Mamusie sierpień 2014

[Lindsay_]

Napisane przez Tasia34

Hej!!!
Byłam wczoraj na badaniach krwi i na usg. Badania wyszły ok na szczęście, no to dalej karmię
A na usg niestety nie widać zarodka... Jest pęcherzyk ciążowy, ale nic w środku. Lekarka powiedziała, że jest za wcześnie jeszcze pewnie, ale i tak się martwię. W pon. (23 grudnia...) powtórka. I albo będę mieć super Święta, albo fatalne.
Poczytam Was zaraz, bo 2 dni nie nadrabiałam - po tym wieczorze na pogotowiu z Krzysiem nie miałam siły na forum...

Ja byłam na usg w 6 tyg i 2 dniu i też mi powiedział że może do zapłodnienia doszło później bo jest pęcherzyk i zarodek jest, ale strasznie mały bo ogólnie już serce powinno być i wogole.. Spokojnie nam to wytłumaczył ale ja tak samo jak i ty się wystraszyłam i zmartwiłam Ale po 1 dniu mi przeszło i powiedziałam sobie ma być dobrze i będzie.. Jutro znów ide na wizytę, ciekawa jestem co sie tam zmieniło to będzie 7 tydzień i 5 dzień

Napisane przez twin--maid

Wg mnie przerażający ten filmik z demotywatora. Mam co prawda tylko 1 dziecko, ale mam marzenia, plany, nie mam nadwagi po ciąży, nie chodzę w dresie...
Dziecko zmieniło moje życie to prawda ale nie przestałam być kobietą, dbać o siebie czy marzyć.

Masz rację, bo jak ktoś nie dba o siebie przed ciąża i po ciąży to niech nie zwala +kg i chodzenie w dresie na dziecko.. Jak to mówią każda wymówka jest dobra

Ja idę wcinać uszka z barszczem

[Tasia34]

No to nadrabiam

Napisane przez anafora12345

Hej czy można się przyłączyć ???

Pewnie, cześć!

Napisane przez kasiuulad

w drugiej ciazy w 7 mc mielismy leciec do Norwegii na tydzien, wszystko było ok wiec lekarz wyraxił zgode i dał zaswiadczenie ze nie ma przeciwskazan, bylismy juz spakowani ale niestety wybuch wulkanu pokrzyzował nam plany i odwołali lot...z racji tego ze bylismy spakowani pojechalismy na wycieczke na dolny slask...10 dni pozniej w 33 tyg urodził sie synek...do tej pory mysle ze ten wulkan to był znak bo pewnie urodziłabym w samolocie albo w norwegii gdzies na fiordach bo mielismy w planie duzo zwiedzac...

Hehe, FATUM

Napisane przez angelika__2014

Mogłaaaaaaa bym pisać i pisać a przecież to zupełnie inny temat a ja nadaje jak szalona.

Nie mam Goldena, ale też je uwielbiam Miałam kundelka podobnego do Goldena i był prze-cu-dow-ny Niestety, dostał raka rok temu i trzeba było Go uspić... Ale 16 latek przeżył, mam nadzieję, że w szczęściu

Napisane przez asix86

No właśnie sprawa się wyjaśniła. Druga lekarka dziś postanowiła mi dać zwolnienie jeszcze na cały ten tydzień. I tylko i wyłącznie na 80%, bo na 100% daje się, gdy ciąża jest zagrożona.

Nieprawda W ciąży KAŻDE zwolnienie jest na 100%, wszystko jedno, czy plamisz, czy masz katar. Tylko na Twoją prośbę lekarz może wypisać zwykłe. Ale należy się 100%, takie jest prawo

Napisane przez angelika__2014

DZIEWCZYNY MUSICIE TO KONIECZNIE ZOBACZYĆ


http://demotywatory.pl/szukaj?q=ci%C...=max&sort=date

miłego oglądania

Taaa... widziałam

Napisane przez asix86

To będzie też moje pierwsze dziecko
W jakim wieku macie lub mieliście pierwszego malucha?

Ja się nie przyznam

Napisane przez Aisog1987

za to są i plusy - potwierdzona ciąża, 6t3d długość 0,64mm, i bijące serducho

A usg mam w abonamencie w LuxMedzie. Za to genetyczne i połówkowe będę robić prywatnie, jak w poprzedniej ciąży, u sprawdzonego, dobrego specjalisty (wiecie, że gin powinien mieć papiery na te specjalne usg?) i to mnie będzie kosztować 200zł...

Napisane przez zuken

Można się po cichu przyłączyć??

Można nawet głośno!

[88natka]

Napisane przez Aisog1987

Jestem po wizycie - 140zł poszło sie je... je... bać - czy u Was też tak drogo?????
za to są i plusy - potwierdzona ciąża, 6t3d długość 0,64mm, i bijące serducho

bijące serduszko

Napisane przez zuken

Można się po cichu przyłączyć??

hej gratulacje

Napisane przez anafora12345

Hej czy można się przyłączyć ???

hej
gratulacje

Napisane przez anafora12345

A jak to u was było z objawami przed testem przeczuwałyście coś ??
Ja zauważyłam najpierw po piersiach Zrobiły się takie jędrne i większe na początku myślałam że po ćwiczeniach . Później zaczęło mnie mulić na wieczór jeden drugi wieczór .

ja już test zrobiłam 4 dni przed @ a objawy pojawiły się 2 dni po @.. od tamtej pory mam straszne nudności cały dzień..

Napisane przez asix86

To będzie też moje pierwsze dziecko
W jakim wieku macie lub mieliście pierwszego malucha?



Super demotywator, chociaż trochę się wystraszyłam .

Są różne opinie co do Nospy, więc chyba lepiej unikać.

ja urodziłam córkę jak miałam 23 lata, następne urodzę jak będę miała 25

co do latania samolotem, to właśnie się zastanawiam czy nie lecieć w marcu/ kwietniu na wakacje na teneryfę, to będzie 22 tydzień.. Jeszcze w 3 nie byliśmy nigdzie dalej bo zawsze coś ważniejszego wypadało, później znów nie polecimy przez rok, bo z małym dzieckiem to trochę daleko..

