2019-10-03, 18:05 | #481 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87221395]Wlasnie zauwazylam, ze Hultaj w miedzyczasie edytowala ten post. W poprzedniej wersji bylo tylko o swiadomosci swojego ciala, to o poczuciu atrakcyjnosci dodala pozniej, nie zauwazylam. Ja sie zgadzam glownie z ta pierwsza czescia, bo z tym drugim to faktycznie, roznie bywa. Ale ta moja reakcja wynikala raczej z checi podobania sie partnerowi. No i teraz cala ta dyskusja o przejmowaniu sie zaczela sie od postu amilii, ktora juz po schudnieciu miala "zal" do partnera o to, ze nie zwrocil jej uwagi na jej nadwage. Tylko, ze on nie zwrocil, bo mu ta nadwaga wlasnie wcale nie przeszkadzala. I wtedy spytalam, skoro nikomu to nie przeszkadzalo, to gdzie jest problem? Ona na to, ze pozniej zdala sobie sama sprawe, ze jej ta waga przeszkadza, tyle ze z opoznieniem. W tym kontekscie zaczelam sie dziwic, dlaczego ludzie w ogole po prostu nie zdaja sobie sprawy SAMI z pewnych oczywistych ZMIAN.[/QUOTE]
W takim razie zwracam honor A tu to też nie potrafię odpowiedzieć. Wg mnie zdają sobie sprawę np. tak sucho informacyjnie, ale we własnych oczach uważają, że jeszcze jest dobrze i w granicach normy. Albo spychają tą świadomość gdzieś do tyłu głowy. Ja np wiem, że noszę okulary, ale jak sobie siebie wyobrażam, to zawsze jako bez. I może te osoby wymieniają ciuchy na większe, ale postrzegają się/czują jako chudsze? Tak samo jak te wszystkie dziewczyny o wyglądzie top modelek wiecznie narzekające na to, jakie są grube? Bo w swojej głowie są. Tak kombinuję, bo mogę tylko gdybać. Mi się trzęsie brzuch przy każdym kroku, kiedy złapię dodatkowe 3 kg i nidy rydy tego zignorować i udawać, że jest skała ---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ---------- Cytat:
|
|
2019-10-03, 18:14 | #482 | ||||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Cytat:
Po 2 to co piszesz kłóci się ze sobą. Albo się czujesz w miarę dobrze albo nie. Jak wiesz że ''nie tak powinno być'' a nie masz na to czasu lub siły to przypływu sił albo zwiększonych zasobów nie dostaniesz od tego że ci kumpel wytknie że a nie jednak się spasłaś. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2019-10-03 o 18:19 |
||||||||||||
2019-10-03, 18:19 | #483 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Dobra.
Ne umiecie sobie nawzajem odpuścić, czasowo zamykam wątek. Otworzę, jak ochłoniecie i przestaniecie wzajemnie kopać się po kostkach.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 524 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2019-10-04, 17:01 | #484 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Po krótkiej dyskusji w gronie moderacji doszłyśmy do wniosku, że wątek zostanie na nowo otwarty. Jednak proszę, by został zachowany odpowiedni poziom dyskusji, bez przedszkolnych przepychanek i wzajemnego dowalania sobie. Ostrzegam, że w razie nie zastosowania się do tej prośby, polecą kartki.
Przyjemnej dalszej dyskusji. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." Warto byś tu zajrzał(a), zanim założysz nowy wątek. Dlaczego wątki nie pojawiają się od razu po założeniu? |
2019-10-04, 17:41 | #485 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Mocno się dziwię autorowi. Przecież to ewidentnie jest tak, że dziewczyna sprawdza na ile sobie może pozwolić i próbuje nim manipulować. Na dodatek żeruje na jego poczuciu winy i wykorzystuje go do usprawiedliwiania swojego lenistwa i obżarstwa. Po co innego by mu mówiła, że na pewno uważa ją za grubą, licząc na jego zaprzeczanie i komplementy?
