![]() |
#481 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 405
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Wiecie co dr odpisal, ze kosz operacji wynosi 6000zl.Troche to duzo
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#482 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Cytat:
Masz juz termin operacji? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#483 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Na wizyte czekalam ponad miesiac na operacje ogolem bedzie 7mc. Jak juz tylko bede po to moje pierwsze wrazenia opisze na forum mam nadzieje ze wesprzecie mnie duchowo bo bede w klinice jeszcze przez 10 dni po operacji bez rodziny bez znajomych coś czuje ze bedzie cięzko no ale nikt nie mowił ze bedzie łatwo ,,twardym trzeba byc''
|
![]() ![]() |
![]() |
#484 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 7 047
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
blondzia, zostajesz w klinice 10 dni? A gdzie to tak długo przetrzymują?
__________________
Never underestimate the power of good morning texts, apologies, and random compliments. |
![]() ![]() |
![]() |
#485 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
w Polanicy -masakra az 10 dni !!!
|
![]() ![]() |
![]() |
#486 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: krzywa przegroda nosowa
Słuchajcie, jestem trzeci dzień po zabiegu. Miałem prostowaną przegrodę i przycinane małżowiny zatokowe. W niedziele była operacja, w poniedzialek mnie wypuscili do domu, dali antybiotyk i środki przeciwbólowe. Już jest trzeci dzień po operacji, a ja ciągle puchnę, oprócz nosa spuchły mi już całe policzki, krew i osocze leci z obu dziurek non stop, caly czas musze oddychac przez usta, mimo że już nie mam tamponów, co powoduje że spać nie moge, ciągle gorączka..
Generalnie czuję się jakbym świnkę, ostrą grypę i złamany nos w tym samym czasie. W niedzielę idę na wyjmowanie jakichś plastikowych płytek, które zabezpieczają przed powstaniem krwiaków etc. Wydaje mi się, że miną wieki zanim wrócę do świata żywych. Czy możecie napisać ile czasu w waszym przypadku zajęła rekonwalescencja? Kiedy wróciliście do pracy, kiedy zaczęliście uprawiac sport etc. Czy też mieliście tak długo nie drożny nos? Z góry dziękuję! |
![]() ![]() |
![]() |
#487 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
[quote=Justuchna;9247890]Ja również jestem po operacji noska
![]() Robiłam ją w Krakowie - tu też mieszkam. Duże kompleksy od dziecka+wypadek rok temu, podczas którego nos uległ pęknięciu, złamaniu, szyciu-> stał się jeszcze bardziej garbaty-były to powody, dla których poddałam się operacji. Czas przed operacją wspominam jako wielki stres (moja pierwsza operacja w życiu, pierwsza narkoza). Operacji oczywiście nie pamiętam ![]() Noc spędziłam w klinice, gdzie zajęli się mną wcześniej naprawdę fantastyczni specjaliści, a później cudowna pielęgniarka udzielała mi wszystkich informacji, wspierała duchowo i fizycznie. Najtrudniej znosiłam (i znoszę dalej) czas w domu. Nie lubię siedzieć, leżeć bezczynnie.. nie mogę nawet wyjść do sklepu po przysłowiowe bułki. Nie dlatego, że wyglądam źle (choć wyglądam, o czym później), ale dlatego, że ciągle czuję, jakby miał mi odpaść, boję się o urazy. Do tego dochodzi ból - przez ok.4 dni po operacji ból ogromny, noce nieprzespane. Do zdjęcia gipsu śmiech i ziewanie (tak!) sprawiały mi wielki ból i problem. Po zdjęciu gipsu okazało się, że skóra na twarzy jest bardzo zniszczona - wysuszona, zanieczyszczona - wiadomo, 12 dni bez mycia, dostępu tlenu, nastawiona tylko na działanie kleju. Opatrunku zdejmować nie mogłam przez ten czas, tak więc strasznie piekło, bolało, swędziało (mimo iż trafiłam na korzystny okres klimatyczny). Co do opuchlizny, sińców, to ja nie widzę problemu. Zarówno jeszcze w gipsie, jak i bez, widzę, że jestem lekko opuchnięta, ale to wygląda raczej jakbym się więcej najadła, heh ![]() ![]() ![]() Teraz nos jest opuchnięty, nie można go za bardzo dotykać, skóra na twarzy okropna (powód nr 2, dla którego nie wychodzę z domu ![]() ![]() Wiecie co, szczerze mówiąc, to samo zdjęcie gipsu, zobaczenie nosa, mnie nie oszołomiło. Wiedziałam, że jest mniejszy, widzę, że ładniejszy, ale najważniejsze dla mnie było pozbyć się tego okrutnego opatrunku i wreszcie się normalnie umyć! (Włosy też). ![]() Wiadomo, że są zwolennicy i przeciwnicy tego typu operacji. Ja za operację zapłaciłam 6 tys. (bez refundacji), ale potraktowałam ją jako konsekwencję wypadku, jako ciąg dalszy leczenia. Pozbywam się kompleksów związanych z nosem, ale ważny jest dla mnie nie tyle wygląd (może mówię tak, bo nos wygląda ładnie, nie miałam komplikacji, krwawień, obrzęków itd.), co to, żeby wyjść do ludzi, wrócić do normalności, móc się podrapać po nosie bez odczucia cierpienia i już nigdy nie wrócić do tego bólu, który czułam po wypadku i po operacji. Polecam tym, którzy chcą i/lub muszą. Odradzam tym, którzy nie chcą/nie muszą ![]() A ja muszę robić operacje po nieudanej korekcie w Krakowie- miałaś szczęście że trafiłaś w tym mieście na specjaliste - możesz zdradzić kto ci robił? |
![]() ![]() |
![]() |
#488 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 405
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Patbar-jeszcze nie mam,narazie zbieram sie,zeby zadzwonic.W tej chwili mam taka prace,ze do lutego nie ma mnie kto zastapic,wiec nie moge planowac zadnych konsultacji,tym bardziej tak daleko.Wiem,ze zrobie ta op bo juz dluzej na ten wstretny kinol nie moge patrzec.A jak sobie cos postanowie to tak musi byc.
