O dzidzię się staramy, na narodziny czekamy i dzieciaczki chowamy :) część XI

[_Kluska_]

Gianka wiadomo ze co za duzo to niezdrowo
tż kończy szkołę i już będzie więcej z Wami

Zophiee ładnie pierwszą w domu nockę przeszła, jedzenie co 3h, chociaż Borysek miał drobne problemy z prawidłowym złapanien brodawki. Pisała też, że bała się zasnąć żeby nie udusił się- jak dobrE ten strach pamiętam!
Jak się uda ro zajrzy wieczorkiem mam nowe zdjęcia jak mi się uda dorwać komp to wrzucę

Nas czeka nalot sanepidu, rano tesciowie powiedzieli że MOŻE przyjadą to się za bardzo nie przejęłam bo sądziłam że raczej nie, przecież z podróży jesteśmy, wiadomo że nierozpakowani etc. No to godz temu info że będą za 2 godz
Dobrze że w dzień nie poszłam na spacer tylko wysłałam tż a sama sprzątałam bo miałabym ostry wk*rw.
W sumie i tak mam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia1986]

Hej.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Iza, Agabi - bardzo mi miło , że przejęłyście moją@

Kluska, no ciekawie z odwiedzinami, mogli odpuścić po podróży. No ale może to z okazji dnia dziecka chcą wpaść Tak czy siak - trzymaj sie tam!

Gianna, biedna Natka. Może sie wystraszyła siostry?

Zophiee brawa dla Was!!

Ja byłam dzisiaj na przedstawieniu tanecznym siostrzenca. Były dzieciaki z wszystkich przedszkoli w naszym miescie. Musiałam sie w garść wsiąść , bo w pewnym momencie to siedziałam, patrzyłam jak maluchy skaczą a łzy płyneły mi po policzkach. Jestem niesamowicie niestabilna emocjonalnie w tym cyklu

[agabiwro]

hej,

byliśmy u rodziców na obiedzie, kupiliśmy nowy czajnik i filtr do wody. To co dzisiaj zobaczyłam w wodzie, po od kamienieniu czajnika zmasakrowało mi psyche. Może po oczyszczonej wodzie Jaśmina będzie chętniej jadła. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale zaczęła mi zjadać po 120ml za jednym razem, a do tej pory lelum polelum 30 może 60 a najczęściej 90.
Mysiu, leci ze mnie prawie jak z kranu...wzięłam ze zdwojoną siłą.

bede pózniej. Kuchnię chcę posprzątac.

[_Kluska_]

Agabi brawo za 120 kroczek po kroczku i Jaśka będzie żarta jak stary
A jaki oczyszczacz do wody masz? Też o tym myślałam ale kurde jakoś nie mam czasu zająć się tematem konkretnie

Kuwa, nasal teściów nie ma - wyjechali wlasnie ponoć od szwagra. Super, ja wszystko rozumiem ale tż jutro do pracy, ja muszę mu jakiś obiad jesCze upichcić a przede wszystkim to Hania zmęczona, zaraz kąpanie. A my siedzimy i czekamy na gości

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Gianka wiadomo ze co za duzo to niezdrowo
tż kończy szkołę i już będzie więcej z Wami

Zophiee ładnie pierwszą w domu nockę przeszła, jedzenie co 3h, chociaż Borysek miał drobne problemy z prawidłowym złapanien brodawki. Pisała też, że bała się zasnąć żeby nie udusił się- jak dobrE ten strach pamiętam!
Jak się uda ro zajrzy wieczorkiem mam nowe zdjęcia jak mi się uda dorwać komp to wrzucę

Nas czeka nalot sanepidu, rano tesciowie powiedzieli że MOŻE przyjadą to się za bardzo nie przejęłam bo sądziłam że raczej nie, przecież z podróży jesteśmy, wiadomo że nierozpakowani etc. No to godz temu info że będą za 2 godz
Dobrze że w dzień nie poszłam na spacer tylko wysłałam tż a sama sprzątałam bo miałabym ostry wk*rw.
W sumie i tak mam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też sobie wybrali pore na odwiedziny:banghead :

Kluseczko jak z tżtem?


