Staraczkowe grono 2020 - cz. 3

[malamii1990]

Napisane przez Karo991

No jak jest weekend do luz, gorzej jak o 5.10 dzwoni budzik
Ostatnio miałam tak mocny sen, a ten mnie zaczyna dotykać to tu, to tam, i zaczęłam się ledwo wybudzać i totalnie nie wiedziałam gdzie jestem ani kto mnie w ten sposób dotyka. Miałam mikro zawał, dobrze że nie zaczęłam krzyczeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez Shadoww90

Ha ha ha nic mi nie mów, Mój teraz robił zamiast do 22 popołudniówki to do 24. Do 22 zawsze za nim czekam , a teraz chodziłam spać. mam bardzo lekki sen na wszystko się budzę . w tym tyg. byłam taka zmęczona że kładłam się po pracy i ostano tak zasnęłam ze nie słyszałam jak przyszedł .. i jak to wiadomo w snie , obracam się na drugi bok i otwarłam oczy i zobaczyłam postać w drzwiach od sypialni zaczęłam sie drzeć , wniebogłosy głupia... ale nie zaczaiłam ze to On.. Tż podleciał przytulił, że co się dzieje dopiero oo chwili jak ruszyło mi serce umiałam powiedzieć ze to jego się przestraszyłam ... a mój mózg nie zaczaił że to ,że On był w pracy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

[1=476a404b5ff331d108081c0 ec2e093adf680fe5a_66fb2d9 10cf8a;88100179]hahaha mózg płata nam figle zaraz po przebudzeniu - jeszcze trochę jest we śnie, mimo, że jesteśmy już świadome, to czasem jest mega straszne
ja ostatnio miałam tak, że obudziłam się w samym środku nocy, pewna że słyszę odgłosy, jakby tsunami nadciągało (nawet nie mam obok siebie małego oczka wodnego, więc nie wiem skąd ten pomysł), zadarłam się do męża, że koniec świata i wybiegłam w samych majtkach na balkon zobaczyć - nienajlepsza strategia do dziś nie wiem, o co mi chodziło.[/QUOTE]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frezjan]

Hej dziewczyny, jak wczoraj pisałam że trochę zluzowałam gacie w tym cyklu tak dzisiaj mnie to dopadło na 200%.

Przeglądałam Facebook, a robię to rzadko, mam wszystko poblokowane i bardzo mało osób w znajomych. I wyświetliło mi się zdjęcie na którym moja kumpela ze studiów (widzimy się jakieś 3 razy w roku) jest z dwoma innymi dziewczynami i one obie już mają małe bajtle... Bardzo je lubiłam w tamtym czasie, 2-2,5 roku temu, ale studiowaliśmy zaocznie, one obie miały w głowie raczej imprezy i używki. Jedna była z facetem 3 lata, stosowali stosunek przerywany i nie chcieli dziecka. Rok temu latem wzięli ślub i córka już ma 3 miesiące. Musiała zajść od tak... A druga to już w ogóle, fatalne odżywianie, miała sporą nadwagę, zaburzenia emocjonalne, leczyła się u psychiatry, paliła papierosy, ciągle czipsy, piwko. Totalnie nie dorosłe życie i rodzina. Dziewczyna kompletnie oderwana od rzeczywistości, ale faceta miała świetnego i się dogadywali. No i też już młody ma na oko z 5 miesięcy.

Nie wiem kiedy to się stało, wydaje mi się że dopiero co skończyliśmy studia, później faktycznie się nie widzielismy, ja kupowałam mieszkanie j nie miałam czasu a oni się umawiali w środku tygodnia na piwko pod blok, a teraz co... One mogły a ja już 3 miesiące nic, suple biorę z pół roku i to okropne przekonanie że coś ze mną nie tak. Jak one to zrobiły... Ja wiem że moje starania to jest nic, ale ja już czuję się pusta w środku. Od roku już bardzo chciałam dziecko, ale zarobki były nie, później trzeba było kupić mieszkanie, później je wykończyć, później trochę się odkuć z kasą od dna i jak już wszystko jest to co, gówno.

