Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[redss]

witam ,

zamierzam zrezygnowac z tabletek z koncem tego roku , zostalo mi jeszcze jedno opakowanie ( zastanawiam sie czy moze nie odstawic ich juz,ale mam narazie jeszcze pewne obawy ) . Tabletki biore od prawie 4 lat - najpierw regulon , potem yasminelle i teraz yaz.Boje sie skutkow ubocznych i dlatego ciagle sie waham

[kamilkaa89]

Ja ostatni okres z odstawienia miałam w październiku a teraz cicho i ani go widać ani słychać...czułam, że lekko bolą mnie piersi i podbrzusze myślałam, że to jakiś znak, że może @ się zbliża..a tu nic...czekam 45 dzień chyba zwariuję

[CukierowyOddech]

Mam takie pytanko, czy któraś z was miała kłucia w klatce piersiowej po odstawieniu tabletek yasmin? Nie biorę ich 12 dni i nie ukrywam kuje mnie w klatce piersiowej, poszłam do lekarza ogólnego który powiedział,ze to na tle nerwowym. Przepisał jakiś syrop(wspomniałam o odstawieniu tabletek) Czy powinnam udać się jeszcze do jakiegoś lekarza? A może pójść do ginekologa?

[kooocur]

Napisane przez CukierowyOddech

Mam takie pytanko, czy któraś z was miała kłucia w klatce piersiowej po odstawieniu tabletek yasmin? Nie biorę ich 12 dni i nie ukrywam kuje mnie w klatce piersiowej, poszłam do lekarza ogólnego który powiedział,ze to na tle nerwowym. Przepisał jakiś syrop(wspomniałam o odstawieniu tabletek) Czy powinnam udać się jeszcze do jakiegoś lekarza? A może pójść do ginekologa?

ja własnie odstawiłam tabletki i nie chciałam panikowac ale mam 2 dzien taki bol w klatce....

Samopoczucie od pierwszego dnia zupelnie inne-duuuzo lepsze i duuuuzo wieksze libido...

[*moonlight eyes*]

takie kłucia są najczęściej na tle nerwowym, warto brać magnez - pomaga

[Zussska]

Mam pytanie, czy jest różnica(dla organizmu) czy odstawię tabsy po 2. lub po 3. miesiącu brania. Czy powinnam dociągnąć do 3. miesiąca i skończyć z tym, czy mogę też po 2., bo nie ma różnicy?

[saura]

dolaczam do grona odstawiających tabletki.
zrobiłam się mega drażliwa. czepiam się o wszystko mojego TŻ. zrobiłam się mega płaczliwa i wredna.
myśli samobójcze doszły i stany depresyjne
zastanawia mnie jedno. czy prezerwatywy teraz będą dobrym wyjściem. po tabletkahc podobno łatwiej w ciążę zajść.

[*moonlight eyes*]

Napisane przez Zussska

Mam pytanie, czy jest różnica(dla organizmu) czy odstawię tabsy po 2. lub po 3. miesiącu brania. Czy powinnam dociągnąć do 3. miesiąca i skończyć z tym, czy mogę też po 2., bo nie ma różnicy?

nie ma różnicy.

Napisane przez saura

dolaczam do grona odstawiających tabletki.
zrobiłam się mega drażliwa. czepiam się o wszystko mojego TŻ. zrobiłam się mega płaczliwa i wredna.
myśli samobójcze doszły i stany depresyjne
zastanawia mnie jedno. czy prezerwatywy teraz będą dobrym wyjściem. po tabletkahc podobno łatwiej w ciążę zajść.

oj skąd ja to znam
Wydaje mi się, że gumki prawidłowo użyte są dobrym zabezpieczeniem. Chociaż wiadomo, że potem stresik jest jak się okres spóźnia, a spóźnia się bardzo często (co widać po wpisach w wątku).

I właśnie patrząc po tych licznych wpisach o spóźniających się okresach itp to właśnie nie wiem jak jest z tą płodnością po odstawieniu, skoro wszystko jednak nie funkcjonuje jak trzeba. Pewnie to zależy od konkretnego organizmu.

