Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 21

[Kostka09]

Napisane przez Iloa

Jestem, jestem. Codziennie czytam, ale się nie odzywam bo nie ma czym się chwalić. Stałam się WARZYWOŻERCĄ i waga mi wariuje.
To jest po prostu obłęd. Nawet jak cały dzień mam proteinowy to budzę się w nocy i pożeram paprykę, pomidory , ogórki w dużych ilościach.
Po weselu udało mi sie przecież prawidłowo dukać, waga mi spadła .....
A teraz. Piątek był proteinowy do 23 - bp o tej godzinie rzuciłam sie na paprykę. PIĘĆ DUŻYCH PAPRYK zjadłam. O mało sobie palców nie odgryzłam. Sok tryskał dookoła, płakać mi się chciało, ale nie mogłam przestać.
Nie wiem co to jest. Organizm potrzebuje węgli? A że dostaje je tylko w warzywach to robi mi takie numery?Czekam . aż mi minie.
I przestałam ćwiczyć. Nie mam motywacji nie mając spadków wagi.

dobrze Cię rozumiem ja tez nie umiem przestac wciagac warzyw, zawsze lubilam ale teraz jakbym obłedu dostala, pomidory, ogorki, fasolke, kalafior, cukinia, wszystko mnie ciagnie moge nawet pietruszke zielona chrupac do wszystkiego i chyba przejde na III bez uczt, chleba i skrobiowych dopóki sie ta feria kolorow na straganach nie skonczy, ja mam wrazenie ze organizma sie dopomina witamin...nie bede sie ograniczac szczegolnie, ze za pare tygodni koniec wiekszosci warzyw...

[napoleonka74]

Cześć
Widzę że wywołałam lekką burzę sklepem dukana

Zaczynam od trzydniowej uderzeniówki.
Pozdrawiam

[Emilia 25]

Napisane przez napoleonka74

Cześć
Widzę że wywołałam lekką burzę sklepem dukana

Zaczynam od trzydniowej uderzeniówki.
Pozdrawiam

Powodzenia!

[yolanda9]

napoleonka74 to zyczę powodzenia Ja zaczynałam z identycznej wagi, z tym, ze ja mam 168 cm

[Kostka09]

Napisane przez napoleonka74

Zaczynam od trzydniowej uderzeniówki.
Pozdrawiam

powodzenia

[d666666]

Napisane przez moose1979

Dzień dobry po leniwym weekendzie
Poniedziałek i nowy tydzień czas zacząć... w pracy... bleeee. Jak ja nienawidzę swojej
Wlazłem ostatnio na wagę. Hmmm... demotywacja TOTALNA. W tydzień zjechałem niecałe 2 kilo. A z testu wyszło, że 2 kilo, to na samej uderzeniówce zjadę... Denerwuje i złości. Poza tym, jakiś mam brzuch wywalony.
Czytałem, że gdy ktoś ma zastoje, żeby przez trzy dni zrobił kurację na samej zielonej herbacie. I to mnie zastanowiło na temat samej diety, jak i jej twórcy. Bo zielona herbata ma działanie moczopędne, więc to normalne, że po trzech dniach waga pokaże spadek masy... a raczej ilości wody w organizmie. Hmmmm... zastanawia mnie to wszystko
Żeby tylko po moich mękach, nie okazało się, że dieta dukana, to jednak bujda.
BUZIAKI

No nie zalamuj mnie chopie
Ja tez powracam na droge cnoty i ascezy- juz tydzionek pieknie i bezgrzesznie i czuje, ze troszke idzie pomalu, ale nie czarujmy sie, zawsze za 2-gim, 3-im i X-im razem idzie trudniej.
Mi tez wydawalo sie, ze po moich mekach wszystko na nic, bo sa inne diety, i nie trzeba rezygnowac z tylu dobroci
Ale wiem, ze trzeba sie zdyscyplinowac i juz, mozna pysznosci jesc i na naszej diecie, trza urozmaicac, a efekty beda, tylko grzeszyc nie warto, bo kazdy nawet drobiazg odbije sie na wadze jak nie za tydzien to za miesiac, wiec po co sie katowac.
Bedzie dobrze, wszystko albo nic i dam rade

