Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu.

[stokrotka_to_ja]

Ja tylko jeszcze zburzę spokój niektórych Zapieluchowane dzieci nie zawsze są bezpieczne dla otoczenia tzw. 'pieluszki kąpieluszki' zatrzymują tylko grubszą sprawę,wszytskie płyny się przez nie przedostają.

[Bananalama]

Napisane przez drabineczka

Aa przeczytałam "i po klopie"

To co napisałaś o plaży kojarzy mi się z plażą w Międzyzdrojach. Poszłam o 6 rano, a tu syf, kiła, mogiła, zarzygani ludzie, butelki, pety i prezerwatywy .

[201604181004]

Napisane przez Bananalama

To co napisałaś o plaży kojarzy mi się z plażą w Międzyzdrojach. Poszłam o 6 rano, a tu syf, kiła, mogiła, zarzygani ludzie, butelki, pety i prezerwatywy .

Plaża w Sopocie pozdrawia

[aa2]

Napisane przez Lillkaa

Oszem, każdy ma prawo wybrać. Dopóki swoim wyborem/ postępowaniem nie ingeruje w innych. Smrodek kupki na plaży we mnie uderza niestety i wiem, że nie jestem całym światem - ale w tym przypadku myślę, że porażającą większość również to odrzuca

na głupotę innych nic nie poradzę, podejrzewam że i tobie sie nie uda
a że głupi ludzie tak robia nie oznacza ze ktos kto umie sobie pobyt w miejscach publicznych zorganizowac -musi zrezygnowac

[Lillkaa]

Napisane przez aa2

na głupotę innych nic nie poradzę, podejrzewam że i tobie sie nie uda
a że głupi ludzie tak robia nie oznacza ze ktos kto umie sobie pobyt w miejscach publicznych zorganizowac -musi zrezygnowac

Zgadzam się. Tylko ktos tu wczesniej pisał o załatwianiu potrzeby za parawanem, co niestety uważam za kiepska organizację, bo to na bank czuć. Wiele pomysłów już niestety widziałam, bo mieszkam 15 min od plaży i latem bywam praktycznie codziennie o różnych porach.

[bordowa]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4377538 4]
Tak pytam, chcialam zobaczyc w jakim kontekscie to bylo napisane.
No ale nie pamietasz. Szkoda. Tyle, ze to z znowu glupie MzK pisza o takich rzeczach. Coz za przypadek, ze nie wiesz gdzie czytalas [/QUOTE]

Napisane przez stokrotka_to_ja

przyznam ze przeszukałam MzK pod kątem słów 'kupa,przykryć,liście' i nic takiego mi nie wyskoczyło,nawet nic zbliżonego

Taaak, wymyśliłam to sobie, żeby zabłysnąć a Wy mnie nakryłyście


Co do dzieci na plaży jest wiele sposobów na to, żeby nie "robiło" na piasek. Jeśli się boimy, że maluch nie zdąży do łazienki/w krzaki można zabrać pieluchę i mu ją założyć a potem wyrzucić do kosza, np. zawiniętą w foliowy woreczek, co by aromat się nie ulatniał.

[201604181004]

Napisane przez bordowa

Taaak, wymyśliłam to sobie, żeby zabłysnąć a Wy mnie nakryłyście


Co do dzieci na plaży jest wiele sposobów na to, żeby nie "robiło" na piasek. Jeśli się boimy, że maluch nie zdąży do łazienki/w krzaki można zabrać pieluchę i mu ją założyć a potem wyrzucić do kosza, np. zawiniętą w foliowy woreczek, co by aromat się nie ulatniał.

Akurat to jest całkowicie bezsensowny pomysł, nie po to się odpieluchowuje dzieciaka przez miesiąc zeby wszystko zniszczyć własną wygodą każąc mu załatwić potrzebę do pieluchy

[dacn]

Napisane przez drabineczka

Akurat to jest całkowicie bezsensowny pomysł, nie po to się odpieluchowuje dzieciaka przez miesiąc zeby wszystko zniszczyć własną wygodą każąc mu załatwić potrzebę do pieluchy

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez bordowa

Taaak, wymyśliłam to sobie, żeby zabłysnąć a Wy mnie nakryłyście

Nie. Po prostu jesli podajesz jakas informacje to wypadaloby, zebys napisala skad ona pochodzi. Proste.
A takie: czytalam gdzies, ale nie pamietam gdzie to wiesz, o kant tylka mozna rozbic IMO

[aa2]

Napisane przez drabineczka

Akurat to jest całkowicie bezsensowny pomysł, nie po to się odpieluchowuje dzieciaka przez miesiąc zeby wszystko zniszczyć własną wygodą każąc mu załatwić potrzebę do pieluchy

i tu sie zgodze całkowicie

[mary_poppins]

