Starania o dziecko od 2022

[natkurka]

Ja rowniez czuje ze powoli dostaje depresji powiem Wam. Na L4 jestem 6 tygodni i z wyprawka mam tak ze z czescia rzeczy czekam na przeprowadzke. Juz teraz mam duzo kartonow i stwierdzilam ze odpuszczam na chwile.

Nie mamy wózka, fotelika, dostawki, łóżeczka ( ale tutaj czekamy na znajomych az nam odstąpią). Na liscie jeszcze sporo rzeczy do kupienia - wanienka, mata, spiworki do spania, cala apteka ( moja i dziecka) plus jeszcze dla mnie jakies rzeczy kapcie itp

Co na ten moment mam to
Ubranka
Tekstylia - kocyki + reczniki
Pieluchy tetrowe i muslinowe
Laktator + kolektor
Koszule porodowe 2 + Szlafrok ( koszule jeszcze musze dokupic a szlafrok skrocic bo jest za dlugi ale w dobrej cenie na HM za 29zl )
Kokon - dostalismy od znajomych

Cos tam niby juz jest ale nadal powazne zakupy przed nami - niania elektroniczna, monitor oddechu itp.

I ogolnie calymi dniami siedze i schodzi mi o niczym. Planujemy przeprowadzke wiec w domu nic nie sprzatam specjalnie bo w szafach nie bede ukladac skoro ubrania zabieramy, kosmetyki itp. Wiec albo pezegladam cos z wyprawki albo proznuje.. szczerze - nawet mi sie ruszac nie chce zeby cos porobic.

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Ja rowniez czuje ze powoli dostaje depresji powiem Wam. Na L4 jestem 6 tygodni i z wyprawka mam tak ze z czescia rzeczy czekam na przeprowadzke. Juz teraz mam duzo kartonow i stwierdzilam ze odpuszczam na chwile.

Nie mamy wózka, fotelika, dostawki, łóżeczka ( ale tutaj czekamy na znajomych az nam odstąpią). Na liscie jeszcze sporo rzeczy do kupienia - wanienka, mata, spiworki do spania, cala apteka ( moja i dziecka) plus jeszcze dla mnie jakies rzeczy kapcie itp

Co na ten moment mam to
Ubranka
Tekstylia - kocyki + reczniki
Pieluchy tetrowe i muslinowe
Laktator + kolektor
Koszule porodowe 2 + Szlafrok ( koszule jeszcze musze dokupic a szlafrok skrocic bo jest za dlugi ale w dobrej cenie na HM za 29zl )
Kokon - dostalismy od znajomych

Cos tam niby juz jest ale nadal powazne zakupy przed nami - niania elektroniczna, monitor oddechu itp.

I ogolnie calymi dniami siedze i schodzi mi o niczym. Planujemy przeprowadzke wiec w domu nic nie sprzatam specjalnie bo w szafach nie bede ukladac skoro ubrania zabieramy, kosmetyki itp. Wiec albo pezegladam cos z wyprawki albo proznuje.. szczerze - nawet mi sie ruszac nie chce zeby cos porobic.

Miałam identycznie jeszcze niedawno, choć ja to głównie wyprawka i szukaniem co jeszcze się przyda w pierwszych dniach się zajmuje, ale są chwile kiedy totalnie nic mi się nie chce. Ostatnio mam problem żeby zwalić się z łóżka, jestem tak zmeczona jak dotąd nie byłam w żadnym z trym.
Właśnie wracam od gin, następna wizyta za miesiąc, a zas co 2tyg lub 1tyg.
Z szyjka wszystko ok, prenatalne tez super.
Fałszywy alarm ostatnio na to wychodzi.
Nastrój mi się mega w ostatnich dniach ustabilizował co oczywiście na plus, ale ta senność to dla mnie koszmarna sprawa.
No i oczywiście lek przed porodem itp, ale ostatnio stwierdziłam że postaram sie wziąć na klatę, obojętnie co będzie, no skoro chciałam dzidzie to trza urodzić nie ma zmiłuj. I odpycham z całych sił negatywne myśli, roznie wychodzi ale zdecydowanie prościej niz wciąż się zamartwiać.