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez Iloa

Jestem, jestem. Codziennie czytam, ale się nie odzywam bo nie ma czym się chwalić. Stałam się WARZYWOŻERCĄ i waga mi wariuje.
To jest po prostu obłęd. Nawet jak cały dzień mam proteinowy to budzę się w nocy i pożeram paprykę, pomidory , ogórki w dużych ilościach.
Po weselu udało mi sie przecież prawidłowo dukać, waga mi spadła .....
A teraz. Piątek był proteinowy do 23 - bp o tej godzinie rzuciłam sie na paprykę. PIĘĆ DUŻYCH PAPRYK zjadłam. O mało sobie palców nie odgryzłam. Sok tryskał dookoła, płakać mi się chciało, ale nie mogłam przestać.
Nie wiem co to jest. Organizm potrzebuje węgli? A że dostaje je tylko w warzywach to robi mi takie numery?Czekam . aż mi minie.
I przestałam ćwiczyć. Nie mam motywacji nie mając spadków wagi.

kochanie to masz madry wyglodzony na wegle organizm, bo wybiera rzeczy dozwolone.Jedz na zdrowko lepiej sobie zrobic dzien pw, albo wiecej takich niz 1. przeciagac proteiny i dorzucac grzechy, niby sie jest na diecie a tu cos wpadnie malego, raz drugi raz
2. po prostu zrec, zrec i jeszcze raz to samo dotyczy wszystkiego co popadnie

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

No nie zalamuj mnie chopie
Ja tez powracam na droge cnoty i ascezy- juz tydzionek pieknie i bezgrzesznie i czuje, ze troszke idzie pomalu, ale nie czarujmy sie, zawsze za 2-gim, 3-im i X-im razem idzie trudniej.
Mi tez wydawalo sie, ze po moich mekach wszystko na nic, bo sa inne diety, i nie trzeba rezygnowac z tylu dobroci
Ale wiem, ze trzeba sie zdyscyplinowac i juz, mozna pysznosci jesc i na naszej diecie, trza urozmaicac, a efekty beda, tylko grzeszyc nie warto, bo kazdy nawet drobiazg odbije sie na wadze jak nie za tydzien to za miesiac, wiec po co sie katowac.
Bedzie dobrze, wszystko albo nic i dam rade

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

kochanie to masz madry wyglodzony na wegle organizm, bo wybiera rzeczy dozwolone. Jedz na zdrowko lepiej sobie zrobic dzien pw, albo wiecej takich niz 1. przeciagac proteiny i dorzucac grzechy
2. po prostu zrec, zrec i jeszcze raz to samo

Ja to chyba na razie nie będę się ważyć, czuję po ubraniach że troszeczkę jest luźniej (tzn. nie aż tak bardzo ciasno jak było. ).
A co do grzechów to jak na razie idzie nam nieźle, ja czasem wciągnę nutelkę, ale jestem przed @ i siła wyższa.
Pożyjemy zobaczymy. Jak na razie trwamy.

[Kacha199]

Witam,
Dzisiaj świętuję osiągnięcie mojego pierwszego celu czyli 80kg (ale się cieszę). Postanowiłam zmienić tryb z 1/1 na 3/3. Myślałam nad 5/5, ale doszłam do wniosku, że jednak to dla mnie za długo.

Napisane przez d666666

na zaparcia lyzeczka siemienia lnianego, odstawic w razie zastojow

Mnie pomaga tylko i wyłącznie kefir z czosnkiem (nie wiem czy dozwolony czy nie, ale skoro pomaga... )

Dzisiaj byłam w szmateksie, ciucholandzie, czy jak kto tam woli... była nowa dostawa odzieży jesiennej. Matko Boska!! Nigdy więcej!! Te niektóre babska (bo inaczej ich nazwać nie mogę) to normalnie jakby diabeł w nich wstąpił! Były w stanie pobić się o jakąś bluzę, ale wyciągać sobie nawzajem z koszyków czy przymierzalni. Już wolę iść sobie w tygodniu, chociaż już lepsze ciuchy są przebrane, ale przynajmniej mam gwarancję, że mi nikt oka nie podbije .

[Emilia 25]

Napisane przez Kacha199

Witam,
Dzisiaj świętuję osiągnięcie mojego pierwszego celu czyli 80kg (ale się cieszę). Postanowiłam zmienić tryb z 1/1 na 3/3. Myślałam nad 5/5, ale doszłam do wniosku, że jednak to dla mnie za długo.



