2010-05-08, 21:03 | #4981 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 955
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Filka nie zazdroszczę przeżyć. Wiem co czułaś. Może dobrze byłoby sprawdzić u męża i znajomej ciśnienie i ekg zrobić, bo tak reakcja nie jest normalna.
Kamyku gratulację dla Paulinki. Moja Mi uwielbia pozycję na brzuchu i często się na plecki juz przewraca. Próbuje też w odwrotną stronę. Asiulka ale to jest wypiek właśnie na dietę Do tego warzywka i twarożek chudy, albo maślanka z truskawkami i fruktozą. Olivia, Patinka nie zawsze po ślubie jest gorzej, czasami nawet lepiej. Przykład to my z mężusiem, albo Pysia Olivia Julcia śliczna i już siada?
__________________
Milenka 23 stycznia 2010 Olafek 12 sierpnia 2006
- 7,7 kg |
2010-05-08, 21:07 | #4982 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 183
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Cytat:
__________________
|
|
2010-05-08, 21:16 | #4983 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Cytat:
Właśnie niestety muszę wracać do pracy... Ale przynajmniej TŻ się będzie Paulą zajmował, tylko jak nie będzie mógł, to pojedzie do teściowej...
__________________
|
|
2010-05-08, 21:22 | #4984 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 183
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
no, ale i tak dobre i bezpieczne dla dziecka rozwiązanie--byleby zbyt często nie zawoził jej do teściowej
__________________
|
2010-05-08, 21:52 | #4985 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
oliwia jaka ona już duza
tajgabajga ale laseczkę ma przy sobie addicted pokazna kolekcja,my raczej mamy mniej a z nuby też mamy patinka wspólczuje relacji z tż,ale wywnioskowałam ze mało rozmawiacie o waszych problemach(może już brak chęci),powiem ci ze jak łapie jakiegoś doła to też jestem zła ze sama ciągle w domu,ja jeszcze jestem w takiej sytuacji ze przeprowadziłam sie do miasta tż-ta i nie mam tu zadnej koleżanki!!!no moge mieć koleżanke -teściową !!!!tego mi naprawde brakuje!!!chociaż na tż w ogóle nie moge narzekac bo on każdą wolną chwilke spędza z nami i zawsze razem,nawet sam na spacer z mała nie idzie tylko razem,kiedys byłam zła i kazałam mu jechac sobie z Ada do tesciowej to chciał ...w złosci ,ale mówi ze nie chce doprowadzac do tego zeby mała bez mamusi jezdziła gdzies.no i po slubie już prawie rok i nadal jest ok i nie ukrywamy tego że chyba byliśmy dla siebie stworzeni. myśle że jesteś zła i widzisz teraz same wady i konflikty w związku a może tak naprawde nie jest aż tak zle.tak sobie tylko myśle....
__________________
ADRIANKA 15.01.2010 |
2010-05-08, 22:04 | #4986 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
patinka najlepsza byłaby szczera rozmowa, ale sama po sobie wiem, że nie zawsze to łatwo przychodzi, zwłaszcza jak się złapie doła i człowiek sie nakręca w swojej złości.
Ale też nie możesz oczekiwać, że w Waszym związku wszystko będzie tak pięknie jak przed ślubem (choć zdarzają się też wyjątki). A czy Ty sama też się trochę nie zmieniłaś po ślubie No i poza tym doszedł jeszcze mały skarbek, który zabiera dużo czasu. malinkaza tytuł i dla tż za dietę. Mój ostatnio się napalił na dietę, bo kolega z pracy schudł ze 20 kg, ale to było chwilowe i już mu się odechciało diety (a jeszcze jej nawet nie zaczął) olivia ślicznie już siedzi Twoja panienka, a co do relacji po ślubie to po prostu 2 osoby muszą chcieć i starać sie dbać o związek, żeby było dobrze filka ale miałaś przeżyciadobrze, że tylko tak się skończyło. Co do odginania do tyłu, to Maciek też czasem tak ma, ale ja się tym jakoś nie stresuję A kolekcja pokaźna, bo część to po Michale Asiuulka dla Zuźki za zasypianie w łóżeczku Kamykdla Pauliny za obrót A mały zrobił mnie dziś w konia, bo zazwyczaj budził się na jedzonko po 2,5-3h a teraz śpi już prawie 3,5h a ja zamiast położyć się spać to czekam, żeby zrobić mu butlę |
2010-05-08, 22:39 | #4987 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Cytat:
Ale teraz nie wiem czy to ma jakiś sens skoro został już ukąszony,a poza tym jakiś okres kwarantanny chyba jest 2 tyg. a Oskar już od tygodnia w tym lesie jest. Poza tym nie wiem jak wygląda przesłanie tego przez granicę z PL-DK. Cytat:
A gdzie się podziały twoje koleżanki w ciągu tygodnia?Wszystkie pracują?
