Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-01, 09:07   #481
lanvin
Raczkowanie
 
Avatar lanvin
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 345
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
A Ty też to robisz ?
tak, staram się. zresztą teraz każdy mój posiłek kontrolują rodzice, więc z jedzeniem jest ok. gorzej u mnie z psychiką... ciągle myśle o jedzeniu. nie potrafię nad tym zapanować.
lanvin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 12:33   #482
poppy seed
Zakorzenienie
 
Avatar poppy seed
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

popłakałam się przed chwilą czytając ten wątek.
dziewczyny, dużo siły życzę i tego, żeby choroba przestała byc w końcu potrzebna.

boże, jak się cieszę, że etap wychudzenia, głodówek, napadów, samotności, bezsilności i całkowitego ulegania objawom mam już za sobą. to było takie smutne.
__________________

poppy seed jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 12:37   #483
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

to cieszę się.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

poppy seed dziękuję

co do pieska to shih tzu fajniejszy : Ale mi sie tez podoba west terier ale to drogiew psy. rodzice by mi nigdy takiego nie kupili. Znaczy tato mi nigdy nie kupi.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-01 o 12:58
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 13:53   #484
kiciakasia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

[QUOTE=Ervisha;24098039]t

co do pieska to shih tzu fajniejszy/QUOTE]

nie bluznij
__________________
smocza mama
kiciakasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 14:22   #485
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

kiciakasia co??? bardziej mi się podoba. A podobno yorki sa wredne
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 14:26   #486
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
kiciakasia co??? bardziej mi się podoba. A podobno yorki sa wredne
podobno. a to nie prawda
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 14:44   #487
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

oba pieski śliczne ale drogie. łądne sa jeszcze west terierki . a ja kocham czarno białe bordery collie. takie to bym chciała
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-01, 14:46   #488
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

e tam, mozna znaleźć za tańszą cene, niektórzy czasem (ale rzadko) po prostu oddają, bo nie mają czasu się zajmowac
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 14:48   #489
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

A ty jakie psy lubisz ? Ja to bym z chcęcią wzięła ze schroniska ale nie ma u mnie w mieście a do najbliższego mam 50 km. I tato by sie nie zgodził na psa ze schroniska.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 15:20   #490
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

żyję,żyję,jakoś nie chciało mi się ostatnio pisać...
jestem właśnie na przepustce,od wczoraj rana do niedzieli wieczór i powiem szczerze,że jest niezbyt fajnie.w święta było o niebo lepiej,czułam,że mogę być normalna,jak inni,a wczoraj i dziś atakują mnie tylko wyrzuty,skupiam się na objawach,dolegliwościach żołądkowych,zaparciac h..
w szpitalu ważę się codziennie,nie oszukuję,jestem uczciwa,waga ciągle w miejscu była póki co,wczoraj pokazała 31,1kg czyli tyle,co po świętach.
jak już pisałam,zjadam 3 posiłki,walczę,próbuję sama,mam dużo czasu,by to wszystko analizować,mam terapię telefoniczną ze swoją terapeutką.
a w domu mama całkowicie chce przejąć tę kontrolę,jem trochę więcej niż w szpitalu,waga musi wreszcie pójść do góry.
np.wczoraj zjadłam kolację(3 kromki+plaster polędwicy)i dodatkowo sama zjadłam pomarańczę i 3 owocowe cukierki.
przez to wyrzuty sumienia zepsuły mi cały sylwester.spędzałam go z mamą i dziadkami,spałyśmy tu.
trochę spałam,bolał mnie żołądek,nawet nie wyjrzałam na fajerwerki...
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 15:38   #491
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
a w domu mama całkowicie chce przejąć tę kontrolę,jem trochę więcej niż w szpitalu,waga musi wreszcie pójść do góry.
Ale przecież sama pisałąś ze się na to zgodzisz? Nie pamiętasz? Choroba cię oszukuje. tobie moze wydawac się ze robisz dobrze a robisz tak naprawdę źle. Sama pisałaś ze zdasz się na mamę. Już ci się odmieniło?

Cytat:
np.wczoraj zjadłam kolację(3 kromki+plaster polędwicy)i dodatkowo sama zjadłam pomarańczę i 3 owocowe cukierki.
Rzeczywiście więcej. A gdzie masło? I gdzie jeszcze 2 plastry polędwicy? 3 kromki chleba a tylko jeden plaster ? No to rzeczywiście zwiększyłaś. I jesz chociaż te 5 posiłków jak obiecałąś?

