Invisalign

[Narva]

Ja za to zdecydowanie wybrałabym klasyczny metalowy aparat. Bez dwóch zdań. Ale na początku też byłam zachwycona nakładkami.
Są dużo droższe, wcale nie prostują zębów szybciej (miałam mieć 40 nakładek, nosiłam 76 a i tak zęby nie są idealne). No i to wieczne wyciąganie ich i wkładanie po posiłkach działa na nerwy. No i tak naprawdę to jednak je widać. Może ludzie nie wiedzą, że to aparat ale zdecydowanie widać że coś na tych zębach jest. U innej osoby noszącej od razu zauważyłam.


Wysłane z iPhone

[telimena878]

Napisane przez Narva

Ja za to zdecydowanie wybrałabym klasyczny metalowy aparat. Bez dwóch zdań. Ale na początku też byłam zachwycona nakładkami.
Są dużo droższe, wcale nie prostują zębów szybciej (miałam mieć 40 nakładek, nosiłam 76 a i tak zęby nie są idealne). No i to wieczne wyciąganie ich i wkładanie po posiłkach działa na nerwy. No i tak naprawdę to jednak je widać. Może ludzie nie wiedzą, że to aparat ale zdecydowanie widać że coś na tych zębach jest. U innej osoby noszącej od razu zauważyłam.


Wysłane z iPhone

Może po prostu do twojej wady powinien być zastosowany metalowy aparat ,bo mi wyprostował idealnie ,ale fakt faktem mycie nakładek było upierdliwe.Na pewno jest mniej widoczny niż druciak ,ty widzisz to ,bo wiesz ,że taka metoda istnieje.U mnie przez półtora roku jedna osoba zauważyła nakładki.

[kochamblyszczec]

Ile osób tyle opini z pewnością drut i invi maja swoje plusy i minusy. Dla mnie wygrywa invi mimo tego ze drutu nie miałam. Pewnie drut jest wygodniejszy, mamy go na zębach, jemy pijemy i śpimy w niż bez przerwy ale jednak jest on widoczny. Fakt jest tez taki ze nie zrobi nam dziury w kieszeni, za aparat płacimy z każda wizyta ale czy faktycznie to tak tanio to nie wiem. Płatność jest mocno podzielona. Za invi płacimy jednorazowo ale przy jakiś dodatkowych wizytach czy nakladkach nie płacimy już wcale. Jak dla mnie to podsumowanie wyszłoby bardzo podobne. Gdybym miała wybór to zastanowiłabym się jeszcze nad aparatem drutem wewnętrznym, to mogłoby być nawet lepsze rozwiązanie niż invi ale już po ptokach z invi jestem zadowolona i polecam

[madziaaa1817]

Napisane przez Narva

Ja za to zdecydowanie wybrałabym klasyczny metalowy aparat. Bez dwóch zdań. Ale na początku też byłam zachwycona nakładkami.
Są dużo droższe, wcale nie prostują zębów szybciej (miałam mieć 40 nakładek, nosiłam 76 a i tak zęby nie są idealne). No i to wieczne wyciąganie ich i wkładanie po posiłkach działa na nerwy. No i tak naprawdę to jednak je widać. Może ludzie nie wiedzą, że to aparat ale zdecydowanie widać że coś na tych zębach jest. U innej osoby noszącej od razu zauważyłam.


Wysłane z iPhone

Ja od samego początku chciałam klasyczne druty, bo jak już coś mam na zębach to i tak mam i dla mnie bez różnicy, czy to druty czy nakładki. Kwestia widoczności jest dla mnie zupełnie nieważna Przy drutach przynajmniej od razu wiadomo o co chodzi, a przy nakładkach niekoniecznie. Jedynym argumentem, który trzyma mnie przy invisalign jest to, że nie muszę do niego wyrywać 2 czwórek i 2 piątek jak przy drutach, ósemki jakoś przeżyję

