WYPADAJĄCE WŁOSY- kontynuacja

[mastiff]

Napisane przez anulinka2009

Mastiff, znam ten ból. Teraz po odstawieniu tabsów włosy przetłuszczją się dużo szybciej. Podobnie jest, gdy zastosuję jakąś nową odżywkę. Dlatego staram się nie eksperymentować i używać produktów tylko sprawdzonych.

Ja niestety ciągle szukam tego który będzie mi w 100% odpowiadał. Ale chyba musiałam się czegoś najeśc, bo mnie głowa swędzi, a tak się dzieje, jak wrzucę w siebie jakiś "owoc zakazany". Chociaż mogła to być równie dobrze kawa, bo od paru dni piję znowu po dwie filiżanki dziennie, a to przynajmniej o jedną za dużo.

[blodeuwedd]

Napisane przez anulinka2009

Pewnie by mi pasował, mam zielono-niebieskie oczy i trochę piegów na twarzy ( latem więcej ). Nie wiem tylko, czy psychicznie jestem na niego gotowa.

Mastiff, znam ten ból. Teraz po odstawieniu tabsów włosy przetłuszczją się dużo szybciej. Podobnie jest, gdy zastosuję jakąś nową odżywkę. Dlatego staram się nie eksperymentować i używać produktów tylko sprawdzonych.
Tak bardzo chciałabym mieć krótkie włosy, jednak wizja włosów na garderobie, cały czas mnie powstrzymuje przed tym jednym, drastycznym cięciem.

Ja mam krótkie włosy i znacznie łatwiej jest wcierać różne lotiony, i dobrze wypłukać potem wszytko razem z szamponem, bo niedokładane spłukiwanie tez może powodować wypadanie. Jesli chodzi o moje włosy, to widać prześwity na przedziałku i czubku, ale w długich jest to samo, więc stwierdziłam, ze krótkie będą lepsze, bo mniej obciążają cebulki.
Stosowałam już loxon, alpicort e, laticort, diprosalic, olejek khadi i wypadanie ciągle powraca. Już nie wiem czego próbować, narazie postanowiłam mniej się stresować i zapisałam się na jogę. Z wypadaniem jest różnie w niektóre dni podczas mycia wypadnie kilka włosów, a w inne kilkanaście-kilkadziesiąt :/
też się zastanawiałam nad zafarbowaniem, ale ciągle mam opory,ze zaczną bardziej wypadać...

[kurtyzana]

Napisane przez blodeuwedd

Ja mam krótkie włosy i znacznie łatwiej jest wcierać różne lotiony, i dobrze wypłukać potem wszytko razem z szamponem, bo niedokładane spłukiwanie tez może powodować wypadanie. Jesli chodzi o moje włosy, to widać prześwity na przedziałku i czubku, ale w długich jest to samo, więc stwierdziłam, ze krótkie będą lepsze, bo mniej obciążają cebulki.
Stosowałam już loxon, alpicort e, laticort, diprosalic, olejek khadi i wypadanie ciągle powraca. Już nie wiem czego próbować, narazie postanowiłam mniej się stresować i zapisałam się na jogę. Z wypadaniem jest różnie w niektóre dni podczas mycia wypadnie kilka włosów, a w inne kilkanaście-kilkadziesiąt :/
też się zastanawiałam nad zafarbowaniem, ale ciągle mam opory,ze zaczną bardziej wypadać...

sprobuj moze zmienic zdietę, zwróć uwagę na to, czy ilość włosów które zostają w wannie/na szczotce zależy od tego, co zjadłaś. ja wczoraj myłam włosy- przetrzymane dwa dni, już tłuste, wypadło 30. dziś, po niecałych 20 godzinach umyłam je ponownie (strasznie swędziała skóra głowy) i na szczotce było ponad 50 włosów. wczoraj trochę sobie pofolgowałam jeśli chodzi o jedzenie słodyczy, przedwczoraj też, jakieś czipsy i swędzenie wraz z nadmiernym wypadaniem gotowe.
teraz jestem na orzeszkach, choć i tak nie potrafiłam się oprzeć czekoladzie zobaczymy ile jutro wypadnie.

