|
|
#481 | |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
DOKŁADNIE. Nasi kandydaci siedzą na drzewach, bo tam jest ich miejsce. Koniec kropka.
Cytat:
![]() Tylko czemu ja zawsze trafiam na jakiś palantów? Tak w sumie to z nikim nie byłam na poważnie, cały czas tylko przelotne znajomości. Koleżanki poznają nowych facetów, mają kogoś, wiele z nich jest już w dwu- trzyletnich związkach. A ja wciąż sama... Ile można słuchać: "nie rozumiem czemu ty nie masz faceta" albo "Anka, gdzie zgubiłaś swojego męzczyzne?". Pocieszam się, że każda potwora znajdzie swojego amatora, no ale... KIEDY? Moon, chyba musiimy załozyć klub samotnych serc, czy cóś takego
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
|
#482 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Viv, nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem! też nigdy nie byłam w poważnym związku, wszyscy pytają dlaczego nie mam faceta, a ja się wkurzam za takie teksty
wczoraj sobie flirtowałam z nowo poznanym kolegą (z sobotniej imprezy) jakoś tak wyszło że on rzucił w rozmowie "Monia, jesteś świetną dziewczyną, na pewno znajdziesz sobie mena" i kiedy odpowiedziałam "chyba ciężko z tym będzie, już 18 lat szukam " to zrobił wielkie oczy i spytał czy mnie rodzice do tej pory w piwnicy trzymali nie uwierzył...i w tym momencie zdałam sobie sprawę, że to nie jest normalne... naprawdę nie jestem brzydka ani głupia. a chłopa nie miałam nigdy... tak zawsze jakoś dziwnie wychodziło. wszyscy są tylko i wyłącznie kolegami. może ja ich jakoś odstraszam? nie wiem... naprawdę nie wiem. podobam się takim facetom, których nie chcę. a sama chciałam tych których nie mogę mieć. to smutne jest
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#483 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Noo to dołącza się trzecia do Was, prawie identyczna
![]() Nigdy nie byłam w stałym związku, podobam się facetom, którzych nie chcę, a mi się podobają faceci, którzy nie są zainteresowani mną... |
|
|
|
|
#484 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
nie znam Was, ale pierwsze, co mi sie nasunelo, to to, ze pewie udajecie kogos innego, kgos kto wydaje Wam sie, ze ma wieksze szanse u facetow. jesli nie jestescie soba, to podobacie sie tez facetom, ktorzy nie sa w waszym typie.
|
|
|
|
|
#485 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Patryk, ładnie pomyślane
ale czy to mnie dotyczy? nie wydaje mi się, że udaję kogoś kim nie jestem. niczego nie ukrywam, mówię co myślę, chodzę gdzie chcę, z kim chcę, wyglądam jak chcę... podobałam się różnym facetom - od metali, przez dresów, aż do podrywaczy w stylu PP... no naprawdę różnym... ale żaden z nich to nie był ten z którym naprawdę chciałabym być po prostu nie było tego "czegoś", nie było chemii. nie mam pojęcia dlaczego przyciągam takich facetów.może ja mam zbyt wysokie wymagania?
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#486 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
a ja sie Was jeszcze zapytam, ile mam czekac na wiadomosc od "niej"? bo po spotkaniu od razu popisalnismy kilka esow, nastepnego dnia napisalem, ale nie odpisala. wieczorem puscilem sygnal, to dopiero odpuscila. od tego czasu jeszcze nie dala znakow zycia. pewnie odpusci lub odpisze, jak ja zrobie pierwszy krok, ale tym chce, zeby to ona napisala. wiec? tydzien i spisac na straty?
|
|
|
|
|
#487 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Przeczytałam już jakiś czas temu.
Śledząc tą niesamowitą historię z zapartym tchem. Lepsza niż "zbuntowany anioł" Przez cały czas miałam wrażenie, że się zejdziecie, że wam się uda... A tu klops Wasi kandydaci siedzą na drzewach, a moi chyba na czubkach, bo ich nie widać [1=6f0bb0e746d6dd564297849 b3c339446a28efa5c;2782641]a ja sie Was jeszcze zapytam, ile mam czekac na wiadomosc od "niej"? bo po spotkaniu od razu popisalnismy kilka esow, nastepnego dnia napisalem, ale nie odpisala. wieczorem puscilem sygnal, to dopiero odpuscila. od tego czasu jeszcze nie dala znakow zycia. pewnie odpusci lub odpisze, jak ja zrobie pierwszy krok, ale tym chce, zeby to ona napisala. wiec? tydzien i spisac na straty?[/quote] czemu od razu na straty ? Daj jej czas, w końcu ona pewnie jest bardziej zdezorientowana niż ty. Może czeka aż to ty się odezwiesz Stereotypowe myślenie : facet odzywa się pierwszy, facet robi pierwszy krok, facet to facet tamto... Coś musicie robić skoro my musimy rodzić nie ?
