Michaelowa Nibylandia

[Bezcielesna]

Teresko osoba uzależniona od środków przeciwbólowych to ćpun, a osoba łykajaca środki wspomagające odchudzanie które często porównywane są swym działaniem do amfetaminy nie zahacza o pojęcie ćpuna?

[madie]

Napisane przez Shemreolin

Tak, tym straszniejszy, że jego współpracownicy, którzy przygotowywali trasę koncertową, w trakcie wywiadów solennie zapewniają, ze był w świetnym stanie i był gotowy na trasę. Na pytanie czy ktokolwiek zauważył jego problemy zdrowotne odpowiedział pan choreograf, że absolutnie nie i że MJ był w świetnej kondycji. Ja naprawdę nie rozumiem... jak można nie zauważyć u kogoś skrajnej anoreksji, albo tego, że np. przez cały dzień prób facet nic nie jadł??? I to tylko potwierdza jak bardzo zależało tym hienom na show, a nie na człowieku na skraju wyczerpania.

Ja nie wiedziałam, że był aż tak wyniszczony POwinien czuwać nad nim sztab lekarzy a nie jeden partacz Szokujące jest dla mnie to co przeczytałam. Przypomniała mi się wypowiedź, zdaje mi się , że jednego z bliskich z rodziny Michaela, że "chciał go wysłać na odwyk". Chciał?? Teraz? A latami przyglądali się jak człowiek staje się coraz bardziej chory...
Ech, wiem że pisanie teraz w stylu "a gdzie byli jego bliscy kiedy ich potrzebował" jest bez sensu, ale jestem w szoku i zła zarazem.

[Wyrak]

Napisane przez amistad.k.m.s

Absolutnie się z tym nie zgodzę. Ludzie są ludźmi, jedni zasługują na szacunek, a inni nie - śmierć tego nie zmienia. Ciężko oczekiwać od kogoś, żeby szanował człowieka po śmierci jeśli nie szanował go za życia.
Nazywanie odmiennego zdania frustracją jest co najmniej nie na miejscu. Nie pisząc już o tym, że wątek nie jest tylko o jego muzyce, ale o nim samym i jego tragicznym końcu.

Pisalem juz o tym, to wyszlo dla niektorych, ze porownuje Jacksona do Hitlera

Napisane przez amistad.k.m.s

Nigdy nie podzielałam fascynacji Jacksonem, ani jego muzyką dla mnie był osobą niezrównoważoną psychicznie i poniekąd niebezpieczną dla otoczenia, a kryminalne wątki jego życia jeszcze bardziej odpychały mnie od niego. Natomiast niezaprzeczalny wpływ miał na muzykę/muzyków i na miliony ludzi i trudno mu tego odmówić (choć nie sądzę, żeby ktoś tego chciał).

Ja chcialem cos podobnego przekazac swoimi postami. Mozna by do niego miec rozmaite zastrzezenia... nie wiem czy taka dyskusja wyszla przeze mnie, czy przez to, ze fani traktuja kazdy post choc z cieniem krytyki jako atak

Napisane przez Hvid

Niesmialo dorzucilabym jeszcze U2, no i legendarne Heroes del Silencio. Nie obchodzi mnie to, ze akurat Heroes del Silencio sa mniej znani w szerokim swiecie ( Enrique Bunbury nie chcial spiewac po angielsku, spiewa wylacznie po hiszpansku ).

Tu wychodzi, jak wiele zalezy od gustu, bardzo subiektywna sprawa... Madonna jak dla mnie artystycznie ma wartosc zblizona do zera, U2 w ciagu ostatniej dekady jak dla mnie sie bardzo pogoroszylo. Jak widac, kazdy ma swoich ulubionych artystow, ktorych uwaza za przelomowych.

Napisane przez Voodia

Twoja wypowiedź jest wręcz odstręczająca. Pomijając już sam temat Jacksona: Co daje Ci prawo do wydawania takich sądów o osobie, której nie znałaś? Obrzydliwe jest to co robisz, takie kategoryczne wydawania osądów.

Konstytucja RP i Deklaracja Praw Czlowieka daje jej prawo do wydawania sadow jakich jej sie tylko zywnie podoba, dopoki sa zgodne z prawem

Tyle tu bylo pisania, ze kazdy ma prawo do swojego zdania, ale jak widac, odnosi sie do tylko do hagiografii Jacksona. Ona go nie znala, tak samo jak te wszystkie osoby piszace jaki on byl super hiper ekstra. Nie popieram wypowiedzi Tereski, ale klaka w tym watku i zacietrzewienie jest okropne.

Napisane przez Kofika13

i tu masz racje!!!!!! W NASZYM KRAJU tak jestes wlasnie przedstawicielem NASZEGO zgnusnialego, ksenofobicznego,nietolera ncyjnego narodu
wstyd wstyd mi za takich Polakow jak TY

Mi wstyd za osoby, ktore pluja na wlasny narod, tylko dlatego, ze ktos ma zupelnie inne zdanie na temat piosenkarza.

Swoja droga, skoro w Stanach sprawy sadowe biora sie z powietrza i za nic, to dopiero jaki to kraj, skoro juz Polska jest taka okropna. Pielko na Ziemi pewnie.

