Dzieciaczki styczeń 06

[jastin83]

Napisane przez Moni@

Do mnie nie przychodzi pielegniarka, nie wiem czy przyjdzie bo nic nie mowila jak kiedys przychodzila ze jeszcze tam po roku przyjdzie...Ale Twoja Jastin to faktycznie przesadzila..i nie dziwie sie ze sie stresujesz..ale moim zdaniem nie musisz przeciez odpowiadac na takie pytanie...

P.S. Jastinku- Fajny Avatarek

No właśnie nie wiem czemu do mnie przychodzi tak czesto Ostatnio była jak Wika miała 8 miesiecy no i teraz znów przyszła,a wcześniej to praktycznie co dwa trzy miesiące była
Pytała mnie jak czesto Wike kąpie,co jej daje jeść,czy czesto na spacery wychodzimy,jakich klosmetyków uzywa,pieluch,takie pytania poronione.
Tak jak byśmy nie wiem o nią nie dbali ,zapytałam ja wsumie czemu takie pytania a ona buraka walnęla i mówi ze one musza pytac o takie rzeczy Sama nie wiem
Dzieki Moni@ !

[jastin83]

Napisane przez Moni@

Dziewczyny doradzcie mi czy jest sens kupowac taki pchacz dla dziecka? Moj Szymek chwieje sie na boki, upada na kolana(specjalnie) a jak mowie mu zeby szedl do mnie i postawie go to zrobi 2 kroki i leci na mnie i strasznie go to bawi...Myslalam o takim pchaczu, ale jak uslyszała to TZ-ta mama to tak mnie zjechala ze to niepotrzebne, ze strata pieniedzy itd..ze Szymkowi to do niczego nie potrzebne itd...Kupilabym uzywany na allegro moze, bo nowego to tez nie mam zamiaru kupowac...Ale nie wiem czy to faktycznie dobry pomysl..doradzcie tylko szczerze- nie pogniewam sie

Mi chodzi o to zeby on czesciej na nogach stał, bo ma takie gibkie te nozki...

Moni@ moim zdaniem nie warto bo kupisz a Szymek bedzie zaraz sam chodził i ten pchacz bedzie Ci sie przewalał.Jeśli Ci ciezko to ja bym Ci juz wolała doradzić chodzik(choć to miom zdaniem nie najlepsze rozwiązanie),zapytaj znajomych albo kup na allegro używany właśnie chodzik,Szymek bedzie miał przynajmniej wygodnie i nie bedzie sie wywracała taki pchacz to ja nie wiem czy on jest do końca bezpieczny dziecko popchnie nie złapie i sie wywrócić może.
Ja bym nie kupiła ,Wika ma samochodzik taki gdzie z tyłu jest tez pchacz,Szymek z tego co pamietam tez to ma i chyba nie pcha tego samochodu,prawda?Według mnie nie warto a jęlsi juz to ja bym wykombinowała chodzik,w chodziku napewno bedzie cały czas na nózkach a jak sie zmeczy to usiadzie sobie i bedzie sie odpychał,przynajmniej tak mi sie wydaje ,a i Ty bedziesz miała lżej i krok w krok nie bedziesz musiała za nim podążać

[Moni@]

Napisane przez jastin83

Moni@ moim zdaniem nie warto (...)

Dziekuje chyba masz racje....

[kkasiaaa]

Jastin u nas pielęgniarka środowiskowa była 2 razy , miała przyjśc jeszcze jakaś inna za 2 miesiące ale nie przyszła i bardzo dobrze bo nie wiem po co

Moni@ ja bym nie kupowała tego pchacza , jeszcze trochę i Szymonek zacznie sam śmigać na nóżkach. Oliwia ma taki samochodzik w którym można jeździć, więszość dzieci naszych go ma, ale moja na początku nie jeździła w nim tylko go pchała i dzięki temu tak szybko zaczęła chodzić.

U nas pogoda dzisiaj pięna, czuję wiosnę ale ja musze w domu siedzieć bo mam dużo roboty

[humbak]

Moni@ teraz to mawet moim zdaniem chodzika też Ci się nie opłaca kupować, bo przyjdzie czas na Szymonka i szybko zacznie sam chodzić, i chodzik ci się na długo nie przyda, szkoda teraz wyrzucać kase. U nas chodzik to był wykorzystany do maximum, przez kilka miesięcy.