A i podpytałam o szczepienia, myslalam ze to gin kieruje, okazuje się że tylko rodzinny, więc jutro się umowie.
Ale podpytałam jak to wygląda w przypadku zapisu dziecka, bo okazuje się że mega problem w mojej okolicy, nie wiem jak u was z tym, ale warto juz mysle się powoli interesowac tematem.
U siebie usłyszałam że nie przyjmują wcale nowych ludzi, a dzieci wyłącznie jeśli się było wcześniej pacjentem, więc nakturka jak się przeprowadzasz to polecam zrobić rekonesans zawczasu.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

a propos koszuli słyszałam od koleżanek że po urodzeniu często po prostu podciągają koszulę do góry aby położyć malucha całkowicie skórą do skóry na brzuchu mamy, chociaż trochę dziwnie że na dole cała jesteś naga, ale może przykrywają, albo coś tam jeszcze. generalnie tak jak widziałam jakieś zdjęcia szpitalowe na różnych profilach (gdzie szpitale prowadzą stronkę np. w instagram), to też widzę że koszula jest zawijana do góry
ale raczej lepiej mieć rozpinaną, najwyżej ją podciągną do góry

ale to tak mały drobiazg bo też serio szaleję od tej wyprawki i ile czego należy zrobić
serio mam wrażenie że lepiej edukować przed zajściem w ciąży może ktoś świadomie odpuści bo nigdy nie mogłam pomyśleć o ilości tego co jest potrzebne i że absolutnie można się zgubić w nieznanym temacie (bo nawet jak ubrać malucha na spacery, w nocy - nie mam pojęcia), a jak zaczynam coś czytać/spr to zawału można dostać od ilości info

[farfarae]

To ja stoję podobnie jak Ty, Natkurka. Mam póki co tak:
- ubranka, w tym czapeczki, skarpety na 56 i 62, zastanawiam się, czy nie spróbować dokupić jeszcze jakichś basiców na 68 i 74 na wyprzedaży, typu body krótki/długi rękaw, ale chyba trochę bez sensu, bo nie wiadomo, w jakiej porze roku dzidzia dorośnie do tego rozmiaru, jak myślicie?
- 3 bawełniane kocyki
- kilkanaście pieluch muślinowych i bambusowych
- kosz Mojżesza i dostawka z materacykami
- 2 kokony (mniejszy i większy), kupiłam nowe na Vinted w dobrej cenie, a potem przeczytałam, że nie do końca są zalecane, ale myślę, że będę korzystać okazjonalnie do odkładania dziecko na łóżko/kanapę
- szlafrok do szpitala
- 2 biustonosze do karmienia miękkie bez fiszbin, w których aktualnie chodzę po domu
- nebulizator od znajomej (muszę chyba tylko kupić te wymienne części nowe)
- 1 śpiworek 2,5 tog 0-6m
- zamówiony wózek i fotelik
- wstępnie zapisaliśmy się do szkoły rodzenia
- mam wybrany szpital 1 stopnia referencyjności i awaryjnie 3 też
I w sumie to aktualnie tyle.

Zostały mi więc:
- znaleźć i zapisać się do położnej
- priorytetowo komoda na rzeczy dziecka, żeby moc je układać, do niej nakładka z przewijakiem
- tekstylia (reczniki, prześcieradełka, podkłady na materace wodoodporne, rożki, otulacz do fotelika - jeśli się zdecyduję)
- cała apteka i drogeria moja i dziecka
- cały kram do karmienia (laktator, kolektor, kompresy, jakaś awaryjna butelka, bo jednak się przekonałam)
- koszule do szpitala
- jakiś śpiworek 1,5 tog
I to chyba tyle, ale pewnie coś pominęłam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Aha, i chciałabym trochę odświeżyć pokój dziecięcy (grubszy remont zrobimy pewnie jak młoda będzie trochę starsza) i znaleźć fotografa na sesję brzuszkową, bo bym chciała mieć pamiątkę, ale ciagle się waham, bo czuję się średnio atrakcyjnie w tej ciąży i na myśl o zdjęciach nie jestem jakaś bardzo zadowolona.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Oska, super, że u lekarza wszystko ok!!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

farfarae ale masz już dużo!... mam się przyspieszyć

kokon - nie wiem generalnie czy jest potrzebny... chyba na kanapie dziecko można na kocyk położyć, ale jeszcze się zastanawiam