Sama piszesz w domu chcesz oszukiwać to musisz zdać się na mamę.

Cytat:
w szpitalu ważę się codziennie,nie oszukuję,jestem uczciwa,waga ciągle w miejscu była póki co,wczoraj pokazała 31,1kg czyli tyle,co po świętach.
Bo jadłaś mniej niż w szpitalu a wydawało ci sie ze jesz wiecej. Oszukujesz i kombinujesz? Chyba szpital to jedyne wyjście dla ciebie. Chyba musisz iść do ośrodka specjalnego gdzie lecżą anoreksje i siedzieć tam aż nabierzesz odpowiedniej wagi. Bo motywacji i chcęci do walki u ciebie niestety nie widze.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-01 o 15:40
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-01, 15:41   #492
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

jeszcze zasnęłam tak z głową wysoko i dzisiaj non stop boli głowa,kark..kręgosłup..ro biłam też cudowną megakartkę urodzinową dla kuzynki(jedyny plus) i długo się przy tym garbiłam,co spotęgowało ból.
czuję się do bani fizycznie i psychicznie.już jakoś się załatwiałam,a dziś mam tak zawalone jelita,że ból promieniuje do pleców..
do tego tyle nerwów od wczoraj,że po każdym posiłku mam straszny ból żołądka.dziewczyny,cz uję się fatalnie!i do tego taka przerażona,mam pełno paniki w sobie.boję się wracać do szpitala,a chwilami myślę,że już bym chciała tam być.czy to normalne?przecież trzeba zmierzać się z rzeczywistością,ale ja sobie teraz kompletnie nie radzę!
jem,muszę,ale jakoś bardziej mi ciężko niż w tamtym szpitalu.
na śn.dziśwsianka(szkl anka mleka2%+2płaskie łyżki owsianych),2kromki(1cienk o miodem,2cienko serkiem)-mama wszystko robiła.
na obiad ok 200ml zupki warzywnej lekkiej+łyżka buraczków,ok 2/3pieczonego udka kurczaka,ziemniaki(na oko wg mnie ze 100g,czyli w sumie nie dużo).
ok 17:30 mam kolację...
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 15:54   #493
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

to co jesz to będziesz tylko chudła. I tylko okłamujesz nas, siebie, lekarzy i mamę. Obiecałaś ze będziesz miała 5 posiłków. I powinnaś mieć 5. nawet ci co się odchudzają jedzą 5. I to wszytko co jesz jest takie postne. Gdybyś chciała wyzdrowieć jadła by II śniadanie i podwieczorek jak wcześniej pisałaś. ALe jak widac tylko pisałaś i obiecywałaś co zrobisz by wyzdrowieć. Nie pamiętasz ? Ludzie cieńko posmarowane poczułąś cos w ogóle ? i o 17.30 kolacja a potem nic ?????? kurcze o 19 spać idziesz? JESTEŚ NIEPOWAŻNA I NIEODPOWIEDZIALNA. I nie chce mi sie wierzyć ze takie jedzenie mama ci zrobiła bo to chore. Ludzie którzy się odchudzają jedzą więcej.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Powinnaś popatrzeć na lanvin. Z nią też było nie najlepiej ale walczy i zwiększa porcję. Chce żyć. Ma jakąś motywację. Walczy i nie kombinuje a Ty? Na pewno masz 18 lat? I nie myśl że cie nienawidzę czy coś. Mówię jaka jest prawda. Może jak ktoś na ciebie nakrzyczy to do ciebie dotrze ze się uśmiercasz. A jeśli mama się na to godzi, jesli sama przygotowuje ci takie chore porcje (głodowe) to nie wiem co sądzić o Twojej mamie.

