2010-05-08, 12:05 | #481 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Coffee, Dobra decyzja
__________________
SB od 30.06.09 Było : 57 kg Jest: 51 kg (a było 47kg ) Będzie: 47 kg (mam 158 cm wzrostu) |
2010-05-08, 12:06 | #482 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
|
2010-05-08, 12:15 | #483 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Będzie się odzywał, dopóki sobie przytulanki nie znajdzie. Wiesz Coffee, ja wierzę w resocjalizację, ale tylko dobrowolną. A on się z Tobą już spotkał, obiecywał, poprzytulał, wziął co "jego" i wszystko wróciło do "normy". Nie pozwól sobie na bycie maskotką, którą się bierze z zakurzonej półki jak się zachce, a jak się znudzi, to siup na półkę z powrotem...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-05-08, 12:56 | #484 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Ewidentnie na numerek chciał wpaść, jak się dowiedział że sama jesteś
ja wczoraj sobie z ex gadałam nie wiem na cholere i ojeja w jakim to ja błędzie jestem jaką to on przemiane przeszedł ze się jeszcze kiedyś zdziwie(raczej nie bo go już nie zoabcze do konca zycia), i wogole wogole jakie on ma wspaniałe życie teraz, idiota po co było się dla mnie zmieniać no po co, lepiej kopnąć w dupę i się zmienić sam dla siebie . Narcyzek
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-05-08, 14:41 | #485 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Ale ja głupia jestem... autentycznie głupia Dobrze, że pomimo tych cyrków, zaczynam już patrzeć na innych mężczyzn, zaczynam pragnąć innego ramienia, fantazjuje o innych... ALE MIMO WSZYSTKO CZUJĘ SIĘ ZNOWU ZRANIONA Edytowane przez 201703081551 Czas edycji: 2010-05-08 o 14:42 |
2010-05-08, 14:45 | #486 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
|
2010-05-08, 15:43 | #487 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Czuję się jak frajerka.
Pewnie i tak w to wbija. Jesteśmy razem a wychodzi na to że w wolny weekend spędzimy ze sobą góra 1,5 godz bo oczywiście WSZYSTKO inne ważne Edytowane przez 201703081551 Czas edycji: 2010-05-14 o 23:42 |
2010-05-08, 16:08 | #488 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
|
|
2010-05-08, 17:43 | #489 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Tak czytam czytam... i stwierdzam że oni mająTOTALNIE GDZIEŚ to co my czujemy co się z nami dzieje itp... liczy się tylko ich osoba ich potrzeby, mają dobry humor a to ok odezwe się do niej spotkam się z nią, a jak nie to nie... wszystko uzależnone od nich, facetom to widze nawet gęstość powietrza już przeszkadza..
Masakra mnie dół dopadł też się mega poświęciłam w ost związku.. straasznie wręcz ratowałam go wiecznie z opresji jak mi wył do słuchawki.. jak miał problemy i co kopnał mnie w dupe.. a teraz pan iwładca ma wspaniałe zycie i przechodzi wielką przemiane..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-05-08, 18:03 | #490 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Dziewczyny czytam Was od początku i apeluję, żebyście w końcu przestały płakać w tym wątku " moje Kosianie ma mnie w gdzieś, co moge zrobić żeby mnie pokosiał?" bo nie o tym miał być wątek!
To miejsce wsparcia dla dziewczyn, które podjęły trudną decyzję o rozstaniu i teraz potrzebują wsparcia, a nie Waszego marudzenia "bo ja nie wiem co zrobić skoro on pisze mi 100smsów, że mnie kocha". Faktycznie, Wasi faceci Was kochają jak cholerka, że musicie zerwać, żeby sobie przypomnieli o Waszym istnieniu, "hmmm czegoś mi tu brakuje, hmm nie dostałem "marudzacego" smsa od godziny, że KTOŚ oczekuje odrobiny zainteresowania, no tak ta laska z którą się bujam mnie zostawiła! Trzeba zrobić z siebie frajera i napisać jak to ona jest ważna to sie odfocha i wróci" Gdy mężczyzna kocha, szczerze kocha, a nie tylko mówi to i przytula od czasu do czasu, będzie chciał być lepszy dla swojej kobiety. Straszak w postaci zerwania nie będzie mu potrzebny żeby zrozumieć, że ta kobieta, z którą tworzy związek, jest dla niego ważną osoba, bez której nie może żyć i NIE CHCE. |
2010-05-08, 19:14 | #491 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Musimy byc silne.
