Rozstanie z facetem XXiX

[Tycikata]

A ja dzisiaj wstałam z taką jakąś pustką w sercu...

Nie za byłym, i nie płaczę, ale tak jakoś czegoś mi brak...

[Ona_1994]

Ludzie tak czasem mają. Jestem dumna bo mam za sobą pierwsza noc bez płaczu, a rano nawet nie myślałam o nim jak to zawsze było


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[beri899]

Dzisiaj mam lepszy humor, bo wczoraj przepłakałam sporo godzin..

Piosenka dla Was: http://www.youtube.com/watch?v=-2U0I...ature=youtu.be

to takie moje pożegnanie z exem .. właśnie ta piosenka. Godzinka tanca zaliczona, teraz idę na zakupki, a potem ćwiczenia ! Nowy tydzien i nowe mozliwosci! Trzeba sie poruszac !! Na wiosne bedziemy wszystkie piekne i szczesliwsze...

[smutnaja88]

U mnie dzisiaj mija miesiąc ((

[Vaineth]

Dziewczyny, nie powinnyśmy założyć nowego wątku? Już ponad 5000 postów...

[nairdazalg]

Mnie moje drogie gryzie fakt, że nie odpisałem wczoraj mojej byłej. Wydaje mi się, że ona to źle odebrała, a mnie nie stać na to żeby jej odpisać Teraz będę tak rozmyślał

[Ona_1994]

Nie odpisuj jej. Wiem jak to działa. Jeśli naprawdę chcesz się jej pozbyć to nie odpisuj, nie kontaktuj się z nią, jak spotkasz powiedz tylko przelotnie czesc. Niech widzi jakiego faceta straciła


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[mandragona]

Ja dziś idę na siłownię
Mam nadzieję,że nie będę się czuła jak wieloryb ...

[nairdazalg]

Napisane przez Ona_1994

Nie odpisuj jej. Wiem jak to działa. Jeśli naprawdę chcesz się jej pozbyć to nie odpisuj, nie kontaktuj się z nią, jak spotkasz powiedz tylko przelotnie czesc. Niech widzi jakiego faceta straciła

O dziękuje Ci. Pisze właśnie tutaj by przeczytać takie wypowiedzi.

A jak pomyśli, że nic nie straciła bo jestem palantem, który jak ona odeszła udaje, że jej nie zna. Pomyśli sobie nic dla niego nie znaczyłam albo coś w tym stylu. Hm ?

[beri899]

Napisane przez Vaineth

Dziewczyny, nie powinnyśmy założyć nowego wątku? Już ponad 5000 postów...

Jestem za moja królowo ! Właśnie się przebieram i szykuję do wyjścia haha, ale znalazłam nutę wesołą: http://www.youtube.com/watch?v=4xt4lSyycXM

Pappaparapapparapapaparaa aaraaa

Nie pisać do byłych dziop, facetów.. totalna olewka. Skoro oni nas olali po co mamy im poświecać nas czas i nerwy? To tylko Was rozdrażni i będziecie myśleć.
Niech oni się wszyscy cmokną.
My wszyscy zranieni jesteśmy górą!

[Ona_1994]

Napisane przez nairdazalg

O dziękuje Ci. Pisze właśnie tutaj by przeczytać takie wypowiedzi.

A jak pomyśli, że nic nie straciła bo jestem palantem, który jak ona odeszła udaje, że jej nie zna. Pomyśli sobie nic dla niego nie znaczyłam albo coś w tym stylu. Hm ?

ale jak masz się zachowywać po rozstaniu? Udawać ze jest super ekstra i cudownie ? Że nie masz jej za złe..? Uwierz mi przyjaźń czy znajomość z ex to bardzo zły pomysl..nie ma sensu a człowiek tylko gorzej się czuje.





Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

Napisane przez mandragona

Ja dziś idę na siłownię
Mam nadzieję,że nie będę się czuła jak wieloryb ...

tez miałam to przeświadcznie enie jak chodziłam w tamtym roku
aż sobie nie uświadomiłam, że gazele nie muszą chodzić na siłownię, a włąśnie takie dziwczyny jak my więc ma się czego wstydzić

[rubinowa_lalka]

