DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V - razem zrzuciłyśmy już ponad 250 kg!

[wykrasana]

Napisane przez tchnienie-wiatru

Dukan mówi, że ok 1kg tygodniowo. ale wiadomo, zależy ile dni P było a ile PW. mi np. nic nie spada na PW, a na P potrafi zlecieć 1kg;P średnio jakieś 0,7kg tygodniowo. choć teraz to już 0,5;/

a narzekałaś! gratulacje

a ja bym sobie zjadła pieczone ziemniaczki, też dozwolone na III fazie w produktach skrobiowych:P

u mnie znów wzrost, no ja nie mogę pierwszy raz mam tak, że od 10 dni NIC nie spadło. a wręcz wzrasta-spada-wzrasta-spada... wczoraj doszłam do wagi z podpisu i dziś znów wzrost. a był to ostatni dzień P, więc po warzywach nie licze na spadek... więc 2 tyg zastoju... wiem-inni mają gorzej, ale ja mam tak pierwszy raz więc panikuję:P a jeszcze 3 kg do 5 z przodu, ona tak mnei nie chce

Mi tak przez ostatnie 2 miesiące 2 fazy nic nie leciało.. dopiero po @ coś spadało. A teraz codziennie na wadze mniej Może dołącz jakieś aeroby? Uprawiasz jakiś sport oprócz tej platformy wibracyjnej?

Napisane przez Agus140188

A może to dlatego że rozkręciłaś pięknie metabolizm na III- ciemne pieczywko, owocki i dlatego tak fajowo spada??? Grunt że leci jednak III dla Ciebie to bardzo dobra decyzja

Być może, czekam aż waga stanie i zabieram się za zwęzanie ubrań

[Aatena]

Napisane przez metal_fish

pewnie w tym drugim słodziku był aspartam... dlatego zrobił się gorzki i w sumie to dobrze bo go nie zjadłaś a aspartam po upieczeniu może być rakotwórczy....

No właśnie specjalnie sprawdzałam, żeby bez aspartamu. Kupiłam też z aspartamem do chłodnych rzeczy, a ten w składzie ma bodajże sacharynian i nawet jak chciałam miskę oblizać, to był ohydny. Myślałam, że pieczenie pomoże, ale niestety
To był taki słodzik.

Napisane przez Agus140188

Dziewczyny ależ ja dziś w stresie byłam. Wyobraźcie sobie, że przyszło do mnie skierowanie na komisję lekarską (to jeszcze d tego wypadku się ciągnie:/) no i termin wyznaczyli na poniedziałek, a ja w poniedziałek zaliczenie nut z muzyki mam. Panika jednym słowem, pomyślałam że dziś przejde się do babki od muzyki i zagadam z nią. No i ona do mnie "no to rozumiem że dziś chce Pani zaliczać" a ja że moge iść na żywioł i mam 5!!!! stresik okropny ale ja z muzyką za pan brat już chyba od kołyski
No i teraz stresuję się tą poniedziałkową komisją bo przecież od tego zależy ile wypłaca mi odszkodowania... Nie wiem co mówić, nie wiem co robić, chyba na zawał im tam padnę i wtedy może jakieś odszkodowanie przynajmniej mojej rodzince się dostanie :P

Gratulacje, chyba same najzdolniejsze dziewczyny piszą w wątku

Zingiber, dzięki za przepisy. Pewnie sama bym coś wymyślała. Zaraz sobie zapisze i wydrukuję, mimo, że w okolicy nie znalazłam żadnych żołądków. Ale przypomniałam sobie o sklepie drobiarskim i jutro do niego podjadę. Ty jadłaś cynaderki a mi ochoty narobiłaś na płucka, albo jak mawiała moja babcia: lekkie dudy. Pierogi z dudkami, pycha Ale to dopiero na uczcie za jakieś 4 m-ce

[extravagance86]

ale sie rozbawiałam, mimo, że dzisiaj większość klientów na mnie krzyczy

przyszła klientka, która była wczoraj i się mnie pyta " jak pani to robi, że ma pani codziennie inny kolor paznokci":brzyda l:

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez wykrasana

Mi tak przez ostatnie 2 miesiące 2 fazy nic nie leciało.. dopiero po @ coś spadało. A teraz codziennie na wadze mniej Może dołącz jakieś aeroby? Uprawiasz jakiś sport oprócz tej platformy wibracyjnej?

