XXL-ki chudną do M-ki :)

[tyszka_]

Napisane przez Eldo_rado

jezuuuu, ale ona schudła http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...05592054_n.jpg

Ona ma tak piękną twarz Przebardzo mi się podoba. Szkoda, że świat mody robi z dziewczyn takie wieszaki. Może kiedyś doczekamy się zmian w tym temacie

Napisane przez bassienkaw

Kobiety ledwo żyję. Ja niećwicząca... która jedyny ruch to przy dzieciach, albo jakieś gry na Xboxie... wzięłam się za ćwiczenia z MelB - przed Xboxem zresztą. Pół godzinny zestaw ćwiczeń i 210kcal za mną, jak na poczatek super... no i ledwo żywa jestem. Mimo, że program był całkiem łatwy i przyjemny... z pozoru!

Początki zawsze są trudne, ale za to jak miło jest obserwować rosnącą kondycje! Jeden z całkiem dobrych motywatorów A jeśli trening jest łatwy i przyjemny tzn. że jest słaby! Ma być wycisk i już. Tak uważam

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Gdzieś tam mignęło mi pytanie Tyszki - pływam żabką! Tak prawdę mówiąc, pływanie nie jest moją najlepszą stroną i dopiero niedawno odważyłam się pływać na sportowym - "ratunku, nie mam gruntu, nie mam gruntu!"

Wydarzenia minionych dwóch dni wykazały, że jestem osobą wielce niepoważną. W niedzielę wieczorem przymusiłam się do nauki do poniedziałkowego egzaminu - najważniejszego tej sesji. Nie trwało to dłużej niż pół godziny, bo zadzwoniła do mnie przyjaciółka i zaprosiła mnie do siebie na herbatę z noclegiem. No i zostałam u niej do rana. Nie spałyśmy ani minuty. Po rundzie całonocnych pogaduch, wskoczyłam pod prysznic, przebrałam się w egzaminową sukienkę i pognałam na wydział - niewyspana, nienajedzona, nienauczona, praktycznie nieżywa. Wróciłam do domu dopiero koło 18:00. I wtedy też zjadłam pierwszy posiłek. Niby jeden a w sumie trzy. Wpieprzałam jak dzika świnia.

Z pływaniem to widzę, że mamy podobnie. Ja do jakiegoś czasu nie wypływałam na głęboką wodę. A jeśli już nie miałam wyjścia (płytki tor zarezerwowany itd) to pływałam nerwowo przy brzegu
Sama się uczyłam pływać jak byłam mała, to i moja technika pozostawia wiele do życzenia. Od czasu kiedy regularnie odwiedzam basen, zasuwam już pewnie żabką. Choć dalej "odkrytą" bo nie potrafię inaczej :P

A Ty się nie przejmuj, kiedy masz robić takie głupstwo-szaleństwa jak nie na studiach Egzamin pewne i tak zaliczysz, bo jesteś mądrą Plagą!

Napisane przez f_ola

Co tu się dzieje beze mnie?Chciałam poczytać co u Was ale no nie można Was(i mnie samej zostawić)
Jedna się nie uczy(to są studia kobieto, to Twoja szansa na wykształcenie a Ty się opierdalasz?), jedna wcinała(Ladyyy patrz jak cudnie Ci szło), jedna wrzuca niezdrowe fotki(tak to możliwe już księżniczka Sissi -witelsbachowa elżbieta miała taką talię), nowizny(siema), nowizny starzyzny (scio bo dorwę Twoje GG i będę jęczeć lub będziesz zmuszona czytać moje opisy) tyszka- za wykresiki brawo dużo szczęścia,ładnych dzieci życzę, a ja nie mam już nic dietetycznego w domu bo rodzice zrobili zakupy pode mnie ale nie do końca i muszę iść na zakupy(bo wyjadłam warzywa i mleka do kawki już brak) i na pocztę(kopnijcie mnie mocno albo nie bo Wam to słabo idzie- folka na zakupy won bo jak nie to Ci ukrócę spanie!!!)To jak zwykle jedyna normalna i grzeczna w tym gronie jest Basia

A i stwierdzam,że
a) brakuje mi forum i Was
b) jestem naukoholikiem co utrudnia mi naukę odpoczywania
c) ambicja mnie zabije
d) studia zrujnują mi wątrobe
e) ja nie mam problemu z kofeiną, mam problem gdy jej brak


Zdechnę ze śmiechu. Są bo 50 procent diety człowieka zdrowego ma składać się z węglowodanów. W owocach są węgle, w jogurtach, w mleku,w twarożku,w warzywach. Na redukcji- minimum 100 - 120gram węgli a w zależności od wzrostu wagi itd.
Wcinamy zdrowe węgle!

