Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część II

[Anulka_p]

Mój mężulek już chrapie, więc dziś nici z przytulanek. No nic odrobię sobie jutro

[colorblue]

Napisane przez magbes

taaak konczyc konczyc...
wlasnie zmywam oczy :P

Heeejjj lepiej makijaż zmywaj a nie oczęta bo będziesz bez:hahah a:

No a od pisania o jedzeniu się nie tyje:p

[Mokka_83]

Napisane przez colorblue

hahaha,kurcze przez chwile byłam pewna że Santom to piszę i się zastanawiam co ona chce od swojego awatara
To teraz będzie młynek hihihihi
ALe witamy witamy w naszych skromnych progach



No ja na kolacje pojadłam cukierki michałki Nie chciało mi się już do lodówki lecieć eheh. Ale pewnie zaraz polece bo ssie mnie coś.
Isia nam się już zapędziła do III części i nie wraca kończyć tej

znaczy Isia rozdziewiczyła wątek? A to brzydal

Napisane przez colorblue

A ja mam okropną chęć na:

Gołąbki
Karkówkę zapiekaną z ziemniakami,cebulką i papryką
Śledzie też
Pierogi
Torta


: hahaha:

wow.. ale rozrzut

a ja to w sumie miałam dziś dwa obiady - zupa o 15 a potem 2 danie dopiero o 19 jedliśmy Więc wiadomo - na jako taką kolację miejsca w brzuchu by nie starczyło Ale teraz (trzeci wieczór z rzędu) podjadamy jabłka, których rodzice mi całą siatę przywieźli... Na początku pomyślałam, że zwariowali i się zastanawiałam co z nimi zrobię... Ale jak przedwczoraj naobierałam i nakroiłam cały talerz, to go z Tżtem opędzlowaliśmy w 10 min Więc wczoraj tez, no i dziś również powtórka z rozrywki Własnie siedzimy przy lapkach i chrupiemy

[magbes]

a ja zaraz planuje rzucic sie na mojego ;P

[colorblue]

Napisane przez Mokka_83

znaczy Isia rozdziewiczyła wątek? A to brzydal

wow.. ale rozrzut

a ja to w sumie miałam dziś dwa obiady - zupa o 15 a potem 2 danie dopiero o 19 jedliśmy Więc wiadomo - na jako taką kolację miejsca w brzuchu by nie starczyło Ale teraz (trzeci wieczór z rzędu) podjadamy jabłka, których rodzice mi całą siatę przywieźli... Na początku pomyślałam, że zwariowali i się zastanawiałam co z nimi zrobię... Ale jak przedwczoraj naobierałam i nakroiłam cały talerz, to go z Tżtem opędzlowaliśmy w 10 min Więc wczoraj tez, no i dziś również powtórka z rozrywki Własnie siedzimy przy lapkach i chrupiemy

Nooo rozdziewiczyła nam koleżanka wąteczek
OOO i właśnie chyba zaraz pójdę obrać jabłko i gruszkę i będzie przegryzka bo zgłodniałam heheeh

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez magbes

a ja zaraz planuje rzucic sie na mojego ;P

Skończ z nami wątek najpierw cooo? Albo idź się rzuć a potem wróć i z nami skończ

[magbes]

Napisane przez colorblue

Heeejjj lepiej makijaż zmywaj a nie oczęta bo będziesz bez:hahah a:

No a od pisania o jedzeniu się nie tyje:p

yy,,,najwyzej rzuce sie na TZ po omacku :P

i cale szczescie ze od pisania sie nie tyje

Napisane przez Mokka_83

znaczy Isia rozdziewiczyła wątek? A to brzydal

wow.. ale rozrzut

a ja to w sumie miałam dziś dwa obiady - zupa o 15 a potem 2 danie dopiero o 19 jedliśmy Więc wiadomo - na jako taką kolację miejsca w brzuchu by nie starczyło Ale teraz (trzeci wieczór z rzędu) podjadamy jabłka, których rodzice mi całą siatę przywieźli... Na początku pomyślałam, że zwariowali i się zastanawiałam co z nimi zrobię... Ale jak przedwczoraj naobierałam i nakroiłam cały talerz, to go z Tżtem opędzlowaliśmy w 10 min Więc wczoraj tez, no i dziś również powtórka z rozrywki Własnie siedzimy przy lapkach i chrupiemy

jabluszka zdrowe

[Mokka_83]

oglądam właśnie prawo agaty a potem chyba się skuszę na wojewódzkiego, bo mają być rosatti i szulim

