tabletki YAZ - zbiorczy!

[atroffika]

Hej mam pytanko jestem na 7 opakowaniu Yazu i przez pierwsze 4y miesiące dostawałam okres na 2-ej tabletce placebo a ostatnio to na 3ej. A np. jutro bedzie 4 placebo a okresu dalej nie ma. Tabletki biorę bardzo regularnie o tej samej porze. Nie wiem co jest grane. Tydzien temu brałam antybiotyk czy to może być przez to?

[anulcia_88]

Napisane przez noisy0girl

Hej. To mój pierwszy post na tym forum, jeżeli powtarzam pytanie to z góry przepraszam. Przeszłam z yasminelle na tabletki yaz, to moje pierwsze opakowanie. Dzisiaj jest moja 17 tabletka i dostałam okres, wczoraj myślałam, że to tylko plamienia ale dzisiaj jestem pewna, że nie. Z tego co wiem dopiero przy białych tabletkach powinno pokazac się miesiączka. Co się dzieje? To chyba nie jest normalne? Nie pominełam żadnej tabletki, czuję się dobrze, nie mam żadnych skutków ubocznych. Może przerwac przyjmowanie tych tabletek? Proszę o radę.

Hej! Nie przejmuj się tym, ja też tak miałam tylko na 19 tabletce przy pierwszym opakowaniu, byłam u mojego gina i powiedział mi, że wszytsko jest ok, mój organizm po prostu musi przyzwyczaić się do hormonów (tak jak Twój skoro zmieniłaś yasminelle na yaz - inna dawka hormonów) . Heh ja już się schizowałam, bo na białych tabletkach placebo nie dostałam krwawienia i myślałam, że jestem w ciąży natomiast to fałszywy alarm na szczęście. Teraz jestem na 2 opakowaniu i jestem ciekawa czy mi się to unormuje i wyreguluje... Mam nadzieję, że tak

[trzaska]

Napisane przez atroffika

Hej mam pytanko jestem na 7 opakowaniu Yazu i przez pierwsze 4y miesiące dostawałam okres na 2-ej tabletce placebo a ostatnio to na 3ej. A np. jutro bedzie 4 placebo a okresu dalej nie ma. Tabletki biorę bardzo regularnie o tej samej porze. Nie wiem co jest grane. Tydzien temu brałam antybiotyk czy to może być przez to?

Nie martw sie ja przez 6 miesiecy dostawalam na 3 tabletce potem na 4 a teraz regularnie na pierwszej rozowej.... W ciazy nie jestem podobnie jak Ty systematycznie biore tabletki. Nie powinnas sie martwic

[PinkSlip]

Hm.
Czytam, czytam wątek...
Ja zaczęłam brać Yaz, pierwszy blister, raptem 4 dni temu. Póki co mam jeszcze okres, w sumie już końcówkę. Na razie wszystko jest ok i mam nadzieję że tak pozostanie.
Bo z tego co czytam, opinie o Yaz są podzielone.

[zagubiona89r]

Napisane przez PinkSlip

Hm.
Czytam, czytam wątek...
Ja zaczęłam brać Yaz, pierwszy blister, raptem 4 dni temu. Póki co mam jeszcze okres, w sumie już końcówkę. Na razie wszystko jest ok i mam nadzieję że tak pozostanie.
Bo z tego co czytam, opinie o Yaz są podzielone.

To nie kwestia opinii, a kobiety. Każda reaguje inaczej. Ja na 1 opakowaniu czułam się super po 2 musiałam odstawić. I nie obarczam winą tabletek bo są beee fuj i niedobre. Po prostu nie były odpowiednie dla mnie. Mam nadzieję, że Tobie spasują Opiniami się nie ma co sugerować trzeba sprawdzić na sobie.