Naprawdę jestem sama w szoku że aż tak źle na to zareagowałam, myślałam że jeszcze nie jestem na tym etapie. Tym bardziej że to ostatni nasz cykl i później chce przerwać do wiosny starania (prywatne sprawy). Teraz to sobie myślę po co przerywać skoro nic się z tego nie dzieje. Ja tu szaleje z wiesiolkami, ananasami, czarnuszką, chłopa zmuszam do picia jakiś wielkich pigul i soku z pomidorów, zaraz ☠☠☠☠a chyba zaczne przy ognisku skakać i klaskać bo może to pomoże i zajde w ciążę.

Naprawdę czuję się żałośnie a to dopiero 7dc, powinnam pozytywnie patrzec, w przyszłym tygodniu owu i starania. A mnie zmiotło dzisiaj z planszy totalnie

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

[Shadoww90]

Frezjan



Rozumiem Cię doskonale tez miewam takie napadał wtedy cały wieczór przepłacze. My teraz tez 3 cykl jak nic nie będzie to zaczynamy 4. I tez wiem ze to nie dużo ALE moja siostra z mężem ostanio mi powiedziała ze dowiedziała się z kliniki bezpłodności ze tylko in vitro ... ( nie są zbytnio za )teraz jeszcze ma jednego lekarza ( tez miała zyciowe sprawy ze musiała odwlekać ciąże )

A wiec jeTEm ja która od roku również po” Bożemu” się kochany wiec mogliśmy „ wpasc „ bo wiem ze w Ala dni płodne były przytulanki a przez rok nic i teraz 3 mc intensywnych starań tez .... wiec jak najdzie mnie smutek to wyje jak głupia ze i mnie się nie uda . Ale staram się na ogóle patrzeć pozytywnie i wierzyć ze Bozia ma dla mnie i tez mojej siostry plan z Fasolkami 🥰❤️



Także cZaem daj upust swej frustracji nie warto tego dusić , ale potem głowa do góry 🌸😘i idź do przodu z szczęśliwa myślą

[Frezjan]

Napisane przez Shadoww90

Frezjan



Rozumiem Cię doskonale tez miewam takie napadał wtedy cały wieczór przepłacze. My teraz tez 3 cykl jak nic nie będzie to zaczynamy 4. I tez wiem ze to nie dużo ALE moja siostra z mężem ostanio mi powiedziała ze dowiedziała się z kliniki bezpłodności ze tylko in vitro ... ( nie są zbytnio za )teraz jeszcze ma jednego lekarza ( tez miała zyciowe sprawy ze musiała odwlekać ciąże )

A wiec jeTEm ja która od roku również po” Bożemu” się kochany wiec mogliśmy „ wpasc „ bo wiem ze w Ala dni płodne były przytulanki a przez rok nic i teraz 3 mc intensywnych starań tez .... wiec jak najdzie mnie smutek to wyje jak głupia ze i mnie się nie uda . Ale staram się na ogóle patrzeć pozytywnie i wierzyć ze Bozia ma dla mnie i tez mojej siostry plan z Fasolkami



Także cZaem daj upust swej frustracji nie warto tego dusić , ale potem głowa do góry i idź do przodu z szczęśliwa myślą

Hej, dziękuję Ci

Generalnie na co dzień jakoś leci, dużo pracuje więc nie mam czasu na analizy, ale odkąd nie mam czegoś na głowie poza pracą typu studia albo wykończenie mieszkania a zajmuje się swoimi dyrdymałkami, jak samotne górskie wycieczki albo zwykle szydełkowanie (jak stara baba ) to jest nawet gorzej, tzn wtedy powinnam się odprężyć i z jednej strony czuję się zrelaksowana ale jest to też czas kiedy w mojej głowie odpala się chomik i zaczyna wszystko nakręcać. Próbuje znaleźć jakiś pomysł na siebie ale nic mi do głowy nie przychodzi

Rozmawiałam już o tej sytuacji dzisiaj z moim. On też już by bardzo chciał, jak widzę jak zagaduje do małego sąsiada to aż mi serce pęka a on nie rozumie za bardzo. Mówi że przecież spokojnie, że to jest przecież proces, a ja mówię jaki kurde proces, wszyscy wkoło są w ciąży jak za pstryknięciem palca a my chłopie mamy po 25lat i nic. Wiem że sam był zdziwiony bo myślał że w ogóle będzie złoty strzał w ogóle w niepłodne dni, tak se on to wyobrażał, że tak się dzieci robi... Ale im to generalnie jakoś łatwiej znieść i przetrawić w głowie. Po prostu reaguje,że ok, innym razem i tyle, mamy czas, jest fajnie.