PS. Dziwi mnie usprawiedliwianie idoli za wszelka cene i szukanie winy w ich otoczeniu - jak juz mowilem, podobnie bylo z Cobainem. Wszyscy sa winni, jakby Ci idole nie byli doroslymi ludzmi, ktorzy powinni wziac za siebie odpowiedzialnosc. Nie krytykuje tychze osob, to nie ich wina, jesli byly slabe, ale do ciezkiej jasnej, tym bardziej nie wina wszystkich dokola.

[KawaMarcepanowa]

Napisane przez madie

Ja nie wiedziałam, że był aż tak wyniszczony POwinien czuwać nad nim sztab lekarzy a nie jeden partacz Szokujące jest dla mnie to co przeczytałam. Przypomniała mi się wypowiedź, zdaje mi się , że jednego z bliskich z rodziny Michaela, że "chciał go wysłać na odwyk". Chciał?? Teraz? A latami przyglądali się jak człowiek staje się coraz bardziej chory...
Ech, wiem że pisanie teraz w stylu "a gdzie byli jego bliscy kiedy ich potrzebował" jest bez sensu, ale jestem w szoku i zła zarazem.

Podejrzewam że Michael i tak by się nie zgodził
Myślę, że był bardzo konsekwentny w swoim pędzie do autodestrukcji, zresztą ta jego ex żona, córka Presleya wspomniała coś o tym...

[madie]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Podejrzewam że Michael i tak by się nie zgodził
Myślę, że był bardzo konsekwentny w swoim pędzie do autodestrukcji, zresztą ta jego ex żona, córka Presleya wspomniała coś o tym...

wiem jakie są tu zdania na temat leczenia uzależnionych, że sam musi chcieć itp. Nie mówię, że nie...ale bliscy czasem walczą długo i zwyciężają... NIe chcę wszczynać rozmów na temat leczenia uzależnień, bo i w tym wątku już to było i w wielu innych. Ja po prostu nie rozumiem ... przyglądali się temu...latami.

[Voodia]

Napisane przez Wyrak

Konstytucja RP i Deklaracja Praw Czlowieka daje jej prawo do wydawania sadow jakich jej sie tylko zywnie podoba, dopoki sa zgodne z prawem

Tyle tu bylo pisania, ze kazdy ma prawo do swojego zdania, ale jak widac, odnosi sie do tylko do hagiografii Jacksona. Ona go nie znala, tak samo jak te wszystkie osoby piszace jaki on byl super hiper ekstra. Nie popieram wypowiedzi Tereski, ale klaka w tym watku i zacietrzewienie jest okropne.

Sądy swoją drogą, a dobry smak, przyzwoitość, szacunek- swoją. Nie zabraniam jej wydawania sądów, czy prawa do własnego zdania- ale uważam, że robi to w sposób wyjątkowo obrzydliwy i niesmaczny ( przykładowa różnica w wyrażeniu opinii: -Ta pani ma nadwagę., a: -To gruby babon, powinien zrzucić smalec bo innym miejsce zajmuje.) Konstytucja nie ma tu nic do rzeczy i niepotrzebnie do niej nawiązałeś , no, chyba, że chodziło Ci o efekt humorystyczny.
Zacietrzewienie- a i owszem, momentami jest okropne, między innymi właśnie poprzez takie osoby jak wspomniana wizażanka oraz pisanie w takim tonie jak sam to robisz, np. używania takich sformułowań jak hagiografia...

[Kasieńka_666]

Napisane przez madie

Ja nie wiedziałam, że był aż tak wyniszczony POwinien czuwać nad nim sztab lekarzy a nie jeden partacz Szokujące jest dla mnie to co przeczytałam. Przypomniała mi się wypowiedź, zdaje mi się , że jednego z bliskich z rodziny Michaela, że "chciał go wysłać na odwyk". Chciał?? Teraz? A latami przyglądali się jak człowiek staje się coraz bardziej chory...
Ech, wiem że pisanie teraz w stylu "a gdzie byli jego bliscy kiedy ich potrzebował" jest bez sensu, ale jestem w szoku i zła zarazem.

Nie rozumiem podejścia rodziny. Jeśli cierpiałby ktoś z mojej rodziny to wzięłabym za fraki i za wszelką cenę próbowała coś z tym zrobić. To że o tym wiedzieli jest pewne (takich rzeczy nie da się nie zauważyć), ale to czemu nie reagowali?? Być może ufali tak bardzo temu lekarzowi i wierzyli, że on jest w stanie pomóc MJ. Być może próbowali coś robić, ale bezskutecznie. Gdybanie...

To co przeczytałam w tym artykule mnie przeraziło

[amistad.k.m.s]

Do swojej wcześniejszej wypowiedzi tylko dodam, a właściwie uściślę, uzależniają się osoby nie tylko słabe psychicznie, a słabe psychicznie na pewną dziedzinę życia i skłonność charakteru (często dziedziczną) do uzależnień.