[natkurka]

Jejku to wy duzo wiecej macie

Ja moze jak fizycznie dostane te rzeczy od znajomycj w sensie odkupujemy ale koncza korzystac to bedę juz spokojniensza

Kokony czemu nie sa zalecane? My dosyalismy i wogome sie nie orientowalam, znajomi mowili ze taki cud bo mozesz odlozyc dziekco itp. Kokon nie w moim stylu ale niech ich bedzie

No i biustonosze do karmienia.. masz racje mam na liscie i nawet w koszyku ale jeszcze czekam czy piersi nie urosną. Koszule dla mnie wszystkie sa tak super tragicznie brzydkie

Do szkoly rodzenia jestemsy zapisany na kurs weekendowy ( 3 weekendy) dodatkowo na Kurs I pomocy pod koniec lutego. Komode tez misimy kupic i jeszcze przewijak.

[farfarae]

Myślę z perspektywy czasu, że nie jest niezbędny Ja obejrzałam jakieś filmy na yt o wyprawce i pod ich wpływem impulsywnie kupiłam, bo znalazłam nowe kokony ze sleepee na Vinted za kilkadziesiąt złotych. Co więcej, doczytałam pod kątem sids i kokony nie są jakoś bardzo zalecane, jest ryzyko, ze dziecko za bardzo zbliży policzek do tego rantu i nie będzie potrafiło się odsunąć, więc musi być pod nadzorem. Także padłam ofiarą marketingu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Oska87]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89464462]farfarae ale masz już dużo!... mam się przyspieszyć



kokon - nie wiem generalnie czy jest potrzebny... chyba na kanapie dziecko można na kocyk położyć, ale jeszcze się zastanawiam[/QUOTE]Ja kokonu nie kupuje za to Rogal do karmienia.
My juz mamy prawie wszystko, zostały pierdółki, jak właśnie np Rogal, mata, ew. Podgrzewacz, może później laktator, ale nie wiem jak wyjdzie z karmieniem i jakieś tam naprawdę drobne rzeczy.
No i malowanie łóżeczka, I zwożenie wszystkiego od przyszłej babci, w sensie wozek, łóżeczko, bujak, I sama nie wiem czy coś jeszcze tam jest
Myślę jak rozwiązać umiejscowienie wózka, w domu defacto brak miejsca, więc albo balkon (ale srednio bo mamy białe panele w salonie, więc przy deszczu latac z mopem za każdym razem srednio) albo myślałam na klatce, w końcu 5 piętro i mamy szklane drzwi co prawda nie są zamykane na klucz, ale za nimi 5 mieszkań, z czego 2 za drzwiami, my, I jeszcze 3 sasiadow, planowałam się podpytac czy im nie będzie przeszkadzać po prostu, ale u mnie taka patola na osiedlu, że zastanawiam się czy nikt nie zajuma, co prawda raczej na niższych piętrach podkradają np zamówione jedzenie typu catering, no ale roznie z tym. Ostatecznie wymyślimy lokalizację jak wozek będzie w domu, jest jeszcze opcja przypiąć do barierek przy windzie, no ale zobaczymy.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Ooooo właśnie, kurs pierwszej pomocy! Tu też muszę rozeznać temat.

W ogóle to powiem Wam odnośnie odkupowania rzeczy od znajomych, że trochę zabili mnie znajomi TŻ. Partnerka jego kolegi ostatnio powiedziała, że oni planują w tym roku ciążę i że jak będzie dziewczynka, to super, bo będą od nas mogli wziąć wyprawkę. Nie wiem, czy miała na myśli wziąć, czy odkupić, ale my myślimy o 2 dziecku i powiedziałam jej o tym pod kątem tego, że nie mam zamiaru się pozbywać tej wyprawki jakoś od razu, a ona na to, że w takim razie oni sobie w międzyczasie tylko niektórzy rzeczy pożyczą Nie są to jacyś nasi bliscy znajomi, ona brzmiała na poważnie Myślałam, że takie rzeczy to tylko w memach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Omg Oska, z tym podkradaniem jedzenia na klatce to mnie zabiłaś, nie wiem, czy w tej sytuacji bym zostawiła wózek na klatce. Są takie ochraniacze na koła, może pomyśl o czymś takim przy przechowywaniu w domu?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Oska87]

Napisane przez farfarae

Ooooo właśnie, kurs pierwszej pomocy! Tu też muszę rozeznać temat.