A ja się już czuję jak chodzący wariatkowy hormon A jak już mi się uruchamia ciąża urojona przed @ to już w ogóle, ta małpa przychodzi a ja mam w głowie jakiś mindfuck że chyba mi już na łeb bije

Zaraz pójdę spać, bo to zawsze pomaga. Wstanę w trochę lepszym humorze ale muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie na weekend żeby znowu czasem nie mieć czasu dopuścić do głowy myśli

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

[Ashya_]

Cześć dziewczyny, można dołączyć? Zaczynamy starania ale jakoś tak dziwnie bo dzisiaj owu według kalendarzyka ale będziemy dopiero od jutra niestety. Od razu napisze mam hashimoto z niedoczynnością i podwyższona prolaktyne. W lipcu dostałam leki letrox 50 i spadło tsh z 8 na 6 a prolaktyna z 117 na 50 (mój giń nie chciał dawać leków bob uważa że prolaktyna wysoko z powodu niedoczynnością i póki co się chyba sprawdza) teraz od 2 tyg dawka 75 i w weekend 100 więc mam nadzieję że spadnie w lipcu na monitoringu był 1 pęcherzyk na lewym jajniku i 1 na prawym. Wgl myślicie że jest szansa na ciążę 1 dzień po owulacji tej z kalendarzyka? A i tak żeby do wstepu mam 27 lat jeszcze tz 29l. za 1,5mc mamy ślub

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Frezjan

Hej, dziękuję Ci

Generalnie na co dzień jakoś leci, dużo pracuje więc nie mam czasu na analizy, ale odkąd nie mam czegoś na głowie poza pracą typu studia albo wykończenie mieszkania a zajmuje się swoimi dyrdymałkami, jak samotne górskie wycieczki albo zwykle szydełkowanie (jak stara baba ) to jest nawet gorzej, tzn wtedy powinnam się odprężyć i z jednej strony czuję się zrelaksowana ale jest to też czas kiedy w mojej głowie odpala się chomik i zaczyna wszystko nakręcać. Próbuje znaleźć jakiś pomysł na siebie ale nic mi do głowy nie przychodzi

Rozmawiałam już o tej sytuacji dzisiaj z moim. On też już by bardzo chciał, jak widzę jak zagaduje do małego sąsiada to aż mi serce pęka a on nie rozumie za bardzo. Mówi że przecież spokojnie, że to jest przecież proces, a ja mówię jaki kurde proces, wszyscy wkoło są w ciąży jak za pstryknięciem palca a my chłopie mamy po 25lat i nic. Wiem że sam był zdziwiony bo myślał że w ogóle będzie złoty strzał w ogóle w niepłodne dni, tak se on to wyobrażał, że tak się dzieci robi... Ale im to generalnie jakoś łatwiej znieść i przetrawić w głowie. Po prostu reaguje,że ok, innym razem i tyle, mamy czas, jest fajnie.

A ja się już czuję jak chodzący wariatkowy hormon A jak już mi się uruchamia ciąża urojona przed @ to już w ogóle, ta małpa przychodzi a ja mam w głowie jakiś mindfuck że chyba mi już na łeb bije

Zaraz pójdę spać, bo to zawsze pomaga. Wstanę w trochę lepszym humorze ale muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie na weekend żeby znowu czasem nie mieć czasu dopuścić do głowy myśli

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

To ja też dodam że mój tz uważa że wystarczy raz i już będę w ciąży. Chyba nie wie jak się przeliczy za chwilę..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shadoww90]

Frezjan



Tak dojladnie najgorzej być samej , jak masz czas by zacząć myśleć albo w nocy . Teraz się się kładę włączam filmik ASMR i nyny

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Będzie dobrze Frezjan 😘wiek tez jest waszym sprzymierzeńcem , ja mówiłam ze 2 dzieci przed 30 .

