metamorfoza do nowego roku 2011

[honeyasik86]

Laski no litości... nie było mnie ledwo 3 godziny i tyle postów ja jestem po bieganiu, po prysznicu i zaraz wsmarowuje sobie balsam wyszczuplający wiecie co Wam powiem? Waga wagą, ale tak gładkich nóg to ja w zyciu nie miałam!! Wszystko dzięki diecie, bieganiu, peelingowi z kawy i wsamrowywaniu mazidła!! połączyc wszystko razem to nie ma bata, nogi szczupleją i chociaz to mnie cieszy Wszystko w swoim czasie kochane, trzeba tylko cierpliwości Mamy czas do 30 grudnia!! a to jeszcze kupaaaaa czasu...

[Amelia_bm]

kolorowa - mam taką nadzieję

Napisane przez carolas

to zawody w biegach? Jaki dystans? Czasem lepiej sobie odpuscic, bo jak sie slabiej wypadnie i nie ma sie odpwiedniego trenera, to potem sie nie chce zaczynac... A z kolei innym porazka daje kopa do walki. Zawody powinny byc przyjemnoscia, takie moje zdanie.

A ja za pare dni wyjezdzam na ponad 10 dni i moge zapomniec o przestrzeganiu diety...

tak, 5 km biegam baaardzo amatorsko, zaczęłam jakieś 3 mies. temu od totalnego zera. Nie mam trenera i nie planuję mieć, bo chcę biegać dla własnej satysfakcji. To mój pierwszy start w życiu będzie
moją główną ambicją jak na razie jest zmieścić się w limicie czasu

Napisane przez honeyasik86

Laski no litości... nie było mnie ledwo 3 godziny i tyle postów ja jestem po bieganiu, po prysznicu i zaraz wsmarowuje sobie balsam wyszczuplający wiecie co Wam powiem? Waga wagą, ale tak gładkich nóg to ja w zyciu nie miałam!! Wszystko dzięki diecie, bieganiu, peelingowi z kawy i wsamrowywaniu mazidła!! połączyc wszystko razem to nie ma bata, nogi szczupleją i chociaz to mnie cieszy Wszystko w swoim czasie kochane, trzeba tylko cierpliwości Mamy czas do 30 grudnia!! a to jeszcze kupaaaaa czasu...

to chyba też się wezmę za te peelingi ale już od jutra

[honeyasik86]

Napisane przez Amelia_bm

to chyba też się wezmę za te peelingi ale już od jutra

oj kochana polecam polecam naprawdęęęę... ten zapach w łazience... ta gładka skóraaaa tylko uprzątnąć z deczka trzeba, bo troche syfu robi

[vuole]

nie miałam przez pare dni dostępu do neta, wchodzę a tu już kilkanaście stron więcej ;o dziewczyny jesteście genialne, zabieram się do lektury!

[honeyasik86]

Napisane przez vuole

nie miałam przez pare dni dostępu do neta, wchodzę a tu już kilkanaście stron więcej ;o dziewczyny jesteście genialne, zabieram się do lektury!

no a my się zastanawiałyśmy gdzie sie podziała matka tego wątku

[carolas]

gdzie znajde przepisy na wasze peelingi? czy to kupne?

[honeyasik86]

Napisane przez carolas

gdzie znajde przepisy na wasze peelingi? czy to kupne?

nie kochana własnej, domowej roboty Przepis podawałam kilka postów wcześniej ;-)

[Amelia_bm]

honey, a myślisz że może być niezaparzona ta kawa? Bo ja jestem leń potworny i zawsze robiłam sobie w słoiku taką mieszankę na zapas a teraz jak doleję wody to mi się sól rozpuści

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

vuole Ty się nie wykręcaj tylko opowiadaj czym nagrzeszyłaś przez ten czas

[justynan01]

helloo
`jestem po grzesznym łeekendzie :PP jak zwykle :PP
co do wagi przybył mi tylko kilogram (po przedostatnim łeekendzie przybyly dwa kilogramy i tez do soboty spadły ;p) ktory spadnie do soboty a potem znowu sie pokaze :P
ale jakos sie mniej juz tym przejmuje sama nawet juz nie wiem czemu :P
chyba przez to że zaczyna mi brakowac czasu na rozmyślanie i przejmowanie się, a może dlatego, że wiem że dieta jest na tygodniu dobra a te łeekendy.. ehh trzeba sobie pozwolic na cos dobrego :P ale staram sie ograniczac
w sobote grzechem byly dwa sandwicze z opiekacza roboty misia czyli ociekajace tluszczykiem i keczupem :P no i mojej roboty szarlotka niestety zjedzona po 20 bo za pozno sie wzielam do jej zrobienia a potem ten zapach nie moglam sobie odmowic, zjadlam maly kawaleczek, za to w niedziele zjechało sie moje rodzenstwo no i poszly w ruch ciastka i ciasta :PP

