etorebka cz.22 - pojawiam się i znikam, nic nie kupuję ja tylko klikam

[dooo]

Napisane przez martini.

Ooo widzę, że Ty też się dzieciowo rozkręciłaś Doooooo......

ja to już nawet dość długo jestem dzieciowo rozkręcona.... ale się nie przyznawałam

[Danula]

Napisane przez dooo

razem z mioim dzieciaczkami - 20 dorodnych egzemplarzy - nieco ponad 6 tys.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------



piosenka o pyrce ... tudzież kartoflu

Tak, przez rozdymkę mnie prześladuje uu cikicikiciki uu cikicikiciki

[martini.]

Napisane przez dooo

ja to już nawet dość długo jestem dzieciowo rozkręcona.... ale się nie przyznawałam

Nooo Doooo, Ty się nie wstydź, tu sami swoi

[dooo]

Napisane przez Danula

Tak, przez rozdymkę mnie prześladuje uu cikicikiciki uu cikicikiciki

słowa tego utworu niezmiernie poruszają wyobraźnię

Napisane przez martini.

Nooo Doooo, Ty się nie wstydź, tu sami swoi

ale aż taki wstrząs... no nie wiem czy wszyscy są na to gotowi

[hanusia505]

Napisane przez Danula

Tak, przez rozdymkę mnie prześladuje uu cikicikiciki uu cikicikiciki

Mnie tez przesladuja te ziemniaki, kokosy, itd

[Danula]

Napisane przez dooo

słowa tego utworu niezmiernie poruszają wyobraźnię



ale aż taki wstrząs... no nie wiem czy wszyscy są na to gotowi

Oj tak

A nie pisałaś coś o dzieciach? Czy mi się przyśniło?

[dooo]

Napisane przez Danula

Oj tak

A nie pisałaś coś o dzieciach? Czy mi się przyśniło?

sobie nie przypominam.... wspomniałam tylko chyba tylko wczoraj.....

martini mnie sprowokowała do zeznań ....

[martini.]

Napisane przez dooo

ale aż taki wstrząs... no nie wiem czy wszyscy są na to gotowi

Dawaj Dooooo........ mi się i tak jeszcze nie chce spać

[dooo]

Napisane przez martini.

Dawaj Dooooo........ mi się i tak jeszcze nie chce spać

eee ........ nie mogę ... kali, roxi i fashion mogą przeżyć szok ... a tego nie chcemy

....

[martini.]

Napisane przez dooo

martini mnie sprowokowała do zeznań ....

Sesesese

[Danula]

Napisane przez dooo

sobie nie przypominam.... wspomniałam tylko chyba tylko wczoraj.....

martini mnie sprowokowała do zeznań ....

Skoro tak twierdzisz

Idę spać, dość już na dzisiaj, dobranoc

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez martini.

Sesesese

[dooo]

Napisane przez martini.

Sesesese

Napisane przez Danula

Skoro tak twierdzisz

Idę spać, dość już na dzisiaj, dobranoc

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

no pora na sen odpowiednia... chyba też pójdę ...


przemyślałam .... idę ...

Dobranoc Danula. ...dobranoc martini

[martini.]

Napisane przez dooo

eee ........ nie mogę ... kali, roxi i fashion mogą przeżyć szok ... a tego nie chcemy

Ojej noo, zamkną oczy na moment

Napisane przez dooo

no pora na sen odpowiednia... chyba też pójdę ...

Nooo Dooooo, nie możesz tak iść teraz noooo....

Dobranoc

[mourie]

edit

[natuso]

Dziękuję za skorzystanie z mojego kodu wczoraj o 0.20 niech torebka dobrze się nosi

[mourie]

edit

[anah]

hej
zostałam miło zaskoczona rano dostałam torbę z keiry od kuriera. Bardzo mi sie podoba. moge porobić foty choc to watek etorebkowy

[201612291251]

Napisane przez anah

hej
zostałam miło zaskoczona rano dostałam torbę z keiry od kuriera. Bardzo mi sie podoba. moge porobić foty choc to watek etorebkowy

bry
porob porob ja chetnie zobacze

[mourie]

edit

[anah]

ciągle mam popsuty aparat i nie moge ustawić zdjeć bez lampy torba w ogóle się nie świeci, jest matowa i robiona na lekko wytartą skórę
ma śmieszną podszewke.
jest bardzo duza, ale mnie sie bardzo podoba i nie bede jej odsyłać. Chyba potrzebowałam takiej zwykłej torby na co dzień.

[mourie]

edit

[anah]

odkryłam jeszcze jedno w tej torebce
na długim pasku zagina się góra i robi sie średniej wielkości torebka. Fajnie

Mourie, skórka jest fajna, ale dość cienka. jestem przyzwyczajona do grubszych skórek etorebki. mam nadziej ę,z e nie przetrze się za szybko.

jeszcze zdjęcie torby na długim pasku

[kunia1]

Dzień dobry Witam się i uciekam na wykłady ..