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez poldzik

uee nie wiem co robic... jutro wchodze w 8 tydzien takze na usg czas najwyzszy, nie chce czekac na po swietach... wy bylyscie na pierwszym usg same czy z tz? ja chcialabym, zeby byl ze mna...

ja byłam z tż

Napisane przez izka-1987

Ja jak urodziłam córkę miałam 25 latek

Muszę też spróbować coś zjeść zaraz po wstaniu, może choć trochę pomoże

Za wizytę 2 lata temu płaciłam 80 zł z usg więc bardzo znośnie, w czwartek zobaczę ile mi teraz zaśpiewa

Wiem, że jestem straszna ale lepiej mi, że nie tylko ja mam te przeklęte mdłości, z kim nie rozmawiam to nikt nie miał a ni mdłości ani spotkań z kibelkiem

Córki nie karmię, ale jest nauczona głównie ze mną siedzieć, poza tym mąż zanim się obudzi to ja już 10 razy wstanę- Mała niestety śpi z nami
Jesteśmy w trakcie szykowania jej pokoju, kiedy Ty przenosiłaś synka do swojego pokoju?

U nas Olivia śpi sama od skończenia 6 miesięcy.

Napisane przez mysia111

Cześć dziewczyny.
Chciałam się przywitać. Również jak Wy oczekuję dzidziusia. Termin 22 sierpnia. Wczoraj byłam potwierdzać u lekarza ale okazało się że jeszcze za wcześnie i nie było dokładnie widać fasoli (usg pochwowe) . Po świętach idę ponownie. Mam nadzieję że będzie ok. Test pokazał 2 kreski parę dni temu.
Pozdrawiam

hej
gratulacje

Napisane przez Tasia34

Hej!!!
Byłam wczoraj na badaniach krwi i na usg. Badania wyszły ok na szczęście, no to dalej karmię
A na usg niestety nie widać zarodka... Jest pęcherzyk ciążowy, ale nic w środku. Lekarka powiedziała, że jest za wcześnie jeszcze pewnie, ale i tak się martwię. W pon. (23 grudnia...) powtórka. I albo będę mieć super Święta, albo fatalne.
Poczytam Was zaraz, bo 2 dni nie nadrabiałam - po tym wieczorze na pogotowiu z Krzysiem nie miałam siły na forum...

mam nadzieję że jest jeszcze za wcześnie i że będziesz miała piękny prezent na Święta w postaci bijącego serduszka Nie martw się musi być dobrze!

Napisane przez Lindsay_

Ja idę wcinać uszka z barszczem

[twin--maid]

Napisane przez mysia111

Cześć dziewczyny.
Chciałam się przywitać. Również jak Wy oczekuję dzidziusia. Termin 22 sierpnia. Wczoraj byłam potwierdzać u lekarza ale okazało się że jeszcze za wcześnie i nie było dokładnie widać fasoli (usg pochwowe) . Po świętach idę ponownie. Mam nadzieję że będzie ok. Test pokazał 2 kreski parę dni temu.
Pozdrawiam

Gratulacje!

Napisane przez Tasia34

Hej!!!
Byłam wczoraj na badaniach krwi i na usg. Badania wyszły ok na szczęście, no to dalej karmię
A na usg niestety nie widać zarodka... Jest pęcherzyk ciążowy, ale nic w środku. Lekarka powiedziała, że jest za wcześnie jeszcze pewnie, ale i tak się martwię. W pon. (23 grudnia...) powtórka. I albo będę mieć super Święta, albo fatalne.
Poczytam Was zaraz, bo 2 dni nie nadrabiałam - po tym wieczorze na pogotowiu z Krzysiem nie miałam siły na forum...

Dobrze, że badania ok.Trzymam kciuki aby 23.12 pokazał się zarodek i aby te święta były cudowne.
Tasia, a jak zdrowie Krzysia?

Napisane przez Lindsay_

Ja byłam na usg w 6 tyg i 2 dniu i też mi powiedział że może do zapłodnienia doszło później bo jest pęcherzyk i zarodek jest, ale strasznie mały bo ogólnie już serce powinno być i wogole.. Spokojnie nam to wytłumaczył ale ja tak samo jak i ty się wystraszyłam i zmartwiłam Ale po 1 dniu mi przeszło i powiedziałam sobie ma być dobrze i będzie.. Jutro znów ide na wizytę, ciekawa jestem co sie tam zmieniło to będzie 7 tydzień i 5 dzień


Masz rację, bo jak ktoś nie dba o siebie przed ciąża i po ciąży to niech nie zwala +kg i chodzenie w dresie na dziecko.. Jak to mówią każda wymówka jest dobra

Ja idę wcinać uszka z barszczem

Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Musi być dobrze!

Napisane przez Tasia34

No to nadrabiam


Pewnie, cześć!


Hehe, FATUM


Nie mam Goldena, ale też je uwielbiam Miałam kundelka podobnego do Goldena i był prze-cu-dow-ny Niestety, dostał raka rok temu i trzeba było Go uspić... Ale 16 latek przeżył, mam nadzieję, że w szczęściu


Nieprawda W ciąży KAŻDE zwolnienie jest na 100%, wszystko jedno, czy plamisz, czy masz katar. Tylko na Twoją prośbę lekarz może wypisać zwykłe. Ale należy się 100%, takie jest prawo


Taaa... widziałam


Ja się nie przyznam



A usg mam w abonamencie w LuxMedzie. Za to genetyczne i połówkowe będę robić prywatnie, jak w poprzedniej ciąży, u sprawdzonego, dobrego specjalisty (wiecie, że gin powinien mieć papiery na te specjalne usg?) i to mnie będzie kosztować 200zł...


Można nawet głośno!

[Tasia34]

Napisane przez mysia111

Cześć dziewczyny.
Chciałam się przywitać. Również jak Wy oczekuję dzidziusia. Termin 22 sierpnia. Wczoraj byłam potwierdzać u lekarza ale okazało się że jeszcze za wcześnie i nie było dokładnie widać fasoli (usg pochwowe) . Po świętach idę ponownie. Mam nadzieję że będzie ok. Test pokazał 2 kreski parę dni temu.
Pozdrawiam

Hej I gratulacje!

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez twin--maid

G
Dobrze, że badania ok.Trzymam kciuki aby 23.12 pokazał się zarodek i aby te święta były cudowne.
Tasia, a jak zdrowie Krzysia?