ćwiczę na orbi,czasem biegam.. tzn przed świętami 2 tyg regularnych ćwiczeń i waga mało spadała, a potem po świętach znów ćwiczę regularnie i waga stoi. :P 3x w tygodniu coś robię, średnio ok 20 min.

Napisane przez Aatena

No właśnie specjalnie sprawdzałam, żeby bez aspartamu. Kupiłam też z aspartamem do chłodnych rzeczy, a ten w składzie ma bodajże sacharynian i nawet jak chciałam miskę oblizać, to był ohydny. Myślałam, że pieczenie pomoże, ale niestety
To był taki słodzik.

o Boże miałam go. wyrzuciłam. prawie zwymiotowałam jak z nim sernik zrobiłam. poszedł do kosza-cały. bleee

Napisane przez extravagance86

przyszła klientka, która była wczoraj i się mnie pyta " jak pani to robi, że ma pani codziennie inny kolor paznokci":brzyda l:

o matko, masz na to czas?

[wykrasana]

Napisane przez Aatena

No właśnie specjalnie sprawdzałam, żeby bez aspartamu. Kupiłam też z aspartamem do chłodnych rzeczy, a ten w składzie ma bodajże sacharynian i nawet jak chciałam miskę oblizać, to był ohydny. Myślałam, że pieczenie pomoże, ale niestety
To był taki słodzik.


Gratulacje, chyba same najzdolniejsze dziewczyny piszą w wątku

Zingiber, dzięki za przepisy. Pewnie sama bym coś wymyślała. Zaraz sobie zapisze i wydrukuję, mimo, że w okolicy nie znalazłam żadnych żołądków. Ale przypomniałam sobie o sklepie drobiarskim i jutro do niego podjadę. Ty jadłaś cynaderki a mi ochoty narobiłaś na płucka, albo jak mawiała moja babcia: lekkie dudy. Pierogi z dudkami, pycha Ale to dopiero na uczcie za jakieś 4 m-ce

To był mój pierwszy słodzik Od tamtej pory zawsze kupuje lidlowski w tabsach a teraz zamówilam xylitol na all

Napisane przez tchnienie-wiatru

ćwiczę na orbi,czasem biegam.. tzn przed świętami 2 tyg regularnych ćwiczeń i waga mało spadała, a potem po świętach znów ćwiczę regularnie i waga stoi. :P 3x w tygodniu coś robię, średnio ok 20 min.

Może warto pomysleć nad kształtowaniem sylwetki? Nikt przecież nie będzie widział 5 z przodu tylko łądnie wyrzeźbione ciałko

[Paati89]

Napisane przez Zingiber

Myślę, że gdy mamy dłużej zastoje, ale prawdziwe zastoje, a nie zatrzymanie wody okołoperiodowe, jedzenie warzyw, etc. - ale ja się nie znam, tylko kombinuję jak koń pod górkę - to trzeba coś zrobić, żeby w jelitach drgnęło.
Pewnie dlatego działa złamanie dukanowych tabu i spożycie słodziutkiego cuterta, wypicie piffka Bo to jest przełamanie rutyny. Ale nie chcę gdybać, bo lepiej nie łamać zasad w ogóle, a na pewno nie często - wtedy dukanie może szlag trafić i co wtedy?