Napisane przez drabineczka

Akurat to jest całkowicie bezsensowny pomysł, nie po to się odpieluchowuje dzieciaka przez miesiąc zeby wszystko zniszczyć własną wygodą każąc mu załatwić potrzebę do pieluchy

No niby tak, ale co w takim razie? Bo robienie centralnie pod siebie na plaży to też średni trening czystości...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez mary_poppins

No niby tak, ale co w takim razie? Bo robienie centralnie pod siebie na plaży to też średni trening czystości...

wiaderko,woreczek,ewentua lnie skok w krzaczory w przypadku sikania

[201604181004]

Napisane przez mary_poppins

No niby tak, ale co w takim razie? Bo robienie centralnie pod siebie na plaży to też średni trening czystości...

No w tym problem żeby rozegrać to tak by nie cofać się do początku bo to dla dziecka niezbyt komfortowe. I bezsensowne właściwie. Tym sposobem to można do 10 roku życia mu wkładać pieluchę bo właściwie tak jest wygodniej jadąc np w długą podróż (i dlatego właśnie ja przez okres odpieluchowania który nie trwa latami, zorganizowałabym wycieczki czy atrakcje tak bym mogła dziecko do kibelka odprowadzić, bo wiem jakie to na początku może być nieznośne - chce siku, nie chce, jednak chce, ale nie, bo jeszcze nie wie )

[bordowa]

Napisane przez drabineczka

Akurat to jest całkowicie bezsensowny pomysł, nie po to się odpieluchowuje dzieciaka przez miesiąc zeby wszystko zniszczyć własną wygodą każąc mu załatwić potrzebę do pieluchy

Wolę to niż pozwolić córce robić kupę na plaży na piasek.

Napisane przez stokrotka_to_ja

wiaderko,woreczek,ewentua lnie skok w krzaczory w przypadku sikania

No przecież pisałam, że w przypadku, kiedy można nie zdążyć, bo jest za daleko.
Każdy ma własne sposoby.

[201604181004]

A ja wolę wstrzymać się na miesiąc z plażą albo wybrać taką gdzie są toitoie. Albo jechać nad jezioro ;- ).*

*dodajcie sobie tryb przypuszczający, bo dzieci nie mam.

[bordowa]

Napisane przez drabineczka

No w tym problem żeby rozegrać to tak by nie cofać się do początku bo to dla dziecka niezbyt komfortowe. I bezsensowne właściwie. Tym sposobem to można do 10 roku życia mu wkładać pieluchę bo właściwie tak jest wygodniej jadąc np w długą podróż (i dlatego właśnie ja przez okres odpieluchowania który nie trwa latami, zorganizowałabym wycieczki czy atrakcje tak bym mogła dziecko do kibelka odprowadzić, bo wiem jakie to na początku może być nieznośne - chce siku, nie chce, jednak chce, ale nie, bo jeszcze nie wie )

Może nieprecyzyjnie się wyraziłam - nie chodziło mi o to, żeby tę pieluszkę dziecku założyć. Tylko żeby mieć ją przy sobie i kiedy dziecko mówi "mama, kupa, nie wytrzymam!" a do toalety kilka minut drogi no to ja bym jednak wolała dziecku pieluchę ubrać, niech do niej zrobi a nie wali na piach albo po nogach w drodze do toalety.

[201604181004]

Napisane przez bordowa

Może nieprecyzyjnie się wyraziłam - nie chodziło mi o to, żeby tę pieluszkę dziecku założyć. Tylko żeby mieć ją przy sobie i kiedy dziecko mówi "mama, kupa, nie wytrzymam!" a do toalety kilka minut drogi no to ja bym jednak wolała dziecku pieluchę ubrać, niech do niej zrobi a nie wali na piach albo po nogach w drodze do toalety.

No nie, ja zrozumiałam o co ci chodzi i moim zdaniem to jest bezsensowne. Jak już się dziecko odstawia od pieluchy, to się je od pieluchy odstawia. Naprawdę warto iść na tę plażę (czy gdziekolwiek gdzie nie można się za bardzo jak załatwić) i zaprzepaścić wszelkie starania twoje i dziecka?

[bordowa]

Napisane przez drabineczka

A ja wolę wstrzymać się na miesiąc z plażą albo wybrać taką gdzie są toitoie. Albo jechać nad jezioro ;- ).*

*dodajcie sobie tryb przypuszczający, bo dzieci nie mam.

No tak, to uważam za najlepszy pomysł, jak odpieluchowywałam córkę to na plażę nie chodziłyśmy, znalazłam jej inne rozrywki.