Mnie pomaga tylko i wyłącznie kefir z czosnkiem (nie wiem czy dozwolony czy nie, ale skoro pomaga... )

Dzisiaj byłam w szmateksie, ciucholandzie, czy jak kto tam woli... była nowa dostawa odzieży jesiennej. Matko Boska!! Nigdy więcej!! Te niektóre babska (bo inaczej ich nazwać nie mogę) to normalnie jakby diabeł w nich wstąpił! Były w stanie pobić się o jakąś bluzę, ale wyciągać sobie nawzajem z koszyków czy przymierzalni. Już wolę iść sobie w tygodniu, chociaż już lepsze ciuchy są przebrane, ale przynajmniej mam gwarancję, że mi nikt oka nie podbije .

Z tym ciucholandem to aż tak?? Rety.
Kefir dozwolony, czosnek również jak najbardziej, także nie masz się czym martwić.
A ja jutro już normalnie do pracy. Bleeee. Jeszcze się dziś poobijam chociaż.

[d666666]

Napisane przez Kacha199

Witam,
Dzisiaj świętuję osiągnięcie mojego pierwszego celu czyli 80kg (ale się cieszę). Postanowiłam zmienić tryb z 1/1 na 3/3. Myślałam nad 5/5, ale doszłam do wniosku, że jednak to dla mnie za długo.



Mnie pomaga tylko i wyłącznie kefir z czosnkiem (nie wiem czy dozwolony czy nie, ale skoro pomaga... )

Dzisiaj byłam w szmateksie, ciucholandzie, czy jak kto tam woli... była nowa dostawa odzieży jesiennej. Matko Boska!! Nigdy więcej!! Te niektóre babska (bo inaczej ich nazwać nie mogę) to normalnie jakby diabeł w nich wstąpił! Były w stanie pobić się o jakąś bluzę, ale wyciągać sobie nawzajem z koszyków czy przymierzalni. Już wolę iść sobie w tygodniu, chociaż już lepsze ciuchy są przebrane, ale przynajmniej mam gwarancję, że mi nikt oka nie podbije .

Lo matko co za babsztyle, torby jedne.
Wiem co to polskie ciuchlandy, fajna sprawa, ale niektore to przeginaja z cenami- po prostu drozyzna, placisz tyle za beleco.
U nas sa takie charity shops- sklepy charytatywne z odzieza uzywana, ale wygladaja zupelnie normalnie w porownaniu do 'kopaczy'. Ciuszki wisza pieknie na wieszakach, mozna znalezc wiele fajnych gadzetow, ksiazki, obrazy, duperele, bizuterie, zabawki, a wszystko za smieszna cene.Moja siostra kupila sliczny plaszczyk dla rocznego dziecka za 50 centow. Nowka niesmigana. Jezeli ciuchlandzisci sprowadzaja za prawie darmo rzeczy z zagranicy, a po takich wysokich cenach sprzedaja, to niezli z nich spryciarze.

[Kacha199]

Napisane przez Emilia 25

Z tym ciucholandem to aż tak?? Rety.
Kefir dozwolony, czosnek również jak najbardziej, także nie masz się czym martwić.
A ja jutro już normalnie do pracy. Bleeee. Jeszcze się dziś poobijam chociaż.

No aż tak, sama byłam w szoku, bo pierwszy raz trafiłam na dostawę i na takie "akcje"

Napisane przez d666666

Lo matko co za babsztyle, torby jedne.
Wiem co to polskie ciuchlandy, fajna sprawa, ale niektore to przeginaja z cenami- po prostu drozyzna, placisz tyle za beleco.
U nas sa takie charity shops- sklepy charytatywne z odzieza uzywana, ale wygladaja zupelnie normalnie w porownaniu do 'kopaczy'. Ciuszki wisza pieknie na wieszakach, mozna znalezc wiele fajnych gadzetow, ksiazki, obrazy, duperele, bizuterie, zabawki, a wszystko za smieszna cene.Moja siostra kupila sliczny plaszczyk dla rocznego dziecka za 50 centow. Nowka niesmigana. Jezeli ciuchlandzisci sprowadzaja za prawie darmo rzeczy z zagranicy, a po takich wysokich cenach sprzedaja, to niezli z nich spryciarze.