brakuje mi ruchu, tzn areobiku ale zdrowie wazniejsze niech sie ta kostka wygoi,
z reszta w niedziele bratowa mnie uswiadomila ze po malym zabiegu ktory ostatnio przeszłam też powinnam sie oszczedzac i taki wysiłek jak areobik to tez powinnam sobie odposcic na jakies dwa trzy tygodnie bo jej tak lekarz zalecił... niestety mnie moj nie uświadomił....może dlatego że wybiegłam z zabiegowego jak strezała ze stresu :P hehehehhe
eh jakos wrzesien robił sie nam niemiły chudzinki kochane
mnie czekaja dwa egzaminy wiec siedze i sie ucze, do tego maly stres bo w tym tygodniu ide na praktyki do mojego staraego liceum.... masakra spotkam moich bylych nauczycieli:PP
chciałam sie ładnie pokazać, szczupła idt no ale nic nie udało sie nie ma co plakać
i tak bedzie : o jak sie zmieniłaś, ojeju jejeujejeu ja ich znam :PPP
tyle sie ciesze ze nie bede musiała tam siedziec 50 h tylko ok 30 wiec moze szybko zleci, mysle ze dwa tyg i bedzie po ptokach :PP
tez sie ciesze ze narescie bede miala powód wychodzic z tego domu, bo juz mnie cos brało, dwa miesiace prawie przelezałam do góry kołami:P tzn cyckami i tak najpierw odchudzanie, szukanie pracy, szprzatanie domu, słuchanie narzekan rodziców i całej rodziny, brak pracy, poleciała ta kostka, dbanie o zdrowie--> bieganina po lekarzach, zero efektów odchudzania.... DÓŁ....
no ale teraz troche bedzie inaczej, bede musiała wyjsc rano z domu czyli bedzie trzeba sie ładnie ubrac i umalować a nie jak dotej pory naciagnac na siebie dres :p,
łatwiej mi bedzie zapanować nad jedzeniem a konktretnie nad iloscia bo pojda w ruch owoce i kefirki po ktore teraz mi sie nie chciało chodzic do sklepu, bede miała przymusowy ruch bo jakos musze dojsc do autobusu i od niego, no i odczasu do czasu trzeba zajrzec co maja dobrego w sklepach, moze jakies buty sobie upatrze, no i narescie spotkam sie z kolezankami bo poki misio pracuje na tygodniu to bede miala czas, a pozniej od pazdiernika nie zabardzo bo razem studiujemy
a prze te dwa miesiace jakos z lenistwa nie chciało mi sie specjalnie dojezdzac 20 km do radomia zeby poplotkowac :PP

eh wiem wiem
dużo pisze i duzo motam :PPP ale chodzi o to ze im bardziej mi brakuje czasu tym lepiej jestem zorganizowana )
ostatni moj semestr to bylo ciagle "bieganie": z jednego wydziału na drugi, biblioteka, jakies zakupy, wieczorami kurs pedagogiczny, jak jakis wolniejszy dzien to do misia posiedziec, wolniejsze popoludnie to spotkanie z przyjaciółką lub przyjaciółmi, piątki popoludniu korepetycje, poznymi wieczorami nauka, sobota sprzatanie i nauka lub wjscie gdzies z misiam, niedziela czasami nauka, obiad ugotowac popoludnie z misiem lub gdzies z przyjaciolmi,
i jak sie zawziełam dietowałam i cwiczyłam to leciałam z wagiii... pozniej przyszedł czerwiec i sesja -->skupienie sie na nauce i moj blad brak ruchu i jedzenie po nocy i kilogramy poszły w góre ;/
i mimo ze wakacje i mialam czas dla siebie to z tych przybyłych kilogramów udało tylko 3 zrzucic ale to tez wina mojej tarczycy :PP no i moja (grzeszne łeekendy)

dlatego sie ciesze ze juz niedługo ten kierat słodki wraca
zacznie sie wrescie cos dziac
byle tylko znów nie nauczyc sie obiadac w nocy
bo jak sie wraca na 21 lub 22 po ciezkim dniu i mimo to ze zawsze pilnowałam zeby nie chodzic glodna na dniu, to jak przychodziła mauska z czyś dobrym żeby córusia miała siłe to cieżko było sobie i jej odmówić :PPP
od lipca jak sie wziełam za siebie jak cos zjem po 18 to choruje bo stoi mi w żołądku do rana tzn takie uczucie mam :P i sie smieje ze to kara za łakomstwo :PP tak jak sobotnia szarlotka :PP

dobra laski bo sie rozpisałam, ale chyba przez tą pogode, jest brzydko pochmurno i od rana pada ((