W ogóle to powiem Wam odnośnie odkupowania rzeczy od znajomych, że trochę zabili mnie znajomi TŻ. Partnerka jego kolegi ostatnio powiedziała, że oni planują w tym roku ciążę i że jak będzie dziewczynka, to super, bo będą od nas mogli wziąć wyprawkę. Nie wiem, czy miała na myśli wziąć, czy odkupić, ale my myślimy o 2 dziecku i powiedziałam jej o tym pod kątem tego, że nie mam zamiaru się pozbywać tej wyprawki jakoś od razu, a ona na to, że w takim razie oni sobie w międzyczasie tylko niektórzy rzeczy pożyczą Nie są to jacyś nasi bliscy znajomi, ona brzmiała na poważnie Myślałam, że takie rzeczy to tylko w memach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No trzeba rozgraniczyć my tez wstępnie myślimy o 2ce, ale prawda jest ze zależy od wielu czynników, czy nie będzie traumy i jak nam nad pierworodna pojdzie itd.
Skoro nie są bliscy, ja bym twardo stała ze nie ma opcji szczerze, a już napewno nie za "usmiech".
U nas co prawda ostatnio poszlo to w drugą stronę, ale to siostra mojego chłopa sama się oferowała ze wszystko pożyczy, a koniec końców nawet z fotelikiem okazuje się problem. Więc nie wiem. Ja bym nawet nie wyszła z taką propozycją.
Co do ciuszków, mi sporo koleżanka odkłada i daje, tylko ona nie chce więcej dzieci, I w ogóle mowila ze nic za to nie chce, ale mi głupio bo już dwa czy 3 spore kartony mam od niej, więc ostatnio dałam jej tam ok 200zl za to bo i tak bym więcej wydała, a im zawsze się przyda te parę groszy.
My kurs pierwszej pomocy w szkole rodzenia mieliśmy

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Mnie bardziej rozwaliło to, że ja sama jeszcze z tych rzeczy nie skorzystałam, nie wiem, w jakim stanie będą po 1 dziecku i nawet się przez chwilę nie zastanawiałam, co z nimi potem zrobię, może się pojawi jakieś dziecko w bliższym otoczeniu, może je zostawię dla siebie, a może sprzedam na vinted, a ta dziewczyna już je sobie „zarezerwowała”, bo takiego określenia użyła Ludzie są dziwni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Oska, wózek chyba można spokojnie rozbierać: zdejmować gondolę i zanosić do mieszkania, a stelaż się składa jednym ruchem i dalej albo stoi gdzieś w mieszkaniu albo na balkonie... ale nie wiem jak to w praktyce

[natkurka]

Ja wam powiem ze te ubranka ktore kupuje sa raczej unisex. Strikte niebieskich nie mam duzo, glownie jakies body kupione po taniosci na vinted. W duzej mierze biel, szary, jakies paseczki, kremowe. No w sumie troszke widac ze to bardziej wyprawka dla chlopaka ale gdybum dokupila pozniej dla corki jakies rozowe elementy to ta wyprawka bylaby w 80% dla drugiego dziecka bez wzgledu na plec. Tak wiec ja nawet jesli nie zdecydujemy sie od razu to i tak na jakis czas zosyawie te ubranka. Oddac moge jedynie te brzyyydkie od tesciowej kolorowe itp

