, mam za sobą parę zabaw jako Pani i zarówno ja jak i mój piesek jesteśmy zachwyceni

nie pomyslalabym

senira666 · 2015-10-10, 18:04

Zeby zycie mialo smaczek ...

Czasami dobrze sprobowac czegos nowego

WhySoSerious · 2015-10-12, 12:12

Cytat:

Napisane przez kaguya

Ja się zawsze zastanawiam, czy ja jestem aż ta nudna, przewidywalna i nieciekawa, że nic mnie nie zadziwia? Czemu nic mnie nie zawstydza? Nigdy nie mam oporów, chcę wszystkiego się nauczyć, wypróbować? w pupę? Ok! podduszanie? Tak! Nawet piss (ta ciekawość) - ok!

Czytam o tym, jak kobiety się "otwierają", przełamują wstyd, strach, zaczynają ufać i próbują czegoś nowego - ja tak nie mam. Póki to nie zagraża mojemu życiu - spróbuję wszystkiego.
Nie mam zahamowań? Nie jestem tajemnicza?
Jestem rozwiązła>?

Ktoś mi to wyjaśni? (patiasym?)

masz zdrowe podejście. mam podobne, ALE wyjątkiem są rzeczy, które uważam za niebezpieczne. mimo wszystko stawiam swoje zdrowie na pierwszym miejscu i kilka chwil przyjemności nie jest warte podejmowania srogiego ryzyka. mam na myśli głównie medical play, anal hooks, vacuum bed i tego typu rzeczy.

Clevland · 2015-10-12, 13:10

Cytat:

Napisane przez kaguya

Tez kiedys je mialam, ale - prawdę mówiąc - nie pamietam, jak to było.
Nie pamiętam, co wtedy czułam.

Teraz to widocznie doswiadczenie, przyszlo z wiekiem, akceptacja swojego ciala i upodobań seksualnych.

Wymiana "listy życzeń" z taką kobietą nie będzie "zaskoczeniem".

**201607040946** · 2015-10-12, 18:38

Cytat:

Napisane przez WhySoSerious

masz zdrowe podejście. mam podobne, ALE wyjątkiem są rzeczy, które uważam za niebezpieczne. mimo wszystko stawiam swoje zdrowie na pierwszym miejscu i kilka chwil przyjemności nie jest warte podejmowania srogiego ryzyka. mam na myśli głównie medical play, anal hooks, vacuum bed i tego typu rzeczy.

Dlatego napisałam: dopóki to nie zagraża mojemu życiu

Georgina_Kincaid · 2015-10-12, 19:51

Cytat:

Napisane przez kaguya

Ja się zawsze zastanawiam, czy ja jestem aż ta nudna, przewidywalna i nieciekawa, że nic mnie nie zadziwia? Czemu nic mnie nie zawstydza? Nigdy nie mam oporów, chcę wszystkiego się nauczyć, wypróbować? w pupę? Ok! podduszanie? Tak! Nawet piss (ta ciekawość) - ok!

Czytam o tym, jak kobiety się "otwierają", przełamują wstyd, strach, zaczynają ufać i próbują czegoś nowego - ja tak nie mam. Póki to nie zagraża mojemu życiu - spróbuję wszystkiego.
Nie mam zahamowań? Nie jestem tajemnicza?
Jestem rozwiązła>?

Ktoś mi to wyjaśni? (patiasym?)

Masz zdrowe podejście i tyle

Ja chyba też mam podobne podejście. Póki co jedyne rzeczy na które powiedziałam kategorycznie "nie" to piss i przebijanie sutków

Dla mnie za dużo.

A tak poza tym to fajnie się rozwija wszystko z moim partnerem, coraz ciekawiej się robi

Stwierdził tylko, że nie rozumie, że mnie podniecają takie mocne klapsy albo ściskanie piersi czy tego typu rzeczy, ale to jak widzi moją reakcję bardzo mu się podoba

Fajnie fajnie

I nie trzeba było szukać na portalach

senira666 · 2015-10-13, 14:24

Przyszla poczta a razem z nia moj knebel

Juz mam zapowiedziane ze w sobote nie zaznam spokoju

Nie moge sie doczekac

Ola-zz · 2015-10-13, 17:22

A jaki jaki knebel masz? Taki z kulką plastikową do ust czy z skórzaną podłużną poduszką? Jest wygodny?

senira666 · 2015-10-13, 19:51

Poki co taki

jezeli nam sie spodoba to zakupie jakis lepszy. Nie wiem czy wygodny bo mam zakaz przymiarek do soboty.

Clevland · 2015-10-14, 19:02

W klimacie BDSM do "zakneblowania" dobrze sprawdzają się majtki mojej dziewczyny... (na pewno nie po całym dniu) tj. założone tuż przed, fajnie jak zostawiła tam trochę wilgoci.
Trochę to poniżające...