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez kochamblyszczec

Ile osób tyle opini z pewnością drut i invi maja swoje plusy i minusy. Dla mnie wygrywa invi mimo tego ze drutu nie miałam. Pewnie drut jest wygodniejszy, mamy go na zębach, jemy pijemy i śpimy w niż bez przerwy ale jednak jest on widoczny. Fakt jest tez taki ze nie zrobi nam dziury w kieszeni, za aparat płacimy z każda wizyta ale czy faktycznie to tak tanio to nie wiem. Płatność jest mocno podzielona. Za invi płacimy jednorazowo ale przy jakiś dodatkowych wizytach czy nakladkach nie płacimy już wcale. Jak dla mnie to podsumowanie wyszłoby bardzo podobne. Gdybym miała wybór to zastanowiłabym się jeszcze nad aparatem drutem wewnętrznym, to mogłoby być nawet lepsze rozwiązanie niż invi ale już po ptokach z invi jestem zadowolona i polecam

Ja dostałam od razu cały plan leczenia drutami i invisalign, zakładając w obu przypadkach 2 lata leczenia, wizyty z drutami co 4 tygodnie (choć planowo co 4-6tyg), to u mnie jest to różnica +50% więcej za nakładki także nawet jakby leczenie drutami się przedłużyło to musiałoby chyba o kolejne dwa lata, żeby koszty się wyrównały
A co do wygody to mąż mój ma od 2 tygodni druty na górze i czy tak wygodnie jest to bym nie powiedziała invisalign zdejmujesz i jesz wszystko co chcesz, a przy drutach wszystko wchodzi między druty, nad druty i nie je się zbyt wygodnie z tego, co mi wiadomo za to nie musisz się przejmować, żeby zdjąć, umyć itd za każdym razem. Także dokładnie tak, jak mówisz, wszystko ma swoje plusy i minusy

[Quadesha]

Jeśli orto każe wyrywać zęby to polecam udać się do innego. To takie trochę stare metody... U mnie nakładki odpadły bo mam wadę operacyjna. Jednak ze zwykłego metalowego jestem mega zadowolona. Efekty i koszty na plus. Koleżanka nosi nakładki i u niej w leczenie miała trwać pół roku, a jest już ponad rok i końca nie widać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaFoster]

Z ta widocznością to jest różnie. Dużo osób nie zauważa nakładek, nawet jak jestem blisko i szeroko się uśmiecham. Czasem ktoś po chwili rozmowy pyta mnie o aparat. Raz zdarzyło się, że koleżanka zauważyła go od razu jak mnie zobaczyła.
Ogólnie to mi już nie przeszkadza, że go widać. Zęby nawet ładnie wyglądają w nakładkach.

[kochamblyszczec]

Być może druty są bardziej przewidywalne i jednak są podkręcane przez orto wiec jest pełna kontrola, wizyty tez częste. Przy nakladkach wizyty maja dłuższe terminy. Są one robione przez maszynę według planu na komputerze... może właśnie są mniej przewidywalne albo i jeszcze nie do końca znane przez orto i stad te wydłużone plany leczenia. Mi orto powiedziała ze zobaczymy jak żeby będą się prostowały, niektóre mogą być bardziej oporne. Ale osobiście myśle ze to ściema. Zwyczajnie w świecie robi je maszyna gdzieś tam w ☠☠☠☠u daleko a ze orto sama nic nie może tylko trzeba na nowo skanować i wysyłać a dodatkowo nie oszukujmy się ale i technicy są również z tamtąd „ w ☠☠☠☠u daleko” to takie właśnie są efekty . Jakby orto na miejscu mogła druknac nowe nakładki to zapewne czas leczenia byłby taki sam jak przy drucie

[Kalixt]

Ja tam zlego slowa nie powiem na invisalign. Aczkolwiek bede mial juz 3 pakiet dodatkowych nakladek. Ortodontka lubi perfekcje i 3 raz skany pojda do Meksyku. Ale jak sie nalezy to co sie przejmowac.



Co do widocznosci to u mnie nikt nie zauwazyl. Ale to jest bardziej meskie towarzystwo to pewnie nawet nie wiedza co to invisalign
To jest jak z soczewkami kontaktowymi. Ci co nosza to je widza u innych.