Dzięki
Krzyś na szczęście ok, albo wirus, albo zatrucie mm, jak Go zaczęłam przestawiać... Ale już po wszystkim Dokazuje jak zwykle, choć zrobił się marudny - ale podejrzewam skok rozwojowy 8 mca

[twin--maid]

Napisane przez Tasia34

Dzięki
Krzyś na szczęście ok, albo wirus, albo zatrucie mm, jak Go zaczęłam przestawiać... Ale już po wszystkim Dokazuje jak zwykle, choć zrobił się marudny - ale podejrzewam skok rozwojowy 8 mca

cieszę się. Przypomniałaś mi, że znowu czekają mnie skoki rozwojowe chociaż póki co najcieższy jest bunt 2 latka.

Jedziesz na usg między 11-13 tyg. na Finlandzką?


Tż wraca do domu, synek akurat zaraz wstanie i jedziemy po choinkę

[kasiuulad]

Napisane przez 88natka

bijące serduszko

hej gratulacje

hej
gratulacje

ja już test zrobiłam 4 dni przed @ a objawy pojawiły się 2 dni po @.. od tamtej pory mam straszne nudności cały dzień..


ja urodziłam córkę jak miałam 23 lata, następne urodzę jak będę miała 25

co do latania samolotem, to właśnie się zastanawiam czy nie lecieć w marcu/ kwietniu na wakacje na teneryfę, to będzie 22 tydzień.. Jeszcze w 3 nie byliśmy nigdzie dalej bo zawsze coś ważniejszego wypadało, później znów nie polecimy przez rok, bo z małym dzieckiem to trochę daleko..[COLOR="Silver"]

co do latania na wczasy z małymi dziecmi...mozesz brac przykład z nas...jak starszy syn miał 9 mc bylismy własnie na teneryfie i do tego zaliczylismy wszystkie wycieczki fakultatywne a w nastepnym roku juz z dwojeczka bylismy w tunezji, starszy mial niecałe 2 latka a młodszy 5 mc i tez zwiedzilismy bardzo duzo, teraz zastanawiam sie jak to bedzie z trojeczka....ale damy rade
a co do objawow ciazowych najbardziej dokucza mi sennosv, najchetniej caly dzien bym spała ale niestety moje łobuzy mi nie daja...

[Tasia34]

Napisane przez twin--maid

cieszę się. Przypomniałaś mi, że znowu czekają mnie skoki rozwojowe chociaż póki co najcieższy jest bunt 2 latka.

Jedziesz na usg między 11-13 tyg. na Finlandzką?


Tż wraca do domu, synek akurat zaraz wstanie i jedziemy po choinkę

Tak, też słyszałam o tym 2-latka
Na Inflancką? Nie, idę prywatnie, ale do lekarza, który tam pracuje I tam miałam poprzednią cc
Choinka My idziemy w weekend po nią Ciekawe, jak Krzysiowi się światełka spodobają

[TheFall]

Hej. Nie mam czasu odpisać na wszystko, teściowa się domaga wizyty dzisiaj. Nie dość, że w pracy młynek to i po pracy brak odpoczynku, a spać się chce
Co do moich bóli podbrzusza to zdarzyło się tak ostro tylko w sobotę. Mój gin do mnie oddzwonił i kazał brać no spe 3 razy dziennie przez kilka dni.
Tak piszecie o tych wizytach a ja pierwsza miałam w 5 tc a następna dopiero w 9 tc. Wy chyba macie częściej te wizyty

[Lindsay_]

Napisane przez TheFall

Hej. Nie mam czasu odpisać na wszystko, teściowa się domaga wizyty dzisiaj. Nie dość, że w pracy młynek to i po pracy brak odpoczynku, a spać się chce
Co do moich bóli podbrzusza to zdarzyło się tak ostro tylko w sobotę. Mój gin do mnie oddzwonił i kazał brać no spe 3 razy dziennie przez kilka dni.
Tak piszecie o tych wizytach a ja pierwsza miałam w 5 tc a następna dopiero w 9 tc. Wy chyba macie częściej te wizyty

Hmm ja mam teraz wizyte w odstepie 1.5 tyg że potwierdził że wszystko ok bo był krwiaczek i malutki zarodek. Wiec taki mus.
Ogólnie trzeba co 4 tygodnie? Czy jak to jest potem?

[angelika__2014]

Hej dziewczyny Ja tak na szybko.

Po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem trafiłam wczoraj do szpitala późnym wieczorem z wysoką tachykardią. Puls 120. Szybko zrobili mi USG. Lekarz nic nie mówił...cała byłam w nerwach to puls znowu do góry skoczył.... Okazało się, że serduszko dzidzi bije (pierwszy raz miałam okazję dopiero się o tym przekonać bo wizytę u mojego gina miałam mieć dopiero w środę) Niestety krwiaczysko nadal jest tyle, że się nie powiększyło to też dobra wiadomość. Dostałam OD RAZU na zbicie pulsu tabsa pod język i duspahsan ( czy jakoś tak się to nazywa). EKG też zrobili.... i na tym się skończyło wczoraj w nocy. Dziś mi nawet ciśnienia nie zmierzyli przyszła Internistka i stetoskopem obsłuchała powiedziała, że serce jak dzwon tylko szybciej bije a w ciąży to często sie zdarza. Zostaje dalej na oddziale....tylko nie wiem po co?

[Aisog1987]

Cytat:
Napisane przez Aisog1987
Jestem po wizycie - 140zł poszło sie je... je... bać - czy u Was też tak drogo?????
za to są i plusy - potwierdzona ciąża, 6t3d długość 0,64mm, i bijące serducho

Ja płacę za wizytę z usg 200zł ale ostatnio gdy miałam dwie wizyty w ostępie 2 tygodni, za drugą zapłaciłam 160zł.
Super uczucie zobaczyć bijące serduszko, prawda?

Super, super. Ja na USG byłam sama (mąż w poczekalni), pewnie na kolejne pójdziemy razem. Następną wizyte mam za miesiąc, bo nie ma potrzeby wczesniej jak wszystko w porządku - tak lekarz powiedział. Termin mam na 8 sierpnia - także możecie mnie dopisać (zapomniałam kto dopisuje - przepraszam).


a mam pytanie - mój lekarz kazał mi poczytać o badaniach prenatalnych i na następnej wizycie mamy porozmawiać. Jak Wy się na to zapatrujecie????