Blondzia-trzymam kciuki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#489 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Cytat:
Będziemy trzymały za Ciebie kciuki i będziemy z Tobą duchem ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#490 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 27
|
![]()
Justuchna-rozpędziłam ci i zadałam pytanie po przeczytaniu wcześniejszych stron ale już wiem z twojej pózniejszej wypowiedzi że opaerował cię dr Zawisz- przepraszam za błęda - ale to mój pośpiech i roztargnienie
|
![]() ![]() |
![]() |
#491 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 7 047
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
blondzia, na pewno będą tam osoby podobne do Ciebie, więc miło i sympatycznie spędzisz te dni. Czas wtedy też szybciej mija. Ja trzymam kciuki za Twoją op. Wiem z jaką nadzieją kładziemy się na stół! Trzeba być pozytywnie nastawionym, to naprawdę umacnia człowieka, gdy przychodzą trudne chwile.
__________________
Never underestimate the power of good morning texts, apologies, and random compliments. |
![]() ![]() |
![]() |
#492 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
DZIĘKI DZIEWCZYNY za słowa otuchy !!! jak narazie postaram sie wkrecic w cos pozytywnego zeby za duzo nie rozmyslac bo czym wiecej mysle tym bardziej sie stresuje .Mam nadzieje ze dam rade.Napisze juz po wszystkim TRZYMAJCIE SIE POZDRAWIAM!!!!
|
![]() ![]() |
![]() |
#493 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Witam was, mam pytanie czy może miała któraś z was operacje nosa u dr Stępniewskiego?- wybieram się chyba do niego na korektę nosa i interesują mnie opinie o nim, czy jesteście zadowolone?
|
![]() ![]() |
![]() |
#494 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 62
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Shazney, blondzia, na pewno wiele zależy od podejścia. Ja jestem od zawsze optymistką, ale niestety przed operacją mój optymizm wyparował. Zwłaszcza to podpisywanie papierzysk...że w razie komplikacji nie będziesz wysnuwać roszczeń... świadomość, że wszystko może się stać zarówno na stole, jak i już po zabiegu... Nawet profesjonalny personel nie był w stanie strachu zniewelować. Jak pisałam wcześniej, gdybym mogła, to bym uciekła.