[agnisia029]

Napisane przez anka83krk

Lekarz sam nie potrafił określić po co są te 4 tabletki, po prostu są.

vero

poszukaj czegoś w rodzaju apteki ziko, przynajmniej tak się u nas nazywa tam są dużo tańsze leki, a jeśli chodzi o micro są to tabl starej receptury, przez bardzo obciążają organizm, jeśli chcesz zmienić na coś nowszego a tańszego spróbuj novynette, chociaż mnie po nim ciśnienie oszalało, ale każda kobieta reaguje inaczej

Ja też biorę NOVYNETTE (wcześniej harmonet) w jakiej cenie kupujesz? Ostatnio dostałam za 30zł w aptece na Azorach.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

A ja się potem dziwie skąd nastolatki biorą tabletki.... jak do ginekologa nie chodzą[/QUOTE]

Powiem tak...ja nie chodzę do ginekologa i tak mam tabletki....są apteki (ja wiem o trzech) gdzie można kupić każdy lek BEZ RECEPTY ale to mój wybór, co nie ?

[kaktusica]

Napisane przez atroffika

Hej mam pytanko jestem na 7 opakowaniu Yazu i przez pierwsze 4y miesiące dostawałam okres na 2-ej tabletce placebo a ostatnio to na 3ej. A np. jutro bedzie 4 placebo a okresu dalej nie ma. Tabletki biorę bardzo regularnie o tej samej porze. Nie wiem co jest grane. Tydzien temu brałam antybiotyk czy to może być przez to?

Bardzo możliwe Ja też jestem na 7 opakowaniu, teraz właściwie już na 8 :P Do tej pory miesiączke dostawałam na 3 białej wieczorkiem, a tym razem, z samego rańca na 2 białej, ale też przypuszczam, że to przez leki. Nic się nie martw, nie stresuj, i czekaj cierpliwie

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez PinkSlip

Hm.
Czytam, czytam wątek...
Ja zaczęłam brać Yaz, pierwszy blister, raptem 4 dni temu. Póki co mam jeszcze okres, w sumie już końcówkę. Na razie wszystko jest ok i mam nadzieję że tak pozostanie.
Bo z tego co czytam, opinie o Yaz są podzielone.

Witamy "świeżynkę"!
Tak jak napisał ktoś wcześniej, bardzo mądrze, trzeba spróbować na sobie Ja akurat nie miałam żadnych skutków ubocznych i jak do tej pory jestem zadowolona

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez agnisia029

Powiem tak...ja nie chodzę do ginekologa i tak mam tabletki....są apteki (ja wiem o trzech) gdzie można kupić każdy lek BEZ RECEPTY ale to mój wybór, co nie ?

Whoooa! Bez kitu, to przecież nielegalne.. Możliwe w ogole?!

[agnisia029]

Whoooa! Bez kitu, to przecież nielegalne.. Możliwe w ogole?![/QUOTE]

Tak możliwe, ale trudne

[agison]

Dziewczyny!!! Przepraszam jeśli właduję się w wątek "ni w 5 ni w 9", albo jeśli powtórzę pytanie, które już kiedys zostało zadane, ale mam pytanie z cyklu "EMERGENCY" i nie wiem co robic. Mam nadzieję że Wy mi pomożecie.
Biorę tabletki YAZ od około roku, moze dłużej. Właśnie kończę mój ostatni opak (zostały mi 2 tabletki do placebo). W zeszłym tygodniu poszłam po receptę na tabsy, bo bardzo mi zależy żeby ciągle je brać, chociaż przez jeszcze jeden miesiąc, głównie ze względu na sylwestrowy wyjazd. Okazało się że mojego gina nie ma i nie bedzie przez nast. 2 tyg, a lekarz który go zastępuje nie zgodził się żeby wypisać mi tabletki bez badania! (pierwszy wolny termin na badanie - pod koniec stycznia)

I tu zaczyna się mój dylemat. Mam nadzieję że wyjaśnię to zrozumiale. Mam jedno opakowanie Yasminelle, które dostałam od lekarza "na próbę" jakiś czas temu (data ważności w porządku. Ale podobno. jeśli zmienia się jedne tabletki na inne, zalecane jest pominięcie 7dniowej przerwy, czyli branie tabletek "jednym ciągiem". Tylko co z YAZ? przecież one mają króciutką przerwe, a hormony rozłożone są inaczej. Czy mam pominąć przerwę i wziąć nowe tabsy "jednym ciągiem"? wydaje mi sie że nie! czy normalnie zrobić przerwę i wziąć pierwszą yasminelle wtedy, kiedy powinnam rozpocząć nowe opakowanie YAZ?