__________________
......Myśli stają się rzeczami.... |
||
2010-05-09, 08:16 | #4988 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
ja chcialam tylko napisać, że Julia jeszcze nie siedzi została tylko na kilka sekund posadzona do zdjęcia, po bokach TŻ przytrzymuje ja nogami ale, że stara się siadać i się podciąga to prawda a nadyma się wtedy jakby szła produkcja wiadomo czego..
|
2010-05-09, 08:17 | #4989 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 955
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Addicted mój w środę wrucił wkurzony od lekarzy, jak najpierw jeden powiedział mu, że leki sa nie na receptę, a od zawsze były na receptę. Laryngolog powiedział mu, że nie będzie łapał infekcji jak schudnie, to wtedy może zacznie oddychać przez nos. Stwierdził, że nie da zarobić konowałom i musi schudnąć. Więc jest tak zmotywowany, że hej. A po za tym na montignacu mężczyźni chudną bardzo szybko. Ogólnie jest zachwycony, bo mimo diety wczoraj np jadł jajecznicę z boczkiem na śniadanie. Ostatnio zrobiłam mu tez shaormę sensuel, ale z samą sałatką. Także dieta jest do wytrzymania.
Dzisiaj będzie pomidorówka, ale bez makaronu, tylko z żółtym serem pociętym i zapiekanka z kalafiora z pieczarkami i gyrosem - wszystko zgodnie z Montignackiem
__________________
Milenka 23 stycznia 2010 Olafek 12 sierpnia 2006
- 7,7 kg Edytowane przez malinka118 Czas edycji: 2010-05-09 o 08:35 |
2010-05-09, 09:04 | #4990 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Piękne maluszki
Patinka ja licze na to, że trzeba czasu i,że Tż dorośnie No i nie zawsze po ślubie się psuje. Nasi znajomi znali się 3 miesiące i zamieszkali razem, wzieli ślub i dziecko mają i mega szczęśliwi i zapatrzeni w siebie. Karzdą chwile razem. Dziecko moje od 18 obudziło się na jedzonko dopiero o 1.20! a potem 5.30 i jeszcze psopaliśmy do 8. Jestem mega super wyspana A i też rwie się do siadania jak tlyko coś złapie zaraz się podciąga i jest taki szczęśliwy jak usiądzie, że szkoda gadać |
2010-05-09, 09:20 | #4991 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Witajcie!