[eyee]

Napisane przez kurtyzana

sprobuj moze zmienic zdietę, zwróć uwagę na to, czy ilość włosów które zostają w wannie/na szczotce zależy od tego, co zjadłaś. ja wczoraj myłam włosy- przetrzymane dwa dni, już tłuste, wypadło 30. dziś, po niecałych 20 godzinach umyłam je ponownie (strasznie swędziała skóra głowy) i na szczotce było ponad 50 włosów. wczoraj trochę sobie pofolgowałam jeśli chodzi o jedzenie słodyczy, przedwczoraj też, jakieś czipsy i swędzenie wraz z nadmiernym wypadaniem gotowe.
teraz jestem na orzeszkach, choć i tak nie potrafiłam się oprzeć czekoladzie zobaczymy ile jutro wypadnie.

ja mam tak samo-tłuste jedzenie i swiad skóry i wieksze wypadanie, a gdy jem naprawde mało wypadami tylko kilka-kilkanascie
rozmawiałam z dermatologiem-dieta jest wazna w łojotoku, nalezy unikac mocnych szamponów, mi najbardziej odpowiada emolium, jest super.

[mastiff]

Napisane przez eyee

ja mam tak samo-tłuste jedzenie i swiad skóry i wieksze wypadanie, a gdy jem naprawde mało wypadami tylko kilka-kilkanascie
rozmawiałam z dermatologiem-dieta jest wazna w łojotoku, nalezy unikac mocnych szamponów, mi najbardziej odpowiada emolium, jest super.

Coś mi się obiło o uszy z tym Emolium, nawet zastanawiałam się czy się w niego nie zaopatrzyć.
Od paru dni bardziej przetłuszczają mi się włosy, pewnie to przez noszenie kaptura. Moja derma stwierdziła, że wystarczy unikać "owoców zakazanych" i wszystko powinno być ok, ale u mnie unikać znaczy nie jeść w ogóle, i bardzo bardzo uważać na to co ląduje na talerzu. W tym tygodniu byłam prawdziwym śmietnikiem, co wbrew pozorom wcale nie oznacza, że jadłam co popadnie. Ale zjadłam 2 czekoladki, parę "trójkącików" z solą, parę kawałków piernika, chlebek na patelni podsmażony, i już gotowe! Mimo, że rozłożyło się to na cały tydzień. Czasami mam wrażenie, że powinnam jeść same jogurty naturalne.

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

Napisane przez Snufki

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;15796213]

3 tygodnie...

Ale o co chodzi?? bo za bardzo nie łapie.. sugerujesz, że niemożliwe, wspominałam o meszku a nie o pięknych nowych włosach

Napisane przez mastiff

Ja niestety ciągle szukam tego który będzie mi w 100% odpowiadał. Ale chyba musiałam się czegoś najeśc, bo mnie głowa swędzi, a tak się dzieje, jak wrzucę w siebie jakiś "owoc zakazany". Chociaż mogła to być równie dobrze kawa, bo od paru dni piję znowu po dwie filiżanki dziennie, a to przynajmniej o jedną za dużo.

Ja polecem te najtańsze, najlepiej czyszczą moją główkę Nie podrażniają, ogólnie to są normalne a nie jakiejs zwymyślane itd.. Seria "Babuni" jest świetna.. mam nadziej, że i tobie pomoże..

Napisane przez blodeuwedd

Ja mam krótkie włosy i znacznie łatwiej jest wcierać różne lotiony, i dobrze wypłukać potem wszytko razem z szamponem, bo niedokładane spłukiwanie tez może powodować wypadanie. Jesli chodzi o moje włosy, to widać prześwity na przedziałku i czubku, ale w długich jest to samo, więc stwierdziłam, ze krótkie będą lepsze, bo mniej obciążają cebulki.
Stosowałam już loxon, alpicort e, laticort, diprosalic, olejek khadi i wypadanie ciągle powraca. Już nie wiem czego próbować, narazie postanowiłam mniej się stresować i zapisałam się na jogę. Z wypadaniem jest różnie w niektóre dni podczas mycia wypadnie kilka włosów, a w inne kilkanaście-kilkadziesiąt :/
też się zastanawiałam nad zafarbowaniem, ale ciągle mam opory,ze zaczną bardziej wypadać...