Akurat w tym u mnie też jest wszystko na wieszakach. Jest dział "waga"zazwyczaj 15zł/kg i dział "wycena" bluzeczki można kupić za np.10-15zł. Jak na ciucholand dość wysokie ceny, ale są to ciuchy z atmospher (czy jakoś tak), nike, adidas czasami się lacoste zdarzy, zara H&M. Dzisiaj akurat trafiłam na jakieś 20 par nowiuśkich spodni razem z metkami (tyle, że rozmiar 34/36) widocznie kolekcja nie schodziła i sklep sprzedał do ciucholandu.

I wiecie co to mnie najbardziej wkurza, koleżanka pracuje w C&A i tam jak coś nie schodzi i im zostanie, a już jest następna kolekcja to oni te ubrania wolą wyrzucić niż rozdać potrzebującym, bo musieliby zapłacić od tego podatek i im się to nie opłaca. Ahhh... tak nasza kochana Polska.

Się rozpisałam... wybaczcie... :P

[d666666]

Napisane przez Kacha199

No aż tak, sama byłam w szoku, bo pierwszy raz trafiłam na dostawę i na takie "akcje"



Akurat w tym u mnie też jest wszystko na wieszakach. Jest dział "waga"zazwyczaj 15zł/kg i dział "wycena" bluzeczki można kupić za np.10-15zł. Jak na ciucholand dość wysokie ceny, ale są to ciuchy z atmospher (czy jakoś tak), nike, adidas czasami się lacoste zdarzy, zara H&M. Dzisiaj akurat trafiłam na jakieś 20 par nowiuśkich spodni razem z metkami (tyle, że rozmiar 34/36) widocznie kolekcja nie schodziła i sklep sprzedał do ciucholandu.

I wiecie co to mnie najbardziej wkurza, koleżanka pracuje w C&A i tam jak coś nie schodzi i im zostanie, a już jest następna kolekcja to oni te ubrania wolą wyrzucić niż rozdać potrzebującym, bo musieliby zapłacić od tego podatek i im się to nie opłaca. Ahhh... tak nasza kochana Polska.

Się rozpisałam... wybaczcie... :P

no to ladnie nie jest tak zle jak myslalam, bo sie lazilo tez po ciucholach za mlodu
Mowisz o atmosphere? Ta marka jest w Irlandii i jest bardzo tania,(oczywiscie w porownaniu z innymi tutaj) a nawet tansza niz ubrania w Polsce.Ostatnio kupilam sobie lniane spodnie za 6 euro i bluzke za 3 (nie chwalac sie)W kazdym razie bardzo popularna marka tutaj, w Polsce pewnie cwaniacy zdzieraja za nia krocie.O ile mowimy o tym samym

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

Lo matko co za babsztyle, torby jedne.
Wiem co to polskie ciuchlandy, fajna sprawa, ale niektore to przeginaja z cenami- po prostu drozyzna, placisz tyle za beleco.
U nas sa takie charity shops- sklepy charytatywne z odzieza uzywana, ale wygladaja zupelnie normalnie w porownaniu do 'kopaczy'. Ciuszki wisza pieknie na wieszakach, mozna znalezc wiele fajnych gadzetow, ksiazki, obrazy, duperele, bizuterie, zabawki, a wszystko za smieszna cene.Moja siostra kupila sliczny plaszczyk dla rocznego dziecka za 50 centow. Nowka niesmigana. Jezeli ciuchlandzisci sprowadzaja za prawie darmo rzeczy z zagranicy, a po takich wysokich cenach sprzedaja, to niezli z nich spryciarze.

A To Ty masz tam siostrę? A ja myślałam, że jesteś sama jak palec, nie licząc TŻ-ta. No to mi ulżyło. Fajna sprawa z tymi sklepami. I nawet obrazy??