---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ---------- Witajcie! Meldujemy sie z Polski Lot przebiegł znakomicie. Sebus to mały podróznikTroszke nam na lotnisku marudził, ale to ze zmeczenia. Potem jak juz wsiedlismy do samolotu to od startu do ladowania spałnawet niezdazyłam go nakarmic. Przed wejsciem do samolotu nakarmiłam małego i przebrałam (niestety w toalecie dla inwalidów) bo 2 toalety dla matek z dziecmi były nieczynneSuper lotnisko Dublinale jakos dałam rade. W barze zalali mi wode do herbatki i wrzie czego chciałam małemu dac ja w czasie lotu, ale on smacznie spał. Dostał ja jak jechalismy juz samochodem do domu. I tym sposobem nie jadł prawie 6 godzinale nawet sie nie domagał. Za to jak przyjechalismy do domu dossał mi sie do cycków i szybko sie nie oderwał Cały dzien był wczoraj marudny, bo duzo wrazen, inne otoczenie, nowe łózko, duzo nowych ludzi go wczoraj ogladało. Zasnał ok 19 po kapieli i pózniej dostał butelke o 22 i spał sam w noym łózeczku do 5.45no w szoku byłam jak sie obudziłam. Nawet nie płakał tylko zaczał sie krecic. Nakarmiłam go i spalismy razem do 9.00Dzisiaj jestesmy wyspani i mam nadzieje, ze juz nie bedzie taki marudny. Pogoda w Polsce pieknaPózniej idziemy na spacer do reala na małe zakupy bo wczoraj nawet nie miałam mydelka do kapieli Aha jeszcze co do lotuwózek oddałam od razu na tasme z duzym bagazem, ale bałam sie ze moze bedzie zniszczony ale dostałam go spowrotem w takim samym stanie jak dałam. Nawet worek foliowy nie uszkodzonyA miałam go w nosidełku i było mi bardzo wygodnie bo rece miałam wolne Musze konczyc i zycze Wam miłego dnia!Jak znajde chwile to Was doczytam, bo teraz tylko wpadłam napisac ze juz jestesmy! PAPA ---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ---------- Aha i dziekujemy za
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556 Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442 |
2010-05-09, 09:32 | #4992 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Blonde super, że podróż taka udana
|
2010-05-09, 09:37 | #4993 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Hej
Wczoraj cały dzień praktycznie leżałam w łóżku z gorączką Na szczęście dzisiaj już gorączki nie mam, tylko kaszel i katar. Adaś jakoś jeszcze się uchował od gorączki, tylko lekko kaszle. Mam nadzieję, że przejdzie to wszystko koło niego. aldii my jeszcze nie mieliśmy żadnego szczepienia. Jak się wczoraj dowiedziałam od pediatry, to najlepiej, żeby zgodę na szczepienie wydał nefrolog z uwagi na te infekcje nerek. Tak więc nie wiem ile to się jeszcze odwlecze.
__________________
|
2010-05-09, 10:05 | #4994 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
hej!
blonde ciesze sie ze lot minal super,pierwsze koty za ploty.Teraz to masz podroznika prawdziwego.Milego pobutu w Polsce azzis trzymam kciuki zebys wydobrzala juz calkiem i Adas juz nie kaslal.. Kuruj sie My wczoraj z mezem poszlismy wieczorem na spacer 2 godzinny polaczony z zakupami. Wrocilismy wykapalismy Szymka dostal szamanie i od 23 30 spal do 7.Przebudzil sie o 4 ale dalam mu soczku smoczek i zasnal. Pozniej zjadl o 7 i spal do 9. Takze tez jestem super wyspana. Pojutrze przylatuja moi dziadkowie, zobacza prawnuka i wreszcie sie z nimi zobaczymy.Pogoda jak narazie super,oby sie nie popsula. A mam pytanie do mamusiek ktore zaczely dawac sloiczki-jak z kupkami??? |
2010-05-09, 10:30 | #4995 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Hej mamuśki
Ja nie wiem czy moje dziecko się przekona do tego kleiku ryżowego... Dzisiaj myślałam, że się Chciałam jej dać więcej ale nie wyszło... Za to znowu się obróciła z brzuszka na placki i lepiej jej to wychodzi niż z plecków na brzuszek... Coś czuję, że szybko zacznie wstawać, bo bardzo jej doskwiera już takie leżenie... Witamy w Polsce biedni jesteście z tymi choróbskami...
__________________
|
2010-05-09, 11:28 | #4996 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
malinka te dania brzmią smakowicie Mój nie ma takiego bata nad głową i dlatego trudniej. Poza tym to ja bym musiała wymyślać i przygotowywać dania, a tu gorzej z chęciami
blonde świetnie, że podróż się udała i miłego wypoczynku azzis dużo zdrówka tajgabajga o rany pradziadkowie, to nieczęsto sie zdarza Kamyk a może spróbuj kukurydziany ................ Oj pozazdrościć dobrych nocek Ja się wczoraj przedwcześnie ucieszyłam, bo mały po cycu pospał 4hi zjadł 100 ml z butli (pierwszy raz tak dużo)i jeszcze popił z cyca. Ale za słabo go odbiłam i obudził sie po 2hznowu wsunął cyca i obudził po 1h 40minWzięłam go do łóżka i zaczął przysypiać, ale po paru minutach się rozbudził i jak mu nie dałam cyca, to zrobił awanturę taką, że aż tż przyleciał z drugiego pokoju. Wzięłam go na przetrzymanie (trochę pomógł smoczek) i się udałoPospał jeszcze godzinkę i dopiero wszamał cyca. Teraz tylko muszę być w nocy konsekwentna i może się udaSkoro z butlą się udało to może i z karmieniem powoli się uda |
2010-05-09, 12:10 | #4997 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
addicted to wizaz moi rodzice dosc szybko postarali sie o mnie. Ja mam 28 lat,mama w tym roku konczy 50 wiec mam jeszcze dziadkow z Jej strony i dziadka ze strony taty.Szymek tym samym odziedziczyl pradziadkówBrawa dla Maciusia,bedzie coraz lepiej-napewno sie uda!
