Rozłąka z Ukochanym - odsłona II - rok 2013 :D

[agatka606]

pisze bo mam wielki problem ;( jestem z chłopakiem już zaraz będzie półroku, między nami jest 3 lata różnicy on ma 20 a ja 17 przed chwilą się dowiedziałam że wyjeżdża na rok do Irlandii.. jestem w nim mega zakochana nie wyobrażam sobie zycia bez niego... on stwierdził że to jego ostatnia szansa żeby sobie dorobić...ale chce się na ten czas rozstać bo stwierdził że to nie jest związek jak jesteśmy tyle od siebie tylko ze ja nie bede potrafiła żyć bez niego, powiedział że jak wróci będziemy mogli to naprawić ale boje się że on już nie będzie chciał... chce go zatrzymać przy sobie... jest pierwszym chłopakiem któremu w ch&j mocno zaufałam co ja mam teraz zrobić? proszę o szybką pomoc ;(

[201610170910]

Napisane przez agatka606

pisze bo mam wielki problem ;( jestem z chłopakiem już zaraz będzie półroku, między nami jest 3 lata różnicy on ma 20 a ja 17 przed chwilą się dowiedziałam że wyjeżdża na rok do Irlandii.. jestem w nim mega zakochana nie wyobrażam sobie zycia bez niego... on stwierdził że to jego ostatnia szansa żeby sobie dorobić...ale chce się na ten czas rozstać bo stwierdził że to nie jest związek jak jesteśmy tyle od siebie tylko ze ja nie bede potrafiła żyć bez niego, powiedział że jak wróci będziemy mogli to naprawić ale boje się że on już nie będzie chciał... chce go zatrzymać przy sobie... jest pierwszym chłopakiem któremu w ch&j mocno zaufałam co ja mam teraz zrobić? proszę o szybką pomoc ;(

To jest stary wątek, zapraszam do nowego https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=686043&page=90

[c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f]

Heej! ?
Mogę dołączyć? Wczoraj mój ukochany TŻ wyjechał do Niemiec. Serce mi pęka z żalu, tym bardziej że w tą niedzielę dostał telefon że może jechać a nie planowaliśmy tego w najgłębszych myślach, wczoraj zakupy na wyjazd załatwienia i bolesne pożegnanie. Oboje płakaliśmy Dziś rano wyjechał a ja płacze jak głupia, juz jest poza granicą Polski i nie bardzo może pisać. Wyjechał na miesiąc no 1,5. jak ja to wytrzymam, wiem że przechodzicie to co ja i potrzebuje waszego wsparcia. I jeszcze jak mamy dzwonic i pisac do siebie żeby nie stracić majątku

[sylwusiach]

Napisane przez Twoje Slodkie Marzenie

Heej! ?
Mogę dołączyć? Wczoraj mój ukochany TŻ wyjechał do Niemiec. Serce mi pęka z żalu, tym bardziej że w tą niedzielę dostał telefon że może jechać a nie planowaliśmy tego w najgłębszych myślach, wczoraj zakupy na wyjazd załatwienia i bolesne pożegnanie. Oboje płakaliśmy Dziś rano wyjechał a ja płacze jak głupia, juz jest poza granicą Polski i nie bardzo może pisać. Wyjechał na miesiąc no 1,5. jak ja to wytrzymam, wiem że przechodzicie to co ja i potrzebuje waszego wsparcia. I jeszcze jak mamy dzwonic i pisac do siebie żeby nie stracić majątku

nowy watek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=686043&page=90