Ja cierpie na długotrwałe zastoje, ostatnio mam problemy z WC więc już nawet nie wchodzę na wagę bo wiem,że nic nie drgnie. Ostatnio spadło jedynie 0.9kg ale to ze wzrostu który przybył po 1 weekendzie na wiosce, tam jadłam znacznie mniej i mniej piłam niestety.
Teraz jeszcze jestem przed @ więc nie prędko wejde na wagę. Generalnie od stycznia idzie jak krew z nosa. Idzie mi jakoś 1kg na miesiąc. Ogólnie rzecz biorąc najwazniejsze że coś tam spada, bo do tej pory żadna dieta na mnie nie działała, wiec już nie marudze i się przzwyczaiłam do moich ciągłych zastojów. Nie chce wskakiwać na III fazę. Będe się męczyć póki sił mi wystarczy, chyba że będzie mnie już za bardzo ciągnąć do zakazanych produktów na II fazie, wtedy dla bezpieczenstwa będzie III żeby odpocząć jak dziewczyny radziły. Narazie nie chcę

Napisane przez iwka2021

mam nadzieje ze uda sie, chce wkońcu sie zdrowo odżywiać i schudnąć!!! tak własnie obczajam strony z liczeniem chyba kalorii jak narazie zielona jestem

Na Dukanie nie trzeba liczyć kalorii, jesz tyle ile chcesz oczywiście produktów dozwolonych. Jeśli jesteś głodna to jesz

Napisane przez Pandzia_2010

ludzie mowia ze chudne a waga stoi nawet tesc dzis powiedzial, ze laska ze mnie

No bo Ty laska że ho ho

Napisane przez k_acha

Dziewczyny... dukam 2 dzien. Jestem w fazie uderzeniowej, czyli I :P i za 5 dni mam dostac okres, do tego biore pigulki anty, czy to moze mi utrudnic zrzucenie kilogramow ? Podczas okresu bedzie spadac, czy bedzie zastoj, a po nim sie cos zmieni ?

Podczas okresu zbiera się woda w organizmie wiec są możliwe wzrosty wagi,ale nie martw się-to tylko woda

Napisane przez k_acha

Dzieki :P Pocieszylas mnie ;P
Troche sie naczytalam, ale juz glupieje hehe w II fazie chudnie sie szybko ?

Pamiętaj że proces odchudzania to nie wyścigi. Każdy chudnie w swoim tempie., Zdrowe chudnięcie to nie więcej niż 1kg/ tydzień.
Weź pod uwagę że tylko na początku tak fajnie waga spada później organizm powoli się zaczyna buntować .


Witam wszystkich
Wróciłam z pracy, robiłam tylko pedicur dziś ale dobre i to
Byłam z psem w parku,ale się wylatał wariat mój
Zjadłam obiadek a teraz czas uporządkowac moje pazurki

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez wykrasana

To był mój pierwszy słodzik Od tamtej pory zawsze kupuje lidlowski w tabsach a teraz zamówilam xylitol na all




Może warto pomysleć nad kształtowaniem sylwetki? Nikt przecież nie będzie widział 5 z przodu tylko łądnie wyrzeźbione ciałko

widzę, że nikomu nie pasował ten słodzik

no ale ćwiczę:P nie mam czasu na więcej niż 3x w tyg:P zwłaszcza teraz - w miesiącu zaliczeń co proponujesz?

[201604301943]

Napisane przez WrednaZ

Wiecie co, ja nie lubię podrobów... bleeee
Wątróbka to najgorsze co może być dla mnie, ale tak się zastanawiam nad tymi żołądkami, pamiętam, że jak byłam mała to zawsze z rosołu wyjadałam
Czasami kupuję to dla psów, muszę im kiedyś podkraść

wiesz ja też nie lubę wątróbki ale za to flaczki - pycha! wątróbki nie trawiłam od najmłodszych lat gdy mama podstępem wmiksowywała mi jej śladowe ilości do zupki jarzynowej - wszystko wyczułam i plułam tym na prawo i lewo niby mówi się że wątróbka zdrowa bo żelazo i wiele innych składników ale z drugiej strony to taka 'oczyszczalnia' każdego organizmu więc wszystko paskudztwo z pokarmu, wody i powietrza w niej się gromadzi :/ także nie ma co się zmuszać

Napisane przez extravagance86

przyszła klientka, która była wczoraj i się mnie pyta " jak pani to robi, że ma pani codziennie inny kolor paznokci":brzyda l:

też bym podziwiała że ci się codziennie chce na nowo pazurki malować...