Majonez light winiary- posiadam w lodówce, podobnie jak odtłuszczony ser żółty lub pleśniowy. Rzeczy o tak dużej zawartości tłuszczu odtłuszczajmy dla naszego zdrowia i diety =)

http://smak-zdrowia.blogspot.com
Fajny blog dorwałam. Masa przepisów

Folka, kochana. Weź Ty mi tu z dziećmi nie wyskakuj - ja dziś się bałam gripex jeść, żeby nie obniżać skuteczności tabletek

No i też się całkiem trzymam, tak zaznaczę
Co prawda jeszcze mi się nie chce liczyć kalorii, chyba dopiero po @ zacznę.
Za jakieś 5 dni powinnam dostać, a że to moje pierwsze opakowanie hormonów i to takich, których wcześniej nie brałam, to nie wiem czego się spodziewać z wagą. Czy wzrośnie, czy coo

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

O, przepraszam bardzo!
Ja się uczę przez cały semestr systematycznie i później sesja to niespieszny spacerek w ciepłe majowe popołudnie przy milusim wietrzyku nawiewającym z południowego-zachodu.
Toteż opierdalam się aż gwiżdże.

Ale fakt faktem, wykorzystuję swoją szansę na wykształcenie w dość osobliwy sposób, bowiem zapisałam się na wykłady z IV rokiem biologii ogólnej. Już pomijam to, że zafajdałam sobie nimi poniedziałki*, to pikuś. Profesor prowadzący biologię człowieka zapowiedział mi, że podejdę wraz z jego studentami do egzaminu, bo nie wyobraża sobie, żeby specjalnie dla mnie opracowywał inną formę zaliczenia. Liczę, że z jego strony był to czysty w-maliny-wpuścizm, czy też w-pole-wyprowadzizm, no bo jak to tak...

*Zaczynam o 8:00 prawem prasowym, w połowie lektoratu o 13:00 biegnę do pracy, a stamtąd jeszcze szybciej na wykłady z technik analizy dna, które kończą się o 21:00. Do domu mam spory kawał, bo mieszkam poza miastem, z resztą kampus jest na końcu świata. Zląduję więc tuż przed 23:00.

Moje leniwe dni to przy Twoich nędzna wegetacja. Szukanie roboty idzie mi opornie


Dziś basen zaliczony. Znów 50 minut. Troszkę mnie przeziębienie łapie, ale mam nadzieje, że je pokonam. Dziś kupiłam karnet na basen, więc min. 3 dni w tyg. muszę chodzić, żeby zdarzyć z wykorzystaniem do końca lutego.

Dziś też czeka mnie wyprawa po spodnie. Musze znaleźć tą prace, bo pierwszą rzecz jaka powinnam teraz robić, to kompletować nowe ciuchy.
Zawartość mojej szafy jest żałosna... Dobrze, że mam siostrę w podobnym rozmiarze
Problem w tym, że często wyjeżdża na łikendy i zabiera wszytsko co najlepsze

[grita88]

Co do środków antykoncepcyjnych, to ja też niedługo zacznę brać i też nie wiem jak mój organizm zareaguje po takich hormonach.......... Myślałam o zakupie Asequrelli ale tam jest wycią z zielonej herbaty (w obronie wagi) a zielona herbatę to ja piję codziennie i staram się spożywać dużo błonnika, więc mi żadna Asequrella myślę nie pomoże.

Dopiero co odstawiłam antydepresanty i znowu jakiś syf trzeba brać no ale co zrobić................... .......

[tyszka_]

Napisane przez grita88

Co do środków antykoncepcyjnych, to ja też niedługo zaczną brać i też nie wiem jak mój organizm zareaguje po takich hormonach.......... Myślałam o zakupie Asequrelli ale tam jest wycią z zielonej herbaty (w obronie wagi) a zielona herbatę to ja piję codziennie i staram się spożywać dużo błonnika, więc mi żadna Asequrella myślę nie pomoże.

Dopiero co odstawiłam antydepresanty i znowu jakiś syf trzeba brać no ale co zrobić................... .......