Dziewczyny, pomóżcie! Będe bardzo wdzieczna za każdą radę czy sugestię. Czekam z niecierpliwością i z góry serdecznie Wam dziękuję

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez agison

Dziewczyny!!! Przepraszam jeśli właduję się w wątek "ni w 5 ni w 9", albo jeśli powtórzę pytanie, które już kiedys zostało zadane, ale mam pytanie z cyklu "EMERGENCY" i nie wiem co robic. Mam nadzieję że Wy mi pomożecie.
Biorę tabletki YAZ od około roku, moze dłużej. Właśnie kończę mój ostatni opak (zostały mi 2 tabletki do placebo). W zeszłym tygodniu poszłam po receptę na tabsy, bo bardzo mi zależy żeby ciągle je brać, chociaż przez jeszcze jeden miesiąc, głównie ze względu na sylwestrowy wyjazd. Okazało się że mojego gina nie ma i nie bedzie przez nast. 2 tyg, a lekarz który go zastępuje nie zgodził się żeby wypisać mi tabletki bez badania! (pierwszy wolny termin na badanie - pod koniec stycznia)

I tu zaczyna się mój dylemat. Mam nadzieję że wyjaśnię to zrozumiale. Mam jedno opakowanie Yasminelle, które dostałam od lekarza "na próbę" jakiś czas temu (data ważności w porządku. Ale podobno. jeśli zmienia się jedne tabletki na inne, zalecane jest pominięcie 7dniowej przerwy, czyli branie tabletek "jednym ciągiem". Tylko co z YAZ? przecież one mają króciutką przerwe, a hormony rozłożone są inaczej. Czy mam pominąć przerwę i wziąć nowe tabsy "jednym ciągiem"? wydaje mi sie że nie! czy normalnie zrobić przerwę i wziąć pierwszą yasminelle wtedy, kiedy powinnam rozpocząć nowe opakowanie YAZ?

Dziewczyny, pomóżcie! Będe bardzo wdzieczna za każdą radę czy sugestię. Czekam z niecierpliwością i z góry serdecznie Wam dziękuję

Ja bym poszla do rodzinnego, tez wypisze Ci recepte



Ja mam problem innego typu. Wiem ze to niby moze byc i jest normalne przy pierwszych opakowaniach ale hm jakby to powiedziec nie mam @ ....
Lekko plamie, i to tez tak ze raz pocieknie raz nie ....
Czy ktoras z Was tez tak miala i czy byla to ciaza?
Podkreslam ze bralam tabletki jak w zegarku. Wczoraj zaczelam kolejne opakowanie.

[agison]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Ja bym poszla do rodzinnego, tez wypisze Ci recepte

Ja mam problem innego typu. Wiem ze to niby moze byc i jest normalne przy pierwszych opakowaniach ale hm jakby to powiedziec nie mam @ ....
Lekko plamie, i to tez tak ze raz pocieknie raz nie ....
Czy ktoras z Was tez tak miala i czy byla to ciaza?
Podkreslam ze bralam tabletki jak w zegarku. Wczoraj zaczelam kolejne opakowanie.

Myślisz że rodzinny wypisze? Nie jestem pewna, ale warto spróbować ... zaraz spróbuję się zapisać do rodzinnego w takim razie. Dzieki Kochana

Co do Twojego pytania to osobiście nie miałam takiego przypadku. Ale jak zaczynałam brać yaz to mój lekarz uprzedzał mnie że przy braniu akurat tych tabsów u wielu kobiet okres może być minimalny, a czasem się zdarza ze nie ma go w ogóle I żebym się nie martwiła że jestem w ciąży w razie czego.Także na Twoim miejscu raczej też bym sie nie niepokoiła, myślę że to normalne, zwłaszcza po pierwszym opakowaniu.
Sama tez po yaz mam @ mega zmniejszony, ale traktuje to jako plus tabletek. Z tego co czytałam to wiele dziewczyn też obserwuje to u siebie.