ja jestem na etapie alpicortu i kiedy już zaczęłam sie cieszyć że meszek chociaż już sie pokazuje to obok łysego pola niechcący pociągnełam za włosy. Efekt był taki, że jak bym chciała to bym sobie drugie takie gniazdko zrobiła na głowie... A już miało być tak fajnie z tym moim meszkiem i w ogóle. Teraz poza, zmniejszeniem stresu planuję ataki na lekarzy, zbadam krew, mocz, OB i kał -->to może być wina pasożyta niestety..

już się nie mogę wprost doczekać na to wszystko, i to tuż przed świętami

[kurtyzana]

Napisane przez mastiff

Coś mi się obiło o uszy z tym Emolium, nawet zastanawiałam się czy się w niego nie zaopatrzyć.
Od paru dni bardziej przetłuszczają mi się włosy, pewnie to przez noszenie kaptura. Moja derma stwierdziła, że wystarczy unikać "owoców zakazanych" i wszystko powinno być ok, ale u mnie unikać znaczy nie jeść w ogóle, i bardzo bardzo uważać na to co ląduje na talerzu. W tym tygodniu byłam prawdziwym śmietnikiem, co wbrew pozorom wcale nie oznacza, że jadłam co popadnie. Ale zjadłam 2 czekoladki, parę "trójkącików" z solą, parę kawałków piernika, chlebek na patelni podsmażony, i już gotowe! Mimo, że rozłożyło się to na cały tydzień. Czasami mam wrażenie, że powinnam jeść same jogurty naturalne.

hmm, ja też sobie pofolgowałam w ciągu ostatnich kilku dni. jak mi się wypadanie zmniejszyło (a jadłam słodycze, tylko trochę się ograniczałam), to pomyślałam, że to ta nowa wcierka (przeciwłupieżowe liposomy z ZSK) działają takie cuda - i włosy nie wypadają tak mocno, i skóra nie swędzi, jedynie przetłuszczanie zostało, ale to pewnie też przez te wszystkie wcierki. a dziś rano się budzeę - swęęęędzii!! i jak dotknęłam się w miejscu gdzie mam dużo nowych malutkich włosków, to ze cztery mi na palcu zostały
i nic nie dało, że umyłam włosy w południe, dalej mnie łeb swędzi...

oj, oj!!! trzeba się przyłożyć do tej diety, ćwiczyć wolę

[blodeuwedd]

jakie to sa "owoce zakazane", czy któraś z Was ma może listą ptoduktów, których nie należy jeść i tych które sa wskazane?

[MalaArielka]

Napisane przez kurtyzana

hmm, ja też sobie pofolgowałam w ciągu ostatnich kilku dni. jak mi się wypadanie zmniejszyło (a jadłam słodycze, tylko trochę się ograniczałam), to pomyślałam, że to ta nowa wcierka (przeciwłupieżowe liposomy z ZSK) działają takie cuda - i włosy nie wypadają tak mocno, i skóra nie swędzi, jedynie przetłuszczanie zostało, ale to pewnie też przez te wszystkie wcierki. a dziś rano się budzeę - swęęęędzii!! i jak dotknęłam się w miejscu gdzie mam dużo nowych malutkich włosków, to ze cztery mi na palcu zostały
i nic nie dało, że umyłam włosy w południe, dalej mnie łeb swędzi...

oj, oj!!! trzeba się przyłożyć do tej diety, ćwiczyć wolę

Szczerze powiedziawszy to wątpię żeby te "zakazane owoce" tak wpływały na włosy. Chyba to niemożliwe, że przez nie zaczną włosy wypadać... Chyba, że tak pośrednio, dlatego, że np. tłuszcze ze słodyczów zmniejszają wchłanianie wit. B. Nie popadałabym jednak w skrajności, że kilka dni zjadło się np. dużo czekolady i od razu głowa zaczęła swędzieć a włosy wypadać Możliwe jednak, że mogą być tacy ludzie, którzy mają uczulenie na pewne produkty i objawia się ono swędzeniem skóry głowy.