[kochamblyszczec]

Racja również wychodzę z założenia ze skoro się należy to niech drukują poza tym to jest dla nas na plus skoro orto dąży do tego żeby było perfekcyjnie a nie byle jak byleby całkiem ładnie

[Asia_cz]

Hej, może jest wśród was ktoś kto zakładał aparat w Częstochowie? Chodzi o nakładki.. pozdrawiam

[nilaya32]

Ja też już mam 3-eci zestaw i nawet przy nim nie widzę i nie czuję żeby żeby się przesuwały. Nawet nie chodzi tu o kwestie wyglądu tylko o czas. Invisa obiecuję prostować zęby szybciej niż metal, aż tego co się czyta i widzi nigdy nie jest szybciej. Miałam mieć półtora roku a będę mieć dwa lata o ile dobrze pójdzie. Metal też miałam mieć dwa lata tylko chciałam skończyć to szybciej. Mam tylko nadzieję że nie będę musiała inwestować w kolejny aparat bo ten nie da rady. Chodzi mi żeby po tym inv nie zakładać dodatkowego drucianego.



Ktoś tu pisał o wykrywaniu zębów do zakładania aparatu. Z tego co mi wiadomo ortodonta nie powinien do takiego czegoś zachęcać. On powinien z tego co się ma w buzi ustawić piękny uśmiech. Przecież o to chodzi aby mieć swoje zęby a nie sztuczne. Po to te aparaty po to to się robi.

[kochamblyszczec]

Jestem ciakawa jak wyglądają wasze zeby ( tych osób co ciagle nie są zadowolone ). ZacZynam mieć wrażenie ze są bardzo ładne ale to niektórym wam wiecznie coś nie pasuje. Może lepszym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z licówek i uśmiech by był jak u ibisza. Tak czytam to forum i z optymistki można popaść w depresje. Samo narzekanie. Może zwyczajnie nie jesteś wiecznie z siebie zadowolone i wylewacie żale a my to czytamy i się zniechęcamy. Ja tam nie mam czasu na marudzenie. Dostanę więcej nakładek to dostanę. Normalnie z nimi żyje, nic mi nie odbierają wiec po to tyle zamieszania ?. Oj dziewczyny ogarnijcie się

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

3 zestaw i nie widzisz różnicy ? Ehhh. Współczuje Twojemu orto bo musi mieć niezle przygody z Tobą. Złóż reklamacje i domagaj się zwrotu pieniędzy skoro żeby przed i po 3 zestawie wyglądają tak samo. Przecież to nie jest logiczne. Do dziewczyn które dopiero zaczynaja przygodę z aparatem invi. Nie czytajcie tych głupot. Ja rozumiem ze każda inaczej to przeżywa i ma różne odczucia ale to to jest już jakaś paranoja.

[Nyave]

Napisane przez kochamblyszczec

Jestem ciakawa jak wyglądają wasze zeby ( tych osób co ciagle nie są zadowolone ). ZacZynam mieć wrażenie ze są bardzo ładne ale to niektórym wam wiecznie coś nie pasuje. Może lepszym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z licówek i uśmiech by był jak u ibisza.

Płacąc taką kasę licówki powinie być fanaberią a nie koniecznością


Ja zakończyłam noszenie 20 nakładki i planowo powinno być leczenie skończone. Ale sama orto powiedziała że to nie wygląda jeszcze tak jak powinno. Jedynki nie odwróciły się do końca. I to mnie cieszy, nie ma ściemniania, że teraz korekty, licówki i będzie ok. Ja mogę nawet i rok dłużej nosić te nakładki.

Wiem że jedynki mam brzydkie i będzie konieczność nadbudowy (lub właśnie licówek) ale niech ząbki ułożą się najpierw w ładny łuk.



A jeśli chodzi o zauważenie różnicy to wydaje mi się gdy ma się mało nakładek jak ja to widzisz po tych 3 różnicę. Ale jeśli dostajesz ich 40 to możesz nie dostrzegać tego. Proponuje robić sobie zdjęcia. co kilka wymian, poprawa będzie lepiej widoczna.