Cytat:
2kromki(
to były kromki czy jedna kromka przekrojona na pół i policzyłąs to jako 2
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-01 o 15:57
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 20:05   #494
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Powinnaś na deser zjadać jeszcze tabliczke czekolady albo nutridrinki pić (najlepiej takie z blonnikiem jak masz problemy z wypróżnianiem-aczkolwiek prędzej czy później cie przepcha i wszystko wróci do normy).
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 20:07   #495
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

ervisha,źle mnie zrozumiałaś.waga spadła (ok 1kg)przez te 10 dni w szpitalu,przed świętami,bo pojechałam tam z ok 32,a w święta mama mnie zważyła i było mniej(te 31,2).w domu jadłam 3 normalne porcje,więc nie jadłam mniej,jak napisałaś.
Mama właśnie wtedy rozpychała mi żołądek,jadłam więcej,bo w szpitalu jak już pisałam,niby pilnowali,a tak na prawdę jadłam np.tylko te 2 suche kromki.
Po przepustce świątecznej waga 100g mniej,ale to zwykłe zawahanie,więc stała w miejscu=w domu jadłam.
Później te 5 dni już sama się pilnowałam i dałam radę,bo waga stanęła-wczoraj 31,1kg.
Teraz w domu jem 3 posiłki,dlatego że nie chcę tak mieszać,że 3 dni 5 posiłków,a później znów 3. Gdy wrócę na stałe,będzie 5,inne pory,będę musiała nadal tyć.
Nie pisz tak o mojej mamie,bo ona już dość cierpi,stara się,pomaga.
To nie są głodowe ilości,choć może troszkę za mało,trochę tego mięsa mniej wzięłam,niż powinnam.
Na kol.zjadłam 3 kromki (kwadratowe)chleba wieloziarnistego(nie połówki)z polędwicą.
A jem kol.o 17:30 tak jak w szpitalu.
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 20:18   #496
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
ervisha,źle mnie zrozumiałaś.waga spadła (ok 1kg)przez te 10 dni w szpitalu,przed świętami,bo pojechałam tam z ok 32,a w święta mama mnie zważyła i było mniej(te 31,2).w domu jadłam 3 normalne porcje,więc nie jadłam mniej,jak napisałaś.
Mama właśnie wtedy rozpychała mi żołądek,jadłam więcej,bo w szpitalu jak już pisałam,niby pilnowali,a tak na prawdę jadłam np.tylko te 2 suche kromki.
Po przepustce świątecznej waga 100g mniej,ale to zwykłe zawahanie,więc stała w miejscu=w domu jadłam.
Później te 5 dni już sama się pilnowałam i dałam radę,bo waga stanęła-wczoraj 31,1kg.
Teraz w domu jem 3 posiłki,dlatego że nie chcę tak mieszać,że 3 dni 5 posiłków,a później znów 3. Gdy wrócę na stałe,będzie 5,inne pory,będę musiała nadal tyć.
Nie pisz tak o mojej mamie,bo ona już dość cierpi,stara się,pomaga.
To nie są głodowe ilości,choć może troszkę za mało,trochę tego mięsa mniej wzięłam,niż powinnam.
Na kol.zjadłam 3 kromki (kwadratowe)chleba wieloziarnistego(nie połówki)z polędwicą.
A jem kol.o 17:30 tak jak w szpitalu.
Szukasz usprawiedliwienia, kombinujesz. Gdyby Ci naprawde zalezalo to bys jadla wiecej posilkow, posilek ktory mialas 0 17.30 bylby podwieczorkiem a okolo 20 zjadlabys normalna kolacje (jakas jajecznica, chleb z maslem i szynka etc).
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 20:18   #497
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

"Powinnaś popatrzeć na lanvin. Z nią też było nie najlepiej ale walczy i zwiększa porcję. Chce żyć. Ma jakąś motywację. Walczy i nie kombinuje a Ty? Na pewno masz 18 lat? I nie myśl że cie nienawidzę czy coś. Mówię jaka jest prawda. Może jak ktoś na ciebie nakrzyczy to do ciebie dotrze ze się uśmiercasz. A jeśli mama się na to godzi, jesli sama przygotowuje ci takie chore porcje (głodowe) to nie wiem co sądzić o Twojej mamie."

Dokładnie. Albo sama w końcu dostrzeżesz jakiego zrobiłaś z siebie szczura (tak jak ja np. i mimo że przybrałam hehe kilogram ostatnio to nadal wyglądam jak szczur) pytanie czy dożyjesz moich lat...Odkąd zaczęłam regularnie jeść zauważyłam że moja skóra po uszczypnięciu szybko robi się znów napięta. A problemy z wypróżnianiem chyba mam za sobą i się cieszę jak małe dziecko że robię to haha siłami natury a nie siłami wywołanymi sztucznie przez silne środki.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Może jednak powinnaś iść do szpitala gdzie mają oddział leczenia zaburzeń odżywiania?Może tam będzie lepsze jedzenie? Bo w normalnych psychiatrykach to rzadko kiedy jakieś masło jest; rzucą człowiekowi dwie wielkie kromy suche z twardymi skórkami i niewiele dodatków i pożyw się czymś takim ba zjedz to z apetytem,jajko bez soli....