Każdy organizm jest inny, więc póki nie sprawdzisz to się nie przekonasz.
Ja kiedyś brałam Harmonet, po którym miałam jakieś 1,5 miesiaca takie wahania nastrojów, że szok. Ryczałam jak nienormalna. Mój ówczesny chłopak miał trening cierpliwości Lekkie plamienia też miałam. Libido poleciało w dół niestety. Po roku zmieniłam na Evre i było nawet ok. Poza tym, że plaster jest ohydnie brzydki. I jak dla mnie zupełnie się nie sprawdza przy regularnych treningach. Ciągle miałam stresy, że się odkleja róg itd.
Teraz wcinam Yasmin i jest super. Żadnych efektów ubocznych. Na początku miałam 2 dni lekkie mdłości na wieczór (nawet nie wiem, czy od pigułek w sumie, ale chyba tak). Kupiłam wtedy Asecurelle i regularnie stosuje.

Co do wagi i hormonów, to ja miałam świetnego lekarza. Kilka lat temu jak szłam po swoje pierwsze tabletki zrobił mi chyba 30minutowy wykład na ten temat. Zapadło mi w pamięć, że jeśli po tabletkach waga wrasta - natychmiast mam mu to powiedzieć i je zmieniamy na inne.

Co do tej Asecurelli, miałam mieszane uczucia, ale 2 dni mdłości mnie przekonały, żeby spróbować :P

[f_ola]

Plago nie chcę Cię obrażać ani Twoich znajomych. Uczycie się jesteście mądrzy-tak sądzę bo znam Ciebie. I robisz więcej niż inni.
Ale innych jest wiecej i stad ta opinia i to waszym kolegom dziękujcie za łatkę.Też są mózgi, przeciętni i miernoty na prawie. Tylko że są miernoty i Miernoty
Po prostu widzę ile roboty ma mój kumpel z politologii czy ktoś z pedagogiki, a ile roboty i materiału mam na moim kierunku czy koleżanka z weterynarii albo ktoś z filologii holenderskiej czy jakiejkolwiek innej...albo chłopak dobrej znajomej studiujący medycynę.
Nie chodzi o prestiż. Prestiżem gardzę. Powiedziałabym,że zachowujemy się gorzej w związkach międzyludzkich czy na imprezach niż studenci innych kierunków
WTF? Skąd Wam się biorą te określenia? Prestiż elita? Ktoś zakompleksiony je wymyślił i puścił w obieg.
A jak ktoś mi próbuje wmówić że jesteśmy elitą to śmieje mu się w twarz.Chodzi o ilość i charakter materiału do przyswojenia -bo cegła cegle nierówna zawartością i przyswajaniem


Tyszko już milczę i odszczekuje pod stołemWeź w czwartek zrób siostrze pranie albo w piątek rano -mokrych ciuchów nie zabierze ze sobą

Basiu a pesto lidlowe masz czy jakie?

Gritta zależy od ludzi. Ale słysząc wielkie historie co na zaocznych się nie dzieje- nie dziw się ludziom że mogą być uprzedzeni-choć to nie fair.

Padam. poszłam po twarożek do sklepu i na marsz. Odmrażam się, książka z prlu, masa herbaty i krupnik Potem rozciąganie i spróbuje poćwiczyć coś lekkiego by się znowu przyzwyczaić. Miłego dnia laskiiiii!

[czwarta_plaga_egipska]

Akurat elitą nikogo nie nazywam, ale prestiż? Owszem. Właśnie chociażby przez utarty stereotyp ludzi studiujących prawo/medycynę/innetakie jako lepszych. Nasuwa się samo. Studiujesz prawo? Łał, sama elita. Studiujesz medycynę? Szlag, dziewczę - ale musisz być mózgiem. To jest właśnie prestiż.

Tyszko, to tylko w tym semestrze zapowiada mi się niezła tyrka. Wcześniej uciekałam od obowiązków, pracy wszelakiej, jak diabeł od święconej wody.

Dzisiaj tak:
I śniadanie: dwie łyżki płatków, 1/4 szklanki mleka (śmieszna porcja? No śmieszna, tyle zostało mi w paczce) i duży banan
II śniadanie: jogurt bakoma frutica słodzony owocami i jabłko
obiad: bakłażan faszerowany mięsem mielonym z indyka, pieczarkami i papryką
kolacja: wieśniak i dwie kromki żytniego pieczywa

To będzie tak... 1120 kalorii, 70g białka, 148g węgli, 24g tłuszczu.