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Amelia_bm

honey, a myślisz że może być niezaparzona ta kawa? Bo ja jestem leń potworny i zawsze robiłam sobie w słoiku taką mieszankę na zapas a teraz jak doleję wody to mi się sól rozpuści

ja czesto robie z niezaparzanej z sola albo cukrem,
nie wiem co do skutków czy taki sam, ale niezaparzana jest bardzjej "szorstka" jak dla mnie, nawet jak nacierałam sie samą kawą

ja czasami pije kawe parzoną z mlekiem to te fusy po takiej kawie nawet troche nawilżają skórę w czasie peelingu, nie mam wtedy takiej suchości skóry po zabiegu)

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez vuole

nie miałam przez pare dni dostępu do neta, wchodzę a tu już kilkanaście stron więcej ;o dziewczyny jesteście genialne, zabieram się do lektury!

hymmm troche zejdzie z czytaniem :PP
bo produkcja trwa
jak sie uporasz to opowiadac co tam u Ciebie jak przebiega metarmorfoza????

[aam]

Widzę, że trochę późno do was dołączyłam, wszyscy się już znają, nie wiem o co chodzi, a czytać kilkunastu stron po prostu mi się nie chce
Moja dieta jak zwykle leży i kwiczy A ćwiczenia to nawet nie leżą, bo po prostu nie istnieją w tej rzeczywistości
Ale biorę się ostro do roboty, i póki jestem w domu, póty dieta wygląda znośnie, gorzej jak wyjdę Jutro będzie lepiej niż dziś, a pojutrze jeszcze lepiej, o!

[Amelia_bm]

Napisane przez aam

Widzę, że trochę późno do was dołączyłam, wszyscy się już znają, nie wiem o co chodzi, a czytać kilkunastu stron po prostu mi się nie chce
Moja dieta jak zwykle leży i kwiczy A ćwiczenia to nawet nie leżą, bo po prostu nie istnieją w tej rzeczywistości
Ale biorę się ostro do roboty, i póki jestem w domu, póty dieta wygląda znośnie, gorzej jak wyjdę Jutro będzie lepiej niż dziś, a pojutrze jeszcze lepiej, o!

lepiej późno niż wcale

już mi się brać za ćwiczenia szybciutko

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

justa też zaraz baty dostanie

chyba mam za dużo energii, idę ćwiczyć i majstrować peeling

[sylllvia89]

witajcie
ja nie mam ostatnio czasu sledzic watpku
idzie mi tak sobie
ale nie poddaje sie tak latwo
waga jest taka jak byla no moze pare deko mniej, tak mysle, nie wazylam sie ale cos mi sie tak wydaje

[honeyasik86]

Napisane przez Amelia_bm

honey, a myślisz że może być niezaparzona ta kawa? Bo ja jestem leń potworny i zawsze robiłam sobie w słoiku taką mieszankę na zapas a teraz jak doleję wody to mi się sól rozpuści [COLOR="Silver"]

pewnie, że moze! ja sobie wsypuje kawusie i od razu leje na to żel i to samo

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez aam

Widzę, że trochę późno do was dołączyłam, wszyscy się już znają, nie wiem o co chodzi, a czytać kilkunastu stron po prostu mi się nie chce
Moja dieta jak zwykle leży i kwiczy A ćwiczenia to nawet nie leżą, bo po prostu nie istnieją w tej rzeczywistości
Ale biorę się ostro do roboty, i póki jestem w domu, póty dieta wygląda znośnie, gorzej jak wyjdę Jutro będzie lepiej niż dziś, a pojutrze jeszcze lepiej, o!

nigdy kochaniutka za późno nie jest : do roboty dziołcha

[sylllvia89]

dwa tygodnie w sumie zmarnowalam
jakos specjlanie sie nie przykladalam do diety
troche mam do siebie za to zal
ale wam idzie super i to mnie motywuje

[honeyasik86]