Mam 30 i starań się o 1 wiec 😉

[malamii1990]

Napisane przez Frezjan

Hej dziewczyny, jak wczoraj pisałam że trochę zluzowałam gacie w tym cyklu tak dzisiaj mnie to dopadło na 200%.

Przeglądałam Facebook, a robię to rzadko, mam wszystko poblokowane i bardzo mało osób w znajomych. I wyświetliło mi się zdjęcie na którym moja kumpela ze studiów (widzimy się jakieś 3 razy w roku) jest z dwoma innymi dziewczynami i one obie już mają małe bajtle... Bardzo je lubiłam w tamtym czasie, 2-2,5 roku temu, ale studiowaliśmy zaocznie, one obie miały w głowie raczej imprezy i używki. Jedna była z facetem 3 lata, stosowali stosunek przerywany i nie chcieli dziecka. Rok temu latem wzięli ślub i córka już ma 3 miesiące. Musiała zajść od tak... A druga to już w ogóle, fatalne odżywianie, miała sporą nadwagę, zaburzenia emocjonalne, leczyła się u psychiatry, paliła papierosy, ciągle czipsy, piwko. Totalnie nie dorosłe życie i rodzina. Dziewczyna kompletnie oderwana od rzeczywistości, ale faceta miała świetnego i się dogadywali. No i też już młody ma na oko z 5 miesięcy.

Nie wiem kiedy to się stało, wydaje mi się że dopiero co skończyliśmy studia, później faktycznie się nie widzielismy, ja kupowałam mieszkanie j nie miałam czasu a oni się umawiali w środku tygodnia na piwko pod blok, a teraz co... One mogły a ja już 3 miesiące nic, suple biorę z pół roku i to okropne przekonanie że coś ze mną nie tak. Jak one to zrobiły... Ja wiem że moje starania to jest nic, ale ja już czuję się pusta w środku. Od roku już bardzo chciałam dziecko, ale zarobki były nie, później trzeba było kupić mieszkanie, później je wykończyć, później trochę się odkuć z kasą od dna i jak już wszystko jest to co, gówno.

Naprawdę jestem sama w szoku że aż tak źle na to zareagowałam, myślałam że jeszcze nie jestem na tym etapie. Tym bardziej że to ostatni nasz cykl i później chce przerwać do wiosny starania (prywatne sprawy). Teraz to sobie myślę po co przerywać skoro nic się z tego nie dzieje. Ja tu szaleje z wiesiolkami, ananasami, czarnuszką, chłopa zmuszam do picia jakiś wielkich pigul i soku z pomidorów, zaraz a chyba zaczne przy ognisku skakać i klaskać bo może to pomoże i zajde w ciążę.

Naprawdę czuję się żałośnie a to dopiero 7dc, powinnam pozytywnie patrzec, w przyszłym tygodniu owu i starania. A mnie zmiotło dzisiaj z planszy totalnie

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

Eh, chciałabym coś mądrego napisać ale nie wiem co
Poprostu glowa do góry, one pewnie nie planowały i tak o im wyszło, też mam takie znajome.
Nie bez powodu mówi się że jak się odpuści to się pojawia ciąża, więcej luzu chociaż wiem jak okropnie to boli, sama też tak się czułam/czuję, z tą różnicą że obecnie mam wszystko w czarnej d.
Bd dobrze, jak nie teraz to za miesiąc, jaak nie za miesiąc to za dwa, w końcu będzie
A te sprawy to aż tak poważne żeby przerywać starania ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez Ashya_

Cześć dziewczyny, można dołączyć? Zaczynamy starania ale jakoś tak dziwnie bo dzisiaj owu według kalendarzyka ale będziemy dopiero od jutra niestety. Od razu napisze mam hashimoto z niedoczynnością i podwyższona prolaktyne. W lipcu dostałam leki letrox 50 i spadło tsh z 8 na 6 a prolaktyna z 117 na 50 (mój giń nie chciał dawać leków bob uważa że prolaktyna wysoko z powodu niedoczynnością i póki co się chyba sprawdza) teraz od 2 tyg dawka 75 i w weekend 100 więc mam nadzieję że spadnie w lipcu na monitoringu był 1 pęcherzyk na lewym jajniku i 1 na prawym. Wgl myślicie że jest szansa na ciążę 1 dzień po owulacji tej z kalendarzyka? A i tak żeby do wstepu mam 27 lat jeszcze tz 29l. za 1,5mc mamy ślub

