Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[iza243]

Niestabilna masz możliwość iść do ínnego lekarza?

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Pszczoua a czy ta no-spa forte(max)też jest bezpieczna?To jest niby jak 2 zwykłe no-spy.

[elunka88]

Iza cały dzień czekałam aż włączę laptopa i zobaczę co u Ciebie, cieszę się ze beta przyrasta i nadal trzymam mocno kciuki
ps. Fajny termin 31.12/01.01

[nuna2]

Napisane przez iza243

Niestabilna co się stało?

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Jak brzuch boli mnie troche dołem to moge wziąść no-spe?Mam w domu no-spe max.

Izuś to może przekrój na pół?? wiem, że jest mała ta tabletka ale może sie uda

[pszczoua]

Napisane przez iza243

Niestabilna masz możliwość iść do ínnego lekarza?

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Pszczoua a czy ta no-spa forte(max)też jest bezpieczna?To jest niby jak 2 zwykłe no-spy.

W sumie to lekarz po prostu mowil o nospie. Faktycznie moze przekroj na pol

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Napisane przez Linka1984

Najgorsze jest to ze mialam zaplanowany wyjazd na urlop w dni płodne..przez te przesunięciu owu idealnie w środek wyjazdu bedzie @...ni w pipę ni w oko..marne szanse na plażowanie , opalanie ,kąpanie..dlaczego?bo przed @ sa 3-4 dni plamień a sama @ jest śluzowa an ie krwista i mam tamponów nie zakladac bo wysokie ryzyko zakażenia..tak więc sraka z mojego wyjazdu do wymarzonego ciepłego kraju...w du*e jeża!

No to ta tyle by było u mnie

\Może chociaż czym innym Wam to zostanie wynagrodzone

Napisane przez kooocur

Dziewczynki niby nic strasznego, ale dużo drobiazgów się nałożyło i z nerów jakos tak.. w dodatku nastraszyli mnie w tej poradni dość mocno

Ja od rana latam nawet nie wiem czy młody się rusza

Wiem, że ja nie w ciąży i się nie znam, ale dziewczyny pisały że czasem kilka dni się nie czuję ruchów.
Ściskam

Napisane przez Luna0

ja uwielbiam na mojego wydawać pieniądze, sprawia mi to najwięcej przyjemności
pampersów do tej pory nie kupiliśmy i prędko nie kupimy, tyle znajomi nam nanieśli także uwierz mi (biedakowi) że da się! Trzeba zacisnąć pasa, ale się da!

Myślę, że podbudowałaś nie jedną bojącą się o $, np mnie

Napisane przez cebulova

A i napisałam do wróżki, to mi odpowiedziała, że zajdę w ciążę w przyszłym roku, na przełomie maja i czerwca. Ale to jakaś lipa jest, bo tam na wp są różne wróżki i najpierw napisałam do jednej, to mi napisała, że w przyszłym roku, a potem napisałam do drugiej to mi odpisała, że przecież już się pytałam i że w przyszłym roku w maju/czerwcu. Więc to jak dla mnie pic na wodę fotomontaż. No ale w przypadku Izy się sprawdziło

Przekazują sobie info jak pytałaś jednej to sie druga zirytowała

Napisane przez kooocur

Mój młody znowu się nie rusza od rana

Dziewczyny ja chyba zwariuje.....mam tak serdecznie dość!!!

Cześć
ja ostatnio rzadko, ale mam Męża w domu, więc same rozumiecie

[...Skierka...]

witam się, jak zawsze wieczorkiem

Napisane przez iza243

Witam

Zrobiłam dziś kolejny test,kreska jest ciemniejsza,choć po wyschnieciu nie wiele.Cycki dalej nie boląJade z dziadkiem na bete.

Iza mnie do tej pory cycki nie bolą a jestem w 12 tc choc są juz większe.....

