Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

[Sosnowa]

Wersta, GRATULACJE

Pleśniawko, ja Ci nie pomogę, bo nie wiem ile ma moja szyjka, ale wydaje mi się, że ta Twoja ma jeszcze długość w normi. Ale co ja mogę wiedzieć....

[djkika]

Napisane przez Anisia25

djkika, podaj swoje namiary to cie dopisze

Tutaj nie trzeba miec zadnych kwalifikacji zeby znalezc sie na mamuskach Po prostu podaj imie, skad piszesz i termin porodu. Jesli kiedys podawalas, to widocznie przeoczylam za co przepraszam, podaj prosze raz jeszcze a takze odwiedzaj nas czesto i zapraszam do dyskusji

nie ma problemu za wami nadazyc to by trzeba co chwile na forum wchodzic Dominika termin13 lipca a jestem z gliwwic

[marticia]

Sonowa, no wasnie, jes troche starsze Twoje, ja jestem dopiero w 20tym tygodniu. Co bedzie potem???? to dlatego takie uczucia ciezkosci czuje od paru dni w brzuchuniu. Ta ciaze to odkrywam normlanie jak Ameryke.
A co do dlugosci szyjki to musze poczytac sobie co mi wypisali, bo trezba najpierw ten wloski roszyfrowac

[ewelciaz]

Dziwczyny, jedna z dziewczyn pażdziernikowych dowiedziala sie własnie po USG ze dzieciątko umarło pare dni temu, w 10 tygodniu. Tak mi sie przykro zrobiło.

[djkika]

Napisane przez ewelciaz

Dziwczyny, jedna z dziewczyn pażdziernikowych dowiedziala sie własnie po USG ze dzieciątko umarło pare dni temu, w 10 tygodniu. Tak mi sie przykro zrobiło.

przekichane:/swooja droga to wie dlaczego??

[marticia]

Mi strasznie jest przykro, kiedy fasoleczki umieraja...niestety czesto to sie zdarza.

Dziewczynki a czy iWy macie takie wrazenie, ze Wasze dzidziole kopia mniej ae silniej?

[djkika]

Silniej napewno ale czy mniej??nie zauwazylam
a co do smutnych hisorii to ok miesiaca temu moja znajoma musiala urodzic martwe dziecko w 26 tygodniu... to dopiero straszne przezycie

[ewelciaz]

Napisane przez djkika

Silniej napewno ale czy mniej??nie zauwazylam
a co do smutnych hisorii to ok miesiaca temu moja znajoma musiala urodzic martwe dziecko w 26 tygodniu... to dopiero straszne przezycie

Ojej, to okropne . Dlaczego tak sie dzieje. Oby z naszymi dzięciątkami wszystko było w porzadku do planowanego konca ciąży i oczywiście później też.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Mijalea

Dziewczyny wymiekam

tu w Niemczech nie ma czegos takiego jak proszek do prania dla dzeciaczkow

Szukajac po necie znalazlam jeden, ale w zadnym sklepie go i tak nie ma, a na niemieckich forach ludzie pisza, ze piora w normalnych proszkach.

O zgrozo!

Jesli nie ma to kup jakis Sensitiv... Ja znalazłam na niemieckich stronach SOSASAN, Argitan i jeszcze ludzie piszą o czyms takim: Ökowaschmittel aus indischen Seifennüssen... poza tym możesz zapytac w aptekach, może tam mają coś delikatnego. A jak dziecko będzie miało alergię to mydło dziecinne zetrzyj na wiórki i w tym pierz.
ooo Seifenflocken tez mają: http://www.proaktivo.de/products_id/2193.html

A kiedys nie było proszków dla dzieci... no nie było, pneumokoków tez nie było, aidsa nie było, alegrii nie było. Za to były inne dzumy, tyfusy i cholery. Obecnie odpornośc nasza spada, a wirusy się mutują tworząc nowe cuda.
Dzieci rodziły się i dostawały mleko prosto z krowiego cyca i nikt nie słyszał o alergi na białko mleka krowiego. Dziś do min 2 roku mleka krowiego dzieciom się nie podaje.
Moje dziecko dostawało wysypki po normalnym proszku do ok 8 miesiąca. Teraz w Jelpach lub Bobasach piorę tylko to co jest blisko ciała-zapobiegawczo.

LeoNa, może to skurcze przepowiadające?? Generalnie po połowie ciązy brzuch może juz twardniec, spinac się. Należy wtedy przyjąc pozycję horyzontalną, 2 głębsze oddechy przeponowe i ok

Jowiszku, na poduszkach wogóle dzieci nie powinny spać. Ja jednak podkładałam takiego naleśnika, na wypadek gdyby się dziecku ulało, odbiło to jednak jest główka ciut wyżej i nie zachlyśnie się. I zawsze kładłam na boczku.
Można pod materacyk kłać zwiniety ręcznik zeby głowka była trochę wyżej. A na allegro mozna kupic rtakie poduszki kliny http://allegro.pl/item327711884_zdro...rmy_matex.html bardzo fajna rzecz.