Napisane przez Shemreolin

Zgadzam się z tym co napisałaś. Oczywiscie, że nie można traktować uzależnionych jak primadonny. Należy wziąć ich za frak i wysłać na leczenie, podjać kroki prawne itd. Generalnie użalanie sie nad taka osobą jest jeszcze gorsze, bo daje się pozwolenie na takie zachowanie. W pewnym momencie, gdy wyczerpało się już wszystkie możliwości, nie można za wiele zrobic dlatej osoby. Potrzebna jest z jego/jej strony chociaż odrobina dobrej woli i pragnienia zmian. Ale nie ukrywajmy, że bardzo dużo może zrobić otoczenie, a człowiek pozostawiony sam sobie cieżko wychdzi z uzależnienia sam. Dlatego właśnie napisałam, ż enie można takich ludzi z miejsca odrzucić .Trzeba próbować ich zrozumiec, ale tylko po to by móc im pomóc.

Ja mam wrazenie, że na MJ wszyscy żerowali (w sensie jego rodzina i współpracownicy), ale nikt nie wziął go przymusem do kliniki, nie słyszłąam przynajmniej o tym. Na przestrzeni tych lat w zasadzie ani razu nie znalazłam informacji o tym, że MJ jest na jakimś leczeniu, że jakaś normalna osoba zajeła sie jego biznesem, wydatkami. Wszsytki mdookoła zapewne ten chaos w jego życiu osobistym i finansowym odpowiadał, bo mogli mieć niewyczerpane możliwości by sie dossać do jego konta.

To był słaby człowiek, otoczony przez wampiry oraz media, które go po prostu zakopały żywcem. Przynajmniej ja mam takie odczucia na ten temat bazując na jego wywiadach oraz na tym co widziałam w mediach (mimo wszystko). Byc może gdyby koło niego znalazło się grono ludzi naprwde mu życzliwych i zainteresowanych jego losem, to by miał jakies szanse wyjsć z tego i odzyskałby dawną witalność.

A teraz jego rodzina i "przyjaciele" płaczą nad jego losem, a mi sie robi troche niedobrze jak czytam wypowiedzi jego ojca o bólu i stracie. Sam wsadził małe dziecko na tą ścieżkę, nie dał mu zaplecza psychicznego, emocjonalnego, ktore potem potrzebne jest w dorosłym życiu.

Czytam komentarze pt. "gdyby nie jego ojciec i dyscyplina, to MJ by się zaćpał jako nastolatek i byśmy nie mieli teraz idola". To jest to o czym napisałąm wcześniej. Ludzie chetnie skazują innych na śmierć, ba, nawet cieszą sie z czyjegoś tragicznego życia, o ile maja z tego korzyść (idol i jego piosenki). Ja prawdę mówiac nie żałowałabym gdyby MJ był mniej sławny, a jednak szczęśliwy.

Nie zgodzę się z tym, że uzależnionego trzeba wziąć za frak i zaprowadzić na odwyk, to nic nie da. Osoba która się nie chce leczyć, po prostu leczyć się nie będzie. Nawet uzyskanie sądowego nakazu leczenia, o które często starają się rodziny jest ogromnie trudne, bo trzeba najpierw udowodnić, że ta osoba nie jest w stanie decydować za siebie, a w przypadku większości uzależnionych jest to niezwykle trudne, a właściwie nawet niemożliwe. Jedyne co tak naprawdę może zrobić rodzina i przyjaciele to nie zgadzać się na skutki uzależnienia począwszy od drobnych spraw typu nie uprania komuś rzeczy, a skończywszy na zostawienie osoby w swoich rzygowinach. Pomoc - owszem, ale tylko gdy uzależniony wykazuje chęci do wyjścia z uzależnienia.
Ocenianie rodziny uzależnionego jest bardzo trudne, chociażby dlatego, że nie wiemy, dlaczego ta osoba została zostawiona sama sobie. Niestety nie rzadko się zdarza, że matki bądź ojcowie dla dobra dzieci i ich samych muszą podejmować tak trudne decyzję jak zabronienie kontaktu z uzależnionym rodzicem, który nie wykazuje chęci leczenia się.

A wracając do Jacksona... może był słaby, ale tak jak każdy miał swoją wolę - to jak żył to wyłącznie jego sprawa, ale ponieważ był osobą publiczną i miał ogromny wpływ na miliony ludzi również publicznie został oceniony.
Rozdrabnianie jego życia na drobne pomoże zrozumieć jego charakter, ale w żadnym wypadku nie sprawi, że ktoś go będzie bardziej szanował lub mniej.
Rodzina Jacksonów jest dysfunkcyjna nie ma, tu czego ukrywać. Jednak oskarżanie jedynie ojca o jego niecne praktyki to niedopatrzenie. Gdzie była matka, opieka społeczna, reszta rodziny? Wszyscy dorośli godzili się na dyktaturę ojca, a przynajmniej przyzwalali na to.
Życie każdego z nas to zbiór czynników, które wypływają na nie i je kształtują, nie można obwiniać innej osoby za nasze nieudane wybory, bo to by było skazywanie nas wszystkich na niepowodzenie na starcie z braku wolnej woli. To trochę tak jakby powiedzieć, że każde molestowane dziecko, będzie pedofilem.
Osoba znana, popularna jest wystawiona na różne pokusy i naciski, nie każdy wytrzymuje presję, ale MJ siedział w show biznesie od dziecka, więc musiał wiedzieć jak ta karuzela działa i często umiał wykorzystać jej mechanizm na swoją korzyść.


