Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy :) cz. 16

[201701051337]

Napisane przez MiciaKicia

"Urlop, bo w przypadku operacji kosmetycznych o zwolnieniu lekarskim nie ma mowy, raczej trzeba będzie spędzić w domu, bez stresu, w oczekiwaniu na zniknięcie śladów po zabiegu"
ogólnie artykuł bardzo fajny

Jedno z pierwszych pytań jakie zadałam swojemu lekarzowi było pytanie o chorobowe , usłyszałam ze oczywiście to żaden problem i u niego to standard po operacji i ze dostanę tyle ile bede potrzebować aby dojść do siebie . I dla mnie to racjonalne podejście przeciez ani on ani tym bardziej ja nie jestem w stanie przewidzieć okresu rekonwalescencjia marnować na to urlop ktory jest z założenia wypoczynkowy ??? Radzę znaleźć lekarza dla którego to norma . W końcu to ważne aby on potraktował pacjentkę poważnie a nie tylko wziął kasę a cała reszta to zmartwienie pacjentki ...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MiciaKicia]

Napisane przez maljozmaz

Jedno z pierwszych pytań jakie zadałam swojemu lekarzowi było pytanie o chorobowe , usłyszałam ze oczywiście to żaden problem i u niego to standard po operacji i ze dostanę tyle ile bede potrzebować aby dojść do siebie . I dla mnie to racjonalne podejście przeciez ani on ani tym bardziej ja nie jestem w stanie przewidzieć okresu rekonwalescencjia marnować na to urlop ktory jest z założenia wypoczynkowy ??? Radzę znaleźć lekarza dla którego to norma . W końcu to ważne aby on potraktował pacjentkę poważnie a nie tylko wziął kasę a cała reszta to zmartwienie pacjentki ...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o tak, dobrze prawisz.. poleję Ci

[call me baby]

Napisane przez entropia666

Spałam w pancerniku. Kurcze nie chodzi o przelewanie, bardziej o to, że mi przeszkadzały. Takie twarde były i gniótł mnie ten cycek z boku choć ogólnie są już dość miękkie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hmmm ja tak mam jak spie na twardym, podloz cos miekkiego powinno pomoc 👍😘


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201701051337]

Napisane przez MiciaKicia

o tak, dobrze prawisz.. poleję Ci

Dzieki po operacji jak dojdę do siebie to na pewno to opije



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fankam]

Napisane przez MiciaKicia

wow wow boskie są Twoje mój stwierdził "takie duże chcesz?" bo mu pow,. że takie mi sie podobają hehe

Dla mnie maluchy, psychicznie jestem przygotowana na bombastiki w stylu koteczki, call me. Zostal niedosyt

Entropia dam foty, ale jak bede sie w stanie wyprostowac i sciagnac normalnie lopatki. Na razie sie garbie, bo boje sie, ze jak sie wyprostuje to otworzy sie rana i implanty wyleca hehe probowalam robic fotki sylwetki i profil, ale wygladam jak kalika konik garbusek.

[call me baby]

Napisane przez fankam

Dla mnie maluchy, psychicznie jestem przygotowana na bombastiki w stylu koteczki, call me. Zostal niedosyt

Entropia dam foty, ale jak bede sie w stanie wyprostowac i sciagnac normalnie lopatki. Na razie sie garbie, bo boje sie, ze jak sie wyprostuje to otworzy sie rana i implanty wyleca hehe probowalam robic fotki sylwetki i profil, ale wygladam jak kalika konik garbusek.

Bejbe masz mega cycki !!! Ja nie jestem taka szczupla jak Ty plus mam 180cm wiec kawal ciala do kochania to i cyc musial wyjsc konkretny 😘 puszcza jeszcze i je pokochasz


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mimoza102]

Napisane przez psorka

Witajcie!

Dziś z okazji 3-miesięcznicy wstawiam zdjęcia w nowych nabytkach. Zaszalałam ostatnio w gorseterii! Nie wierzę, że mam taki rozmiar Jak mi ekspedientka powiedziała, że to 65E, to się w głowę popukałam, a potem zwróciłam jej honor w przebieralni

Stwierdzam jednak, że lepiej się czuję w staniku sportowym, bo nic nie gniecie, nie swędzi. Te koronkowe są na raz na jakiś czas. No, chyba że wyjmę druty.... ale trochę mi szkoda, bo trochę w nie zainwestowałam i mają 1 rok gwarancji. Nie, żeby były jakieś mega niewygodne, czy źle uszyte - nie! Po prostu lepiej się czuję w zwykłej nieodrutowanej bawełnie.

Pozdrawiam wszystkie moje i nie moje kobitki!
Jestem mocno zajęta i czas wolny na czytanie Was i zawalanie Was moją pisaniną będę miała dopiero w wakacje

Dzisiaj nadrabiam pranie, bo wczoraj wróciliśmy znad morza. Cudowny reset!!!! Polecam!!!

Życzę miłej niedzieli i zapraszam do albumu!!!!!!!!!!!!