[djkika]

Oby zdrowe byly to najwazniejsze:P

[djkika]

jak bedzie zdrowe to pozniej sie jakos wszystko juz ulozy ...ps boicie sie porodu?

[ewelciaz]

Napisane przez djkika

boicie sie porodu?

No jasne że tak. Ale nie boje sie o siebie ze mnie bedzie bolało, boje sie zeby wszytko poszło dobrze i dzidziusiowi nic nie groziło w trakcie porodu albo np. przez partactwo lekarzy a takich nie brakuje.

[Anisia25]

Witajcie babole

Oto sem i ja Chcialam wszystkim oznajmic ze nosze w sobie Pana Siusiaka!!!!

Maz wniebowziety tetno mojego dzieciaczka to 158 uderzen na minute, wszystko w normie, dzidziol strasznie aktywny

[djkika]

Ja sie strasznie boje o to jak bedzie potem po porodzie i w ogole w czasie porodu..jestem strasznie delikastna i jak widze krew to mdleje
mam nadzieje ze na wlasnym porodzie nie zemdlejea poza tym to zdecydowalismy sie na porod rodzinny tyle ze to podobno dodatkowy stres dla rodzacej co o ttm myslicie?

[djkika]

Napisane przez Anisia25

Witajcie babole

Oto sem i ja Chcialam wszystkim oznajmic ze nosze w sobie Pana Siusiaka!!!!

To gratuluje ja bede wiedziala <jak zechce pokazac>w piatek tylko szkoda ze meza nie bedzie w takim momencie ...delegacja:/

[ewelciaz]

Napisane przez djkika

Ja sie strasznie boje o to jak bedzie potem po porodzie i w ogole w czasie porodu..jestem strasznie delikastna i jak widze krew to mdleje
mam nadzieje ze na wlasnym porodzie nie zemdlejea poza tym to zdecydowalismy sie na porod rodzinny tyle ze to podobno dodatkowy stres dla rodzacej co o ttm myslicie?

Djkika, ja tez jestem strasznie delikatna, ale w takiej sytuacji to czlowiek chyba inaczej reaguje na wszystko. To co bedzie po porodzie też mnie przeraża. Na pewno sie bede czula fatalnie. Najgorsze ze moja mama pracuje w szpitalu gdzie bede rodzic i juz jej dzisiaj powiedzialam ze nie ma wchodzic do sali jak bede rodzic bo to dla mnie bedzie trauma zeby mnie ktos ogladał-oczywiscie poza mężęm.

Wiesz, jak facet nie widzi calego tego wysiłku kobiety to nie doceni tego tak jak wowczas gdy jest obecny przy porodzie. Moj wie ze bez niego nie urodze i koniec.

[Anisia25]

Napisane przez djkika

To gratuluje ja bede wiedziala <jak zechce pokazac>w piatek tylko szkoda ze meza nie bedzie w takim momencie ...delegacja:/

A jak czujesz? bo my od poczatku czulismy ze to bedzie chlopak Moj maz siedzial za drzwiami, w ogole nie mialam miec w planach USG, ale ze chcial posluchac tetna plodu, to wlaczyl, dzidzius lezal korzystnie ze siusiak byl widoczny jak ta lala

Wersto, wiedzialam ze rozwalisz ich na lopatki to teraz mozesz odpoczac i cieszyc sie spokojem

Ewelciu... echhh tak czasem sie wlasnie dzieje.. ze jesli plod jest slaby, albo ciaza sie slabo zawiazala to natura woli takiego malego usmiercic, niz na sile podtrzymac przy zyciu, to smutne, ale niestety nie mozna udawac ze takie rzeczy sie nie dzieja.. do dzis pamietam jak nasza Lucky stracila w 11 tyg bliznieta... mialysmy tu zalobe na watku... jednak mimo wszystko trzeba myslec pozytywnie.. Nie pakusiaj..

[djkika]

mi sie wydaje ze bedzie baba:Pale zobaczymy jak pokaze:Pa co do porodu rodzinnego to tez innej opcj nie dopuszczalam a co niech widzi :P

[ewelciaz]

Anisiu, masz rację. Widocznie tak musiało byc. Ale to takie smutne.


Djkika, ja też obstawiam na dziwczynke ale bede wiedziala dopiero za 4 tygodnie na USG 4D. Juz sie nie moge doczekac.