Domiś jutro bedzie jadł albo marchewke z ziemniaczkami albo dynie.Mineło 5 dni z marchewką,nic się nie dzieje więc włanczamy kolejne warzywko.

[agabiwro]

Kluska, kupiłam Brita, kumpela mi poleciła.
http://www.mediamarkt.pl/wroclaw-auc...xtra,id-273197

kupiłam też dla rodziców.

a tesciami to ja bym się nie przejmowała. Robcie swoje

[b a r b a r a]

O matko jak lecicie. Zaraz siade i nadrobie.

Chce zarówno Wam jak i Waszym dzieciaczkom złożyć zyczenia.
Dużo smacznego mleczka dużo uśmiechu oraz wspaniałych chwil spędzonych z rodzicami.
A wszystkim rodzicom wspaniałych pociech

[Kamildiana]

Jeju jak ja nie znosze takich poznych odwiedzin ani z nimi siedziec ani dziecko kapac. Ale coz nie przetlumaczysz.
Migotka juz przyjelam
Arletka a ty mnie nie przyjelas
Iza fajnie ze juz sie karmicie ja na to czekam az zupki mala będzie wcinac.
Aga moja troche starsza a tez czesciej je 90 niz 120 jestem tego zdania ze nie bede przekarmiac jak nie chce bo i tak pozniej nadmiar ulewa i wole czesciej dac niz za duzo.
Ja mam wide glebinowa i jest mega czysta i pyszna tak woda jest pyszna ja teraz jak juz nie karmie pije prosto z kranu taka lodowata leci

[RudaEwcia25]

Wykąpałam się,stojąc we wannie z gołą umyłam jedną ścianę z płytkami

Aga też taki mam tylko czarny i baaardzo sobie chwalę Co do jedzenia mm mój Brzdąc wypija góra 120ml a jest o wiele starszy ale nic na siłę,nie chce to nie.Za to na śniadanie chlebek z serkiem wcina aż miło3kromki bez skórek dzisiaj zjadł

Kluska pogło ich a jak będziesz Hanę chciała kąpać będą pretensje że "ni wnuczki nie widują"-po*eby

Mysiu na wigilii w tym roku i w tamtym jak byłam w ciąży wyłam jak córka siostry śpiewała piosenkę a ja wyłam jak czub a na tej piosence zawsze bez względu na porę roku i humor płaczę http://www.youtube.com/watch?v=gNv-8I3qJns

Kami u nas kiedyś była aktywna studnia to się wodę z wiadra prosto piło-taką lodówę,smak dzieciństwa

Zophiee czekamy

Ziajka czemu Cię nie ma o tej porze

Klamka zapadła-jutro idę biegać ze szwagrem,dzisiaj obalam chipsy i ostatniego Radlera.

[mysia1986]

Napisane przez RudaEwcia25

Wykąpałam się,stojąc we wannie z gołą umyłam jedną ścianę z płytkami

Aga też taki mam tylko czarny i baaardzo sobie chwalę Co do jedzenia mm mój Brzdąc wypija góra 120ml a jest o wiele starszy ale nic na siłę,nie chce to nie.Za to na śniadanie chlebek z serkiem wcina aż miło3kromki bez skórek dzisiaj zjadł

Kluska pogło ich a jak będziesz Hanę chciała kąpać będą pretensje że "ni wnuczki nie widują"-po*eby

Mysiu na wigilii w tym roku i w tamtym jak byłam w ciąży wyłam jak córka siostry śpiewała piosenkę a ja wyłam jak czub a na tej piosence zawsze bez względu na porę roku i humor płaczę http://www.youtube.com/watch?v=gNv-8I3qJns

Kami u nas kiedyś była aktywna studnia to się wodę z wiadra prosto piło-taką lodówę,smak dzieciństwa

Zophiee czekamy

Ziajka czemu Cię nie ma o tej porze

Klamka zapadła-jutro idę biegać ze szwagrem,dzisiaj obalam chipsy i ostatniego Radlera.

