Sierpniowy shred językowy

[Diana Korzeb]

Napisane przez ahsen

Sporo tego, gratki


Ja na razie przerabiam codziennie po jednym rozdziale z podręcznika do tureckiego

Faktycznie zebrane do kupy robi wrażenie, a mi się cały czas wydawało, że nic nie robie

Sama się tureckiego uczysz? Czy z lektorem? Uczyłaś się wcześniej? Ja jeszcze nie próbowałam uczyć się samodzielnie języka, którego się wcześniej nigdy nie uczyłam.

[Peru]

Weszłam dziś do lumpa, gdzie widziałam książki. Wzięłam Anitę Shreve "All he ever wanted", kupiłam w ciemno, bo nawet nie wiem jak pisze ta babeczka. 2 zł to nie majątek a w bdb stanie.

[Diana Korzeb]

Napisane przez Peru

Weszłam dziś do lumpa, gdzie widziałam książki. Wzięłam Anitę Shreve "All he ever wanted", kupiłam w ciemno, bo nawet nie wiem jak pisze ta babeczka. 2 zł to nie majątek a w bdb stanie.

Swego czasu chodziłam do lumpów na niemieckie i angielskie książki, a nie na ciuchy

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Diana Korzeb

Swego czasu chodziłam do lumpów na niemieckie i angielskie książki, a nie na ciuchy

W lumpie są mega ceny książek, szkoda tylko, że raczej nowszych pozycji się tam nie znajdzie.

[201606211611]

Ja czasami chodzę do american bookstore i przeglądam książki (bywają w miarę tanie -> 10/14 zł), ale nigdy nie mogę się na nic zdecydować, bo nie lubię wybierać w ciemno. Wolę coś najpierw o danej książce przeczytać, przejrzeć opinie itd. xD
Raz wzięłam dumę i uprzedzenie, ale to chyba był zły pomysł.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Diana Korzeb

Swego czasu chodziłam do lumpów na niemieckie i angielskie książki, a nie na ciuchy

W lumpie są mega ceny książek, szkoda tylko, że raczej nowszych pozycji się tam nie znajdzie.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez springsteen

Ja czasami chodzę do american bookstore i przeglądam książki (bywają w miarę tanie -> 10/14 zł), ale nigdy nie mogę się na nic zdecydować, bo nie lubię wybierać w ciemno. Wolę coś najpierw o danej książce przeczytać, przejrzeć opinie itd. xD
Raz wzięłam dumę i uprzedzenie, ale to chyba był zły pomysł.

Czytałam w oryginale. Bolało. Ciągle zaaranżowane małżeństwa i kłótnie o spadek. Już Wuthering Heightsbyło lepsze.

[201606211611]

Napisane przez ShrinkingViolet

Czytałam w oryginale. Bolało. Ciągle zaaranżowane małżeństwa i kłótnie o spadek. Już Wuthering Heightsbyło lepsze.

Raczej chodziło mi o to, że kupując tę książkę, byłam na poziomie, mniej więcej, A2, ale coś mi się ubzdurało, że przecież pfff, przeczytam i będzie pięknie, świetnie i motylki będą latały, tęcza dookoła. No nie, jakoś mi nie wyszło i się zniechęciłam. XD

[nerveuse]

Napisane przez springsteen

Raczej chodziło mi o to, że kupując tę książkę, byłam na poziomie, mniej więcej, A2, ale coś mi się ubzdurało, że przecież pfff, przeczytam i będzie pięknie, świetnie i motylki będą latały, tęcza dookoła. No nie, jakoś mi nie wyszło i się zniechęciłam. XD

ja gazetę po francusku też zaczęłam czytać od praktycznie początku, bo pff co to dla mnie przecież w lo się uczyłam, a później trochę sobie przypomniałam to dam radę, ta....... jak sobie wtedy uświadomiłam, że muszę sobie tłumaczyć prawie każde słówko to też mi się odechciało

[ShrinkingViolet]

Napisane przez nerveuse

ja gazetę po francusku też zaczęłam czytać od praktycznie początku, bo pff co to dla mnie przecież w lo się uczyłam, a później trochę sobie przypomniałam to dam radę, ta....... jak sobie wtedy uświadomiłam, że muszę sobie tłumaczyć prawie każde słówko to też mi się odechciało

Ja tak miałam ze słuchaniem. W ogóle to jak zaczynałam się ucyzć francuskiego to baba puściła mi nagranie B1/B2. Usłyszałam tylko jakieś bulgotanie.