[LadyTo0fat]

Jak jadłospisy, to jadłospisy - u mnie:
1) owsianko-otrębianka na mleku ze słonecznikiem, kiwi
2) jogurt naturalny
3) kawka z mlekiem, orzech włoski, makaron z wieśniakiem
+ fitness
4) kromka słonecznikowego chleba z twarogiem, sałatą, pomidorem i szczypiorkiem, sałata polana jogurtem ze szczypiorkiem i siemieniem lnianym
I jak do tej pory to tyle, przede mną jeszcze prawie 400kcal, ale noc długa niestety. Zapowiada się ogromna micha sałatki warzywnej (z kukuryyydzą!) może z jogurtem, jakiś twaróg, conajmniej jedna kawa z mlekiem i herbatka pokrzywowa.

[bassienkaw]

Tak, ja mam pesto lidlowe jak dobrze pamiętam... mi smakowało
Myślę teraz nad jedzeniem na dzień jutrzejszy... no i zraz odpalam Xboxa i będzie Just Dance.
A jeszcze dzisaij muszę po męża ok 22 jechać... a najchętniej bym po prostu po tańcowaniu skoczyła pod prysznic, do koszulki i szlafroczek i pachniała czekając na męża hahaha

[f_ola]

Dla mnie i prawo i medycyna to takie zwyczajne kierunki wręcz przetare i utarte bo znam ludzi stamtąd dość dobrze
A prestiż to...to Harvard czy Oxford szkoły naprawdę łał po których masz drzwi otwarte naprawdę wszędzie

Lady ja Ci dzisiaj potowarzyszę. Nie wiem czy mam poprawkę czy nie ale wolę zacząć powtórki Startujemy!

Chleb zrobiłam z pomidorami suszonymi i cebulką.
I chałkę z maki pszennej razowej i pszennej +otręby.
Dumna z siebie jestem.

U mnieee dzisiaj torba i pała
Nie podoba mi się o.Nijako. Niefajnie ze słodyczami

1. micha owsianki z 2łyżek płatków z masą suszonych jabłek i cynamonem
2. miseczka krupniku(na kostce warzywnej),szklanica pepsi light(tiaaak wieeem no comment czuje się niefajnie po tym)
3. makaron tricolore, jajko sadzone, kopa szpinaku
4. 2 kawałki chałki z masłem i 2łyżeczki marmolady pomarańczowej bez cukru
5. będzie: twaróg z łychą jogurtu naturalnego tak myślę,że z pomidoreeem

[czwarta_plaga_egipska]

A ja mam poprawkę.

Sama się o to prosiłam, nauczka na przyszłość.

[Scio]

Napisane przez bassienkaw

Tak, ja mam pesto lidlowe jak dobrze pamiętam... mi smakowało
Myślę teraz nad jedzeniem na dzień jutrzejszy... no i zraz odpalam Xboxa i będzie Just Dance.
A jeszcze dzisaij muszę po męża ok 22 jechać... a najchętniej bym po prostu po tańcowaniu skoczyła pod prysznic, do koszulki i szlafroczek i pachniała czekając na męża hahaha

Ja dziś kupiłam jest bardzo smaczne

Ja tam skończyłam nieprestiżową polonistyke (ale jak mi ktoś powie, ze to lajtowe studia ) a teraz robie podyplomówke z edu przedszkolnej i wczesnoszkolnej i to nie prawda ze nie trzeba sie uczyć. Ja jestem pasjonatem i nie tyle się uczę, co czytam, przeglądam mnóstwo moateriałów na ten temat.
W końcu ktoś tą elite musi wykształcić

u mnie dziś:
11.30Omlet z dwóch jaj z plastrem szynki, kawałkiem papryki (posypane rozmarynem, który ostatnio odkryłam i pokochałam )
13 Roladki sztuk dwie (liść sałaty, pół plastra szynki, kropla majonezu do sklejenia)
16.30 kebab (pekinka, papryka cebula, mięso z piersi smażone w przyprawie kebab, troche sera light i sos (jogurt grecki 10%, troche przecieru pomidorowego, łyżeczka pesto, przyprawy)
20. roladki z sałaty (takie jak wcześniej z tym ze posmarowane jeszcze twarogiem z jogurtem i pesto)

+ godzinka wyczerpującego aerobicu.

Ola fajnie ze jesteś

[happenstance]

zostawić was na chwile same i co ?! doczytać się nie moge. ja w domku nadrabiam zaległości towarzyskie robię pielgrzymke po rodzince i gotuje ! gotuje ! gotuje! jakoś tak jak więcej osób je to jest sens, a jak jestem sama w gda to czasem mi się nie chce :P ja dalej NIE wchodze na wage i jeszcze korzystam z domowego ciepełka

[martikaj]

Plaga,co to ten wieśniak z Twojegojadłospisu dzisiejszego?