A teraz ponownie operacji bym się nie poddała. Taki ból, taki stres, nieprzespane noce, problemy z poruszaniem się, oddychaniem. Myślę, że najlepszym wyjściem, jeśli już MUSISZ się poddać operacji, jest poczucie bezpieczeństwa. Mieć przy sobie kogoś bliskiego, kto Cię wesprze, pogłaszcze, pocałuje w rękę, zapewni, że będzie dobrze, zrobi śniadanie, a nawet umyje włosy (bo z tym jest ogromny problem). Jeśli się zastanawiacie czy być same czy z kimś, zawsze wybierzcie tę drugą opcję. Dziewczyny, operacja nosa to nie jest nieinwazyjna korekta, jak to się mogłoby wydawać (po oglądaniu tych wszystkich programów w TV o łabędziach itp.). Zabieg jest jednym z najbardziej inwazyjnych. To jest wasza głowa! Twarz! Nie ma się świadomości bólu i dyskomfortu dopóki się nie obudzicie z tymi plastram i gipsem na buzi, dopóki nie zdacie sobie sprawy z tego, że tego nie można nawet zamoczyć, że skóra boli, że uśmiech boli..., że to jest połamany, obrabiany młoteczkiem nos. To jest ból głowy, zawroty, omdlenia, niedotlenie mózgu... To jest zakaz uprawiania jakiegokolwiek sportu przez 2 miesiące. To jest zakaz schylania głowy, mycia włosów bardzo ciepłą wodą... To jest szansa krwotoku, wylewów, np. w oku, zapadnięcia się przegrody nosowej (kolejna rekonstrukcja!), skrzywienia nosa, niedrożności... Mogłabym tak pisać i pisać, ale jeśli ktoś jest zdecydowany, jeśli ktoś tego nie przeszedł, to nie dociera to do niego. Prawda jest taka, że im dalej od operacji, im efekt się nam bardziej podoba, tym szybciej zapomina się o tym, co nie dawało nam oddychać, jeść, śmiać się. Tak jak z porodem - widok dziecka oddala ból porodu. Ale ja, mimo fantastycznego efektu (o czym dalej), nie poddałabym się, gdybym wcześniej na jakimś forum wyczytała co się może stać. Kobiety pisały tylko coś w rodzaju "Nie jestem zadowolona....", jeśli już. I to tylko o efekcie. A nikt nie napisał jak może być. Trafiłam na cudownego specjalistę i on mi wszystko powiedział. Wystraszył mnie konsekwencjami możliwymi, ale to i tak potem zapomniałam... Dopiero dotarło do mnie po zabiegu, gdy poczułam ból, gdy nie mogłam sama wstać. Nigdy więcej bym się nie poddała, gdyby chodziło tylko o efekt estetyczny. Za to teraz coś pozytywnego: Wróciłam wczoraj do domu. Na rodzinne włości ![]() ![]() ![]() Wszyscy zszokowani, a i ja nie pozostaję obojętna, bo ciągle (choć dopiero 3 dni od pokazania się światu), gdy przechodzę obok jakiejś witryny sklepowej i odruchowo spojrzę..ciągle się nie poznaję. Wczoraj nie poznałam swojego cienia z profilu!! Jest to miłe, zaskakujące uczucie. Tak, jakbym weszła w obcą skórę, w lepszą wizualnie skórę ![]() I tu kolejne ostrzeżenie dla Was: Nie spodziewajcie się, że po operacji będziecie tymi samymi osobami ![]() ![]() ![]() Tak sobie to tłumaczę, że piękno kobiety onieśmiela, czyż nie? ![]() A jakie są Wasze oczekiwania w tym względzie i doświadczenia? Ciekawi mnie to bardzo ![]() Buziaki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#495 |
Zadomowienie
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Justuchna mądrze to opisałaś, ale jesteś pewna w 100% że poraz drugi nie poddałabyś się temu zabiegowi widząc teraz swój piękny nosek w lustrze?
Pozdrawiam ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#496 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 62
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Tak, na dzień dzisiejszy jestem pewna. Za jakiś czas może zapomnę o tych minusach i będę mówiła, że warto było... Ale na dzień dzisiejszy niestety pamiętam. I dalej trzeba uważać.. Od operacji mija18 dni.
Przesyłam Wam fotki przed. A zaraz poślę po ![]() Edytowane przez Justuchna Czas edycji: 2010-10-02 o 23:11 |
![]() ![]() |
![]() |
#497 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 62
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Teraz ślę fotki po. Zaznaczam jeszcze raz, że dopiero 18 dni po operacji, więc i nos, i twarz są nie takie, jak być powinny
![]() ![]() Małe i jakość słaba, ale nie o to chodzi ![]() P.S.Zdjęcie czarno-białe jest najwcześniejsze po operacji ![]() Macie więc już pełen obraz, historię choroby itd., heh ![]() Pozdrawiam słodko ![]() Edytowane przez Justuchna Czas edycji: 2010-10-02 o 23:11 |
![]() ![]() |
![]() |
#498 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Pieknie wyglądasz
![]() A kto robił operację? Ja jak pisałam 15 idę na konsultację. Nie mogę ise doczekać. |
![]() ![]() |
![]() |
#499 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
![]() ![]() ![]() Za***iste efekty - muszę powiedzieć! Przeczytałem cały temat i chyba się zdecyduję na korektę nosa. Mam garbaty nos, który z profilu strasznie mnie postarza i ogólnie to wyglądam jak jakiś 'stary kruk', ten kompleks mam już od 4 lat i chyba najwyższy czas się go pozbyć (niedługo kończę 18 lat wiec chyba korekta jest na 100% możliwa). Moja szczupła twarz kompletnie nie pasuje to tego 'garbacza'. Odkładam pieniądze już od dziś. Jak do czegoś dojdzie na pewno uraczę was fotkami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#500 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Justuchna super! Nie wiem co wiecej napisac. Jestem pod wrazeniem zmiany. Mam tylko nadzieje,ze u mnie efekt bedzie tez bardzo widoczny.