[201606211611]

Napisane przez nerveuse

ja gazetę po francusku też zaczęłam czytać od praktycznie początku, bo pff co to dla mnie przecież w lo się uczyłam, a później trochę sobie przypomniałam to dam radę, ta....... jak sobie wtedy uświadomiłam, że muszę sobie tłumaczyć prawie każde słówko to też mi się odechciało

Zrobiłam tak samo z hiszpańską gazetą i zrozumiałam może kilkanaście słów na kilkadziesiąt stron. XD Ale nadal ją trzymam i za jakiś czas wrócę do niej. Kusi mnie, żeby kupować kolejne numery, ale zanim wejdę na wyższy poziom, to utonę w gazetach i do emerytury ich nie przeczytam. XDDD

[nerveuse]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja tak miałam ze słuchaniem. W ogóle to jak zaczynałam się ucyzć francuskiego to baba puściła mi nagranie B1/B2. Usłyszałam tylko jakieś bulgotanie.

jak pamiętam w lo moje pierwsze słuchanie w którym babka kazała nam obserwować tekst i słuchać jak się wymawia. To myślałam, że nas wkręca i puściła zupełnie co innego

[ShrinkingViolet]

Napisane przez nerveuse

jak pamiętam w lo moje pierwsze słuchanie w którym babka kazała nam obserwować tekst i słuchać jak się wymawia. To myślałam, że nas wkręca i puściła zupełnie co innego

Daj spokój, ja chyba będę musiała iść na filologie francuską, żeby zrozumieć jakieś nagranie Mam identyczną blokadę co dawno temu z angielskim - tak się boję, że nie zrozumiem nic, że się tylko na tym skupiam i ledwo zauważam, że coś leci w tle.

[201606211611]

Napisane przez nerveuse

jak pamiętam w lo moje pierwsze słuchanie w którym babka kazała nam obserwować tekst i słuchać jak się wymawia. To myślałam, że nas wkręca i puściła zupełnie co innego

Ta, znam to. :< Włączyłam kiedyś koreańską piosenkę, odpaliłam tekst i zdziwiłam się co to w ogóle jest, przecież oni co innego śpiewają.

[nerveuse]

Napisane przez ShrinkingViolet

Daj spokój, ja chyba będę musiała iść na filologie francuską, żeby zrozumieć jakieś nagranie Mam identyczną blokadę co dawno temu z angielskim - tak się boję, że nie zrozumiem nic, że się tylko na tym skupiam i ledwo zauważam, że coś leci w tle.

wydaje mi się, że to powinno z biegiem czasu przejść u mnie jest od tamtego czasu duża poprawa ale ja praktycznie non stop słucham francuskiej muzyki, oglądam tv jak jestem sama, chociaż i tak nie powiem, żeby było jakoś świetnie z tym moim słuchaniem lepiej mi chyba czytanie idzie mimo wszystko

[ShrinkingViolet]

Napisane przez nerveuse

wydaje mi się, że to powinno z biegiem czasu przejść u mnie jest od tamtego czasu duża poprawa ale ja praktycznie non stop słucham francuskiej muzyki, oglądam tv jak jestem sama, chociaż i tak nie powiem, żeby było jakoś świetnie z tym moim słuchaniem lepiej mi chyba czytanie idzie mimo wszystko

Ja chciałabym skończyć ten francuski nie gryzie zanim rusze jakieś nagrania. U nas na lektoracie to mieliśmy bardzo dużo gramatyki kosztem słownictwa więc nawet ciężko jednoznacznie ocenić mi mój poziom.