[elunka88]

Napisane przez Kejthx

Ej dziewczyny, mam pyt. Rozmawiałam przed chwilą z mamcią, mówię jej, że wyszłam na chwilę na zakupki i... kupiłam sobie taki piękny wrzos, że postwiłam go w osłonce i stoi w salonie, a ona mi na to że wrzos przynosi nieszczęście, że raczej pasuje bardziej na cmentarz i żebym go może wyrzuciła, ale w sumie ona to dokładnie nie wiem, bo tak tylko słyszała, że tak sie mówi o wrzosie....bleble ble
I co mam zrobić, w zabobony nie wierzę, ale coś się chyba wystrachałam Co Wy na to?

Ja bym zostawiła wrzosy sa fajne

Napisane przez nuna2

jednak jest... widac wam coś??

widać

Napisane przez Linka1984

ja od dziś do Bromergonu wracam...strzeżcie się więc, bo wróce tu w styczniu jako DWUKRESKOWICZ

I nie będziesz do nas zagladała? A po co tam jedziesz? dziewczyny napewno wiedzą ale ja nie

Napisane przez Kejthx

Fajnie wam, ja chciałam zawsze urodzić tak przełom maja/czerwca ewentualnie lipiec

piękny miesiąc

Napisane przez partytura

A na koniec 2 zdjęcia mojego szkraba wrzucę.

Cudo

[colorblue]

Napisane przez Mokka_83

oglądam właśnie prawo agaty a potem chyba się skuszę na wojewódzkiego, bo mają być rosatti i szulim

Lubię prawo agaty, ale przed wczoraj nasz telewizor w pokoju skonał i chyba nie zmartwychwstanie
A do dzieciaków do pokoju nie będe teraz się wbijać oglądać u nich jak oni śpią

[bajka1807]

alez macie dziewczyny tempo chyba ciezko bedzie sie wbic
tez juz bym chciala miec takie ciazowe zachciewajki teoretycznie mielismy zaczynac ze starankami za jakis miesiac, ale tydzien temu poszalelismy na spontanie, myslalam ze cos z tego bedzie ale jakos tempka skutecznie leczy mnie z tego myslenia
no ale moze wtrace cos o sobie mamy juz 26 miesieczna coreczke Blanke, przez pewien czas nie chcialam miec wiecej dzieci, ale jakos 3 miesiace temu mi sie odwidzialo i postanowilismy ze postaramy sie o drugiego malucha. problemy pewnie beda po drodze bo okazalo sie ze mam hiperprolaktynemie utajona - lykam bromergon od miesiaca, no i do tego przypaletala sie lekka niedoczynnosc tarczycy, wiec lekow biore chyba wiecej jak moja babcia no ale mimo to nastawienie pozytywne ale swiadomosc sporej ilosci cyklow przed nami tez jest tym bardziej ze tz pracuje za granica i mam go od czwartku do niedzieli w domu i to niestety nie co tydzien ehh. a ze brakuje mi towarzystwa postanowilam poszukac pokrewnych duszyczek

[Anulka_p]

Napisane przez Mokka_83

oglądam właśnie prawo agaty a potem chyba się skuszę na wojewódzkiego, bo mają być rosatti i szulim

Też chciałam się skusić, ale oczy mi się kleją i chyba nie dam rady

[magbes]

Napisane przez colorblue

Nooo rozdziewiczyła nam koleżanka wąteczek
OOO i właśnie chyba zaraz pójdę obrać jabłko i gruszkę i będzie przegryzka bo zgłodniałam heheeh

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------



Skończ z nami wątek najpierw cooo? Albo idź się rzuć a potem wróć i z nami skończ

koncze konczei skonczyc nie moge
siedze przed kompem i sie smieje az TZ sie pyta co ja robie