Ja sobie ciagle powtarzam. Tak do byla dobra decyzja, nie bedzie mnie nikt ranil. Nie chce zyc w stresie........... Byl mega przystojny, zdolny, zaradny, te same zaineresowania itp. ale najwidoczniej nie dla mnie. Nie umial byc takim na jakiego zasluguje. Tesknie za tym co bylo dobre, ale wiem ze bedzie jeszcze lepiej. Ide na prywatke Milego wieczoru Kobietki!
__________________
- żyje swoim życiem - dbam o siebie (wax, skrzyp, bye prostownica, regularnie kosmetyczka, spa ) - spełniam marzenia - kształcę się dalej w mojej dziedzinie awans |
2010-05-08, 19:37 | #492 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Na szczęście mam naprawdę wyrozumiałych przyjaciół .
Po prostu dzięki nim widze że świat ma więcej barw niż tylko czerń i biel Wiem, że to nie miejsce na gorzkie żale, nawet nie zamierzam się z tego żalić. Edytowane przez 201703081551 Czas edycji: 2010-05-14 o 23:43 |
2010-05-08, 20:15 | #493 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
hej przyłacze sie.
Otóż moja sytuacja jest podobna, jestem z TŻ od 3 lat. pierwszy rok był super, zalezalo mu, bylam z nim bardzo szczesliwa. ale gdy zaczal pracowac wszystko sie zmienilo, zaczal pisac za moimi plecami z dziewczynami. kłocilismy sie o to a on twierdził ze przasadzam. w grudniu 2008 roku byla klotnia mocna bo pisal z była. niby to nic powaznego jak dla niego ale jak mozna byc z kims a pisac z byla. po klotni ktora byla u niego odwiozl mnie do domu, nawet pobil mnie po drodze. Aha i dodam ze pobicie nie jest tu po raz pierwszy. w placzu wrocilam do domu a on odjechal, nie odzywalam sie kilka dni ale potem napisalam sms i znowu sie zaczelo. wszystko ni8by wrocilo do normy tyle ze nie wiedzialam ze mial tez druga dziewczyne z ktora tez sie spotykal. poszedl ze mna na studniówke i wtedy o tamtej sie dowiedzialam a ona o mnie jak wyslalam jej zdjecia z imprezy. ona potrafila z nim skonczyc a ja nie. wybaczylam ale nie zapomialam, od tego czasu nie mialam zaufania do niego. od 2 lat jest jak jest. ciagle zwala wine na mnie, nie moge nawet isc do kolezanki bo awantura i wypominanie. w czerwcu 2009 dowiedzialam sie ze w ciazy jestem przez ten czas bylo bo bylo, niby sie mna opiekowal ale wiele razy przez niego plakalam ale oczywiscie to tez moja wina. od lipca mieszkamy razem w grudniu urodziłam ślicznego synka. nie narzekam bo bardzo mi pomaga w opiece na nim ale mna to malo sie interesuje, jak jest k\jakis problem to zawsze wina jest po mojej stronie. teraz znowu sie poklocilismy pojechal di siebie i napisal zebym go spakowala i ze mam przemyslec i jak zrozumiem i sie zmienie to mam sie odezwac tylko niewiem czy chce. bo przez te jego zachowanie nie jestem juz tak szczesliwa jak kiedys. a przed chwila napisal czy tesknie i zapytal czy mi na nim zalezy ale nie odp. i nie bede tego robic poczekam moze sie zmieni bo jak teraz bym odp by wrocil taki sam jak odszedl. no ale znajac jego to pewnie sie szybko pocieszy. dodam ze dala bym sobie rade z synkiem bo mam troche oszczednosci i napewno pojde gdzies do pracy a mam 21 lat dopiero. najgorsze jest to ze on planowal slub ale zaczynam watpic w te jego slowa. a i zaczyna budewe w czerwcu, dzialke i dom ja wybieralam i teraz glupio jak bedzie zyl z jakas tam lalunia a ja oszczedzalam zeby mu pomoc i umeblowac go. no ale ba on nigdy tam mnie nie widzial pewnie. zawsze sobie odmawialam wszystkiego, milam pieniadze a nic nie kupowalam zeby miec na dom ale teraz zmienie wyglad kupie cos sobie i wrobie dla siebie. przepraszam ze tak nie chronologicznie ale jestem zdenerwowana i pisze na takim forum drugi raz dopiero w dodatku zdenerwowana. bo z jednej strony wiem ze to sensu nie ma a z drugiej boje sie samotnosci ze mnie nikt nie pokocha bo jestem matka z dzieckiem. |
2010-05-08, 20:21 | #494 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ---------- Cytat:
trzymaj się w tym postanowieniu i nie daj mu sobą dłużej pomiatać |
|
2010-05-09, 09:05 | #495 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
będę sie trzymac chociaz to takie trudne. staram sie nie odp na sms a jesli juz tak to obojetnie. Szczerze to nie jest wcale tak źle, staram sie nie myśleć o nim bo wkońcu to on tak mnie wyniszczyl ze ja juz nie potrafie sie z niczego cieszyc Ale wytrwam.