Cześć Psori dawno Cię tutaj nie było miło Cię znowu zobaczyć

[Misiaczek80]

Witajcie Kobitki
Nie było mnie od 10 stron albo i więcej
W nocy mój Kochany wyjechał za granicę i wróci dopiero w lipcu. My tak mamy-2tyg. w Polsce i 2mies. w pracy. Ostatnie dni były u mnie bardzo pracowite, dlatego nie zaglądałam do Was. Miałam co poczytać w samotności. Już nadrabiam zaległości

Koteczko-dla Ciebie wielkie WOW!!! Avatar wymiata!!!

Co do palenia to operacja miała zakończyć mój nałóg. Zapaliłam zaraz przed wejściem do kliniki. Po op. nie miałam ochoty. Na drugi dzień zrobiłam śniadanko i nie miałam ochoty nawet na kawę. Wieczorem jednak zapaliłam po kolacji i myślałam, że piersi mi pękną. Czułam jakby mięsień próbował je zmiażdżyć. Aż słabo mi się zrobiło. Niestety moje mocne postanowienie rzucenia palenia poszło w las. Dużo ograniczyłam ale palę

Byłam u doktorka na kontroli i pytałam o stanik. Pani doktor, która uczestniczyła wcześniej w konsultacji i potem była też na kontroli z doktorem powiedziała, że pan doktor mówił o staniku. Już nie komentowałam i pomyślałam swoje. Mówił, że dostanę i jest warty 250zł. Normalnie taki kosztuje 190zł. NUHA Sport. Klinika zarabia na głupim staniku. Pożal się Boże....
Gdyby któraś z dziewczyn wybierała się do Lublina na operację do doktora Macieja K. to niech weźmie ze sobą 350zł na stanik

Dziewczyny moje piersi to masakra. I tak jak Koteczka jest reklamą operacji, tak ja jestem antyreklamą. Lewa jest przynajmniej rozmiar mniejsza i ma sterczący kształt a prawa jak bułka zaokrąglona i dużo większa. Siniaki trochę już mi zeszły i nawet po tygodniu kosiłam już trawę i byłam na samoobsługowej myjce. Samochodem też jeżdżę normalnie. Podchodzę do tematu, że gorzej być nie może.
W czwartek idę na zdjęcie szwów i chyba już nie wytrzymam. Lewa pierś jest też miękka a sutek stał się nadwrażliwy i jak czytałam wcześniej-czuć nawet jak ociera o stanik.

Oczywiście miałam załamkę i wyłam jak bóbr. Nie po to robiłam operację i władowałam tyle kasy, żeby teraz dalej wstydzić się tego czegoś na klacie i chować przed światem. Czuję, że znowu szykuje się scenariusz tak jak do tej pory, że podczas sexu nie będę zdejmowała stanika albo bluzki.
Skoro jestem już przy tym temacie... Troszkę poszaleliśmy przed wyjazdem i jak już mi było milutko to miałam wrażenie, że szwy puszczą i strzelą implanty. Też tak miałyście?

Co do antybiotyku to podobno dostałam taki przed operacją, żeby nie doszło do zakażenia.

Oj Dziewczyny trochę się rozpisałam. Fajek nie mam i chyba pojadę do sklepu. Mój Misio tak bardzo chce, żebym rzuciła a ja jakoś nie mogę przez tą całą sytuację. Wrzucam zdjęcie tydzień po i ostrzegam, że to dla ludzi o mocnych nerwach

Ściskam Was mocniutko moje towarzyszki w niedoli. Z nikim nie gadam tak jak z Wami.

[fankam]

Misiaczek80 ja nie widze nowych fot. Ja maam staniki tej samej firmy huha sport. Jeden byl za free a drugi dokupilam za 150 wiec cos drogo u Macieja :-/

[aszkim]

Napisane przez Misiaczek80

Witajcie Kobitki
Nie było mnie od 10 stron albo i więcej
W nocy mój Kochany wyjechał za granicę i wróci dopiero w lipcu. My tak mamy-2tyg. w Polsce i 2mies. w pracy. Ostatnie dni były u mnie bardzo pracowite, dlatego nie zaglądałam do Was. Miałam co poczytać w samotności. Już nadrabiam zaległości

Koteczko-dla Ciebie wielkie WOW!!! Avatar wymiata!!!

Co do palenia to operacja miała zakończyć mój nałóg. Zapaliłam zaraz przed wejściem do kliniki. Po op. nie miałam ochoty. Na drugi dzień zrobiłam śniadanko i nie miałam ochoty nawet na kawę. Wieczorem jednak zapaliłam po kolacji i myślałam, że piersi mi pękną. Czułam jakby mięsień próbował je zmiażdżyć. Aż słabo mi się zrobiło. Niestety moje mocne postanowienie rzucenia palenia poszło w las. Dużo ograniczyłam ale palę

Byłam u doktorka na kontroli i pytałam o stanik. Pani doktor, która uczestniczyła wcześniej w konsultacji i potem była też na kontroli z doktorem powiedziała, że pan doktor mówił o staniku. Już nie komentowałam i pomyślałam swoje. Mówił, że dostanę i jest warty 250zł. Normalnie taki kosztuje 190zł. NUHA Sport. Klinika zarabia na głupim staniku. Pożal się Boże....
Gdyby któraś z dziewczyn wybierała się do Lublina na operację do doktora Macieja K. to niech weźmie ze sobą 350zł na stanik