2015-10-07, 21:54	#4951
Elena1603 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 154	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II ja aktualnie czekam i ogarniam życie. Jeszcze 14 dni i będę latać. a później czekać i znowu latać

2015-10-08, 11:35	#4952
Ola-zz Rozeznanie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 851	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Tinkerbell oj biedna dasz radę ennea Witam w "ostrym" wątku senira A może dziecku zrobić małe wakacje do dziadków? Tak na jeden dzień. Z rana wylegiwanie a pod wieczór coś, pikantnego, ostrego. Po traktuj to pół serio pół żartem katasza. Oj biedny też. Zatem życzę zdrowia

2015-10-08, 16:49	#4955
Ola-zz Rozeznanie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 851	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II senira przykre, że obecnie są takie czasy, że dosyć często pary nie mają dla siebie wystarczająco dużo czasu. Tylko przed rozmową z dziadkami nie zakładaj nowego knebla Ja zawsze mam tak, że jak coś nowego dostaję to od razu muszę to ubrać. No a w kneblu trudno byłoby się dogadać

2015-10-08, 18:05	#4957
ennea Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-10 Wiadomości: 8	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Senira, mam podobnie - stary pracuje w tygodniu i weekendy czasem, ja w weekendy. A dziadków brak - do pomocy oczywiście. Ale kończę juz, bo nam się wątek dzieciowy zrobi Ale powiem Wam też coś w temacie dziołchy - piszę sobie z takim jednym w klimacie... i jest coraz fajniej , moze sie z tego cos wykluje...

2015-10-09, 07:28	#4958
senira666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: woj.śląskie Wiadomości: 3 870	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Ennea -- trzymam kciuki __________________ sent from iphone

2015-10-09, 10:48	#4959
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 4 778	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Ennea, skąd ja to znam. Mój mąż nie jest typem "Pana". A ja chciałabym bardzo czasem być tą uległą. Ostatnio namówiłam go w końcu żeby dał porządnego klapsa. Dawał ale mam wrażenie że nawet tego nie umie bo nie za bardzo trafiał w ten pośladek. A to ja mam mówić psnowi co ma robić? Ileż można... Z kolei kiedyś miałam krótką przygodę z typowym bad boyem. Jestem pewna że on by wprowadził w nasz związek prawdziwe dbsm. Gdyby nie był tylko taki popieprzony... Do dziś pamiętam jak mi w trakcie seksu opowiadał co by ze mną zrobił. Szkoda że mój mąż tak nie chce.

2015-10-09, 14:06	#4960
Clevland Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 971	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II [1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;5304891 0]Ennea, skąd ja to znam. Mój mąż nie jest typem "Pana". A ja chciałabym bardzo czasem być tą uległą. Ostatnio namówiłam go w końcu żeby dał porządnego klapsa. Dawał ale mam wrażenie że nawet tego nie umie bo nie za bardzo trafiał w ten pośladek. A to ja mam mówić psnowi co ma robić? Ileż można... [/QUOTE] Poszukaj jakiegoś opowiadania, filmiku i podeślij mężowi; że tak byś chciała. Niektórym facetom trzeba jak krowie na rowie. A jak ma problem z klapsami to niech zobaczy jakiś tutorial na youtube a później poćwiczy na poduszkach, co by następnym razem bioder ci nie obił ;-)

2015-10-09, 16:51	#4962
ulotnosc Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 704	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II [1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;5305224 4]Jakby to było takie proste to już dawno bym uskuteczniała zabawy w realu. Mój mąż nie jest taki z charakteru i to jest największą przeszkodą. Brakuje mu tej "ikry". Co z tego jak mnie zwiąże skoro ja i tak nie czuje jego zdominowania.[/QUOTE] Jeszcze nie dawno, obawiałam się, że mój partner też nie jest taki z charakteru. Niby coś tam nieśmiało próbował, ale miałam wrażenie, że robi to jakby wbrew sobie. Teraz wygląda to, że się myliłam Chyba w końcu dostrzegł, że mnie to naprawdę kręci i że to nie jest żadna krzywda. Już nie ma problemu z klapsami (są coraz częstsze i coraz mocniejsze <3 ), przytrzymywaniem za włosy, kark czy szyję, unieruchamianiem rąk (jeszcze bez wiązania, ale myślę, że to kwestia czasu), doszło też podgryzanie, dużo ostrych słówek i rozkazy. Wczorajszego poranka wprowadził nawet pieszczoty analne, których w sumie zawsze unikałam, wydawało mi się to takie jakieś obrzydliwe i byłam pewna, że to musi boleć. Ale tak mnie rozpalił, że nawet nie pomyślałam o swoich obawach, najpierw ostrożnie dotykał te okolice, potem pieścił językiem a gdy w końcu włożył palec myślałam, że odlece <3 W tym przypadku był bardzo delikatny i czuły. Potem powiedział, że jak tylko będę chciała to powolutku będziemy zmierzać do tego, żeby się w ten sposób pokochać - już się nie mogę doczekać