[Moni@]

Kaasiaaa Humbak dziekuje za pomoc

[Nel70]

Moni potwierdzam zdanie moich koleżanek. Uważam,że nie ma sensu kupować żadnego pchacza,bo to wcale się Szymkowi nie przyda. Lada dzień sam pomaszeruje i będziesz miała lżej. A z pchaczem to tylko kłopot,będziesz za nim latała,żeby nie upadł i krzywdy sobie nie zrobił.
Ninamamma dużo zdrówka dla Ninki.
Jastin u mnie również nie zagląda żadna pielęgniarka,ale w sumie to chciałabym ,żeby mnie odwiedziła,bo moja Amelcia ma jeszcze ciemieniuchę i może by coś zaradziła. Czy wszystkie styczniowe maluszki były już szczepione? Bo my mamy dopiero przyjść po 13 m-cach.
Ale Bartuś maluszek,życzę mu dużo zdrówka.
Słuchajcie miałam wczoraj nalot ze Spółdzielni odnośnie tego grzyba w pokoju.I co wypieli się na właściciela czyli na mnie,szanowna komisja orzekła,że mam małe dziecko to pewnie mało wietrzę i stąd ten grzyb.Szlag mnie wczoraj trafiał,bo wszystko zwalają na małe dziecko. A ja akurat dużo grzeję i dużo wietrzę. Zostawili mi maszynę do odsuszania,a resztę mam zrobić we własnym zakresie. Jutro skoczymu do makro po jakiś środek na to pieruństwo.

[humbak]

Nel dla głupiej komisji. Niech sie sami osuszają .
Cos kochane bardzo mało aktywne jesteście, więc dla Was też .

Wczoraj znalazłam u Lili 11-stego ząbaka . Naprawde cos bezboleśnie wychodzą jej te ząbki teraz.

U nas dzisiaj mróz niezły, byliśmy z Lili na zakupach w mieście i nosek jej zmarzł, cały czerwony miała, Ale fajny taki mróz, juz tak lepiej niż taka ciapa.

Jak tam Ninka - lepiej się czuje?

[_dAria86]

dzisiaj sobota to pewnie Alien sie odezwie

a tak w ogole to czesc babeczki

Jastin ale to przyszla pielegniarka na jakis patronaz??

Moni@ na mamie z klasą jest wątek : chodzik pchacz czy jest bezpieczny i pare mam wyrazilo swoje opinie . wiesz co jeszcze mysle ze Szymusiowi by sie spodobalo ,,odpychanie samochodzika,, a co by go pozniej zachecilo do chodzenia. na tym watku Mariga wkleila zdjecia włąsnie 2funkcyjnego chodzika-pchacza. a za radą jastin, na allegro kupisz duzo taniej albo w komisie jakims

[humbak]

Prosze - zdjęcie Lilinka na zachęte do pisania i do zamieszczania zdjęć .

[Moni@]

Czesc...Dziekuje Wam wszystkim za porade co do pchacza i chodzika...musze to przemylec...
Aha mam dobra nowine: 25 przyjezdza moja mama (nie widziala Szymka od wrzesnia) to chyba zamiast kupic pchacz ..popchne Szymonka do niej niech z nim spaceruje ..ale sie ciesze

Lili swietna, ona to ma wiecznie minki wesole...super widziec takie beztroskie dzieciaczki...

U mnie dzis piekna pogoda. ale mrozno jest, slonce swieci jak w maju, az sie cos robic chce...