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez bajka1807

alez macie dziewczyny tempo chyba ciezko bedzie sie wbic
tez juz bym chciala miec takie ciazowe zachciewajki teoretycznie mielismy zaczynac ze starankami za jakis miesiac, ale tydzien temu poszalelismy na spontanie, myslalam ze cos z tego bedzie ale jakos tempka skutecznie leczy mnie z tego myslenia
no ale moze wtrace cos o sobie mamy juz 26 miesieczna coreczke Blanke, przez pewien czas nie chcialam miec wiecej dzieci, ale jakos 3 miesiace temu mi sie odwidzialo i postanowilismy ze postaramy sie o drugiego malucha. problemy pewnie beda po drodze bo okazalo sie ze mam hiperprolaktynemie utajona - lykam bromergon od miesiaca, no i do tego przypaletala sie lekka niedoczynnosc tarczycy, wiec lekow biore chyba wiecej jak moja babcia no ale mimo to nastawienie pozytywne ale swiadomosc sporej ilosci cyklow przed nami tez jest tym bardziej ze tz pracuje za granica i mam go od czwartku do niedzieli w domu i to niestety nie co tydzien ehh. a ze brakuje mi towarzystwa postanowilam poszukac pokrewnych duszyczek

tak czytam czytam i myslalam, ze to santom pisze,,,az zglupialam :P
przepraszam,,,zmylil mnie awatarek

[Anulka_p]

Napisane przez bajka1807

alez macie dziewczyny tempo chyba ciezko bedzie sie wbic
tez juz bym chciala miec takie ciazowe zachciewajki teoretycznie mielismy zaczynac ze starankami za jakis miesiac, ale tydzien temu poszalelismy na spontanie, myslalam ze cos z tego bedzie ale jakos tempka skutecznie leczy mnie z tego myslenia
no ale moze wtrace cos o sobie mamy juz 26 miesieczna coreczke Blanke, przez pewien czas nie chcialam miec wiecej dzieci, ale jakos 3 miesiace temu mi sie odwidzialo i postanowilismy ze postaramy sie o drugiego malucha. problemy pewnie beda po drodze bo okazalo sie ze mam hiperprolaktynemie utajona - lykam bromergon od miesiaca, no i do tego przypaletala sie lekka niedoczynnosc tarczycy, wiec lekow biore chyba wiecej jak moja babcia no ale mimo to nastawienie pozytywne ale swiadomosc sporej ilosci cyklow przed nami tez jest tym bardziej ze tz pracuje za granica i mam go od czwartku do niedzieli w domu i to niestety nie co tydzien ehh. a ze brakuje mi towarzystwa postanowilam poszukac pokrewnych duszyczek

O kurcza myślałam, że Santom ma córkę przez moment. To tu będzie teraz zamieszanie

[magbes]

konczuyc szybko bo ide sobie :P

[elunka88]

Napisane przez Mokka_83

nooo... piszcie co robicie i co miałyście na kolację Niech sie ten wątek szybko skończy bo nowy czeka

Ja jadłam kebaba z przyjaciołką

Napisane przez colorblue

No ja na kolacje pojadłam cukierki michałki

Mniam mniam

Witaj Bajka

[colorblue]

Napisane przez elunka88

I nie będziesz do nas zagladała? A po co tam jedziesz? dziewczyny napewno wiedzą ale ja nie

Elunka Bromergon to lek, pomaga on uregulować w organiźmie co trzeba i zajść w ciąże
Także koleżanka nigdzie nie jedzie,będzie do nas zaglądać
Buziak

[magbes]

jeszcze 5!