Jakiś czas temu zainteresowałem się psychologią związków itp. Zauważyłem, że ogromna większość ludzi nie ma zielonego pojęcia jakie sztuczki stosują ich partnerzy. Nie widzą manipulacji, prób kontroli, toksyczności, roszczeniowej postawy, cech wybitnie negatywnych, które powinny od razu odstraszać. Doszedłem do wniosku, że dążenie do prokreacji jest tak silne, że ludzi zaślepia. Budzą się kiedy jest już za późno albo kiedy druga strona odcisnęła na nich silne piętno. Autor powinien powiedzieć wprost: przytyłaś, nie podoba mi się to i tego nie zaakceptuję. Jeśli się nie zmienisz to się rozstaniemy. Tyle, żadnego cackania się, użalania nad nią i tłumaczenia. Z resztą widać, że facet nawet się boi powiedzieć wprost, że chodzi o wygląd. Sporo było tutaj o kulturze, ale ona właśnie tworzy takie sytuacje. Bo "nie wypada", bo "takich rzeczy się nie mówi". Coraz mocniej polityczna poprawność i cackanie się z wadami odciska swoje piętno. To przecież normalne, że większości nie podobają się grubasy. Tak samo jak to, że wygląd ma znaczenie. Ktoś głupi i zapewne brzydki wymyślił, że "patrzysz na wygląd" ma brzmieć negatywnie. |
2019-10-04, 18:59 | #486 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Niektórzy tutaj wymyślają takie bajki o niezauważaniu u siebie 20kg, że tylko czekać aż zaczną tłumaczyć, że właściwie to zdrowy człowiek może nie odczuć amputacji kończyny.
Albo podadzą przykład, który kiedyś słyszałam od tego typu osoby: "A jak ci ptak nasra na ubranie, to też nie chcesz, aby ci ktoś powiedział?"*. Nie. Jeśli nie widzi różnicy, to nie. Niech nawet nie udziela pierwszej pomocy. Sam będzie ponosił odpowiedzialność. *Zresztą to tak śmierdzi, że też nikt nie musi mówić. Cytat:
Ja też uważam, że bawienie się w jakąś kulturę, cackanie, ubieranie w ładne słowa jest do dupy. Tym bardziej dziwi mnie, kiedy takie osoby są zdziwione "sp********", które jest jedyną słuszną odpowiedzią na zarzuty manipulacji dziewczynie, która prawidłowo zdaje sobie sprawę, że nic nie musi. Edytowane przez stewardesa Czas edycji: 2019-10-04 o 19:01 |
|
2019-10-04, 20:43 | #487 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
|
|
2019-10-04, 20:52 | #488 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 874
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
|
2019-10-04, 21:00 | #489 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
A wszyscy którzy zalecają że: lepiej robić cokolwiek, niż robić nic, niech przypomną sobie czarne karty w historii medycyny. Nie było mało przypadków, gdzie robienie "czegoś" było sto razy gorsze niż robienie niczego. Teraz już wiemy, że aby zwalczyć epidemię otyłości nie wystarczy pouczyć kogoś, że jest otyły. I nikt nie obiecuje, że ma być prosto. Ale skoro problem jest pielęgnowany od kilkudziesięciu lat to trudno oczekiwać, że rozwiąże się go magicznym "to schudnij". Edytowane przez januszpolak Czas edycji: 2019-10-04 o 21:03 |
|
2019-10-04, 21:02 | #490 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 874
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
|
2019-10-04, 21:05 | #491 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