Cala operacja, bol i strach, to wszystko jest przerazajace i decyzja o zabiegu jest ciezka. Jednak gdy kompleksy sa tak wielkie, ze nie potrafimy z nimi zyc, to co nam pozostaje? |
![]() ![]() |
![]() |
#501 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Ja tam się zdecydowałem, a bólu się nie boje. Miałem już kiedyś zabieg i to tak naprawdę nic strasznego, kilka dni poboli i potem przejdzie, ja bynajmniej do tego tak podchodzę.
|
![]() ![]() |
![]() |
#502 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 62
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
musicman, lukasztalent, patbar - dziękować, dziękować
![]() Po 18.roku życia można się już operować ![]() lukasztalent - każdy przechodzi to inaczej, a niektórzy podobno bólu nie czują.. pozostaje tylko życzyć tego Tobie ![]() patbar.. zawsze możesz maskować to kosmetykami, okularami (mój sposób: chodziłam zawsze w okularach! - przy okazji, po zabiegu w ciągu 4-6 tyg.nie można chodzić w okularach, jeśli ktoś musi, niech sprawi sobie szkła). Zaś jeśli kompleksy są nie do pokonania... myśleć pozytywnie, mieć bliskich za sobą, zebrać pieniądze, nie oszczędzać na operacji i specjaliście... Zależy co jest dla Ciebie najważniejsze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#503 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Justuchna po prostu rewelacja!!! Ja mam konsultację 29.10. u doktora Cieślika i już zaczynam się bać, ale mimo wszystko nie mogę się doczekać. Powiedz proszę, słyszałaś jakieś opinie o doktorze Cieśliku? Bo ja jak do tej pory spotkałam się w dużej mierze z pozytywnymi, ale negatywne niestety też się znalazły. Hmm. A możesz jeszcze napisać gdzie przyjmuje doktor Zawisz? Pozdrawiam!
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#504 |
Zadomowienie
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Naprawdę piękny nosek
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#505 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 405
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Hej!!!Jestem pod ogromnym wrażeniem.Wyglądasz naprawdę ślicznie.Zgadzam sie z Kuseczką-czasami warto pocierpiec,tylko po to żeby poczuc sie lepiej, a nawet zeby sie wreszcie polubic.Patrzac na zdjecia Justuchny,mysle,ze warto
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#506 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 62
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
kuseczka, trzymam kciuki za Ciebie. I za każdego innego/każdą inną
![]() W końcu wszyscy, każdy na swój sposób, dążymy do ideału... Dla każdego ideałem jest coś innego... A my akurat tworzymy zwartą grupę wsparcia ![]() Dobrze, że mamy Internet i możemy się dzielić wrażeniami ![]() ![]() Buziaki dla wszystkich ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#507 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 62
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Jakbyście jeszcze miały/mieli jakieś pytania, to do poniedziałku jestem właściwie pod stałym dostępem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#508 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 529
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Justuchna, mam nos baaardzo podobny do Twojego "byłego" nosa
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#509 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 62
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
malaika7, rozumiem Cię
![]() ![]() Wiesz, efekt zależy nie tylko od "weny twórczej" chirurga, ale też od Twojego już ukształtowanego nosa. Lekarz operuje tak, jak nos (kości, układ oddechowy) na to pozwalają. Jeśli zażyczy ktoś sobie niewiadomo jak zadarty nosek, a od dziecka ma nos chopinowski, to może i da się to wykonać, ale kto wie, czy będzie oddychał, prawdopodobieństwo zapadnięcia się przegrody chociażby jest znacznie większe (nie wspominając już o tym, że operacja jest znacznie bardziej skomplikowana)... Kształt nosa po operacji zależy od nosa przed operacją. Nie jest to odcięcie starego nosa i przyszycie nowego ![]() I powiem Wam szczerze, że bardzo dobrze, bo inaczej stawalibyśmy się innymi ludźmi, niepodobnymi do siebie. Ja już siebie nie poznaję, choć charakter nieco zachowałam z wyglądu. Teraz, po spiłowaniu i skróceniu, podczas patrzenia w lustro mam wrażenie, że patrzę na twarz dziecka. Jakby ktoś mi odjął 20 lat (wyglądałam na ok.40, heh) ![]() ![]() Ostrzegam: to patrzenie w lustro uzależnia:P |
![]() ![]() |
![]() |
#510 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 405
|
Dot.: Operacja plastyczna nosa.
Hej Justuchna!!!Mam do Ciebie jedno pytanie(pewnie bede miala ich wiecej w niedlugim czasie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:27.