[kochamblyszczec]

Dobrze mówisz . Ja mam planowo 47 nakładek na górę. 25 na dół. Wiadomo przy 3 nakładce nie można spodziewać się cudów gdy ma się ich sporo ale 3 zestaw to ja rozumiem ze już 3 razy były skany i dochodził nowy zestaw. Chyba ze Pani wyżej oczekuje efektu przy 3 nakładce no to trzeba poczekać na efekty

[Narva]

Napisane przez kochamblyszczec

Jestem ciakawa jak wyglądają wasze zeby ( tych osób co ciagle nie są zadowolone ). ZacZynam mieć wrażenie ze są bardzo ładne ale to niektórym wam wiecznie coś nie pasuje. Może lepszym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z licówek i uśmiech by był jak u ibisza. Tak czytam to forum i z optymistki można popaść w depresje. Samo narzekanie. Może zwyczajnie nie jesteś wiecznie z siebie zadowolone i wylewacie żale a my to czytamy i się zniechęcamy. Ja tam nie mam czasu na marudzenie. Dostanę więcej nakładek to dostanę. Normalnie z nimi żyje, nic mi nie odbierają wiec po to tyle zamieszania ?. Oj dziewczyny ogarnijcie się

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

3 zestaw i nie widzisz różnicy ? Ehhh. Współczuje Twojemu orto bo musi mieć niezle przygody z Tobą. Złóż reklamacje i domagaj się zwrotu pieniędzy skoro żeby przed i po 3 zestawie wyglądają tak samo. Przecież to nie jest logiczne. Do dziewczyn które dopiero zaczynaja przygodę z aparatem invi. Nie czytajcie tych głupot. Ja rozumiem ze każda inaczej to przeżywa i ma różne odczucia ale to to jest już jakaś paranoja.

Moja droga, gdybyś za nakładki zapłaciła w przeliczeniu na złotówki prawie 30 tysięcy to też byś oczekiwała idealnych zębów a nie tylko „bardzo ładnych”. I ja jednak jestem z siebie całkiem zadowolona ale skoro płacę za idealny efekt to chyba nie dziwne, że z nieidealnego nie jestem zadowolona. Trochę zbyt daleko idące wnioski wyciągasz

Zresztą z tego, co czytałam wcześniej chyba dopiero co zaczęłaś nosić nakładki, może jednak poczekasz trochę dłużej nim wyrobisz sobie opinię? Moje pierwsze dwie nakładki też były lajtowe i byłam zachwycona. Później dorobiono mi attachmenty i piłowano zęby. Ciekawa jestem czy byłabyś zadowolona gdyby Twoje leczenie przedłużyło się o drugie tyle a Ty musiałabyś nosić attachmenty na przednich zębach, które jednak są bardzo widoczne.
A co do licówek to nie wiem, czy wiesz, ale przed ich założeniem trzeba najpierw zęby wyprostować.


Wysłane z iPhone

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez kochamblyszczec

Dobrze mówisz . Ja mam planowo 47 nakładek na górę. 25 na dół. Wiadomo przy 3 nakładce nie można spodziewać się cudów gdy ma się ich sporo ale 3 zestaw to ja rozumiem ze już 3 razy były skany i dochodził nowy zestaw. Chyba ze Pani wyżej oczekuje efektu przy 3 nakładce no to trzeba poczekać na efekty

Skanów nie robi się przy każdej nakładce tylko na początku leczenia.


Wysłane z iPhone

[klaudiaaw]

Narva może masz jakieś zdjęcia przed rozpoczęciem leczenia i aktualne? Jestem bardzo ciekawa efektów.

Wytrzymasz jeszcze trochę! To już praktycznie końcówka. Powodzenia 😊

[Narva]

Napisane przez klaudiaaw

Narva może masz jakieś zdjęcia przed rozpoczęciem leczenia i aktualne? Jestem bardzo ciekawa efektów.

Wytrzymasz jeszcze trochę! To już praktycznie końcówka. Powodzenia

Klaudia ja już zakończyłam leczenie. Miałam mieć 46 nakładek, miałam 76. Już nie chciałam dorabiać kolejnych. Pstryknę zdjęcia jak będę miała chwilę, ale nie wiem kiedy wrzucę bo zaraz pakuję się do samolotu na Kubę więc przez dwa tygodnie będę mieć ograniczony dostęp do internetu


Wysłane z iPhone

[klaudiaaw]

O matko to praktycznie drugie tyle dołożyli, ja mam 40 nakładek dlatego chciałabym zobaczyć jak wyglądała Twoja wada,bo już mam złe przeczucia,ze mi tez dorzuca.