ciekawe co to bedzie jak przyjedzie po rzeczy czy lepiej gdyby mnie nie bylo czy lepiej jak bede i sama mu je dam. |
2010-05-09, 10:44 | #496 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Jeżeli na prawdę chcecie to skończyć, a nie tylko tak piszecie i się nad sobą użalacie to kasujcie smsy bez czytania, wtedy Was nie będzie korciło żeby odp na głupie texty jak to oni Was kochają i tęsknią. 100% skuteczności w olewaniu fagasów
|
2010-05-09, 10:46 | #497 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Masz do niego słabość? Jak myślisz, jak zareagujesz na jego widok? Dokładnie. O ile macie wszystkie sprawy wyjaśnione, żeby wiedzieli, że to już koniec. Edytowane przez kocim Czas edycji: 2010-05-09 o 10:49 |
|
2010-05-09, 11:06 | #498 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 347
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Ej sory laski ale chcę mi się z Was śmiać. "Oj misio kochany do*******i* mi raz, ale to nic bo urodziłam mu ślicznego synusia, a boziu, a boziu co ja mam robić?"
Same im na to pozwalacie, więc czego ryczycie? Mam ochotę napisać wam"won z tego wątku", bo nie dla was został założony. Dla biednych i poturbowanych pźeś loś i swoich KoFFAnyCh misiów. To wątek dla osób, które chcą zmienić swoją sytuacje i to robią, a nie płaczą cały weekend "bo misi się spotkac nie chcę, o jeż jeżu, mam zły humorek przez niego, dziewczyny poradzcie". Niektóre wypowiedzi na kabaret się nadają, przykre, że polki dają się traktować gorzej niż szmaty. |
2010-05-09, 11:24 | #499 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
A co podkreślenia, to sama sobie odpowiedz, kto tu chce coś zmienić, a kto się żali, że nie umie "odejść". |
|
2010-05-09, 11:27 | #500 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
|
|
2010-05-09, 11:42 | #501 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 347
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Załamanie heh...Nie znasz definicji słowa załamanie. Ktoś wami pomiata, a Wy jesteście załamane tym, że się nie odzywa. O_o takiej depresji życzę każdemu kto przechodził przez piekło tej choroby. Edytowane przez livin Czas edycji: 2010-05-09 o 11:44 |
|
2010-05-09, 11:52 | #502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 956
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
A ja nie rozumiem takiego myślenia "nikt mnie nie będzie chciał bo jestem panną z dzieckiem" albo "mam już tyle lat, że na pewno już nikogo nie spotkam". Skąd możecie wiedzieć, że tak będzie? Serio warto marnować życie przez myślenie że i tak mnie nic dobrego nie spotka? W ogóle uważam, że niektóre sprawy trzeba załatwić metodą szybkiego cięcia! Nie ma co pisać esemesków w Misiem, nie ma sensu się spotykać. Wywalacie ze swojego życia i koniec! Niech sobie sam radzi. Jeśli podejmujecie decyzję o rozstaniu to po co rozmawiać, spotykać się? Niestety kobiety są (zazwyczaj) bardzo uczuciowe i takie rozmowy czy spotkania tylko rozdrapują rany, pojawia się myślenie "a może jednak się zmieni..." To w niczym nie pomaga... Dziewczyny!! Nie bądźmy masochistkami! Najgorsze co może być to stracić szacunek do samej siebie, nie warto... Ja zerwałam kontakt i nie żałuję, bolało ale teraz jestem wolna, nikt mnie nie gnoi i mogę żyć po swojemu. Było warto.
