Mój instruktor jazdy

[Cerfona]

A dzisiaj sobota i Trusmilk pewnie tam szaleje ze swoim instruktorem

[Trusmilk]

Nie jest tak kolorowo jak miało być. Wczoraj miał ze mną jazdę, opieprzał mnie za prędkość, za nieudany łuk, za wszystko..wyszłam z samochodu i trzasnęłam drzwiami. To wszystko jest skazane na niepowodzenie. A egzmainu i tak czy siak pewnie nie zdam.

[Izaluka]

Zdasz Bez nerwów z TŻ Matwi się o Twój egzamin, to wyzywa

[pluto17-17]

trusmilk wiem jak to jest ja jak siadłam z moim tż kiedys na łuku to myślałam ze go normalnie zabije
tak nudził i nudil krecił mi tą kierownica jakbym ja była glupia
zdenerwowałam sie i wyprosiłam go z samochodu
trusmilk spokojnie wiesz on chce cie jak najlepiej przygotować
ja tez sie obawiam mojego egzaminu

[lulek999]

Martital-mogłabyś cosik przybliżyć? jakieś dłuższe opowiadanie....:P wiem,że temet dotyczy Trusmilk,ależ mnie to męczy,może moja ostatnia jazda też będzie taka jak Martital
Trus-też to zauwazyłam właśnie,że jak chcą dobrze to im wychodzi na opak -chce Cie dobrze przygotować(żeby potem nie było,że z miłości niczego Cię nie nauczył:P),więc może jakaś rozmowa pomoże? to wogóle nie jest takie proste-uczyć kogoś na kim mu zalezy(no i dla Ciebie oczywiście też)trudno mu wyczuć jakie podejście będzie teraz dobre,ale może gorzej byś na tym wyszła gdyby był przesadnie miły itd.?

[DsC]

Trusmilk może on się tak zachowuje bo poprostu chce żebyś to robiła jak najlepiej...niepotrzebnie się denerwujesz. Traktuj go podczas jazd jak zwykłego instruktora, zostaw uczucia za drzwiami samochodu. Umówcie się z TŻ że zachowywać się będziecie jakbyście byli znajomymi z ośrodka. Relacja instruktor-kursant a nie dziewczyna-chłopak napewno wyjdzie wam na lepsze!!
Nie ma co się denerwować, jestem pewna że on to robi dla Twojego dobra, a Ty nie potrzebnie od razu się unosisz

[Trusmilk]

Zwykły instruktor na mnie nie krzyczy. Nie znoszę, gdy ktoś podnosi na mnie głos, a że jestem dziewczyną dosyć nerwową nie dokończyłam jazdy(zostało mi jakieś pół godziny).

[pluto17-17]

hmmm ja tez mam taki charaktrek a co on na to jak wyszłaś i trzasłas drzwiami ???

[asiuk]

Napisane przez Trusmilk

Zwykły instruktor na mnie nie krzyczy. Nie znoszę, gdy ktoś podnosi na mnie głos, a że jestem dziewczyną dosyć nerwową nie dokończyłam jazdy(zostało mi jakieś pół godziny).

Ja mam dokładnie tak samo. I pewnie podobnie bym zareagowała.
Jak on zareagował, gdy przerwałaś lekcję?

Piszesz, że "zwykły instruktor na mnie nie krzyczy". Tylko że to nie jest zwykły instruktor... Tak, jak napisała lulek: jest to nie lada wyzwanie, żeby uczyć osobę bliską, krewną czy osobę, która się kocha. Surowiej się ją ocenia i bardziej krytykuje, ponieważ chce się ją jak najlepiej nauczyć.
Oczywiście, nie powinien w ogóle na Ciebie krzyczeć, ale może on tak reaguje ałaśnie w tego typu sytuacjach?
Porozmawiajcie i wyjaśnijcie sobie wszystko.

[kasia5558]

99% facetow krzyczy na swoje dziewczyny kiedy siadaja za kierownica zeby sie czegos nauczyc...
taki juz ich charakter chca sie dowartosciowac i pokazac jacy to nie sa super na kazdym kroku
Dominujacy charakterek ma ten Twoj instruktor

[DsC]

ja tez nie lubie jak ktoś na mnie krzyczy...bo jedno słówko potrafi mnie wyprowadzić z równowagi i wtedy lepiej już ze mną nie zadzierać. Ale spróbowałabym go zrozumieć, przecież chce dla Ciebie jak najlepiej i pewnie nie zrobił tego umyślnie!! Pamiętaj, że faceci nie myślą tak jak my byśmy tego chciały...

[Trusmilk]

Napisane przez asiuk

Ja mam dokładnie tak samo. I pewnie podobnie bym zareagowała.
Jak on zareagował, gdy przerwałaś lekcję?