Miłego urlopu 😊😎

[telimena878]

Napisane przez kochamblyszczec

Jestem ciakawa jak wyglądają wasze zeby ( tych osób co ciagle nie są zadowolone ). ZacZynam mieć wrażenie ze są bardzo ładne ale to niektórym wam wiecznie coś nie pasuje. Może lepszym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z licówek i uśmiech by był jak u ibisza. Tak czytam to forum i z optymistki można popaść w depresje. Samo narzekanie. Może zwyczajnie nie jesteś wiecznie z siebie zadowolone i wylewacie żale a my to czytamy i się zniechęcamy. Ja tam nie mam czasu na marudzenie. Dostanę więcej nakładek to dostanę. Normalnie z nimi żyje, nic mi nie odbierają wiec po to tyle zamieszania ?. Oj dziewczyny ogarnijcie się

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

3 zestaw i nie widzisz różnicy ? Ehhh. Współczuje Twojemu orto bo musi mieć niezle przygody z Tobą. Złóż reklamacje i domagaj się zwrotu pieniędzy skoro żeby przed i po 3 zestawie wyglądają tak samo. Przecież to nie jest logiczne. Do dziewczyn które dopiero zaczynaja przygodę z aparatem invi. Nie czytajcie tych głupot. Ja rozumiem ze każda inaczej to przeżywa i ma różne odczucia ale to to jest już jakaś paranoja.

Niestety ale żaden aparat nawet najlepszy,najdroższy itp itd. nie usunie przebarwień z zębów...więc licówki nie są raczej w takich przypadkach żadną fanaberią a wręcz koniecznością bo co to za radość ,kiedy proste zęby mają szare plamy ?, który nie da się wybielić ...
ja dzisiaj byłam na wyciskach ,w tygodniu czeka mnie jeszcze piaskowanie a w przyszły piątek będę miała już swoje licóweczki:ju pi: i to najważniejsze,że w opcji bez szlifowania zęba swoje mimo przebarwień mam w kolorze A1 a wybrałam lekko jaśniejsze BL3 mam nadzieję ,że będzie w końcu cudnie...

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez Narva

Klaudia ja już zakończyłam leczenie. Miałam mieć 46 nakładek, miałam 76. Już nie chciałam dorabiać kolejnych. Pstryknę zdjęcia jak będę miała chwilę, ale nie wiem kiedy wrzucę bo zaraz pakuję się do samolotu na Kubę więc przez dwa tygodnie będę mieć ograniczony dostęp do internetu


Wysłane z iPhone

Cudownego urlopu

[nilaya32]

No niestety mam trzeci zestaw. Zęby nie są idealnie proste i podejrzewam że nie będą.Ok. Lecz skoro płaci się kilka lub kilkanaście tyz zł za aparat chciałoby się mieć chociaż dobry zgryz, a nie używać tylko kilku zębów do gryzienia. Więc pozwól ale będę się denerwować i skarżyć na brak obiecywanych rezultatów. Długość noszenia aparatu jest dużo dłuższy niż było zakładane. Zęby wyglądają całkiem inaczej, ale ostatnia "prosta" nie jest taka prosta. Kochamblyszczec niby Ty masz 42 czy 45 nakładek jestem ciekawa co powiesz jak dołożą Ci jeszcze raz tyle albo więcej. Po to jest ten wątek założony między innymi żeby dowiedzieć się wszystkiego na temat invis tych złych jak i tych dobrych rzeczy. Ja mam takie problemy może ktoś ma inne. Każdy podejmuje sam decyzję. Aha mój orto nie ma ze mną żadnych problemów 😉 😁

[yeti4321]

Witam się cieplutko . Od piątku mam założony pierwszy z 38 zestawów nakładek. Na razie jest lepiej, niż sądziłam - nic nie boli, nie uwiera, prawie nie pamiętam, że coś mam. Może to dlatego, że nie miałam tradycyjnego wycisku, a skan zębów, stąd super dopasowanie nakładek. Rodzinie nie przyznałam się, że planuję aparat, bo zależało mi na sprawdzeniu, czy Invisalign jest faktycznie niewidoczny. Wydało się dopiero, gdy mama chciała poczęstować mnie czymś pysznym, a ja odmówiłam . Wszyscy byli zaskoczeni, że nic nie widać i nie seplenię. Dzisiaj robiłam drugi test na bracie i jego żonie, dużo mówiąc i uśmiechając się do nich szeroko - też niczego nie zauważyli, dopóki im nie powiedziałam . Sama tylko czasami mam wrażenie, że nie zawsze "s" wychodzi mi idealnie, ale nikt na to nie zwrócił uwagi.