[lily92920]

Ja w pon. powinnam wziąć Yaz, ale tego nie zrobie. Boje się tej przerwy, boje się, że mnie wypryszczy, że wróci mi migrena i że nie dostane okresu na czas... Ale chce to zrobić teraz, bo tak czy siak, jak to powiedziała moja gine wypadałoby zrobić prędzej czy później

[kooocur]

Napisane przez *moonlight eyes*

nie ma różnicy.



oj skąd ja to znam
Wydaje mi się, że gumki prawidłowo użyte są dobrym zabezpieczeniem. Chociaż wiadomo, że potem stresik jest jak się okres spóźnia, a spóźnia się bardzo często (co widać po wpisach w wątku).

I właśnie patrząc po tych licznych wpisach o spóźniających się okresach itp to właśnie nie wiem jak jest z tą płodnością po odstawieniu, skoro wszystko jednak nie funkcjonuje jak trzeba. Pewnie to zależy od konkretnego organizmu.

Napisane przez saura

dolaczam do grona odstawiających tabletki.
zrobiłam się mega drażliwa. czepiam się o wszystko mojego TŻ. zrobiłam się mega płaczliwa i wredna.
myśli samobójcze doszły i stany depresyjne
zastanawia mnie jedno. czy prezerwatywy teraz będą dobrym wyjściem. po tabletkahc podobno łatwiej w ciążę zajść.

Ja mam 11 dzien nowego cyklu i chyba mam jajeczkowanie...bardzo mozliwe bo zanim mrałam gabletki ( 7 lat temu ) miałam krótkie cykle....

moja samopoczucie bez tabsow--bezcenne!!!

[*moonlight eyes*]

Napisane przez kooocur

Ja mam 11 dzien nowego cyklu i chyba mam jajeczkowanie...bardzo mozliwe bo zanim mrałam gabletki ( 7 lat temu ) miałam krótkie cykle....

moja samopoczucie bez tabsow--bezcenne!!!

u mnie właśnie jest koniec trzeciego naturalnego cyklu i też wydaje mi się, że były to cykle owulacyjne i co ważne, są w miarę regularne. Cieszy mnie to ale też trochę dziwi, gdyż kiedy parę lat temu odstawiałam tabsy to organizm totalnie zwariował i przez rok nie mógł dojść do ładu i musiałam znów brać tabsy Teraz (odpukać) jest dobrze bo naprawdę nie chciałabym już NIGDY wracać do tabletek.

[sugarfree87]

I ja zaczęłam poważnie rozważać odstawienie tabletek... Stałam się piekielnie drażliwa, a do tego mam częste infekcje pochwy a z drugiej strony boję się tego całego cyrku po odstawieniu, i jakoś trudno mi jest zaufać prezerwatywom w 100%

[Mocny Akcent]

Odstawiłam tabletki 1,5 mies temu. okres dostałam tak jak przed braniem tabletek, czyli po 28 dniach. To samo co przed braniem tabletek: meeega bol przy okresie i mega obfitosc. Jak brałam tabletki ciągle coś jadłam, teraz trochę schudłam. Mam ze 2 krostki na krzyż....to tyle.

Jestem ZA odstawieniem tabletek.

[Karolina-135]

Hej w poniedziałek ostatni raz współżyłam z chłopakiem i czy mogę jutro bezpiecznie odstawić tabletki? Byłaby to 9 tabletka z opakowania. Dziękuje za odp

[siempre]

Ja tabletki odstawiłam w maju od tego czasu mam w miarę regularny okres plus minus parę dni. Co przed tabletami się nie zdarzało. Cera tez jest w miarę w porządku od czasu do czasu pojawi się coś. Ogólnie same plus z odstawienia.

[riliana]

u mnie też okres w porządku, tzn pod względem pojawiania się. pod względem samopoczucia - koszmar, już zapomniałam jaki to straszny ból. żadne 'normalne' środki przeciwbólowe nie pomogły, musiałam wziąć ketonal... ogólnie, to ja nie widzę żadnych plusów odstawienia, na pewno wrócę do tabletek za kilka miesięcy

[Nati02]

Przeszukałam większość wątku i niestety nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.
Biorę już tabletki 4,5 roku. Chciałabym zrobić przerwę i ponownie do nich wrócić. I zastanawiam się ile powinna taka przerwa wynosić? 2 miesiące, pół roku, rok?