Edytowane przez tajgabajga Czas edycji: 2010-05-09 o 12:14 |
2010-05-09, 12:21 | #4998 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 183
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
mój Emilek też ma pradziadków...a ja sama też długo miałam prababcię-umarła jak ja miałam 12 lat...
__________________
|
2010-05-09, 12:27 | #4999 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Ja także należe do tych szczęściar, tóre mają jeszcze prababcie i to jaką super kobiete! Zawsze pomogła jak tylko mogła a do tego nigdy się nie wtrącała i nie rządała nic w zamian(bo moja babcia za pomoc chce wejść na głowe np. i musi być wszystko jak ona chce).
Tajgabajga właśnie słoiczki regulują kupki bardzo. JA się bałam kaszki ryżowej a ona nic nie zmieniła u nas... Za to słoiczki owszem- marchewka okazała się najgorsza. Mały 2 razy już miał zatwardzenie jak ją podałam... mimo, że z jabłuszkiem i do popicia soczek... Owocowe wszystkie super, bo nieco rozrzedziły kupki. Dynia z ziemniakiem i jarzynowa nie zaszkodziły. Ale marchewka- zatwardzenie. Przynajmniej u nas. Podałam małemu na próbe Piure jarzynowe z indykiem i no takiego grymasu nie widziałam jeszcze... no chyba, że przy szpinaku... Wszystko wypluł... |
2010-05-09, 12:33 | #5000 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Cytat:
moim zdaniem nie masz się co stresować, ze szczepionki się opóźniaja. Im pozniej sie zaszczepi tym lepiej, układ odpornościwy bardziej dojrzalszy a zaszczepic i tak zaszczepisz |
|
2010-05-09, 12:36 | #5001 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
zeberko u nas tez po marchewce jest male zatwardzenie.Tutaj trudno mi dostac np sama marchewke, jest tylko marchewka i slodkie ziemniaki.Dodalam troche jabluszka i probowalam i wlasnie ta marchew tak dziala. Raz dostal jabluszko+jagody i tez byl problem. Ja przymierzam sie tez do sprobowania jedzonka z odrobinka mieska-moze z krolika na poczatek ale to jeszcze za chwile-poczekamy troszke.
|
2010-05-09, 13:24 | #5002 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
ja pamietam, ze mój Adrian nie jadł żadnych słoiczków z marchewką, ryzem, zawsze miał po tym zatwardzenie. Dopiero jak mogł jesc te bardziej złozone dania np po 4 czy 5 składników wtedy kupy były jako takie. Owoce na niego nie działały rozluzniająco. Zawsze czytałam na słoiczkach Hippa jak działa danie na stolec i powiem, ze to bardzo przydatna informacja na innych słoiczkach nie pamiętam aby były takie informacje, może teraz juz są
ja chyba jutro podam Tomkowi kleik kukurydziany skończył mi się Nutriton a szkoda mi dawać 20 zł za 130 g Tomkowi bardziej smakuje zagęszczone mleko, wypija wtedy więcej. Jednak po czystym mleczku nie ma problemów z brzuszkiem bo je smoczkiem nr1. Po zagęszczonym męczą go pierdziki bo je nr 2 i łyka powietrze Takze muszę mu bardziej zagęscić do tej 2-ki mleczko i może bedzie ok własnie dojrzałam, ze napisałam 5000 posta laseczki czy któras z Was ma smoczek Tommee Tippee wieloprzepływowy ? albo ten do kaszek ? a może któraś ma oba i może je porównać Edytowane przez Kancia Czas edycji: 2010-05-09 o 13:39 |
2010-05-09, 13:42 | #5003 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Cytat:
