Przyłącz się, min. 10 kg w dół - to wątek dla Ciebie

[agusiencja]

hej ho
właśnie czytam wasze posty wcinając kolację, pychotka, chleb mieszany z ziarnami, z wieśniakiem i szczypiorkiem i jeszcze jogurt 0% z musli, mniam, mniam trochę zaniedbałam ćwiczenia, ale mam teraz strasznie dużo nauki, ale lada dzień już będzie lepiej

[zabawmySie]

hm. a... co myślicie o diecie niełączenia.? ;>
wygląda całkiem okej ^

[Bzunia]

Mnie przeraza wiedza na temat diety coniektorych tutaj :O Chyba nie bez potrzeby istnieje taki kierunek jak dietetyka. A czytajac te wpisy tych co sie tak znaja, ze tego sie nie je z tym, na kolacje to a nie to to glowa mi peka. Dla mnie dieta to mniej zarcia i tyle.... moze z czasem sie naucze tak wymiatac tymi terminami waszymi

Dzien zamykam. Bilans: sniadanie: 2 kanapki z szynką, w miedzy czasie 2 jablka no i teraz 2 jajka na twardo z malutka kromką chleba mieszanego....

Czuje sie grejt.

Ciagle nie zeszlam ze slodzika

[lesyeux]

Napisane przez Bzunia

Mnie przeraza wiedza na temat diety coniektorych tutaj :O Chyba nie bez potrzeby istnieje taki kierunek jak dietetyka. A czytajac te wpisy tych co sie tak znaja, ze tego sie nie je z tym, na kolacje to a nie to to glowa mi peka. Dla mnie dieta to mniej zarcia i tyle.... moze z czasem sie naucze tak wymiatac tymi terminami waszymi

Dzien zamykam. Bilans: sniadanie: 2 kanapki z szynką, w miedzy czasie 2 jablka no i teraz 2 jajka na twardo z malutka kromką chleba mieszanego....

Czuje sie grejt.

Ciagle nie zeszlam ze slodzika

wiesz Bzunia. nie jedzenie tzn. mniej żrec nie zawsze jest dobrze zbilansowana dieta, która pomoże i da efekty w diecie
ja np. nie wiedziałam przez dłuższy czas co sie z czym je jak itp. i w sumie nadal niewiem.. gdyby nie pytania to nikt by nic nie wiedział. lepiej czasami zapytac na wizażu dziewczyn o opinie bo w necie pisza na jakis stronkach o cud dietach rzeczy które np. są nie wskazane itp.
ja czuję sie lekko zacofana w terminie dietetyka.. interesuje sie czymś bardziej i jets mi z tym dobrze.

a Twój bilans dzienny mnie oszołomiłł. w sumie iel kcal zjadlas ? mimo ze zbytnio nie swiece dietetycznym mysleniem ale wiem ze to za malo na dzień. napewno mniej niz 1000 kcal. i powinnaś na serio wejśc w sumie w ten termin dietetyka i pomyśleć co zjadłaś i co To za soba niesie bo narazie zamiast dieta można nazwać to GŁODÓWKĄ.

u mnie ok trzymam sie mocno
ps. miałam ztrzygnowac z kawy ale nieeeeee nie da sie traktuje ja teraz jakbym jadła jakieś dobre ciasto kawowe lub czekoladki hihi

[dianowe]

lesyeux masz całkowitą rację.
Bzunia nie zjadłaś dzisiaj prawie nic. Zdrowym odżywianiem tego na pewno nazwać nie można.

[pimach]

lesyeux, podpisuję się dwiema rękami pod tym, co napisałas. Dietetyka jest nauką złożoną, jednemu pomoże to, innemu tamto. Ja jestem wegetarianką i dobrze mi z tym, nie byłabym w stanie przeżyc na diecie (nie jestem pewna, czy tak się zwie, Kwasniewskiego), na której je się boczek, smalec i jaja. Ale są tacy, którzy ją stsują. Myslę,że najważniejsze to kierować się rozsądkiem. Staram się zawsze pamietać,że mój zołądek to nie śmietnik i nie mogę wrzucac do niego byle co i byle jak. Ale nie zawsze mi to wychodzi.