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez agison

Myślisz że rodzinny wypisze? Nie jestem pewna, ale warto spróbować ... zaraz spróbuję się zapisać do rodzinnego w takim razie. Dzieki Kochana

Co do Twojego pytania to osobiście nie miałam takiego przypadku. Ale jak zaczynałam brać yaz to mój lekarz uprzedzał mnie że przy braniu akurat tych tabsów u wielu kobiet okres może być minimalny, a czasem się zdarza ze nie ma go w ogóle I żebym się nie martwiła że jestem w ciąży w razie czego.Także na Twoim miejscu raczej też bym sie nie niepokoiła, myślę że to normalne, zwłaszcza po pierwszym opakowaniu.
Sama tez po yaz mam @ mega zmniejszony, ale traktuje to jako plus tabletek. Z tego co czytałam to wiele dziewczyn też obserwuje to u siebie.

Moj nie robil problemu tylko pisal szybciutko

Co do @, to juz mnie test uspokoil
Mialam sama nawet nadzieje ze zmniejszy mi @ i PMS- ktorego teraz nie odczulam w ogole. Ale wczesniej mialam prwie 2 tyg plamien i jak rozmawialam z gin o tym wszystkim to kazala sie dodatkowo zabezpieczac, ale mysmy to zbagatelizowali, dlatego mialam lekkiego stresa
Teraz juz moge sie cieszyc brakiem @

[Neciak89]

Napisane przez agnisia029

Whoooa! Bez kitu, to przecież nielegalne.. Możliwe w ogole?!

Tak możliwe, ale trudne [/QUOTE]
moglabys mi odpisac na priv??

[madziad86]

hej
ja też mam pytanie typu "emergency"
otóż zażywałam tabletki yaz przez 7 miesięcy i wszystko było w porządku.... później miałam miesiąc przerwy od yazu bo zerwałam z moim chłopakiem... lecz znów sie zeszliśmi i co za tym idzie znów zaczęłam brać yaz... i mam teraz problem bo nie wzięłam pierwszej tabletki w pierwszy dzień cyklu tak jak powinnam to zrobić lecz dopiero w 4 dzień cyklu .... a na drugi dzień współżyłam z moim chłopakiem bez żadnego innego zabezpieczenia... i teraz mam mega stresa co z tym zrobić.... czy powinnam isc po tabletke "po"? czy lepiej nie świrować bo wszystko będzie ok ? dodam jeszcze że moje naturalne cykle trwały 27-29 dni a owulacja była ok 13-14 dc.... i teraz najbardziej obawiam sie że przez to ze zaczęłam barac tabletki od 4 dc owulacja mogła nie byc tak od razu zachamowana .... i istnieje ryzyko zajścia w ciąże...

[konwalijka82]

Napisane przez madziad86

hej
ja też mam pytanie typu "emergency"
otóż zażywałam tabletki yaz przez 7 miesięcy i wszystko było w porządku.... później miałam miesiąc przerwy od yazu bo zerwałam z moim chłopakiem... lecz znów sie zeszliśmi i co za tym idzie znów zaczęłam brać yaz... i mam teraz problem bo nie wzięłam pierwszej tabletki w pierwszy dzień cyklu tak jak powinnam to zrobić lecz dopiero w 4 dzień cyklu .... a na drugi dzień współżyłam z moim chłopakiem bez żadnego innego zabezpieczenia... i teraz mam mega stresa co z tym zrobić.... czy powinnam isc po tabletke "po"? czy lepiej nie świrować bo wszystko będzie ok ? dodam jeszcze że moje naturalne cykle trwały 27-29 dni a owulacja była ok 13-14 dc.... i teraz najbardziej obawiam sie że przez to ze zaczęłam barac tabletki od 4 dc owulacja mogła nie byc tak od razu zachamowana .... i istnieje ryzyko zajścia w ciąże...

Na moje oko wygląda to tak: zrobiłaś przerwę, więc branie tabletek zaczynasz od zera - czyli tak jakbyś dopiero zaczynała. Oczywiście w takim wypadku można zacząć brać tabletki 0d 2 do 5 dnia ale trzeba się zabezpieczać. Ty tego nie zrobiłaś w związku z tym ryzyko zajścia w ciąże jest i to moim zdaniem duże. Proponuje jednak wybrać się do lekarza i poradzić. Pamiętaj że przy tabletkach nie ma wogóle owulacji i że może ona odblokować się w każdym momencie jeśli nie stosujesz tabletek zgodnie z ulotką. Dodatkowo to bardzo nie odpowiedzialne brać sobie tabletki kiedy się chce i robić sobie miesięczne przerwy bo jak sama widzisz to najlepsza droga do zajścia w ciąże. Moja rada-biegiem do lekarza.