Ale wlansie podziwiam bo ja np pewnie tez moglabym od jednej kolezanki wziac ubrania bo aluray ona teraz ma 4 miesieczne dziecko ale w zyciu bym nie wpadla na pomysl jej tak powiedziec. Druga sprawa ja mam opor wzgledem pozyczanych ubran. Juz wole kupic uzywane niz od kogos pozyczac bo sie boje ze komus zniszcze wiec nigdy bym tak nikomu nie powiedziala. Ja bym sie tym nie martwila ze jakas znajoma tak powiedziala tylko jakby chciala pozyczac to bym jej powiedziala ze nie specjalnie a druga sprawa ze sprzedalas na vinted. Ja sama kupilam na vinted wiec tez bede sprzedawac. Teraz ubranka sa tak piekne ze w sumie chcialoby sie nowe. Rzeczy typu pieluchy czy kocyki, reczniki itp nie bede sprzedawac bo to sie na dlugo dziecku przyda i dla kolejnego rowniez. Mi kuzynka sama proponowala ze pozyczy czesc rzeczy ale jej podziekowalam.
Z rzeczami w stylu wozek, dostawka itp to zaoferowali sie znajomi a ci ktorzy nic nie wspominali to sama spytalam czy beda sprzedawac bo jesli bedą to chetnie odkupie.

Ludzie sa serio dziwni

Oska - jesli nawet zamierzasz karmic to z tego co wiem laktator jest od poczatki niezbedny. Ja kupilam za 230zl Neno Bella. Laktator sie kupuje i zabiera juz do szpitala zeby stymulowac laktacje. Niby sa do pozyczenia w szpitalach laktatory ale czytalam opinie ze nie idzie sie dorwac bo jest kolejka takze ja biore swoj. Nie zawsze dziecko chce sie przyssac i potrafi wiec wtedy sie czesciowo podaje butelka.

[farfarae]

Ja na początku kupowałam głównie białe, bezowe i szare, ale w międzyczasie wpadły też jakieś różowe, fioletowe itp., więc mam teraz tak pół na pół. Te w dziewczyńskich kolorach kupiłam głównie używane albo w jakichś naprawdę dużych promocjach. Nie miałabym problemu, żeby ubrać dziewczynkę na niebiesko, trochę gorzej z chłopakiem na różowo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

W ogóle to byłam wczoraj w centrum miasta, miałam czas, dobre samopoczucie i weszłam do kilku lumpeksów pod kątem ubranek dziecięcych. Powiem Wam, że bardziej się opłaca kupować na Vinted czy na promocjach. Używane bluzki czy bodziaki, widać że sprane i jakichś gorszych firm po 5-8 zł, pajace to po kilkanaście. Ostatecznie w jednym kupiłam na wagę 2 białe body z krótkim rękawem z marks&spencer za 2,70 zł łącznie i w drugim dwie bluzki różowe z croccodrillo i h&m za niecałe 5 zł. Ale żeby ubrać tak dziecko od A do Z, to ciężko.

Mnie jedna znajoma oferowała pożyczenie ubranek z założeniem zwrotu, ale też podziękowałam, nie chcę się przejmować, że mi się zniszczą czy pomylą z innymi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

Moja mama jest ogromna fanka second handow i juz sie zapowiedziala ze mi kupi ale jak bylam w domu to jej pokazywalam co i za ile kupilam na Vinted i powiedziala ze w takim razie ona nie kupuje nic bo na ciuchu jest drozej. Tak jak mowisz niby 7-8zl ale na Vinted paczka np 5 bodziakow za 20zeta.

[farfarae]

Na Vinted dochodzi też koszt wysyłki i ta ochrona kupujących, ale myślę, że i tak się opłaca - do stancjonarnej odzieży używanej też trzeba dojechać, traci się czas, a nie ma tak naprawdę gwarancji, czy coś się kupi. Do tego na Vinted jest łatwe wyszukiwanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

A apropo poloznej ja tez nie wybralam i nie wybieram. Podobno mozna to zrobic w dniu porodu w szpitalu wiec ja jeszcze sie wstrzymuje, znajde loklizacje mieszkania i wtedy cos wybiore.

Tak samo zastanawiam sie kiedy szukac pediatry? Pasowaloby miec jakiegos swojego pediatre, nawet tuz po urodzeniu nie? Bo przeciez dziecko moze chorowac, cos nas moze niepokoic itp

[farfarae]

Na pewno już w szpitalu pytają o pediatrę/przychodnię, bo tam wysyłają potem dokumentację dziecka, więc już przy porodzie trzeba wiedzieć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

Napisane przez farfarae

Na Vinted dochodzi też koszt wysyłki i ta ochrona kupujących, ale myślę, że i tak się opłaca - do stancjonarnej odzieży używanej też trzeba dojechać, traci się czas, a nie ma tak naprawdę gwarancji, czy coś się kupi. Do tego na Vinted jest łatwe wyszukiwanie.