A jadłospis Bzuni jest zdecydowanie głodówkowy i myślę,ze zostanie skrytykowany przez naszego moderatora, bo my tu takowych nie propagujemy.

[KOKAINA]

Napisane przez Bzunia

Czuje sie grejt.

Ekhmm...dziewczyny napisały już wszystko. Rozwalają mnie takie posty

[Katia25]

a ja sie nigdy nie odchudzalam i nawet nie wiem jak sie za to zabrac...
od czego mam zaczac???

[agussin]

Napisane przez pimach

Agussin, ja sie w nią bawilam dosc dlugo. Mam grupę krwi 0, więc żadnego nabiału poza twarogiem, pszenicy tez nie, wyłacznie żytnie pieczywo, mam gdzies dokładne rozpiski, jak będziesz potrzebowała, to slużę. Zostało mi to,że nabiału raczej nie jem, bo odczuwam wstydliwe dolegliwości nietolerancji pokarmowej. Zjadam zgodnie z tutejszymi zaleceniami Serek Wiejski na kolację. I staram sie nie łączyć węglowodanów z białkiem, ale bez restrykcyjnej przesady.
Dziś byłam na aerobiku i myslalam,ze umrę. Wiecie, trzeba zmieniać formy aktywności, bo tak sie przyzwyczailam do pilatesa, że wydawalo mi sie,że jestem już silna, moja kondycja poprawila sie, a tu pelna lipa. Wyszło szydło z worka.

Pimach ja tez mam grupę krwi 0, i czytałam cos o tej diecie a całą rozpiskę znalazlam w necie, no i zauwazyłam ze tak marnie z tym jadłospisem, akutar mleko, jogurty i sery białe lubie i moze byc ciezko, bez pieczywka białego i pszenicy się obedzie ale skoro bawiłaś się w nią długo to powiedz czy przyniosła ci jakies efekty bo nie wiem czy warto...hm???? dziekuje za info

[agussin]

Black&White z ta ksiązką to nie głupi pomysł jak znajdziesz chwilke żeby do niej zajrzec i wyczytasz coś ciekawego to daj znac bo ja juz sama nie wiem co ze sobą robic, tyle tych diet... jeszcze znajoma przyniosła mi gazete z 20 dietami, niby 20 najlepszych i najskuteczniejszych ale co tu wybrac hm...

[agusiencja]

u mnie też biednie z diętą, biorąc pod uwagę grupe krwi. Wychodzi na to, że nie powinnam jesc mięsa i nabiału bo to spowalnia dodatkowo mój tragiczny sam z siebie metabolizm, i przyśpiesza tycie. Najlepsze jest to, że pszenice też mi odradzają. A więc co mi zostaje? Soja i warzywka
Może powinnam przejść na wegetarianizm?
chlip. A ja tak kocham kurczaki! ;D

[agussin]

Napisane przez agusiencja

u mnie też biednie z diętą, biorąc pod uwagę grupe krwi. Wychodzi na to, że nie powinnam jesc mięsa i nabiału bo to spowalnia dodatkowo mój tragiczny sam z siebie metabolizm, i przyśpiesza tycie. Najlepsze jest to, że pszenice też mi odradzają. A więc co mi zostaje? Soja i warzywka
Może powinnam przejść na wegetarianizm?
chlip. A ja tak kocham kurczaki! ;D

hm Agusiencja to jaka masz gr krwi?? ja moge jesc drób wiec z kurczaków które tez lubie nie musze rezygnowac Z tym ze tylko pieczone lub gotowane, smażone odpadło no ale cóz.... ja głodzic sie nie zamierzam przechodziłam juz przez to z marnym skutkiem dlatego całym sercem przychylam sie do dziewczyn krytykujących jadłospis Buziuni strasznieeee mało, głodówka jak nic!!!! po takim posiłku nie mozna czuc się grejt