Napisane przez misia332

Powiem Wam tak z ciekawych rzeczy u mnie, spisaliśmy protokół, brakuje nam zapowiedzi, katechezy ze szkoły średniej i dokumentów z USC, dzisiaj idziemy spotkać się z DJ, jutro fotograf, mamy kierowce, co odwiezie gości TŻta.

Zaproszenia gości TŻta praktycznie rozdane, dwa nam zostały, to dzisiaj. w resatauracji mniej więcej dogadane, hotel też.

Kwiaty w Kościele i organista jeszcze, ale to czerwiec.

Noszę okulary

dzisiaj zaczynam 15 tc. A wczoraj w czasie mszy, poczułam jakby dzidzia mnie smyrnęła.

to już sporo macie za sobą!
i gratuluje 15 tc

Napisane przez Dzastin08

Skierka- wczoraj zaczeliśmy 13 tydzień więc idziemy prawie podobnie, coś tam się pomału zaokrągla ale jeszcze mało widoczny jest ten mój brzuszek.

ja 13 tc zaczynam w niedziele, więc faktycznie jesteśmy prawie na tym samym etapie brzuszek tak to chyba nie widać bardzo ale ja i TZ już widzimy, jest taki bardziej "pękaty"

Napisane przez Lilith890502

Ja sie witam w 11tyg

Napisane przez pszczola189

Hej

Ja już po wizycie, stwierdzam, że muszę zmienić lekarza. Dał mi tylko wynik cytologii, zrobił usg dopochwowe, powiedział, że wszystko ok, zapytał czy chcę tabletki jakieś antykoncepcyjne (głupie pytanie) i następna wizyta kiedy?..........UWAGA: za półtora roku! Październik 2014, ekstra, nie?
47 dc, a @ nie ma. Śluz tylko taki żółtawy, gęsty, nie wiem.. Chyba jednak zrobię ten test, tylko na razie muszę go sobie kupić.

to niezły koleś, 1,5 roku na kolejną wizytę?! porażka....

Napisane przez iza243

Dziewczyny jest wynik:440!!

klask i:kla ski:

Napisane przez iza243

Dzastin gin nic jeszcze nie mówiło terminie nie załozył mi też jeszcze karty ciąży.Powiedział że jak będzie serduszko.Z kalkulatorów w necie wychodzi mi termin na 31.12/01.01.14

fajny termin niespodziankę zrobi czy będzie rocznikowo starsze czy młodsze

Napisane przez Sophia_1

Witam sie w 19 tc i po wizycie z ktorej nie jestem zadowolona. Tzn moze nie tak, nie jestem usatysfakcjonowana, bo nie bylo usg. Serduszko slyszalam przez ten sprzet do sluchania tylko serduszka, wiec wiem, ze bije. Za to mialam dlugie badanie na samolocie z powodu tych boli podbrzusza. Dostalam kolejne globulk dopochwowe i za 3 tyg kolejna wizyta. Mam miec wtedy polowkowe, wiec dlatego zrezygnowal teraz z usg, bo ponoc co za duzo to tez nie dobrze.
Ale niesmak pozostal.

najważniejsze że serduszko bije jak trzeba czyli jest ok, ale rozumiem że jest niedosyt

[misia332]

Izuś gratuluję bety

Więc tak, ze strony TŻ wszystkie zaproszenia rozwiezione i wysłane, jeszcze jedna siostra, ale ona na Śląsku, więc to jak będziemy u mnie.

Dj bardzo fajny i konkretny, rozumie nasze potrzeby, ma fajne zabawy itp. Zaproponował parę rzeczy i jest super.

Dogadałam nawet kosmetyczke.
W urzędzie załatwione, będę mieć nazwisko męża.

Jutro do Zielonej Gr, TŻ zawieźć na jazdy, a ja mam spotkanie z fotografem i idę po spodnie, bo chyba schudłam. A nie mam za bardzo jeansów, a kupię ciązowe.

Więc zostało nam zamówić tort, ale to też jutro.

Załatwiliśmy wszystko, szczegóły w czerwcu i ślub. Boże to tylko dwa miesiące.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

No i dzisiaj miałam jakieś skurcze, ale nospa w ruch i nie panikowałam jakoś.