Voodia to, że był uzależniony to fakt, nawet potwierdzony przez wyniki sekcji, więc nie można tu mówić o pomówieniu. A to, że ktoś uzależnionego od leków nazwie ćpunem nie rozminie się przecież z prawdą - ciężko szanować osobę uzależnioną (nie leczącą się), a już szczególnie gdy się z nią żyje na co dzień.
Uważam, że oskarżenia o molestowanie nie biorą się znikąd i to 2 (w 1993 -ugoda i 2003 - uniewinnienie). A po jego słynnym wywiadzie, gdzie rozwodził się nad swoim stosunkiem do dzieci mnie przeraził, po wysłuchaniu go na 100% nie dopuściłabym swojego dziecka (jeśli takowe bym miała) do niego.

[Wyrak]

Napisane przez Voodia

Sądy swoją drogą, a dobry smak, przyzwoitość, szacunek- swoją. Nie zabraniam jej wydawania sądów, czy prawa do własnego zdania- ale uważam, że robi to w sposób wyjątkowo obrzydliwy i niesmaczny ( przykładowa różnica w wyrażeniu opinii: -Ta pani ma nadwagę., a: -To gruby babon, powinien zrzucić smalec bo innym miejsce zajmuje.) Konstytucja nie ma tu nic do rzeczy i niepotrzebnie do niej nawiązałeś , no, chyba, że chodziło Ci o efekt humorystyczny.
Zacietrzewienie- a i owszem, momentami jest okropne, między innymi właśnie poprzez takie osoby jak wspomniana wizażanka oraz pisanie w takim tonie jak sam to robisz, np. używania takich sformułowań jak hagiografia...

Dobry smak to pojecie wzgledne. Bez obrazy, ale ja slowkiem nawet nie pisnalem, gdy zaczelo sie porownywanie do papieza i teksty, co kto zrobil wiecej. Tam to dopiero byl brak dobrego smaku.

Szacunek? A z jakiej racji ktos go ma szanowc, tylko dlatego, ze fani go szanuja? Bez obrazy, ale naprawde on sie moze jawic, jako slaba osoba, ktora wpedzila sie do grobu uzaleznieniem od lekow przeciwbolowych.

Bo dla mnie to wyglada jak hagiografia. Jesli ktos cos powie krytycznego, to od razu jest wielki krzyk Postacia byl ciekawa, na swoj sposob bardzo tragiczna i o tym moznaby bylo porozmawiac, a wyszlo jak wyszlo. Zapewne i moja w tym cegielka, choc naprawde nie chcialem do tego dorpowadzic.

[Voodia]

Napisane przez amistad.k.m.s

Voodia to, że był uzależniony to fakt, nawet potwierdzony przez wyniki sekcji, więc nie można tu mówić o pomówieniu. A to, że ktoś uzależnionego od leków nazwie ćpunem nie rozminie się przecież z prawdą - ciężko szanować osobę uzależnioną (nie leczącą się), a już szczególnie gdy się z nią żyje na co dzień.
Uważam, że oskarżenia o molestowanie nie biorą się znikąd i to 2 (w 1993 -ugoda i 2003 - uniewinnienie). A po jego słynnym wywiadzie, gdzie rozwodził się nad swoim stosunkiem do dzieci mnie przeraził, po wysłuchaniu go na 100% nie dopuściłabym swojego dziecka (jeśli takowe bym miała) do niego.

Różnica między określeniem "uzależniony" a "ćpun" jest ogromna- tak samo jak "osoba z nadwagą" i "spaślak", bądź "alkoholik" i "pijak"; to już nie są żadne niuanse językowe, tylko zestawienie wyrazów neutralnych z tymi nacechowanymi negatywnie o trochę innym jednak znaczeniu.
Na temat szacunku do osób uzależnionych, czyli po prostu chorych, mam zupełnie inne zdanie.

Co do procesów o molestowanie- pierwsza ofiara po latach przyznała, że oskarżenie było mistyfikacją:http://wandaphullworld.com/2009/06/2...o-it-im-sorry/.

Napisane przez Wyrak

Dobry smak to pojecie wzgledne. Bez obrazy, ale ja slowkiem nawet nie pisnalem, gdy zaczelo sie porownywanie do papieza i teksty, co kto zrobil wiecej. Tam to dopiero byl brak dobrego smaku.

Szacunek? A z jakiej racji ktos go ma szanowc, tylko dlatego, ze fani go szanuja? Bez obrazy, ale naprawde on sie moze jawic, jako slaba osoba, ktora wpedzila sie do grobu uzaleznieniem od lekow przeciwbolowych.

Bo dla mnie to wyglada jak hagiografia. Jesli ktos cos powie krytycznego, to od razu jest wielki krzyk Postacia byl ciekawa, na swoj sposob bardzo tragiczna i o tym moznaby bylo porozmawiac, a wyszlo jak wyszlo. Zapewne i moja w tym cegielka, choc naprawde nie chcialem do tego dorpowadzic.

Wyrak, nie zarzucam Ci bynajmniej braku dobrego smaku; sama nie rozumiem porównań Jacksona z papieżem i uważam je nawet nie tyle za niesmaczne, co za głupie.
Tym niemniej, uważam, że dobry smak tak do końca pojęciem względnym nie jest, a nazywanie ćpunem który zasłużył na śmierć jakiejkolwiek osoby granice wspomnianego dobrego smaku przekracza.