[olka8888]

Dziewczyny mam pytanie: Odkad zaczely mi wypadac włosy przestalam je farbować, ale za to kolor jaki mam teraz przysparza mnie o taką niechęć patrzenia na siebie w lustro, a na dodatek tych mnostwo siwych włosów ( to niestety po tacie, rodzinne, osiwiał w wieku 20 paru lat ), że porzebuje rady
Owszem, włosy nie wypadają mi ju w takich ilosciach jak kiedys, bo tak przy myciu to tak do 30 wypadnie, czasem mniej, a w dzien to tak z pare sobie poleci, ale chciałabym coś zmienić w sobie Ciagle sie przejmuje tymi wlosami i wogole, a chcialabym zmienic kolor, na ciemny braz, wrecz czarny jak mialam kiedys A boje sie ze farba zrobi swoje, ze cos sie stanie i znowu bede miala problem( Jaką farba najlepiej pomalowac wlosy?? ktora najmniej podraznia?? i ma najmniej chemi?? bo wiem ze w zyciu pallete juz nie pofarbuje

[MalaArielka]

Napisane przez olka8888

Dziewczyny mam pytanie: Odkad zaczely mi wypadac włosy przestalam je farbować, ale za to kolor jaki mam teraz przysparza mnie o taką niechęć patrzenia na siebie w lustro, a na dodatek tych mnostwo siwych włosów ( to niestety po tacie, rodzinne, osiwiał w wieku 20 paru lat ), że porzebuje rady
Owszem, włosy nie wypadają mi ju w takich ilosciach jak kiedys, bo tak przy myciu to tak do 30 wypadnie, czasem mniej, a w dzien to tak z pare sobie poleci, ale chciałabym coś zmienić w sobie Ciagle sie przejmuje tymi wlosami i wogole, a chcialabym zmienic kolor, na ciemny braz, wrecz czarny jak mialam kiedys A boje sie ze farba zrobi swoje, ze cos sie stanie i znowu bede miala problem( Jaką farba najlepiej pomalowac wlosy?? ktora najmniej podraznia?? i ma najmniej chemi?? bo wiem ze w zyciu pallete juz nie pofarbuje

Nie masz problemu z wypadającymi włosami więc możesz spróbować zafarbować. Użyj szamponu koloryzującego na 24 mycia to nie powinno się im nic stać.

[Bejjka]

Napisane przez olka8888

Dziewczyny mam pytanie: Odkad zaczely mi wypadac włosy przestalam je farbować, ale za to kolor jaki mam teraz przysparza mnie o taką niechęć patrzenia na siebie w lustro, a na dodatek tych mnostwo siwych włosów ( to niestety po tacie, rodzinne, osiwiał w wieku 20 paru lat ), że porzebuje rady
Owszem, włosy nie wypadają mi ju w takich ilosciach jak kiedys, bo tak przy myciu to tak do 30 wypadnie, czasem mniej, a w dzien to tak z pare sobie poleci, ale chciałabym coś zmienić w sobie Ciagle sie przejmuje tymi wlosami i wogole, a chcialabym zmienic kolor, na ciemny braz, wrecz czarny jak mialam kiedys A boje sie ze farba zrobi swoje, ze cos sie stanie i znowu bede miala problem( Jaką farba najlepiej pomalowac wlosy?? ktora najmniej podraznia?? i ma najmniej chemi?? bo wiem ze w zyciu pallete juz nie pofarbuje

mam taki sam problem...wypadadania + siwienie wlosów
kupiłam farbę naturalną khadi i jutro (chyba) pofarbuje...producent obiecuje oprocz pokrycia siwych włosow wzmocnienie ich i na to liczę

[kurtyzana]

Napisane przez MalaArielka

Szczerze powiedziawszy to wątpię żeby te "zakazane owoce" tak wpływały na włosy. Chyba to niemożliwe, że przez nie zaczną włosy wypadać... Chyba, że tak pośrednio, dlatego, że np. tłuszcze ze słodyczów zmniejszają wchłanianie wit. B. Nie popadałabym jednak w skrajności, że kilka dni zjadło się np. dużo czekolady i od razu głowa zaczęła swędzieć a włosy wypadać Możliwe jednak, że mogą być tacy ludzie, którzy mają uczulenie na pewne produkty i objawia się ono swędzeniem skóry głowy.