Moje lenistwo skutecznie walczy z łakomstwem, więc nie podjadam między posiłkami - może uda mi się przy okazji zrzucić co nieco . Mam nadzieję zobaczyć pierwsze efekty na najgorszych, zachodzących na siebie jedynkach za pół roku (oby!).

A przy okazji mam pytanie do użytkowniczek nakładek - na szóstkach z jednej strony mam czarny znaczek Invisalign, z drugiej numery seryjne, co przy otwartej szeroko paszczy wygląda jak amalgamatowe plomby. Czy usuwałyście te znaczki?

[Nyave]

Napisane przez yeti4321

A przy okazji mam pytanie do użytkowniczek nakładek - na szóstkach z jednej strony mam czarny znaczek Invisalign, z drugiej numery seryjne, co przy otwartej szeroko paszczy wygląda jak amalgamatowe plomby. Czy usuwałyście te znaczki?

Nigdy nie otwierałam tak szeroko szczęki przy ludziach, tak więc mi znaczniki nie przeszkadzają.

[Lora1]

[QUOTE=Quadesha;86126417]Jeśli orto każe wyrywać zęby to polecam udać się do innego. To takie trochę stare metody... U mnie nakładki odpadły bo mam wadę operacyjna. Jednak ze zwykłego metalowego jestem mega zadowolona. Efekty i koszty na plus. Koleżanka nosi nakładki i u niej w leczenie miała trwać pół roku, a jest już ponad rok i końca nie widać

Z tym wyrywaniem zębów to nie do końca masz rację.. Po nie do końca udanym leczeniu zwykłym druciakiem, przez kilka lat chodziłam na konsultacje do różnych ortodontów i każdy zgodnie twierdził, że aby wyprostować moje zęby (są proste, ale mocno wysunięte do przodu) trzeba usunąć ich 4. Dopiero ok. rok temu na ostatniej takiej konsultacji, dowiedziałam sie o metodzie invisalign. Okazało się, że dzięki tej metodzie będę mogła mieć proste zęby bez wyrywania 4 piątek. Jestem aktualnie na 16 nakładce i jestem zadowolona, wszystko idzie zgodnie z planem. Moja siostra miała taki sam problem. Leczyła się za granicą, też była u kilku specjalistów. Niedawno zdjęli jej tradycyjny aparat, uśmiech ma piękny, ale 4 zdrowe zęby ma wyrwane. Więc myślę, że to nie są żadne stare metody

[klaudiaaw]

Mam pytanie do osób palących papierosy, czy są tu w ogóle takie? Czy pali ktoś w nakładach? 🧐🧐

[kochamblyszczec]

Obecnie już nie pale ale paliłam w nakladkach i efekt jest taki ze dłużej śmierdzi z buzi xD a gumy rzuć się nie da... tzn da ale przykleja się i jest wielki problem z odklejeniem jej od nakładki. Ogólnie to po paleniu płukałam buzie woda jak nie było szansy umyć zębów a najlepiej to ściągnąć do palenia i później ewentualnie przepłukać zeby i nałożyć nakładki. Mogą się zrobić żółte ale nie przesadzajmy. Z doświadczenia wiem ze nawet jak zmienia barwę to tego nie widać na zębach. Widać dopiero jak porównasz nowa pare ze stara... polecam tez tabletki do mycia sztucznych zębów. Colgate czy jakoś tak. Usuwają przebarwienia z nakładek i zapachy

[milek_smile]

Cześć,
mam pytanie, co jaki czas trzeba chodzić na usunięcie kamienia i osadu podczas noszenia Invisalign?

[Narva]

Z taką samą częstotliwością jak chodzisz normalnie.


Wysłane z iPhone

[klaudiaaw]

Ja chodzę co 2-3miesiace

[PannaFoster]

Mi się bardziej odkłada osad na zębach w nakładkach, ale to podobno ewenement.

[klaudiaaw]

Pytanie do osób mieszkających w UK - Jaki żel polecacie na podrażnienia od nakładek? Czy używał ktoś Gengigel?