|
|
2019-10-04, 21:14 | #492 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-04, 21:16 | #493 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 874
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Gdyby nie krytyka z zewnątrz to czasem nie ruszy się do przodu i nie skoryguje kursu na lepszy; bo nie wszystko jest czarno-białe. Jest skala i na tej skali pewna doza upartości jest korzystna, ale za dużo to już przesada, pewna doza wymagań wobec ekipy jest ok, ale za dużo to już prawie "smaganie batem". I wtedy osoba życzliwa powie Ci "stary, przesadzasz". Możesz się zgodzić lub nie; ale widzisz siebie w innym świetle i rozważasz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
|
2019-10-04, 21:39 | #494 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Czyżbyś się zorientował, że dziewczyna naprawdę może Ci tak odpowiedzieć i z tresury nici? Znalazłeś te wypowiedzi, że wygląd niby się nie liczy? Czy przyznasz, że wymyśliłeś sobie to, bo było najłatwiejsze do obalenia? [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225009]Ale nikt nie twierdził, że podłoże otyłości tej dziewczyny nie jest psychiczne. Ja wręcz sugerowałam, że może być uzależniona od objadania się. Uzależniona psychicznie i fizycznie. Natomiast nie zgodzę się, że rozwiązaniem tego jest udawanie, że wszystko jest w porządku. Osoba uzależniona często wypiera problem. Ma problem z postrzeganiem samej siebie. Bliscy mają na to patrzeć z założonymi rękami? Jeżeli dziewczyna autora wolałaby zacząć leczenie od terapii, bądź wręcz pomocy psychiatry to super. Byle by zaczęła coś dla siebie robić.[/QUOTE] Z ciśnieniem, że jeśli jednak nie spełni czyichś oczekiwań, to czeka ją rozstanie. Cytat:
Nie wiem, jaka doza upartości może być dopuszczana, jeśli toleruje się nawet "życzliwe" uwagi na temat z tymi ludźmi niezwiązany i o jakie smaganie batem chodzi. Że niby jeśli ktoś nie zastosuje się do "rad", to tak jakby stosował przemoc? To dopiero jest piękna manipulacja. |
||
2019-10-04, 22:01 | #495 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-04, 22:22 | #496 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Partner ma prawo oczekiwać od osoby uzależnionej, że będzie się leczyć, a jeśli to nie nastąpi to ma prawo od niej odejść. Nie dlatego, że ma ją ukarać czy zmusić do czegoś. Też uważam, że stawianie ultimatum nie ma tu najmniejszego sensu, bo ona musi sama chcieć dla siebie zacząć dbać o swoje zdrowie. Po prostu nikt nie ma obowiązku poświęcać swojego życia i swoich marzeń dla wyższych celów. Jego decyzja według mnie nie powinna podlegać ocenie czy szykanowaniu. Pisanie tutaj, skoro rozważasz rozstanie to nic nie wiesz o miłości jest zwyczajnie nie na miejscu. Tak samo to przekrzykiwanie się o motywy decyzji. Ty też nie wiesz jakbyś się zachowała, gdybyś była z osobą uzależnioną bądź chorą, która odmawia jakiegokolwiek leczenia i coraz bardziej się pogrąża. Nie wiesz ile byś wytrzymała psychicznie i ile byś zdołała poświęcić dla miłości. Możesz sobie teoretyzować do woli, ale tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono.