[OYE]

Napisane przez drabineczka

Mieszkam całe życie nad morzem, moi znajomi też w większości jeżdżą całe życie nad morzem, ale jakoś obyli się by z noworodkiem czy dwulatkiem nie siedzieć na plaży, bo są inne fajne alternatywy spędzania czasu nad wodą, gdzie po pierwsze jest zaplecze sanitarne, po drugie jest odrobina cienia. A ten tekst to naprawdę jest twoje przewrażliwienie bo ja nie wiem, może ja piszę niewyraźnie, może ja piszę po chińsku, albo ze wschodnim akcentem, ale piszę, że znajome matki bo już takowych mam kilka, obyły się bez plażowania jak dzieci były małe i znalazły fajniejszą alternatywę spędzania wolnego czasu latem. To już nie chodzi o sikanie na piasek bo kijem wisły nie zawrócę, dorosłe kobiety wyrzucają tampony w przebieralniach plażowych, więc mi to generalnie rybka w co kto sika bo na miejskie plaże nie chadzam ale nie wkładaj mi tylko w usta słów których nie użyłam, bo wydaje mi się że troszeczkę się po pierwsze zapędziłaś, po drugie uniosłaś to trochę przypomina tak naprawdę walkę z wiatrakami (żeby nie powiedzieć z drabinami) bo tak naprawdę nikt tu nie jest przeciwko tobie

wat ?

to ze twoje znajome matki obyly sie bez plazowania to inni tez maja, kazdy ma swoj sposob na odpoczynek i dla niektorych plazowanie jest najleszpym odpoczynkiem

moje dzieci spedzaja wakacje na plazy od malego i nigdy nie robily na piasek, mozna sie tak zorganizowac by wybrac odpowiednie plaze dla dzieci

[ciri15]

Napisane przez Lillkaa

No tak, na ustny. Świństwo, ale on ogólnie był z tych zlośliwych i zero dyskusji. Nie wiem czy drabineczka odnosiła się do mojego posta, że dziewczyna mogla to zmyślić. Nie zmyśliła, na egzamin wchodziło się po 3 osoby, 2 się przygotowywały, 1 już odpowiadała.Tamte to słyszały.
A profesor może coś słyszał o niej wcześniej, specjalnie się nie kryła z tym, że celowo podchodzi do sesji z brzuchem żeby ją puścili. Nawet się chwaliła, że szybko jej idzie.

Dla mnie zachowanie profesora karygodne. Ja bym tak tego nie zostawiła. Nawet jeśli słyszał, że laska ma jakieś bezpodstawne oczekiwania to powinien ją przepytać, jedynym kryterium powinna być wiedza. No i gdyby się jednak okazało, że poszła "na pałę" to wtedy mógłby to jakoś skomentować, ale przechwalanie się, a nie bycie w ciąży.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez szprotka_

tak przy okazji wybordowanego fragmentu: oglądałam dzisiaj "1 z 10". no i tam wszyscy uczestnicy opowiadają kto co robi, czym się zajmuje i interesuje. standard. no i nadchodzi kolej jedynej uczestniczki i ona mówi, że się nazywa tak i siak, jest z stamtąd, no i pada to magiczne stwierdzenie: "jestem mamą, dwóch wspaniałych synów". trochę to przykre tak szczerze powiedziawszy.

Też tak uważam... Sorry, to jest "1 z 10" a nie jakaś "Perfekcyjna Pani Domu".

[patiasym]

Mnie doprawadzają natomiast do szewskiej pasji kobiety/mamusie, których życiową misją jest wychowywać cudze dzieci. Żebyście dobrze zrozumiały - jak dziecku dzieje się krzywda, to reagować trzeba. Ale one zaczynają wtranżalać się we wszystko począwszy od modelu wychowania po ubiór. I to ich ciamkanie w myśl hasła "wszystkie dzieci nasze są" i rzucane głośno uwagi: "biedne dziecko, mamusia ubrała cię tak na taka pogodę", "bietactwo, mamusia nie daje Tobie tego/owego", "taka brudna jesteś.. mamusia patrzy i tego nie widzi". Normalnie wzbiera we mnie jak coś takiego widzę

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez ciri15

Też tak uważam... Sorry, to jest "1 z 10" a nie jakaś "Perfekcyjna Pani Domu".

ale tak serio...kazdy tam mówi 'coś o sobie',o tym co jest dla niego wazne,dla jednego to będzie 5 fakultet,dla innego 5 dziecko,trudno i głupio to wartościować

[kisielova]

Napisane przez patiasym

Mnie doprawadzają natomiast do szewskiej pasji kobiety/mamusie, których życiową misją jest wychowywać cudze dzieci. Żebyście dobrze zrozumiały - jak dziecku dzieje się krzywda, to reagować trzeba. Ale one zaczynają wtranżalać się we wszystko począwszy od modelu wychowania po ubiór. I to ich ciamkanie w myśl hasła "wszystkie dzieci nasze są" i rzucane głośno uwagi: "biedne dziecko, mamusia ubrała cię tak na taka pogodę", "bietactwo, mamusia nie daje Tobie tego/owego", "taka brudna jesteś.. mamusia patrzy i tego nie widzi". Normalnie wzbiera we mnie jak coś takiego widzę

samej mi się to zdarza powiedzieć, nie głośno, do dziecka, a do osoby z którą idę bo czasami ręce opadają, kiedy widzę, że dzieciaczki są bardzo nieadekwatnie do pogody ubrane.