[twin--maid]

Napisane przez Tasia34

Tak, też słyszałam o tym 2-latka
Na Inflancką? Nie, idę prywatnie, ale do lekarza, który tam pracuje I tam miałam poprzednią cc
Choinka My idziemy w weekend po nią Ciekawe, jak Krzysiowi się światełka spodobają

Nie na ulicę Finlandzą, tak pracuje znany specjalista w Warszawie (dr Roszkowskie) od badań usg właśnie genetycznych. Podobną robią je bardzo dobrze. moja gin polecała. Z tego co czytałam w necie kosztuje 400zl :/
Ja idę gdzie indziej, ale gość też robi bardzo dokładnie. Moja ginka zna tego dr i akceptuje mój wybór

Mamy piękną jodłę Strasznie przebrane były już choinki i ładnego świerku srebrzystego nie znaleźliśmy.
ja w tym roku po raz pierwszy boję się o bombki. nie wiem ile ich przeżyje

Napisane przez TheFall

Hej. Nie mam czasu odpisać na wszystko, teściowa się domaga wizyty dzisiaj. Nie dość, że w pracy młynek to i po pracy brak odpoczynku, a spać się chce
Co do moich bóli podbrzusza to zdarzyło się tak ostro tylko w sobotę. Mój gin do mnie oddzwonił i kazał brać no spe 3 razy dziennie przez kilka dni.
Tak piszecie o tych wizytach a ja pierwsza miałam w 5 tc a następna dopiero w 9 tc. Wy chyba macie częściej te wizyty

ja miałam w 5 i 7 tc, bo na 1 nie było nic widać. teraz dopiero za 4 tygodnie.

Napisane przez Lindsay_

Hmm ja mam teraz wizyte w odstepie 1.5 tyg że potwierdził że wszystko ok bo był krwiaczek i malutki zarodek. Wiec taki mus.
Ogólnie trzeba co 4 tygodnie? Czy jak to jest potem?

Chyba w 3 trymestrze są co 3 tygodnie wizyty a pod koniec może być częściej jesli jest taka potrzeba.

Napisane przez angelika__2014

Hej dziewczyny Ja tak na szybko.

Po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem trafiłam wczoraj do szpitala późnym wieczorem z wysoką tachykardią. Puls 120. Szybko zrobili mi USG. Lekarz nic nie mówił...cała byłam w nerwach to puls znowu do góry skoczył.... Okazało się, że serduszko dzidzi bije (pierwszy raz miałam okazję dopiero się o tym przekonać bo wizytę u mojego gina miałam mieć dopiero w środę) Niestety krwiaczysko nadal jest tyle, że się nie powiększyło to też dobra wiadomość. Dostałam OD RAZU na zbicie pulsu tabsa pod język i duspahsan ( czy jakoś tak się to nazywa). EKG też zrobili.... i na tym się skończyło wczoraj w nocy. Dziś mi nawet ciśnienia nie zmierzyli przyszła Internistka i stetoskopem obsłuchała powiedziała, że serce jak dzwon tylko szybciej bije a w ciąży to często sie zdarza. Zostaje dalej na oddziale....tylko nie wiem po co?

Super, że jest serduszko
W poprzedniej ciąży miałam wysoki puls i chyba od II trymestru brałam leki na jego obniżenie. Teraz też mam szybsze tętno W ciąży może tak być- piszą o tym na wielu stronach na temat zmian jakie zachodzą w ciele kobiety podczas ciąży.

Napisane przez Aisog1987

Cytat:
Napisane przez Aisog1987
Jestem po wizycie - 140zł poszło sie je... je... bać - czy u Was też tak drogo?????
za to są i plusy - potwierdzona ciąża, 6t3d długość 0,64mm, i bijące serducho

Ja płacę za wizytę z usg 200zł ale ostatnio gdy miałam dwie wizyty w ostępie 2 tygodni, za drugą zapłaciłam 160zł.
Super uczucie zobaczyć bijące serduszko, prawda?

Super, super. Ja na USG byłam sama (mąż w poczekalni), pewnie na kolejne pójdziemy razem. Następną wizyte mam za miesiąc, bo nie ma potrzeby wczesniej jak wszystko w porządku - tak lekarz powiedział. Termin mam na 8 sierpnia - także możecie mnie dopisać (zapomniałam kto dopisuje - przepraszam).


a mam pytanie - mój lekarz kazał mi poczytać o badaniach prenatalnych i na następnej wizycie mamy porozmawiać. Jak Wy się na to zapatrujecie????

Ja testu Pappa nie robię chyba, że wyjdzie coś nie tak na usg genetycznym. chociaż moja ginka namawia do robienia testu pappa wszystkie ciężarne.

[Tasia34]

Napisane przez Lindsay_

Hmm ja mam teraz wizyte w odstepie 1.5 tyg że potwierdził że wszystko ok bo był krwiaczek i malutki zarodek. Wiec taki mus.
Ogólnie trzeba co 4 tygodnie? Czy jak to jest potem?

Co 4 tyg wizyta u gina + morfologia i mocz. Jeśli są problemy, to częściej.

Napisane przez angelika__2014

Hej dziewczyny Ja tak na szybko.

Po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem trafiłam wczoraj do szpitala późnym wieczorem z wysoką tachykardią. Puls 120. Szybko zrobili mi USG. Lekarz nic nie mówił...cała byłam w nerwach to puls znowu do góry skoczył.... Okazało się, że serduszko dzidzi bije (pierwszy raz miałam okazję dopiero się o tym przekonać bo wizytę u mojego gina miałam mieć dopiero w środę) Niestety krwiaczysko nadal jest tyle, że się nie powiększyło to też dobra wiadomość. Dostałam OD RAZU na zbicie pulsu tabsa pod język i duspahsan ( czy jakoś tak się to nazywa). EKG też zrobili.... i na tym się skończyło wczoraj w nocy. Dziś mi nawet ciśnienia nie zmierzyli przyszła Internistka i stetoskopem obsłuchała powiedziała, że serce jak dzwon tylko szybciej bije a w ciąży to często sie zdarza. Zostaje dalej na oddziale....tylko nie wiem po co?