Dziewczyny moje piersi to masakra. I tak jak Koteczka jest reklamą operacji, tak ja jestem antyreklamą. Lewa jest przynajmniej rozmiar mniejsza i ma sterczący kształt a prawa jak bułka zaokrąglona i dużo większa. Siniaki trochę już mi zeszły i nawet po tygodniu kosiłam już trawę i byłam na samoobsługowej myjce. Samochodem też jeżdżę normalnie. Podchodzę do tematu, że gorzej być nie może.
W czwartek idę na zdjęcie szwów i chyba już nie wytrzymam. Lewa pierś jest też miękka a sutek stał się nadwrażliwy i jak czytałam wcześniej-czuć nawet jak ociera o stanik.

Oczywiście miałam załamkę i wyłam jak bóbr. Nie po to robiłam operację i władowałam tyle kasy, żeby teraz dalej wstydzić się tego czegoś na klacie i chować przed światem. Czuję, że znowu szykuje się scenariusz tak jak do tej pory, że podczas sexu nie będę zdejmowała stanika albo bluzki.
Skoro jestem już przy tym temacie... Troszkę poszaleliśmy przed wyjazdem i jak już mi było milutko to miałam wrażenie, że szwy puszczą i strzelą implanty. Też tak miałyście?

Co do antybiotyku to podobno dostałam taki przed operacją, żeby nie doszło do zakażenia.

Oj Dziewczyny trochę się rozpisałam. Fajek nie mam i chyba pojadę do sklepu. Mój Misio tak bardzo chce, żebym rzuciła a ja jakoś nie mogę przez tą całą sytuację. Wrzucam zdjęcie tydzień po i ostrzegam, że to dla ludzi o mocnych nerwach

Ściskam Was mocniutko moje towarzyszki w niedoli. Z nikim nie gadam tak jak z Wami.

Kochana trzymaj sie 😘I myśl pozytywnie. Moze piersi sie jeszcze ułoża. Przecież niedawno miałaś operacje. Pewnie jeszcze jedtes opuchnięta i tak ja mówisz posiniacZona. A mówiłas swojemu lekarzowi o tym co ci sie nie podoba? Do czego masz zastrzezenia? Głowa do góry. Nie zamartwiaj sie. Ściskam mocno ☺️


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[entropia666]

Napisane przez call me baby

Hmmm ja tak mam jak spie na twardym, podloz cos miekkiego powinno pomoc 👍😘


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koteczka18]

Napisane przez psorka

Witajcie!

Dziś z okazji 3-miesięcznicy wstawiam zdjęcia w nowych nabytkach. Zaszalałam ostatnio w gorseterii! Nie wierzę, że mam taki rozmiar Jak mi ekspedientka powiedziała, że to 65E, to się w głowę popukałam, a potem zwróciłam jej honor w przebieralni

Stwierdzam jednak, że lepiej się czuję w staniku sportowym, bo nic nie gniecie, nie swędzi. Te koronkowe są na raz na jakiś czas. No, chyba że wyjmę druty.... ale trochę mi szkoda, bo trochę w nie zainwestowałam i mają 1 rok gwarancji. Nie, żeby były jakieś mega niewygodne, czy źle uszyte - nie! Po prostu lepiej się czuję w zwykłej nieodrutowanej bawełnie.

Pozdrawiam wszystkie moje i nie moje kobitki!
Jestem mocno zajęta i czas wolny na czytanie Was i zawalanie Was moją pisaniną będę miała dopiero w wakacje

Dzisiaj nadrabiam pranie, bo wczoraj wróciliśmy znad morza. Cudowny reset!!!! Polecam!!!

Życzę miłej niedzieli i zapraszam do albumu!!!!!!!!!!!!

witam Psorko toz to masz niezły cycek Czekam na dzien ze zaleje nasz fala psorkowych postow

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Misiaczek80]

Napisane przez aszkim

Kochana trzymaj sie 😘I myśl pozytywnie. Moze piersi sie jeszcze ułoża. Przecież niedawno miałaś operacje. Pewnie jeszcze jedtes opuchnięta i tak ja mówisz posiniacZona. A mówiłas swojemu lekarzowi o tym co ci sie nie podoba? Do czego masz zastrzezenia? Głowa do góry. Nie zamartwiaj sie. Ściskam mocno ☺️


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Doktorek mówił, że prawa się podciągnie. Jakoś w cuda nie wierzę. On jest zachwycony robotą. Już wcześniej przed op. było tak, że na prawej było więcej mięśnia i myslałam, że zastosuje dwie wielkości implantu ale on stwierdził, że nie ma takiej potrzeby. Zaufałam.