[Mocny Akcent]

Napisane przez Nati02

Przeszukałam większość wątku i niestety nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.
Biorę już tabletki 4,5 roku. Chciałabym zrobić przerwę i ponownie do nich wrócić. I zastanawiam się ile powinna taka przerwa wynosić? 2 miesiące, pół roku, rok?

Mój ginekolog sugerował, że odstawienie tabletek powinno wynosić minimum poł roku. Tylko z jednym lekarzem się w tej sprawie konsultowałam, ale dlatego, że nie mam zamiaru na pewno przez kolejny rok znowu ich brać.

[riliana]

Napisane przez Mocny Akcent

Mój ginekolog sugerował, że odstawienie tabletek powinno wynosić minimum poł roku. Tylko z jednym lekarzem się w tej sprawie konsultowałam, ale dlatego, że nie mam zamiaru na pewno przez kolejny rok znowu ich brać.

moja natomiast powiedziała "minimum 3 miesiące"

[ciri15]

Napisane przez Nati02

Przeszukałam większość wątku i niestety nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.
Biorę już tabletki 4,5 roku. Chciałabym zrobić przerwę i ponownie do nich wrócić. I zastanawiam się ile powinna taka przerwa wynosić? 2 miesiące, pół roku, rok?

He he miałam zadać dokładnie to samo pytanie
Słyszałam że 3 miesiące, albo pół roku i dwie dziewczyny odpowiedziały tak samo Niech ktoś rozstrzygnie moje wątpliwości.

[mgielka1988]

Witam Was Kochane. Mam do Was pytanie. Od roku brałam tabletki antykoncepcyjne Cilest. W ostatnich dniach postanowiłam je odstawić. 18 grudnia skończyłam ostatnie opakowanie. 19 grudnia miałam stosunek (narzeczony nie skończył w środku) a w środę 22 dostałam miesiączke z odstawienia. 26 grudnia powinnam zacząść brać kolejne opakowanie ale odstawiłam. Stąd moje pytanie jest możliwa ciąża? I ile moge czekać na normalny okres? Pozdrawiam

[kooocur]

Napisane przez mgielka1988

Witam Was Kochane. Mam do Was pytanie. Od roku brałam tabletki antykoncepcyjne Cilest. W ostatnich dniach postanowiłam je odstawić. 18 grudnia skończyłam ostatnie opakowanie. 19 grudnia miałam stosunek (narzeczony nie skończył w środku) a w środę 22 dostałam miesiączke z odstawienia. 26 grudnia powinnam zacząść brać kolejne opakowanie ale odstawiłam. Stąd moje pytanie jest możliwa ciąża? I ile moge czekać na normalny okres? Pozdrawiam

Ciązy to raczej nie może byc..

Okres może przyjśc tak jak powinien lub może także sie spoznic to zalezy od organizmu kobiety.

[NayaKanga]

Ja biorę pigułki od ponad 10 lat...mam wszystkie badania w normie, ginekologicznie idealnie (aż mi dr. powiedział, że nie tylko zewnętrznie nie wyglądam na swój wiek) Problem pojawił się teraz, kiedy się przymierzam do rzucenia tabletek. Po prostu boję się, że się wszystko posypie...że dopiero teraz zaczną się problemy. Moja przyjaciółka po 10 latach brania, po miesiącu odstawienia zaszła w ciążę bliźniaczą...i wszystko z nią w porządku, więc wiem, że problemy to nie reguła. Jednak ja niekoniecznie już planuję ciążę...z resztą co potem? znowu branie? Teoretycznie zawsze mogę wrócić do tabletek.
Brać zaczęłam z powodu piekielnie bolesnych miesiączek, miałam regularne @ ale tak bolesne, że zwijałam się z bólu + migrena (stwierdzona przez neurologa i objawy, a nie wymyślona hipochondria, żeby była jasność). U mnie branie tabletek było wręcz zbawieniem dla organizmu (okres nadal bolesny, ale nie aż tak jak przed) i nad migreną udało się zapanować. A teraz co? wszystko ma się na mnie zwalić? masakra.... i jeszcze migrena mi dowali. Nic mi chyba nie pozostaje tylko oddać się w ręce jakiegoś speca -endokrynologa, ginekologa, który będzie monitorował czy już się hormonalnie rozsypuję, czy jeszcze nie.
Nie żałuję ani jednej wziętej tabletki - to tak na marginesie - przebadałam się wzdłuż i wszerz i nic złego mi nie zrobiły, a ile lat spokoju. Teraz jestem housewhife, parę lat po studiach, zaraz zamężna będę, to już mi tak na tym "spokoju" aż nie zależy - stąd mój pomysł na rzucenie. Pytanie...co teraz będzie?