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#488 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
co konkretnie masz na myśli mówiąc "spisać na straty"?
![]() Patryk, czytałeś mój wątek. wiesz pewnie jak bardzo na początku podobał mi sie PP... i wiesz też, że nigdy nie pisałam do niego pierwsza. może ona jest podobnym typem dziewczyny? może ona czeka na Twój krok, Ty czekasz na jej... i tak sobie będziecie czekać w nieskończoność nie warto tak się bawić... masz ochotę do niej napisać to napisz. to że ona nie pisze nic nie znaczy. możesz sobie poczekać z 3 dni. ale naprawdę nie widzę takiej potrzeby
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#489 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
na Twoja prosbe 3 dni
IMO nie wytrzymalbym 2 dni ale z Twoim poparciem
|
|
|
|
|
#490 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
no dobra, jeśli bardzo Ci zależy na czekaniu to sobie czekaj
(nieco bezsensownie ale ok Twój wybór ) ale obiecaj że jeśli ona po 3 dniach nie da znaku życia, Ty odezwiesz sie pierwszy ![]() właśnie doszłam do wniosku, że zakochani im dłużej kombinują tym głupsze mają pomysły
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#491 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Co do kandydatów i drzew - to kandydaci są, nawet paru, ale chyba są za wysoko i jakoś nie umiem ich usidlić
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#492 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Cytat:
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
|
|
|
|
|
#493 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Ale mam mętlik przez Was (;
|
|
|
|
|
#494 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
mętlik?
Beoneself, czekamy na Twoją historię
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#495 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
a co jej napisac po tych 3 dniach? "cze! zapomnialas juz o mnie?" czy co dokladnie?
|
|
|
|
|
#496 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Ehhh, a mnie dziś mój X wkurzył!
Właściwie wkurzył mnie przed chwilą, na gg, jeszcze się gotuję ![]() W gruncie rzeczy sama nie wiem o co chodziło... Nie wiem czy on robił idiotkę ze mnie czy idiotę z siebie, ale żadna z tych opcji mi się nie podoba ![]() Jakaś rozmowa o jego opisie się nawiązała... Tzn ja nawiązałam do jego opisu, a on zaczął twierdzić, że żadnego opisu nie miał i w ogóle nie wiedział o co mi chodzi. Tzn twierdził, że nie wie. Aż z tego wszystkiego zapytałam innego kolegi, czy widział u X opis. Widział. Nawet mi go przytoczył. Czyli jednak nie mam urojeń i nie mam pojęcia czemu on mnie pytał, czy się czasem czegoś nie naćpałam i rzucał teksty w stylu "to nie jest zabawne". Potem napisał, że on tak czy inaczej idzie spać. Więc odpisałam mu lodowate "dobranoc" i przeszłam na niewidoczność. No i on wciąż jest na tym gg. Nie wygląda to jakby się wybierał spać. Wiem, że to głupstwa totalne, ale wściekłam się okropnie. Najpierw się ze mną umawia, chce się spotkać z piątek bo będzie akurat w warszawie, a potem wyskakuje z jakimiś dziwnymi tekstami :/ O co chodzi?! ![]() Edit - stwierdziłam, że nie będę się przez niego ukrywać. Wstawiłam sobie opis "wytrącona z równowagi..." i się pokazałam. Wrrrr. |
|
|
|
|
#497 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
oj oj, a ja mowie ludzio, ze ide na rower, a na gg jestem. ide spac, gg dalej se chdozi, bo czasami nie chce mi sie wylaczyc... a co do opisow, to mojemu kuzynowi ktos sie kiedys wladowal na gg i ustawil opis o kims tam, potem kuzn mial problemy, a przeciez to nie on
|
|
|
|
|
#498 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Lexie
faceci są dziwni nie mam pojęcia co mu odbiło... nie przejmuj się nim za bardzo... nie warto Patryk, normalnie do niej napisz. np. co ciekawego robiłeś, albo co się śmiesznego wydarzyło, możesz dodać że o niej myślałeś i spytać co u niej słychać... ale nie wyskakuj z pretensjami że zapomniała to nie wygląda fajnie ![]() a ja mam takie pytanie... jak myślicie, czy jeśli facet (poznałam go w sobote) wyjeżdża na 3 dni i odzywa się do mnie na gadu na chwile przed wyjazdem. pisze że chciał się tylko przywitać, że wyjeżdża i że będzie o mnie myślał... to to coś znaczy? te rozmowy z nim mi jakoś podejrzanie wygladają i nie wiem czy mam się bać teraz czy później
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#499 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
teraz to juz nie wiem. sygnalkow nie odpuszcza, na gg tez byla i nie napisala (gralem, wiec nie widzialem, ze jest)... jak sie pojawilem, to od razu zniknela. teraz juz powaznie do niej nie napisze ani nic, jesli ona pierwsza tego nie zrobi, bo nie jest jedyna na tym swiecie!