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

To ja też dodam że mój tz uważa że wystarczy raz i już będę w ciąży. Chyba nie wie jak się przeliczy za chwilę..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej hej, jasne że można
A teraz tsh masz 6 ? Trochę dużo jak na moje oko przy staraniach
Ja też hashi i niedoczynność, od 2 miesięcy reguluję prolaktyne dostinexem
I w końcu wyniki mam w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez Shadoww90

Frezjan



Tak dojladnie najgorzej być samej , jak masz czas by zacząć myśleć albo w nocy . Teraz się się kładę włączam filmik ASMR i nyny

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Będzie dobrze Frezjan wiek tez jest waszym sprzymierzeńcem , ja mówiłam ze 2 dzieci przed 30 .

Mam 30 i starań się o 1 wiec

Też mam 30
I ciągle powtarzam sobie że jak nie zajdę do konca roku to nie będzie dzieci wcale

A moje 1 przyjaciółki też zaczęły starania niedawno, z tym że o 2go bobasa, i jakbyśmy tak zaszły razem och ale by było uh pięknie, a znając życie one zajdą raz dwa a ja zamiast mamą będę super.ciocią
Ah chyba lampke wina sobie wypiję, Frezjan polecam na rozluźnienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

To będzie wspólna lampka wina za starania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Napisane przez malamii1990

Eh, chciałabym coś mądrego napisać ale nie wiem co
Poprostu glowa do góry, one pewnie nie planowały i tak o im wyszło, też mam takie znajome.
Nie bez powodu mówi się że jak się odpuści to się pojawia ciąża, więcej luzu chociaż wiem jak okropnie to boli, sama też tak się czułam/czuję, z tą różnicą że obecnie mam wszystko w czarnej d.
Bd dobrze, jak nie teraz to za miesiąc, jaak nie za miesiąc to za dwa, w końcu będzie
A te sprawy to aż tak poważne żeby przerywać starania ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Hej hej, jasne że można
A teraz tsh masz 6 ? Trochę dużo jak na moje oko przy staraniach
Ja też hashi i niedoczynność, od 2 miesięcy reguluję prolaktyne dostinexem
I w końcu wyniki mam w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie 2 tyg było tsh 6, od tego czasu większą dawka z jeszcze większą w weekendy. Prolaktyna zleciała nawet ładnie mimo że dalej ponad normę ale tsh spadło o 2 a prolaktyna z 117 na 50 więc liczę że mój wspanialy gin-endo ma rację i jak tarczyce się ogarnie to prolaktyna będzie ok. Za 2 tyg mam znowu zrobić badania ale powiedział że można zacząć się starać bo po większej dawce powinno już ładnie ruszyć a jak ruszy to są coraz większe szanse że się uda mam badania mieć w 3dc następnego czyli jakoś 14 września zobaczymy co wyjdzie ale jak każda mam cicha nadzieje ze okres nie przyjdzie jakimś cudem🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Ale jak mnie zaczęły boleć piersi nie tyle przed @ co cały cykl co nigdy nie miałam i wyszla prolaktyna 117 tak teraz już jest ok wgl nie bolą nawet przed @. Cykle miałam zawsze ok 31 dni po lekach mam teraz 28 dni cały czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Frezjan jak ja Cię dobrze rozumiem. Też mam czasami takie kryzysowe dni.

Ja miałam 2 wersje - najpierw chciałam być młodą mamą, potem nie chciałam wcale. Teraz nawet nie ma opcji, żebym się wyrobiła z planowaną 2 lub 3 przed 30. :/

Właśnie przyszły mi wyniki Tsh. W styczniu było 2,6, w lutym 1,6 samo z siebie, a teraz znów 2,8.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malamii1990]