Alienku kochana odezwij sie jak tam w pracy

[Moni@]

No to ja Wam pokaze jaki moj syn jest spiący o 23,30 kiedy ja padam na pysk on swietnie sie bawi... i nie mysli o spaniu

[iwonamysza]

Wiecie, że moja Kasia już po zabiegu? TŻ poszedł z nią wczoraj na wizytę, a tu mówią mu, żeby rozbierał dziecko i kładł na stół. Bez znieczulenia, 3 draśnięcia skalpelem i po sprawie. Ale TŻ to przeżył strasznie, bo raz że nie był na to przygotowany, a dwa, że musiał patrzeć jak pani doktor cięła, żeby wiedzieć, jak potem zieniać opatrunki. Zwolniłam się potem z pracy, żebyśmy wszyscy razem byli w domu. Dziś już o wiele lepiej. Za to, że była taka dzielna dzisiaj dostała ogromnego miśka.
Moja Kasia nauczyła się chodzić szybciej chyba dzięki wózkowi dla lalek, który prowadzała, ale ma też taki jeździk do odpychania się nogami, jego też prowadza i łazi za nim.
U mnie nie było pielęgniarki środowiskowej ani razu. Kilka razy tylko po urodzeniu położna. Ale do mojej koleżanki, która ma bliźniaki przychodziła kilka razy i uczyła ich jak postępować z dziećmi, żeby czasem razem nie spały jak będą starsze itp. Tylko ją zdenerwowała. Miała tylko szczęście, że nie było jej męża, bo by ją popędził w diabły.
Idę dać dziecku obiad, bo dopiero wstałyśmy po 2 godzinach drzemki. A ja biorę się za sobotnie porządki domowe.

[Moni@]

Ojej Iwonko..ale Kasia dzielna dziecinka duzo zrowka jej zycze z Szymonkiem...I gratuluje TZ-owi dzielny facet

Nel co do tego grzyba to na jakiej on ci scianie wyszedł..czy gdzies w srodku biegna rury? Albo czy to sciana od frontu? Moze wezwij rzeczoznawce niech ci okresli co jest przyczyna grzyba, bo ze spoldzielni tak jest...wepchną czlowiekowi wszystko a czasem to ich wina...
Pamietam jak mi na suficie zrobilo sie wilgotno potem wlasnie jakby grzyb..zawolalam kogos ze spoldzielni, mowia ze wg nich jest ok i ze sasiadka musiala cos wylac na gorze na podloge i nas zalała chodzilam do niej pytalam ona mowila ze wszystko okey u niej..i co? ...okazalo sie to rura w pionie pekła i cieklo na moja sciane...Takze napisz cos wiecej

[humbak]

Ale z Kasi dzielna dziewczynka . Dobrze że juz macie to za sobą. Może to i lepiej, że tak to wypadło z nienacka, bo przynajmniej nerwów wcześniejszych sobie zaoszczedziliście. A tak to byście denerwowali sie podwójnie. Tylko ciekawa jestem dlaczego bez znieczulenia .

Szymek poprostu jest bombowy.

[ninamamma]

hej hej
Bylismy dzis na kontroli u lekarza-zalecil czopki(z racji ze doustnie wymiotuje)ale jak zle by sie czula po nich to zastrzyki (oby nie!).
Nina biegnie do kazdego z otwartymi raczkami, smieje sie,zaczepia:ale jestem pewna ze nie brakuje jej niczego,poprostu jest towarzyska bo przebywamy w ciaglym towarzystwie znajomych i rodziny(codziennie mamy gosci,chodzimy do pubu naszego przyjaciela-tu chodza rodzice z dziecmi).
Moni ja tez bym specjalnie pchacza nie kupowala(co innego jak ktos sprezentuje )ale chodzik mi sie bardzo przydal-jak zaczela sama chodzic odstawilam.Fajnie ze synek babcie zobaczy!!!
Pelna podziwu jestem dla Kasienki
Lilianka i Szymus-slicznosci!!!
Acha,tu we Wloszech nikt nie przychodzi do domow z pomoca czy wywiadem srodowiskowym.Swoja droga powinni sie doczepic jakiejs patologicznej rodziny a nie Justin83!

Dzieki za slowa pocieszenia-troche snu by sie bardzo przydalo

[kkasiaaa]

Iwonko dzielna jest wasza Kasieńka I mężuś też

Dużo zdrówka i buziaczków dla Niny niech szybko zdrowieje

Moni@ świetne zdjęcia , widac Szymonek jest gotów do zabaw o kazdej porze dnia i nocy

Jutro przyjeżdża moja siostra z synem i zostawia go u nas na tydzień ferii. Boję się że nie dam sobie rady z trójką dzieci, chociaż Bartek to już nie takie dziecko bo ma 7 lat. Już widzę jak się kłócą zJulią o komputer i jak szaleją A może nie będzie tak źle , muszę dzielnie prztrwać ten tydzień

[KATESIA]

Hallo Kochane Stycznióweczki!!!! Czy Mnie Jeszcze Pamiętacie? Bo Ja Owszem- I Na Dodatek Tęsknie Za Pogaduchami....