Napisane przez sylllvia89

dwa tygodnie w sumie zmarnowalam
jakos specjlanie sie nie przykladalam do diety
troche mam do siebie za to zal
ale wam idzie super i to mnie motywuje

ej no kochana, nie poddawaj sie nie można się poddawać i się obijać wieszz bo ja chowam w zanadrzu i jak bedziesz niegrzeczna i bedziesz grzeszyc to na dupe nie usiadziesz przez tydzien tak ci ją złoję

[sylllvia89]

Napisane przez honeyasik86

ej no kochana, nie poddawaj sie nie można się poddawać i się obijać wieszz bo ja chowam w zanadrzu i jak bedziesz niegrzeczna i bedziesz grzeszyc to na dupe nie usiadziesz przez tydzien tak ci ją złoję

oj
surowa jestes ale to super
a ja brak silnej woli a schudnac MUSZE !!!!

[kolorowatecza]

A ja sobie kupiłam dzisiaj ostatnią paczkę chipsów w tym roku, jutro będzie ostatnie piwko i może pizza no i od drugiego ZERO! I tak do sylwestra
A w 2011 się zaczną 18stki więc i tak będę musiała przyłożyć się do ćwiczeń, żeby nie zaprzepaścić wyników

Sylviiia - nie wolno się poddawać! Ja to kiedyś zrobiłam i żałuje. Dzisiaj byłabym z siebie w pełni zadowolona, a tutaj jeszcze 10 kg przede mną

[sylllvia89]

Napisane przez kolorowatecza

A ja sobie kupiłam dzisiaj ostatnią paczkę chipsów w tym roku, jutro będzie ostatnie piwko i może pizza no i od drugiego ZERO! I tak do sylwestra
A w 2011 się zaczną 18stki więc i tak będę musiała przyłożyć się do ćwiczeń, żeby nie zaprzepaścić wyników

Sylviiia - nie wolno się poddawać! Ja to kiedyś zrobiłam i żałuje. Dzisiaj byłabym z siebie w pełni zadowolona, a tutaj jeszcze 10 kg przede mną

poddac sie nie poddam
nie jesm slodyczy ale brak we mnie tego natchenia tego co sprawia ze nie chce jesc tego co niezdrowe
wiem co to znaczy poddac sie wtedy przytylam z 50kg do 60paru
chce wrocic do swojego rozmiaru ale

[Amelia_bm]

Napisane przez honeyasik86

pewnie, że moze! ja sobie wsypuje kawusie i od razu leje na to żel i to samo

to dobrze bo się właśnie zastanawiałam, czy taka parzona nie jest lepsza

Napisane przez kolorowatecza

A ja sobie kupiłam dzisiaj ostatnią paczkę chipsów w tym roku, jutro będzie ostatnie piwko i może pizza no i od drugiego ZERO! I tak do sylwestra
A w 2011 się zaczną 18stki więc i tak będę musiała przyłożyć się do ćwiczeń, żeby nie zaprzepaścić wyników

Eee tam zero, chcesz się aż tak katować przez pół roku? Ja wczoraj zżarłam kawałek ciacha ze śliwkami i kawałek pizzy i od razu lepiej na sercu ale waga nie rośnie, bo na więcej sobie nie pozwalam i grzecznie ćwiczę

Napisane przez sylllvia89

poddac sie nie poddam
nie jesm slodyczy ale brak we mnie tego natchenia tego co sprawia ze nie chce jesc tego co niezdrowe
wiem co to znaczy poddac sie wtedy przytylam z 50kg do 60paru
chce wrocic do swojego rozmiaru ale

spokojnie, powoli dasz radę

[sylllvia89]

ja mysle ze dam )

[kolorowatecza]

Jeśli rezygnuję ze słodyczy to całkowicie i zupełnie.
Inaczej nie potrafię ; /
Bo nie mam umiaru - albo zero czekolady, albo całą tabliczka. Albo jedno ciastko, albo całe opakowanie.
To się nadaję na leczenie. Tak jak to, że gdy przechodzę na dietę mam obsesję na punkcie każdej dodatkowej kalorii, a jak na niej nie jestem nie patrzę na NIC ; /

[Amelia_bm]

Napisane przez kolorowatecza

Jeśli rezygnuję ze słodyczy to całkowicie i zupełnie.
Inaczej nie potrafię ; /
Bo nie mam umiaru - albo zero czekolady, albo całą tabliczka. Albo jedno ciastko, albo całe opakowanie.
To się nadaję na leczenie. Tak jak to, że gdy przechodzę na dietę mam obsesję na punkcie każdej dodatkowej kalorii, a jak na niej nie jestem nie patrzę na NIC ; /

Mam podobnie i też wolę trzymać rygor. Z tym ciastem to czekałam aż zostanie ostatni kawałek, żeby się nie rzucić na całą blachę jak wypiłam pół szklanki coli to było ciężko, bo u mnie w domu cola jest zawsze, ale na szczęście jakoś dałam radę.