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
2010-05-09, 12:04 | #503 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 416
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Dziewczyny ja sobie nie mogę dać rady. Co kilka dni myśle że jestem silna i że dam radę a potem znowu wszystko się spypie. Byłam taka szczęśliwa bo udało mi się po prostu olewać tego człowieka na tydzień a on biegał za mną, no i w końcu spędziliśmy cudowny dizeń o jaki prosiłam go od miesięcy no i co, nagle wszystko prysło, miał straszną awanturę z kolegą podczas kiedy byliśmy razem na imprezie no i wybiegł. Ja za nim biegłam i błagałam żeby został ze mną bo nie chcę zostawać sama, błagałam, mówiłam że zrobię wszystko, on mówił ze nie może zostać, że to nie ma związku ze mną ale po prostu nie może. Ok, nieważne, przebolałam kwestię że olał moje uczucia w tamtym moencie ale na następny dzień w ogóle nie rozumiał o co chodzi, nie zapytał czy sobie ze wszystkim poradziłam itd. Ciężko mi bylo ale ogólnie nie płakałam bo był przy mnie ktoś inny(ktoś kogo odrzucam bo przeciez kocham mojego faceta. ) kiedy zadzwoniłam do TŻ mówił że nie rozumie o co mi chodzi, że jego uczucia ani trochę się nie zmieniły, że jest zajęty po prostu. Nie mam siły, postanowiłam że dam sobie trochę czasu odpoczynku, pójdę do psychologa... Tak bym chciała żeby wszystko się ułożyło. Zależy mi na tym człowieku i nie wyoobrażam sobie bez niego życia ale nie chcę co kilka dni tak się czuć;(
|
2010-05-09, 12:31 | #504 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Czasem mam ochotę napisać coś podobnego do Twoich słów. Jeżeli komuś niedobrze z drugim człowiekiem, to po co w tym trwać. Jest tylu wartościowych facetów. Po co trzymać się takich, którzy nie zasługują na szczere uczucie i oddanie. Słowo "załamanie" jest używane w różnych kontekstach, ale jednak jest bardziej związane z depresją niż smutkiem. Tylko że dziewczyny w takich sytuacjach czują się bardziej smutne, "załamane", niż tak naprawdę są. Oczywiście nie wykluczam załamania w takiej sytuacji. Wiem, co kiedyś czułam i jaka byłam zaślepiona. Czułam się załamana, ale to naprawdę nie było nic poważnego. Cukierka... nie wiem, trudno mi to ocenić na podstawie kilkunastu linijek. Może ktoś inny bo ja mam swoje zdanie, ale jest oczywiście subiektywne i pewnie byś się z nim nie zgodziła. I zapomniałam dopisać, że popieram słowa Nealinne. Masz rację, było warto. Edytowane przez kocim Czas edycji: 2010-05-09 o 12:34 Powód: dopisek |
|
2010-05-09, 12:43 | #505 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Wydaje mi się ze niektóre z was przesadzają z tym wyśmiewaniem i oczernianiem, skoro komuś jest zle ma problemy nie moze sobie z tym poradzić i uznaje ze otrzyma pomoc w tym wątku to chyba nie nalezało by takiej osoby wyśmiać tylko chociaż w jakimś tam stopniu ją pocieszyć, doradzić, chyba tak to powinno wyglądać.
Każdy jest inny i postępuje inaczej, jeden uzna że będzie tak itak dobrze, drugi że zupełnie inaczej, i tez nie mozna zaraz tak negować.. sadze że teksty typu "won z tego wątku" chce mi się z ciebie śmiać" są chyba raczej nie na miejscu Bynajmniej ja bym nie napisała tak osobie która tutaj szuka jakiejś tam pomocy, jakiej kolwiek. a wystarczy na spokojnie coś wytłumaczyć, a nie wyśmiewać .