U Mnie Wiele Sie Działo- Ale Szkoda Czasu Na Opisywanie...

Widzę Ze I Wy Bardzo Aktywnie Skrobiecie....pewnie Nie Ude Mi Sie Nadgonic Zaległości

Pozdrawiam Was Wszystkie I Mam Nadzieje Ze Uda Mi Sie Do Was Wrócic (prawdopodobnie Bede Miała Troszkę Wiecej Czasu- Wieczorkami)

Buziaczki

[Moni@]

Napisane przez ninamamma

hej hej
.Fajnie ze synek babcie zobaczy!!!

Ninamamma a swoja droga to moja mama jest wlasnie we Wloszech

[iwonamysza]

Katesiu my też za Tobą bardzo tęsknimy.
Moje dziecko dzisiaj takie zmęczone było, że poszła spać kilka minut po 20, aż dziwnie, bo przed 15 wstała.
Ja tylko przyszłam na chwilę powiedzieć dobranoc, bo Tż zaraz będzie na mnie krzyczał, że długo siedzę przed kompem, a jak on chce pograć to ja go zaraz gonię do jakiejś roboty.
Dziękuję za słowa uznania dla mojego berbecia.
Życzę Nince powrotu do zdrowia, żeby biedactwo już więcej nie cierpiało no i wszystkim bobaskom słodkich snów.
My mieliśmy dziś zrobić sobie wypad do kina i na tańce, ale niestety zostaliśmy ze względu na zaistniałe okoliczności z Kasią. Niby jest wszystko OK, ale i tak byśmy nie potrafili się dobrze bawić myśląc cały czas o niej.
Śpijcie dobrze! PA!

[Moni@]

Katesia - jak milo widziec znow Twoj avatarek

Iwonamysza - wierze Ci ze myslelibyscie o małej, bo wiem po sobie, Szymek jak ma jedynie katarek czy placze na zabki to kocham go 10razy mocniej niz normalnie...A jak mała jest po zabiegu to potrzebuje mamusi i tatusia jeszcze bardziej

Dobrej nocki Pa

[ninamamma]

Dziendobry niedzielnie...
Cicho tutaj,ale pewnie szykujecie obiadek wlasnie
Nina przespala ladnie nocke i wraca do zdrowia(psoci teraz jak dawniej).
Moni to powinna babcia z kupa wloskich prezentow przyjechac(a tak naprawde najwazniejsze ze zobaczy sie z wnukiem...)!i pewnie tez tobie ciezko ze tak daleko masz mame?
Sle wam cieplutkie sloneczko...!

[iwonamysza]

Dawno już nie załączałam zdjęć mojej stokrotki, więc teraz to czynię.
Z nowym misiem, na nogach, w fotelu i podczas ulubionego zajęcia czyli wyrzucania pampersów.

[Moni@]

Napisane przez ninamamma

Dziendobry niedzielnie...
Cicho tutaj,ale pewnie szykujecie obiadek wlasnie
Nina przespala ladnie nocke i wraca do zdrowia(psoci teraz jak dawniej).
Moni to powinna babcia z kupa wloskich prezentow przyjechac(a tak naprawde najwazniejsze ze zobaczy sie z wnukiem...)!i pewnie tez tobie ciezko ze tak daleko masz mame?
Sle wam cieplutkie sloneczko...!

O tak ,ale najgorsze dni juz za mna..byl czas ze potrzebowalam jej i to bardzo...ale coz takie zycie...teraz bedzie juz na zasilku przedemerytalnym wiec bedzie czesciej w domu...jak wyjechala byl czasze jej rokalbo poltora nie widzialam...

Dziekujemy za sloneczko, przyda nam sie, bo nie wiem jak inne dziewczyny ale ja czekam na wiosne i lato jak na zbawienie....