[franczesqua]

Mam plan, zeby wrzucic fotkę 31 grudnia- po metamorfozie
Nie poddam sie!


Staram sie narazie nie grzeszyc, idzie mi w miare ok ale mam problem z regularnym jedzeniem- tu wybywam, tam mam cos do zrobienia etc.
Ale pracuje nad tym


Dzisiaj silownia, 15 min mieszanej rozgrzewki (porzadnie ze mnie cieklo...) potem 3 obwody po 10 cwiczen. 15 powtorzen, a obciazenie by sie zmeczyc

NIESTETY! Strasznie wnerwiaja mnie takie laski, co siedza na jednej maszynie pol godziny, bez obciazen, czytajac sobie gazete, wogole sie nie mecza i zajmuja miejsce tym, co CHCA cwiczyc

Wiec ustalony obwod musze do takich wlasnie dostosowywac

[Amelia_bm]

kolorowa - poza tym, co jak skończysz dietę? Rzucisz się na wszystko, a potem znowu odchudzanie? Spróbuj z tym powalczyć. Ja mam identycznie, ale staram się ćwiczyć siłę woli.

Napisane przez franczesqua

Mam plan, zeby wrzucic fotkę 31 grudnia- po metamorfozie
Nie poddam sie!

a zrobiłaś przed metamorfozą?

Napisane przez franczesqua

NIESTETY! Strasznie wnerwiaja mnie takie laski, co siedza na jednej maszynie pol godziny, bez obciazen, czytajac sobie gazete, wogole sie nie mecza i zajmuja miejsce tym, co CHCA cwiczyc

Wiec ustalony obwod musze do takich wlasnie dostosowywac

Podejdź do takiej i zapytaj czy ćwiczy, jak nie to wyjazd oczywiście kulturalnie
kiedyś jak chodziłam na siłke i jeden typ sobie siedział na ławeczce do brzuszków i gadał z kumplem to powiedziałam: przepraszam, chciałabym skorzystać z ławeczki i się przetransportował na inną

edit
ach nie załapałam, chodzi o to że niby ćwiczy, a macha odnóżem przez pół godziny no cóż, trzeba przecierpieć niestety

[franczesqua]

Jakies zdjecia z wakacji sie znajda, wiec jakas pamiatka bedzie

*niestety* moj TŻ to dosc 'tuczace' towarzystwo, lubi dobrze zjesc, wiec jak mu gotuje to musze 10 razy probowac, czy dobre to bedzie dla mnie sprawdzian, jak wróci- juz jutro- pewnie znowu zamowi pizze, kupi ciastka, czekoladki i inne bajery... pewnie bedzie mnie kusic ta sterta smakolykow!

[sylllvia89]

mam podobnie do was


albo cala tabliczka czekolady albo wcale


hehe

a jak dieta to koniec, nie spojrze nawet na czekolade

[kolorowatecza]

No to widzę, że nie tylko ja muszę rygor trzymać

[sylllvia89]

gdy juz jestem to cisza


;/

[carolas]

ja tez sie troszke dzisiaj zalamalam i popuscilam pasa. Ale niestety srodowisko nie pomaga, mowia, ze jestem chuda, ze teraz lepiej wygladam itp. itd.

Juz w piatek wyjezdzam na ponad 10 dni i to na zawody. I co to oznacza? Oprocz potokow alkoholi (wyszla prawda na jaw o sportowcach ), to brak dostepu do normalnego jedzenia (witaj kuchnio w camperze) i do sklepow, nie ma sie co oszukiwac, nigdy nie ma na to czasu. Ostatnim razem jak bylismy we Wloszech ponad dwa tygodnie, to byly tylko takie "przysmaki" jak pizze i inne otluszczone rzeczy.

Chyba zabiore ze soba 10 kg jablek i zrobie sobie diete jablkowa

[Amelia_bm]

Napisane przez sylllvia89

gdy juz jestem to cisza


;/

atmosfera nieco się ostudziła dziewczyny pewnie ostro ćwiczą