a ja uważam, że to możliwe. przecież to co jemy ma szczególny wpływ na skład i ilość wydzielanego łoju. a na skórze głowy gruczołów łojowych jest bardzo dużo, każdy uchodzi do przestrzeni między włosem w mieszkiem włosowym, przez co jest w stanie upośledzić funkcje cebulki i brodawki włosowej. wynik ten jest poparty moimi obserwacjami i doświadczeniami. sprawdzone jest to również przez inne dziewczyny z łojotokiem, co daje już hipotezę. teraz potrzebne nam potwierdzenie, a będziemy już miały teorię naukową. a potem to już tylko powszechna akceptacja i prawo naukowe gotowe xDD


jeśli chodzi o "zakazane owoce", sądzę, że jest to bardzo indywidualna sprawa. u mnie są to w szczególności słodycze, czyli cukry proste i np chipsy, ostre potrawy. jeśli chodzi o tłuszcz - nie jestem pewna, muszę to sprawdzić.
w drugą stronę działają na przykład owoce, orzechy, pestki dyni, warzywa (dużo błonnika). ważne jest też, aby pić dużo wody.
oczyszczające działanie ma pokrzywa, skrzyp i wierzbownica (tu szczególnie jeśli chodzi o wpływ na ilość wydzielanego łoju).

Bejjka, napisz proszę o efektach farbowania ja mam zamiar pofarbować swoje przerzedzone blond kłaki henną, ale na razie jeszcze się wstrzymuję.

[MalaArielka]

Kurtyzano, dzięki za wytłumaczenie. Nie pomyślałam o tym w ten sposób. Czyli może spowodować swędzenie( chociaż nie wypadanie, a jak już to na pewno nie w tak krótkim czasie).

[kurtyzana]

Napisane przez MalaArielka

Kurtyzano, dzięki za wytłumaczenie. Nie pomyślałam o tym w ten sposób. Czyli może spowodować swędzenie( chociaż nie wypadanie, a jak już to na pewno nie w tak krótkim czasie).

swędzenie powoduje dlatego, że łój w nadmiernej ilości lub o nieprawidłowym składzie jest doskonałą pożywką dla bakterii i prowadzi do nadmiernego rozwoju grzybów Malassezia furfur (Pityrosporum ovale).

a dokładniej tak: Obecnie wiadomo, że w powstawaniu łupieżu uczestniczy grzyb drożdżopodobny - Malassezia furfur (dawna i powszechnie do dziś używana nazwa to Pityrosporum ovale). Ten grzyb może także wywoływać i nasilać objawy łojotokowego zapalenia skóry, a także atopowego zapalenia skóry.

Rola grzyba w złuszczaniu naskórka
Proces złuszczania normalnie odbywa się w sposób niezauważalny i trwa około 28 dni. Za wytwarzanie „młodych” komórek naskórka odpowiedzialne są zawarte w nabłonku komórki „budowniczowie” - tzw. keranocyty. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie obecność grzybów Malassezia furfur sprawia, że keranocyty nagle przyspieszają proces odnowy naskórka i skracają go nawet czterokrotnie. Skutkiem jest przyśpieszenie złuszczania się „starych” komórek, które odrywają się jako drobinki skóry w postaci płatków łupieżu.
Mechanizm chorobotwórczy Malassezia furfur

Grzyb Malassezia furfur (Pityrosporum ovale) nie „spadł z nieba”. Egzystuje od wieków na skórze bardzo wielu ludzi pozostając w harmonii z innymi drobnoustrojami. U osób, którym doskwiera łupież zauważa się nadmierny wzrost populacji grzyba. Pod wpływem łojotoku minipasożyt zaczyna namnażać się i przetwarzać obfitej wydzieliną tłuszczową skóry głowy. Efektem jest wytwarzanie tzw. wolnych kwasów tłuszczowych, co drażni skórę i powoduje złuszczanie się naskórka. Stąd świąd i zapalne podrażnienia skóry głowy są rozpoznawane, jako skutek rozkładu tłuszczu – tj. uwalniania i wzrostu stężenia wolnych kwasów tłuszczowych na skórze – przez grzyb Malassezia farfur .