[koteczka18]

Napisane przez Misiaczek80

Doktorek mówił, że prawa się podciągnie. Jakoś w cuda nie wierzę. On jest zachwycony robotą. Już wcześniej przed op. było tak, że na prawej było więcej mięśnia i myslałam, że zastosuje dwie wielkości implantu ale on stwierdził, że nie ma takiej potrzeby. Zaufałam.

ja np. po operacji miałam bardzo nisko sutki a teraz mam bardzo wysoko... wiec one sie jeszcze sporo zmienia i u mnie się jak by uniósły piersi

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[wredne stworzonko]

Cześć dziewczynki, wpadłam do Was na moment i zaraz lecę na zakupy, a później trzeba wziąć się za pracę. Psorka już gnam oglądać Twoje skarby

Nie mam czasu na właściwe skomentowanie, ale osłabiło mnie to, co przeczytałam... Misiaczku, jesteś ledwo tydzień z haczykiem po zabiegu, a już chciałabyś mieć piękne piersi, kiedy one będą się wykluwać i dojrzewać przez długie tygodnie. Ledwo zdjęłaś szwy, a już chłop Ci je wytarmosił, kiedy pod skórą masz jedną wielką ranę, i dziwisz się, że tak zareagowały. I jeszcze dorwałaś się do kosiarki. Dobrze, że nie przekopałaś działki, bo przecież "gorzej być nie może". Sorry, że tak piszę, ale po coś w końcu są te zalecenia i okres ochronny. Olewasz zalecenia, a potem będą pretensje do lekarza, że spieprzył robotę.

Super, że nie boli, naprawdę super, ale jesteście porządnie pocięte, z ciałem obcym wszytym pod skórę. Trzeba dać temu czas, a nie szaleć, bo już się chce. Kochaneczko, Ciebie też się to dotyczy - to, że nie boli, nie znaczy, że można szaleć, bo rany są takie same jak u pacjentek, które zwijają się z bólu przez bity tydzień.

Sorry za długi wywód, ale nie mogłam wytrzymać. Nie brak lasek, które kiwają głową na konsultacji, a po operacji robią swoje - i później płacz. Np. tydzień po zabiegu lecą na solarium. Kij, że nie wolno, gorsza blada dupa niż komplikacje. Może któraś z przyszłych pacjentek przeczyta to i zastanowi się.

PS. Doczytałam, że Misiaczek nawet nie zdjęła jeszcze szwów. Mój błąd, ale tym bardziej się dziwię takiemu traktowaniu piersi po tak krótkim czasie...

[Misiaczek80]

Napisane przez fankam

Misiaczek80 ja nie widze nowych fot. Ja maam staniki tej samej firmy huha sport. Jeden byl za free a drugi dokupilam za 150 wiec cos drogo u Macieja :-/

Jestem w naszym domku za miastem i necik wolno śmiga. Już powinny być.
To chyba mój najdroższy stanik w życiu

Co do stojących sutków-wydawało mi się to sexy do momentu jak pojechałam na zbieżność opon i pan spojrzał mi się na piersi. Wcześniej tak nie miałam a teraz przez dwie bluzki widać, że sterczą. Moje Kochanie śmiało się, że pewnie pan mechanik pomyślał "ale się podjarała" Tak to niestety panowie odbierają.

fankam już Ci pisałam, że Twoje piersiątka nawet przed operacją były super. Gdybym takie miała nie robiłabym nic ze swoimi. Oczywiście wszystko siedzi w naszych główkach, stąd biorą się nasze wyobrażenia i stwarzają kompleksy.

[aszkim]

Napisane przez wredne stworzonko

Cześć dziewczynki, wpadłam do Was na moment i zaraz lecę na zakupy, a później trzeba wziąć się za pracę. Psorka już gnam oglądać Twoje skarby

Nie mam czasu na właściwe skomentowanie, ale osłabiło mnie to, co przeczytałam... Misiaczku, jesteś ledwo tydzień z haczykiem po zabiegu, a już chciałabyś mieć piękne piersi, kiedy one będą się wykluwać i dojrzewać przez długie tygodnie. Ledwo zdjęłaś szwy, a już chłop Ci je wytarmosił, kiedy pod skórą masz jedną wielką ranę, i dziwisz się, że tak zareagowały. I jeszcze dorwałaś się do kosiarki. Dobrze, że nie przekopałaś działki, bo przecież "gorzej być nie może". Sorry, że tak piszę, ale po coś w końcu są te zalecenia i okres ochronny. Olewasz zalecenia, a potem będą pretensje do lekarza, że spieprzył robotę.

Super, że nie boli, naprawdę super, ale jesteście porządnie pocięte, z ciałem obcym wszytym pod skórę. Trzeba dać temu czas, a nie szaleć, bo już się chce. Kochaneczko, Ciebie też się to dotyczy - to, że nie boli, nie znaczy, że można szaleć, bo rany są takie same jak u pacjentek, które zwijają się z bólu przez bity tydzień.

Sorry za długi wywód, ale nie mogłam wytrzymać. Nie brak lasek, które kiwają głową na konsultacji, a po operacji robią swoje - i później płacz. Np. tydzień po zabiegu lecą na solarium. Kij, że nie wolno, gorsza blada dupa niż komplikacje. Może któraś z przyszłych pacjentek przeczyta to i zastanowi się.

PS. Doczytałam, że Misiaczek nawet nie zdjęła jeszcze szwów. Mój błąd, ale tym bardziej się dziwię takiemu traktowaniu piersi po tak krótkim czasie...