[bajka1807]

sama zglupialam gdy zobaczylam swojego avka przy jej nicku myslalam ze jest on niepowtarzalny a do tego w tym samym czasie wplotlysmy sie na wizaz

[magbes]

uu wtopa,,, mnij niz 5

[colorblue]

Napisane przez bajka1807

alez macie dziewczyny tempo chyba ciezko bedzie sie wbic
tez juz bym chciala miec takie ciazowe zachciewajki teoretycznie mielismy zaczynac ze starankami za jakis miesiac, ale tydzien temu poszalelismy na spontanie, myslalam ze cos z tego bedzie ale jakos tempka skutecznie leczy mnie z tego myslenia
no ale moze wtrace cos o sobie mamy juz 26 miesieczna coreczke Blanke, przez pewien czas nie chcialam miec wiecej dzieci, ale jakos 3 miesiace temu mi sie odwidzialo i postanowilismy ze postaramy sie o drugiego malucha. problemy pewnie beda po drodze bo okazalo sie ze mam hiperprolaktynemie utajona - lykam bromergon od miesiaca, no i do tego przypaletala sie lekka niedoczynnosc tarczycy, wiec lekow biore chyba wiecej jak moja babcia no ale mimo to nastawienie pozytywne ale swiadomosc sporej ilosci cyklow przed nami tez jest tym bardziej ze tz pracuje za granica i mam go od czwartku do niedzieli w domu i to niestety nie co tydzien ehh. a ze brakuje mi towarzystwa postanowilam poszukac pokrewnych duszyczek

Czuj się tu u siebie Zaraz zaczynamy III część i wbijesz się w wątek napewno

Napisane przez magbes

konczuyc szybko bo ide sobie :P

No jużżżżżżżżżżż;d


ZAKOŃCZYŁAM PIKNIE WĄTEK I ZAPRASZAM DO CZĘŚCI III!!!!!

[elunka88]

Napisane przez colorblue

Elunka Bromergon to lek, pomaga on uregulować w organiźmie co trzeba i zajść w ciąże
Także koleżanka nigdzie nie jedzie,będzie do nas zaglądać
Buziak

sikam ze śmiechu z siebie

[Mokka_83]

Napisane przez colorblue

Lubię prawo agaty, ale przed wczoraj nasz telewizor w pokoju skonał i chyba nie zmartwychwstanie
A do dzieciaków do pokoju nie będe teraz się wbijać oglądać u nich jak oni śpią

ooo... to lecę do kolejnej części

[magdaammm]

i zapraszamy Panie piekne do części III )

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post36995921

[Sophia_1]

hej Dziewczynki
idę nadrabiać, a jest co

[...Skierka...]

heej kurcze dziewczyny, być na bieżąco w tym watku to nie lada wyzwanie

u mnie właśnie byli znajomi w odwiedzinach, wypiłam z nimi 1/3 piwa, tylko tyle a policzki tak mnie pieką ze szok, nawet po kilku łykach język zaczął mi się jakoś plątać chyba już się odzwyczaiłam albo sie starzeje...

lece nadrabiac!

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez partytura

A na koniec 2 zdjęcia mojego szkraba wrzucę.
Pierwsze z dn. 2.10 ze szpitala gdzie nic nie widać było na usg ponad to co na zdjęciu i jak wspominałam zero bicia serdusia, widoczne, ale niesłyszalne. Drugie foto z 4.10. niestety rozmazane, albo szkrab się zawiercił, albo dr dusząc uwiecznienie by zmierzyć długość dziecka ruszył sondą wewnątrz waginalną. Rozmazane paskudnie, ale mimo to widać lekko, że u niego obraz większy, kręgosłup było widać, dr mi pokazał nawet pęcherz dziecka i powiedział, że to znak, że nerki dobrze pracują jak tylko zauważalny na chwilę był ten pęcherzyk No i pomiar długości..już też różny hehe

jaka śliczna główka! Partytura zakochałam sie

no to nadrobiłam poprzedni wątek a teraz abieram sie za nowy...

[...Skierka...]