[Kacha199]

Napisane przez d666666

no to ladnie nie jest tak zle jak myslalam, bo sie lazilo tez po ciucholach za mlodu
Mowisz o atmosphere? Ta marka jest w Irlandii i jest bardzo tania,(oczywiscie w porownaniu z innymi tutaj) a nawet tansza niz ubrania w Polsce.Ostatnio kupilam sobie lniane spodnie za 6 euro i bluzke za 3 (nie chwalac sie)W kazdym razie bardzo popularna marka tutaj, w Polsce pewnie cwaniacy zdzieraja za nia krocie.O ile mowimy o tym samym

A no o tej mówię.Wiesz co nie byłam w ich firmowym sklepie i nie widziałam normalnych cen, więc ci nie odpowiem. Ale dla mnie to pewnie i tak dużo, zwłaszcza teraz kiedy jestem bez pracy. Przyzwyczaiłam się już do cen z ciucholandów, nie pamiętam kiedy byłam w normalnym sklepie i chyba ciężko by mi było wydać 60 zl na jedną bluzkę skoro tam mogę mieć 3 albo 4:P

[blair witch]

Mam dziś dzień gotowania - zrobiłam ser żółty (średnio wyszedł, mam nadzieję że za drugim razem będzie lepiej ), chlebek z prażoną cebulką () i nutellę Chlebek dochodzi w piekarniku, nutella kusi z lodówki, a ser twardnieje Już się nie mogę doczekać kanapki, strasznie mi brakuje chleba

[nostradama]

Napisane przez magda_lena40

Cześć
A Twój TŻ ile chce zrzucić ? I jakie wam długości I fazy wyszły z testu ?

on 10 kg, oboje zrobiliśmy po 3 dni uderzeniówki - tyle nam wyszło. ja niestety odpadne dziś przepaskudnie bolą mnie nerki, szkoda, bo to 5dzień diety i 3 kg mniej w dalszym ciągu będę starała się korzystać z dukanowych przepisów i rad, bo mój Kochany dalej leci z dietą - ja przechodzę na 3 fazę, muszę bardziej zbilansować moje menu. co o tym myślicie, czy któraś z Was miała podobny problem ???

[Miss Saeki]

Babuszki, mam kolejne mega smaczne i mega proste jedzonko Może któraś robiła może nie: nuggesty po grecku:)

pokroić pierś kurczaka w paseczki, kawałki (jak wolimy)
dać ciutkę soli i przyprawy "do kuchni greckiej" (moja nie zawiera ani cukru, ani glutaminianu, właściwie same przyprawy w tym sporo czosnku i cebuli)
rozbić jajo. wystaplać w tym jaju i na rozgrzany teflon.
po 5 minutach smażenia miałam pyszne nuggestsy, które miały ogromną ilość białek a tłuszczu niewiele (zero dodatku tłuszczu)

zjeść z czym się chce, np. z tzatziki

[magda_lena40]

Napisane przez nostradama

on 10 kg, oboje zrobiliśmy po 3 dni uderzeniówki - tyle nam wyszło. ja niestety odpadne dziś przepaskudnie bolą mnie nerki, szkoda, bo to 5dzień diety i 3 kg mniej w dalszym ciągu będę starała się korzystać z dukanowych przepisów i rad, bo mój Kochany dalej leci z dietą - ja przechodzę na 3 fazę, muszę bardziej zbilansować moje menu. co o tym myślicie, czy któraś z Was miała podobny problem ???

Mnie niekiedy pobolewały jak za mało piłam ale od dawna nie mam tego problemu. Kiedyś w ciągu dnia potrafiłam wypić max szklankę płynów. Na Dukanie musiałam się przestawić na co najmniej 2 litry (lekarka kazała mi nawet min. 3 z powodu jonów w moczu które wyszły mi w badaniach po miesiącu diety) i teraz się tego trzymam z małymi wyjątkami kiedy zapominam, że pić trzeba. Może u Ciebie też chodzi właśnie o ilość płynów ? A robiłaś jakieś badania przed dietą ?

[nostradama]

Napisane przez magda_lena40

Mnie niekiedy pobolewały jak za mało piłam ale od dawna nie mam tego problemu. Kiedyś w ciągu dnia potrafiłam wypić max szklankę płynów. Na Dukanie musiałam się przestawić na co najmniej 2 litry (lekarka kazała mi nawet min. 3 z powodu jonów w moczu które wyszły mi w badaniach po miesiącu diety) i teraz się tego trzymam z małymi wyjątkami kiedy zapominam, że pić trzeba. Może u Ciebie też chodzi właśnie o ilość płynów ? A robiłaś jakieś badania przed dietą ?

zawsze pije bardzo dużo,nawet kiedy sie nie dietowałam to były nawet dwie duże butelki mineralki i kilka herbat zielonych, owocowych etc

badania miałam przy okazji antykoncepcji, rozmawiałąm na temat diety z lekarzem i mówił mi w sumie, ze przy hormonach dieta może miec doraźniejsze skutki a w takim wypadku powinnam ją przerwać.

teraz kwestia własnie, jak to zrobić by nie przybyło mi nie daj Boże jakieś 5 kilo nastawiłam się na to przejście na III fazę.. tam już węgle się uzupełnia i warzywa są codziennie..