A jak chcesz tam zostać to może bierz coś z domu -jest tam lodówka dla pacjentów?
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 20:21   #498
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

w ogóle twoja dieta skomplikowana 18 jest baardzo uboga nie tylko jakościowo ale i ilościowo
dorzuciłabyś jeszcze plaster sera na tę polędwicę i byłoby smaczniej jeść
sorry ale mam wrażenie że ty straszny syf jadasz na codzień
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-01, 21:48   #499
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
ervisha,źle mnie zrozumiałaś.waga spadła (ok 1kg)przez te 10 dni w szpitalu,przed świętami,bo pojechałam tam z ok 32,a w święta mama mnie zważyła i było mniej(te 31,2).w domu jadłam 3 normalne porcje,więc nie jadłam mniej,jak napisałaś.
Mama właśnie wtedy rozpychała mi żołądek,jadłam więcej,bo w szpitalu jak już pisałam,niby pilnowali,a tak na prawdę jadłam np.tylko te 2 suche kromki.
Po przepustce świątecznej waga 100g mniej,ale to zwykłe zawahanie,więc stała w miejscu=w domu jadłam.
Później te 5 dni już sama się pilnowałam i dałam radę,bo waga stanęła-wczoraj 31,1kg.
Teraz w domu jem 3 posiłki,dlatego że nie chcę tak mieszać,że 3 dni 5 posiłków,a później znów 3. Gdy wrócę na stałe,będzie 5,inne pory,będę musiała nadal tyć.
Nie pisz tak o mojej mamie,bo ona już dość cierpi,stara się,pomaga.
To nie są głodowe ilości,choć może troszkę za mało,trochę tego mięsa mniej wzięłam,niż powinnam.
Na kol.zjadłam 3 kromki (kwadratowe)chleba wieloziarnistego(nie połówki)z polędwicą.
A jem kol.o 17:30 tak jak w szpitalu.
wahnięcie wagi w dół (każde) w Twoim przypadku jest bardzo niepożądane.
taaa, jesz o 17:30 ,bo w szpitalu, po którym schudłaś i którego zaproponowaną dietę sama skrytykowałaś, tak jadłaś. Głupio usprawiedliwiasz swoje niejedzenie i pod przykrywką "jem", "troszkę za mało", stoisz w miejscu.

jeśli Ci tak żal mamy to idź dobrowolnie do szpitala i mówię to bez cienia ironii. Pozdrawiam ciepło.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-02, 08:14   #500
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
ervisha,źle mnie zrozumiałaś.waga spadła (ok 1kg)przez te 10 dni w szpitalu,przed świętami,bo pojechałam tam z ok 32,a w święta mama mnie zważyła i było mniej(te 31,2).w domu jadłam 3 normalne porcje,więc nie jadłam mniej,jak napisałaś.
Mama właśnie wtedy rozpychała mi żołądek,jadłam więcej,bo w szpitalu jak już pisałam,niby pilnowali,a tak na prawdę jadłam np.tylko te 2 suche kromki.
Po przepustce świątecznej waga 100g mniej,ale to zwykłe zawahanie,więc stała w miejscu=w domu jadłam.
Później te 5 dni już sama się pilnowałam i dałam radę,bo waga stanęła-wczoraj 31,1kg.
Teraz w domu jem 3 posiłki,dlatego że nie chcę tak mieszać,że 3 dni 5 posiłków,a później znów 3. Gdy wrócę na stałe,będzie 5,inne pory,będę musiała nadal tyć.
Nie pisz tak o mojej mamie,bo ona już dość cierpi,stara się,pomaga.
To nie są głodowe ilości,choć może troszkę za mało,trochę tego mięsa mniej wzięłam,niż powinnam.
Na kol.zjadłam 3 kromki (kwadratowe)chleba wieloziarnistego(nie połówki)z polędwicą.
A jem kol.o 17:30 tak jak w szpitalu.