Nie zgodzę się z tym, że każda krytyczna uwaga spotyka się od razu z negatywną reakcją To kwestia kultury wypowiedzi- krytyczne uwagi są jak najbardziej na miejscu- chamskie i prostackie (jakie niestety przewijały się w tym wątku) już nie.

[Hvid]

Napisane przez Wyrak

Tu wychodzi, jak wiele zalezy od gustu, bardzo subiektywna sprawa... Madonna jak dla mnie artystycznie ma wartosc zblizona do zera, U2 w ciagu ostatniej dekady jak dla mnie sie bardzo pogoroszylo. Jak widac, kazdy ma swoich ulubionych artystow, ktorych uwaza za przelomowych.

Tak, to oczywiscie prawda. A ktorego artyste/artystow Ty uwazasz za przelomowego/przelomowych?

Napisane przez teofano86

U2, The Rolling Stones, Aerosmith, Madonna oczywiście, Santana, jeszcze trochę tych zespołów jest, ale niestety w młodych nadziei nie widzę....

Ja widze, poniewaz w kazdym kraju trafiaja sie niezwykle talenty. Szkopul tkwi w tym, ze w wiekszosci przypadkow nie przedostaja sie oni na tak zwany ``pierwszy front``, czyli z reguly sa znani nielicznej grupie osob. Dlatego napisalam w jednej ze swoich wczesniejszych wypowiedzi, ze nie ma ich prawie wcale.

Spojrzmy na przyklad na pania Susan Boyle. Moim zdaniem, ma dobry glos, ale rownie dobry glos ( o ile nie lepszy ) ma trzynastoletnia Simona Collura z Wloch. Kolo Susan media narobily mnostwo zamieszania, natomiast o Simonie malo kto slyszal. Akurat w przypadku tej dziewczynki to dobrze, ma dziecko wzgledny spokoj.

[Wyrak]

Napisane przez Voodia

Nie zgodzę się z tym, że każda krytyczna uwaga spotyka się od razu z negatywną reakcją To kwestia kultury wypowiedzi- krytyczne uwagi są jak najbardziej na miejscu- chamskie i prostackie (jakie niestety przewijały się w tym wątku) już nie.

No nie wiem - przyklad - odnioslem sie do tego, ze wg mnie jego kontakty z dziecmi byly wysoce niestosowne (patrz post #145). Chodzilo mi o to, ze z jego wypowiedzi wynikal dziwny stosunek do dzieci i zapraszanie cudzych dzieci do siebie, jest po prostu nie na miejscu. Slowem sie nie zajaknalem o pedofilii (ciezko zebym sie zajaknal, jesli sam watpie, zeby on byl pedofilem), a w odpowiedzi uslyszalem gniewne tyrady, jakim to trzeba byc tepym czlowiekiem, zeby komus cos zarzucac, pomimo uniewinnienia od zarzutow molestowania... Nie mowie, ze ja nie jestem bez winy, bo wyrazam swoje poglady zwykle w zdecydowany sposob, ale to jaja jakies

[Hvid]

Ups, male sprostowanie. Simona Collura ma tylko 9 lat.

[Wyrak]

Napisane przez Hvid

Tak, to oczywiscie prawda. A ktorego artyste/artystow Ty uwazasz za przelomowego/przelomowych?

Z wymienionych wczesniej, to wczesne U2 bylo dobre. Dla mnie o wiele bardziej przelomowy byl taki Led Zeppelin niz ktokolwiek z ww artystow. Moglbym tak dalej wymieniac, tylko na ile ma sens porownywanie artystow z roznych gatunkow? Tak czy siak, Madonna na tej liscie to nieporozumienie jak dla mnie

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Wyrak

Dobry smak to pojecie wzgledne. Bez obrazy, ale ja slowkiem nawet nie pisnalem, gdy zaczelo sie porownywanie do papieza i teksty, co kto zrobil wiecej. Tam to dopiero byl brak dobrego smaku.

Szacunek? A z jakiej racji ktos go ma szanowc, tylko dlatego, ze fani go szanuja? Bez obrazy, ale naprawde on sie moze jawic, jako slaba osoba, ktora wpedzila sie do grobu uzaleznieniem od lekow przeciwbolowych.

Bo dla mnie to wyglada jak hagiografia. Jesli ktos cos powie krytycznego, to od razu jest wielki krzyk Postacia byl ciekawa, na swoj sposob bardzo tragiczna i o tym moznaby bylo porozmawiac, a wyszlo jak wyszlo. Zapewne i moja w tym cegielka, choc naprawde nie chcialem do tego dorpowadzic.

Napisałabym to inaczej... dobry smak i np. moralność to nie pojęcia względne, a jedynie postrzeganie go przez konkretną jednostkę jest względne.

Napisane przez Voodia

Różnica między określeniem "uzależniony" a "ćpun" jest ogromna- tak samo jak "osoba z nadwagą" i "spaślak", bądź "alkoholik" i "pijak"; to już nie są żadne niuanse językowe, tylko zestawienie wyrazów neutralnych z tymi nacechowanymi negatywnie o trochę innym jednak znaczeniu.
Na temat szacunku do osób uzależnionych, czyli po prostu chorych, mam zupełnie inne zdanie.

Co do procesów o molestowanie- pierwsza ofiara po latach przyznała, że oskarżenie było mistyfikacją:http://wandaphullworld.com/2009/06/2...o-it-im-sorry/.