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-05-09, 12:55 | #506 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
I tak jest zbudowana psychika ludzka, że bardzo łatwo wpaść w toksyczny związek i trudno z niego wyjśc inaczej nidgy by na świecie nie było maltretowanych kobiet, zdradzanych i porzucanych. To nie domena Polek Edytowane przez 201703081551 Czas edycji: 2010-05-14 o 23:44 |
|
2010-05-09, 13:25 | #507 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
Czytałam Twoją wypowiedź z otwartymi ustami.. I jedyne co mi się narzuca to to, że dostałaś to na co zasłużyłaś. Wielmożny Pan latał za Tobą kilka dni ( wow medal za starania powinien otrzymać, AŻ kilka dni!), a gdy mu pozwoliłaś się zbliżyć to już starać się nie musi i znów stare zachowania. Aha, a sytuacja z wybieganiem pod wpływem wzburzenia jest dla mnie symptomem, że on sobie nie potrafi radzić z emocjami i dziecinnie podchodzi do problemów: (TŻ wybiega) - niiee proszee zostań, zrób to dla mnie - nie, nie mogę! To nie ma związku z Tobą! Nie mogę!( ) Jak nic koleś jest dojrzały |
|
2010-05-09, 13:34 | #508 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 956
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Tak sobie myślę nad tym wszystkim... Ja zawsze tłumaczyłam mojego ex, wiecie, coś w stylu "może on mnie wyzywa bo nie umie panować nad emocjami" albo "może jest taki bo takie wartości wyniósł z domu" rozumiecie co mam na myśli? Mówiłam sobie, że on wcale nie jest zły tylko biedny, że tak go rodzice wychowali, nie nauczyli go szacunku itp. I wzięłam na siebie taką rolę, żeby go tego nauczyć i to był naprawdę duży błąd i moim zdaniem masa dziewczyn go popełnia. Przecież takie tłumaczenia do niczego nie prowadzą, czy to ważne dlaczego facet tak nas traktuje? Moim zdaniem to nie ma znaczenia, więc dziewczyny, nie popełniajcie moich błędów!
Pewnie tak jest, że tym z nas, które się udzielają w tym wątku, a które już zakończyły swoje toksyczne związki, jest łatwiej mówić, że musicie być silne itd. ale myślę, że żadna z nas nikomu tu źle nie życzy i pewnie chciałaby przestrzec inne przed powielaniem jej własnych błędów... Przynajmniej ja mam taką motywację i mam nadzieję, że inne dziewczyny myślą podobnie. Czasem warto kimś lekko wstrząsnać, żeby się "opamiętał" ale faktycznie, za ostre słowa są tu zupełnie niepotrzebne...
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
2010-05-09, 13:44 | #509 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Cytat:
|
|
2010-05-09, 13:46 | #510 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Staram się nikogo nie oczerniać i nikogo nie wyśmiewać bo wiem, że to z reguły nie pomaga (a właściwie to nie jestem osobą, która się śmieje z innych i woli oczernić, niż pomóc-bywam niemiła, ale dla tych, którzy są bardzo niemili dla mnie). Kiedyś założyłam wątek, żeby zobaczyć, czy tylko znajomi źle oceniają mój związek. Oczywiście pojawiły się złośliwości, przez które czułam niechęć do dziewczyn, a nie do chłopaka, który ewidentnie źle się zachowywał w stosunku do mnie. Myślałam: "on jest taki kochany w wielu sytuacjach, a one widzą tylko złe rzeczy bo go nie kochają". Nie widziałam, ile jest prawdy w ich słowach i że naprawdę nie ma sensu się nakręcać i myśleć, jak to ja go kocham, a on czasem tylko mnie zwyzywa (bo go zdenerwowałam).
Proszę, spróbujcie się otrząsnąć (te słowa skierowane do dziewczyn tkwiące w toksycznych/nieszczęśliwych związkach). Można mieć tyle szczęścia w życiu. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:18.