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez madziad86

hej
ja też mam pytanie typu "emergency"
otóż zażywałam tabletki yaz przez 7 miesięcy i wszystko było w porządku.... później miałam miesiąc przerwy od yazu bo zerwałam z moim chłopakiem... lecz znów sie zeszliśmi i co za tym idzie znów zaczęłam brać yaz... i mam teraz problem bo nie wzięłam pierwszej tabletki w pierwszy dzień cyklu tak jak powinnam to zrobić lecz dopiero w 4 dzień cyklu .... a na drugi dzień współżyłam z moim chłopakiem bez żadnego innego zabezpieczenia... i teraz mam mega stresa co z tym zrobić.... czy powinnam isc po tabletke "po"? czy lepiej nie świrować bo wszystko będzie ok ? dodam jeszcze że moje naturalne cykle trwały 27-29 dni a owulacja była ok 13-14 dc.... i teraz najbardziej obawiam sie że przez to ze zaczęłam barac tabletki od 4 dc owulacja mogła nie byc tak od razu zachamowana .... i istnieje ryzyko zajścia w ciąże...

Istnieje.
Mozna zaczac brac tabletki miedzy 2-5 dniami cyklu tez ale wtedy trzeba sie dodatkowo zabezpieczac przez tydzien.

Poza tym dla mnie to dziecinne, rzucac tabletki bo z chlopakiem sie rozstalas, a potem wrocilas i spowrotem hormony.... Niemadre to.
Jesli nie minelo jeszcze 72h to lec po tabletke ''po', jesli minely to juz nic nie da.
Pozdrawiam. I daj znac jak rozwoj wydarzen!

[madziad86]

wiem że postąpiłam strasznie niemądrze i jestem wściekła na siebie za to .... jeszcze nie minęły 72 godziny wiec zaraz ide po tabletke "po" ... dziękuję wam bardzo za odpowiedzi....

[karolajnka]

Jeszcze raz ponawiam swoje pytanie może któraś z was potrafi mi na nie odpowiedzieć bo tamto niestety pozostało bez echa. Chodzi o to jak wygląda sprawa ochrony w przypadku ominięcia jednej tabletki z poprzedniego opakowania, potem pominięte białe i nowe opakowanie. Po prostu nie wiem czy w tym przypadku zaczynając nowy blister ochrona wraca do normy czy nie? Byłam dzisiaj u pani ginekolog, której jak opowiedziałam o swoim problemie odpowiedziała mi na to: no to albo jesteś w ciąży albo nie jesteś. A na moje pytanie nie odpowiedziała. Także byłabym bardzo wdzięczna gdyby któraś z Was pomogła mi odpowiedzieć na to pytanie.

[agison]

Napisane przez karolajnka

Jeszcze raz ponawiam swoje pytanie może któraś z was potrafi mi na nie odpowiedzieć bo tamto niestety pozostało bez echa. Chodzi o to jak wygląda sprawa ochrony w przypadku ominięcia jednej tabletki z poprzedniego opakowania, potem pominięte białe i nowe opakowanie. Po prostu nie wiem czy w tym przypadku zaczynając nowy blister ochrona wraca do normy czy nie? Byłam dzisiaj u pani ginekolog, której jak opowiedziałam o swoim problemie odpowiedziała mi na to: no to albo jesteś w ciąży albo nie jesteś. A na moje pytanie nie odpowiedziała. Także byłabym bardzo wdzięczna gdyby któraś z Was pomogła mi odpowiedzieć na to pytanie.

hm, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, pominęłaś jedną różową i jedną białą, tak? a czy różową pominęłaś zupełnie, czyli zostawiłaś jeden dzień "pusty" czy jak się zorientowałaś to wzięłaś ją później?