|
|
|
|
|
#500 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
sygnałków nie odpuszcza - może pieniążki się skończyły na karcie?
na gg nie napisała - a byłeś widoczny? do niewidocznego nie bedzie pisać przecież jeśli byłeś dostępny ale miałeś opis że grasz to też pewnie nie chciała przeszkadzaćzniknęła jak się pojawiłeś - może to po prostu przypadek, musiała gdzies wyjść pogadaj z nią, może być na gg. po co masz wymyślać jakieś niestworzone historie? upewnij się o co jej chodzi... domysły nie są dobrym rozwiązaniem, wiem to z autopsji
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#501 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Moon, wygląda to jakby facet był Tobą zainteresowany
A jak to wygląda z twojej strony, hę? Patryk, jak będziesz czekał aż pierwsza się odezwie to możesz się nie doczekać Ja nigdy pierwsza się nie odezwałam... ani nie napisałam SMSa, ani nie dzwoniłam, ani nie zagadałam. Nie wiem jak to nazwac? Duma czy głupota?Kiedyś Moon napisałaś, że u Ciebie i PP wygląda to tak jakbyście grali w grę, że kto pierwszy przyzna się, że "wpadł po uszy", przegrywa... Tak to wygląda[ło?] u mnie. I to chyba najgorsze. Staram się dać sobie spokój, ale nie mogę, no. Co ci faceci z nami robią
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem Edytowane przez Vivienne Czas edycji: 2007-02-25 o 08:58 |
|
|
|
|
#502 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
gdyby mi sie kasa na karcie skonczyla, to zostawilbym wiadomosc, nawet niewidocznemu, na gg, ze nie mam kasy... no bylem na niewidocznym, ale jak sie pojawilem, to wtedy znieknela. z reszta moze jest raz na 4 dni na gg i tylko na 2 sekundy. dzisiaj byla kilka minut (wiem, bo kazda aktywnosc na gg mam zapisywana).
nie uwazam tak, ze kto pierwszy nie wytrzyma, ten przegrywa, ale ja tez chce wiedziec, ze jej choc troche zalezy. a jak sama nie umie nawet sygnalka puscic (juz nie mowie o pisaniu...), to dam se lepiej spokoj EDIT: Vivienne, jak widac dalej sama jestes, wiec chyba tylko zaszkodzilo Ci to lenistwo... |
|
|
|
|
#503 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Viv takie gierki są okropne. ja już nie chcę się w to bawić. przed następnym facetem odkryję karty (ale nie za szybko żeby się nie wystraszył
). co ma być to będzie. zdecydowanie wolę jasne sytuacje, a nie zabawy w kotka i myszkę ![]() ja z PP chyba już całkiem zerwałam kontakt... ale to pomaga zapomniec o tym co było i nie łudzić się więcej jesli chcesz dać sobie z nim spokój to nie warto odpisywać, oddzwaniać itd. jak chce się spotkać na realu i pogadać o tym co was łączy to ok - warto wszystko wyjaśnić... ale dalej bawić się w gierki nie warto.myślisz że mój nowy kolega jest zainteresowany? kurcze, on mi w niedzielę napisał że jestem genialna i że mnie kocha tak na żarty oczywiście... w ogóle tak podgaduje, pisze np. że "woli blondynki" itp. a ja oczywiście jestem blondynką na imprezie poznałyśmy go z koleżanką i obydwie postanowiłyśmy napisać do niego następnego dnia na gg. ona napisała pierwsza, uznała że nie jest za bardzo rozmowny, nie ciągnie tematu, nie ma z nim o czym gadać. ja potem napisałam do niego i gadaliśmy kilka godzin, aż mi się znudziło, odpowiadałam półsłówkami a on pisał i pisał. ta koleżanka gadała z nim tylko kilkanaście minut bo przestał jej odpisywać ![]() wydaje mi się, że kiedyś mu się podobałam... byliśmy kilka razy na tych samych imprezach i zawsze kręcił się obok, kilka razy z nim tańczyłam, ale zawsze jakoś mu uciekałam, bo nie jestem nim zainteresowana, a w jego oczach widziałam zdecydowanie za duże zainteresowanie... w sobote na tej domówce poznałam go bliżej, właściwie cały czas siedział z nami, gadaliśmy... no i uznałam że jest miły, zabawny, będzie fajnym kolegą i pewnie sobie ubzdurałam że mu się podobam, po prostu będziemy się kumplować i już ale teraz się przeraziłam, bo na tym gadu za częto rzuca mi komplementami... nie chcę z nim kręcić. boję się, że biedak sobie nadzieję zrobi a ja będę musiała mu dać kosza ![]() EDIT: Patryk, a nie lepiej spytać czy jej zależy? podgadać delikatnie? jeśli ona Ci się podoba to nie ma sensu "spisywać jej na straty" tylko dlatego że nie odpuściła sygnałka, albo ze była pare minut na gg i zniknęła
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#504 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
a jak jej na mnie zalezy, to predzej czy pozniej sie obudzi i sie odezwiem, a jak nie, to pech. teraz jej puscilem sygnal, to odpuscila, a przeciez nawet jak caly dzien tel miala w kacie, to i tak widac ile polaczen nieodebranych, wiec mogla puscic. w ogole nie rozumiem siebie! ciesze sie z sygnalka :/ zaczne sie cieszyc, jak sie wysili troche bardziej...