|
2019-10-04, 22:34 | #497 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225101]Partner ma prawo oczekiwać od osoby uzależnionej, że będzie się leczyć, a jeśli to nie nastąpi to ma prawo od niej odejść. Nie dlatego, że ma ją ukarać czy zmusić do czegoś. Też uważam, że stawianie ultimatum nie ma tu najmniejszego sensu, bo ona musi sama chcieć dla siebie zacząć dbać o swoje zdrowie. Po prostu nikt nie ma obowiązku poświęcać swojego życia i swoich marzeń dla wyższych celów. Jego decyzja według mnie nie powinna podlegać ocenie czy szykanowaniu. Pisanie tutaj, skoro rozważasz rozstanie to nic nie wiesz o miłości jest zwyczajnie nie na miejscu. Tak samo to przekrzykiwanie się o motywy decyzji. Ty też nie wiesz jakbyś się zachowała, gdybyś była z osobą uzależnioną bądź chorą, która odmawia jakiegokolwiek leczenia i coraz bardziej się pogrąża. Nie wiesz ile byś wytrzymała psychicznie i ile byś zdołała poświęcić dla miłości. Możesz sobie teoretyzować do woli, ale tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono.[/QUOTE]
Otyłość trudno porównywać do uzależnienia. Czynny alkoholik, narkoman czy hazardzista nie nadaje się do związku, bo jego zachowania są destrukcyjne dla otoczenia. Osoba otyła po prostu ma nadszarpnięte zdrowie oraz wygląda inaczej. Czy gorzej, to kwestia gustu. W naszej kulturze otyłość się nie podoba. To nie ma znaczenia, bo obiektywnie zmiana wyglądu nic nam nie robi. Otyłość to choroba przewlekła o wielu podłożach. Trzeba zaakceptować to, że dla części społeczeństwa ona zostanie na całe życie i nie sposób jej wyleczyć. Metody leczenia są wciąż mało skuteczne, a mechanizmy otyłości złożone. Nie mamy prawa zmuszać nikogo do leczenia, tym bardziej kiedy leczenie jest mało skuteczne, długotrwałe i nie zapewnia nigdy 100% wyleczenia. Ale źle się wyraziłam, nie "tym bardziej", ale nigdy nie mamy prawa wywierać na nikim presji leczenia. Zresztą jak już pisałyście o lekarzach to lekarz ma obowiązek zaproponować wszystkie najlepsze sposoby leczenia, ale nie może nic narzucać. Nie ma prawa też informować rodziny i razem z tą rodziną wywierać presji na pacjencie, to jest niezgodne z etyką zawodową. Więc jest w tym jakiś sens, skoro tak jest. Pora przyjąć do wiadomości, że otyłość to nie jest "własny wybór" danej osoby, tylko przewlekła, trudna do wyleczenia choroba, która dotyka coraz więcej osób i nie wynika z ich winy. I tak samo jak "fuu, jakie to obrzydliwe na skórze, weź to schowaj" nie wyleczy łuszczycy tylko spowoduje że ci ludzie będą mieć zaburzenia psychiczne, tak samo "rusz tyłek, jesteś gruba" nie wyleczy otyłości tylko pogłębi albo stworzy nowe zaburzenia psychiczne na dokładkę tym osobom. Tak samo jak zaczepianie ludzi w trakcie chemii "a przepraszam, próbowała pani może też radioterapii? bo ten guz nadal wygląda na wielki i obrzydliwy" nie pomoże chorym na raka, tak samo "a może dietka" nie pomoże naszym bliskim w walce z otyłością. Ludzie ogarnijcie się, bo generujecie ogromny problem całkiem sporej części społeczeństwa, również sobie i swoim bliskim. |
2019-10-04, 22:40 | #498 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Poza tym nie zawsze komunikowanie rzeczywistości, nawet tej przykrej, powoduje zaburzenia psychiczne. Ten wątek właśnie pokazuje, że jeden doceni troskę, a inny odbierze to jako atak. Jednak w przypadku partnera chyba powinno się na tyle znać człowieka, żeby wiedzieć jakie ma granice. Jestem za pozytywnymi komunikatami w stylu 'dasz radę', 'wierzę w ciebie', ale też przeciwna wypieraniu prawdy, żeby oszczędzić komuś przykrości. No kruchy to lód i nie ma pewnie uniwersalnego sposobu postępowania. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-10-04 o 22:46 |
|
2019-10-04, 22:47 | #499 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225141]Czyli co proponujesz w przypadku autora? Zostać? Odejść? Informować o prawdziwej przyczynie zerwania? Uważasz, że powinien być stygmatyzowany ze względu na swoją decyzję?