[NIKaP-n]

Napisane przez martini.

jw, mam inne zdanie Które jeszcze potęguje cytat o kiczu, który ma wstawiony po prawo

Też mi się ów cytat w oczy rzucił

Napisane przez harajuku-fish

za torebkę 59 90 z 149
a portfel to jeszcze nie wiem czy pakowny bo się jeszcze nie przeprowadziłam nie chce mi się na razie na niego tylko patrzę

maniak!

Napisane przez martini.

Tak wracając jeszcze do bloga, to przejrzałam teraz jej starsze wpisy (za dużo mam do zrobienia przecież ) i jestem po środku. Wpisy z takimi "zwykłymi" setami przemieszane są z takimi bardzo kiczowatymi. Nie widuję jej, więc ciężko powiedzieć tak naprawdę, jak to jest. Ale nie o tym chciałam Jestem w szoku, jak ona się strasznie zmieniła. Była taką fajną w sumie dziewczyną, a teraz wygląda jak patyk w wielkich okularach.

Dziewczyna wyglądała zupełnie inaczej, a teraz (mam nadz, że nie została ofiarą wieszakowych trendów- czyt. patyczak.) wygląda ciutkę inaczej.
Nie mam nic do kogoś, kto ma tendencję do bycia chudzielcem, ale jak ktoś jest apetyczny, normalnie zbudowany i nagle- w skutek własnych działań wszelakich, o zgrozo!- doprowadza siebie do stanu chudzielca ze względu np. na panującą modę- tego zrozumieć nie potrafię.

Napisane przez iwona200

Jeszcze nikt nie skusił się na Marcię?

Podoba mi się beżowa.

Na blogu http://mariannann.blogspot.com/ znalazłam podobną i fajnie się prezentuje

charal kupiła, ale fot nie dała
Swoją drogą, to umknęła troszkę z wątku?

Napisane przez 135nudziara

nie muszę szukać, żeby wiedzieć. nie jestem odludkiem i wiem jakie są realia, chociaż ja jeszcze pracy stałej nie szukam.
znam dużo osob, które studiują - zaocznie/dziennie i pracują, bo muszą. w miejscach, gdzie są ustalane grafiki można poprosić o wolne weekendy, bądź po prostu się dogadać z innymi pracownikami.
tylko właśnie trzeba chcieć. no ale sie już nie odzywam, bo ja przecież nie szukam pracy, więc nie wiem

Pracownicy wcale nie dogadują się chętnie ze studentami zaocznymi

Napisane przez CharLizZie

dla mnie też trudno traktować to na równi, to jednak jest cały tydzień wolny, w którym można by coś zrobić, odciążyć rodziców i tak dalej... Nie wiem, ale mi na pewno byłoby im dalej tym trudniej żyć z rodzicami np nie dokładając się do czynszu i jeszcze prosić o dodatkowe pieniądze. Z mojej strony mogę napisać tylko tyle, że pracowałam przez większość wakacji, zawsze staram się złapać jakieś dodatkowe zajęcie (kiedyś było to pisanie prac), miałam nadzieję, że teraz podczas roku szkolnego zdołam nadal pracować normalnie, ale niestety, nie wyrabiam czasowo, musiałabym wziąć jakąś 1/10 etatu :roll eyes: teraz udzielam sporadycznie korepetycji, nadal od czasu do czadu piszę jakieś prace, nie są to wielkie pieniądze, ale jestem sama w stanie sobie coś odłożyć i np mieć na wieczór ze znajomymi
co do mieszkania z rodzicami, moi rodzice cały czas twierdzą, że podczas studiów mam się niczym nie martwić, mogę spokojnie z nimi mieszkać i tylko zająć się studiami. Jednak wiem, bo znam siebie, że ja tak nie umiem i albo znajdę jakieś zajęcie, które pozwoli mi chociaż trochę dołożyć się do rachunków albo się wyprowadzę i zamieszkam z kilkoma znajomymi i będziemy się jakoś składać i kombinować wspólnie. Po prostu nie lubię żyć na cudzy rachunek, to moja rodzina, ale jednak... zwłaszcza, że jestem już pełnoletnia i zdatna do pracy Nie twierdzę, że łatwo takową dostać, mi samej udawało się w większości przypadków dzięki tzw "znajomościom", ale wiem, że można, bo już próbowałam.

ale się rozpisałam

Pozwólcie, że zajmę krótkie zdanie w sprawie studiów.
Wg mnie studia zaoczne- tylko z pozoru są łatwiejsze i dają full wolnego czasu. Prawda jest taka, że bardzo dużo trzeba pracować samemu w domu, nie czarujmy się- na zajęciach i wykładach można tylko częśc potrzebnych spraw przerobić. Pewnie zależy to od kierunku studiów, ale w moich nie wystarczała praca w domu (70 lektur na każdym roku z 1 przedmiotu, z innych bywało sporo mniej, ale każdy opiewał na ileś tam pozycji), w dużej mierze książki, materiały, itd dostępne były tylko w czytelniach, a i tak większy dostęp do nich mieli studenci dzienni- Ci, co nie pracowali i w każdej porze dnia (nie licząc czasu, gdy byli na uczelni) mogli zjawić się np. po ksera, bądź poczytać.
Nigdy nie zdarzyło mi się dostać zaliczenia za sam fakt uczestnictwa w wykładach, zajęciach, co więcej, na każdym kroku słyszałam tekst: od Państwa oczekuję więcej niż od dziennych, taka specyfika pracy na zaocznych.
Także poniedziałek- piątek praca, piątek- sobota studia i jak ja dałam radę, to nie wiem
W pracy złośliwcy- bo skoro zachciało się studiować, to niech sobie radzi, można jej dowalić nadgodziny, na studiach- co kogo obchodzi ile w tyg. pracuje, chce studiować, musi być o 8 w tygodni na dodatkowym wykładzie, najwyżej urlop weźmie.

Sumując, moim odwiecznym marzeniem było studiować dziennie. Niestety, nie było mnie na to stać


Witajcie, nadrabiam

[kombineratorka]

Zaczynam nowy tydzień od 10h w pracy

To ja może też dorzucę swoje trzy grosze w kwestii studiów i pracy w ich trakcie. Jeśli mogę Wam coś doradzić, to jeśli macie tylko czas i możliwość, pracujcie Sama studiowałam dziennie i od drugiego roku pracowałam. Czasami były to tylko 1-2 dni w tygodniu, później jeśli czas mi na to pozwalał, więcej. Potencjalni, przyszli pracodawcy zwracają dużą uwagę na to, czy w CV macie wpisane już jakieś doświadczenie zawodowe. Sama znam niestety kilka osób, które skończyły studia ze świetnym wynikiem, ale doświadczenia nie posiadają i od dłuższego czasu nie mogą znaleźć pracy

[Danula]

Dziń dybry

Napisane przez anah

ciągle mam popsuty aparat i nie moge ustawić zdjeć bez lampy torba w ogóle się nie świeci, jest matowa i robiona na lekko wytartą skórę
ma śmieszną podszewke.
jest bardzo duza, ale mnie sie bardzo podoba i nie bede jej odsyłać. Chyba potrzebowałam takiej zwykłej torby na co dzień.

Fajna

Napisane przez NIKaP-n

maniak!


Pracownicy wcale nie dogadują się chętnie ze studentami zaocznymi

Pozwólcie, że zajmę krótkie zdanie w sprawie studiów.
Wg mnie studia zaoczne- tylko z pozoru są łatwiejsze i dają full wolnego czasu. Prawda jest taka, że bardzo dużo trzeba pracować samemu w domu, nie czarujmy się- na zajęciach i wykładach można tylko częśc potrzebnych spraw przerobić. Pewnie zależy to od kierunku studiów, ale w moich nie wystarczała praca w domu (70 lektur na każdym roku z 1 przedmiotu, z innych bywało sporo mniej, ale każdy opiewał na ileś tam pozycji), w dużej mierze książki, materiały, itd dostępne były tylko w czytelniach, a i tak większy dostęp do nich mieli studenci dzienni- Ci, co nie pracowali i w każdej porze dnia (nie licząc czasu, gdy byli na uczelni) mogli zjawić się np. po ksera, bądź poczytać.
Nigdy nie zdarzyło mi się dostać zaliczenia za sam fakt uczestnictwa w wykładach, zajęciach, co więcej, na każdym kroku słyszałam tekst: od Państwa oczekuję więcej niż od dziennych, taka specyfika pracy na zaocznych.
Także poniedziałek- piątek praca, piątek- sobota studia i jak ja dałam radę, to nie wiem
W pracy złośliwcy- bo skoro zachciało się studiować, to niech sobie radzi, można jej dowalić nadgodziny, na studiach- co kogo obchodzi ile w tyg. pracuje, chce studiować, musi być o 8 w tygodni na dodatkowym wykładzie, najwyżej urlop weźmie.