Ojoj... Będzie dobrze! Dobrze, że serduszko słyszałaś, super!
A to już tachykardia ciążowa? W II połowie ciąży jest chyba raczej... Może jakieś stresy miałaś? Spokojnie!

Napisane przez Aisog1987

a mam pytanie - mój lekarz kazał mi poczytać o badaniach prenatalnych i na następnej wizycie mamy porozmawiać. Jak Wy się na to zapatrujecie????

Ale mówisz o usg w 13 tyg.? Tzw. genetycznym? Jeśli wyjdzie coś nie tak na nim (w sensie z jakiegoś powodu zwiększone prawdop. chorób genet.), wtedy można zrobić dodatkowe badania - test Pappa (przesiewowe). Ale chodzi o to, że to mówi Ci tylko o PRAWDOPODOBIEŃSTWIE, że dziecko będzie miało wadę genet., a nie, że faktycznie będzie ją miało. Czyli tak naprawdę uspokoi Cię, jeśli wyjdzie dobrze. A jeśli źle..? To co zrobić..?

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez twin--maid

Nie na ulicę Finlandzą, tak pracuje znany specjalista w Warszawie (dr Roszkowskie) od badań usg właśnie genetycznych. Podobną robią je bardzo dobrze. moja gin polecała. Z tego co czytałam w necie kosztuje 400zl :/
Ja idę gdzie indziej, ale gość też robi bardzo dokładnie. Moja ginka zna tego dr i akceptuje mój wybór

Aaaa ok
Tak, słyszałam o dr Roszkowskim, mój też jest b. dobry Dr Maj.

[88natka]

Napisane przez angelika__2014

Hej dziewczyny Ja tak na szybko.

Po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem trafiłam wczoraj do szpitala późnym wieczorem z wysoką tachykardią. Puls 120. Szybko zrobili mi USG. Lekarz nic nie mówił...cała byłam w nerwach to puls znowu do góry skoczył.... Okazało się, że serduszko dzidzi bije (pierwszy raz miałam okazję dopiero się o tym przekonać bo wizytę u mojego gina miałam mieć dopiero w środę) Niestety krwiaczysko nadal jest tyle, że się nie powiększyło to też dobra wiadomość. Dostałam OD RAZU na zbicie pulsu tabsa pod język i duspahsan ( czy jakoś tak się to nazywa). EKG też zrobili.... i na tym się skończyło wczoraj w nocy. Dziś mi nawet ciśnienia nie zmierzyli przyszła Internistka i stetoskopem obsłuchała powiedziała, że serce jak dzwon tylko szybciej bije a w ciąży to często sie zdarza. Zostaje dalej na oddziale....tylko nie wiem po co?

zdrówka dla Ciebie, mam nadzieję że szybko Cię wypuszczą

Napisane przez Aisog1987

Super, super. Ja na USG byłam sama (mąż w poczekalni), pewnie na kolejne pójdziemy razem. Następną wizyte mam za miesiąc, bo nie ma potrzeby wczesniej jak wszystko w porządku - tak lekarz powiedział. Termin mam na 8 sierpnia - także możecie mnie dopisać (zapomniałam kto dopisuje - przepraszam).


a mam pytanie - mój lekarz kazał mi poczytać o badaniach prenatalnych i na następnej wizycie mamy porozmawiać. Jak Wy się na to zapatrujecie????

ja nie robię tych badań genetycznych, bo nie chcę się stresować całą ciąże jak wyjdzie coś nie tak, bo może wyjść że jest jakaś wada a po porodzie jej nie ma. W poprzedniej też nie robiłam.

Napisane przez twin--maid

Nie na ulicę Finlandzą, tak pracuje znany specjalista w Warszawie (dr Roszkowskie) od badań usg właśnie genetycznych. Podobną robią je bardzo dobrze. moja gin polecała. Z tego co czytałam w necie kosztuje 400zl :/
Ja idę gdzie indziej, ale gość też robi bardzo dokładnie. Moja ginka zna tego dr i akceptuje mój wybór

Mamy piękną jodłę Strasznie przebrane były już choinki i ładnego świerku srebrzystego nie znaleźliśmy.
ja w tym roku po raz pierwszy boję się o bombki. nie wiem ile ich przeżyje

ja mam plastikowe bombki i bardzo dobrze bo Olivia je ściąga bardzo często. Jakby były szklane to by już dawno się zbiły.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez Tasia34

Ale mówisz o usg w 13 tyg.? Tzw. genetycznym? Jeśli wyjdzie coś nie tak na nim (w sensie z jakiegoś powodu zwiększone prawdop. chorób genet.), wtedy można zrobić dodatkowe badania - test Pappa (przesiewowe). Ale chodzi o to, że to mówi Ci tylko o PRAWDOPODOBIEŃSTWIE, że dziecko będzie miało wadę genet., a nie, że faktycznie będzie ją miało. Czyli tak naprawdę uspokoi Cię, jeśli wyjdzie dobrze. A jeśli źle..? To co zrobić..?

dobrze napisane

[M_aria]

Witam
Cały czas chce mi się spać, jestem wykończona.
Co do usg to w ciągu trzech tygodni będę miała trzy. Na pierwszym nie było nic widać na drugie udałam się do innego lekarza na lepszy sprzęt, a kolejne mam zaplanowane na nfz na piątek. Trochę za często.. ale co zrobić? Wizyty nie odpuszczę ale powiem o wcześniejszym badaniu i zadecyduję czy robić kolejne usg. Na tej wizycie dostanę skierowanie na usg genetyczne i mam zamiar je zrobić, mam tylko nadzieję że będzie dobrze

[(kicia)]

Napisane przez kamilast

Dzień dobry wszystkim. Ja w pracy więc wreszcie mogę na spokojnie. Wszystko przeczytałam, pozdrawiam wszystkie "nowe" mamy. U nas sprawa z chorym synkiem się rozwinęła pozytywnie, bo następnego dnia dostał wysypki która okazała się nie rumieniem tylko szkarlatyną. Dostał antyb i już zupełnie zdrowy,tylko go roznosi od siedzenia w domu.
Ja dziś byłam na pierwszym USG i zobaczyłam piękny pęcherzyk z zarodkiem 6tyg6d z bijacym serduchem,a obok....drugi piękny pęcherzyk..itd Szok jest wiadomo, ale w wersji radosnej.
A tym co mają dylematy piwne polecam spróbować piwo Bavaria. Jest 0,0% a smakuje naprawdę przyzwoicie. Ja z tych co akurat na piwo mają w ciąży zachcianki

gratuluję bliźniaków ale w obu było serduszko??
bo u mnie w 5tyg3 dniu były dwa pęcherzyki w 7t2d już tylko jeden

Napisane przez Assiuula

Czeeesc. Byłam dziś u gina i widać piękny pęcherzyk ;d Narazie mam tylko kwas brac A powiedzcie mi jakie witaminki bierzecie? Bo się naczytałam , ze jest zapotrzebowanie duze a ja nic nie biore;/ I tyle tego jest ze nie wiem co wybrac.