Poza tym nie zawsze komunikowanie rzeczywistości powoduje zaburzenia psychiczne. Ten wątek właśnie pokazuje, że jeden doceni troskę, a inny odbierze to jako atak. Jednak w przypadku partnera chyba powinno się na tyle znać człowieka, żeby wiedzieć jakie ma granice.[/QUOTE] Myślę że jeśli nie jest w stanie jej kochać w "albo, albo" to powinien odejść bez słowa. Najgorsze co można zrobić to uczynić z drugiej osoby swój projekt do wykonania. Namiesza jej nieodwracalnie w głowie, co już zresztą robi. To czego ona potrzebuje to "wow, jesteś piękna taka jaka jesteś". I jasne, że tam może być "martwię się o ciebie", wspólny sport, wspólne gotowanie. Może być dużo tego, ale do tego on musiałby ją kochać, czy pokona chorobę czy nie. Jeśli to ma działać jako schudnięcie, żeby mu się podobać, to najgorsze co może zrobić to jej pomóc schudnąć. Jeśli pierwszym krokiem w walce z otyłością jest brak akceptacji dla samej otyłości, to z uwagi na wyjątkowy charakter tego schorzenia jest to gwóźdź do trumny i początek pogłębiania zaburzeń. Ludzie odchodzą bo uświadamiają sobie że nie kochają drugiej osoby i jakoś nikt ich nie potępia, to co robi autor to próba zniszczenia psychiki osobie której już nie kocha taką, jaka jest. |
2019-10-04, 22:59 | #500 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ---------- Poza tym myślisz, że nawet jakby autor nie podjął prób namówienia dziewczyny do zmiany stylu życia lub nie podał jej przyczyny to ona by nie wiedziała dlaczego ją zostawia? Albo nie dopytywała się o przyczynę? |
|
2019-10-04, 23:05 | #501 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225154]Twoim zdaniem otyłość musi być akceptowana, bo nie da się jej wyleczyć. Moim zdaniem to nie jest prawda, a najlepszym przykładem są właśnie osoby, które z otyłości wychodzą. Oczywiście nie wszystkim się uda. Nikt nie mówi, że to jest proste. Uważam, że osoby otyłe nie powinny być dyskryminowane. Należy im się szacunek jak wszystkim innym. Natomiast sama otyłość nie powinna być faworyzowana na tle innych chorób z samego tytułu, że jest powszechna i skomplikowana, bo potem dochodzi się do konkluzji, że 'nadwaga jest zdrowa' co zwyczajnie nie jest prawdą, bo w kwestii zdrowotnej nie ma żadnych pozytywów z nadmiaru tkanki tłuszczowej.[/QUOTE]
Ale kto faworyzuje otyłość "na tle" innych chorób? Nigdy nie masz prawa komuś powiedzieć, że ma iść się leczyć i tyle. Oczywiście, że osoby z otyłością są dyskryminowane, mało tego, większość ludzi się ich brzydzi i się z tym obnosi. Każdy ma swoje trzy grosze do dodania na temat tego, w jaki sposób i w jakim tempie mają się leczyć. Choroby skóry przynajmniej możesz zakryć ubraniem, chorób psychicznych nie widać na pierwszy rzut oka, więc te osoby są odrobinę chronione. Na temat otyłości każdy ma swoje zdanie i sposób, w jaki te osoby są wyśmiewane, zaszczuwane i poniżane dzień w dzień jest nie do przecenienia. Nawet nie mogą się bronić, bo zaraz pojawiają się mądrzy z argumentami, że to promowanie otyłości. To jest na poziomie "promowania LGBT", jak gdyby ktoś w dzisiejszych czasach serio zainspirował się byciem otyłym i tył na siłę. Wskazówka: tak się nigdy nie dzieje. Nie wiem jak inaczej to wyjaśnić, można by to jedynie porównać do grożenia osobie chorej na raka, że jeśli umrze to w dodatku i w samotności, bo wszyscy będą się jej brzydzić i gardzić jej lenistwem. Jako motywacja do znoszenia chemii. ---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225154]Poza tym myślisz, że nawet jakby autor nie podjął prób namówienia dziewczyny do zmiany stylu życia lub nie podał jej przyczyny to ona by nie wiedziała dlaczego ją zostawia? Albo nie dopytywała się o przyczynę?[/QUOTE] I będzie mądrzejsza o to, że wcale jej nie kochał. |