Nie jestem w stanie przeczytać Waszych postów niestety ale muszę z siebie wyrzucić trochę żalu, więc napisze tutaj.
Można mnie uznac za kretynke roku, ja swojemu byłęmu tak wierzyłam, ze za jego uczciwośc rękę bym sobie dała uciąć. No i dzisiaj bym tej ręki nie miała.
Jeszcze niedawno Wam pisałąm, że on był takim ideałem a ja ta złą no i się okazało że ten ideał latami mnie okłamywał. Ukrywał rzeczy, które mogłyby mi sprawić przykrość. Nie wiem ile było kłamstw i jakie te kłamstwa był, odkryłam niedawno kilka ( głupoty, usuwał po prostu historie, ukrywał oglądanie lasek na fb, konakty z nimi itp) i zamiast przyznać się gdy miałam dowody, on zaczał mówić że nie pamiętam. Gdy w końcu powiedział ze od dłuższego czasu mnie okłamuje, nie przeprosił nawet, usłyszałam tylko ze to moja wina i że kłamał przeze mnie, bo bym się denerwowała. Miał trochę racji, byłam przesadnie zazdrosna, gdyby mnie przeprosił ja bym wybaczyła, wzięła część winy na siebie. Ale on uważa że to tylko moja wina, że on nie jest ideałem i może mieć wady i trzeba je akceptować. Kłamał i trudno, taki już jest. Ja powinnam to zrozumieć i to ja powinnam przeprosić ze musiał mnie okłamywać.

Bosze dziewczyny czuję się jakby mi ktoś wyrwał serce. Całą jego agresje zawsze wynagradzałam sobie tym ze jest najbardziej szczerym i uczciwym człowiekiem jakiego znam. Teraz nie mam już czym wynagradzać jego nerwów, złego odnoszenia się do mnie. Ufałam mu bezgranicznie. Mam pustkę w sobie jakiej jeszcze nigdy nie czułam. Każdemu mówiłam że to ideał, że każdej dziewczynie życzę takiego faceta, ależ byłam głupia i naiwna. Sama się obwiniałam, czułam gorszą, czułam ze nie zasługuję na niego...

[Malla]

Napisane przez nairdazalg

A jak pomyśli, że nic nie straciła bo jestem palantem, który jak ona odeszła udaje, że jej nie zna. Pomyśli sobie nic dla niego nie znaczyłam albo coś w tym stylu. Hm ?

Ona ma teraz w nosie, czy coś dla Ciebie znaczyła, bo jest zakochana w innym. Nie będąc na jej zawołanie masz możliwość zaintrygowania jej.

[nairdazalg]

Napisane przez Malla

Ona ma teraz w nosie, czy coś dla Ciebie znaczyła, bo jest zakochana w innym. Nie będąc na jej zawołanie masz możliwość zaintrygowania jej.

Dziękuje Ci

[Ona_1994]

Napisane przez rubinowa_lalka

Nie jestem w stanie przeczytać Waszych postów niestety ale muszę z siebie wyrzucić trochę żalu, więc napisze tutaj.


Można mnie uznac za kretynke roku, ja swojemu byłęmu tak wierzyłam, ze za jego uczciwośc rękę bym sobie dała uciąć. No i dzisiaj bym tej ręki nie miała.


Jeszcze niedawno Wam pisałąm, że on był takim ideałem a ja ta złą no i się okazało że ten ideał latami mnie okłamywał. Ukrywał rzeczy, które mogłyby mi sprawić przykrość. Nie wiem ile było kłamstw i jakie te kłamstwa był, odkryłam niedawno kilka ( głupoty, usuwał po prostu historie, ukrywał oglądanie lasek na fb, konakty z nimi itp) i zamiast przyznać się gdy miałam dowody, on zaczał mówić że nie pamiętam. Gdy w końcu powiedział ze od dłuższego czasu mnie okłamuje, nie przeprosił nawet, usłyszałam tylko ze to moja wina i że kłamał przeze mnie, bo bym się denerwowała. Miał trochę racji, byłam przesadnie zazdrosna, gdyby mnie przeprosił ja bym wybaczyła, wzięła część winy na siebie. Ale on uważa że to tylko moja wina, że on nie jest ideałem i może mieć wady i trzeba je akceptować. Kłamał i trudno, taki już jest. Ja powinnam to zrozumieć i to ja powinnam przeprosić ze musiał mnie okłamywać.





Bosze dziewczyny czuję się jakby mi ktoś wyrwał serce. Całą jego agresje zawsze wynagradzałam sobie tym ze jest najbardziej szczerym i uczciwym człowiekiem jakiego znam. Teraz nie mam już czym wynagradzać jego nerwów, złego odnoszenia się do mnie. Ufałam mu bezgranicznie. Mam pustkę w sobie jakiej jeszcze nigdy nie czułam. Każdemu mówiłam że to ideał, że każdej dziewczynie życzę takiego faceta, ależ byłam głupia i naiwna. Sama się obwiniałam, czułam gorszą, czułam ze nie zasługuję na niego...

poznaj innego faceta ktory będzie szczery bo ja nawet klocilam się z siostra przez mojego byłego, nie dałam nic sobie powiedzieć. A uwierz mi ze nie warto jeśli wiesz ze cię okłamuje to pewnie i zdradza. Taka prawda.








Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[Lanari]

Napisane przez smutnaja88

U mnie dzisiaj mija miesiąc ((

U mnie miesiąc mija jutro... I od miesiąca ani razu nie miałam spokojnego poranka

[Vaineth]

Pozwoliłam sobie założyć nowy wątek jako, że stary przekroczył już 5000 postów.

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post44826179