Btw. facepalm z moją korepetytorką, w życiu nie robi się takich rzeczy chyba, że chce się bardzo zniechęcić ucznia.

[nerveuse]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja chciałabym skończyć ten francuski nie gryzie zanim rusze jakieś nagrania. U nas na lektoracie to mieliśmy bardzo dużo gramatyki kosztem słownictwa więc nawet ciężko jednoznacznie ocenić mi mój poziom.

Btw. facepalm z moją korepetytorką, w życiu nie robi się takich rzeczy chyba, że chce się bardzo zniechęcić ucznia.

Ja lubię mieszać sobie naukę i zanim skończe jedno to zaczynam co innego

Moja nauczycielka w lo niby też mnie zniechęciła, niby przez kilka lat potem miałam awersję do tego języka, a tak w sumie teraz po latach to sobie myślę, że nie była taka zła. Sprawiła, że do dziś pamiętam co niektóre kwestie, albo chociaż coś mi świta - czego nie potrafili nauczyciele od angielskiego, którego uczyłam się ciągiem od 4 klasy podstawowej, a aktualnie z angielskiego jestem absolutne "0" - lata zmarnowane. Babce od francuskiego teraz po latach jestem za to wdzięczna, chociaż kiedyś w życiu bym nie pomyślała, że tak powiem

[ShrinkingViolet]

Napisane przez nerveuse

Ja lubię mieszać sobie naukę i zanim skończe jedno to zaczynam co innego

Moja nauczycielka w lo niby też mnie zniechęciła, niby przez kilka lat potem miałam awersję do tego języka, a tak w sumie teraz po latach to sobie myślę, że nie była taka zła. Sprawiła, że do dziś pamiętam co niektóre kwestie, albo chociaż coś mi świta - czego nie potrafili nauczyciele od angielskiego, którego uczyłam się ciągiem od 4 klasy podstawowej, a aktualnie z angielskiego jestem absolutne "0" - lata zmarnowane. Babce od francuskiego teraz po latach jestem za to wdzięczna, chociaż kiedyś w życiu bym nie pomyślała, że tak powiem

Ja nie - już tu kiedyś pisałam, że nie zrobiła z nami kompletnie nic z gramatyki, a kartkówki 2x w semestrze to było po 10 słówek do nauki. Na szczęście trafiłam na studia na lektoracie miałam do wyboru albo szwabski albo francuski - wybór był oczywisty i tak oto pozbyłam się awersji.

[nerveuse]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja nie - już tu kiedyś pisałam, że nie zrobiła z nami kompletnie nic z gramatyki, a kartkówki 2x w semestrze to było po 10 słówek do nauki. Na szczęście trafiłam na studia na lektoracie miałam do wyboru albo szwabski albo francuski - wybór był oczywisty i tak oto pozbyłam się awersji.

to ja miałam takich z angielskiego właśnie :/

Fajnie miałaś, że na studiach dali Ci wybór języka, który będziesz się uczyć, u mnie było to z góry narzucone i podyktowane tym, co zdawało się na maturze niestety.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez nerveuse

to ja miałam takich z angielskiego właśnie :/

Fajnie miałaś, że na studiach dali Ci wybór języka, który będziesz się uczyć, u mnie było to z góry narzucone i podyktowane tym, co zdawało się na maturze niestety.

W teorii miał być do wyboru włoski, hiszpański, rosyjski, francuski, niemiecki i jeszcze parę innych ale mój rok niestety miał do wyboru tylko te dwa. Planowałam rosyjski ale dobrze się stało.