2019-10-04, 23:11 | #502 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225101]Partner ma prawo oczekiwać od osoby uzależnionej, że będzie się leczyć, a jeśli to nie nastąpi to ma prawo od niej odejść. Nie dlatego, że ma ją ukarać czy zmusić do czegoś. Też uważam, że stawianie ultimatum nie ma tu najmniejszego sensu, bo ona musi sama chcieć dla siebie zacząć dbać o swoje zdrowie. Po prostu nikt nie ma obowiązku poświęcać swojego życia i swoich marzeń dla wyższych celów. Jego decyzja według mnie nie powinna podlegać ocenie czy szykanowaniu. Pisanie tutaj, skoro rozważasz rozstanie to nic nie wiesz o miłości jest zwyczajnie nie na miejscu. Tak samo to przekrzykiwanie się o motywy decyzji. Ty też nie wiesz jakbyś się zachowała, gdybyś była z osobą uzależnioną bądź chorą, która odmawia jakiegokolwiek leczenia i coraz bardziej się pogrąża. Nie wiesz ile byś wytrzymała psychicznie i ile byś zdołała poświęcić dla miłości. Możesz sobie teoretyzować do woli, ale tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono.[/QUOTE]
Ja nie krytykuję odejścia. Partner może sobie oczekiwać wszystkiego, nawet żeby Słońce krążyło wokół Ziemi. I każdy ma prawo go za to wyśmiać. [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225154]Twoim zdaniem otyłość musi być akceptowana, bo nie da się jej wyleczyć. Moim zdaniem to nie jest prawda, a najlepszym przykładem są właśnie osoby, które z otyłości wychodzą. Oczywiście nie wszystkim się uda. Nikt nie mówi, że to jest proste. Uważam, że osoby otyłe nie powinny być dyskryminowane. Należy im się szacunek jak wszystkim innym. Natomiast sama otyłość nie powinna być faworyzowana na tle innych chorób z samego tytułu, że jest powszechna i skomplikowana, bo potem dochodzi się do konkluzji, że 'nadwaga jest zdrowa' co zwyczajnie nie jest prawdą, bo w kwestii zdrowotnej nie ma żadnych pozytywów z nadmiaru tkanki tłuszczowej. ---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ---------- Poza tym myślisz, że nawet jakby autor nie podjął prób namówienia dziewczyny do zmiany stylu życia lub nie podał jej przyczyny to ona by nie wiedziała dlaczego ją zostawia? Albo nie dopytywała się o przyczynę?[/QUOTE] Helloł, czy nie próbowałyście cały czas przekonać, że ludzie mogą potrzebować uświadomienia? Skoro ona wie, to w takim razie w jakim celu jej mówić? Otyłość jest faworyzowana? Toż to chyba jedyna choroba, za którą można gnębić nawet za przyzwoleniem pseudotolerancyjnych. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś mówił źle o np. chorych na raka. |
2019-10-04, 23:18 | #503 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
|
|
2019-10-04, 23:24 | #504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225174]Nie uważam, że otyłość to wybór, bo kto wybrałby chorobę, ale porównania do nowotworu czy orientacji też nie kupuję. W otyłości daje ci jednak większe pole działania niż nowotwór. Orientacja w ogóle nie jest chorobą. Zgadzam się, że zarzuty o 'promowanie otyłości' są absurdalne, ale nie zgadzam się z mówieniem 'otyłość jest zdrowa, zaakceptuj ją i nic nie rób, bo jesteś piękna', bo i tak hasła padają wśród ruchów body positivity. To za daleka interpretacja 'jesteś wartościowa ze względu na to jakim jesteś człowiekiem, a nie to jak wyglądasz' i moim zdaniem może mieć negatywny wpływ na świadomość społeczną.[/QUOTE]
