Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część III

[fi]

Ja miałam dokładnie to samo. Lekarz stwierdził ze czasem tak bywa. Ja miałam wszystkie objawy niedoczynnosci od samej ciąży. Po pol roku minęły ale potem znowu sie pojawiły jak sinusoida, w końcu sama wpadłam na tarczyce jak przytyłam nie wiadomo dlaczego 10 kg ( lekarz skwitował to - mniej jesc).tyle w temacie lekarzy.

[paolkalo1]

Napisane przez fi

Ja miałam dokładnie to samo. Lekarz stwierdził ze czasem tak bywa. Ja miałam wszystkie objawy niedoczynnosci od samej ciąży. Po pol roku minęły ale potem znowu sie pojawiły jak sinusoida, w końcu sama wpadłam na tarczyce jak przytyłam nie wiadomo dlaczego 10 kg ( lekarz skwitował to - mniej jesc).tyle w temacie lekarzy.

A mam glupie pytanie... czy niedoczynnosc po ciazy miala u Was wplyw na powrot @? Jestem 8 tyg po cc, nie karmie i @ nie widac... za tydzien mam dopiero termin do gin. I generalnie brak @ jakos szczegolnie mi nie przeszkadza ale zaczynam sie meczyc..

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

[agnieszka_2612]

Gosiaczek mój endokrynolog też mi tak powiedział, że leczy się człowieka a nie wyniki na kartce
One jedyna są Podpowiedzia

[Elfelins]

Napisane przez paolkalo1

A mam glupie pytanie... czy niedoczynnosc po ciazy miala u Was wplyw na powrot @? Jestem 8 tyg po cc, nie karmie i @ nie widac... za tydzien mam dopiero termin do gin. I generalnie brak @ jakos szczegolnie mi nie przeszkadza ale zaczynam sie meczyc..

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

ja też nie karmiłam po cc a okres dostałam po 8-9tyg po porodzie i potem wszystko było książkowo, regularnie. Ale pół roku po porodzie jak dopadły mnie objawy niedoczynności to okres mam co dwa miesiące jak nie rzadziej...więc moim zdaniem ma wpływ ale każdy lekarz powie Ci że po porodzie wszystko jest rozregulowane w kosmos

ja na początku naprawdę myślałam że to wina macierzyństwa te moje objawy ale to tycie było dziwne, trenuje cały czas, odżywiam się najlepiej w życiu a tyje więc jakby mi ktoś powiedział mniej źreć to chyba bym go udusiła i wysłała w kosmos

[paolkalo1]

Napisane przez Elfelins

ja też nie karmiłam po cc a okres dostałam po 8-9tyg po porodzie i potem wszystko było książkowo, regularnie. Ale pół roku po porodzie jak dopadły mnie objawy niedoczynności to okres mam co dwa miesiące jak nie rzadziej...więc moim zdaniem ma wpływ ale każdy lekarz powie Ci że po porodzie wszystko jest rozregulowane w kosmos

ja na początku naprawdę myślałam że to wina macierzyństwa te moje objawy ale to tycie było dziwne, trenuje cały czas, odżywiam się najlepiej w życiu a tyje więc jakby mi ktoś powiedział mniej źreć to chyba bym go udusiła i wysłała w kosmos

Po cc zrobilam juz +3kg i dietetyczka mi powiedziala ze za malo jem.. no brak czasujestem caly czas na eut25.. polozna powiedziala mi ze juz tydzien temu powinnam dostac @, ale.. wiec w takim razie czekam dalej gorzej jak przy moim szczesciu dostane na wizyte..

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

[KKx0]

Witam się i ja Chciałabym podzielić się z Wami moją małą historią. Od 4 roku życia mieszkałam w Hiszpanii, nigdy nie miałam żadnych problemów ze zdrowiem, nigdy nie czułam się źle. Na studia przyjechałam do Polski i po upływie pół roku zaczęłam czuć się okropnie. Alergie po niektórych pokarmach, zmęczenie, senność, DEPRESJA. Oprócz tego NAGLE dostałam na twarzy wielkiego wysypu. Tak jak nigdy nie miałam problemów z cerą, tak od tego momentu trądzik mam po dziś dzień. Wracając do samopoczucia - męczyłam się z nim rok, dopiero później zaczęłam zdesperowana buszować w necie i postanowiłam zbadać sobie tarczycę. No i wyszło szydło z worka, niedoczynność tarczycy Zrobiłam całą masę badań i USG. Endykronolog powiedział, że moja niedoczynność wynika ze zbyt małej tarczycy (3 mm) i Euthyrox będę przyjmować do końca życia. Jestem tylko ciekawa dlaczego mieszkając w Hiszpanii nie miałam żadnych objawów i czułam się świetnie? Dopiero w Polsce wyszło, że całe życie miałam niedoczynność tarczycy.