Ludzie a gdzie masło do tych kanapek. I i tak powinnaś w domu jeść 5 posiłkó co ci szkodzi? Umrzesz ? I tobie sie wydaje ze to normalne porcje. masz zamazany obraz. i to są głodowe porcje i za małe uwierz mi

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Cytat:
Może jednak powinnaś iść do szpitala gdzie mają oddział leczenia zaburzeń odżywiania?Może tam będzie lepsze jedzenie? Bo w normalnych psychiatrykach to rzadko kiedy jakieś masło jest; rzucą człowiekowi dwie wielkie kromy suche z twardymi skórkami i niewiele dodatków i pożyw się czymś takim ba zjedz to z apetytem,jajko bez soli....
Nie prawda. Ja byłam w psychiatryku to mi dawali więcej margaryny, ale racja pieczywo było czerstwe bo jak przywozili świeze to te brali dla siebie (personel) a nam dawali chleb z dnia poprzedniego i z niego przygotowywali kanapki. A sól mieli wystarczyło poprosić.

A mi się wydaje że skomplikowana nie jest w psychiatryku. W szpitalu psychiatrycznym leczą zaburzenia psychiczne czyli anoreksje, bulimię itp. też. Gdyby byłą w typowym psychiatryku to by ją z jedzeniem pilnowali by wszytko zjadała i nie pozwalali na jakieś kombinacje.
Cytat:
Szukasz usprawiedliwienia, kombinujesz. Gdyby Ci naprawde zalezalo to bys jadla wiecej posilkow, posilek ktory mialas 0 17.30 bylby podwieczorkiem a okolo 20 zjadlabys normalna kolacje (jakas jajecznica, chleb z maslem i szynka etc).
Zgadzam się. I nie kłam ze mama robi ci takie chorobowe porcje i kanapki bo nie uwierze. Nikt by nie uwierzył. Normalna osoba posmarowała by kanapake margaryną lub masłem (oczywiście nie lądując 5 cm. warstwy tłuszczu ale tez nie przeźroczysto) i na to dobiero położyłą wędlinę. Tą kanapkę to ty sama sobie zrobiłaś bo boisz się tłuszczy, boisz się przybrać na wadze. A pomyślałaś czym odbudujesz mieśnie i czym odzywisz mózg ? Do tego potrzebne sa białka, węglowodany i tłuszcze. Bez tych skłądników będziesz jak roślinka niezdolna do myślenia. Ty na pewno masz 18 lat? Przecież uczą o tym w szkole i w gimnazjum i w liceum. Nie mówię to by ci dokuczyć lub ze cie nienawidzę. PO prostu martwię się o Ciebie i chce dla ciebie dobrze. Gdybyś chciala wyzdrowieć pomimo wszytkiego jadłabyś w domu 5 posików a nie 3. Nie pomyślałaś że szpital jest biedny i dlatego tak tam jest? dlatego jedzenie jest takie ubogie i nie zawsze smaczne. W domu masz rarytas. Rodizce kupią ci wszytko co będziesz chciała .Wykorzystaj to i jedz bo śmierć z kosą czeka na ciebie za rogiem i zbliza się z dnia na dzień.

Cytat:
jeśli Ci tak żal mamy to idź dobrowolnie do szpitala i mówię to bez cienia ironii. Pozdrawiam ciepło.
Ona jest w szpitalu tylko ciekawi mnie w jakim bo to psychiatryk na pewno nie jest;.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-02 o 08:25
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 08:24   #501
flamme
Rozeznanie
 