👏 taka jest prawda dziewczyny. Trzeba naprawdę uważać na siebie i dbać o swoje zdrowie. Nikt nie musi prawić wam moralow, tylko przykro sie czyta jak ktoś zaniedbuje te zalecenia. Ja leze pokotem juz 5 dzien. I będzie tak jeszcze przez najbliższe tygodnie. Do pracy nie wrócę przez okres napewno 3 tyg. Nie ma nawet szans. za bardzo sie boje, a i nikt nie będzie sie nade mną tam litowal. Wiec dziewczyny, lepiej zastanówcie sie przed operacja czy warto i uważajcie na siebie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Misiaczek80]

To nasze wredne stworzonko jest naprawdę wredne
Nie ma mowy o żadnym tarmoszeniu piersi. Dla mojego Misia kształt pupy jest ważniejszy a piersi to mój kompleks. Nawet ciężko było przyjąć wygodną pozycję bo problem ciągnięcia szwów nadal pozostał. Nie mówcie, że zostajecie w całkowitej abstynencji. O ostrym sexie można zapomnieć, ale jakieś delikatne kizi-mizi to chyba normalne. Zwłaszcza jak widzi się swojego faceta raz na dłuuuugi czas.

[przedpo]

Misiaczek, Fankam wysłałam zaproszenie.

Hey Wszyskim .

Aszkim - cycuchy będą cudne

[wredne stworzonko]

Napisane przez Misiaczek80

To nasze wredne stworzonko jest naprawdę wredne
Nie ma mowy o żadnym tarmoszeniu piersi. Dla mojego Misia kształt pupy jest ważniejszy a piersi to mój kompleks. Nawet ciężko było przyjąć wygodną pozycję bo problem ciągnięcia szwów nadal pozostał. Nie mówcie, że zostajecie w całkowitej abstynencji. O ostrym sexie można zapomnieć, ale jakieś delikatne kizi-mizi to chyba normalne. Zwłaszcza jak widzi się swojego faceta raz na dłuuuugi czas.

Nie tyle wredne, co ma niewyparzony język i czasami jest do bólu szczere Nie wiem jak dziewczyny, ale osobiście tuż przed zabiegiem odstawiłam tabletki, więc automatycznie odstawiłam seks. Przez pierwsze tygodnie kompletnie nie miałam na nic ochoty, bo mnie zwyczajnie bolało (piersi, żeby nie było). Abstynencja była przez bity miesiąc i jakoś oboje żyjemy, a śpimy pod jedną kołderką Jak kocha, to zrozumie, że babeczka pocięta powinna się oszczędzać i może ją boleć.

[koteczka18]

Napisane przez wredne stworzonko

Cześć dziewczynki, wpadłam do Was na moment i zaraz lecę na zakupy, a później trzeba wziąć się za pracę. Psorka już gnam oglądać Twoje skarby

Nie mam czasu na właściwe skomentowanie, ale osłabiło mnie to, co przeczytałam... Misiaczku, jesteś ledwo tydzień z haczykiem po zabiegu, a już chciałabyś mieć piękne piersi, kiedy one będą się wykluwać i dojrzewać przez długie tygodnie. Ledwo zdjęłaś szwy, a już chłop Ci je wytarmosił, kiedy pod skórą masz jedną wielką ranę, i dziwisz się, że tak zareagowały. I jeszcze dorwałaś się do kosiarki. Dobrze, że nie przekopałaś działki, bo przecież "gorzej być nie może". Sorry, że tak piszę, ale po coś w końcu są te zalecenia i okres ochronny. Olewasz zalecenia, a potem będą pretensje do lekarza, że spieprzył robotę.

Super, że nie boli, naprawdę super, ale jesteście porządnie pocięte, z ciałem obcym wszytym pod skórę. Trzeba dać temu czas, a nie szaleć, bo już się chce. Kochaneczko, Ciebie też się to dotyczy - to, że nie boli, nie znaczy, że można szaleć, bo rany są takie same jak u pacjentek, które zwijają się z bólu przez bity tydzień.

Sorry za długi wywód, ale nie mogłam wytrzymać. Nie brak lasek, które kiwają głową na konsultacji, a po operacji robią swoje - i później płacz. Np. tydzień po zabiegu lecą na solarium. Kij, że nie wolno, gorsza blada dupa niż komplikacje. Może któraś z przyszłych pacjentek przeczyta to i zastanowi się.

PS. Doczytałam, że Misiaczek nawet nie zdjęła jeszcze szwów. Mój błąd, ale tym bardziej się dziwię takiemu traktowaniu piersi po tak krótkim czasie...