Opłaca się pod warunkiem, że kupuje się przynajmniej kilka rzeczy od jednej osoby, bo wtedy te dodatkowe koszty się nieźle rozkładają W sumie te małe ubranka i tak często ludzie sprzedają w zestawach, np. koszulki dla młodego znajdowałam po 5-7 sztuk w jednym ogłoszeniu.

[Oska87]

Napisane przez natkurka

A apropo poloznej ja tez nie wybralam i nie wybieram. Podobno mozna to zrobic w dniu porodu w szpitalu wiec ja jeszcze sie wstrzymuje, znajde loklizacje mieszkania i wtedy cos wybiore.

Tak samo zastanawiam sie kiedy szukac pediatry? Pasowaloby miec jakiegos swojego pediatre, nawet tuz po urodzeniu nie? Bo przeciez dziecko moze chorowac, cos nas moze niepokoic itp

co do położnej to radzę szybciej poznać kogo się do dzidzi dopuszcza bo one tez są różne i różne terminy mają.
Co do pediatry pisalam wyżej właśnie, że warto się czym prędzej zainteresować,bo nie wiem jak u was w Krk, ale u nas w pz ogromny problem jak się okazuje.
Tam gdzie ja jestem to nie przyjmują nowych dorosłych ani dzieci do internisty wcale, tylko wyłącznie pod warunkiem, że ja należę już mogę dziecko zapisac i zgłosić przychodnie w szpitalu.
Na dniach się chce dowiedzieć jak to w luxmed wygląda bo mam o wiele bliżej, a theali Ty chyba pisałaś że mają problem z lekarzami, I też ciezko? Pytanie jak to wygląda jeśli np tata należy? Wiesz może?
Na dniach się wybrać chce i zorientować.

I szczepienia, jutro chyba do siebie zadzwonie albo na dniach, bo dziś orientacyjnie mowili ze musi być wizyta stacjonarna, na którą się zapisujesz wyłącznie w dniu telefonowania, I tylko rodzinny wystawia receptę czy coś w tym stylu i oni na miejscu robia.
Ale nie wiem czemu myślałam że to gin daje skierowanie, a czas max do 36tc.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Aniek40]

Hej dziewczyny
Kiedy najlepiej badać progesteron? Doczytałam ,że 7 dni po owulacji. U mnie już będzie 9 dzień czy jest sens robić badanie ?? Nie miałam kiedy się wybrać

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Tam gdzie ja jestem to nie przyjmują nowych dorosłych ani dzieci do internisty wcale, tylko wyłącznie pod warunkiem, że ja należę już mogę dziecko zapisac i zgłosić przychodnie w szpitalu.
Na dniach się chce dowiedzieć jak to w luxmed wygląda bo mam o wiele bliżej, a theali Ty chyba pisałaś że mają problem z lekarzami, I też ciezko? Pytanie jak to wygląda jeśli np tata należy? Wiesz może?
Na dniach się wybrać chce i zorientować.

No ja tam należę i starszy syn i mimo tego mi powiedzieli, że w tej chwili deklaracji nie przyjmują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Aniek40

Hej dziewczyny
Kiedy najlepiej badać progesteron? Doczytałam ,że 7 dni po owulacji. U mnie już będzie 9 dzień czy jest sens robić badanie ?? Nie miałam kiedy się wybrać

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

9 dni po już raczej będzie niższy, więc ja bym sobie zbędnego stresu nie robiła i odpuściła badanie w tym cyklu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

No ja tam należę i starszy syn i mimo tego mi powiedzieli, że w tej chwili deklaracji nie przyjmują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

9 dni po już raczej będzie niższy, więc ja bym sobie zbędnego stresu nie robiła i odpuściła badanie w tym cyklu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiepska wiadomość bardzo. Pozostaje mieć nadzieję, że zdąża zatrudnić i mieć miejsca.
Dobrze ze w razie co alternatywę mamy. Uff

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Kiepska wiadomość bardzo. Pozostaje mieć nadzieję, że zdąża zatrudnić i mieć miejsca.
Dobrze ze w razie co alternatywę mamy. Uff

A z posum dla siebie jesteś w miarę zadowolona?