Avatar flamme
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 847
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
ervisha,źle mnie zrozumiałaś.waga spadła (ok 1kg)przez te 10 dni w szpitalu,przed świętami,bo pojechałam tam z ok 32,a w święta mama mnie zważyła i było mniej(te 31,2).w domu jadłam 3 normalne porcje,więc nie jadłam mniej,jak napisałaś.
Mama właśnie wtedy rozpychała mi żołądek,jadłam więcej,bo w szpitalu jak już pisałam,niby pilnowali,a tak na prawdę jadłam np.tylko te 2 suche kromki.
Po przepustce świątecznej waga 100g mniej,ale to zwykłe zawahanie,więc stała w miejscu=w domu jadłam.
Później te 5 dni już sama się pilnowałam i dałam radę,bo waga stanęła-wczoraj 31,1kg.
Teraz w domu jem 3 posiłki,dlatego że nie chcę tak mieszać,że 3 dni 5 posiłków,a później znów 3. Gdy wrócę na stałe,będzie 5,inne pory,będę musiała nadal tyć.
Nie pisz tak o mojej mamie,bo ona już dość cierpi,stara się,pomaga.
To nie są głodowe ilości,choć może troszkę za mało,trochę tego mięsa mniej wzięłam,niż powinnam.
Na kol.zjadłam 3 kromki (kwadratowe)chleba wieloziarnistego(nie połówki)z polędwicą.
A jem kol.o 17:30 tak jak w szpitalu.
Kiedy wreszcie zrozumiesz, że tu nie chodzi o kromki chleba i (w Twoim mniemaniu nie- głodowe) ilości jedzenia, a o Twoje życie? W szpitalu jesz mało, w domu jesz mało, waga idzie w dół, bo mniej czy bardziej świadomie, tego chcesz. Wg mnie powinnaś, po przedyskutowaniu tego z mamą, koniecznie poszukać szpitala z pododdziałem zburzeń odżywiania, żebyś miała kompleksową opiekę, zarówno pod względem medycznym i terapeutycznym.
flamme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 08:30   #502
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Wg mnie powinnaś, po przedyskutowaniu tego z mamą, koniecznie poszukać szpitala z pododdziałem zburzeń odżywiania, żebyś miała kompleksową opiekę, zarówno pod względem medycznym i terapeutycznym.
Zgadzam się. Jesli nie ukończyłaś 18 lat możesz się udać do klinki do Lublina na Chodźki. to bardzo dobry szpital (oddział endokrynologii). Jest tam bardzo dobra opieka psychologa. Pani Magdalena Wiśniowiecka to rewelacyjny psycholog.
Albo udaj się do typowego szpitala psychiatrycznego.

Cytat:
Powinnaś na deser zjadać jeszcze tabliczke czekolady
Nie musi jak nie lubi. Ale powinna jeść jogurty owocowe, serki homogenizowane. No np. na śniadanie zjeść serek homogenizowany i do tego bułeczkę posmarowaną masłem, albo chleb z masłem 3 kromk. Ja jak byłam w szptalu psychiatrycznym to dopóki budżetu nie obcieli to dawali na śniadanie serki homogenizowane, cebularze, drożdżówki. Skomplikowana powinna np. czasem na śniadanie zjeść zupę mleczną i drożdżówkę z konfiturą lub np. serem. No ale potem obcieli budżet i na zmianę był miód i dżem a czsem ser topiony lub parówki (po parę plastrów parówki na chleb). Ale to nie ważne. Chodzi mi o to że skomplikowana powinna urozmaicać. Powinna jeść owoce gotowane warzywa i wtedy nie miała by trudnosci z wypróżnianiem. Je za mało i nie ma czym się wypróżnić proste. A czekolada nie jest raczej wskazana bo podobno powoduje zaparcia.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-02 o 08:44
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 09:55   #503
lanvin
Raczkowanie
 
Avatar lanvin
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 345
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

hej dziewczyny, jak tam u Was?
ja chyba będę mieć tego psa mama powiedziała, że niedługo go kupimy, mimo że tata nie jest do końca przekonany. rozmawiala wczoraj z kolejną lekarką, która powiedziała jej, że pies może mi pomóc. także bardzo się cieszę.
zmieniam też lekarkę. 10 stycznia mam wizytę u nowego psychiatry. tamta lekarka, do której chodziłam skupiała się tylko i wyłącznie na jedzeniu. ważyła mnie, układała mi jadłospis i tyle. wizyta 15-20 min i 100zł. mam nadzieję, że u tej do której teraz będę chodzić będzie to inaczej wyglądało. co prawda wizyty też ma droższe, ale według opinii jej pacjentów warto do niej chodzić. pomogła już wielu osobom. może i mi pomoże.
lanvin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 10:09   #504
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

zazdroszcżę ci z psem. Moi mi kupią jak wyzdrowieje. Fajnie nie? Tak to bym miała przyjaciele. Nawet siostra i jej mąż mówili zep pies by mi pomógł wyzdroweć, móiła to mama, psycholog ale tato jest nieugięty i mówi że nie