Co prawda to prawda. .. ja do teraz nie dzwigam córci (nieraz biorę na kolanko) i boje sie opalania... tzn ostatnio położyłam sie na lezaczku w słoneczku bylo bardzo miło i mi buzie troszkę o paliło ale nadal sie boje dużo rzeczy robic a co niech robia za mnie ogrodka tez nie kopalam zrobił to tz. Lepiej chuchac na zimne niz potem płakać. Pisze tu o ciężkich Rzeczach..np. dla mnie norma bylo codzienne mycic i ogarnianie się. Tego nie przeskoczylam bo bym umarla chyba

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Misiaczek80

To nasze wredne stworzonko jest naprawdę wredne
Nie ma mowy o żadnym tarmoszeniu piersi. Dla mojego Misia kształt pupy jest ważniejszy a piersi to mój kompleks. Nawet ciężko było przyjąć wygodną pozycję bo problem ciągnięcia szwów nadal pozostał. Nie mówcie, że zostajecie w całkowitej abstynencji. O ostrym sexie można zapomnieć, ale jakieś delikatne kizi-mizi to chyba normalne. Zwłaszcza jak widzi się swojego faceta raz na dłuuuugi czas.

Moj tez w delegacji ale absyntynecja byla miesiąc czasu ale ja mam wielki implant i mega sie balismy z tz ze coś sie stanie.... za to duzo sie całowalismy i on mega sie mna zajmował kocham go mega za to jak teraz wróci kupie w końcu bieliznę fajna

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[przedpo]

Napisane przez Misiaczek80

To nasze wredne stworzonko jest naprawdę wredne
Nie ma mowy o żadnym tarmoszeniu piersi. Dla mojego Misia kształt pupy jest ważniejszy a piersi to mój kompleks. Nawet ciężko było przyjąć wygodną pozycję bo problem ciągnięcia szwów nadal pozostał. Nie mówcie, że zostajecie w całkowitej abstynencji. O ostrym sexie można zapomnieć, ale jakieś delikatne kizi-mizi to chyba normalne. Zwłaszcza jak widzi się swojego faceta raz na dłuuuugi czas.

Misiaczek, Stworzonko ma rację w 100%. Tak nie można i należy Ci się lańsko. To nie są żarty. Ja jestem z tych, które bardzo lekko przechodziły okres po op, a mimo to przez 1 tydz bałam się sama szarpać drzwi od samochodu. Po prostu - lepiej chuchać na ziemne. Zdjęc nie widziałam, ale tak czy siak pewne jest to, że musisz im dać czas. To, że się różnią teraz teżjeszcze o niczym nie świadczy. Przecież obie peirsi nie muszą np puchnąć tak samo.
Nie wiem czy kiedyś tu już o tym pisałam, ale razem ze mną leżała na salo dziewczyna, któa robiła plastykę brzucha. Ja już przed op miałam wrażenie, że ona ma trochę "nieodpowiedni" stosunek do tego jakiemu zabiegowi się poddaje i z czym się to wiąże. Spotkałam ją pół roku później i wierzcie mi nie było wesoło. Była już p o2 poprawce a komplikacji nadal masa i czekałą na 3cią poprawkę. Pewnie nie jest to tak, że to tylko jej wina, operacja to zawsze ryzyko i wiele czynników gra rolę, ale sorry, dziewczyna, która ma 3 dzieci i jest fryzjerką i 2 tyg po op wraca do pełnej aktywności i w domu i w pracy powinna moim zdaniem zrobić sobie najpierw z głową porządek. Takie moje zdanie.

Misiaczku, proszę dbaj o siebie, wygląd cycków to jedno, a Twoje zdrowie to drugie, jeszcze ważniejsze - co będzie, jak przeholujesz i Ci się rany pootwierają, implant przesunie? Powinnam teraz co najwyżej spcaery uprawiać, a nie kosiarki, mechanik, seks. J

[wredne stworzonko]

Napisane przez przedpo

Misiaczek, Fankam wysłałam zaproszenie.

Hey Wszyskim .

Aszkim - cycuchy będą cudne

Hej

Napisane przez koteczka18

Co prawda to prawda. .. ja do teraz nie dzwigam córci (nieraz biorę na kolanko) i boje sie opalania... tzn ostatnio położyłam sie na lezaczku w słoneczku bylo bardzo miło i mi buzie troszkę o paliło ale nadal sie boje dużo rzeczy robic a co niech robia za mnie ogrodka tez nie kopalam zrobił to tz. Lepiej chuchac na zimne niz potem płakać. Pisze tu o ciężkich Rzeczach..np. dla mnie norma bylo codzienne mycic i ogarnianie się. Tego nie przeskoczylam bo bym umarla chyba

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------



Moj tez w delegacji ale absyntynecja byla miesiąc czasu ale ja mam wielki implant i mega sie balismy z tz ze coś sie stanie.... za to duzo sie całowalismy i on mega sie mna zajmował kocham go mega za to jak teraz wróci kupie w końcu bieliznę fajna

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Mój długo bał się choć dotknąć i podchodził do nich jak pies do jeża Patrzeć to bardzo chętnie, ale bał się, że coś mi zrobi - samym dotykiem

O tak, taki zabieg i czas po nim jest fantastycznym sprawdzianem dla obojga. Kupisz bieliznę i będzie się działo, oj będzie

[koteczka18]

Napisane przez wredne stworzonko

Nie tyle wredne, co ma niewyparzony język i czasami jest do bólu szczere Nie wiem jak dziewczyny, ale osobiście tuż przed zabiegiem odstawiłam tabletki, więc automatycznie odstawiłam seks. Przez pierwsze tygodnie kompletnie nie miałam na nic ochoty, bo mnie zwyczajnie bolało (piersi, żeby nie było). Abstynencja była przez bity miesiąc i jakoś oboje żyjemy, a śpimy pod jedną kołderką Jak kocha, to zrozumie, że babeczka pocięta powinna się oszczędzać i może ją boleć.