[iza243]

Witam

Napisane przez misia332

Izuś gratuluję bety

Więc tak, ze strony TŻ wszystkie zaproszenia rozwiezione i wysłane, jeszcze jedna siostra, ale ona na Śląsku, więc to jak będziemy u mnie.

Dj bardzo fajny i konkretny, rozumie nasze potrzeby, ma fajne zabawy itp. Zaproponował parę rzeczy i jest super.

Dogadałam nawet kosmetyczke.
W urzędzie załatwione, będę mieć nazwisko męża.

Jutro do Zielonej Gr, TŻ zawieźć na jazdy, a ja mam spotkanie z fotografem i idę po spodnie, bo chyba schudłam. A nie mam za bardzo jeansów, a kupię ciązowe.

Więc zostało nam zamówić tort, ale to też jutro.

Załatwiliśmy wszystko, szczegóły w czerwcu i ślub. Boże to tylko dwa miesiące.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

No i dzisiaj miałam jakieś skurcze, ale nospa w ruch i nie panikowałam jakoś.

za załatwnienia.


Mam dziś ciężki dzień-rocznica śmierci Aniołka

[lady_malgo]

Iza- nie smutaj. Teraz jesteś na swojej nowej drodze do szczęścia
" Trzeba z żywymi naprzód iść ,
Po życie sięgać nowe,
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę..." A. Asnyk

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez iza243

Mam dziś ciężki dzień-rocznica śmierci Aniołka

jakoś nie najlepiej się dziś czuję.. słaba taka jestem, brzuch mnie pobolewa, chyba mam kaca po dwóch piwach

[nuna2]

Kocurku jak MarceleK?? Bo się wczoraj nie odezwałaś i się martwię

Izuś słoneczko.... Na pewno Ci ciężko... Na pewno zostanie już strach... Nikt nie zastąpi straty aniołka... Ale może teraz właśnie on zesłał Ci kolejne dzieciątko?? Może coś w tym jest, że akurat w tym miesiącu zaszłaś w ciąże?? trzymaj się namJesteśmy z Tobą

[kooocur]

Napisałam się jak głupia i i się skazowało


Izuś ja za chwilę też będę mieć rocznicę...rozumiem Twój stan.


Nuna- dzięki, ze pytasz Później młody się rozruszał

Słabo, ale dał znaka

No wieczorem za to szalał i chyba znowu się okręcił głową w dół bo czuje mocniejsze kopniaki koło żebra


Jak Ty się czujesz? Dzwoniłaś do lekarza?

[santom]

hej!!

izus przytulam teraz masz drugie dzieciatko pod serduszkiem, wiec nie smutaj sie, bo aniolek jest juz w miejscu w ktorym nic mu nie grozi. a malenstwo potrzebuje Ciebie teraz bardziej

kocurek jak maluch?

ruda te, a kiedy Ty testujesz;>

a ja wczoraj doszlam do przykrych wnioskow... nie przejde psychicznie kolejnej ciazy... nie dam rady... do tej pory jakos nie myslalam o tym, ale dotarlo do mnie wlasnie, ze kolejna ciaza tez moze/bedzie porazka, a ja nie chce przez to przechodzic, nie chce skazywac Tz na przezywanie tego po raz kolejny...

[nuna2]

Napisane przez kooocur

Napisałam się jak głupia i i się skazowało


Izuś ja za chwilę też będę mieć rocznicę...rozumiem Twój stan.


Nuna- dzięki, ze pytasz Później młody się rozruszał

Słabo, ale dał znaka

No wieczorem za to szalał i chyba znowu się okręcił głową w dół bo czuje mocniejsze kopniaki koło żebra


Jak Ty się czujesz? Dzwoniłaś do lekarza?