Dziewczyny macie jakiś fajny kalkulator kalorii, najlepiej żeby przeliczał też ilość białka, węgli i tłuszczu?

[Eldo_rado]

Napisane przez martikaj

Plaga,co to ten wieśniak z Twojegojadłospisu dzisiejszego?

serek wiejski

[LadyTo0fat]

Napisane przez f_ola

Lady ja Ci dzisiaj potowarzyszę. Nie wiem czy mam poprawkę czy nie ale wolę zacząć powtórki Startujemy!

U mnieee dzisiaj torba i pała
Nie podoba mi się o.Nijako. Niefajnie ze słodyczami

No to noc jest naszzzzaaaa, randki z książkami, oł jee.
Słodyczami? Jakimi słodyczami? Nie widzę. Tylko ta pepsi jakaś taka nie na miejscu

Napisane przez martikaj

Dziewczyny macie jakiś fajny kalkulator kalorii, najlepiej żeby przeliczał też ilość białka, węgli i tłuszczu?

www.tabele-kalorii.pl codziennie tam liczę.

[martikaj]

O, dzięki śliczne za linka, zaraz sobie przeliczę dzisiejsze menu bo jakoś mało zjadłam, na kolację pół makreli wcisnęła wędzonej, drugie pół na jutro.

Aaaa serek wiejski, nie wpadłabym na to, myślalam ze jakiś hambuks własnej roboty albo coś w tym stylu, chyba w Mc Don. były Wieśmaki i tak mi się skojarzyło))

[f_ola]

Scio nie powiem bo tyle gramatyki i książek co się tam czyta to masakra.
Miałam polonistkę która mówiła,że po pracy w fabryce z warzywami w prlu studia wydawały się jej piękne aż do przeczytania listy ile musi przeczytać i nauczyć na egzaminy ( a kilku kolesi z polonistyki miało praktyki w winiarni jak się łatwo domyślić oni tęsknili za pracą)
czuje się doceniona i mile połechtana po moim ego

Lady- chałka z maslem i domowym dżemem.

Happenstance też z domowego ciepełka korzystam i gotuje

Plago gdybym była wredna tobym coś napisała,bo wspominałaś,że się uczysz i sesja to luz i nawet maj, ale nie napiszę bo poprawkowiczów i leżących się nie kopie. Książka, kserówki, notatki i jedziesz z koksem!

Wracam do PRL i kawusi.

[happenstance]

Napisane przez f_ola

Wracam do PRL i kawusi.

jesteś mistrzem! ja się rozleniwiam w domu i mam wrażenie, że skrypty parzą ale od jutra chemia wzywa

[grita88]

Uczcie sie uczcie dziewczynki

NIe dostałam tej pracy (kiedys pisałam, że byłam na rozmowie).
NIe wiem, pewnia brak fachowej wiedzy księgowej mnie wyeliminował.

Ale to nic, pracując tu gdzie pracuję, przynajmniej mam czas zaglądać na forum i liczyc kalorie.................. . i planowac jedzenie................. rozliczać PIT-y
Czas chyba docenić obecne zajęcie!

Dzis jadę po bieżnię!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziś się zacznie............ ...............
Bieżnia YORK T200 plus

Liczy spalone kalorie, mierzy zawartośc tkanki tłuszczowej i inne sruty pierduty!

Wczoraj próbowałąm zrobić kluski serowe (przepis był na blogu, link od f_olki)
I co mi wyszło? NIe żadne kluski tylko serowa paćka.... żeby nie zmarnować, wrzuciłam do makaronu razowego.. ale nie bardzo to mi w smak.

Wczorajszy dzień, dniem podjadacza!

[martikaj]

Grita, szkoda ze się nie udalo, ale z tego co piszesz to nie jest źle z obecną pracą więc chyba spoko.Jeszcze znajdziesz coś fajnego.

Dziewczyny co dziś w planach jeśli chodzi o jedzonko, ja się zastanawiam nad obiadkiem, mam kawałek indora i muszę poszukać co z tego wyczarować, no i szpinaczek mi się marzy, mam paczkę mrożonego.

[grita88]

Napisane przez martikaj

Grita, szkoda ze się nie udalo, ale z tego co piszesz to nie jest źle z obecną pracą więc chyba spoko.Jeszcze znajdziesz coś fajnego.