[Fenris]

Jestem...
Do d...
Smutno mi.

Siedze sobie od godziny na lawce, nikt po mnie nie wychodzi, plakac się chcę.

Biore od kilku dni antybiotyk, także na ten czas troche grzesze. Spadl mi tylko kilogram odkad wrocilam, czy tam poltora. A teraz pewnie przybiore.

Ale mam dola.

Aha, Sreberko - ja rozumiem Twojego faceta, bo też taka jestem
Pojedz do niego koniecznie i powiedz mu co i jak.

Ale... Ja zawsze mam inne zdanie niż wszyscy.

[Emilia 25]

Napisane przez Fenris

Jestem...
Do d...
Smutno mi.

Siedze sobie od godziny na lawce, nikt po mnie nie wychodzi, plakac się chcę.

Biore od kilku dni antybiotyk, także na ten czas troche grzesze. Spadl mi tylko kilogram odkad wrocilam, czy tam poltora. A teraz pewnie przybiore.

Ale mam dola.

Aha, Sreberko - ja rozumiem Twojego faceta, bo też taka jestem
Pojedz do niego koniecznie i powiedz mu co i jak.

Ale... Ja zawsze mam inne zdanie niż wszyscy.

A co się dzieje?

[Fenris]

Napisane przez Emilia 25

A co się dzieje?

Nie mogę napisac, ale źle się dzieje.

[sreberko4]

Fenris trzymaj sie skarbie ją już sama nie wiem co myśleć nie upijam sie notorycznie, a na ten babski spęd poszłam bo on po raz enty został zaproszony przez kumpli beze mnie i tak mi sie wydaje jakby on mógł sie bawić a ją miała w domu siedzieć :-/. A jechać temu tam nie chce bo skoro chce sie fochac to niech to robi, i może w końcu nauczy sie że to nie prowadzi do niczego. I żeby nie było off topa-waga jak w podpisie, ale wczoraj w rozpaczy nie zjadłam NIC . Ale dzisiaj już grzecznie

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

A To Ty masz tam siostrę? A ja myślałam, że jesteś sama jak palec, nie licząc TŻ-ta. No to mi ulżyło. Fajna sprawa z tymi sklepami. I nawet obrazy??

oj tak Emi, jest nas tu pelnoi w tych charity shopach perfumy markowe dostaniesz za grosze, jak dobrze trafisz, bo ludzie zostawiaja tam tez niechciane prezenty

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Kacha199

A no o tej mówię.Wiesz co nie byłam w ich firmowym sklepie i nie widziałam normalnych cen, więc ci nie odpowiem. Ale dla mnie to pewnie i tak dużo, zwłaszcza teraz kiedy jestem bez pracy. Przyzwyczaiłam się już do cen z ciucholandów, nie pamiętam kiedy byłam w normalnym sklepie i chyba ciężko by mi było wydać 60 zl na jedną bluzkę skoro tam mogę mieć 3 albo 4:P

Ja tez oszczedzam a co mam przeplacac i w tych naszych ciucholach rzeczy sa naprawde tanie, w porownaniu do polskich tansze o wiele, czasem, a nawet czesto sa nowe doslownie, i niepowtarzalne

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Fenris

Jestem...
Do d...
Smutno mi.

Siedze sobie od godziny na lawce, nikt po mnie nie wychodzi, plakac się chcę.

Biore od kilku dni antybiotyk, także na ten czas troche grzesze. Spadl mi tylko kilogram odkad wrocilam, czy tam poltora. A teraz pewnie przybiore.

Ale mam dola.

Aha, Sreberko - ja rozumiem Twojego faceta, bo też taka jestem
Pojedz do niego koniecznie i powiedz mu co i jak.

Ale... Ja zawsze mam inne zdanie niż wszyscy.