No to super

Nie dzwoniłam Czuję się lepiej, może miałam po prostu słabszy dzień. Ciężko mi się oddycha, bo mała ucika koło przepony, ale i tak ją niesamowicie kocham... Każdy jej ruch

Napisane przez santom

hej!!

izus przytulam teraz masz drugie dzieciatko pod serduszkiem, wiec nie smutaj sie, bo aniolek jest juz w miejscu w ktorym nic mu nie grozi. a malenstwo potrzebuje Ciebie teraz bardziej

kocurek jak maluch?

ruda te, a kiedy Ty testujesz;>

a ja wczoraj doszlam do przykrych wnioskow... nie przejde psychicznie kolejnej ciazy... nie dam rady... do tej pory jakos nie myslalam o tym, ale dotarlo do mnie wlasnie, ze kolejna ciaza tez moze/bedzie porazka, a ja nie chce przez to przechodzic, nie chce skazywac Tz na przezywanie tego po raz kolejny...

Może potrzebujecie trochę czasu... Straciłaś dzidzie nie ma co się dziwić, że się boisz... Ale życzę, żebyś była jak najszybciej gotowa na ciążę

[kooocur]

Santom - wiesz...każdy się boi i to jest normalne. Sama widzisz co się u mnie dzieje...

Tylko, że chęć posiadania dziecka jest silniejsza niż strach

Za jakiś czas znowu zapragniesz być w ciąży.. i nic Cię nie powstrzyma

Zresztą teraz jesteś wyleczona i po prostu musi być dobrze

[bazile]

Napisane przez iza243

Witam

za załatwnienia.


Mam dziś ciężki dzień-rocznica śmierci Aniołka

badz dobrej mysli,wiem ze jest to uczucie nie do zrozumienia dla tych co nie przezyli straty bliskiej osoby,ale trzeba myslec,ze tam u gory jest im dobrze.
Po troche wiem jak to jest,niedawno minelo 7 lat odkad zmarla moja Mama,a wczoraj mialaby 56 urodziny.Ja wciaz wyczekuje Jej widoku w drzwiach,ale wiem i wierze w to,ze teraz niecierpi...


Luna
Dziewczyny w klubie sie o Ciebie pytaja

[santom]

dziewczyny, ale zebym jak miala chociaz gwarancje, ze te bakterie byly przyczyna, a ja tego w 100% nie wiem. mogly byc, ale nie musialy...
chce bardzo dziecka, z jednej strony chcialabym juz sie starac o kolejne, a z drugiej strony nie chce czekac na kolejne poronienie... i teraz jestem taka zawieszona pomiedzy starac sie dalej czy pogodzic sie z syt ze bedziemy we 2 i odpuscic...

[iza243]

Dziękuje wam dziewczyny,jesteście kochane

[kooocur]

Napisane przez santom

dziewczyny, ale zebym jak miala chociaz gwarancje, ze te bakterie byly przyczyna, a ja tego w 100% nie wiem. mogly byc, ale nie musialy...
chce bardzo dziecka, z jednej strony chcialabym juz sie starac o kolejne, a z drugiej strony nie chce czekac na kolejne poronienie... i teraz jestem taka zawieszona pomiedzy starac sie dalej czy pogodzic sie z syt ze bedziemy we 2 i odpuscic...

U mnie też nie wiadomo na 100% czy agregacja była przyczyna. Ja twierdze, że tak, ale nikt mi nigdy gwarancji nie dał...

Trzeba będzie spróbować...

[iza243]

Santom wiem co czujesz i jak bardzo się boiszNie chcesz patrzeć na cierpienie tżta.Kochana u was to wszystko jest bardzo świeże,dajcie sobie czas na przemyślenie i poukładanie wszystkiego

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez santom

dziewczyny, ale zebym jak miala chociaz gwarancje, ze te bakterie byly przyczyna, a ja tego w 100% nie wiem. mogly byc, ale nie musialy...
chce bardzo dziecka, z jednej strony chcialabym juz sie starac o kolejne, a z drugiej strony nie chce czekac na kolejne poronienie... i teraz jestem taka zawieszona pomiedzy starac sie dalej czy pogodzic sie z syt ze bedziemy we 2 i odpuscic...