Napisane przez Ashya_

Dokładnie 2 tyg było tsh 6, od tego czasu większą dawka z jeszcze większą w weekendy. Prolaktyna zleciała nawet ładnie mimo że dalej ponad normę ale tsh spadło o 2 a prolaktyna z 117 na 50 więc liczę że mój wspanialy gin-endo ma rację i jak tarczyce się ogarnie to prolaktyna będzie ok. Za 2 tyg mam znowu zrobić badania ale powiedział że można zacząć się starać bo po większej dawce powinno już ładnie ruszyć a jak ruszy to są coraz większe szanse że się uda mam badania mieć w 3dc następnego czyli jakoś 14 września zobaczymy co wyjdzie ale jak każda mam cicha nadzieje ze okres nie przyjdzie jakimś cudem🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Ale jak mnie zaczęły boleć piersi nie tyle przed @ co cały cykl co nigdy nie miałam i wyszla prolaktyna 117 tak teraz już jest ok wgl nie bolą nawet przed @. Cykle miałam zawsze ok 31 dni po lekach mam teraz 28 dni cały czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to trzymam kciuki
Ja tsh 0.68 ostatnie badanie a prolaktyna spadła do 1.5 jakoś i w koncu mialam normalny cykl, 27 dni a nie 40 ;p
Mnie przy prolaktynie podwyższonej nie bolały wcale Myśle że to zależy od organizmu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez cichazabka

Frezjan jak ja Cię dobrze rozumiem. Też mam czasami takie kryzysowe dni.

Ja miałam 2 wersje - najpierw chciałam być młodą mamą, potem nie chciałam wcale. Teraz nawet nie ma opcji, żebym się wyrobiła z planowaną 2 lub 3 przed 30. :/

Właśnie przyszły mi wyniki Tsh. W styczniu było 2,6, w lutym 1,6 samo z siebie, a teraz znów 2,8.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurka to też skoczyło w górę ;( może to ze stresu ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Napisane przez malamii1990

No to trzymam kciuki
Ja tsh 0.68 ostatnie badanie a prolaktyna spadła do 1.5 jakoś i w koncu mialam normalny cykl, 27 dni a nie 40 ;p
Mnie przy prolaktynie podwyższonej nie bolały wcale Myśle że to zależy od organizmu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Kurka to też skoczyło w górę ;( może to ze stresu ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mozliwe, równo dobrze mogłam mieć cały czas podwyższona a np teraz wzrosła aż tak i w ten sposób to poczułam. Z tarczyca też miałam 3,5 potem mnie wywaliło 8... A cykle cały czas były regularnie 31 dni niby dużo ale regularnie. Teraz 28 więc w sumie ksiazkowa. Idąc na usg bałam się że będzie źle a przy takich wynikach miałam 2 pecherzyki na każdym z jajników i usłyszałam czy może chce mieć bliźniaki wierze ze będzie dobrze a z drugiej strony mam ilus letnie starania z których nic nie wychodzi..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malamii1990]

Napisane przez Ashya_

Bardzo mozliwe, równo dobrze mogłam mieć cały czas podwyższona a np teraz wzrosła aż tak i w ten sposób to poczułam. Z tarczyca też miałam 3,5 potem mnie wywaliło 8... A cykle cały czas były regularnie 31 dni niby dużo ale regularnie. Teraz 28 więc w sumie ksiazkowa. Idąc na usg bałam się że będzie źle a przy takich wynikach miałam 2 pecherzyki na każdym z jajników i usłyszałam czy może chce mieć bliźniaki wierze ze będzie dobrze a z drugiej strony mam ilus letnie starania z których nic nie wychodzi..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne że będzie
A ile się staracie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Napisane przez malamii1990

Jasne że będzie
A ile się staracie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jutro zaczynamy także pierwszy raz 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malamii1990]

Napisane przez Ashya_

Jutro zaczynamy także pierwszy raz 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez malamii1990

Kurka to też skoczyło w górę ;( może to ze stresu ?

Możliwe. Ale ogólnie mam trochę za małą tarczycę i czasami nie wyrabia. Mam umówioną wizytę u endokrynologa na 4 września i chyba porozmawiam o letroxie.

Wzięłam się dzisiaj za odnawianie starej toaletki mojej babci. Będzie pięknie jak skończę, ale szlifuję u rodziców, więc zejdą mi jeszcze ze dwa weekendy, bo w ten pracuję :/

[MoszKa88]

Frezjan, Shadow, cichazabawka, też mam takie nastrojowo zjazdy i do tego jestem z Was najstarsza a staram się o pierwsze dziecko... Czasem czuje sie jak przegryw. Ale co zrobić. Wieczorem można się wypłakać a rano trzeba wstać i ubrać się w uśmiech numer (wpisz dowolny), żeby jakoś przetrwać kolejny dzień.

Ashya_ witamy, powodzenia w staraniach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shadoww90]

Dzień dobry dziewczyny 🌸

Tak to jest jak wczoraj poszłam do Rossmana po coś a miałam dziś o przy okazji kupiłam testy jeden pink a drugi ten paskowy z roska ale pisze ze ma czułość 10 i sobie go zrobiłam dziś rano :P i tak jak myślałam biel także ten tego jutro nawet mie robię czekam na @ czyli nie ma mocnych za 2 tyg . W noc poślubna 🥰😂😂

---------- Dopisano o 06:00 ---------- Poprzedni post napisano o 05:46 ----------

Chociaż już będzie po nocy

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------

Moszka spokojnie KochanaTobie tez się uda zajść w ciąże i urodzisz zdrowego bobaska 😘zobaczycie uda ise w końcu każdej z Nas

[MoszKa88]

Shadow, przykro mi że wyszła biel Ale widać cykl z nocą poślubna w tle ma być Wasz

Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itsmeboo_93]

Cześć dziewczyny,

Shadoww90, przykro mi, ale tam jak mówisz, noc poślubna jest Wasza

Ja nie wiem czy uda mi się dzisiaj zrobić tą betę. Oczywiście najbliższe laboratorium, które jest otwarte w sobotę, jest w Poznaniu (mieszkam w wiosce pod PZN) i przede mną jest chyba z 20 osób w kolejce, a ja o 9 muszę ruszać dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frezjan]

Hej laski, nawet nie wiecie jak to dobrze usłyszeć że macie podobnie. Pół nocy przeryczałam guglujac dlaczego nie mogę zajść w ciążę Na szczęście chłop szybciej padł ode mnie bo już naprawdę nie chce mu ryczeć w rękaw, jak mam potem wiecie z uczuciem uprawiać seks, nie mechanicznie jakby jeszcze on w głowie się nabawił takiego kręcioła na dzieciaka.

Mialam jechać z rana polazic samotnie w góry, ale deszcz mi pokrzyżował plany za to jutro ma być bezchmurnie i 30 stopni Muszę sobie znaleźć zajęcie na dziś.

Miłego dnia, nie przejmujcie się, naprawdę w końcu każda z nas się doczeka

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

[Kruszyna89]

Cześć wszystkim ehhh każdy chyba to przechodzi. Ze wszystkich moich znajomych z lat podstawówki, studiów mają bobasy, nawet te odlutki i imprezowicze. Ja bardzo chcę być mamą, od końca studiów się nie zabezpieczam, w między czasie wyszly torbieliki itd. Jedne bezowocne starania mam już za sobą. Teraz jestem w nowym związku, z cudownym facetem, u którego w rodzinie jest mnóstwo dzieci. Jego rodzentwo ma po 2,3. A my?! Żal. Po każdym rodzinnym spotkaniu ryczę. Od ponad roku się nie zabezpieczamy, ale też kończyliśmy budowę i sexy były weekendowo, więc ludze się, że nie trafialiśmy poprostu. Teraz 2cs. Mam za sobą ogrom testów, 31 lat, tarczycę w rodzinie i boje się, że lekarze bagatelizowali do tej pory, i mam ogromna nadzieję, że tego 30 ego mój dostanie wolne i zaczniemy diagnostyke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Shadow, póki małpa nie przyszła to jest szansa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Young_blood]