|
|
|
|
|
#505 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Patryk, mam ochote pojechac do Ciebie (gdziekolwiek mieszkasz
) i Cię skopać (dosłownie specjalnie na tę okoliczność ubiorę glany )tak sobie myślę, że mój PP dokładnie tak samo myślał jak Ty. że skoro ja nie piszę to mi nie zależy, a jak będzie mi zależeć to się wysilę i przejmę inicjatywę. on się przecież starać nie będzie bo nie jestem jedyną dziewczyną na tym świecie no to się nie wysiliłam. a dziewczynę to on sobie znalazł ale nią pomiata centralnie na moich oczach (dziś przylazł znów pod moja szkołę. panna wyszła do niego, on ręce w kieszeniach, ona uwiesza się mu na ramieniu, a on tych rąk nawet z kieszeni nie wyjął. moja przyjaciółka myślała że umrze ze śmiechu jak ich zobaczyła )
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#506 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
wstalem dzisiaj lewa noga i od rana mam humor, ktory sie fachowo nazywa "bez kija nie podchodz!"
przed chwila jej napisalem chlodno: milych snow. odpisala: dobranoc. a teraz odczekam ten swoj tydzien, ktory se wymyslilem i potem zobacze! nie mam juz nerwow do niej, wrrrr! :/ |
|
|
|
|
#507 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
oj Patryk, Patryk... zrobisz jak zechcesz. dziewczyna jest nieśmiała, więc musisz mieć do niej trochę cierpliwości... no i na pewno nie obejdzie się bez Twojej inicjatywy. mam nadzieję, że wszystko się ułoży
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
|
|
|
#508 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 253
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Dawno Cie nie widzialam Patryk, teraz tutaj widze przesiadujesz
![]() Czyzbym dobrze widziala jakis problem milosny, po przesiadywaniu w watku o podrywnaiu powinienes miec opanowana ta sztuke ![]() A tak na powaznie to zgadzam sie w 100% z Moonlight. To nie jest tak, ze jak dziewczyna sie nie odezwie to znaczy, ze jej nie zalezy. Pomysl sobie ze Ty chcesz ja sprawdzic, a ona w tym moemncie bedzie chciala sprawdzic Ciebie i co zaprzepascicie szanse, skoro Ci na niej zalezy to zagraj w otwarte karty.. tak najlepiej bedzie chyba dla Was obojga. Niekotrzy maja tak jak Ty, ze zostawiaja wiadomosc jesli braknie kasy na koncie, odpisuja z innego numeru.. ale nie wszyscy. Mozliwe jest tez, ze dziewczyna nie chce zeby bylo zbytnio po niej widac ze jej zalezy.. (moze chce grac niedostepna) ciezko powiedziec.. Aha jeszcze mam pytanie, napisales ze masz zapisywane jej aktywnosci na gg.. jak ? "Bom ciekawam" ![]() Pozdrawiam goraco. Zycze powodzenia i wiecej optymizmu
|
|
|
|
|
#509 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
jesli jeszcze chodzi o esy, to kiedys jak juz pisala, to pelnego esa i na dodatek tak napisala, zeby podtrzymac rozmowe, a od pewnego czasu sie w ogole nie wysila. ja sie namecze, a ona sobie odpisze: "tak" lub "nie" i to doslownie... moze jak jej nie bede odpisywal na takie esy, to zrozumie, ze trza sie wiecej wysilic, a jak nie, to trudno, ja sie postaram bardziej, ale o nastepna. w koncu czlowiek sie uczy na bledach
|
|
|
|
|
#510 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Usidlić podrywacza...
Niech mnie ktoś przytuli...
Bo ja już sama nie wiem czy X coś odbiło czy może raczej mnie odbija... Druga opcja wydaje mi się coraz bardziej prawdopodobna, mam ostatnio dość poważne kłopoty i możliwe, że reaguję nerwowo i przesadnie :/ |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:53.





zaczekaj na kogoś kto będzie Ciebie wart
damy radę 







nie mam pojęcia co mu odbiło... nie przejmuj się nim za bardzo... nie warto