Dołączam się do wiekszosci z Was odnośnie zmęczenia. Zasypiam już koło 21 ale za to wstaje o siódmej rano, co jak na mnie jest zjawiskiem niebywałym

ja dopiero od II trym bedę brać witaminki

Napisane przez Aisog1987

Cytat:
Napisane przez Aisog1987
Jestem po wizycie - 140zł poszło sie je... je... bać - czy u Was też tak drogo?????
za to są i plusy - potwierdzona ciąża, 6t3d długość 0,64mm, i bijące serducho

Ja płacę za wizytę z usg 200zł ale ostatnio gdy miałam dwie wizyty w ostępie 2 tygodni, za drugą zapłaciłam 160zł.
Super uczucie zobaczyć bijące serduszko, prawda?

Super, super. Ja na USG byłam sama (mąż w poczekalni), pewnie na kolejne pójdziemy razem. Następną wizyte mam za miesiąc, bo nie ma potrzeby wczesniej jak wszystko w porządku - tak lekarz powiedział. Termin mam na 8 sierpnia - także możecie mnie dopisać (zapomniałam kto dopisuje - przepraszam).


a mam pytanie - mój lekarz kazał mi poczytać o badaniach prenatalnych i na następnej wizycie mamy porozmawiać. Jak Wy się na to zapatrujecie????

mój gin powiedział że nie mam wskazań do prenatalnych i sama nie wiem. Teraz mam mieć usg w 13tyg2dniu wg om i zobaczymy co on tam posprawdza

ja już po wizycie
dzidziuś jest młodszy od terminu om o tydzień i termin mam na 14 sierpnia około. Pęcherzyk 26 mm zarodek 7,2 mm i serduszko bije 140/min
wg usg to 6t4d więc następna wizyta dopiero za 6 tyg żeby wg usg był to 12 tydzień wtedy jak to pan doktor powiedział pooglądam sobie nóżki rączki i takie tam

a i drugiego pęcherzyka brak więc dzidziuś będzie jeden

[BieniekI]

Napisane przez TheFall

Hej. Nie mam czasu odpisać na wszystko, teściowa się domaga wizyty dzisiaj. Nie dość, że w pracy młynek to i po pracy brak odpoczynku, a spać się chce
Co do moich bóli podbrzusza to zdarzyło się tak ostro tylko w sobotę. Mój gin do mnie oddzwonił i kazał brać no spe 3 razy dziennie przez kilka dni.
Tak piszecie o tych wizytach a ja pierwsza miałam w 5 tc a następna dopiero w 9 tc. Wy chyba macie częściej te wizyty

Ja miałam co 3-4 tyg.przy zagrożonej ciąży

[kamilast]

Napisane przez angelika__2014

Hej dziewczyny Ja tak na szybko.

Po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem trafiłam wczoraj do szpitala późnym wieczorem z wysoką tachykardią. Puls 120. Szybko zrobili mi USG. Lekarz nic nie mówił...cała byłam w nerwach to puls znowu do góry skoczył.... Okazało się, że serduszko dzidzi bije (pierwszy raz miałam okazję dopiero się o tym przekonać bo wizytę u mojego gina miałam mieć dopiero w środę) Niestety krwiaczysko nadal jest tyle, że się nie powiększyło to też dobra wiadomość. Dostałam OD RAZU na zbicie pulsu tabsa pod język i duspahsan ( czy jakoś tak się to nazywa). EKG też zrobili.... i na tym się skończyło wczoraj w nocy. Dziś mi nawet ciśnienia nie zmierzyli przyszła Internistka i stetoskopem obsłuchała powiedziała, że serce jak dzwon tylko szybciej bije a w ciąży to często sie zdarza. Zostaje dalej na oddziale....tylko nie wiem po co?

Uhh...ale przygody. Dobrze się już czujesz? Kiedy do domu puszczą? Może Cię trzymają żeby Ci to tętno z nudów zaczęło spadać

Napisane przez twin--maid

Ja testu Pappa nie robię chyba, że wyjdzie coś nie tak na usg genetycznym. chociaż moja ginka namawia do robienia testu pappa wszystkie ciężarne.

Napisane przez Tasia34

Ale mówisz o usg w 13 tyg.? Tzw. genetycznym? Jeśli wyjdzie coś nie tak na nim (w sensie z jakiegoś powodu zwiększone prawdop. chorób genet.), wtedy można zrobić dodatkowe badania - test Pappa (przesiewowe). Ale chodzi o to, że to mówi Ci tylko o PRAWDOPODOBIEŃSTWIE, że dziecko będzie miało wadę genet., a nie, że faktycznie będzie ją miało. Czyli tak naprawdę uspokoi Cię, jeśli wyjdzie dobrze. A jeśli źle..? To co zrobić..?

Jak to co. Jeżeli z testu wychodzi wysokie prawdopodobieństwo wady to wykonuje się amniopunkcję. Pobiera się komórki płodu z płynu owodniowego i określa ich kariotyp czyli dokładnie geny dziecka. I wtedy ok 16tyg masz 100% wynik czy jest wada czy jej nie ma.
Jeżeli wada jest poważna czyli dziecko i tak umrze to można zgodnie z polskim prawem taką ciążę usunąć. A jeżeli to np. z Downa to ciążę uważniej się monitoruje, rodzi się w ośrodku gdzie będzie odpowiednia opieka dla takiego noworodka.
To tak w teorii a w praktyce wszyscy lekarze mi mówili "małe to dziecko, ale pewnie zapłodnienie było później niż wynika z OM, jest ruchliwe, rozwija się, większych wątpliwości nie wzbudza". a w test pappa wyszedł koszmarnie. jak poroniłam to poza oczywistym żalem i uczuciem niesprawiedliwości wiedziałam że dobrze się stało, że matka natura sama sprawę zakończyła.
Nie mówię że każdy powinien bezwzględnie zrobić, ale jak ktoś ma dostęp i kasę to powinien to rozważyć. Bo po to latamy na usg co 3-4tyg żeby urodzić zdrowe dziecko i to jest następny krok w tą stronę.