Bieaj, biegaj. Mój własnie wrócił z biegów. Ja akurat biegania nie lubie - zresztą mało co lubie jeżeli chodzi o sport Rolki, pływanie i chyba tyle

Pożarliśmy własnie 1,5 kg arbuza

[RudaEwcia25]

Napisane przez mysia1986

Bieaj, biegaj. Mój własnie wrócił z biegów. Ja akurat biegania nie lubie - zresztą mało co lubie jeżeli chodzi o sport Rolki, pływanie i chyba tyle

Pożarliśmy własnie 1,5 kg arbuza

Kocham wszystko co związane z arbuzem

[iza243]

Napisane przez RudaEwcia25

Wykąpałam się,stojąc we wannie z gołą umyłam jedną ścianę z płytkami

Aga też taki mam tylko czarny i baaardzo sobie chwalę Co do jedzenia mm mój Brzdąc wypija góra 120ml a jest o wiele starszy ale nic na siłę,nie chce to nie.Za to na śniadanie chlebek z serkiem wcina aż miło3kromki bez skórek dzisiaj zjadł

Kluska pogło ich a jak będziesz Hanę chciała kąpać będą pretensje że "ni wnuczki nie widują"-po*eby

Mysiu na wigilii w tym roku i w tamtym jak byłam w ciąży wyłam jak córka siostry śpiewała piosenkę a ja wyłam jak czub a na tej piosence zawsze bez względu na porę roku i humor płaczę http://www.youtube.com/watch?v=gNv-8I3qJns

Kami u nas kiedyś była aktywna studnia to się wodę z wiadra prosto piło-taką lodówę,smak dzieciństwa

Zophiee czekamy

Ziajka czemu Cię nie ma o tej porze

Klamka zapadła-jutro idę biegać ze szwagrem,dzisiaj obalam chipsy i ostatniego Radlera.

Wariatka z tym myciem


Dziewczyny musze powtórzyć to obciążenie glukozą.Bo wtedy jak robiłam musiałam przerwać badanie żeby jechać z Domisiem do szpitala.Potem przez 3 tyg tż robił na rano i nie miał kto z małym zostać.Myślałam że mi skierowanie przepadło i już nie poszłam.A dziś w tym centrum handlowym było badanie cukru.Robiła go pielęgniarka z naszej przychodni i znajoma mamy.Mama zaczeła z nią gadać o tym moim cukrze i ona powiedziała że nie potrzebuje ponownego skierowania.Mam jutro popołudniu zadzwonić do tej pielęgniarki i umówić sie z nią na jakiś termin badania.

[_Kluska_]

Wlasnie wyszli przynajmniej tym razem nie było gadania że a to źle ubrana a to zaczerwienienie na pupie.

Napisane przez agabiwro

Kluska, kupiłam Brita, kumpela mi poleciła.
http://www.mediamarkt.pl/wroclaw-auc...xtra,id-273197

kupiłam też dla rodziców.

a tesciami to ja bym się nie przejmowała. Robcie swoje

O kurcze, no tak! kiedyś coś takiego rodzicom kupiłam i używają do dziś. Kupię i sobie tylko gdzie ja to schowam żeby tak na wierzchu nie graciło

Iza dziękuję, że pytasz tż bardzo się stara ale i tak tak sobie chyba.. nad morzem ciągle gadał jak on żałuje, że nie jest marynarzem, że gdyby mnie nie poznał to by był. Bla bla bla. Kilka razy dziennie jakie to morze wspaniałe, że on wracać nie chce, że co on komu zrobił że nad morzem mieszkać nie może. Bla bla bla bla bla..... niby kochający i uśmiechnięty ale codzień takie tyrady, że piany dostawałam. I że "gdyby mógł zmienić przeszłość. .." wiecie, ja ubieram Hanię, szykuję, obmyślam postoje na karmienie, kombinuję jak odnaleźć którego dnia jesteśmy zapisane do CZD (posiałam karteczkę) a ten siedzi i kuwa myśli o pierdołach
Za którymś razem powiedziałam mu, że mi też się życie inaczej potoczyło niż chciałam. Przede wszystkim mój mąż nie jest pomocny i wspierający i nie chce więcej dzieci a atmosfera panująca w domu i słowa jakie zbyt często padają uważam za swoją życiową porażkę. Nie takiego domu chciałam. Powiedziałam to szczerze, bez złości, między jednym a drugim kęsem dorsza. Dotarło i było mu przykro. Tylko czy jest szansa, żeby jeszcze to wszystko naprawić?