co do białej - biała to placebo, czyli nie zawiera hormonów, można spokojnie białych nie brać. Ale jeśli pominęłaś różową, zależnie jeszcze w którym tyg, to rzeczywiście jest ryzyko ciąży:/ i wtedy kompliqje się też sprawa nowego blistra.
Bo jeśli bierzesz nowy blister i przyjmujesz tabsy prawidłowo to ochrona wraca do normy ale jeśli pechowo (odpukać) byłabyś w ciąży to nie mozesz brać tabletek! ja na Twoim miejscu zrobiłabym test co Ci szkodzi, a przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz.

powodzenia

[Spidka]

Hej dziewczyny,
z czystej ciekawości szukałam jakichś informacji na temat skuteczności naszych pigułek i przeczytałam , że : "Otóż z tego co ustaliłem, wskaźnik Pearla dla Yaz wynosi 0,04 punkta.
Zatem Yaz jest 2-4 razy skuteczniejsza niż tradycyjne tabletki antykoncepcyjne przyjmowane w trybie 21/7 (np. Yasminelle)"

źródło : http://f.kafeteria.pl/temat_s.php?id_p=4215801

Może któraś pytała swojego ginekologa jak to z nimi faktycznie jest ?
Czy faktycznie chronią lepiej ?

[karolajnka]

agison dziękuje Wiem wiem test zrobie ale jescze jest na niego za wczesnie. Generalnie chodzi o to,że pod koniec ostatniego blistra 3 lub 4 rząd (raczej 3) miałam biegunkę kilka godzin po przyjęciu tabletki i niestety wtedy zapomnialam o tym zeby przyjąć tzw. tabletkę zapasową. Dopeiro niedawno przy okazji przeczytania jakiegoś postu się zorientowałam. Potem pominęłam 4 białe tak żeby ni emieć okresu i współżyłam dopiero w 1 tyg przyjmowania tabletek w nowego blistra. Stąd moje pytanie czy byłam zabezpieczona w 1 tyg nowego blistra skoro zachodzi prawdopodobieństwo, że tabletka z poprzedniego blistra się nie wchłonęła. W każdym razie do czasu zrobienia testu stres jest

[raskal]

Dawno mnie tu nie było Widzę, że wątki się pojawiają te same i wątpliwości też.
Ja już jestem na 7 opakowaniu i póki co służą mi. Moja gin wysłała mnie sama na badania dot. wątroby (tzw. próba wątrobowa) i było wszystko ok.
Życzę wszystkim wytrwałowści i szybkiego rozwiązywania wątpliwości dot. YAZu

[MaRtUhA]

niestety tydzien temu po wzięciu tabletki dopadla mnie biegunka, gdy udalo mi się ją "pokonać" wzięlam drugą. czy myślicie, ze mogę skończyc opakowanie o jedną tabletkę wcześniej?(tak jak miało to miejsce gdy brałam yasminelle) czy muszę dokupić opakowanie, zeby tą ostatnią wziąć?

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez MaRtUhA

niestety tydzien temu po wzięciu tabletki dopadla mnie biegunka, gdy udalo mi się ją "pokonać" wzięlam drugą. czy myślicie, ze mogę skończyc opakowanie o jedną tabletkę wcześniej?(tak jak miało to miejsce gdy brałam yasminelle) czy muszę dokupić opakowanie, zeby tą ostatnią wziąć?

możesz, nie ma najmniejszego problemu

[agison]

Napisane przez karolajnka

Generalnie chodzi o to,że pod koniec ostatniego blistra 3 lub 4 rząd (raczej 3) miałam biegunkę kilka godzin po przyjęciu tabletki i niestety wtedy zapomnialam o tym zeby przyjąć tzw. tabletkę zapasową. Dopeiro niedawno przy okazji przeczytania jakiegoś postu się zorientowałam. Potem pominęłam 4 białe tak żeby ni emieć okresu i współżyłam dopiero w 1 tyg przyjmowania tabletek w nowego blistra. Stąd moje pytanie czy byłam zabezpieczona w 1 tyg nowego blistra skoro zachodzi prawdopodobieństwo, że tabletka z poprzedniego blistra się nie wchłonęła. W każdym razie do czasu zrobienia testu stres jest