[asix86]

Widzę, że nikt mnie nie przebił. W sierpniu 2014 będę świeżo upieczoną 28-latką . To będzie moje pierwsze maleństwo. Tak mnie w tym roku naszło, żeby jednak przed 30stką .

Wczoraj byłam u Gin. Wszystko dobrze. Nie ma już krwiaka. Słyszałam serduszko! Ciąża wg OM = USG (6t5d). Dostałam skierowanie na badania krwi i mam przyjść za miesiąc. Termin porodu to 7 sierpnia - proszę o zmianę . A dł. fasolki 0.83 cm .

Wczoraj miałam trochę doła. Szok, przerażenie co to teraz będzie, poczucie braku gotowości do macierzyństwa. Wiem, że rodzice i teściowie będą się bardzo cieszyć, ale mam też obawy co do powiedzenia im. Zastanawiam się czy zrobić to w Wigilię jak będziemy wszyscy razem czy jeszcze poczekać..

Napisane przez Tasia34

Nieprawda W ciąży KAŻDE zwolnienie jest na 100%, wszystko jedno, czy plamisz, czy masz katar. Tylko na Twoją prośbę lekarz może wypisać zwykłe. Ale należy się 100%, takie jest prawo

To ja już nie wiem . Mi też tak się wydawało, po tym co wyczytałam w necie.

Napisane przez 88natka

co do latania samolotem, to właśnie się zastanawiam czy nie lecieć w marcu/ kwietniu na wakacje na teneryfę, to będzie 22 tydzień.. Jeszcze w 3 nie byliśmy nigdzie dalej bo zawsze coś ważniejszego wypadało, później znów nie polecimy przez rok, bo z małym dzieckiem to trochę daleko..

Byłam w tym roku i polecam baaardzo!
Jak tylko lekarz Ci pozwoli to leć! Ja też się zastanawiam kiedy by zrobić sobie wakacje gdzieś dalej..



angelika__2014, trzymaj się!

[M_aria]

asix86
Ja w sierpniu 2014 będę miała skończone 31 lat i będzie to moje pierwsze dziecko

[kamilast]

Napisane przez (kicia)

gratuluję bliźniaków ale w obu było serduszko??
bo u mnie w 5tyg3 dniu były dwa pęcherzyki w 7t2d już tylko jeden

a i drugiego pęcherzyka brak więc dzidziuś będzie jeden

Byłam nam usg w skończonym 7t, więc było już widać 2 zarodki z bijącymi serduszkami. Szczerze mówiąc odliczam dni do następnego usg, żeby to jeszcze raz zobaczyć i żeby mieć pewność że nadal oba tam są.
A Ty mocno byłaś nastawiona na 2? Ulga że jesten czy żal?

Napisane przez asix86

Widzę, że nikt mnie nie przebił. W sierpniu 2014 będę świeżo upieczoną 28-latką . To będzie moje pierwsze maleństwo. Tak mnie w tym roku naszło, żeby jednak przed 30stką .

Wczoraj byłam u Gin. Wszystko dobrze. Nie ma już krwiaka. Słyszałam serduszko! Ciąża wg OM = USG (6t5d). Dostałam skierowanie na badania krwi i mam przyjść za miesiąc. Termin porodu to 7 sierpnia - proszę o zmianę . A dł. fasolki 0.83 cm .

Wczoraj miałam trochę doła. Szok, przerażenie co to teraz będzie, poczucie braku gotowości do macierzyństwa. Wiem, że rodzice i teściowie będą się bardzo cieszyć, ale mam też obawy co do powiedzenia im. Zastanawiam się czy zrobić to w Wigilię jak będziemy wszyscy razem czy jeszcze poczekać..

A o co chodzi z tym wiekiem. Za wcześnie czy za późno?
Super, że pozytywne wieści z wizyty.
A z tym czy mówić czy nie to myślę że powiesz jak będziesz czuła że jesteś gotowa, bo z jednej strony pewnie możesz liczyć na wsparcie a z drugiej strony trzeba liczyć się z ciągłymi pytaniami jak się czujesz, to rób tamtego nie rób. Jak się dowiedzą 2 tyg później to też się będą cieszyć. Z drugiej strony czy wytrzymasz nie powiedzieć?Przy tych wszystkich prztulankach, życzeniach, lulajżejezuniach

[kasiuulad]

no własnie,chyba trudno bedzie nie powiedziec, tym bardziej ze znajac zycie, przy łamaniu opłatkiem kazdy bedzie dzidziusia zyczył...przynajmniej u mnie tak jest

[mysia111]

Widzę że rozmawiacie na temat wieku. Ja mam 33 lata. Ale to moja 2 ciąża. Córę urodziłam mając niecałe 26 lat.

[Aisog1987]

Ja w sierpniu 2014 bedę mieć 27 lat i tez pierwsze dziecko
No i w Wigilię przy życzeniach powiemy rodzicom, a teściom w Boże narodzenie

[cwikla85]

hej ja już po wizycie serduszko bije to jest 6t 3d bardzo się cieszę już mam założoną kartę ciąży. A ja mam 28 lat i to moje pierwsze dziecko ale w sumie po ponad dwóch latach starań

[asix86]

Napisane przez kamilast

A o co chodzi z tym wiekiem. Za wcześnie czy za późno?
Super, że pozytywne wieści z wizyty.
A z tym czy mówić czy nie to myślę że powiesz jak będziesz czuła że jesteś gotowa, bo z jednej strony pewnie możesz liczyć na wsparcie a z drugiej strony trzeba liczyć się z ciągłymi pytaniami jak się czujesz, to rób tamtego nie rób. Jak się dowiedzą 2 tyg później to też się będą cieszyć. Z drugiej strony czy wytrzymasz nie powiedzieć?Przy tych wszystkich prztulankach, życzeniach, lulajżejezuniach

A z wiekiem to po prostu zauważyłam, że większość jest bardzo młodziutka . A tu się okazuje, że są i dziewczyny starsze .
Ja z kolei mając 23 lata sądziłam , że o dziecku zacznę mysleć za 3-4 lata. I tak w sumie się stało, ale powiem szczerze, że przed zajściem stwierdziłam (wraz z mężem), że emocjonalnie to my nigdy nie dorośniemy i spróbujemy teraz, bo przecież tyle par ma problemy. Co będzie, jak się zdecydujemy za klika lat i nie będziemy mogli.
I stało się. I powoli się oswajam . Mąż ma mniejsze z tym problemy, ale on póki co nie ma dolegliwości ciążowych .