+Przeczytałam, że większość z Was ma cerę suchą przy niedoczynności. Kurcze, a ja mam taki łojotok na twarzy i plecach, że wyglądam jakby ktoś mnie wodą oblał :O

[LadyChatterbox]

Czasem zmiana klimatu ujawnia takie problemy takze to raczej nie toksycznosc naszego kraju :p Tak samo choroby typu tarczyca nasila ciaza, stres etc.

[carpediem]

Napisane przez KKx0

Witam się i ja Chciałabym podzielić się z Wami moją małą historią. Od 4 roku życia mieszkałam w Hiszpanii, nigdy nie miałam żadnych problemów ze zdrowiem, nigdy nie czułam się źle. Na studia przyjechałam do Polski i po upływie pół roku zaczęłam czuć się okropnie. Alergie po niektórych pokarmach, zmęczenie, senność, DEPRESJA. Oprócz tego NAGLE dostałam na twarzy wielkiego wysypu. Tak jak nigdy nie miałam problemów z cerą, tak od tego momentu trądzik mam po dziś dzień. Wracając do samopoczucia - męczyłam się z nim rok, dopiero później zaczęłam zdesperowana buszować w necie i postanowiłam zbadać sobie tarczycę. No i wyszło szydło z worka, niedoczynność tarczycy Zrobiłam całą masę badań i USG. Endykronolog powiedział, że moja niedoczynność wynika ze zbyt małej tarczycy (3 mm) i Euthyrox będę przyjmować do końca życia. Jestem tylko ciekawa dlaczego mieszkając w Hiszpanii nie miałam żadnych objawów i czułam się świetnie? Dopiero w Polsce wyszło, że całe życie miałam niedoczynność tarczycy.

+Przeczytałam, że większość z Was ma cerę suchą przy niedoczynności. Kurcze, a ja mam taki łojotok na twarzy i plecach, że wyglądam jakby ktoś mnie wodą oblał :O

U mnie też zaczęło się od pryszczy i uczucia zimna nawet w bardzo ciepłe dni . Z tym, że u mnie objawy są bardzo niestandardowe: jestem strasznie szczupła - przez wadę serca,a okres mam jak w zegarku.

TSH grubo ponad 7, prawie 8. Biorę Euthyrox, ale bardzo opornie mi spada. Jak długo Wy czekałyście na jakąś poprawę?

[Enigvaa]

Napisane przez carpediem

U mnie też zaczęło się od pryszczy i uczucia zimna nawet w bardzo ciepłe dni . Z tym, że u mnie objawy są bardzo niestandardowe: jestem strasznie szczupła - przez wadę serca,a okres mam jak w zegarku.

TSH grubo ponad 7, prawie 8. Biorę Euthyrox, ale bardzo opornie mi spada. Jak długo Wy czekałyście na jakąś poprawę?

Mi spadło po 3 miesiącach z prawie 13 do niecałych 4.

[carpediem]

Napisane przez Enigvaa

Mi spadło po 3 miesiącach z prawie 13 do niecałych 4.

U mnie po 3 miesiącach z 7 do 5, ale poprawa jako taka jest. Myślę, że to kwestia niedużej dawki, ale mój endo uznał, że na razie nie będziemy zwiększać.

[Enigvaa]

Napisane przez carpediem

U mnie po 3 miesiącach z 7 do 5, ale poprawa jako taka jest. Myślę, że to kwestia niedużej dawki, ale mój endo uznał, że na razie nie będziemy zwiększać.

Ja dostałam najpierw 12,5 po 3 tygodniach już 50. I 50 przez 3 miesiące i w piątek wizyta u endo.

[carpediem]

Napisane przez Enigvaa

Ja dostałam najpierw 12,5 po 3 tygodniach już 50. I 50 przez 3 miesiące i w piątek wizyta u endo.

Ja biorę właśnie cały czas 12,5. Spytam raz jeszcze o zwiększenie dawki.