[Oska87]

Napisane przez theali

A z posum dla siebie jesteś w miarę zadowolona?

Ja bardzo spoko lekarki, jedna była dziwna w sensie takie jakieś metody homeopatyczne, ale tak większość fajna, rzeczowa, pomocne itd. Tylko rejestracja strasznie wkurza, bo trzeba się dodzwonic, I tylko na ten sam dzień, mało tego teleporada to czekasz od rana do 13 lub 14 lub 15 na telefon od lekarza zależy jak przyjmuje, a stacjonarnie to już w ogole cud się dostać czasem, przynajmniej dorośli nie wiem jak z dziećmi.



Za to miałam przyjemność z jedna z luxmed jak jeszcze mieliśmy pakiet pracowniczy, tam na serbskiej, ale jakas Ukrainka chyba lekarka, mega kiepska rozmowa i w ogóle wyszłam czując się olana. Ale za to mój chłop mega zadowolony No i też dużo ludzi poleca tam pediatre.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Girls

A bylas ktoras z Was u Urofizjoterapeuty? Ja ide jutro i zastanawiam sie jak taka wizyta wyglada, co nalezy ze soba zabrac ( stroj sportowy itp?)

[farfarae]

Ja nie byłam, ale się zapisałam na koniec miesiąca na przegląd Daj koniecznie znać jak było na wizycie. Mówiła mi babka z rejestracji, że nie trzeba się jakoś szczególnie przygotowywać, bo o to pytałam. Więc zakładam, że to jak normalny fizjoterapeuta. Nie wiem, z jakim problemem idziesz, ale ubierz się po prostu wygodnie i tyle.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

Wlansie sie doczytalam ze do badania dna miednicy trzeba sie rozebrav jak do badania ginekologicznego a pozniej jakies leginsy.

Ile u Was kosztuja urofizjo? Skad jestes? Ja w sumie dzisiaj mialam potwierdzic wizyte i potwirdzalam a patrze ze tam cena 180zeta.

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Napisane przez natkurka

Wlansie sie doczytalam ze do badania dna miednicy trzeba sie rozebrav jak do badania ginekologicznego a pozniej jakies leginsy.

Ile u Was kosztuja urofizjo? Skad jestes? Ja w sumie dzisiaj mialam potwierdzic wizyte i potwirdzalam a patrze ze tam cena 180zeta.

tak, chyba będzie badanie na fotelu odnośnie mięśnia krocza, więc pewnie strój nie ma znaczenia.
też się wybieram pod koniec stycznia, chociaż lepiej byłoby teraz, ale wolę po usg 3 trymestru, żeby już mniej więcej wiedzieć że będzie SN
u mnie koszt 200 zł, ale to chyba 1 wizyta, dalej 180... a kto wie ile tych wizyt ma być?

[theali]

Napisane przez natkurka

Wlansie sie doczytalam ze do badania dna miednicy trzeba sie rozebrav jak do badania ginekologicznego a pozniej jakies leginsy.

Ile u Was kosztuja urofizjo? Skad jestes? Ja w sumie dzisiaj mialam potwierdzic wizyte i potwirdzalam a patrze ze tam cena 180zeta.

Ja chodzę, ale teraz w ciąży nie pracowałyśmy z dnem miednicy, tylko na przykład nad rozluźnieniem więzadeł przy macicy, wyrównaniem napięcia - głównie ze względu na problemy bólowe. Najlepiej się sprawdzają jakieś legginsy i koszulka, coś niekrępującego ruchów Jak po ciąży trzeba było popracować typowo z mdm, to dostawałam jednorazową flizelinową spódniczkę - tego typu co bywają o ginekologa. Badanie na leżąco na leżance/kozetce, znacznie mniej inwazyjne, niż u ginekologa

Obecnie płacę za wizytę 160 złotych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz