Odchudzanie Bez Ściemy :) Zróbmy to razem :)

[MrsSeductive]

Napisane przez ansaria

Skąd Ty bierzesz na to siły Oddaj trochę

Dzień dobry Ja dopijam kawkę i do pracy Mam nadzieję, że później znajdę w sobie motywację, żeby poćwiczyć:P

Jestem załamana swoim wyglądem stąd siły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

A Ty to niezły ranny ptaszek. 5.00 a Ty już w pracy. Ja wstałam o 7.00, bo mam na 9.00 do lekarza, ale słabo mi, że tak rano.

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Napisane przez MrsSeductive

Jestem załamana swoim wyglądem stąd siły.

Kurcze, wiesz, miałam to samo. Jak ważyłam 62kg, to stwierdzałam "idę na trening, nie mam wyjścia''. Teraz ważę 49kg i stwierdzam "jest nieźle, nie chce mi się".

[MrsSeductive]

Napisane przez kocica27

A Ty to niezły ranny ptaszek. 5.00 a Ty już w pracy. Ja wstałam o 7.00, bo mam na 9.00 do lekarza, ale słabo mi, że tak rano.

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------



Kurcze, wiesz, miałam to samo. Jak ważyłam 62kg, to stwierdzałam "idę na trening, nie mam wyjścia''. Teraz ważę 49kg i stwierdzam "jest nieźle, nie chce mi się".

Też pewnie tak będę miała ale na razie mam 62kg na wadze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

Napisane przez MrsSeductive

Też pewnie tak będę miała ale na razie mam 62kg na wadze.

Ale Ty pewnie jesteś wyższa, ode mnie to każdy jest wyższy. Ja mam tylko 162cm, nie pamiętam twoich danych. Ja zaczynam wyglądać dobrze poniżej 55kg.

[Hankaak]

Napisane przez MrsSeductive

Jestem załamana swoim wyglądem stąd siły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ubierz ładną, jesienną sukienkę, która zakrywa to i ówdzie, ładny makeup, główa do góry i będzie lepszy humor

ja dziś powinnam poćwiczyć jakąś tabate. Na razie nie mam ochoty po wczorajszej siłówce... a musze isć na miasto, wiec zrobie kilka km pieszo i przytargam ze 3 kg książek (moja słabość, kupuje więcej niż ciuchów, a wczoraj wieczorem przyszła paczka do paczkomatu i to nie mojego, tylko tego co jest dalej!! ) i jeszcze małe zakupy i się zrobi kilka kg. To wystarczy, prawda?
eh...

[QueenOfHearts]

Kurczę ja jak się zalamuję to żrę jeszcze więcej - błędne koło.

Podziwiam za trening po 12 h w robocie!

Napisane przez MrsSeductive

Jestem załamana swoim wyglądem stąd siły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Czasem warto dać organizmowi trochę czasu na regenrację. Zwlaszcza jeśli trening ostry był.

Napisane przez Hankaak

ubierz ładną, jesienną sukienkę, która zakrywa to i ówdzie, ładny makeup, główa do góry i będzie lepszy humor

ja dziś powinnam poćwiczyć jakąś tabate. Na razie nie mam ochoty po wczorajszej siłówce... a musze isć na miasto, wiec zrobie kilka km pieszo i przytargam ze 3 kg książek (moja słabość, kupuje więcej niż ciuchów, a wczoraj wieczorem przyszła paczka do paczkomatu i to nie mojego, tylko tego co jest dalej!! ) i jeszcze małe zakupy i się zrobi kilka kg. To wystarczy, prawda?
eh...

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:40 ----------

Ja wstałam po 7 i ciężko mi było.
Dziś ide tylko na 10 h do roboty, co jest sukcesem bo przez cały tydzień zapierzam po minium 12.

Napisane przez kocica27

A Ty to niezły ranny ptaszek. 5.00 a Ty już w pracy. Ja wstałam o 7.00, bo mam na 9.00 do lekarza, ale słabo mi, że tak rano.

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------



Kurcze, wiesz, miałam to samo. Jak ważyłam 62kg, to stwierdzałam "idę na trening, nie mam wyjścia''. Teraz ważę 49kg i stwierdzam "jest nieźle, nie chce mi się".

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

Wiecie co dziewczynki, ja się zastanawiam czy wszystkie moje jazdy żywieniowe nie biorą się jednak z wewnetrznej niskiej samooceny dotyczącej wyglądu.

Jak zaczynam analizowac swoje ciało, to się załamuję i wtedy zamiast więcej ćwiczyć to np wpieprzam i ostatecznie na trening nie ide.

Z drugiej strony patrząc obiektywnie na mój tryb to trenuję solidnie od lat,nadwagi nie ma. Tłuszcz się nie wylewa. I nawet te moje wymiary nie są takie żeby aż siebie nienawidzić.

Chciałabym schudnąć /ujędrnić trochę ale kurczę, widzę,że największy mój wrog to ja sama i moja głowa.

[MrsSeductive]

Napisane przez kocica27

Ale Ty pewnie jesteś wyższa, ode mnie to każdy jest wyższy. Ja mam tylko 162cm, nie pamiętam twoich danych. Ja zaczynam wyglądać dobrze poniżej 55kg.

To Ty jesteś wyższa o 3cm 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

Napisane przez Hankaak

ubierz ładną, jesienną sukienkę, która zakrywa to i ówdzie, ładny makeup, główa do góry i będzie lepszy humor

ja dziś powinnam poćwiczyć jakąś tabate. Na razie nie mam ochoty po wczorajszej siłówce... a musze isć na miasto, wiec zrobie kilka km pieszo i przytargam ze 3 kg książek (moja słabość, kupuje więcej niż ciuchów, a wczoraj wieczorem przyszła paczka do paczkomatu i to nie mojego, tylko tego co jest dalej!! ) i jeszcze małe zakupy i się zrobi kilka kg. To wystarczy, prawda?
eh...

Trzeba dobrze siebie traktować - to prawda. Jakiś cheat meal od czasu do czasu również się opłaca, żeby nie zwariować.

Książki też uwielbiam. Kupuję całymi seriami. Chyba jestem kolekcjonerem na dodatek.
Co do ubrań, to po okresie chodzenia a ciążowych ciuchach rzuciłam się na stare ubrania sprzed ciąży i nic nowego nie kupuję

[MrsSeductive]

Napisane przez Hankaak

ubierz ładną, jesienną sukienkę, która zakrywa to i ówdzie, ładny makeup, główa do góry i będzie lepszy humor

.

To nie pomoże. A po pierwsze to ja na serio nie mam co założyć, wszystko robi się za małe..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Napisane przez QueenOfHearts

Kurczę ja jak się zalamuję to żrę jeszcze więcej - błędne koło.

Podziwiam za trening po 12 h w robocie!



---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Czasem warto dać organizmowi trochę czasu na regenrację. Zwlaszcza jeśli trening ostry był.



---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:40 ----------

Ja wstałam po 7 i ciężko mi było.
Dziś ide tylko na 10 h do roboty, co jest sukcesem bo przez cały tydzień zapierzam po minium 12.




---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

Wiecie co dziewczynki, ja się zastanawiam czy wszystkie moje jazdy żywieniowe nie biorą się jednak z wewnetrznej niskiej samooceny dotyczącej wyglądu.

Jak zaczynam analizowac swoje ciało, to się załamuję i wtedy zamiast więcej ćwiczyć to np wpieprzam i ostatecznie na trening nie ide.

Z drugiej strony patrząc obiektywnie na mój tryb to trenuję solidnie od lat,nadwagi nie ma. Tłuszcz się nie wylewa. I nawet te moje wymiary nie są takie żeby aż siebie nienawidzić.

Chciałabym schudnąć /ujędrnić trochę ale kurczę, widzę,że największy mój wrog to ja sama i moja głowa.

Mój trening nie jest ostry to 25min roweru, 25 brzuszków, 25 przysiadów. Robię wyzwanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

Napisane przez MrsSeductive

To Ty jesteś wyższa o 3cm 😂

What? 3cm to żadna różnica. To jak masz te 62kg teraz, to myślę, że pierwszy milestone to 5 z przodu, a potem 55kg. To nie jest jkaoś masakrycznie dużo do zrzucenia. Pociesz się, że ja to dopiero miałam problem - 90kg do porodu i załamka na całej linii. A dzisiaj 49kg. Da się

[MrsSeductive]

Napisane przez kocica27

What? 3cm to żadna różnica. To jak masz te 62kg teraz, to myślę, że pierwszy milestone to 5 z przodu, a potem 55kg. To nie jest jkaoś masakrycznie dużo do zrzucenia. Pociesz się, że ja to dopiero miałam problem - 90kg do porodu i załamka na całej linii. A dzisiaj 49kg. Da się

No ja wiem że to zadna różnica. Ale fakt do konca grudnia chcę mieć 55 kg. Muszę kupić wagę i ważyć sie 2 razy w miesiącu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

Napisane przez MrsSeductive

No ja wiem że to zadna różnica. Ale fakt do konca grudnia chcę mieć 55 kg. Muszę kupić wagę i ważyć sie 2 razy w miesiącu.

Do końca grudnia to jest bardzo dużo czasu, na 200% się uda.

[Mimiko]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76926591]Czasami nic nie poleci przez 2/3 tygodnie - tak juz z tym jest. Uzbrój sie w cierpliwosc! Waż sie raz na 3 tygodnie. Nie dołuj sie, tylko dalej do przodu Dasz radę, pomyśl, ze już tam jesteś na tej swojej wymarzonej wadze, a teraz rób wszytko, żeby ją podtrzymać
[/QUOTE]

No, ale u mnie nie dość, że nie poleciało, to jeszcze przytyłam. Doskonale wiem, co mnie gubi i co muszę zmienić. Teraz pozostaje "tylko" wdrożyć to w życie. Naprawdę nie wiem dlaczego zrobiłam się taka rozlazła, ale liczę, że w końcu tak się na siebie wkurzę, że wezmę się w garść.

[ewwwa]

Napisane przez Hankaak

ubierz ładną, jesienną sukienkę, która zakrywa to i ówdzie, ładny makeup, główa do góry i będzie lepszy humor

ja dziś powinnam poćwiczyć jakąś tabate. Na razie nie mam ochoty po wczorajszej siłówce... a musze isć na miasto, wiec zrobie kilka km pieszo i przytargam ze 3 kg książek (moja słabość, kupuje więcej niż ciuchów, a wczoraj wieczorem przyszła paczka do paczkomatu i to nie mojego, tylko tego co jest dalej!! ) i jeszcze małe zakupy i się zrobi kilka kg. To wystarczy, prawda?
eh...

Też kocham książki Jakie kupiłaś?
Ja czytam książki na kindlu

[rombek]

Cześć wróciłam z delegacji, na której nie miałam możliwości poćwiczyć, jedzenie też było jakie było, samo życie Już wracam z powrotem na dobre tory, zrobiłam poranny rozruch, zaraz jakieś śniadanko i śmigam do roboty. A wieczorem trening właściwy, czyli rurka
Powodzenia dzisiaj dla wszystkich

[Hankaak]

Napisane przez Mimiko

No, ale u mnie nie dość, że nie poleciało, to jeszcze przytyłam. Doskonale wiem, co mnie gubi i co muszę zmienić. Teraz pozostaje "tylko" wdrożyć to w życie. Naprawdę nie wiem dlaczego zrobiłam się taka rozlazła, ale liczę, że w końcu tak się na siebie wkurzę, że wezmę się w garść.

Nie licz, że się wkurzysz. Po prostu weź się w garść. TERAZ, JUŻ, zaraz, nie "od jutra" mi to pomogło. Trwam już tak półtora tygodnia

Napisane przez ewwwa

Też kocham książki Jakie kupiłaś?
Ja czytam książki na kindlu

Ja wolę papier, ewentualnie audiobooki jak robie swoje manufaktury ręczne... Kupiłam książkę o Gruzji i Kazbeku (prezent dla TŻ, poza tym chcemy tam jechać ) "Miłość" L. Buscaglia, coś Kasi Miller i ten nowy top empiku "Twoje drugie życie zaczyna się, kiedy zrozumiesz że życie jest tylko jedno" (co za długi tytuł!!!) no i całą serie o strzale Kusziela...

[aguniaaaaa041986]

Hej


Ja już po szkoleniu, wiec wracam do pisania


ogarnęłam mniej więcej jedzenie także mam nadzieje, ze będą spadki


Ja tez kocham książki póki co na kompie czytam , ale mam nadzieje, ze uda mi się odłożyć na jakiś czytnik

[MrsSeductive]

Napisane przez kocica27

Do końca grudnia to jest bardzo dużo czasu, na 200% się uda.

Oby ja wyznaczyłam sobie realny cel zrzucenia nadprogramowych kilogramów

A ja wam powiem że kiedyś dużo czytałam a teraz jakoś żadna książka mnie nie wciągnęła nawet te mało ambitne
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziusiaech]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76926591]
Największą motywacją w niejedzeniu jest moja twarz Po prostu po słodkim mam wypryski i krostki. Jak nie jem, slodkiego, to mam zero problemow ze skórą.
[/QUOTE]oj, ja mam tak samo. Po słodkim od razu niedoskonałości.

Hankaakdziękuję, wypróbuje jutro rano

U mnie wczoraj 50 minut orbitreka Pomimo bezsilności po pracy. Chyba jesień mnie dopada. Rano nie mogę zwlec się z łóźka, mam spowolnione ruchy.

[Mimiko]

Napisane przez ewwwa

Też kocham książki Jakie kupiłaś?
Ja czytam książki na kindlu

Melduje się kolejna maniaczka książek, mogłabym wydać na nie ostatnie pieniądze Nie lubię czytać na czytniku, mam kindle'a od lat a użyłam może z 10 razy.

Napisane przez Hankaak

Nie licz, że się wkurzysz. Po prostu weź się w garść. TERAZ, JUŻ, zaraz, nie "od jutra" mi to pomogło. Trwam już tak półtora tygodnia



Ja wolę papier, ewentualnie audiobooki jak robie swoje manufaktury ręczne... Kupiłam książkę o Gruzji i Kazbeku (prezent dla TŻ, poza tym chcemy tam jechać ) "Miłość" L. Buscaglia, coś Kasi Miller i ten nowy top empiku "Twoje drugie życie zaczyna się, kiedy zrozumiesz że życie jest tylko jedno" (co za długi tytuł!!!) no i całą serie o strzale Kusziela...

Dobra, spróbuję, dzisiaj jeszcze niczym nie zgrzeszyłam, więc jest szansa, że mi się uda. Też tak macie, że jak zdarzy wam się wpadka na początku dnia to potem już leeeeeci?

Na audiobookach nie umiem się skupić. Zaraz wyłącza mi się koncentracja i myśli odpływają w inną stronę. Ale za to słuchowiska lubię i wtedy ogarniam bez problemu, a jeden głos lektora mnie usypia.

[kocica27]

Napisane przez Mimiko

Melduje się kolejna maniaczka książek, mogłabym wydać na nie ostatnie pieniądze Nie lubię czytać na czytniku, mam kindle'a od lat a użyłam może z 10 razy.



Dobra, spróbuję, dzisiaj jeszcze niczym nie zgrzeszyłam, więc jest szansa, że mi się uda. Też tak macie, że jak zdarzy wam się wpadka na początku dnia to potem już leeeeeci?

Na audiobookach nie umiem się skupić. Zaraz wyłącza mi się koncentracja i myśli odpływają w inną stronę. Ale za to słuchowiska lubię i wtedy ogarniam bez problemu, a jeden głos lektora mnie usypia.

Ja czytam na ipadzie - nie wiem, po co mialabym kupowac kolejne urzadzenie jak jest tablet. Ale dziecko woli papier, wiec dla niego kupuje ksiazki.

Audiobooki - slucham czasem przy bieganiu. Ale bardziej chodzi o takie jezykowe - przewaznie hiszpanski, zeby nie wyjsc z wprawy.

Zasada wszystko albo nic - tez to kiedys mialam, ale stram sie juz tak nie patrzec. Jak zgrzesze to sobie mowie ze dalej bedzie lepiej i jade dalej. Kiedys caly taki dzien byl juz zmarnowany.

[ewwwa]

Hankaak Wow to spore książkowe zakupy super

Czytam więcej na Kindle'u , głównie z tego względu, że często targam książkę którą czytam ze sobą - żeby czytać w wolnej chwili: pociągu, tramwaju, poczekalni
Najbardziej lubię czytać kryminały, thrillery, trochę fantasy Literaturę typowo kobieca czytam rzadko, a romanse w stylu słynnego Greya w sumie nie czytam wcale

Coś mnie chyba choroba zbiera bo zimno mi strasznie i gardło mnie boli

[Mimiko]

Napisane przez kocica27

Ja czytam na ipadzie - nie wiem, po co mialabym kupowac kolejne urzadzenie jak jest tablet. Ale dziecko woli papier, wiec dla niego kupuje ksiazki.

Audiobooki - slucham czasem przy bieganiu. Ale bardziej chodzi o takie jezykowe - przewaznie hiszpanski, zeby nie wyjsc z wprawy.

Zasada wszystko albo nic - tez to kiedys mialam, ale stram sie juz tak nie patrzec. Jak zgrzesze to sobie mowie ze dalej bedzie lepiej i jade dalej. Kiedys caly taki dzien byl juz zmarnowany.

Podobno czytając na czytniku oczy się tak nie męczą jak przy czytaniu na tablecie, ale nie wiem czy to prawda. Językowe audiobooki to wydaje się dobry pomysł, na pewno lepszy dla mnie niż powieści.

Właśnie, wszystko albo nic, tak mam, ale też będę walczyć, bo to nie jest dobre podejście.

Napisane przez ewwwa

Hankaak Wow to spore książkowe zakupy super

Czytam więcej na Kindle'u , głównie z tego względu, że często targam książkę którą czytam ze sobą - żeby czytać w wolnej chwili: pociągu, tramwaju, poczekalni
Najbardziej lubię czytać kryminały, thrillery, trochę fantasy Literaturę typowo kobieca czytam rzadko, a romanse w stylu słynnego Greya w sumie nie czytam wcale

Coś mnie chyba choroba zbiera bo zimno mi strasznie i gardło mnie boli

Widzę, że lubimy te same gatunki tylko u mnie zamiast fantasy jest horror Od tzw. literatury kobiecej i romansów uciekam jak najdalej.

[kocica27]

Andziusia - udało mi się znaleźć skan tej książki o gimnastyce twarzy.
Chciałabym Ci to przesłać. Mogę napisać priva?

[Andziusiaech]

Pewnie, wysyłaj

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ale smarujecie Nie nadążam za wami! Zaraz was doczytam na spokojnie. Wlasnie usiadłam - od 6-ej rano jestem na nogach. Zajęcia mialam do 14-ej, a po powrocie do domu, sprzątałam kuchnie, bo juz sie mały syf robil.

Dzisiaj w ogole dzien mi sie zaczal od sms-a od mojej managerki, ktora napisala mi, ze bedzie monitorować moją lekcje. Dala mi znac 15 minut przed - stres mnie zlapal Ale wszystko poszlo dobrze, bardzo mnie pochwalila i powiedziala, ze mam bardzo dobry feedback od wszystkich grup, ktore ucze. Fajnie byc docenionym. W poprzedniej pracy jak pracowalam w sales tego nie mialam - szlo mi dobrze, ale ciągle bylo "więcej, więcej, więcej" - chcieli mnie wycisnąć jak cytrynę, ale tak to juz jest w biznesie i korporacjach.

Na sniadanie zjadlam banana, kefir i garsc migdałów. Przed chwilą awokado z tostem. Na obiado-kolacje robie gulasz i zjem z ziemniakami (juz nie pamietam kiedy ostatnio jadlam ziemniaki!) i do tego mam kapustę kiszoną, czerwoną. Waga mi ladnie sie utrzymuje na 55kg, czekam na kolejny spadek

Ide was czytac

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez QueenOfHearts

Wiecie co dziewczynki, ja się zastanawiam czy wszystkie moje jazdy żywieniowe nie biorą się jednak z wewnetrznej niskiej samooceny dotyczącej wyglądu.

Jak zaczynam analizowac swoje ciało, to się załamuję i wtedy zamiast więcej ćwiczyć to np wpieprzam i ostatecznie na trening nie ide.

Z drugiej strony patrząc obiektywnie na mój tryb to trenuję solidnie od lat,nadwagi nie ma. Tłuszcz się nie wylewa. I nawet te moje wymiary nie są takie żeby aż siebie nienawidzić.

