Bojące sie zmian ;)

[2018070520180950]

co u was?

[SOCKI]

U mnie świetnie Właśnie mam randkę na skype z moim mężem

[2018070520180950]

ja jutro mam w realu

tesknie za moim Głupolkiem

[SOCKI]

Głupolek...... Sama słodycz

[2018070520180950]

no hehee jest moim Głupolkiem bo nie widzi moich wad JESZCZE

[SOCKI]

Dziewczynki mam problem Matej mnie zaprosił na sylwestra na bal gdzieś w okolicach Katowic....I nie wiem czy jechać. Nie wiem w co bym się miała ubrać, jeśli tam będą jakieś walce i inne cuda to siedzę przy stole cały wieczór bo zwyczajnie nie umiem tego tańczyć, nie znam żadnego z tych znajomych co tam mają być...No nie chcę mu wstydu zrobić A z drugiej strony nie chciałabym żeby przeze mnie tracił sylwestra z przyjaciółmi Bo wiem, że sam nie pojedzie- chce tę noc spędzić ze mną. Ehhh...co robić?

[2018070520180950]

Mati naudczy cie tanczyc
kiecke pozycz od kolezanki/kuzynki lub kup i jedz

[nieznajoma0]

popieram Kasię. Jedź !

[SOCKI]

Dziewczyny wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Oby był jeszcze lepszy od poprzedniego.

Opowiadać co u Was? Jak sylwestra spędziłyście?

[2018070520180950]

wzajemnie

z Tż

wrocilam bylam 2 dni u niego balam sie tesciow

[SOCKI]

Aaa sylwester z Tż to coś co i ja przeżyłam w tym roku

A co? Teściowie tacy straszni?

[2018070520180950]

nie ale sie balam


jego mama bardzo fajna hehe opowiadala mi co Tż robil jak maly byl on chyba ADHD mial

ojciec mrugal hehe chcial zebym sie zostala do jutra ale nie moge musze sie uczyc i w domu porobic

siostra fajna zainteresowania muzyka podobne wiec ok

i fajnego dziadzie ma i 2 pieski

tylko stale maruydzili ze malo jem jak to rodzice


znaczy wiesz to takie pierwsze wrazenie nie wiem co im beda gadaz Tż dopiero do domu dojechal nie wiem jak oni mnie widza:/

ja ostatnich tesciow mialam okropnych boze normalnie jak mialam tam jechac to mialam bole brzucha wymioty srake jak 150 i nie wiem co jesczez ze strachu serio!

[SOCKI]

Ej to całkiem pozytywnie wygląda ta rodzinka

A co np. Mati robił jak był mały?;>

[2018070520180950]

nie mowiac o tym ze cale kolana poobdzierane, gonil kury sasiada i itd to heheh jezdzil z kolesiami od smieci ta smieciara caly dzien bo lubil jezdzic z nimi heheheh

i wchodzil do domu "mamuś ale ja nic nie zrobiłem" i wiadomo bylo ze cos zrobil

[SOCKI]

Jakie słodkie Fajnie tak sobie posłuchać o małym Tż


Och a ja muszę wracać do pakowania się...

[2018070520180950]

gdzie pakowania?
na Toronto jedziesz?;>

moj brat tez, dzis wraca do torunia

[SOCKI]

Ano ano do Torunia. Po 14 mam pociąg i pochwalę się, że już wszystko zapakowane pięknie

A najlepsze jest to, ze Matej jedzie tam ze mną I jeszcze do 8 będziemy razem

[nieznajoma0]

Kasiu to fajnie, że teściowie tacy fajni :P

[SOCKI]

O i znajoma nieznajoma się znalazła Co u Ciebie?

[nietypowynick]

I ja sie znalazłam... Heh pamiętacie nasze poczatkowe rozmowy o strachu pzred zmianami? A więc zmieniłam totalnie swój wyglad... Myślenie też prawie w każdej kwestii

[SOCKI]

Szczerze? Ja też. Przed zmianami nie mogłam się uchronić więc postanowiłam je zaakceptować. A teraz samej siebie nie poznaję Nowe miasto, nowy chłopak, nowi znajomi. I powiem z ręką na sercu, że o wiele bardziej mi się to podoba.

Nietypowynick a co Ciebie się zmieniło w starym roku? Podsumujmy sobie

[nieznajoma0]

u mnie też praktycznie obrót o 180 stopni . Też włosy ścięłam [zza ramion na taką mniej więcej długość jak miała Kamińska w 'brzyduli'.
A zmiany polubiłam :P

[nietypowynick]

Co się zmieniło? Poza nieuniknionymi=miejsce zamieszkania, nowi ludzie, studia zmieniłam myslenie- nie zrezygnowałam z wolontariatu ale mysle pzrede wszystkim o sobie... I walcze o swoje. I wyleczyłam się z chorej niesmiałości. I poszłam do fryzjera i zaszalałam z cięciem- mam króciutkie włosy i upragnioną grzywkę której zawsze się bałam a wygląda super. I mam całkiem inny kolor włosów niż zawsze- brąz Nie zmieniło sie to, że dalej chrzanie co inni o mnie mysla i jak mnie odbieraja, mi ejst w takiej wersji dobrze i docinki sis ciotecznej i ojca mnie nie ruszają No i niestety dalej jestem sama, nieszczęśliwie(?) zakochana... Znak zapytania bo chyba mam nadzieję, że nieodwzajemnione uczucie może być szczęśliwe. Jest moim zajeebiaszczym przyjacielem i mam nadzieje, że to się zmieni.
O i zmieniło się to, że jestem wredna i nie życze mu tak w głębi serca szczęścia choc takie sprawiam pozory. Czekam, aż będą mieli kryzys choc wiem, że i pomimo kryzysu między nami jest"coś" więcej niż przyjaźń.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

O i planuje zmienić mieszkanko choc mam luksuś ale chcę byc z nim w mieszkanku

[2018070520180950]

witajcie

u mnie przez stary rok wieeeeeeele sie zmienilo...
- zmarl mi dziadziuś
- poszlam na studia
- bylam jakos au pair w Anglii
- rzucialm 2 latni zwiazek
- mam nowego Tż
- wyglad tez zmienilam
- jestem bardziej pewna siebie
- juz nie jestem szara niesmiala myszka

[SOCKI]

No to widzę nie jest tak źle u nas

U mnie:
-pożegnanie starego chłopaka,
- nowy idealny Tż
-studia- wiem, że wybrałam dobrze, kierunek mnie rozwija i pasjonuje,
-miasto- absolutnie genialne, czuję się tu doskonale, drugi dom,
-przyjaźń- z liceum przetrzymała najważniejsza, tu nowych przyjaciół na razie brak, lecz nie narzekam na znajomych,
-odnalezienie bratniej duszy w kumplu,
-wreszcie dobiłam do 19tki

A ze złych to przytyłam

[2018070520180950]

ja juz niedlugo studiuje...

[SOCKI]

??

[2018070520180950]

nie idzie mi wogole, jak semestru nie zdam to pskuje sie i do Londynu wracam szukac szczescia

[nietypowynick]

Ej no optymizmu trochę

[2018070520180950]

latwo mowic, ja popadam w depresje i chudne przez te studia, spie po 4 h dziennie