Sumując, moim odwiecznym marzeniem było studiować dziennie. Niestety, nie było mnie na to stać


Witajcie, nadrabiam

Gziczku

dziś czekam na rudzielca jak na ostatnią torekę w życiu



Należy ci się medal z czekolady Ja wytrzymałam na etacie i na studiach jak robiłam licencjat, później dostawałam stypendium i olałam sprawę
To jest najgorsze

Napisane przez kombineratorka

Zaczynam nowy tydzień od 10h w pracy

To ja może też dorzucę swoje trzy grosze w kwestii studiów i pracy w ich trakcie. Jeśli mogę Wam coś doradzić, to jeśli macie tylko czas i możliwość, pracujcie Sama studiowałam dziennie i od drugiego roku pracowałam. Czasami były to tylko 1-2 dni w tygodniu, później jeśli czas mi na to pozwalał, więcej. Potencjalni, przyszli pracodawcy zwracają dużą uwagę na to, czy w CV macie wpisane już jakieś doświadczenie zawodowe. Sama znam niestety kilka osób, które skończyły studia ze świetnym wynikiem, ale doświadczenia nie posiadają i od dłuższego czasu nie mogą znaleźć pracy

O jeden rudzielec już jest
W pracy i na wizażu siedzisz, niemożliwe
Prawda zwracają uwage na doświadczenie ale związane ze stanowiskiem(jakoś) już to tyle razy słyszałam,szkoda gadać


Właśnie jescze mam pytanie do was: studiowała któraś z was PR? Albo jakieś kursy, coś?

[kombineratorka]

Napisane przez Danula

Dziń dybry





Fajna



Gziczku

dziś czekam na rudzielca jak na ostatnią torekę w życiu



Należy ci się medal z czekolady Ja wytrzymałam na etacie i na studiach jak robiłam licencjat, później dostawałam stypendium i olałam sprawę
To jest najgorsze



O jeden rudzielec już jest
W pracy i na wizażu siedzisz, niemożliwe
Prawda zwracają uwage na doświadczenie ale związane ze stanowiskiem(jakoś) już to tyle razy słyszałam,szkoda gadać


Właśnie jescze mam pytanie do was: studiowała któraś z was PR? Albo jakieś kursy, coś?

a na jakiego rudzielca czekasz?
za to kocham moją pracę

To prawda, ale można tutaj dość mocno 'naciągać' to doświadczenie. Nawet praca w sklepie z ciuchami, to współpraca z ludźmi, która rozmija umiejętności interpersonalne, uczy oporności na stres i takie tam Zatem przydatna może być w każdym zawodzie, który wiąże się z pracą z ludźmi

Poza tym myślę, że jeśli pracodawca ma do wyboru osobę, która nigdy nigdzie nie pracowała i taką, która już jakieś doświadczenie posiada (niekoniecznie na stanowisku, o które aktualnie się stara), to wybierze tę drugą
Choć wiadomo, że może trafić się i taka, która ma doświadczenie już na tym konkretnym stanowisku i wówczas obie wcześniej wymienione odpadają

[Danula]

Napisane przez kombineratorka

a na jakiego rudzielca czekasz?
za to kocham moją pracę

To prawda, ale można tutaj dość mocno 'naciągać' to doświadczenie. Nawet praca w sklepie z ciuchami, to współpraca z ludźmi, która rozmija umiejętności interpersonalne, uczy oporności na stres i takie tam Zatem przydatna może być w każdym zawodzie, który wiąże się z pracą z ludźmi

Poza tym myślę, że jeśli pracodawca ma do wyboru osobę, która nigdy nigdzie nie pracowała i taką, która już jakieś doświadczenie posiada (niekoniecznie na stanowisku, o które aktualnie się stara), to wybierze tę drugą
Choć wiadomo, że może trafić się i taka, która ma doświadczenie już na tym konkretnym stanowisku i wówczas obie wcześniej wymienione odpadają

Na takiego(mam nadzieję, że dotrze niedługo):

Wiesz mi się czasem mocno wydaje, że niezbadane są wyroki pracodawcy

[mourie]

edit

[201612291251]

Napisane przez anah

ciągle mam popsuty aparat i nie moge ustawić zdjeć bez lampy torba w ogóle się nie świeci, jest matowa i robiona na lekko wytartą skórę
ma śmieszną podszewke.
jest bardzo duza, ale mnie sie bardzo podoba i nie bede jej odsyłać. Chyba potrzebowałam takiej zwykłej torby na co dzień.

fajna, podoba mi sie ta skorka

Napisane przez Danula

Dziń dybry





Fajna



Gziczku

dziś czekam na rudzielca jak na ostatnią torekę w życiu



Należy ci się medal z czekolady Ja wytrzymałam na etacie i na studiach jak robiłam licencjat, później dostawałam stypendium i olałam sprawę
To jest najgorsze



O jeden rudzielec już jest
W pracy i na wizażu siedzisz, niemożliwe
Prawda zwracają uwage na doświadczenie ale związane ze stanowiskiem(jakoś) już to tyle razy słyszałam,szkoda gadać


Właśnie jescze mam pytanie do was: studiowała któraś z was PR? Albo jakieś kursy, coś?

mowisz o Public Relations? ja robie specjalizacje ZZL.