A ja spalam w wyrku corki a tz z corka i budzilam go telefonem w nocy ze ma przyjść mnie podnieac bo siku chce

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Misiaczek80]

Napisane przez wredne stworzonko

Cześć dziewczynki, wpadłam do Was na moment i zaraz lecę na zakupy, a później trzeba wziąć się za pracę. Psorka już gnam oglądać Twoje skarby

Nie mam czasu na właściwe skomentowanie, ale osłabiło mnie to, co przeczytałam... Misiaczku, jesteś ledwo tydzień z haczykiem po zabiegu, a już chciałabyś mieć piękne piersi, kiedy one będą się wykluwać i dojrzewać przez długie tygodnie. Ledwo zdjęłaś szwy, a już chłop Ci je wytarmosił, kiedy pod skórą masz jedną wielką ranę, i dziwisz się, że tak zareagowały. I jeszcze dorwałaś się do kosiarki. Dobrze, że nie przekopałaś działki, bo przecież "gorzej być nie może". Sorry, że tak piszę, ale po coś w końcu są te zalecenia i okres ochronny. Olewasz zalecenia, a potem będą pretensje do lekarza, że spieprzył robotę.

Super, że nie boli, naprawdę super, ale jesteście porządnie pocięte, z ciałem obcym wszytym pod skórę. Trzeba dać temu czas, a nie szaleć, bo już się chce. Kochaneczko, Ciebie też się to dotyczy - to, że nie boli, nie znaczy, że można szaleć, bo rany są takie same jak u pacjentek, które zwijają się z bólu przez bity tydzień.

Sorry za długi wywód, ale nie mogłam wytrzymać. Nie brak lasek, które kiwają głową na konsultacji, a po operacji robią swoje - i później płacz. Np. tydzień po zabiegu lecą na solarium. Kij, że nie wolno, gorsza blada dupa niż komplikacje. Może któraś z przyszłych pacjentek przeczyta to i zastanowi się.

PS. Doczytałam, że Misiaczek nawet nie zdjęła jeszcze szwów. Mój błąd, ale tym bardziej się dziwię takiemu traktowaniu piersi po tak krótkim czasie...

Oglądam zdjęcia dziewczyn zaraz po op. i widzę jakie zaszły zmiany. Nawet nie widziałaś jak wygląda to u mnie. Znam swoje możliwości i nie należę do kobiet, które leżą i pachną. Czuję ile mogę i nie robię nic ponad swoje siły. Nie martw się, uważam na siebie mimo wszystko. Od początku widać było katastrofę. Żadna z dziewczyn tak nie miała.

[przedpo]

Napisane przez entropia666

Hej kobietki
Ja dziś dopiero odważyłam się przekręcić i spać na boku. Po 6tyg. Powiem Wam, że:
1. Strasznie się nie wyspałam, było mi nie wygodnie i spałam łącznie z 3h..
2. Bolą mnie teraz cycki z boku :/
Chyba nie powinno tak być? Po 3tyg już dostałam pozwolenie na spanie na boku a tu mija 6 i takie rzeczy. Martwię się..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Enti to normalne. Będziesz odczuwała dyskomfort na boku leżąc i po obudzeniu się jeszcze długo. Ja też miałam wrażenie, że sobie zaraz przesunę te cycki, jak tak będę leżeć. Leż na boku, ale tak, nie pod kątęm prostym do materaca, tylko jakby trochę odchylona w tył. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Ja np spałam na kanapie, blisko oparcia i tak spałam ni to na plechac, ni to na boku, tak po środku

[koteczka18]

Napisane przez wredne stworzonko

Hej



Mój długo bał się choć dotknąć i podchodził do nich jak pies do jeża Patrzeć to bardzo chętnie, ale bał się, że coś mi zrobi - samym dotykiem

O tak, taki zabieg i czas po nim jest fantastycznym sprawdzianem dla obojga. Kupisz bieliznę i będzie się działo, oj będzie

Moj jak dr ściągnął bandaz to w domu pocałował sutka ale ja nic nie czułam troszkę rozczarował się. Często podlatuje i dotyka ale tak delikatnie raczej głaska albo przyklada reke i sprawdza czy sie mieszczą. A jak ostatmio w trakcie zabaw zsunelam stanik to... w sumie moglam sie ubrac minutę po
Ale prawda jest taka ze one bardziej do Oglądania niz do zabaw..