Napisane przez iza243

Musze sie wam wyżalićPo prostu mój majster w pracy ciągle mnie szantażuje bo sytuacja jest taka że nie ma tyle pracy i mamy w czwartki i piątki lub tylko piatki postoje.Najcześciej wtedy mamy urlopy bezpłatne.Albo ZMUSZA żeby odrabiać te dni po 16 godzinA ja nie chce robić po tyle godzin jak sie staramy.On wtedy szantażuje mnie że pójdzie do szefa,a szef to taki sk... że szkoda gadaćAlbo ja mam życie ustawione pod zmiany w pracy i np,lekarzy tak ustawiam.A on mi wtedy wyskakuje z nadgodzinami,ja mówie że nie moge bo mam plany i znowu jazda.Ostatnio mnie straszył że jest kryzys a ja jestem niedyspozycyjna i mam dyspozycyjna 24h/na dobe.W piątek ustawił nas z takimi kobietami na mycie takich ogromnych wózków.Nie dość że praca cholernie ciężka fizycznie to mycie taką chemia że jak przyszłam do domu to było mi niedobrze,a musiałyśmy to wdychać przez 8 godzi.Wiem że w tym tygodniu też bedzie mnie znowu zmuszał i szantażował żeby iśc na te wózki,a ja sie po prostu boje nie chce wdychać tekj chemii jak sie staramy.W przyszłym tygodniu mam ustawione 2 wizyty u lekarzy u dentysty i u gina i już mnie brzuch boli z nerwów że znowu będzie szantazowanie.Tż uważa że jak bede tak ciągle odmawiać to w końcu mnie zwolni,a wtedy moge zapomnieć o staraniach bo z jednej wypłaty przy kredycie się nie utrzymamyNiedobrze mi aż jest z tych nerwów.Pracy raczej nie moge zmienić bo mam tą prace załatwioną po znajomosci i dobrze się tam zarabia

Iza wspolczuje ci takiej pracy, albo takiego wspolpracownika... wiesz, wydaje mi sie z jednej strony ze praca nie moze zawładnąc wszystkim, a z drugiej strony wiadomo ze praca jest wazna... no ale rodzina tez jest ważna, i musi być równowaga, jak praca to praca, a dom i rodzina też musi mieć swój czas, bo jednak to rodzina jest najważniejsza... szkoda ze nie kadzy to rozumie...

Napisane przez partytura

Hej kobitki! Nie było mnie chyba ze 2 tyg., pewno nikt za mną nie tęsknił i dawno o mnie zapomniałyście, ale ja o Was nie! To ile byłam nieobecna nie wynika z lenistwa, a zmian w życiu. Tutaj tyle jest pisane, że nawet z dobrymi chęciami nie było szans nadrabiać regularnie i pisać na bieżąco Mój TŻ mieszka obecnie ze mną, bo znalazł pracę w okolicznej miejscówce, a co za tym idzie wiele się dzieje pomimo, że pracuje po 10-12h.. Latałam w międzyczasie po lekarzach, badania.. wiadomo, jak to w ciąży. I na dodatek przyjechała na tydzień moja młodsza siostra, która studiuje w Łodzi a więc daleeeeko od domu i to też zabiera czas..

Co tam u Was? Widzę, że kilka nowych mamusiek się szykuje, moje serdeczne GRATULACJE !!!

Gdybym chciała napisać co i jak przez ten czas rozwinęło się u mnie to ojoj.. W skrócie to byłam u nowego ginekologa, niedosyt był taki, że wróciłam do dawnego lekarza mojego dziadzia i tam czuję się o wiele lepiej zbadana i sprzęt jest lepszy najwidoczniej skoro u szpitalnego lekarza nie słychać nawet bicia serca i nie widać kręgosłupa dziecka. Starszy pan zmierzył mi obwód główki, brzuszka, przezierność.. w szpitalu NIC...zdjęcie dziecka z usg dużo mniejsze było..lipa! Następny termin mam na 25.10. U enedokrynolog na razie bez zmian, odebrałam wczoraj wyniki i byłam i tsh mi spadło do poziomu 1,33 więc dawki leku nie podnosimy póki co To tak w mega skrócie. Mam nadzieję, ze u Was wszystkich wszystko zmierza w dobrym kierunku

heej no super że masz teraz TZ po ręką - to zrozumiałe że masz mniej czasu na wizaz
a propo endokrynolog, czy masz jakies problemy z tarczycą, czy to zwykle kontrolne badania?