Ja zaczęłam się starać miesiąc przed obroną inżyniera (styczeń) 2 znajome ze studiów już w ciąży, ze szkoły średniej (było mas 5 dziewczyn w klasie) wszystkie już mają dzieci tylko nie ja całe studia bałam się ciązy a teraz 10 cykl starań i nic. Tarczyca zdrowa, ginekologicznie też żadnych problemów, testy owulacyjne, pomiary temperatury, dieta i nadal nic. Moja siostra zaszła w pierwszym cyklu starań. Faceta rodzeństwo po 3 dzieci ma, a ja już zaczynam tracić siły. Gin twierdzi że po roku starań dopiero badania i że teraz"nie ma sensu" Mam 24 lata i bardzo chciałam być młodą mamą, ale po tylu cyklach starań w głowie już różne rzeczy siedzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Mogę oficjalnie powiedzieć, że zaczęliśmy starania Nikla szansa bo owu niby wczoraj ale jakoś mi od razu lepiej że już zaczęliśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[476a404b5ff331d108081c0ec2e093adf680fe5a_66fb2d910cf8a]

Hej! Myślę, że bardzo niezdrowe dla psychiki jest porównywanie do innych. Z tego co mi się wydaje, jest to dość wybiórcze - widzimy tylko, to co chcemy widzieć w danym momencie. Chcemy zajść w ciążę = jakoś nagle wydaje się, że jest więcej kobiet w ciąży, że wszyscy mają dzieci, reklamy z bobasami itp. Tak działa nasz mózg, kieruje na to niestety uwagę. Ale jakoś potrafi ominąć drugie 50% ludzi, którzy tych dzieci/ciąż nie mają Warto uwolnić się z takich schematów w głowie, dla własnego zdrowia i spokoju. Niestety wiem, że nie dzieje się to samo, ale to nasze życie i nie warto marnować go na oglądanie się za innymi

[amiyaa]

Aliczee, fajnie to napisałaś Dziewczyny, każda w końcu doczeka się upragnionego bobaska

U nas starania w toku, 10dc 🔥😂

[Kruszyna89]

Aliczee sama prawda myślę, że każda z nas to wie, aczkolwiek i tak ciężko....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frezjan]

Napisane przez Kruszyna89

Aliczee sama prawda myślę, że każda z nas to wie, aczkolwiek i tak ciężko....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, głowa to jedno a serce drugie

Dziewczyny, odnośnie wiesiołka. Teraz jest mój pierwszy cykl z nim, dzisiaj 8dc i chłop stwierdził że nie widzi różnicy oprócz tego że uwaga, mam nadzieję że nikogo nie obrzydze, jest słodszy w smaku

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

[Shadoww90]

Dziewczynki dokładnie z drugiej strony nie mamy co się porównywać)



Hehe niby tak jak nie ma @ jest nadzieja ale spoko ja wiem ze ona przyjdzie także 😬 czekam aż będzie po i działamy mówiłam ze jak po 4 cyklu nie piknie . Pójdziemy ma badania

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Frezjan

Ludzka sprawa czym tu obrzydzać 😬😬hmmm a my właśnie jak się staramy wymyśliliśmy ze nasze śliny mogą osłabiać plemniki i nic z tych rzeczy nie robimy ale to chyba głupio myślimy nie 😂😂

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Frezjan

Ludzka sprawa czym tu obrzydzać 😬😬hm mm a my właśnie jak się staramy wymyśliliśmy ze nasze śliny mogą osłabiać plemniki i nic z tych rzeczy nie robimy ale to chyba głupio myślimy nie 😂😂

[Frezjan]

Shadow, wow widzisz ja takie rozkminy na pół nocy miałam czemu w ciąży nie jestem,a nie wpadłam na to że przez ślinę Żart oczywiście

Mam nadzieję że jak mój miał słabych żołnierzy to już są gladiatorami bo łyka fertilman, do posiłku zawsze czarnuszką albo pestki dyni i codziennie szklanka soku pomidorowego Naprawdę jeszcze tylko tańca w pełni księżyca przy ognisku brakuje

Ja w środę mam wizytę u gina. Mam nadzieję że podejrzy na USG czy będzie/była owu. Na razie robię te testy już trzeci dzień ale ta druga kreska jak była słaba tak nadal jest. Nie widzę żeby w ogóle ciemniała, ale jeszcze niby jest czas. Aplikacja mi pokazuje termin owu właśnie na wtorek/środę.

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

[Shadoww90]

No u mnie te testy owu tez tak serdnio jakoś się sprawdzają . Ja mam we wrześniu 14 i powinnam być tak chyba 2/3 dni po owu zobaczymy