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez przedpo

Enti to normalne. Będziesz odczuwała dyskomfort na boku leżąc i po obudzeniu się jeszcze długo. Ja też miałam wrażenie, że sobie zaraz przesunę te cycki, jak tak będę leżeć. Leż na boku, ale tak, nie pod kątęm prostym do materaca, tylko jakby trochę odchylona w tył. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Ja np spałam na kanapie, blisko oparcia i tak spałam ni to na plechac, ni to na boku, tak po środku

Oooo moja pozycja tez tak śpię ale nieraz w nocy jeszcze stekam bo czuje kamienie na klacie.... w trakcie obracania sie z boku na bok...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[przedpo]

[QUOTE=koteczka18;46294772]Moj jak dr ściągnął bandaz to w domu pocałował sutka ale ja nic nie czułam troszkę rozczarował się. Często podlatuje i dotyka ale tak delikatnie raczej głaska albo przyklada reke i sprawdza czy sie mieszczą. A jak ostatmio w trakcie zabaw zsunelam stanik to... w sumie moglam sie ubrac minutę po
Ale prawda jest taka ze one bardziej do Oglądania niz do zabaw..

nie dziwię się wcale

[wredne stworzonko]

Napisane przez przedpo

Misiaczek, Stworzonko ma rację w 100%. Tak nie można i należy Ci się lańsko. To nie są żarty. Ja jestem z tych, które bardzo lekko przechodziły okres po op, a mimo to przez 1 tydz bałam się sama szarpać drzwi od samochodu. Po prostu - lepiej chuchać na ziemne. Zdjęc nie widziałam, ale tak czy siak pewne jest to, że musisz im dać czas. To, że się różnią teraz teżjeszcze o niczym nie świadczy. Przecież obie peirsi nie muszą np puchnąć tak samo.
Nie wiem czy kiedyś tu już o tym pisałam, ale razem ze mną leżała na salo dziewczyna, któa robiła plastykę brzucha. Ja już przed op miałam wrażenie, że ona ma trochę "nieodpowiedni" stosunek do tego jakiemu zabiegowi się poddaje i z czym się to wiąże. Spotkałam ją pół roku później i wierzcie mi nie było wesoło. Była już p o2 poprawce a komplikacji nadal masa i czekałą na 3cią poprawkę. Pewnie nie jest to tak, że to tylko jej wina, operacja to zawsze ryzyko i wiele czynników gra rolę, ale sorry, dziewczyna, która ma 3 dzieci i jest fryzjerką i 2 tyg po op wraca do pełnej aktywności i w domu i w pracy powinna moim zdaniem zrobić sobie najpierw z głową porządek. Takie moje zdanie.

Misiaczku, proszę dbaj o siebie, wygląd cycków to jedno, a Twoje zdrowie to drugie, jeszcze ważniejsze - co będzie, jak przeholujesz i Ci się rany pootwierają, implant przesunie? Powinnam teraz co najwyżej spcaery uprawiać, a nie kosiarki, mechanik, seks. J

Napisane przez koteczka18

A ja spalam w wyrku corki a tz z corka i budzilam go telefonem w nocy ze ma przyjść mnie podnieac bo siku chce

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Na początku przeczytałam "ma przyjść mnie podniecać"

Napisane przez Misiaczek80

Oglądam zdjęcia dziewczyn zaraz po op. i widzę jakie zaszły zmiany. Nawet nie widziałaś jak wygląda to u mnie. Znam swoje możliwości i nie należę do kobiet, które leżą i pachną. Czuję ile mogę i nie robię nic ponad swoje siły. Nie martw się, uważam na siebie mimo wszystko. Od początku widać było katastrofę. Żadna z dziewczyn tak nie miała.

Jak na mnie to te zdania się wykluczają. Nie chodzi mi o to, żeby jechać po Tobie, bo mi się nudzi i się uwzięłam, ale kiedy przeczytałam o tym myciu samochodu, jeździe nim i o koszeniu trawy tydzień po zabiegu, oczy mi wyszły na wierzch. Ten czas jak najbardziej jest do "leżenia i pachnienia", bo to najgorszy czas, kiedy wszystko jest świeże. Zrobisz jak będziesz chciała i co uznasz za stosowne, z tym, że powinnaś mieć świadomość ryzyka powikłań.

A co do samych piersi, fakt, nie widziałam ich, ale na forum wypowiadały się dziewczyny, którym zmieniały się przez długie miesiące. Przez ten czas przechodziły niezłą transformację, począwszy od asymetrii, a skończywszy na byciu kańciastymi. Więc kto wie, jak będzie z Twoimi - no chyba, że gołym okiem widać, że są skiepszczone na maksa i nic tylko poprawka.

[Misiaczek80]

Dla zrozumienia To nie tak, że On chciał. To bardziej ja Sam mówił "kochanie tobie nie można". Przez op. poznałam Go z innej strony. Nawet nauczył się gotować i wszystko było pyszne. Oczywiście wszystkiemu dowodziłam Nie wiedziałam, że może być taki przejęty i opiekuńczy. I te oczy lasek, które patrzyły jak facet otwiera i zamyka drzwi kobiecie wsiadającej do samochodu-bezcenne.

Dziewczyny ja już jestem takim typem, którego nosi i nie może w miejscu wysiedzieć. Nawet doktor mówił, że jestem bardzo energiczna. Naprawdę wszystko robię z wyczuciem na ile mogę. Nie boli mnie już prawie wcale. Rąk całkiem do góry nie podnoszę, śpię jedynie na plecach i mam problem z odkręcaniem. Poza tym normalnie funkcjonuję.