[wykrasana]

Napisane przez tchnienie-wiatru

widzę, że nikomu nie pasował ten słodzik

no ale ćwiczę:P nie mam czasu na więcej niż 3x w tyg:P zwłaszcza teraz - w miesiącu zaliczeń co proponujesz?

Tak, z tego co piszesz robisz aeroby może warto włączyć ćwiczenia na brzuch, pośladki np. z tego cyklu http://www.youtube.com/watch?v=sWjTnBmCHTY Tylko 8 minutek a regularnie robione czynią cuda

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez wykrasana

Tak, z tego co piszesz robisz aeroby może warto włączyć ćwiczenia na brzuch, pośladki np. z tego cyklu http://www.youtube.com/watch?v=sWjTnBmCHTY Tylko 8 minutek a regularnie robione czynią cuda

kiedyś je robiłam. i chyba zacznę robić coś więcej... bo już niewiele czasu

[extravagance86]

Napisane przez tchnienie-wiatru

ćwiczę na orbi,czasem biegam.. tzn przed świętami 2 tyg regularnych ćwiczeń i waga mało spadała, a potem po świętach znów ćwiczę regularnie i waga stoi. :P 3x w tygodniu coś robię, średnio ok 20 min.

o Boże miałam go. wyrzuciłam. prawie zwymiotowałam jak z nim sernik zrobiłam. poszedł do kosza-cały. bleee

o matko, masz na to czas?

ja tak co 2, 3 dni maluję, ale akurat wczoraj była to miałam zielone a dzisiaj różowe..
ale że zwróciła na to uwagę hehehe

[mroziq]

Napisane przez WrednaZ

Wiecie co, ja nie lubię podrobów... bleeee
Wątróbka to najgorsze co może być dla mnie, ale tak się zastanawiam nad tymi żołądkami, pamiętam, że jak byłam mała to zawsze z rosołu wyjadałam
Czasami kupuję to dla psów, muszę im kiedyś podkraść

Ja też nie lubię...ale nawet dermatolog mnie kiedyś nakrzyczał,jak się dowiedział,że wcale ich nie jem Może któregoś razu skuszę się na wątróbkę...Kiedyś baaardzo lubiłam,a teraz mnie odpycha :/ Ale tylko z dobrym sosem Jaki polecacie do wątróbki ?

Napisane przez tchnienie-wiatru

zrobiłam sobię serek homo + kakao, bo mam jakiś głupi humor. bez powodu jestem taka... hm. nie wiem jak to określić. nie chce mi się nic... iść na spacer, uczyć się.. może dlatego, że mam już weekendi to złudne wolne tak na mnie działa;/

Ja też mam jakiś nijaki humor :/ Pogoda taka ładna a mi się nic nie chce...Muszę się uczyć :/

Napisane przez extravagance86

ale sie rozbawiałam, mimo, że dzisiaj większość klientów na mnie krzyczy

przyszła klientka, która była wczoraj i się mnie pyta " jak pani to robi, że ma pani codziennie inny kolor paznokci":brzyda l:

\

Ja nienawidzę malować paznokci Znaczy czekać aż wyschną... Mam chyba ADHD Wczoraj pomalowałam,czekałam 1.5 godziny i i tak mi się całe zniszczyły

[extravagance86]

Napisane przez metal_fish

wiesz ja też nie lubę wątróbki ale za to flaczki - pycha! wątróbki nie trawiłam od najmłodszych lat gdy mama podstępem wmiksowywała mi jej śladowe ilości do zupki jarzynowej - wszystko wyczułam i plułam tym na prawo i lewo niby mówi się że wątróbka zdrowa bo żelazo i wiele innych składników ale z drugiej strony to taka 'oczyszczalnia' każdego organizmu więc wszystko paskudztwo z pokarmu, wody i powietrza w niej się gromadzi :/ także nie ma co się zmuszać


też bym podziwiała że ci się codziennie chce na nowo pazurki malować...