Problem w tym ze TŻ chce chłopca, i nawet o dziwczynce nie chce słyszec, tak ze boje sie ze jesli to dziewczynka to bedzie zawiedziony i nie bedzie taki dumny i zadowolony.

[Anisia25]

Napisane przez ewelciaz

Anisiu, masz rację. Widocznie tak musiało byc. Ale to takie smutne.

ewelciu, to jest strasznie smutne, wiem... sama przezywam strate fasolki kazdej osoby ktorej sie to przytrafi, ciaza to 9 miesiecy radosci i potwornego strachu, przytulam Cie mocno i nie smuc sie za dlugo bo malenstwo twoje to czuje..

[ewelciaz]

Bede myslec pozytywnie. Tobie rówież współczuje ze musiałas przez to przejsc.

A teraz koniec. Nie moge juz o takich zlych rzeczach myslec.

[Anisia25]

Napisane przez ewelciaz

Bede myslec pozytywnie. Tobie rówież współczuje ze musiałas przez to przejsc.

A teraz koniec. Nie moge juz o takich zlych rzeczach myslec.

Ja nie poronilam dziecka naszczescie, ale bylo bardzo blisko, bo odklejala mi sie kosmowka, a co za tym idzie moglam stracic cale jajeczko z zarodkiem, naszczescie leki pomogly ja podtrzymac... pamietam jak wtedy plakalam, ale postanowilam walczyc o malenstwo i sie udalo.. moje dziecko bylo silniejsze..

[ewelciaz]

Napisane przez Anisia25

Ja nie poronilam dziecka naszczescie, ale bylo bardzo blisko, bo odklejala mi sie kosmowka, a co za tym idzie moglam stracic cale jajeczko z zarodkiem, naszczescie leki pomogly ja podtrzymac... pamietam jak wtedy plakalam, ale postanowilam walczyc o malenstwo i sie udalo.. moje dziecko bylo silniejsze..

Oj, znów gafa. Zle przeczytałam Twojego posta. Pisało "sama przezywam strate fasolki" ale nie doczytałam ze chodziło Ci w ogóle o dziwczyny które o tym pisały. Myslalam ze chodzi o Ciebie. Jeszcze raz przepraszam za pomyłkę.

[Anisia25]

Napisane przez ewelciaz

Oj, znów gafa. Zle przeczytałam Twojego posta. Pisało "sama przezywam strate fasolki" ale nie doczytałam ze chodziło Ci w ogóle o dziwczyny które o tym pisały. Myslalam ze chodzi o Ciebie. Jeszcze raz przepraszam za pomyłkę.

nic sie nie stalo rozchmurz sie

[Judi21_84]

Napisane przez djkika

nie ma problemu za wami nadazyc to by trzeba co chwile na forum wchodzic Dominika termin13 lipca a jestem z gliwwic

masz piękne zdjecie w avatarku
Anisiu gratuluję !!!!! Jak Wasz mały mężczyzna będzie się nazywał???
Ja po spowiedzi i zakupkach-musiałam sobie kupić draże :

[ewelciaz]

Napisane przez Anisia25

nic sie nie stalo rozchmurz sie

[Anisia25]

Napisane przez Judi21_84

masz piękne zdjecie w avatarku
Anisiu gratuluję !!!!! Jak Wasz mały mężczyzna będzie się nazywał???
Ja po spowiedzi i zakupkach-musiałam sobie kupić draże :

imie wciaz ustalamy, istnieja pewne kwestie sporne w doborze imienia wiec musimy znalezc takie ktore sie bedzie nam podobac obu

Ja chcialam Mateuszka lub Jakuba, a mezowi sie nie podobaja

[ewelciaz]

Oj znam ten bol z doborem imienia.

Mateuszek to piekne imie. Mnie maz nie pozwolil bo moj brat ma tak na imie a on za nim raczej nie przepada.

Ja wreszcie doszłam z TZ do porozumienia -będzie Olivier albo Olivka.

[Judi21_84]

Napisane przez Anisia25

imie wciaz ustalamy, istnieja pewne kwestie sporne w doborze imienia wiec musimy znalezc takie ktore sie bedzie nam podobac obu

Ja chcialam Mateuszka lub Jakuba, a mezowi sie nie podobaja

oba ładne, podobają mi się a mężusia moze uda Ci się urobić

[jowisz]

Ania
miałaś rację co do płci
dla mnie Mateusz rules, bo tak ma na imię mój brat

Kasiu nie byłam na poczcie. wracałam tramwajem i busem 2 godz. przez korki, już mi się nie chciało tuptać samej z poczty do domu - a to kawałek. męża dziś nie ma, jutro go wykorzystam i podjedziemy wozem

aaa, no i Wersta, jaka z ciebie jest mądra i odważna kobieta