Napisane przez Kejthx

Ej dziewczyny, mam pyt. Rozmawiałam przed chwilą z mamcią, mówię jej, że wyszłam na chwilę na zakupki i... kupiłam sobie taki piękny wrzos, że postwiłam go w osłonce i stoi w salonie, a ona mi na to że wrzos przynosi nieszczęście, że raczej pasuje bardziej na cmentarz i żebym go może wyrzuciła, ale w sumie ona to dokładnie nie wiem, bo tak tylko słyszała, że tak sie mówi o wrzosie....bleble ble
I co mam zrobić, w zabobony nie wierzę, ale coś się chyba wystrachałam Co Wy na to?

a ja kupiłam 3 wrzosy... to jak nieszczescie, to juz mega

Napisane przez colorblue

Pamiętamy Zaglądaj do nas częściej



Będzie już napewno dobry wynik



Wystaw na balkon





Dobra idę sprzątać dalej, może odgonie od siebie te durnowate myśli:/
Bo wiecie dojże,że objawów praktycznie wcale nie było to jeszcze ustępują te co były. Czyli przeszły zaparcia i wzdęcia, brzuch spowrotem płaski(prawie),piersi jako tako bolą jak się oprę czy mocniej przycisnę. I to wszystko, nic kompletnie nic się nie dzieje.
A 6 tydzień to raczej za szybko na ustępowanie objawów.
Kurde wiem,że schizuje,wiem... Do gina szybciej się nie dostanę niż w poniedziałek.
A po jednym poronieniu,gdzie też nic mi nie dolegało i wszystko było normalnie,a jednak serduszko nie biło to mam stracha i zmartwienie...
Idę podłogi myć.

nie martw sie kochana na zapas duzo dziewczyn cala ciaze przechodzi bez zadnych wielkich objajwow, moja kolezanka dopieroo w 9 miesiacu ciazy chodzila tylko z 2 razy w nocy do toalety - ot wszystko na całą ciąże

Napisane przez nuna2

jednak jest... widac wam coś??

gratulacje dla następnej MAMUSI!! KRECHA JAK NIC! klask i:

[dmoc4]

Cześć Dziewczynki, niestety moja pierwsza inseminacja nie udana Beta po 13 dniach od IUI 0,3 A od wczoraj mega @ Ale w sumie to dobrze, bo zrobiła mi się 63 mm torbiel krwotoczna co mogło się źle skończyć

Ale cóż, przygotowuję się do następnej...

Za Was wszystkie trzymam kciuki Buźka

[wiosenny motylek]

Hej Kobitki!
Śledziłam wasze wypowiedzi już od dawna, bo sama od czerwca starałam się MŻ o dzidzię. Mialam już hopla na tym punkcie, śluz, temperatura, urojone objawy, których tak bardzo pragnęłam itd. Ale teraz się pochwalę- w końcu się udało! I to akurat tego miesiąca, kiedy już straciłam nadzieję, bo owlucja nic po sobie poznać nie dała a i inne jej oznaki nie były zauważalne. Więc stwierdziłam, że poczekam do następnego. Ale jakoś zaczęłam spać więcej (co zwaliłam na pogodę i stresy), później zaczął mnie boleć brzuch, tak jak na okres ale nie jeden dzień przed jak zwykle tylko kilka dni i mocniej, piersi zrobiły się wielkie i spuchnięte i strasznie bolały. Myślałam, że to zapowiedź miesiączki, która lada dzień miałam mieć, i nawet jak zaczęło mnie mdlić, sądziłam że znów się nakręcam. Z testem wstrzymałam się do terminu spodziewanej i... bęc! jak nic dwie kreski mocno widoczne! Piszę o tym, bo często dziewczyny pytają i ja sama szukałam informacji na temat tego, jakie są pierwsze objawy. Więc u mnie były wlaśnie takie, i śluz jeszcze biało-mleczny,sporo go. Zrobiłam więc wystawną kolację, przekazałam wieści mężowi, skakał z radości. A teraz czekamy... na pierwszą wizytę u lekarza i dalsze zalecenia Pozdrawiam wszystkie starające się i życzę cierpliwości i powodzenia!!!