[LadyChatterbox]

Ja po 3 miechac z 4.2 na 2.0

[niewinny roz]

Napisane przez carpediem

U mnie też zaczęło się od pryszczy i uczucia zimna nawet w bardzo ciepłe dni . Z tym, że u mnie objawy są bardzo niestandardowe: jestem strasznie szczupła - przez wadę serca,a okres mam jak w zegarku.

TSH grubo ponad 7, prawie 8. Biorę Euthyrox, ale bardzo opornie mi spada. Jak długo Wy czekałyście na jakąś poprawę?

U mnie podobnie, jestem szczupła (ale to przez cukrzycę), z okresem żadnych problemów nigdy nie miałam. Za to zimno dokuczało mi zawsze. Pryszczy nie mam ale bardzo suchą skórę.
Mi po 2 miesiącach TSH spadło z 4,5 na 2. Później wyniki oscylowały koło 0,5-1,5 a ostatnio coś skoczyło do 2,5. Za 2 tygodnie mam badania i zobaczymy jak jest teraz, czy zostanę na 50mg czy zwiększymy.

[Cynamonow]

Cześć, jestem tu nowa. Właśnie odebrałam wyniki i przyznam, że bardzo się nimi zestresowałam. Oczywiście zapisałam się już do endokrynologa, ale chciałabym poznać Wasze zdanie na ich temat. Oto one:
TSH: 8,29 MlU/L (0,27-4,20)
FT4: 1,46 ng/dl (0,94-1,71)

Co o nich sądzicie? Są bardzo złe? Myślicie, że powinnam wykonać jeszcze jakieś dodatkowe badania?

[smerffie]

U mnie w końcu po 4 miesiącach przerwy poajwiło się jakies plamienie, może to znak że mi okres wróci

[Cherry_Muffin]

Cynamonow nie masz podanych norm ale dosc wysokie TSH.
warto by zrobic jeszcze anty-tg i anty-tpo, no i w sumie ft 3 tez. mialas usg tarczycy?

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

smerffie super
ja w srode ide do gina, zobaczymy co powie.

[smerffie]

Napisane przez Cherry_Muffin

Cynamonow nie masz podanych norm ale dosc wysokie TSH.
warto by zrobic jeszcze anty-tg i anty-tpo, no i w sumie ft 3 tez. mialas usg tarczycy?

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

smerffie super
ja w srode ide do gina, zobaczymy co powie.

chciałabym, żeby w końcu @ wrócił, lecze się od pół roku, a ostatnio byl w styczniu.

[LadyChatterbox]

Napisane przez smerffie

chciałabym, żeby w końcu @ wrócił, lecze się od pół roku, a ostatnio byl w styczniu.

Witam w klubie. Ale u mnie sie okazalo ze to cos innego niz TSH bo tarczyce mam juz idealna w normach a okresu od 1 marca ani widu ani slychu. Szukam teraz po innych hormonach

[Cherry_Muffin]

Napisane przez smerffie

chciałabym, żeby w końcu @ wrócił, lecze się od pół roku, a ostatnio byl w styczniu.

u mnie cykle szaleja sobie. maja po ponad 40dni a okres trwa 3dni, nawet nie bo 1 dzien to krwawienie a pozostale 2 to plamienie.
i z wykresu wychodzi mi ze raczej brak owulacji. zobaczymy.

[smerffie]

Napisane przez LadyChatterbox

Witam w klubie. Ale u mnie sie okazalo ze to cos innego niz TSH bo tarczyce mam juz idealna w normach a okresu od 1 marca ani widu ani slychu. Szukam teraz po innych hormonach

Napisane przez Cherry_Muffin

u mnie cykle szaleja sobie. maja po ponad 40dni a okres trwa 3dni, nawet nie bo 1 dzien to krwawienie a pozostale 2 to plamienie.
i z wykresu wychodzi mi ze raczej brak owulacji. zobaczymy.

ja jeszcze poczekam i zobaczę jak to się będzie normowało. W sumie do endo trafiłam po problemach z @, badania ginekologiczne były ok poza progesteronem, który miałam bardzo niski (ginekolog mówil ze to przez to, wywoływaliśmy duphastonem i luteiną i nie pomagało.) regulować chciał tabletkami anty, nie zgodziłam się i sama zapytałam o tarczyce...

a tak w ogóle to miałam mieć usg i wizyte na początku czerwca, ale lekarz od usg zlozyl wypowiedzenie i mam wszystko przesuniete na lipiec. nie wystarczy mi tabletek do tego czasu, myslicie ze jak pojde tylko po recepte to dostane bez kolejki? Biore E88, w sumie w mam pozostalości po 50, ale nawet jak wezme 1,5 tabletki to nie da mi to mojej dawki. no chyba że by jeszcze na ćwiarki dzielić