[patiasym]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ale tak serio...kazdy tam mówi 'coś o sobie',o tym co jest dla niego wazne,dla jednego to będzie 5 fakultet,dla innego 5 dziecko,trudno i głupio to wartościować

Chciałabym, by któryś facet w programie powiedział "jestem ojcem wspaniałych dzieci, zajmuję się ich wychowaniem"

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez kisielova

samej mi się to zdarza powiedzieć, nie głośno, do dziecka, a do osoby z którą idę bo czasami ręce opadają, kiedy widzę, że dzieciaczki są bardzo nieadekwatnie do pogody ubrane.

Do kogoś innego - no OK, ale głośno, tak by dziecko słyszało? Poza tym ja będąc dzieckiem ciągle słyszałam głosy, że mam mnie za lekko ubiera

[Lillkaa]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ale tak serio...kazdy tam mówi 'coś o sobie',o tym co jest dla niego wazne,dla jednego to będzie 5 fakultet,dla innego 5 dziecko,trudno i głupio to wartościować

Oglądałam ten odcinek. I rzeczywiście mi też "rzuciło sie to w uszy". Bo nie do końca tak o mówi się tam cos o sobie, tylko użyta była ta formułka "nazywam się.., interesuję się/ interesuje mnie..." A tamta kobieta powiedziała jako jedyna "nazywam się..., jestem mamą dwóch synów". Prawie jakby poza bycia mamą nie istniała jako po prostu autonomiczna osoba z zainteresowaniami. I nie wartościuję , tylko jedynie pomyślałam, że może trochę przykre, że nic innego nie jest w stanie powiedzieć o sobie.

[mary_poppins]

Napisane przez Lillkaa

Oglądałam ten odcinek. I rzeczywiście mi też "rzuciło sie to w uszy". Bo nie do końca tak o mówi się tam cos o sobie, tylko użyta była ta formułka "nazywam się.., interesuję się/ interesuje mnie..." A tamta kobieta powiedziała jako jedyna "nazywam się..., jestem mamą dwóch synów". Prawie jakby poza bycia mamą nie istniała jako po prostu autonomiczna osoba z zainteresowaniami. I nie wartościuję , tylko jedynie pomyślałam, że może trochę przykre, że nic innego nie jest w stanie powiedzieć o sobie.

Ale w sumie... jak ktoś powie że interesuje się fizyką kwantową to też nie ma życia poza tą fizyką?

[201604181004]

No nie. Ale to jest nie wiem teleturniej intelektualny i edukacyjny wiec imo logiczne ze zaczynasz od tego jakie masz wyksztalcenie i zawod, a tak, to zabrzmialo smutno. Jakby kobieta sprowadzila sie tylko do roli matki.

[mary_poppins]

Nie no, oni tam o swoim wykształceniu i pracy zawodowej nie opowiadają przecież To jest kilka sekund - mam na imię Janek, interesuję się astrologią i poezją romantyczną. Tak samo to świadczy o wiedzy ogólnej Janka jak fakt bycia mamą podany przez Kasię.

[bordowa]

Napisane przez patiasym

Mnie doprawadzają natomiast do szewskiej pasji kobiety/mamusie, których życiową misją jest wychowywać cudze dzieci. Żebyście dobrze zrozumiały - jak dziecku dzieje się krzywda, to reagować trzeba. Ale one zaczynają wtranżalać się we wszystko począwszy od modelu wychowania po ubiór. I to ich ciamkanie w myśl hasła "wszystkie dzieci nasze są" i rzucane głośno uwagi: "biedne dziecko, mamusia ubrała cię tak na taka pogodę", "bietactwo, mamusia nie daje Tobie tego/owego", "taka brudna jesteś.. mamusia patrzy i tego nie widzi". Normalnie wzbiera we mnie jak coś takiego widzę

Zgadzam się

[201604181004]

Ja bardzo czesto slysze - jestem marek, kontnuuje studia doktoranckie, pan henryk historyk z wyksztalcenia, pan stefan - zajmuje sie mechanika

Eeeettttcccc