Ewciu to smacznych czipów radlera i ja dziś sobie trzasnę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Wlasnie wyszli przynajmniej tym razem nie było gadania że a to źle ubrana a to zaczerwienienie na pupie.

O kurcze, no tak! kiedyś coś takiego rodzicom kupiłam i używają do dziś. Kupię i sobie tylko gdzie ja to schowam żeby tak na wierzchu nie graciło

Iza dziękuję, że pytasz tż bardzo się stara ale i tak tak sobie chyba.. nad morzem ciągle gadał jak on żałuje, że nie jest marynarzem, że gdyby mnie nie poznał to by był. Bla bla bla. Kilka razy dziennie jakie to morze wspaniałe, że on wracać nie chce, że co on komu zrobił że nad morzem mieszkać nie może. Bla bla bla bla bla..... niby kochający i uśmiechnięty ale codzień takie tyrady, że piany dostawałam. I że "gdyby mógł zmienić przeszłość. .." wiecie, ja ubieram Hanię, szykuję, obmyślam postoje na karmienie, kombinuję jak odnaleźć którego dnia jesteśmy zapisane do CZD (posiałam karteczkę) a ten siedzi i kuwa myśli o pierdołach
Za którymś razem powiedziałam mu, że mi też się życie inaczej potoczyło niż chciałam. Przede wszystkim mój mąż nie jest pomocny i wspierający i nie chce więcej dzieci a atmosfera panująca w domu i słowa jakie zbyt często padają uważam za swoją życiową porażkę. Nie takiego domu chciałam. Powiedziałam to szczerze, bez złości, między jednym a drugim kęsem dorsza. Dotarło i było mu przykro. Tylko czy jest szansa, żeby jeszcze to wszystko naprawić?

Ewciu to smacznych czipów radlera i ja dziś sobie trzasnę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kluseczko mam nadzieje ze tz przemysli i sie wam ułoży

[RudaEwcia25]

Napisane przez _Kluska_

Wlasnie wyszli przynajmniej tym razem nie było gadania że a to źle ubrana a to zaczerwienienie na pupie.

O kurcze, no tak! kiedyś coś takiego rodzicom kupiłam i używają do dziś. Kupię i sobie tylko gdzie ja to schowam żeby tak na wierzchu nie graciło

Iza dziękuję, że pytasz tż bardzo się stara ale i tak tak sobie chyba.. nad morzem ciągle gadał jak on żałuje, że nie jest marynarzem, że gdyby mnie nie poznał to by był. Bla bla bla. Kilka razy dziennie jakie to morze wspaniałe, że on wracać nie chce, że co on komu zrobił że nad morzem mieszkać nie może. Bla bla bla bla bla..... niby kochający i uśmiechnięty ale codzień takie tyrady, że piany dostawałam. I że "gdyby mógł zmienić przeszłość. .." wiecie, ja ubieram Hanię, szykuję, obmyślam postoje na karmienie, kombinuję jak odnaleźć którego dnia jesteśmy zapisane do CZD (posiałam karteczkę) a ten siedzi i kuwa myśli o pierdołach
Za którymś razem powiedziałam mu, że mi też się życie inaczej potoczyło niż chciałam. Przede wszystkim mój mąż nie jest pomocny i wspierający i nie chce więcej dzieci a atmosfera panująca w domu i słowa jakie zbyt często padają uważam za swoją życiową porażkę. Nie takiego domu chciałam. Powiedziałam to szczerze, bez złości, między jednym a drugim kęsem dorsza. Dotarło i było mu przykro. Tylko czy jest szansa, żeby jeszcze to wszystko naprawić?

Ewciu to smacznych czipów radlera i ja dziś sobie trzasnę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiem jak Ty znosisz ciągle to jego gadanie o zmianie przeszłości,ja bym pomyślała że żałuje że ma dziecko i żonę Przykre to jest tym bardziej że tak bardzo pragnęłaś mieć dziecko z nim.

[Kamildiana]

Mial byc fast food na obiad wyszedl na kolacje matulo ja powinnam deirte miec a nie kebaby na noc.
Kluska dziwny ten twoj tz jakby mi moj tak powiedzial to bym go zostawila bo jak on pragnie innego zycia to droga wolna. Jak ja sie z tz nieraz sprzeczam to mowie ze mozemy sie rozwiesc ale alimenty beda wysokia on tylko sie smieje ze marzy mi sie rozwod i ze to za drogi interes.