jeśli chodzi o wypadanie, to jeszcze raz: korzeń włosa (czyli jego część tkwiąca w skórze) jest otoczony zagłębioną w skórze warstwą naskórka: mieszkiem włosowym. do przestrzeni między włosem i mieszkiem uchodzą gruczoły łojowe. u podstawy włosa znajduje się brodawka skóry otoczona cebulką włosową. jest to obszar odpowiedzialny za wzrost włosa. intensywnie dzielące się komórki znajdują się wewnątrz cebulki, natomiast brodawka uczestniczy w ich odżywianiu. przez mały otwór w podstawie otoczki włosa do brodawki włosa wnikają włókna nerwowe i naczynia krwionośne.
- stąd wniosek, że łój może upośledzać funkcje cebulki włosa, poprzez utrudnianie dostarczania do brodawki włosowej tlenu i substancji odżywczych.


ale proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.

aha, jeszcze taka ciekawostka: są też opinie, że łojotok ma podłoże hormonalne. z moich informacji wynika, że androgeny są odpowiedzialne intensywne wydzielanie łoju, więc jeśli ktoś cierpi na łojotok i dieta nie przynosi rezultatów, warto wykonać badania hormonalne.



"Przyczyną wzmożonej aktywności gruczołów łojowych mogą być zarówno czynniki wewnętrzne - uwarunkowania genetyczne, aktualny stan zdrowia, wiek - okres pokwitania, dojrzewania, wewnętrzne predyspozycje organizmu, niewłaściwa dieta, jak i czynniki zewnętrzne czyli nieprawidłowa pielęgnacja, niedostateczna higiena, zbyt intensywne szczotkowanie, mycie włosów w zbyt gorącej wodzie i suszenie gorącym powietrzem, noszenie nieprzewiewnych okryć głowy i źle dobrane kosmetyki do tego typu skóry i włosów.

Włosy przetłuszczające wymagają częstego, nawet codziennego mycia, które pozwoli na oczyszczenie włosów z nadmiaru łoju. Najlepsze dla włosów przetłuszczających są szampony ziołowe(tatarochmielowy, taro, piwny, cytrusowe), oraz zawierające substancje o działaniu przeciw łojotokowym oraz działające antyseptycznie, ściągająco, przeciw bakteryjnie i łagodząco. Do takich składników należą wyciągi ziołowe (np. z pokrzywy, łopianu, aloesu, czarnej rzepy) oraz biosiarka i alantoina. Wskazane jest szczotkowanie. Na łojotok owłosionej skóry głowy korzystnie działa słońce w lecie, a w zimie lampa kwarcowa. Szczotki i grzebienie należy utrzymywać w czystości."

[ginza]

aha, jeszcze taka ciekawostka: są też opinie, że łojotok ma podłoże hormonalne. z moich informacji wynika, że androgeny są odpowiedzialne intensywne wydzielanie łoju, więc jeśli ktoś cierpi na łojotok i dieta nie przynosi rezultatów, warto wykonać badania hormonalne.[/QUOTE]


U mnie tak jest na pewno - mam lekki trądzik, ale skóra przetłuszcza się okropnie. Włosy muszę myć codziennie Zrobiłam poziom hormonów - podwyższony testosteron. Endokrynolog oznajmiła , że to on jest odpowiedzialny za moje "świecące" włosy. Inna sprawa - nosząc grzywkę na przetłuszonym czole, siłą rzeczy włosy też zrobią się nieświeże :/ Eh co za życie...

[MalaArielka]

Tak, Kurtyzano, złe odżywianie na pewno ma wpływ na włosy, jednak bardzo rzadko zdarza się żeby same "zakazane owoce" sprawiły, że włosy wypadają( jeśli oprócz tego dostarcza się im potrzebnych składników odżywczych). Poza tym jeśli nawet tak komuś się stanie to włosy będą wypadać za ok. 4 miesiące( związane jest to z fazami wzrostu włosów). W momencie przetłuszczenia mogą jednak bardziej wypadać włosy, ale to mechanicznie, przez obciążenie i te, które i tak były już obumarłe.
Dzięki za długi artykuł.