Ahaaa, w ten sposób. Bo myślałam że po prostu zapomniałaś, na amen. Ta nieszczęsna biegunka ... też parę razy miałam takie "przygody" I zawsze miałam dylemat czy brać drugą tabletkę czy nie. Raz czy dwa tak jak MaRtUhA wzięłam, a czasem jak Ty - nie, i na razie nie mam potomstwa
To zależy (nawet w ulotce jest napisane) ile godzin po połknięciu tabletki nastąpi "katastrofa" i czy jest bardzo dramatycznie jeśli więcej niż 3 godz to tabs powinien wchłonąć się w całości. No i jesli nie wzięłaś potem białych tylko od razu różowe to myślę że spoko... ja byłabym dobrej mysli

Ale masz rację stres zawsze jest ... 3mam kciuki za happy end

[bezpaniki]

ja mam trochę inne pytanie: zaczęłam 3 opakowanie yazu (zmieniałam z novynette), miałam normalnie okres, kilka dni przerwy i znów to samo. Wcześniej (ani przy 1 ani przy 2 opakowaniu) nie miałam plamień ani nic takiego, teraz to plamienie wygąda jak reguralny okres. Mial ktoś coś takiego?

[luusi]

Dziewczyny, mam ogromna prosbe! mam wielki problem! Dziś jest moj 58 dc! od 42 dc biore Castagnus, zeby mi przyspieszyl i nic, wogole wczesniej nigdy mi sie nie zdarzylo zeby @ mi sie tyle spoznial! w przeciagu ostatnich lat moj cykl trwal najwiecej 48 dni a nie zarzywalam zadnch lekow na regularny okres,a teraz jak zaczelam brac castagnus to CHYBA on mi tak opoznia? jak myslicie moze tak byc? gdy byl moj 45dc to bylam akurat u Pani ginekolog, zrobic sobie badanie ginekologiczne, tak poprostu dla sprawdzenia czy wszystko ze mna ok i robila mi wtedy miedzy innymi usg, wiec mysle ze jakby to mial byc ciaza, to pani doktor by ja poprostu zobaczyla... Blagam napiszcie mi czy jest prawdopodobienstwo ze pani doktor nie zauwazyla jeszcze fasolki i ze jestem w ciazy? czy to opoznienie moze byc przyczyna ze zaczelam brac castagnus? z gory bardzo dziekuje za odpowiedz

[Neciak89]

Napisane przez luusi

Dziewczyny, mam ogromna prosbe! mam wielki problem! Dziś jest moj 58 dc! od 42 dc biore Castagnus, zeby mi przyspieszyl i nic, wogole wczesniej nigdy mi sie nie zdarzylo zeby @ mi sie tyle spoznial! w przeciagu ostatnich lat moj cykl trwal najwiecej 48 dni a nie zarzywalam zadnch lekow na regularny okres,a teraz jak zaczelam brac castagnus to CHYBA on mi tak opoznia? jak myslicie moze tak byc? gdy byl moj 45dc to bylam akurat u Pani ginekolog, zrobic sobie badanie ginekologiczne, tak poprostu dla sprawdzenia czy wszystko ze mna ok i robila mi wtedy miedzy innymi usg, wiec mysle ze jakby to mial byc ciaza, to pani doktor by ja poprostu zobaczyla... Blagam napiszcie mi czy jest prawdopodobienstwo ze pani doktor nie zauwazyla jeszcze fasolki i ze jestem w ciazy? czy to opoznienie moze byc przyczyna ze zaczelam brac castagnus? z gory bardzo dziekuje za odpowiedz

a dlaczego piszesz to w wątku o tabletkach?

[luusi]

Pisze w tym watku, poniewaz myslalam ze moze ktoras z Was tez miala taki przypadek, spowodowany przez zazycie lekarstwa. Jak pisalam w watku z objawami ciazy to mi ktos odpisal ze ginekolog by zobaczyla na usg albo by wyslala na badania krwi, ale skoro ja nie poszlam po to do ginekologa zeby sprawdzila czy jestem w ciazy, to moze nie zauwazyla.. no poprostu nie wiem co jest nie tak... bo przeciez CASTAGNUS jest po to zeby przyspieszyc @ a nie opoznic...

[MaRtUhA]

Napisane przez wdowa_po_leninie

możesz, nie ma najmniejszego problemu

dziękuję za odpowiedź