[agusiencja]

Napisane przez agussin

hm Agusiencja to jaka masz gr krwi?? ja moge jesc drób wiec z kurczaków które tez lubie nie musze rezygnowac Z tym ze tylko pieczone lub gotowane, smażone odpadło no ale cóz.... ja głodzic sie nie zamierzam przechodziłam juz przez to z marnym skutkiem dlatego całym sercem przychylam sie do dziewczyn krytykujących jadłospis Buziuni strasznieeee mało, głodówka jak nic!!!! po takim posiłku nie mozna czuc się grejt

ARH+
a o to moja tabelka żywienia http://twoja-dieta.pl/index.php?opti...ask=view&id=16
Odradzają mi mięsko, wieśniaki, otręby, płatki, sery, keczup który kocham, bananów, mandarynek, chleba wieloziarnistego, mleka.... hieheiheie tyle, że ja nic innego już nie jem

[tajka88]

Napisane przez Bzunia

Dzien zamykam. Bilans: sniadanie: 2 kanapki z szynką, w miedzy czasie 2 jablka no i teraz 2 jajka na twardo z malutka kromką chleba mieszanego....

Czuje sie grejt.

Ciagle nie zeszlam ze slodzika

Definitynie glodowka...


Co ja dzis zjadlam:
Sniadanko platki z mlekiem, troszke ananasa
IIsniadanko kanapka wasa z cieniutko posmarowanym dzemem(nie jadlam jzu z miech;p), kanapka wasa z kurzakiem i z surimi , rzodkiewki
Jablko
Obiadek ryz z krewetkami i warzywkami w sosie sojowym
troszke ziarneek sloecznika i pestek z dyni migdalek;p pomarancze
troskzu winogron;p(z tymi owocami to wiem ze niby niewskazane ale jakas przyjemnosc z zycia tez chce;p)
Kolacyjka;D twarog z ogorkiem i rzodkiewka 125 g,maly kawalek kurczaka gotowanego i 2 chlebki ryzowe
niestety wypilam pol kawy;p
5 herbat czerwonych 2 litry wody
z 3 tableteczki aplefit

Za chwilke do cwiczen...

Ja juz wole nie drazyc jakie sa diety bo znowu bede miala okres zalamania... nie bd wiedziala co dobre a co zle, wiec nie chce nic zmieniac.

Jutroo place za wakacje w Egipcie(miala byc Tunezja ale zmienilismy zdanie;P)wiec teraz jak sobie mysle jak ja bd wygladac z takim tluszczem w bikini to chce mi sie bardziej walczyc;p

Aha tma ktos pisal ze wa\zy 52 przy wzroscie 169 i chce schudnac... brak slow... ta osoba juz musi byc bardzo chuda a co dopiero jak zejdzie ponizej 50;/

Zrezygnowalam z zup pomiedzy 2sniadaniem a obiadem bo jakos za duzo jadlam, chyba ze bedzie grzybowa albo leek albo cebulowa to moze pol kubeczka ale narazie sie w resauracji nie zapowaida;p i tka jestem wdzieczna szefowi z epozwala mi gotowac w pracy;D bo wsyztskie posilki poza kolacja jem w pracy
Buziaki

[black&white]

bzunia - wszystko zostało już powiedziane

agussin - jak znajdę chwilkę (weekend?) to ją przeglądnę i dam znać

tajka - los egiptos? zazdroszczę eh, jak ja uwielbiam słońce i to wygrzewanie się całymi dniami...

[tajka88]

Napisane przez black&white

tajka - los egiptos? zazdroszczę eh, jak ja uwielbiam słońce i to wygrzewanie się całymi dniami...