Kamyk gratulacje dla Paulinki. Moj potrafi i w jedna i w druga strone ale nie robi tego nagminnie, tylko jak mu sie zachce albo ma dobry humor A co do mezow po slubie to zgadzam sie z Malinka. Nie zawsze sie psuje. Wiadomo ze jest inaczej ale tez moze byc super. U mnie tak jest No i witam od wczoraj. Goscie juz pojechali a synek spi wiec szybko napisze co u mnie. Krzys byl grzeczny i nawet samodzielne usypianie idzie coraz lepiej. Co prawda dalej sie drze i walczy ale to ja wychodze z tego zwyciezko. Musze go brac i uspokajac bo drze sie niemilosiernie ale za jakims 3-5 razem odpuszcza i sie uspokaja i usypia. Aha no i wklejam fotki obiecanego kubusia na scianie Krzysia. Jeszcze bedie jeden na innej scianie (Kubus odbijajacy pilke glowa) ale to kiedy indziej. |
|
2010-05-09, 13:46 | #5004 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Cytat:
A wlasnei gdzie kolejna czesc ?? |
|
2010-05-09, 13:48 | #5005 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
no własnie ja chyba potrzebuje tego wieloprzepływowego z mozliwościa regulacji ssania przez dziecko.
|
2010-05-09, 14:11 | #5006 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
zaraz zakładam nową część
---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ---------- ZAPRASZAM DO NOWEJ CZĘŚCI http://www.wizaz.pl/forum/showthread...9#post19166869 |
2010-05-09, 19:19 | #5007 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Kurcze nadrabiam juz od trzech dni i nadrobic nie moge...
Byla u mnie ciocia i moje dziecko zamienilo sie w malego czorta... Nie wiem czy to skok rozwojowy, obecnosc innej osoby i to ze maly chcial sie popisac bo wyczul drugie rece do noszenia czy cos zupelnie innego, ale po prostu sajgon... Na spacerze fochy (nigdy mi tego nie robil jak bylam sama!!! ) W nocy budzil sie o 3 nad ranem i wcale nie chcial jesc tylko marudzil i ciezko go bylo spowrotem uspic... Wczoraj bylo lepiej po wyjezdzie cioci maly byl grzeczniutki, ale juz noc byla znowu tragiczna... Znowu pobudka o 3 nad ranem i znowu fochy i masakra z usypianiem... Siedzialam juz dzisiaj i wylam z bezsilnosci... Jestem tak potwornie niewyspana bo maly budzi sie co noc o 24:30 a potem o tej 3 rano... Nie wiem juz co robic zeby go tego oduczyc... Myslicie ze zarelko z 24:30 powinno mu starczyc do rana? Moze o tej 3 po prostu dam mu herbatke... W ogole od 3 dni cuduje tez z karmieniem... Robi sobie 7 godzinne przerwy tak jakby w ogole nie byl glodny... Kiedy chce go przystawic RYKKKKKKKK Dzisiaj jadl o 10 potem o 13, potem kilka razy ciumknal o 17 a potem karmilam go przed snem o 19:30... Wczoraj z kolei zrobil sobie przerwe od 11 - 17.... Nie wiem czy po prostu sie najada czy cos jest nie tak... Boje sie ze zacznie tracic na wadze... Czytam dokladnie Wasze posty i notuje co ciekawsze rzeczy naprzyklad o tym inhalatorze bo tego bym nie wiedziala... Przepraszam, ze sie nie odnosze do konkretnych wypowiedzi, ale ledwo daje rade czytac... |
2010-05-10, 04:45 | #5008 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Nie spie od 3 nad ranem.... No comment... Chyba mam nienormalne dziecko...
6:24 - Nadal jestesmy w kuchni... Maly caly czas steka i nawoluje cos w styl yhhhhh yhhhhhhh yhhhhhh i obie rece do buzi... Probowalam go nakarmic, ale ryk (ostatni raz jadl o 3 nad ranem i chyba nie zjadl zbyt wiele...) Jak Boga kocham, oszaleje... Edytowane przez castilia Czas edycji: 2010-05-10 o 05:25 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:55.