[kurtyzana]

spróbuj przyjmować szyszki chmielu - mają działania antyandrogenne, tj obniżają poziom hormonów androgenowych. słyszałam też że dziewczyny, które cierpią na hirsutyzm (który bierze się z podwyższonego poziomu hormonów męskich) zażywają Red Clover- czerwoną koniczynę, która zawiera fitoestrogeny. jednak ostrożnie z tym, mimo że są to fitohormony, wpływają one na naszą gospodarkę hormonalną i mogą np pogarszać samopoczucie podczas okresu czy działać na wzrost piersi
z tego co wiem również pokrzywa działa antyandrogennie, ale nie na każdego fitohormony działają.

jeśli zdecydowałabyś się na przyjmowanie szyszek chmielu albo lupuliny (to właściwie to samo), musisz poczytać o dawkach, bo tych niestety nie pamiętam.



aha, niektóre suplementy z szyszkami są drogie i trzeba przyjmować ich dużo, bo kapsułki/tabletki zawierają mało wyciągu.
wyciąg z red clover i szyszek chmielu jest tutaj: http://ekstrakty.com
a kapsułki żelatynowe na mazidłach.
wychodzi zapewne taniej i przynajmniej wiadomo, co się w siebie wrzuca

[jyyli]

Z szyszkami chmielu trzeba uważać, bo mogą pogłębiać depresję.

A gdzie można kupić czerwoną koniczynę i w jakiej formie?

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Ok, już doczytałam

[kurtyzana]

Napisane przez jyyli

Z szyszkami chmielu trzeba uważać, bo mogą pogłębiać depresję.

A gdzie można kupić czerwoną koniczynę i w jakiej formie?

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Ok, już doczytałam

na mazidlach i u thanatosa (link wyzej - ekstrakty.com). są to ekstrakty standaryzowane.
ja mam z mazideł - jest to taki czarny proszek.

[jyyli]

Napisane przez kurtyzana

na mazidlach i u thanatosa (link wyzej - ekstrakty.com). są to ekstrakty standaryzowane.
ja mam z mazideł - jest to taki czarny proszek.

I jak go zażywasz? Jaka jest dzienna dawka?

[MalaArielka]

Ginzo, oprócz tego co wymieniłaś masz jeszcze inne objawy nadmiaru testosteronu? Jak np. nadmierne owłosienie?

[kurtyzana]

Napisane przez jyyli

I jak go zażywasz? Jaka jest dzienna dawka?

nie zazywam, ale zamierzam sypnąć trochę do mazidła nabiustowego a nóż coś mi tam urośnie

[jyyli]

Napisane przez kurtyzana

nie zazywam, ale zamierzam sypnąć trochę do mazidła nabiustowego a nóż coś mi tam urośnie

Już miałam nadzieję Bo wiem, że można kupić takie coś, jak są czasem tabletki, nie wiem, jak to się profesjonalnie nazywa i tam sypać do środka, ale też nie wiem, gdzie to kupić.
A nie wiesz może, która część roślinki jest wartościowa? Kwiat, ziele, może korzeń Bo bym w zielarskim popytała. Chyba, że nie ma szans tam dostać.
A mi biust "napuchł" od wierzbownicy Wcześniej od hormonów, ale to tak w 3 pierwszych miesiącach stosowania, a stosuję od roku. I teraz naprawdę mam biust, chociaż nigdy nie miałam i nie zapowiadało się, że będę mieć

[kurtyzana]