[Kasiarzynek]

Napisane przez ciri15

He he miałam zadać dokładnie to samo pytanie
Słyszałam że 3 miesiące, albo pół roku i dwie dziewczyny odpowiedziały tak samo Niech ktoś rozstrzygnie moje wątpliwości.

To ja Wam teraz zamieszam. Ja jeszcze słyszałam inną teorię - po minimum trzech normalnych cyklach - bo wiadomo że po tabletkach mogą się one wydłużać, i stwierdzenie "miesiąc" będzie się miało nijak do rzeczywistości. I też ku tej "teorii" najbardziej bym się skłaniała. A teraz powiem Wam na swoim przykładzie. Tabletki odstawiłam 5 miesięcy temu i do tej pory jeszcze wszystko się nie unormowało. Jaki z tego wniosek - zakładanie konkretnych granic - po 3 miesiącach, pół roku, 7 miesięcy 1 tydzień i dwa dni, itd., nie ma najmniejszego sensu, bo jedna dojdzie do siebie po 2 miechach, a inna będzie się bujać jeszcze kolejne 3.. i kolejne.

[ciri15]

Hehe, ja w sumie nigdy nie miałam normalnego regularnego okresu Tabletki miały go unormować, ale niekoniecznie. Możliwe że nie będę takiego miała, wiec w nieskończoność też nie będę czekać.
Jak na razie to jednak miał jeden normalny okres i to właściwie tak, jak powinien być. Więc może i drugi się pojawi. Jak na razie to mam dziwne uczucie że mam duży brzuch, trochę takie jak przed okresem a to jeszcze nie czas

[Kasiarzynek]

Napisane przez ciri15

Hehe, ja w sumie nigdy nie miałam normalnego regularnego okresu Tabletki miały go unormować, ale niekoniecznie. Możliwe że nie będę takiego miała, wiec w nieskończoność też nie będę czekać.
Jak na razie to jednak miał jeden normalny okres i to właściwie tak, jak powinien być. Więc może i drugi się pojawi. Jak na razie to mam dziwne uczucie że mam duży brzuch, trochę takie jak przed okresem a to jeszcze nie czas

Też tak miałam, z tym że drugi pojawił się po 62 dniach

[MissN]

Witajcie kochane. Tabsy brałam przez ostatnie 3 miesiące, musiałam je jednak odstawić na ten miesiąc z uwagi na zażywane inne leki. Jednak chciałabym brać je dalej. Czy teraz kiedy dostanę okres, mogę normalnie zacząć brać tabletki znowu, po tym miesiącu przerwy ? Gdzieś czytałam że odtsaiwnie tylko na miesiąc nie powinno mnie tak bardzo rozregulować. Czy będę normalnie zabezpieczona, czy może będą jakieś problemy?

[mel89]

ja odstawiłam 26 listopada, 29 dostałam okres z odstawienia i teraz czekam..

[Kasiarzynek]

Napisane przez MissN

Witajcie kochane. Tabsy brałam przez ostatnie 3 miesiące, musiałam je jednak odstawić na ten miesiąc z uwagi na zażywane inne leki. Jednak chciałabym brać je dalej. Czy teraz kiedy dostanę okres, mogę normalnie zacząć brać tabletki znowu, po tym miesiącu przerwy ? Gdzieś czytałam że odtsaiwnie tylko na miesiąc nie powinno mnie tak bardzo rozregulować. Czy będę normalnie zabezpieczona, czy może będą jakieś problemy?

Pewnie, dajesz organizmowi przez jakiś czas dużą dawkę hormonów, potem ją odcinasz, by za chwilę znów do niej powrócić. Zero rozregulowania. A tak poważnie - zabezpieczona będziesz, ale tak się nie robi (niezdrowo tak jest )