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

I dobrze ze zmieniasz lekarkę bo tu nie chodzi tylko o jedzenie. chodzi by znaleźć podłoze choroby.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 14:57   #505
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

teksty typu"jadasz syf"wydają mi się nie na miejscu,tym bardziej,że w chorobie celowo wybierałam/wybieram same zdrowe,chude produkty,które coś wnoszą organizmowi.na to ciągle jestem wyczulona,choć w szpitalu jem białe pieczywo,a jeszcze jakiś czas temu bym go nie tknęła,bo "zapycha"itd..same wiecie jakie to myślenie.
nie wiem który raz już to piszę:jestem w szpitalu psychiatrycznym.nie chcę podawać miasta,bo wolę tę anonimowość.jest on niedaleko mojego miasta-40km.Powtarzam,że jest to szpital psychiatryczny-oddział dla dorosłych.Są tam głównie osoby z chorobami schizofrenia,depresja i inne ciężkie.Na szczęście jestem na sali z kobietami z depresją itd.Jestem najmłodsza,większość jest po 30,40 i dużo starszych osób.Mam skończone 18lat,ale wszyscy się dziwili,niektórzy na początku myśleli,że mam z 12lat,wiadomo,przez chorobę.
Przyjechałam tam wtedy z mamą i lekarką,ponieważ byłyśmy w poradni w moim mieście i lekarka tak kazała,że na te badania,a ona w tym szpitalu też właśnie pracuje,więc mnie wzięła.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

więc ervisha,to szpital psychiatryczny,tylko że nastawiony na te choroby,które napisałam wcześniej.nie ma tu leczenia anoreksji itd.Jestem pierwszą pacjentką mojej lekarki z zaburzeniem jedzenia.Lekarka wymaga ode mnie tego,by waga zaczęła wzrastać.Już pisałam,że miałam w piątek mieć wypis,tyle,że zamiast przytyć 1kg,ja wtedy schudłam.Miało być tak,że do tego piątku sylwestrowego osiągnę ponad 33kg,do 34 i wyjdę do domu i będę co tydzień chodzić do poradni,waga stopniowo ma wzrastać itd.,ale niestety wyszło inaczej i w sumie ciągle jest w miejscu te 31,1kg.ale jutro waga i może coś wreszcie ruszy.
Jedzenie w szpitalu jest ok,chleb świeży,masło jest,często jakaś szynka,czasem ser topiony/pasta jajeczna/marmolada/sałatka jakaś.na obiad zupa+np.ziemniaki,pulpet/pierś gotowana itd.,do tego marchewka gotowana/buraczki/surówka,czasem jest np.makaron z twarożkiem.
Warzywa mam swoje,do śn.i kol.jem na stołówce z pacjentami.
A w domu z mamą ustalamy,mama wszystko z górnej półki kupuje,ale wie,że jem wybrane produkty.
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 15:01   #506
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
wybierałam/wybieram same zdrowe,chude produkty
chude nie oznacza zdrowe? zreszta jak na light przyierzesz na wadze
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 15:11   #507
poppy seed
Zakorzenienie
 
Avatar poppy seed
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
teksty typu"jadasz syf"wydają mi się nie na miejscu,tym bardziej,że w chorobie celowo wybierałam/wybieram same zdrowe,chude produkty,które coś wnoszą organizmowi.na to ciągle jestem wyczulona,choć w szpitalu jem białe pieczywo,a jeszcze jakiś czas temu bym go nie tknęła,bo "zapycha"itd..same wiecie jakie to myślenie.
nie wiem który raz już to piszę:jestem w szpitalu psychiatrycznym.nie chcę podawać miasta,bo wolę tę anonimowość.jest on niedaleko mojego miasta-40km.Powtarzam,że jest to szpital psychiatryczny-oddział dla dorosłych.Są tam głównie osoby z chorobami schizofrenia,depresja i inne ciężkie.Na szczęście jestem na sali z kobietami z depresją itd.Jestem najmłodsza,większość jest po 30,40 i dużo starszych osób.Mam skończone 18lat,ale wszyscy się dziwili,niektórzy na początku myśleli,że mam z 12lat,wiadomo,przez chorobę.
Przyjechałam tam wtedy z mamą i lekarką,ponieważ byłyśmy w poradni w moim mieście i lekarka tak kazała,że na te badania,a ona w tym szpitalu też właśnie pracuje,więc mnie wzięła.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