Napisane przez jyyli

Już miałam nadzieję Bo wiem, że można kupić takie coś, jak są czasem tabletki, nie wiem, jak to się profesjonalnie nazywa i tam sypać do środka, ale też nie wiem, gdzie to kupić.
A nie wiesz może, która część roślinki jest wartościowa? Kwiat, ziele, może korzeń Bo bym w zielarskim popytała. Chyba, że nie ma szans tam dostać.
A mi biust "napuchł" od wierzbownicy Wcześniej od hormonów, ale to tak w 3 pierwszych miesiącach stosowania, a stosuję od roku. I teraz naprawdę mam biust, chociaż nigdy nie miałam i nie zapowiadało się, że będę mieć

cholercia! a ja piję wierzbę na łojotok i nic mi nie rośnie
wcześniej piłam kozę, ale też nic.. z tego co pamiętam dziewczyny piły herbatkę z koniczyny. na pewno znajdziesz informacje o dawkowaniu na forum wiekszepiersi. wpisz w google to hasełko, ja nie pamiętam już dokładnego adresu forum. jest tam wiele doświadczeń dziewczyn, opisy kuracji, etc.

http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27
tutaj znajdziesz kapsułki, wegetariańskie i żelatynowe. ekstrakty też na tej stronie, tylko w dziale: ekstrakty roślinne

[Klaudiczka997]

Ja już chyba znalazłam jeden z powodów wypadania moich włosów.
Zauważyłam ze im rzadziej związuje włosy w kite tym mniej wypadają...włosy mam do pasa do tego są ciężkie więc widocznie kitka za bradzo je obciąża...a jak chodze w rozpuszczonych to przy myciu wypada z 10 a przy codziennym czesaniu 2-3.
Dodatkowo łykam tabl. centrum i komsetyki na wypadanie i jak narazie jest suuper..

[jyyli]

Napisane przez kurtyzana

cholercia! a ja piję wierzbę na łojotok i nic mi nie rośnie
wcześniej piłam kozę, ale też nic.. z tego co pamiętam dziewczyny piły herbatkę z koniczyny. na pewno znajdziesz informacje o dawkowaniu na forum wiekszepiersi. wpisz w google to hasełko, ja nie pamiętam już dokładnego adresu forum. jest tam wiele doświadczeń dziewczyn, opisy kuracji, etc.

http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27
tutaj znajdziesz kapsułki, wegetariańskie i żelatynowe. ekstrakty też na tej stronie, tylko w dziale: ekstrakty roślinne

Dzięki
Ja wierzbownicy nie piję, tylko łykam susz, bo ponoć są lepsze efekty i chyba rzeczywiście są. Chociaż to jet niesamowicie uciążliwe

[mastiff]

Napisane przez MalaArielka

Szczerze powiedziawszy to wątpię żeby te "zakazane owoce" tak wpływały na włosy. Chyba to niemożliwe, że przez nie zaczną włosy wypadać... Chyba, że tak pośrednio, dlatego, że np. tłuszcze ze słodyczów zmniejszają wchłanianie wit. B. Nie popadałabym jednak w skrajności, że kilka dni zjadło się np. dużo czekolady i od razu głowa zaczęła swędzieć a włosy wypadać Możliwe jednak, że mogą być tacy ludzie, którzy mają uczulenie na pewne produkty i objawia się ono swędzeniem skóry głowy.

No niestety, ale jak się ma ŁZS to tak jest, że w momencie kiedy się zje coś czego nie wolno to zaczyna strasznie swędzieć głowa, co nie musi się oczywiście wiązać ze zwiększonym wypadaniem włosów. U mnie akurat się wiąże, i niestety nie trzeba wiele, kawałek czekolady, żebym się drapała jak zapchlony pies Wystarczy tych rzeczy nie jeść i widać różnicę, nie od razu, ale po jakimś czasie owszem.

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

TO JA MAM PYTANIE, może głupie ale upewnić się muszę

czyli że jak będę jeść wierzbowice (pić ewentualnie) to to spowoduje wzrost mojego nikłego biustu?? bo aż nie wierze

też muszę zrobić badania hormonalne, testosteronik nigdy mi sie włosy nie przetłuszczały a teraz? żal mówić... no i te łysienie plackowate nic tylko

[MalaArielka]

Napisane przez jyyli

A mi biust "napuchł" od wierzbownicy Wcześniej od hormonów, ale to tak w 3 pierwszych miesiącach stosowania, a stosuję od roku. I teraz naprawdę mam biust, chociaż nigdy nie miałam i nie zapowiadało się, że będę mieć

Jesteś pewna, że to działanie wierzbownicy a nie hormonów?