[PannaMagda]

Kluska jesteś strasznie odważna, gratuluję odwagi i trzymam za Was kciuki jeżeli oboje będziecie chcieli to odbudować to Wam się uda

[RudaEwcia25]

Kami nic mi nie mów o kebabie najlepszy jaki w życiu jadłam to tzw.Jufka w Niemczech-z frytkami w środku

A ja jeszcze sobie herbatkę obalę a co

[agabiwro]

Ruda, a mnie to serce płacze przy tym http://www.youtube.com/watch?v=TZ8SvfddIIA
wszystko przez to, że widziałam kiedyś strasznie smutny film ku pamięci, o malutkiej dziewczynce i to właśnie było podkładem

Kluska, smutne takie gadanie, rozczarowanie sobą = koszmar. My chyba jesteśmy z tż na tym etapie. Kiedy ja komunikuje, ze czas coś zmienic i raczej się rozstac, to się zaczyna spinac. Nie wiem czemu on tak się mnie kurczowo trzyma.

[RudaEwcia25]

Napisane przez agabiwro

Ruda, a mnie to serce płacze przy tym http://www.youtube.com/watch?v=TZ8SvfddIIA
wszystko przez to, że widziałam kiedyś strasznie smutny film ku pamięci, o malutkiej dziewczynce i to właśnie było podkładem

Kluska, smutne takie gadanie, rozczarowanie sobą = koszmar. My chyba jesteśmy z tż na tym etapie. Kiedy ja komunikuje, ze czas coś zmienic i raczej się rozstac, to się zaczyna spinac. Nie wiem czemu on tak się mnie kurczowo trzyma.

Ojej tej nie słyszałam,prosta ale chwytająca za serce Może się trzyma tak Ciebie bo mu z Tobą wygodnie? wyprane,wysprzątane,ugoto wane ???

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Spadam bo zamulam Jutro mam wizytę u dentystki -boję sięDobranoc Kochane

[agabiwro]

Ruda, on sprząta, i powiem Ci od kiedu urodziła się Jaśmina prawie wcale nie gotuję. W sumie to nie wiem jak my żyjemy

[_Kluska_]

Kami ja też zawsze tak mówię i wiele razy na spokojnie tłumaczyłam, że dla Hani lepiej mieć rodziców osobno ale szczęśliwych. Że jeśli nie chce tak żyć to ok, ja sobie poradzę to on w zależności od humoru - albo mówi, że "teraz już jest Hania to pozamiatane ja jej nie zostawię" albo, że jakby cofnąć czas to by mnie namówił na przeprowadzkę do 3miasta i tam byśmy żyli i byłoby super.
Z nim jak z dzieckiem - chciałby mieć wszystko. W zależności od nastroju: być marynarzem, skończyć SGH i mieć kasę, zostać przy pływaniu i być sportowcem, być lekarzem, nie mieć rodziny i żyć na luzie, mieć dużą rodzinę i chodzić do kościoła. A czasem mówi jaki jest szczęśliwy, że jego życie się potoczyło tak jak się potoczyło. ...
A mnie kuwica trafia bo ja robie wszystko co przyziemne tu i teraz a on sobie rozmyśla kim/jaki mógł być a nie jest
Najlepsze jest to, że ja go do niczego nie zmuszał am, właśnie odwrotnie było-to on na siłę chciał związku, na siłę się do mnie wprowadził i ciągle gadał o ślubie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agabiwro]

a ja dzisiaj śpię z Jaśminą, bo cholernie brakuje mi ciepła i kogoś kochającego u boku. Jeszcze trochę i zacznę mieć objawy choroby sierocej. chyba wrócę do mamusi, ona to poprzytula i wycałuje

[_Kluska_]

Przepraszam ze tak o sobie. Parę dni temu miałam to w k pisać ale nie mam czasu tam wejść. A to frustrujące-mimo, że się nie klocilismy a on się starał bardzo to ja coraz częściej srwierdzam, że jesteśmy z różnych planet
A potem sobie myślę o tym, że w szkole mówili że często w tym pierwszym roku po uridzeniu się dziecka są kryzysy i u nas to się sprzęgło z kryzysem 5go roku (też powszechna sprawa w związkach) i mam nadzieję, że ro właśnie to...