więc ervisha,to szpital psychiatryczny,tylko że nastawiony na te choroby,które napisałam wcześniej.nie ma tu leczenia anoreksji itd.Jestem pierwszą pacjentką mojej lekarki z zaburzeniem jedzenia.Lekarka wymaga ode mnie tego,by waga zaczęła wzrastać.Już pisałam,że miałam w piątek mieć wypis,tyle,że zamiast przytyć 1kg,ja wtedy schudłam.Miało być tak,że do tego piątku sylwestrowego osiągnę ponad 33kg,do 34 i wyjdę do domu i będę co tydzień chodzić do poradni,waga stopniowo ma wzrastać itd.,ale niestety wyszło inaczej i w sumie ciągle jest w miejscu te 31,1kg.ale jutro waga i może coś wreszcie ruszy.
Jedzenie w szpitalu jest ok,chleb świeży,masło jest,często jakaś szynka,czasem ser topiony/pasta jajeczna/marmolada/sałatka jakaś.na obiad zupa+np.ziemniaki,pulpet/pierś gotowana itd.,do tego marchewka gotowana/buraczki/surówka,czasem jest np.makaron z twarożkiem.
Warzywa mam swoje,do śn.i kol.jem na stołówce z pacjentami.
A w domu z mamą ustalamy,mama wszystko z górnej półki kupuje,ale wie,że jem wybrane produkty.

chude =/= zdrowe.
najprostrzy przykład. twaróg chudy, półtłusty i tłusty.
wybierzesz chudy, prawda? ma najmniej kalorii i najmniej białka. a przecież ty potrzebujesz dużej ilości białka, żeby odbudowac mięśnie i narządy, nie mówiąc już o dużej ilości kalorii...

dziwisz się, że waga nie wzrasta?
rozumiem, że pokarmy, które spożywasz, po długotrwałej głodówce mogą wydac się ogromną ilością. ale uwierz, nie są i nie mówię tego dlatego, że zazdroszczę makabrycznie niskiej wagi i chcę cię utuczyc.
(zresztą jak objawy trochę odpuszczą to zobaczysz, że nie ma żadnych powodów do zazdrości, za to jest mnóstwo do współczucia)

martwię się.
ratuj się, póki masz taką możliwośc, proszę
__________________

poppy seed jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-01-02, 15:14   #508
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
nie są i nie mówię tego dlatego, że zazdroszczę makabrycznie niskiej wagi i chcę cię utuczyc.
kto tu mói o tuczeniu? To odzysaknie normlanej wagi. Mi mama nie pozwala kupować ligt i chudych. jak juz ser półtłusty
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 15:22   #509
poppy seed
Zakorzenienie
 
Avatar poppy seed
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
kto tu mói o tuczeniu? To odzysaknie normlanej wagi. Mi mama nie pozwala kupować ligt i chudych. jak juz ser półtłusty
przecież wiem o tym bardzo dobrze
chyba nie do końca zrozumiałaś moją wypowiedź.
osobom chorym, często bardzo bardzo wychudzonym, tak jak np. skompliwana, często zdaje się, że ciśnienie na przybieranie na wadze ze strony otoczenia spowodowana jest zazdrością o dramatycznie niską wagę i chęcią utuczenia - do tego piję.

w przypadku osoby o wadze 30 kg nie ma przecież mowy o żadnym utuczeniu, chodzi wyłącznie o wagę przy której organizm będzie mógł normalnie funkcjonowac...
__________________

poppy seed jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-02, 15:24   #510
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

iza,co do specjalistycznych szpitali,to w życiu.byłam w dwóch,2lata temu i 1,5 roku temu,z dala od rodziny,to był najgorszy czas w życiu!wtedy były początki choroby,bo z 49kg(waga sprzed choroby)schudłam do ok 40,9kg i szpital.później z nabitej wagi do 39coś i szpital.wyszłam tylko bardziej chora.później 37kg,w domu tyłam,było lepiej,w 4miesiące prawie do 40kg.i znów zaczęło się psuć,leciało,stało, aż doszło do tych 31kg.
W szpitalu mam terapię telefoniczną,2x w tyg.z moją terapeutką(już ponad rok),udostępniają mi pomieszczenie,gdzie jestem sama i odbywa się sesja.
Lekarka nie chce mnie długo trzymać,chodzi o te 2kg,a później w domu.Ona chce,bym chodziła do szkoły,zdała maturę,choć jakoś na naukę nie mam siły,dużo kosztuje walka z chorobą.ale dam radę.
Dziś tam wracam..
Dziś na śn.zjadłam owsiankę(szkl.mleka+2płas kie łyżki owsianych)+2kwadratowe kromki wieloziarnistego(1cienko serkiem,2cienko miodem)
Ob:200ml zupki warzywnej+talerz makaronu zwykłego lekko z twarożkiem.
I o 17:30 będą 3kromki z polędwicą.
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.