Uzależnienie jest już samo w sobie nacechowane negatywnie

A co do oskarżeń o molestowanie... ja nie wierze w kontakty seksualne Jacksona z dziećmi, ale jego stosunek do dzieci jako taki jest dla mnie co najmniej kontrowersyjny i tak jak napisałam wcześniej nie dopuściłabym go do swoich dzieci.

[Wyrak]

Napisane przez amistad.k.m.s

Napisałabym to inaczej... dobry smak i np. moralność to nie pojęcia względne, a jedynie postrzeganie go przez konkretną jednostkę jest względne.

Tak, mysle ze to lepiej ujelas

Napisane przez amistad.k.m.s

A co do oskarżeń o molestowanie... ja nie wierze w kontakty seksualne Jacksona z dziećmi, ale jego stosunek do dzieci jako taki jest dla mnie co najmniej kontrowersyjny i tak jak napisałam wcześniej nie dopuściłabym go do swoich dzieci.

No wlasnie, uwazam to samo. Tyle ze jak dotad, w odpowiedzi na takie moje wypowiedzi bylo walenie jak cepem "uniewinni go", to ze nie mowilem o tym o czym te osoby, to zupelnie inna para kaloszy

[evak1988]

Napisane przez Tereskaa

Zdolny ale słaby człowiek. Jak widać jego słabość do odurzania się była silniejsza niż robienie rzeczy, które piszą się w historii muzyki.
I wiecie co, powiem Wam fanom i gorącym obrońcom Jacksona, że on miał Was w 4 literach skowo wiedząc, że tyle ludzi za nim szaleje, zaćpał się na śmierć. Brak szacunku dla fanów i oznaki uzależnienia, które było ponad wszystko. Dla mnie Jackson był zwykłym ćpunem i świrem, który niszczył swój organizm nikomu nie potrzebnymi operacjami i narkotykami. I od zwykłego ćpuna pałętajacego się po ulicy różnił się tylko tym, że napisał kilka dobrych kawałków, poza tym stoczył się na takie samo dno co przeciętny ćpun. Wielki, słaby człowiek - wstyd!

Aż źle mi się zrobiło jak to przeczytalam, okropne. On nie zyje i po co o nim takie coś pisać, nawet jeżeli tak było to co to kogo ma obchodzić, to jego życie i nie nawidze nie tolerancji! Miał prześliczny głos i jego utwory są wspaniałe i oryginalne i co ma do tego ćpanie i operacje plastyczne. Jestem ciekawa co sama byś zrobiła jakbyś była taka sławna i miała tyle kasy jestem pewna w 100% że każdemu z nas przyszły by do głowy głupoty mając tyle kasy i talent a nasi faceci leżeli by zapijaczeni i zaćpani mając tyle kasy. Nie rozumie też jak idzie porównywać go do Jana Pawła II to są całkiem inne osoby! Głupota normalnie

[Wyrak]

Napisane przez evak1988

Aż źle mi się zrobiło jak to przeczytalam, okropne. On nie zyje i po co o nim takie coś pisać, nawet jeżeli tak było to co to kogo ma obchodzić, to jego życie i nie nawidze nie tolerancji! Miał prześliczny głos i jego utwory są wspaniałe i oryginalne i co ma do tego ćpanie i operacje plastyczne. Jestem ciekawa co sama byś zrobiła jakbyś była taka sławna i miała tyle kasy jestem pewna w 100% że każdemu z nas przyszły by do głowy głupoty mając tyle kasy i talent a nasi faceci leżeli by zapijaczeni i zaćpani mając tyle kasy. Nie rozumie też jak idzie porównywać go do Jana Pawła II to są całkiem inne osoby! Głupota normalnie

Jak nienawidzisz nietolernacji, skoro sama jestes nietolernancyjna ? Ona wyrazila tylko swoje zdanie, a Tobie "niedobrze sie robi".

A co ma jego glos do faktow ze byl uzalezniony od tych lekow przeciwbolowych? Co ma piernik do wiatraka? Mial ladny glos, to oznacza, ze nie mozna pisac o jego problemach ? Jak juz wspominalem, hagiografia.

Na 100% to Ty mozesz byc pewna podatkow i tego ze umrzesz, a nie jakby sie ktos zachowal w danej sytuacji, wiec daruj sobie

[madie]

Napisane przez Wyrak

Jak nienawidzisz nietolernacji, skoro sama jestes nietolernancyjna ? Ona wyrazila tylko swoje zdanie, a Tobie "niedobrze sie robi".

A co ma jego glos do faktow ze byl uzalezniony od tych lekow przeciwbolowych? Co ma piernik do wiatraka? Mial ladny glos, to oznacza, ze nie mozna pisac o jego problemach ? Jak juz wspominalem, hagiografia.

Na 100% to Ty mozesz byc pewna podatkow i tego ze umrzesz, a nie jakby sie ktos zachowal w danej sytuacji, wiec daruj sobie

Jezu Wyrak czy Ty możesz sobie czasem dać na wstrzymanie?? Wyszukujesz słówko i to już dla Ciebie doskonały powód do ciągnięcia sporu.
Masakra normalnie

[Wyrak]

Napisane przez madie

Jezu Wyrak czy Ty możesz sobie czasem dać na wstrzymanie?? Wyszukujesz słówko i to już dla Ciebie doskonały powód do ciągnięcia sporu.
Masakra normalnie

Ja wyszukuje?!?? Przeczytaj sobie post #527 i powiedz, co ja niby wyszukuje. Taka prawda, ze krytyka Jacksona jest tu traktowana jak atak i sie spotyka z takimi reakcjami.