2015-10-09, 17:18	#4963
201607040946 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 20 500	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Ja się zawsze zastanawiam, czy ja jestem aż ta nudna, przewidywalna i nieciekawa, że nic mnie nie zadziwia? Czemu nic mnie nie zawstydza? Nigdy nie mam oporów, chcę wszystkiego się nauczyć, wypróbować? w pupę? Ok! podduszanie? Tak! Nawet piss (ta ciekawość) - ok! Czytam o tym, jak kobiety się "otwierają", przełamują wstyd, strach, zaczynają ufać i próbują czegoś nowego - ja tak nie mam. Póki to nie zagraża mojemu życiu - spróbuję wszystkiego. Nie mam zahamowań? Nie jestem tajemnicza? Jestem rozwiązła>? Ktoś mi to wyjaśni? (patiasym?)

2015-10-09, 17:22	#4964
Margot45 niecnotliwa dziewica Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: przy komputerze Wiadomości: 19 903	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II E tam, Kaguya, masz po prostu zdrowe podejście do seksu. Akurat podduszania bym nie chciała spróbować ze względu na problemy z oddychaniem, ale poza tym - wszystko jest dla ludzi, najwyżej stwierdzę, ze coś mi się nie podoba i nie chcę tego powtórzyć. __________________ I wanna hurt you just to hear you screaming my name

2015-10-09, 17:30	#4965
Ola-zz Rozeznanie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 851	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Sutailje Może jedynie razem oglądać porno i ty byś w odpowiednich momentach mówiła: Kochanie tak bym chciała, może spróbujemy? Gdybam bo mój Pan mąż to jest ostro dominujący i nie tylko w łóżku więc jego to wręcz przeciwnie czasem trzeba przyhamować ale to głównie w dniach gdy jest wkuty, ktoś mu nadepnie na odcisk. Margot - A podduszanie jest fajne tylko owszem dominujący musi bardzo uważać Edytowane przez Ola-zz Czas edycji: 2015-10-09 o 17:31

2015-10-09, 20:19	#4967
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Od ostatniego seksu minęły prawie 3 tygodnie, a u nas ciągle kłótnie, kłótnie, kłótnie. Zdechne bez seksu ;/

2015-10-09, 20:23	#4968
senira666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: woj.śląskie Wiadomości: 3 870	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Moj facet tez nie wykazywał zbytniej dominacji jednak znalazł na to swój sposób. Jak czuje ze ma "odpowiedni dzień" to po prostu działa. Wiąże mnie coraz sprawniej i wymyślniej, nie hamuje sie juz tak bardzo nawet powiem ze pozwala sobie na to zeby sytuacja go poniosła. Po prostu pozwolił sobie na luz, na brak hamulców co mnie niesamowicie cieszy. Czuje ze jego tez to wciąga i ze sam chce wiecej. Mysle ze niektórzy potrzebuja wiecej czasu zeby zrozuniec ze mimo lania itp nie robia swojej kobiecie krzywdy. __________________ sent from iphone

2015-10-10, 10:41	#4971
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 16 387	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II a ja praktykuję ostatnio zmianę ról jako od zawsze bycie uległym, mam za sobą parę zabaw jako Pani i zarówno ja jak i mój piesek jesteśmy zachwyceni nie pomyslalabym

2015-10-10, 18:04	#4972
senira666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: woj.śląskie Wiadomości: 3 870	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Zeby zycie mialo smaczek ... Czasami dobrze sprobowac czegos nowego __________________ sent from iphone

2015-10-13, 14:24	#4977
senira666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: woj.śląskie Wiadomości: 3 870	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Przyszla poczta a razem z nia moj knebel Juz mam zapowiedziane ze w sobote nie zaznam spokoju Nie moge sie doczekac __________________ sent from iphone

2015-10-13, 17:22	#4978
Ola-zz Rozeznanie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 851	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II A jaki jaki knebel masz? Taki z kulką plastikową do ust czy z skórzaną podłużną poduszką? Jest wygodny?

2015-10-13, 19:51	#4979
senira666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: woj.śląskie Wiadomości: 3 870	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II Poki co taki jezeli nam sie spodoba to zakupie jakis lepszy. Nie wiem czy wygodny bo mam zakaz przymiarek do soboty. __________________ sent from iphone

2015-10-14, 19:02	#4980
Clevland Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 971	Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II W klimacie BDSM do "zakneblowania" dobrze sprawdzają się majtki mojej dziewczyny... (na pewno nie po całym dniu) tj. założone tuż przed, fajnie jak zostawiła tam trochę wilgoci. Trochę to poniżające...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)