[2016070953]

zrobiłam dziś rozdział o stopniowaniu przymiotników z Nowej gramatyki angielskiej i pouczyłam się 10 pierwszych fiszek z zestawu Fiszki slang i cytaty filmowe. Ale nie jestem z siebie zadowolona

[nerveuse]

chociaż miałaś wybór, ja na jednej i drugiej uczelni byłam zmuszona do języka z matury - fakt ocenę miałam przepisywaną i to jedyny plus

[Aulnay]

Coraz bardziej mnie irytuje niefrasobliwie swobodne tłumaczenie słówek i całych zwrotów w "Pas de probleme". Mam wrażenie, że odbiera to sens ćwiczeniom i powtórkom (no bo o co oni mnie pytają?). I co chwila łapię się na tym, że sama bym coś lepiej przetłumaczyła

Doszłam już do 8 na 11 lekcji i wypatruję końca :P

[LoveMessages]

Ja mialam tydzien wolnego I moj mozg po odpoczynku gotowy do dzialania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ShrinkingViolet]

Na dziś:

- 1 rozdział Advanced Grammar in Use z ćwiczeniami
- mapa myśli do powyższego rozdziału
- 2 rozdziały z fr na memrise (ponad 120 słówk)
- 1 rozdział CPE na memrise (58 słówek) + notatki
- 1 rozdział C'est du gateau z ćwiczeniami + notatki
- 1 odcinek Desperate Housewives
- 1 rozdział z Bonjour de France (48 słowek) + wrzucenie go na Memrise
- 1 rozdział How Now Brown Cow
- 1 rozdział Sheep or Ship
- 5 lekcji z Duolingo

[LoveMessages]

Napisane przez ShrinkingViolet

Na dziś:

- 1 rozdział Advanced Grammar in Use z ćwiczeniami
- mapa myśli do powyższego rozdziału
- 2 rozdziały z fr na memrise (ponad 120 słówk)
- 1 rozdział CPE na memrise (58 słówek) + notatki
- 1 rozdział C'est du gateau z ćwiczeniami + notatki
- 1 odcinek Desperate Housewives
- 1 rozdział z Bonjour de France (48 słowek) + wrzucenie go na Memrise
- 1 rozdział How Now Brown Cow
- 1 rozdział Sheep or Ship
- 5 lekcji z Duolingo

Dla mnie to nauka na powiedzmy miesiąc a nie jeden dzień


Pytanie do osób pracujących z Destination.
W jaki sposób rozwiązujecie rozdział z słownictwem? Uczycie się wszystkiego/częściami i rozwiązujecie ćwiczenia czy podpatrujecie w czasie rozwiązywania ćwiczeń?
Ja ucze się części zazwyczaj pierwszą i drugą kolumnę i dopiero wykonuje ćwiczenia. Nie podpatruję. Jedynie gdzie oszukuję to ta ostatnia tabelka. Jakoś nie wiem jak ją zapamiętać? Wypisując przykładowe zdania? Toż to będzie forever

[ShrinkingViolet]

Napisane przez LoveMessages

Dla mnie to nauka na powiedzmy miesiąc a nie jeden dzień

Ojj, to tak tylko się wydaje, że dużo

Dziś planuję zrobić COŚ ponieważ niedawno wróciłam i aktualnie opycham się kulkami z rumem. Piszę to tu tylko dlatego, bo wiem, że inaczej nie tknę nic.

[cpp]

Ja ostatnio robię plan minimum - Memrise i Anki. Na więcej nie mam siły, praca i przeprowadzka mnie wykańczają.

[Futbolowa]

U mnie też właściwie tylko Memrise + gramatyka Esperanto. Nadrabiam zaległości czytelnicze, skoro na okrągło mam leżeć i wypoczywać :/

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Futbolowa

U mnie też właściwie tylko Memrise + gramatyka Esperanto. Nadrabiam zaległości czytelnicze, skoro na okrągło mam leżeć i wypoczywać :/

Właśnie, jak tam się czujesz?

[201606211611]

Ja mało robię, bo codziennie dobija mnie sytuacja rodzinna i nawet jak siadam do tych książek, to po chwili mija mi ochota na wszystko. Ale to żadne usprawiedliwienie, wiem. Po sobocie postaram się wziąć w garść i olać wszystko. XD Niech mnie ktoś kopnie w tyłek, ładnie proszę. XDDD

Dzisiaj tylko ok. 50 słówek z angielskiego i całe trzy słówka ze szwedzkiego. Hurra, szaleństwo. Czuję się taka mądra.