Chrzanie to, nie bede sie uciszal przez to, ze ktos ma podejscie "a, bo on ladnie spiewal, wiec nikt nie ma prawa go negatywnie ocenic, ani stwierdzic faktow takich jak to, ze byl uzalezniony od lekow". Jakis czas temu odpusicilem sobie ten temat, jak dzis zajrzalem do niego znow, to az wlos sie jezy

[TmargoT]

Wyrak;Dobry smak to pojecie wzgledne. Bez obrazy, ale ja slowkiem nawet nie pisnalem, gdy zaczelo sie porownywanie do papieza i teksty, co kto zrobil wiecej. Tam to dopiero byl brak dobrego smaku.

dobry smak w wypowiedzi to raczej dyplomacja,ktorej często brakuje ludziom.

Szacunek? A z jakiej racji ktos go ma szanowc, tylko dlatego, ze fani go szanuja? Bez obrazy, ale naprawde on sie moze jawic, jako slaba osoba, ktora wpedzila sie do grobu uzaleznieniem od lekow przeciwbolowych.

szacunek należy się kazdej osobie,jeśli nie szacunek to przynajmniej tolerancja.
zadasa dobrego wychowania obejmuje nie obrzucania błotem zmarłej osoby.

Bo dla mnie to wyglada jak hagiografia. Jesli ktos cos powie krytycznego, to od razu jest wielki krzyk Postacia byl ciekawa, na swoj sposob bardzo tragiczna i o tym moznaby bylo porozmawiac, a wyszlo jak wyszlo. Zapewne i moja w tym cegielka, choc naprawde nie chcialem do tego dorpowadzic.

jesli ma ktoś ochotę napisac coś złego,może ubrać to w kulturalniejsze słowa,a wychodzi ,jak zawsze

[evak1988]

Aaaa nie chce mi się dyskutować z tobą, ja wyraziłam swoje zdanie i według mnie nie powinno się tak nie fajnie o nim mówić, był królem i tak powinnismy go zapamiętać. Z ta tolerancją to chodzilo mi o Michaela, nikt z nas nie jest święty.

[madie]

Napisane przez Wyrak

Ja wyszukuje?!?? Przeczytaj sobie post #527 i powiedz, co ja niby wyszukuje. Taka prawda, ze krytyka Jacksona jest tu traktowana jak atak i sie spotyka z takimi reakcjami.

Chrzanie to, nie bede sie uciszal przez to, ze ktos ma podejscie "a, bo on ladnie spiewal, wiec nikt nie ma prawa go negatywnie ocenic, ani stwierdzic faktow takich jak to, ze byl uzalezniony od lekow". Jakis czas temu odpusicilem sobie ten temat, jak dzis zajrzalem do niego znow, to az wlos sie jezy

ale wszyscy wiemy już jaki masz pogląd i ile razy jeszcze będziesz wyciągać swoje racje na wierzch? Chcesz odpowiedzieć każdemu kto tu się wypowie z kim Ty się nie zgadzasz???
Wiesz, mi też ten wątek się nie podoba bo wolałabym wreszcie poczytać coś fajnego, bo lubiłam jego muzykę od przedszkolaka a nie to wszystko co wczoraj było pisane. Też mi się włos jeży jak widzę, że Ty nie dasz za wygraną i będziesz drążyć i drążyć.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez TmargoT

szacunek należy się kazdej osobie,jeśli nie szacunek to przynajmniej tolerancja.
zadasa dobrego wychowania obejmuje nie obrzucania błotem zmarłej osoby.

Wychodzenie z założenia, że każda osoba zasługuje na szacunek jest samo w sobie błędne. Nie, nie każdy na szacunek zasługuje. Tak jak tolerancja wszystkiemu i wszystkim w imię samej tolerancji to czysta hipokryzja.

Dyskusja na temat życia zmarłej osoby to dla ciebie obrzucanie kogoś błotem? Jackson żył kontrowersyjnie, więc trudno oczekiwać, żeby inni mówiąc o nim omijali te fragmenty jego życia.

[KaKa2061]

Sorry, ze to powiem, ale jak czytam tu niektore wypowiedzi to az zal sie robi...
Michaela Jacksona lubie od kiedy pamietam...
A porownywanie go do Jana Pawla II jest chore... :-/ Zreszta to sa dwie rozne postaci!
Ogarnijcie sie...

[Wyrak]

Napisane przez evak1988

Aaaa nie chce mi się dyskutować z tobą, ja wyraziłam swoje zdanie i według mnie nie powinno się tak nie fajnie o nim mówić, był królem i tak powinnismy go zapamiętać. Z ta tolerancją to chodzilo mi o Michaela, nikt z nas nie jest święty.

A wyrazaj. Osoba ktora cytowalas tez tylko wyrazila swoje zdanie.

Mow o nim jak chcesz, ale nie mozesz nikomu narzucac jak o kims ktos powinien, badz nie mowic.