Agabi ja myślę, że u Was się wyprostuhe, w końcu nie chodzi o coś konkretnego tylko o tzw "całokształt". Wydaje mi się, że jak tż wróci do pracy odczujesz poprawę- oboje bardziej będziecie za sobą tęsknić i docenicie obecność tej drugiej osoby.

Mysiu to widzę, że u Twojego chrzesniaka przygoda z tańcem to poważniejsza sprawa laski go będą rozrywać, nie dość, że przystojniak (naprawdę śliczny chłopczyk! ) to jeszcze umie się ruszać na parkiecie

[Ziajka]

Jestem a Ewcia śpi

Dziś inensywny dzień, wizyta u brata i mojego chrześniaka. Padliśmy po powrocie razem, a potem kąpiel itp. Zresztą teraz to nie chciałam Kubusia na chwilę zostawiać i razem z tż siedzieliśmy w trójkę. Wogóle tżtaki kochany, nie wkurzył się tylko zmartwił i wspiera mnie cały czas. Rano mnie woła i daje Kubulka na ręcę tak , że się tak mocno do mnie przutulił i objął nas razem, mówiąc 'czujesz jak Kubuś mocno Cię kocha, a czujesz jak ja Was bardzo kocham? Kochamy Cię najbardziej na świecie i jesteś wspaniałą mamą, mamy zdrowego synka, który jest naszym Skarbem. ' No poryczałam się

Kluska teściowie to pogłupieli, żeby takie naloty o tej porze.
A co do tż smutne te jego filozoficzne wywody , bo sprawiają Ci przykrość. Teżjestem zdania , że w związku nikt na siłę nie trzyma. Pewnie masz rację, że wszystko uWas zbiegło się w jednym momencie,ale wierzę w Ciebie, dacie radę to pokonać.

Agabi nasz teraz najcudowniejszą istotkę , która kocha bezgranicznie całą sobą i jesteś dla niej całym światem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Agabi a może tż jest tak kurczowo z Tobą bo kocha, bo chce mieć normalną rodzine, a nie jak z eks, tylko nie bardzo potrafi okazać?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

Kami Kebab Natka szybko rośnie ,.że już leżaczek mały, no i co z prezentem od szwagra?

Gianka ja Cię rozumiem, czasem lubię być sama, ale czasem mnie nachodzi samotność, zwłaszcza jak kokeżanki mają w nosie i nie mają czasu ale masz nas

Iza Domiś nasz smakosz , będzie nowe smaki poznawał

Mysia kochana hormony buzują ja cały czas mocno trzymam kciuki i wierzę, codziennie myślę, że to Twój cykl, ale nie będę nakręcać.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Kluska_]

Ziajka magiczne chwile we troje
A powiedz mi, ze względu na to, że Kubuś już dostaje kkeik będziesz jakoś wcześniej dawała warzywka? Kiedy planujesz?
Ja się ciągle zastanawiam czy czekać do pełnych 6m czy już

Kami, ja mam blisko domu taki kebab że urywa (ja tylko falafele jem ale stestowałam duużo)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Napisane przez Ziajka

Mysia kochana hormony buzują ja cały czas mocno trzymam kciuki i wierzę, codziennie myślę, że to Twój cykl, ale nie będę nakręcać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Właśnie dlatego ja nic nie mówię


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[yssmay]

To się rozpisałyście...

Arletka Współczuje problemów żołądkowych.

Gianna smuci mnie to co piszesz, że taka jesteś w tym sama. A próbowałaś na spokojnie TŻtowi to wszystko przedstawić?

Napisane przez RudaEwcia25

Wykąpałam się,stojąc we wannie z gołą umyłam jedną ścianę z płytkami

Hymmmm... skąd ja to znam

Kluska Ręce mi opadają na tego twojego TŻta... może on potrzebuje trochę czasu żeby w końcu dorosnąć? Ciekawe jak zadziała na niego to co mu powiedziałaś.