Praktycznie poza zimnymi krajami jak UK Niemcy czy inni nasie sasiedzi jak Slowacja i Czechy nie bylam nigdzie wiec sama strasznie sie ciesze... szczegolnie ze sama na to zarobilam... nic od rodzicow;D... tylko szkoda ze z kumplem a nie z miloscia jakas moja... bo takowej nie ma;p

Ok u mnie jest 21:06 najwyzszy czas ruszyc tylek do cwiczen nie ma zmiluj... a tka mi sie nie chce

[joanna-pieczarka]

No to kolejny dzień diety i ćwiczeń zaliczony zaliczony... piszecie o tej diecie zgodnej z grupa krwi, zaciekawiło mnie to i zaraz siadam i szukam co mi tam zalecają :P

Któraś z was też pisała że kawy sie nie powinno pic?? Ja piję 3-4 kupki dziennie, takiej parzonej z tym ze nie słodzę . Wiem ze nie zdrowo no ale ...nie wyobrażam sobie dnia bez kawusi, uwielbiam ją. Ponoć taka kawa nie ma zbyt wiele kalorii, więc czemu odradza sie jej picia w czasie diety?? Jak ktoś zna odpowiedź to będę bardzo wdzięczna!!


Jutro jadę do chłopaka na weekend a tam wiecie obiadki, kolacyjki .. itp nie wiem czemu ale do niego nie dociera ze jestem na diecie hmm , no ale będę twarda i żadna pyszniutka kaloryczna kolacyjka mam nadzieję ze mnie nie skusi

Pozdrawiam

[alorah]

Napisane przez black&white

bzunia - wszystko zostało już powiedziane

agussin - jak znajdę chwilkę (weekend?) to ją przeglądnę i dam znać

tajka - los egiptos? zazdroszczę eh, jak ja uwielbiam słońce i to wygrzewanie się całymi dniami...

Ooo, ja nienawidze lezenia na sloncu, choc bylam i w Egipcie i w Turcji, na Korsyce i w paru innych miejscach. Dlatego te wakacje definitywnie Londyn... marzy mi się Rumunia i Stany ale to narazie tylko w snach <3

Poza tym dzisiaj poszlo nawet niezle. Zjadlam dosc duzo, a wedlug was pewnie i tak za malo Ale mi sie marzy jak narazie 49 na wadze a przy jedzeniu ponad 1000 kcal to się w życiu nie uda = bo to będzie niedowaga

[tajka88]

Napisane przez alorah

Ooo, ja nienawidze lezenia na sloncu, choc bylam i w Egipcie i w Turcji, na Korsyce i w paru innych miejscach. Dlatego te wakacje definitywnie Londyn... marzy mi się Rumunia i Stany ale to narazie tylko w snach <3

Poza tym dzisiaj poszlo nawet niezle. Zjadlam dosc duzo, a wedlug was pewnie i tak za malo Ale mi sie marzy jak narazie 49 na wadze a przy jedzeniu ponad 1000 kcal to się w życiu nie uda = bo to będzie niedowaga

W Londynie to ja mieszkam wiec na wakacje tu nie chce przylatywac hehe

Zle robisz ze sie odchudzasz i abrdzo dobrze o tym wiesz....

[kala2505]

No hej dziewczynki
Nie było mnie dłuuuuuugo ale już wróciłam. A więc zalatana i w ogóle a tak po za tym to mam w planie zrobienie sobie w maju (na urodzinki ) tatuażu bardzo sie na to cieszę....
a tak po za tym dietka jakoś mija ale nie moge zrezygnowac z jogurtu,jednak zamieniłam na activie także myślę że jest oki
Dziś miałam 12 cykli a6w i było znakomicie mój TZ już dawno odpadł ale ja się trzymam i kto powiedział że oni są silniejsi,co?!?!?! Niech mi się tu przyzna
Po okresie czuję się nie za dobrze jeśli chodzi o tłuszczyk ale może to już moja mała paranoja jak w sobotę nic nie zejdzie to już bedzie 3tydz gdy na wadze nic się nie ruszyło... od 3tyg biorę też TLII także tym bardziej powinno mi coś zejść,no!!!!
aha no i przysłali mi rowerek,także ja wniebowzięta go składam i po 2godz spędzonych z instrukcją wchodzę na ten mój TWÓR a tu mi się tak tępo jedzie i w ogóle jakiś do d*** ten rowerek także jutro go zwracam!!! Mówie Wam ale się wkurzyłam !!! Także żadnych zakupów tego typu (rowerki,sprzęt itp) na allegro... lepiej się wybiorę do jakiegoś supermarketu żeby go przetestować przed zakupem