Napisane przez madie

ale wszyscy wiemy już jaki masz pogląd i ile razy jeszcze będziesz wyciągać swoje racje na wierzch? Chcesz odpowiedzieć każdemu kto tu się wypowie z kim Ty się nie zgadzasz???
Wiesz, mi też ten wątek się nie podoba bo wolałabym wreszcie poczytać coś fajnego, bo lubiłam jego muzykę od przedszkolaka a nie to wszystko co wczoraj było pisane. Też mi się włos jeży jak widzę, że Ty nie dasz za wygraną i będziesz drążyć i drążyć.

Madie - rzeczniczka wszystkich Fajnie ze Ty i "wszyscy" juz wiecie, bo ja odebralem to tak, ze na ten jak najbardziej ciekawy temat nie moge podyskutowac, bo kazda proba dyskusji o tej osobie, z jej wadami i zaletami konczyla sie dopisywaniem czegos czego nikt nie napisal i ogolnie wielkim jazgotem. Przykre. Olac to, wysiadam, po raz drugi, bo na dyskusje o nim nie ma tu miejsca jak widac, tylko na pisanie "czegos fajnego".

[TmargoT]

[amistad.k.m.s;13008229]Wychodzenie z założenia, że każda osoba zasługuje na szacunek jest samo w sobie błędne. Nie, nie każdy na szacunek zasługuje. Tak jak tolerancja wszystkiemu i wszystkim w imię samej tolerancji to czysta hipokryzja.

pomijając zwyrodnialców,bestie ,morderców i wszelkie marginalne zło,to :

Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, proklamowana przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w Rezolucji 217 A (III) z 10 grudnia 1948 r., stwierdza w preambule, iż "uznanie przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych praw wszystkich członków wspólnoty ludzkiej jest podstawą wolności, sprawiedliwości i pokoju świata", zaś w artykule 1, że "wszyscy ludzie rodzą się równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa."

Tolerancja (łac. tolerantia - "cierpliwa wytrwałość"; od łac. czasownika tolerare - "wytrzymywać", "znosić", "przecierpieć") - termin stosowany w socjologii, badaniach nad kulturą i religią. W sensie najbardziej ogólnym oznacza on postawę wykluczającą dyskryminację ludzi, których sposób postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w większości społeczeństwa.
W praktyce rządy zawsze musiały decydować, które grupy i postępowania należy tolerować, a które prześladować,dlaczego więc zwyczajnie tolerować odmienne isnienie ludzkie,nie krzywdząc innych?

Dyskusja na temat życia zmarłej osoby to dla ciebie obrzucanie kogoś błotem? Jackson żył kontrowersyjnie, więc trudno oczekiwać, żeby inni mówiąc o nim omijali te fragmenty jego życia.

[/QUOTE]jest wielka różnica między dyskują,a rzucaniem błota.
chętnie pokonwersuję w kulturalny sposób,jednak przeraża mnie ilość jadu w niektórych wypowiedziach.

[Kiya]

Napisane przez Tereskaa

I słusznie, że się zaćpał - jednego słabego człowieka w społeczeństwie mniej

GŁUPIA jesteś i tyle

mam w nosie możecie dać mi bana

[TmargoT]

Napisane przez Wyrak

A wyrazaj. Osoba ktora cytowalas tez tylko wyrazila swoje zdanie.

Mow o nim jak chcesz, ale nie mozesz nikomu narzucac jak o kims ktos powinien, badz nie mowic.



Madie - rzeczniczka wszystkich Fajnie ze Ty i "wszyscy" juz wiecie, bo ja odebralem to tak, ze na ten jak najbardziej ciekawy temat nie moge podyskutowac, bo kazda proba dyskusji o tej osobie, z jej wadami i zaletami konczyla sie dopisywaniem czegos czego nikt nie napisal i ogolnie wielkim jazgotem. Przykre. Olac to, wysiadam, po raz drugi, bo na dyskusje o nim nie ma tu miejsca jak widac, tylko na pisanie "czegos fajnego".

fajnie,że mówi to osoba,ktora oburzała się na słowo kryminalista,twierdząc,że przestępca wystarczy.
jakie to żenujące ,w jednym watku miec takie zdanie,a drugim odmienne..
zawsze myślałam,że człowiek ma podobne poglądy na podobne sprawy.

[Wyrak]

Napisane przez TmargoT

fajnie,że mówi to osoba,ktora oburzała się na słowo kryminalista,twierdząc,że przestępca wystarczy.
jakie to żenujące ,w jednym watku miec takie zdanie,a drugim odmienne..
zawsze myślałam,że człowiek ma podobne poglądy na podobne sprawy.

Skoro zostalem wywolany

Zaczne od tego, ze tekst "przestepca wystarczy" nie odnosil sie do okreslenia "kryminalista" poszukaj sobie odpowiedniego postu

Nastepnie - co ma piernik do wiatraka, to do tamtego tematu Gdzie tu dostrzegasz niescislosc, czy tez niespojnosc? Gdzie widzisz jakakolwiek roznice zdan?

Abstrahujac juz od tego, ze kryminalista to:

kryminalista «osoba oskarżona i skazana przez sąd za przestępstwo kryminalne»

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=kryminalista

Tamten watek dotyczyl osoby skazanej za przestepstwo gospodarcze, wiec sila rzeczy wedle znaczenia tego slowa kryminalista nie jest.