Żony 2015 cz. 5

[Vivienne]

Napisane przez MartusiaWu

rozumiem i jedną i drugą stronę w tej dyskusji i nie wiem za kim się opowiedzieć
w naszym przypadku jest tak, że spłacamy komuś kredyt wynajmując mieszkanie w tej chwili... przy czym nie oszczędzamy nic, bo nie mamy z czego, a co za tym idzie nie jeździmy za wiele, bo też nie mamy


wiem jedno - z teściami się nie mieszka, amen


cytując naszego księdza z nauk przedmałżeńskich:
mamusia to skarb, a skarbów się w domu nie trzyma

Ale ja Wasza sytuacje rozumiem, zyjecie normalnie, niestety, ale duza czesc Polaków nie ma po prostu z czego odkladac. mnie samej to niezbyt idzie, bo zycie kosztuje, na jedzenie idzie w tysiącach. Tylko, ze ja wlasnie wole taka niezależność, niz zycie z tesciami bo taniej.

Inna kwestia, ze bardziej chodzi mi o wybor: mniejsze mieszkanie na swoich warunkach niz dalekosiezne plany typu dom z ciulaniem przez lata. Ale to moze dlatego, ze jestem wyczulona na losowe sytuacje...

[MartusiaWu]

Napisane przez Vivienne

Ale ja Wasza sytuacje rozumiem, zyjecie normalnie, niestety, ale duza czesc Polaków nie ma po prostu z czego odkladac. mnie samej to niezbyt idzie, bo zycie kosztuje, na jedzenie idzie w tysiącach. Tylko, ze ja wlasnie wole taka niezależność, niz zycie z tesciami bo taniej.

Inna kwestia, ze bardziej chodzi mi o wybor: mniejsze mieszkanie na swoich warunkach niz dalekosiezne plany typu dom z ciulaniem przez lata. Ale to moze dlatego, ze jestem wyczulona na losowe sytuacje...

no tak, tak jak mówię, rozumiem Ciebie ale znowu jak sobie myślę o kredycie na 20 czy 30 lat nawet na to małe tu i teraz to o matko jedyna to może lepiej ciułać


ALE mam takich znajomych, co po prostu uwielbiają ciułać, no mają taki styl życia, że ich w ogóle nie kręci rozrywka, żadna, wcale, oni po prostu całą radość życia osiągają ciułając, taka alternatywna stylówa na te czasy nudni są przeokrutnie przy tym, ale skoro osiągają w ten sposób szczęście, to może i się da


w każdym razie ja bym nie umiała robić na dwa etaty więc podziwiam, ale za to mój TŻ jest chory, jak nie zrobi 10 czy 12h w porywach do 16 dziennie, także też można

[Justuus]

Viviennie ja do Ciebie z pytaniem Kreteńskim :P - pomożesz?

Wybrałyśmy dwa hotele (najbardziej nam podeszły) i jedno jest 5 km od Rethymno a drugi jest w Hersonissos i 25 km od Heraklionu.

Co będzie lepsze na takie o wyjście i pochodzenie po uliczkach greckich i przy okazji zobaczenie czegoś? Tak bez jakiegoś ciśnienia, tak o w wolnym czasie od plażowania :P

[asiaczek87]

Czy mogłaby któraś z Pań założyć kolejny wątek?
Moja budynioza mi to utrudnia

ja od siebie napiszę, bo byłam na Krecie, że brałabym ten w Hersonissos, z racji takiej, że to centrum nocnego życia dla młodych ludzi chyba, że nie chcecie takich rozrywek a pozwiedzać, wtedy to drugie

[Vivienne]

Napisane przez Justuus

Viviennie ja do Ciebie z pytaniem Kreteńskim- pomożesz?

Wybrałyśmy dwa hotele (najbardziej nam podeszły) i jedno jest 5 km od Rethymno a drugi jest w Hersonissos i 25 km od Heraklionu.

Co będzie lepsze na takie o wyjście i pochodzenie po uliczkach greckich i przy okazji zobaczenie czegoś? Tak bez jakiegoś ciśnienia, tak o w wolnym czasie od plażowania :P

Bylam w hersonissos i nie polecam, takie rozrywkowe miasteczko pelne anglikow, pubow i klubow,w ktorym niewiele jest do zobaczenia.
Zdecydowanie rethymno.

[Justuus]

Napisane przez asiaczek87

Czy mogłaby któraś z Pań założyć kolejny wątek?
Moja budynioza mi to utrudnia

ja od siebie napiszę, bo byłam na Krecie, że brałabym ten w Hersonissos, z racji takiej, że to centrum nocnego życia dla młodych ludzi chyba, że nie chcecie takich rozrywek

Zapytam koleżanki, bo to z nią lece nie z TŻ. My ogólnie obydwie raczej spokojne, a ja osobiście nocne życie na mieście wole z TŻ :P

Jeśli nikt się nie podejmuje to ja moge spróbować założyć nowy wątek, ale nie wiem jak mi to wyjdzie, szczególnie odnośniki do poprzednich wątków

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

założyłam mój pierwszy w życiu.... NOWY WĄTEK

[pysia1987]

Nam tez odkladanie idzie średnio ale co miesiąc coś się tam odłoży mniej lub więcej. Ostatnio zdecydowanie mniej bo zaczęliśmy spłacać już kredyt na remont troche teraz się splukalismy z oszczednosci, ale do końca roku powinnismy troche się ogarnąć bo Tż do nowej roboty idzie, więc liczę że luty/marzec na jakieś wakacje wyskoczymy
My tak odkładalismy przed weselem, oszczedzalismy na wszystkim i...nigdy więcej jednak nie ma to jak iść sobie do kinka, knajpki czy na spontaniczne zakupki :P

[pysia1987]

Mam nawet parę fotek, ale robione kalkulatorem i trochę bezmyślnie :P