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Dawno już nie załączałam zdjęć mojej stokrotki, więc teraz to czynię.
Z nowym misiem, na nogach, w fotelu i podczas ulubionego zajęcia czyli wyrzucania pampersów.

Ale swietna Ma takiego samego misia jak Szymek Szymonek mowi na niego "mimi"..jest taki wycalowany ze az poklejony heh....A ja sie smucilam ze Szymek ma tak malo wloskow ale widze ze nie tylko on..hihi...

Iwonko piekna twoja corcia stokrotka

[iwonamysza]

Moni@ dzięki wielkie za komplementy.
My mamy to chyba tak mamy, że jak czyjeś dziecko coś ma, a nasze nie to nam wtedy smutno. Jak już prawie wszystkie dzieciaczki chodziły, a moja nie, to chciałam, żeby już chodziła. A już jak widzę te piękne włosy u dziewczynek to też bym już chciała. Ale na wszystko przecież przyjdzie czas tak jak i na to, że Szymuś zacznie samodzilenie chodzić.
Była u mnie w piątek koleżanka, której córcia jest 2 tygodnie młodsza. I ta mała bardzo szybko się zaczęła przemieszczać, raczkować, wszyscy myśleliśmy, że to ona szybko ruszy na nogi i na pewno będzie pierwsza, ale niestety nogi jeszcze sztywne, chociaż wlezie w każdy najmniejszy kąt.

[ninamamma]

Iwona mysza swiete slowa!wszystko w swoim tepie-kazde dziecko ma swoj etap rozwojowy.
Pamietam jak tesciowa pytala:a czemu jeszcze Nina nie chodzi-dzis juz biega!
Niedawno znow sie doczepila ze nie gada-tez zacznie!
Ma sie tez to samo do wloskow-urosna jeszcze (sliczna coreczka )
Nina ma geste ale kotkie i juz niedoczekam sie jak zaczne jej robic kicki

Free image hosting by http://www.holdthatpic.com/

[iwonamysza]

Ale Nina ma oczy piękne, takie wielkie i ciemne. Superanckie.

[Nel70]

Moni cieszę się niezmiernie,że mama Twoja przyjeżdża także na pewno Ci będzie pomagać przy Szymonku to trochę dychniesz. Ja dzisiaj moją usypiałam 1,5 godziny i mam maxa w kuchni sterta naczyń,także współczuję Ci jak Szymuś tak póżno chodzi spać.
Humbaczku Lilianka śliczna laseczka. Ale ma dużo ząbków ,moja na razie ma 6.
Iwonka powiedz mężowi,że spisał się na medal,mój to pewnie by się ze mną kontaktował czy pozwalam na zabieg od razu. Kasieńkę również ucałuj,a propo misia chyba jest taki sam jak Amelcia dostała na roczek.
Katesia nie pisz głupot czy Cię pamiętami tylko napisz w skrócie co tam u Twojej familii.
Alienku napisz jak tam w pracy i w ogóle co u Was.
Kasia a u Was dopiero ferie,u nas skończyły się 29 stycznia,dziwnie kiedyś cała Polska miała te same terminy odpoczynku.Dasz radę wytrzymasz tydzień.

[Moni@]

Ja na dobranoc napisze co dzis robilam

Bylam z Szymkiem na cmentarzu zapalic lampki u mojego taty...Pogoda byla cudowna, jak wiosna w maju..sloneczko zagladało do wozka...Szymek spac 3 godz w szoku bylam...Zrobilam troszke zdjec mojej siostrze z wozeczkiem niech ma pamietke jak chrzesniaka woziła,,

Potem poszłam do niej na kawe i posiedzialam do 18...jak wrocilam do domu (pustego) to pobawilam sie z Szymkiem, wykapalam go i o dziwo zasnal o 21 z minutami

Tak oto zlecial mi dzionek...nie wiem kogo to obchodzi ale napisałam bo chciałam

Poza tym cos z moja skora nie tak, dostalam krost podskornych na twarzy swedza mnie i szczypie mnie skora..Jutro jade odebrac wyniki z tomografu kregoslupa..zobaczymy co tam sie dzieje w tych plecach...az sie boje.....

Spijcie dobrze Dla Was sloneczko