Czy mogę się wtrącić i zapytać jakie bakterie u Ciebie wykryto? Miałam wymaz z szyjki macicy i wyszły mi pałeczki okrężnicy i paciorkowiec kałowy i gin powiedział że to mogło być prawdopodobnie przyczyną. Dwa antybiotyki na 14 dni. TŻ też ma brać. Najgorsze że to wszystko takie gdybanie

[santom]

kucyk dokladnie to samo co u Ciebie... no i 2 straty... dostalismy summamed dla mnie i Tz(antybiotyk 3 dniowy) + Tz dostal masc, a ja globulki: 6 dni fluomizin, 20 dni metronidazol i potem kuracja probiotykami. od 6 lat chodzilam po lekarzach, zeby doszli do tego czemu mam ciagle zapalenia pecherza. musialo dojsc do 2och tragedii, zeby ktos sie domyslil, zeby zrobic wymaz z pochwy,oprocz posiewu moczu

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez santom

kucyk dokladnie to samo co u Ciebie... no i 2 straty... dostalismy summamed dla mnie i Tz(antybiotyk 3 dniowy) + Tz dostal masc, a ja globulki: 6 dni fluomizin, 20 dni metronidazol i potem kuracja probiotykami. od 6 lat chodzilam po lekarzach, zeby doszli do tego czemu mam ciagle zapalenia pecherza. musialo dojsc do 2och tragedii, zeby ktos sie domyslil, zeby zrobic wymaz z pochwy,oprocz posiewu moczu

O Boże... Ja też od lat (10lat dokładnie) choruje na nawracjące zapalenia pęcherza!! Z posiewu moczu nic nigdy nie wychodziło i urolog stwierdził że taka moja uroda!!!Teraz trafiłam do ginekologa poleconego mi tutaj na forum który po jednym # poleca jakie badania trzeba zrobić (oczywiście to prywatny lekarz). No i wyszły te cholerne bakterie w posiewie w dodatku bardzo liczne i odporne na większość antybiotyków Nam dał doustnie antybiotyki ale bez globulek i maści...W dodatku powiedział że ten paciorkowiec kałowy mógł zaatakować prostatę męża i stąd te bardzo kiepskie wyniki nasienia. A najgorsze że człowiek mógl tak się starać o kolejne ciąże... Bo oprócz zapaleń pęcherza nie miałam żadnych objawów...

[santom]

masakra!!! u mnie dokladnie to samo: od kilku lat pecherz, a nie mialam w ogole zadnych grzybic, infekcji w pochwie. nic. tylko ten cholerny pecherz, ktory mnie atakowal nawet co 2 tygodnie furagina mi pomagala, ale tylko doraznie, chociaz szybko. no na pecherz dzialala, ale na reszte juz nie i po kolejnych wspolzyciach bakterie znow byly przenoszone na cewke a lekarze tutaj jeszcze mi potrafili powiedziec, ze zapalenie pecherza ma sie nijak do ciazy i zebym sie tym nie martwila KONOWALY

[iza243]

Dziewczyny w którym tygodniu widziałyście serduszko?Gin mówił ze w poniedziałek chciałby już widzieć serduszko a wg moich obliczeń będzie to dopiero 20 dzień po zapłodnieniu.Czytałam że serduszko zaczyna bić ok 21 dnia więc chyba nie będzie jeszcze nic widać?Boje się takiej sytuacji że gin powie że kruszynka się nie rozwija bo nie ma serduszka,a ja miałam owu pózno bo 22 dc.

[kooocur]

No i powiedzcie mi, że jak lekarz mówi, że to wady zarodka i trzeba się strać dalej to nie konował????


Do jasnej cholery???