Kochana

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Emi, a jak Pan Los?, mam nadzieje, ze chwile zwatpienia minelyja sie licze z tym, ze musze dac swemu organizmowi tak z 2 tyg zeby wrocil na tor dukania, bo zawsze go czyms rozpraszalam, zycze Wam wytrwania

[Emilia 25]

Napisane przez Fenris

Nie mogę napisac, ale źle się dzieje.

Napisane przez d666666

oj tak Emi, jest nas tu pelnoi w tych charity shopach perfumy markowe dostaniesz za grosze, jak dobrze trafisz, bo ludzie zostawiaja tam tez niechciane prezenty

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------
Ja tez oszczedzam a co mam przeplacac i w tych naszych ciucholach rzeczy sa naprawde tanie, w porownaniu do polskich tansze o wiele, czasem, a nawet czesto sa nowe doslownie, i niepowtarzalne

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------
Kochana

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Emi, a jak Pan Los?, mam nadzieje, ze chwile zwatpienia minelyja sie licze z tym, ze musze dac swemu organizmowi tak z 2 tyg zeby wrocil na tor dukania, bo zawsze go czyms rozpraszalam, zycze Wam wytrwania

Fajna sprawa, niezły pomysł na biznes w PL.
Pan Los (Mr. Fate ) ma się dobrze. Aktualnie siedliśmy, spisujemy listę gości i szacujemy koszt wesela. Teraz dopiero złapał doła.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Fajna sprawa, niezły pomysł na biznes w PL.
Pan Los (Mr. Fate ) ma się dobrze. Aktualnie siedliśmy, spisujemy listę gości i szacujemy koszt wesela. Teraz dopiero złapał doła.

Mooseowo musisz pana Fejta pocieszyc

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Emilia 25

Fajna sprawa, niezły pomysł na biznes w PL.
Pan Los (Mr. Fate ) ma się dobrze. Aktualnie siedliśmy, spisujemy listę gości i szacujemy koszt wesela. Teraz dopiero złapał doła.

Ja nigdy nie chcialam wesela, ani sukni slubnej, a juz mam to za soba i te wszystkie sprawy przed, to zamieszanie- to wszystko po to, zeby Ciocie i Wujki mogli sobie potanczyc, bo ja moze jestem inna ale dla mnie to impreza dla gosci tylko

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

Mooseowo musisz pana Fejta pocieszyc

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Ja nigdy nie chcialam wesela, ani sukni slubnej, a juz mam to za soba i te wszystkie sprawy przed, to zamieszanie- to wszystko po to, zeby Ciocie i Wujki mogli sobie potanczyc, bo ja moze jestem inna ale dla mnie to impreza dla gosci tylko

Pocieszę pocieszę, już moja w tym głowa.
Co do wesela to masz rację z jednej strony, ale ja chcę mieć fajne wesele. A wy gdzie mieliście? W sensie w jakim kraju? I na ile osób?

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Pocieszę pocieszę, już moja w tym głowa.
Co do wesela to masz rację z jednej strony, ale ja chcę mieć fajne wesele. A wy gdzie mieliście? I na ile osób?

Mielismy skromne na 60 osob w Polsce, a potem przyjecie poweselne dla gosci ze Slowacji (dalszej rodziny TZa, gdyz mi sie Slowak przytrafil ), zeby sie nie poobrazali na nastam bylo z 20 ludu.albo 30
Dobra juz nie offtoppoje bo mnie zlynczuja

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

Mielismy skromne na 60 osob w Polsce, a potem przyjecie poweselne dla gosci ze Slowacji (dalszej rodziny TZa, gdyz mi sie Slowak przytrafil ), zeby sie nie poobrazali na nastam bylo z 20 ludu.albo 30
Dobra juz nie offtoppoje bo mnie zlynczuja

To że Słowak to pamiętam, nie mam jeszcze sklerozy.
Lecę spać, jutro do pracy po ponad tygodniowej przerwie. Ehhh...

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

To że Słowak to pamiętam, nie mam jeszcze sklerozy.
Lecę spać, jutro do pracy po ponad tygodniowej przerwie. Ehhh...

:brzy dal: a jak sie nazywa ten Niemiec co wszystko przed nami chowa? A... A.... Alzheimer!!!!!!!!!!!!