Napisane przez pluto17-17

hmmm ja tez mam taki charaktrek a co on na to jak wyszłaś i trzasłas drzwiami ???

Jak odpinałam pasy, zapytał się co robię. Nie odpowiedziałam i wyszłam. Chyba był trochę w szoku. Potem oczywiście się popłakałam(nie przy nim) z nerwów, tak reaguje na stres

Napisane przez kasia5558

99% facetow krzyczy na swoje dziewczyny kiedy siadaja za kierownica zeby sie czegos nauczyc...
taki juz ich charakter chca sie dowartosciowac i pokazac jacy to nie sa super na kazdym kroku
Dominujacy charakterek ma ten Twoj instruktor

Problem w tym, że ja też wolę dominować, co widać jak tańczymy, bo ja wolę prowadzić

Napisane przez DsC

ja tez nie lubie jak ktoś na mnie krzyczy...bo jedno słówko potrafi mnie wyprowadzić z równowagi i wtedy lepiej już ze mną nie zadzierać. Ale spróbowałabym go zrozumieć, przecież chce dla Ciebie jak najlepiej i pewnie nie zrobił tego umyślnie!! Pamiętaj, że faceci nie myślą tak jak my byśmy tego chciały...

Miłość i nauka jazdy chyba nie idą w parze.

[Monicoor]

nie ma u was relacji instukrot - kursantka nie ma dystanku przez to powstaego wiec krzyczy

chociaz ostatnio na mnie egzaminatorkrzyczał wiec hmmm...no roznie to bywa

[DsC]

co innego jak krzyczy egzaminator a chłopak...

[lulek999]

też nienawidze podnoszenia na mnie głosu!!!wiedziałam,zanim zaczełam jazdy,ze jak trafi mi się jakiś taki krzykacz,to wysiąde z samochodu-choćby na środku skrzyżowania;P i już mnie więcej tam nie zobaczą
Ala mój instruktor ma do mnie świetne podejście z reguły całkiem dobrze mi idzie,ale jak już coś nie wychodzi to słysze tylko:co jest słoneczko?chcesz sobie zapalic może?akcja w stylu:niech mnie ktoś przytuli?(odpowiednio milutkim głosikiem) jak zorbisz tę zatoczkę to stawiam dobry obiad a jak już coś wydzie elegancko to się cieszy 10razy bardziej niż ja całuje mnie po rękach i nie może się nadziwić jakim to nie jest świetnym instruktorem.....ehhh mam szczęscie ostatnio przestałam to doceniać chyba-jak to zwykle bywa

[Cerfona]

No to widze, że zaczynają się pierwsze schody...
Więc ja myśle podobnie jak dziewczyny, on poprostu chce Cię jak najlepiej przygotować i dlatego krzyczał. kasia5558 dobrze napisała, że ok 99 % facetów krzczy na swoje dziewczyny. Może powinniście spróbowac o tym pogadać a jeśli rozmowa nie pomoże to może będzie dla was lepiej jeśli nie będziesz z nim jeździła na jazdach?

[kasia5558]

Ja bym generalnie zrobila inaczej niz wiekszosc dziewczyn. Nie wysiadlabym, tylko zaczelabym sie drzec dwa razy glosniej niz on
Moze tego sprobuj?

[czarnaowca111]

Trusmilk troche sie pogubilam w tym watku czytam jego od samego poczatku i juz nie wiem jak to z tym Twoim instruktorem jest wkoncu jestescie razem czy nie

[Agoosia]

Napisane przez Monicoor

nie ma u was relacji instukrot - kursantka nie ma dystanku przez to powstaego wiec krzyczy

chociaz ostatnio na mnie egzaminatorkrzyczał wiec hmmm...no roznie to bywa

który taki mądry?

[martital]

"Martital-mogłabyś cosik przybliżyć? jakieś dłuższe opowiadanie....:P wiem,że temet dotyczy Trusmilk,ależ mnie to męczy,może moja ostatnia jazda też będzie taka jak Martital"

Co dokladnie chcialabys wiedziec? Podczas jazd instruktor byl dla mnie bardzo mily,ale dopiero podczas 30-ostatniej jazdy dowiedzialam sie co tak naprawde do mnie czuje. Od tamtego czasu jestesmy ze soba , moje cale zycie sie zmienilo i wkoncu jestem szczesliwa.

[Cerfona]

Napisane przez martital

"Martital-mogłabyś cosik przybliżyć? jakieś dłuższe opowiadanie....:P wiem,że temet dotyczy Trusmilk,ależ mnie to męczy,może moja ostatnia jazda też będzie taka jak Martital"

Co dokladnie chcialabys wiedziec? Podczas jazd instruktor byl dla mnie bardzo mily,ale dopiero podczas 30-ostatniej jazdy dowiedzialam sie co tak naprawde do mnie czuje. Od tamtego czasu jestesmy ze soba , moje cale zycie sie zmienilo i wkoncu jestem szczesliwa.