No właśnie.. jak się powie rodzinie to będą męczyć .

Napisane przez kasiuulad

no własnie,chyba trudno bedzie nie powiedziec, tym bardziej ze znajac zycie, przy łamaniu opłatkiem kazdy bedzie dzidziusia zyczył...przynajmniej u mnie tak jest

Chyba 2 lata temu to było, jak mój teść życzył moim rodzicom "żebyśmy się wnuka doczekali"

Napisane przez cwikla85

hej ja już po wizycie serduszko bije to jest 6t 3d bardzo się cieszę już mam założoną kartę ciąży. A ja mam 28 lat i to moje pierwsze dziecko ale w sumie po ponad dwóch latach starań

Super, że się udało . Mój Gin powiedział, że założy mi kartę jak przyjdę za miesiąc z wynikami krwi..

Czy macie robione badania przeciw różyczce? Mój Gin pytał, czy miałam, bo wydawało mu się, że robiłam przed ciążą. Ale nie miałam.. I teraz mi też nie dał skierowania na to badanie..

[TheFall]

Napisane przez angelika__2014

Hej dziewczyny Ja tak na szybko.

Po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem trafiłam wczoraj do szpitala późnym wieczorem z wysoką tachykardią. Puls 120. Szybko zrobili mi USG. Lekarz nic nie mówił...cała byłam w nerwach to puls znowu do góry skoczył.... Okazało się, że serduszko dzidzi bije (pierwszy raz miałam okazję dopiero się o tym przekonać bo wizytę u mojego gina miałam mieć dopiero w środę) Niestety krwiaczysko nadal jest tyle, że się nie powiększyło to też dobra wiadomość. Dostałam OD RAZU na zbicie pulsu tabsa pod język i duspahsan ( czy jakoś tak się to nazywa). EKG też zrobili.... i na tym się skończyło wczoraj w nocy. Dziś mi nawet ciśnienia nie zmierzyli przyszła Internistka i stetoskopem obsłuchała powiedziała, że serce jak dzwon tylko szybciej bije a w ciąży to często sie zdarza. Zostaje dalej na oddziale....tylko nie wiem po co?

Ja też mam szybszy puls. Mama ma aparat do mierzenia ciśnienia i przed testem zmierzyłam sobie je od tak i nie dość że było wyższe to puls był bardzo wysoki. Tak więc może to normalne...

Napisane przez Aisog1987

Cytat:
Napisane przez Aisog1987
Jestem po wizycie - 140zł poszło sie je... je... bać - czy u Was też tak drogo?????
za to są i plusy - potwierdzona ciąża, 6t3d długość 0,64mm, i bijące serducho

Ja płacę za wizytę z usg 200zł ale ostatnio gdy miałam dwie wizyty w ostępie 2 tygodni, za drugą zapłaciłam 160zł.
Super uczucie zobaczyć bijące serduszko, prawda?

Super, super. Ja na USG byłam sama (mąż w poczekalni), pewnie na kolejne pójdziemy razem. Następną wizyte mam za miesiąc, bo nie ma potrzeby wczesniej jak wszystko w porządku - tak lekarz powiedział. Termin mam na 8 sierpnia - także możecie mnie dopisać (zapomniałam kto dopisuje - przepraszam).


a mam pytanie - mój lekarz kazał mi poczytać o badaniach prenatalnych i na następnej wizycie mamy porozmawiać. Jak Wy się na to zapatrujecie????

Ja też 8.08
Mój gin też chce zrobić prenatalne i porozmawiać o tym na następnej wizycie. Ktoś się orientuje jakie są za i przeciw?

Napisane przez M_aria

asix86
Ja w sierpniu 2014 będę miała skończone 31 lat i będzie to moje pierwsze dziecko

Co z tym wiekiem dziewczyny, licytujecie się, która najpóźniej zdecydowała się na pierwsze dziecko?
Nam się udało tuż przed 30-stką. Urodzę w sierpniu a we wrześniu urodziny. Ale starania ponad 3-letnie więc decyzja zapadła wcześniej

Zaczęły się u mnie mdłości. Nie powiem, jest ciekawie ..zwłaszcza w pracy.

[mysia111]

Napisane przez TheFall

Zaczęły się u mnie mdłości. Nie powiem, jest ciekawie ..zwłaszcza w pracy.

Ja mam nadzieję ze w tej ciąży mnie to ominie lub będzie przebiegać łagodniej. W pierwszej ciąży mdłości i wymioty trwały tak od 7tyg do końca 3 miesiąca. Były dni że po 3 razy dziennie wymiotowałam. Byłam mega wyczulona na zapachy. Mąż np. miał zakaz uzywania perfum w domu - biedny brał perfumy do auta i perfumował się w drodze do pracy.

[M_aria]

Badań na różyczkę nie miałam

Co do wieku to jeszcze kilka tygodni temu bardzo żałowałam że tak późno się zdecydowaliśmy. Dwie pierwsze moje ciąże zakończyły się zabiegiem i już zaczynałam myśleć że nie mogę mieć dzieci. Byłam zła bo myślałam że będę musiała przechodzić przez to wiele razy a i tak może nigdy się nie uda. Gdy zobaczyłam zarodek na usg byłam totalnie zaskoczona. Teraz czekam do piątkowej wizyty bo muszę to jeszcze raz zobaczyć. Oczywiście jeśli lekarz uzna że nie zaszkodzi tak często.
A swoją drogą co Wy o tym sądzicie? Niby mówi się zeby za cz ęsto nie robić usg ale czy wiadomo że to szkodzi?