[santom]

A najgorsze jest to, ze do pewnego czasu wierzysz tym gnojom nie mozna ufac, trzeba walczyc o swoje na kazdym kroku

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez santom

masakra!!! u mnie dokladnie to samo: od kilku lat pecherz, a nie mialam w ogole zadnych grzybic, infekcji w pochwie. nic. tylko ten cholerny pecherz, ktory mnie atakowal nawet co 2 tygodnie furagina mi pomagala, ale tylko doraznie, chociaz szybko. no na pecherz dzialala, ale na reszte juz nie i po kolejnych wspolzyciach bakterie znow byly przenoszone na cewke a lekarze tutaj jeszcze mi potrafili powiedziec, ze zapalenie pecherza ma sie nijak do ciazy i zebym sie tym nie martwila KONOWALY

Ja tak samo...! Co najmniej raz w miesiącu zapalenie, ból, parcie na mocz i pomagał mi furagin (był taki okres że codziennie przez kilka miesięcy furagin brałam już tak zrozpaczona byłam) Wystarczył seks i znowu od nowa. A czy miałaś po tym leczeniu ponowny posiew z pochwy/ szyjki? Ja mam tydzień po zakończeniu leczenia się zgłosić na kolejny wymaz.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez iza243

Dziewczyny w którym tygodniu widziałyście serduszko?Gin mówił ze w poniedziałek chciałby już widzieć serduszko a wg moich obliczeń będzie to dopiero 20 dzień po zapłodnieniu.Czytałam że serduszko zaczyna bić ok 21 dnia więc chyba nie będzie jeszcze nic widać?Boje się takiej sytuacji że gin powie że kruszynka się nie rozwija bo nie ma serduszka,a ja miałam owu pózno bo 22 dc.

Myślę że jak w poniedziałek nie będzie serduszka jeszcze to każe znowu za kolejny tydzień przyjść. Ale na pewno nie będzie to powód do zmartwień ze jeszcze pikawka się nie pojawiła bo tak jak mówisz najwcześniej 21dnia się pojawia.

[kooocur]

Napisane przez iza243

Dziewczyny w którym tygodniu widziałyście serduszko?Gin mówił ze w poniedziałek chciałby już widzieć serduszko a wg moich obliczeń będzie to dopiero 20 dzień po zapłodnieniu.Czytałam że serduszko zaczyna bić ok 21 dnia więc chyba nie będzie jeszcze nic widać?Boje się takiej sytuacji że gin powie że kruszynka się nie rozwija bo nie ma serduszka,a ja miałam owu pózno bo 22 dc.

Izus serce moje:

po pierwsze spokojnie kochanie. Miałam to napisać wcześniej, ale nie miałam za bardzo kiedy. Moje wyniki bety tez były zaokrąglane. Np. pierwsza była 18,9 a w wynikach 19

Po drugie żaden lekarza nie może Ci powiedzieć, że ciąża się nie rozwija jeśli będzie widzieć pęcherzyk

Nic w przyrodzenie nie jest takie proste. Przyjmuje się, że powinno bić 21 dni po zapłodnieniu, ale nikt nie wie kiedy zapłodnienie było...

Nawet jeśli jesteś pewna, że danego dnia to nikt tego nie badał laboratoryjnie.

Trzeba uzbroić się w cierpliwość i wierzyć w swoją malutka fasolkę!!

Ciesz się na tą chwilę, że kropka jest w macicy nie gdzieś indziej i nie nastawiaj się na serduszko już w poniedziałek.

Tym bardziej, że przewidujesz późniejsza owulkę.

Ja wiem, ze pisać jest łatwo...bo sama byłam w takiej sytuacji i wymiary mojego kropka sprawdzałam z wymiarami na każdej stronie Internetowej czy aby są na pewno ok


Daj kropce czas...i wierz mocno, że będzie ok!!!!

Ja wierze w Twoja kropeczkę i z Marcelkiem kibicujemy!!!

[santom]

kucyk caly czas jestem w trakcie leczenia, wiec jeszcze za wczesnie, ale bede tutaj walczyc o posiew, mam nadzieje, ze wywalcze. tzn wywalcze na pewno, bo nie wyjde stamtad poki mi nie zrobia.