Chciałabym schudnąć /ujędrnić trochę ale kurczę, widzę,że największy mój wrog to ja sama i moja głowa.

Sama mam różne jazdy, ale musisz z tym walczyc. Pomysl czy w zyciu krytykowalabys tak inna osobe jak siebie? Na pewno nie! Badz więc dla siebie miła, jak dla przyjaciółki. Zacznij tez od afirmacji - powtarzaj sobie codziennie jakies mile slowa na swoj temat, docen to co masz najlepszego, a na pewno masz i skupiaj sie na tym. To nie jest latwe i na poczatku bedzie Ci mega dziwnie mówic w myslach takie cos do siebie, ale w koncu nieswiadomie w to uwierzysz

Napisane przez kocica27

Do końca grudnia to jest bardzo dużo czasu, na 200% się uda.

Z 62kg na 55 - jak sie zawezmiesz, to sie na pewno uda A juz na pewno 5kg do tego czasu powinnas zwalić

Co do książek - nie czytam. I zawsze z tego powodu mialam jakby trochę kompleksy. Tj. dziwnie bylo mi sie przyznac: "nie, nie czytam", bo czytanie ksiazek jest w dobrym guscie. Czytalam duzo jako dziecko i pozniej jako nastolatka. Pamietam przerobilam 47 tomów Sagi o Ludziach Lodu w jakims rekordowym czasie A pozniej stracilam zainteresowanie... Czytam bardzo duzo codziennie, ale artykułów i bardzo tez lubie czytac Quora - to taka strona internetowa gdzie ludzie zadaja pytania, a inni na nie odpowiadaja - samo zycie tam jest, duzo doswiadczenia innych ludzi, a odpowiedzi niektórych niezywkle mądre i na poziomie.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez MrsSeductive

Jestem załamana swoim wyglądem stąd siły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestem pewna, ze nie jest tak zle... Ale sama po sobie wiem, ze czasami trzeba 'sięgnąć dna', zeby sie przestraszyć i na maksa zmotywować.

Napisane przez kocica27

Kurcze, wiesz, miałam to samo. Jak ważyłam 62kg, to stwierdzałam "idę na trening, nie mam wyjścia''. Teraz ważę 49kg i stwierdzam "jest nieźle, nie chce mi się".

Cos w tym jest Tez tak mam. Jak jest tragicznie, to sie walczy, zeby jeszcze gorzej nie bylo.

[ewwwa]

Napisane przez Mimiko

Podobno czytając na czytniku oczy się tak nie męczą jak przy czytaniu na tablecie, ale nie wiem czy to prawda. Językowe audiobooki to wydaje się dobry pomysł, na pewno lepszy dla mnie niż powieści.

Właśnie, wszystko albo nic, tak mam, ale też będę walczyć, bo to nie jest dobre podejście.



Widzę, że lubimy te same gatunki tylko u mnie zamiast fantasy jest horror Od tzw. literatury kobiecej i romansów uciekam jak najdalej.

Tak, tablet bardziej męczy wzrok
uwielbiam czytać jak najgrubsze książki więc kindle bywa dla mnie zbawieniem

[MrsSeductive]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76951841]Jestem pewna, ze nie jest tak zle... Ale sama po sobie wiem, ze czasami trzeba 'sięgnąć dna', zeby sie przestraszyć i na maksa zmotywować.



Cos w tym jest Tez tak mam. Jak jest tragicznie, to sie walczy, zeby jeszcze gorzej nie bylo.[/QUOTE]
Jest źle. Mąż nawet zwrócił uwagę że wypadałoby schudnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez MrsSeductive

Jest źle. Mąż nawet zwrócił uwagę że wypadałoby schudnąć.

A on sam jak wygląda? Super zadbany, bez brzucha, jeden z modeli Armaniego?

Mój TŻ-et nigdy sie w tym temacie nie odzywa - taki typowy Anglik, co niczym nikogo nie chce urazic. Czasami stwierdzam, ze to dobrze, czasami, ze niedobrze. Kiedys tylko powiedzial, ze cokolwiek sie nie odpowie kobiecie w tym temacie, to i tak zawsze bedzie zle