My pojechaliśmy dziś na wycieczkę, ale szybko wracaliśmy. Mamy jakiś problem ze wskazówką od paliwa. I nagle pokazała, że nic nie ma. A jak wróciliśmy do domu to pokazała, że jednak coś jest. Musimy na trasę do Reykjaviku zabrać kanister ze sobą.
Prawie dziś skończyłam kocyk dla Marysiu. Poszalałam i postanowiłam go ozdobić pikowanymi wstążkami. Pokarzę wam na dniach efekt.
Idę do TŻta na kanapę, świętować ostatnie chwile dnia dziecka

[agabiwro]

dziewczynki, chciałam Wam ogłosić że moja koleżanka...po 4 próbach in vitro, kilku inseminacjach (już nawet nie wiem ilu), żylakach jąder u męża, swoim śluzie plemnikobójczym....jest podwójnie zafasolkowana. Jedno jajeczko jest słabe i ptawdopodobnie się nie rozwinie, ale drugie ma duże szanse. Trzymajcie kciuki

[_Kluska_]

Napisane przez agabiwro

dziewczynki, chciałam Wam ogłosić że moja koleżanka...po 4 próbach in vitro, kilku inseminacjach (już nawet nie wiem ilu), żylakach jąder u męża, swoim śluzie plemnikobójczym....jest podwójnie zafasolkowana. Jedno jajeczko jest słabe i ptawdopodobnie się nie rozwinie, ale drugie ma duże szanse. Trzymajcie kciuki

bardzo mocno!
Oj, żeby i tej mojej koleżance się w końcu udało

Hej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Witam

Napisane przez Ziajka

Jestem a Ewcia śpi

Dziś inensywny dzień, wizyta u brata i mojego chrześniaka. Padliśmy po powrocie razem, a potem kąpiel itp. Zresztą teraz to nie chciałam Kubusia na chwilę zostawiać i razem z tż siedzieliśmy w trójkę. Wogóle tżtaki kochany, nie wkurzył się tylko zmartwił i wspiera mnie cały czas. Rano mnie woła i daje Kubulka na ręcę tak , że się tak mocno do mnie przutulił i objął nas razem, mówiąc 'czujesz jak Kubuś mocno Cię kocha, a czujesz jak ja Was bardzo kocham? Kochamy Cię najbardziej na świecie i jesteś wspaniałą mamą, mamy zdrowego synka, który jest naszym Skarbem. ' No poryczałam się

Kluska teściowie to pogłupieli, żeby takie naloty o tej porze.
A co do tż smutne te jego filozoficzne wywody , bo sprawiają Ci przykrość. Teżjestem zdania , że w związku nikt na siłę nie trzyma. Pewnie masz rację, że wszystko uWas zbiegło się w jednym momencie,ale wierzę w Ciebie, dacie radę to pokonać.

Agabi nasz teraz najcudowniejszą istotkę , która kocha bezgranicznie całą sobą i jesteś dla niej całym światem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Agabi a może tż jest tak kurczowo z Tobą bo kocha, bo chce mieć normalną rodzine, a nie jak z eks, tylko nie bardzo potrafi okazać?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

Kami Kebab Natka szybko rośnie ,.że już leżaczek mały, no i co z prezentem od szwagra?

Gianka ja Cię rozumiem, czasem lubię być sama, ale czasem mnie nachodzi samotność, zwłaszcza jak kokeżanki mają w nosie i nie mają czasu ale masz nas

Iza Domiś nasz smakosz , będzie nowe smaki poznawał

Mysia kochana hormony buzują ja cały czas mocno trzymam kciuki i wierzę, codziennie myślę, że to Twój cykl, ale nie będę nakręcać.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pięknie ci powiedział

Napisane przez agabiwro

dziewczynki, chciałam Wam ogłosić że moja koleżanka...po 4 próbach in vitro, kilku inseminacjach (już nawet nie wiem ilu), żylakach jąder u męża, swoim śluzie plemnikobójczym....jest podwójnie zafasolkowana. Jedno jajeczko jest słabe i ptawdopodobnie się nie rozwinie, ale drugie ma duże szanse. Trzymajcie kciuki

Musi sie udać


W nocy co chwile wstawałam sie przewija.Masakra.Nie wiem jak dam dziś rade sama z małym.