Jak w filmie

[pluto17-17]

hmmmm fajnie jak w filmie skryte uczucia
ja tez tak reaguje na sters tez bym sie zaczeła dżeć a w zlosci bym sobie popłakała ale nie przy nim.
a gadaliscie ze soba od tego czasu???

[asiuk]

Oj, jeśli 99% krzyczy na swoje dziewczyny, to dobrze, że mój należy do tego 1%
Mam tak samo, Truskmilk. Też reaguję płaczem na stres (pamiętam, jak się poryczałam przed maturą z polskiego ). Zdarzyło mi sie dwa razy, będąc u TŻta, ubrać się i wyjść po prostu. Za każdym razem był w szoku. To nie była nigdy "pokazówka" allbo obrażanie się, ale nie pozwolę sobie na pewne rzeczy i nie muszę słuchać głupich tekstów.

To kwestia charakteru: nie uważam siebie za babę z charyzmą, ale nie pozwalam nad sobą dominować. Lubię postawić na swoim

[pluto17-17]

heheh asiuk jak bym siebie słyszała popłakałas sie przed ustna czy pisemną ?? heheh ja sie tez porycze

[mysiamysia]

Napisane przez pluto17-17

hmmmm juz wracamy na temat
martital gratuluje heheh fajnie
te L i ci instruktorzy działaja na nas dziewczynki

ojjj na mnie dzialaja bardzo ale czy wszyscy instruktorzy to nie moge tego powiedziec,bo nie wiem...wiem tylko,ze jeden na pewno

Napisane przez asiuk

jest to nie lada wyzwanie, żeby uczyć osobę bliską, krewną czy osobę, która się kocha. Surowiej się ją ocenia i bardziej krytykuje, ponieważ chce się ją jak najlepiej nauczyć.

z tym sie nie zgodze kompletnie Duzo instruktorow krzyczy na swoje kursantki mimo ,ze wcale nie sa ani bliskimi ani krewnymi ,wiec jedno do drugiego nic nie ma.Wszystko to tylko i wylacznie kwestia charakteru i podejscia.Egzaminatorzy te krzycza i surowo oceniaja ,a bliskimi nie sa

Napisane przez kasia5558

Ja bym generalnie zrobila inaczej niz wiekszosc dziewczyn. Nie wysiadlabym, tylko zaczelabym sie drzec dwa razy glosniej niz on
Moze tego sprobuj?

ja tez bym sie wydarla chyba Jakos nie wyobrazam siebie wychodzaca z auta bez slowa nagle przed czasem a potem placzaca Raczej bym ulotnila z siebie emocje w inny sposob,na kims-najpredzej na nablizej siedzacej osobie czyli instruktorze...niestety :P Staram sie jednak nie okazywac swojej irytacji i nerwow w aucie ,bo nie lubie rekakcji mojego instruktora ,ktory mowi wtedy :"spokojnie spokojnie" ,a nie lubie jak ktos mi tak mowi gdy sie we mnie prawie gotuje ,bo to doprowadza mnie do jeszcze wiekszej irytacji

Napisane przez martital

ale dopiero podczas 30-ostatniej jazdy dowiedzialam sie co tak naprawde do mnie czuje.

Uff,to musialo byc nielada przezycie Jezdzic 30 godzin i o niczym nie wiedziec,a potem dopiero w osttaniej chwili sie dowiedziec Pewnie dawal ci wczesniej jakies znaki,ze cie bardzo bardzo lubi?

[Monicoor]

[asiuk]

Napisane przez pluto17-17

heheh asiuk jak bym siebie słyszała popłakałas sie przed ustna czy pisemną ?? heheh ja sie tez porycze

Przed pisemną, gdy rano zadzwonił do mnie TŻ i chciał dodać mi otuchy Z ustnej byłam zwolniona.

Napisane przez mysiamysia

z tym sie nie zgodze kompletnie Duzo instruktorow krzyczy na swoje kursantki mimo ,ze wcale nie sa ani bliskimi ani krewnymi ,wiec jedno do drugiego nic nie ma.Wszystko to tylko i wylacznie kwestia charakteru i podejscia.Egzaminatorzy te krzycza i surowo oceniaja ,a bliskimi nie sa

Ale czy ja coś pisałam o instruktorze w tym zdaniu? Chodzi mi o podejście ogólne, w życiu

[pluto17-17]

jakis koles nie normalny ehhh masakra łaske robi ....

[DsC]

Trusmilk a kiedy wogóle masz egzamin?

[Trusmilk]

18 września mam egzamin. Mam wrażenie, że zawale na łuku..boje się jak cholera.