No chyba nie. Guz możesz wyciąć, mózgu z układem neurohormonalnym sobie nie wytniesz. Pierwszy krok to właśnie akceptacja i poczucie bycia pięknym czy tego chcesz czy nie. Walka ma być o zdrowie a nie akceptację wyglądu przez siebie i otoczenie. I o odzyskanie poczucia własnej wartości jednocześnie. Każdy chce schudnąć, one tak mówią bo mają dość ataków i pastwienia się. |
2019-10-04, 23:39 | #505 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ---------- Możesz wyciąć część żołądka, równocześnie go zmniejszając i wyłączając część produkującą grelinę. Słyszałam też już o wszczepianiu elektrod do mózgu, które kontrolują ośrodek sytości i głodu. No chyba nie powiesz mi, że otyłość jest bardziej skomplikowaną chorobą niż choroby nowotworowe. Samych rodzajów raka piersi jest multum. Mechanizmy powstawania wielu wciąż nie są znane. Do tego dochodzą przerzuty. Niektórych nowotworów nie da się od tak wyciąć ze względu na lokalizację. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-10-04 o 23:43 |
|||
2019-10-04, 23:43 | #506 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225186]
Możesz wyciąć część żołądka, równocześnie go zmniejszając i wyłączając część produkującą grelinę. Słyszałam też już o wszczepianiu elektrod do mózgu, które kontrolują ośrodek sytości i głodu.[/QUOTE] Nie chcę nic mówić, ale wybierając między wycięciem jajników a wszczepieniem czegoś do mózgu miałabym spory dylemat. Pomijając, że to jakiś pomysł i to inwazyjny jak cholera. To nadal decyzja należy do chorego. Poza tym tutaj była dyskusja, że ona ma dla chłopa zwlec się z kanapy i przestać podjadać. |
2019-10-04, 23:55 | #507 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Cytat:
|
||
2019-10-05, 00:10 | #508 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 159
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87225201]Na szczęście sporo ludzi jednak się mobilizuje do walki z nadwagą zanim dojdzie do takiego momentu, gdzie pozostają im tylko inwazyjne metody. [/QUOTE]
Dlatego mamy taką epidemię nadwagi, która postępuje. Bo dzięki "życzliwym" doradcom człowiek ma ochotę tylko pójść na lody i kazać im [przekleństwo], wbrew obiegowej opinii. Nikt mnie jeszcze tak nie zgnoił, żeby mi się zachciało. Przeciwnie. Zachciało mi się, kiedy ktoś mnie zaakceptował i pokazał mi, że ja też mogę przestać się nienawidzić, bo nie zasłużyłam sobie na to.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-10-05 o 03:29 Powód: przekleństwo |
2019-10-05, 00:30 | #509 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:23 ---------- A za epidemię nadwagii według mnie w dużej mierze odpowiada brak edukacji, zbyt szeroka dostępność niezdrowej żywności i tuczenie dzieci, bo dla wielu ludzi pulchne dziecko to duma dla rodziny, świadectwo dobrobytu i komplement dla kuchni mamusi i babci. Nie mówienie grubym ludziom, że są grubi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-10-05 o 03:30 |
|
2019-10-05, 00:31 | #510 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Porównywanie nowotworów do otyłości na korzyść otyłości, "bo guza zawsze można wyciąć". O jezu. Wysiadam. Tyle o empatii gadacie, to idźcie na oddział onkologiczny i przekażcie dalej te bzdury. Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-10-05 o 03:30 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:10.