Dziewczyny co dziś w planach jeśli chodzi o jedzonko, ja się zastanawiam nad obiadkiem, mam kawałek indora i muszę poszukać co z tego wyczarować, no i szpinaczek mi się marzy, mam paczkę mrożonego.

weszłam na Twój link "moje prace", Kobieto, jak Ty to robisz?!
Takie piękne, buciczki, czapeczki.... bezcenne!!!

Cudo, zdolniacha z Ciebie!

[f_ola]

gritto nie odpowiadam za czyjeś przepisy,
Daj komentarz na blogu tej babeczki może Ci podpowie? Z mojego lichego doświadczenia ser zawsze trzeba odsączyć, jajko jaku nierówne, podobnie jak różne mąki i mleka czy jogurty naturalne.
Kluch nie robie nie pomoge.
Ja dopiero po iluś rozwalnych plackach i kotletach znalazłam na nie patent i doszłam do wprawy z obracaniem ich,mocnym rozgrzaniem patelni i odpowiednią gęstością ciasta.

martikaj szpinaaakkocham

happenstance po prostu nie chce być w czarnej d...jak dowiem sie o wynikach. A PRL bardzo lubię a do egzaminu jechałam ze skryptu-teraz czytam książkę

Ja ledwo się zwlekłam z wyra. Muszę iść śniadanie skombinować eh

[martikaj]

Grita, dzięki śliczne za komplement
A jak to robię? biorę w łapkę szydełko i motek włóczki i jadę z koksem A tak poważnie to miałam przerwę, kupę czasu nic nie dziergałam bo pracowałam zawodowo, dom, dzieci, wiadomo jak to jest. Teraz jak urodziła się Paulunia zaczęłam dla niej robić, chciałam kapelusik i nawet po kilku probach wyszedł. Pote już było z górki, mnóstwo inspiracji znalazłam tutaj na Wizażu gdzie dziewczyny cuda robią na szydełku. Wciąga na maksa

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Ja na śniadanko zrobiłam sobie 2 pasty do chlebka z tego blogu co wrzucalyście ostatnio, na bazie serka wiejskiego, jedną zrobiłam jajeczną a drugą z makrelką, pyyyyychotka.

[grita88]

Słodką masz tą Córcię

Może sparujemy z moim Wiktorkiem? Za miesiąc kończy roczek

[f_ola]

Swatki

[martikaj]

Czemu nie, moja dzis 8 miesięcy skończyła. Weszłam w Twój profil, miałam nadzieję ze masz jakiś ładny album z fotkami Wiktorka, a tam pusto, nadrabiaj zaległości, wrzucaj zdjęcie syneczka

[grita88]

Napisane przez martikaj

Czemu nie, moja dzis 8 miesięcy skończyła. Weszłam w Twój profil, miałam nadzieję ze masz jakiś ładny album z fotkami Wiktorka, a tam pusto, nadrabiaj zaległości, wrzucaj zdjęcie syneczka

Hmmm pomyślę jak to zrobić
A co, chcesz ocenić, czy sie nada?

[martikaj]

Aj tam, aj tam, uwielbiam oglądać fotki dzieciaczków, na pewno słodziak

[wybOrOowa]

Napisane przez grita88

weszłam na Twój link "moje prace", Kobieto, jak Ty to robisz?!
Takie piękne, buciczki, czapeczki.... bezcenne!!!

Cudo, zdolniacha z Ciebie!

no ja też wczoraj oglądałam te prace zarąbiste i se superanckie sówki chyba złożę zamówienie dla mojej chrześnicy jeśli jest taka możliwość , zapłacę ,oddam nerkę itp są cudowne , ja nigdy nie miałam zdolności

u mnie dzisiaj na obiadek mięsko z kaszą gryczaną
na śniadanie standard owsianka

jutro idę oglądać sukienki ! o zgroza ! co ja na się znajdę

[martikaj]

Jeszcze raz dziękuję, bardzo mi przyjemnie że czapeczki się podobają
Co do zamówienia nie ma problemu.

Ja właśnie biorę się za mielenie mięska z indyka i zrobię jeżyki na jutro - mięsko, marchew i troszkę ryżu, formuję kuleczki i duszę do miękkości, do tego sosik jaki kto lubi, uwielbiam.

[Scio]

Marikaj ja tez oglądałam Twoje prace, ale zapomniałam pochwalić no i modelka przecudnej urody

Ola co to jest PRL

ja mam zjazd i musze wymyślić jakieś żarełko na 3 dni do zabrania ze sobą
nie lubie zaocznie studiowac