Za tydzień już święta... ale będzie massechiusets.... (niewiem czy dobrze napisałam ) chodzi że masakra ale co tam...no i za 2tyg mam wesele kumpeli... a od 31marca (poniedziałek) przechodze na dietkę south beach Dobranoc piękne

[tajka88]

Napisane przez kala2505

A więc zalatana i w ogóle a tak po za tym to mam w planie zrobienie sobie w maju (na urodzinki ) tatuażu bardzo sie na to cieszę.... Ja mam tatuaz wlasciwie mozna powiedziec ze dwa i tez sie cieszylam i dalej ciesze ... poza tmy to byla tak dla mojej mamy zeby zawsze o niej pameitac i zeby wiedziala ze ja kocham;D jaskola(oznaczajaca powrot do domu, odnalezienie drogi itp;p i szarfa z napsiem mama czyli dom tam gdzie matka)
Dziś miałam 12 cykli a6w i było znakomicie mój TZ już dawno odpadł ale ja się trzymam i kto powiedział że oni są silniejsi,co?!?!?! Niech mi się tu przyzna
Jasne z kobiety sa wytrzymalsze pdziwiam ja kiedys robil a6w ale dlugo nie dalam rady;p

Za tydzień już święta... ale będzie massechiusets.... (niewiem czy dobrze napisałam ) chodzi że masakra ale co tam...no i za 2tyg mam wesele kumpeli... a od 31marca (poniedziałek) przechodze na dietkę south beach Dobranoc piękne ja nie mam pojecia jak tam waga bo sie nie wazylam ale widze sadlo takie jak bylo...;/ ale sie nei zalamuje bo mam za duzo celow poza tym watpie e cos zrzucilam... z powodu mojego 'wspanialego' weekendu z mamuska w UK:P

Dobranoc

[Alessa80]

HAHA właśnie wlazłam w boski ciuch, który kupiłam w mniejszym rozmiarze dla motywacji.

[Bzunia]

Jezuuuu ale mi sie dostalo Spoko dziewczyny to tylko wczoraj tak malo zjadlam bo zajecia mialam ciuuurkiem od 8! Wrocilam i padlam na twarz, nawet o jedzeniu nie myslalam. Dzisiaj juz sie poprawiam
sniadanie bedzie o 7: muesli z bakaliami i jogurtem naturalnym
II sniadanie: jablko i mafefeczka
obiad: piers z kurczaka gotowana z brokulami i duuzo salatki lekko skropionej oliwą z oliwek,
podwieczorek: pomarańcza i troszke orzeszków
kolacyjka: kanapki ryżowe z twarożkiem z rzodkiewką

Moze byc???? Bo sie na zaqpy mniej wiecej takie wybieram, wiec podejzewam ze powyzsze produkty pare dni zagoszą w mojej diecie:P

A glodowka wczorajsza juz sie nie powtorzy! I promise Wiem przeciez juz z doswiadczenia co to znaczy 3 dni sie glodzic, a pozniej nagle szaaaał i 3 dni obzarstwa:/ Never again.

Co do kawy----> NIE MA szans. To jest akurat jedyny narkotyk ktory mnie przy zyciu 3ma Na swieta sobie odpuszcze, ale teraz po prostu musze zeby przetrwac to koło za kołem....

Popatrzcie o której godzinie sie już nie śpi? Do wiedzy!