[Enigvaa]

Napisane przez smerffie

ja jeszcze poczekam i zobaczę jak to się będzie normowało. W sumie do endo trafiłam po problemach z @, badania ginekologiczne były ok poza progesteronem, który miałam bardzo niski (ginekolog mówil ze to przez to, wywoływaliśmy duphastonem i luteiną i nie pomagało.) regulować chciał tabletkami anty, nie zgodziłam się i sama zapytałam o tarczyce...

a tak w ogóle to miałam mieć usg i wizyte na początku czerwca, ale lekarz od usg zlozyl wypowiedzenie i mam wszystko przesuniete na lipiec. nie wystarczy mi tabletek do tego czasu, myslicie ze jak pojde tylko po recepte to dostane bez kolejki? Biore E88, w sumie w mam pozostalości po 50, ale nawet jak wezme 1,5 tabletki to nie da mi to mojej dawki. no chyba że by jeszcze na ćwiarki dzielić

Ja dzielę na ćwiartki. Mam dawke 62,5mg. Nie polecam.

[smerffie]

Napisane przez Enigvaa

Ja dzielę na ćwiartki. Mam dawke 62,5mg. Nie polecam.

nie polecasz ze względu na zabawę z dzieleniem? zabraknie mi tabletek na jaieś 2 tygodnie

[Enigvaa]

Napisane przez smerffie

nie polecasz ze względu na zabawę z dzieleniem? zabraknie mi tabletek na jaieś 2 tygodnie

Dokladnie. Trochę zabawy z tym jest. Do tego się kruszy. No po prostu niewygodnie. Ale jak zabraknie no to chyba nie masz wyboru tak jak i ja.

[smerffie]

Napisane przez Enigvaa

Dokladnie. Trochę zabawy z tym jest. Do tego się kruszy. No po prostu niewygodnie. Ale jak zabraknie no to chyba nie masz wyboru tak jak i ja.

jesli mi czas pozwoli (a mało go mam) to podjade po recepte, jak nie to bede dzielic. w koncu tamte tabsy też by wypadało wykorzytać, po cos za nie płaciłam...

[Cynamonow]

Cherry_Muffin, a normy to nie te w nawiasie?
Nie, nie miałam jeszcze Usg tarczycy. Myślisz, że powinnam te badania zrobić przed wizytą u endokrynologa, bo i tak pewnie je zleci?

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Cynamonow

Cherry_Muffin, a normy to nie te w nawiasie?
Nie, nie miałam jeszcze Usg tarczycy. Myślisz, że powinnam te badania zrobić przed wizytą u endokrynologa, bo i tak pewnie je zleci?

ojeju przepraszam bylam na telefonie i jakos zjadlam te nawiasy
mysle, ze mozesz isc do rodzinnego. mi przy wysokim TSH dala skierowanie na usg tarczycy, wiec chociaz tyle, a reszte musialam sama w swoim zakresie. ale moze Twoja rodzinna da
ja bym zrobila bo wtedy masz wszystkie wyniki, a jednak do endo czesto dlugo sie czeka

[niewinny roz]

Napisane przez Cynamonow

Cherry_Muffin, a normy to nie te w nawiasie?
Nie, nie miałam jeszcze Usg tarczycy. Myślisz, że powinnam te badania zrobić przed wizytą u endokrynologa, bo i tak pewnie je zleci?

Usg możesz zrobić przed wizytą ale przy takich wynikach nawet bez usg dostaniesz hormony już na 1 wizycie. Najlepiej jakbyś wybrała się jak najszybciej prywatnie i zaczęła leczenie, potem możesz chodzić na nfz.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez niewinny roz

Usg możesz zrobić przed wizytą ale przy takich wynikach nawet bez usg dostaniesz hormony już na 1 wizycie. Najlepiej jakbyś wybrała się jak najszybciej prywatnie i zaczęła leczenie, potem możesz chodzić na nfz.

to tez prawda

ale ja mam skrzywienie od innych spraw zdrowotnych, ze na wizyte ide z powiedzmy podstawowym kompletem badan. bo nigdy nie usmiechalo mi sie czekac 2-6msc na wizyte i no coz, gdy za wiele z niej nie bylo mozna wyniesc, bo tych badan nie bylo

[smerffie]

Slyszalysmy. Osobiście nie wierze w jego tezy