[Bzunia]

Napisane przez joanna-pieczarka

No to kolejny dzień diety i ćwiczeń zaliczony zaliczony... piszecie o tej diecie zgodnej z grupa krwi, zaciekawiło mnie to i zaraz siadam i szukam co mi tam zalecają :P

Któraś z was też pisała że kawy sie nie powinno pic?? Ja piję 3-4 kupki dziennie, takiej parzonej z tym ze nie słodzę . Wiem ze nie zdrowo no ale ...nie wyobrażam sobie dnia bez kawusi, uwielbiam ją. Ponoć taka kawa nie ma zbyt wiele kalorii, więc czemu odradza sie jej picia w czasie diety?? Jak ktoś zna odpowiedź to będę bardzo wdzięczna!!

Gratuluję kolejnego dnia zmagań Naprawde na początku kazdy dzien sie liczy, pozniej jakoś sie to w tyg przeciąga, a waga leciiiii.. Co do tej kawy to wydaje mi sie, że może chodzić o to, że kawa wplywa w jakiś sposob na tarczyce, a co za tym idzie na niektore efekty energetyczne w organizmie. Ale powiem szczerze ze nie jestem pewna prawidlowości swojej wypowiedzi więć moze zdanie wyrazi ktoś bardziej uswiadomiony? Tez mnie to ciekawi bo nie wyobrazam sobie zycia bez "malej czarnej" :P

[tak]

Ja się trzymam nieźle, chociaż wczoraj zjadłam dwie kostki czekolady ;] . Ale była taaaka pyszna, że myślałam, że umrę, jak nie zjem :P .
Mama mnie kusi, eh .

[ojps]

Napisane przez Bzunia

Gratuluję kolejnego dnia zmagań Naprawde na początku kazdy dzien sie liczy, pozniej jakoś sie to w tyg przeciąga, a waga leciiiii.. Co do tej kawy to wydaje mi sie, że może chodzić o to, że kawa wplywa w jakiś sposob na tarczyce, a co za tym idzie na niektore efekty energetyczne w organizmie. Ale powiem szczerze ze nie jestem pewna prawidlowości swojej wypowiedzi więć moze zdanie wyrazi ktoś bardziej uswiadomiony? Tez mnie to ciekawi bo nie wyobrazam sobie zycia bez "malej czarnej" :P

Witam wśród 'kawomanek' ja słyszałam, że wypłukuje wode z organizmu ale też nie mam peności może inne dziewczyny coś podpowiedzą.
Oj dostało Ci się, a ja jeszcze dołożęTwój dzisiejszy jadłospis już jest o niebo lepszy ale w/g mnie to wciąż za małona śniadanie można (trzeba)zjeść więcej, 2 śniadanie też skromne nie wiem czym jest mafefeczka co do reszty nie chcę sie wypowiadać, bo coś namieszam może dziewczynki ocenią.Kalorii nie liczę, bo nie bardzo umiem i lubię ale jak liczyłam sobie wspólczynnik aktywności to mi wyszło 1700 kaloriiMoże coś pochrzaniłam ale radzę Ci też sobie to policzyć, a zobaczysz na ile sobie możesz pozwolić.A zmieniając temat to też tak wcześnie wstajęmoże od rana będziemy się nawzajem mobilizować do ćwiczeń, bo mam z tym problem hehehe.Trzym się

[KOKAINA]

Napisane przez Bzunia

Dzisiaj juz sie poprawiam
sniadanie bedzie o 7: muesli z bakaliami i jogurtem naturalnym Wyrzuć bakalie, bo są mocno dosładzane. Poza tym nie ma tutaj białka- w jogurcie jest go za mało. No i warzywa albo owoce by sie tutaj przydały.

II sniadanie: jablko i mafefeczka Znowu za mało. II śniadanie to cały czas śniadanie także musi być spore. Białko, warzywa, takie rzeczy.

obiad: piers z kurczaka gotowana z brokulami i duuzo salatki lekko skropionej oliwą z oliwek,

podwieczorek: pomarańcza i troszke orzeszków Owoce w pierwszej części dnia, znowu nie ma białka. Wyrzuciłabym tutaj pomarańcze, a wrzuciła np.serek homogenizowany, albo wieśniaka.

kolacyjka: kanapki ryżowe z twarożkiem z rzodkiewką Węglowodany na kolacje nie na redukcji. Tu powinien się znaleźć posiłek głównie białkowy. Jeżeli na 2-3 godziny przed snem razem z warzywami.

Moze byc???? Bo sie na zaqpy mniej wiecej takie wybieram, wiec podejzewam ze powyzsze produkty pare dni zagoszą w mojej diecie:P

Zdecydowanie lepiej niż poprzednio, ale wciąż troche za mało. Nie zapominaj o białku, bo to ważne.

[GobE]

ana0502 - nie podam wagi w sobote, tylko ten tydzien omine. Juz dizs wyjezdzam z domu do innej auapirki a w pt rano wyjezdzam do NY do szkoly. Wracam w niedziele, moze byc waga podana wponiedzialek ok poludnia? jak nie to najwyzej do nastepnego poczekm, ok? W sumie pasowaloby mi gdybym nie musiala tej wagi podawac w tym tyg bo sporo przybylo, co mnie martwi, teraz nad tym pracuje, ale kilka dni nie wystarczy. Moze w ciagu tygodnia cos sie ruszy w dol oczywisce;] Mam nadzieje, staram sie
Wstalam wlasnie do pracy..;/

Milego dnia kochane

ps. jak to bedzie ze zmiana watku, tzn wiecie chodzi mi o te powyzej 5tys postow? Jak znajde cz.2 jak zmienia?

[Bzunia]

KOKAINA- tak jest Własnie o to mi chodzilo.. nie bardzo znam sie na rzeczy a teraz juz wyniosłam duzo nowego To do kolacyjki jeszcze jajeczko dozuce a zamiast tych owocow to sobie twarozek z zodkiewką i ogorkiem wymieszam:P



Internet to jednak wspaniala rzecz.

Zaraz napisze apropos kofeiny...

W małych dawkach kofeina działa prawie wyłącznie na czynność psychiczną kory mozgowej, ułatwiając procesy myslowe oraz znoszac uczucie zmeczenia i sennosci, ale jednoczesnie (!) zmniejszając zdolnosc koncentracji uwagi. W większych dawkach kofeina powoduje tzw. gonitwe mysli i bezsennosc. Pobudzenie przez kofeinę osrodka naczynioruchowego powoduje przemieszczenie krwi z jamy brzucha do miesni skory i mozgu. Jezeli chodzi o przemianę materii to tak jak mowilam powoduje wzrost temperatury ciala i pobudza przemianę materii. Pobudza osrodek termoregulacji.

Zaczerpnięte z mojej mądrej książki do chemii leków.

[agussin]

Napisane przez alorah

Ooo, ja nienawidze lezenia na sloncu, choc bylam i w Egipcie i w Turcji, na Korsyce i w paru innych miejscach. Dlatego te wakacje definitywnie Londyn... marzy mi się Rumunia i Stany ale to narazie tylko w snach <3

Poza tym dzisiaj poszlo nawet niezle. Zjadlam dosc duzo, a wedlug was pewnie i tak za malo Ale mi sie marzy jak narazie 49 na wadze a przy jedzeniu ponad 1000 kcal to się w życiu nie uda = bo to będzie niedowaga

oj dziewczyny piszecie tak o słoneczku i o wygrzewaniu się na nim...hm co ja bym dała żeby się odrobinę powygrzewać a tu kurcze za oknem jakaś jedna wielka porażka i człowiekowi solarium tylko zostaje a przy okresie niestety nie wskazane więc na moje 10 minut w kabinie musze poczekac jeszcze ze dwa dni, a tak ogólnie to jakoś tak się kiepsko dziś czuję, niedobrze mi i juz sama nie wiem, dziś wieczorkiem czeka mnie siłownia, a po niej talerz marchewek i pisanie ostatnich podrozdziałów do pracy mgr, czyli noc zarwana jednym słowem...