lubię sobie pomalować paznokcie bo to robię dla siebie to mój czas a teraz co innego mam do roboty jak TŻ-ta nie ma, to oglądałam wieczorkiem seriale i sobie pomalowałam

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez mroziq

Ja też nie lubię...ale nawet dermatolog mnie kiedyś nakrzyczał,jak się dowiedział,że wcale ich nie jem Może któregoś razu skuszę się na wątróbkę...Kiedyś baaardzo lubiłam,a teraz mnie odpycha :/ Ale tylko z dobrym sosem Jaki polecacie do wątróbki ?



Ja też mam jakiś nijaki humor :/ Pogoda taka ładna a mi się nic nie chce...Muszę się uczyć :/

\

Ja nienawidzę malować paznokci Znaczy czekać aż wyschną... Mam chyba ADHD Wczoraj pomalowałam,czekałam 1.5 godziny i i tak mi się całe zniszczyły

ja też nie lubię czekać aż wyschną;p a jeszcze czasem mi się zachce siku
ale jak Tż jest w domu to mówię, że musi mi coś zrobić bo mi jeszcze paznokcie nie wyschły wiem świnia ze mnie

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez extravagance86

ja tak co 2, 3 dni maluję, ale akurat wczoraj była to miałam zielone a dzisiaj różowe..
ale że zwróciła na to uwagę hehehe

jeśli lubisz to super ja nie maluję, bo źle reagują na lakier, zniszczyłam sobie paznokcie u stóp przez malowanie, były takie gruuube i żółte, a żeby nie było tego widać, to całe wakacje malowałam dalej. fuj. bardzo wolno rosły, czekałam rok aż odrosną i teraz są ok, ale boję się malować i robię to tylko na specjalne okazje i na drugi dzień zmywam a poza tym nie mam cierpliwości, nie maluję się nawet w ogóle.;P

Napisane przez mroziq

Ja też mam jakiś nijaki humor :/ Pogoda taka ładna a mi się nic nie chce...Muszę się uczyć :/

ja też... wzięłam się za wypisywanie wzorów z finansów. muszę z koła we wtorek dostać 4, to będę zwolniona z egzaminu

ale mam lenia strasznego:P

[Onetta]

Napisane przez Agus140188

Koleżanko!!!!!!!! 5-6 kg do zrzucenia i 7 dni uderzeniówki????????????? ?????????????????!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wni oskuję że testu nie robiła Panienka???

źle mnie zrozumiałaś, albo może ja nieprecyzyjnie się wyraziłam;D

w czasie uderzeniówki chciałam cokolwiek zrzucić wg testu powinnam zgubić w ciągu 3 dni 1 kg i przejść do II fazy.
Generalnie teoretycznie wszystko na co mogę liczyć to 2,1 kg, normalnie wow:/

Ważę 60-61 kg (przy wzroście 168 cm), a chcę dojść do wagi 55 kg. Nie rozumiem dlaczego mi wyszło, że tyle nie da rady w ciągu tych wszystkich 3 faz...

[mandarynkka86]

dziewczyny a ja dzisiaj wszamałam arbuza Uwielbiam te owoce, ktore mają w sobie tyle "wody". Pychota
Mam pytanko- jakas alternatywa dla lodów? Cos zimnego "lodopodobnego" macie jakiś przepisik? Ale nie budyn na zimno czy galaretka, coś lepszego

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Onetta

źle mnie zrozumiałaś, albo może ja nieprecyzyjnie się wyraziłam;D

w czasie uderzeniówki chciałam cokolwiek zrzucić wg testu powinnam zgubić w ciągu 3 dni 1 kg i przejść do II fazy.
Generalnie teoretycznie wszystko na co mogę liczyć to 2,1 kg, normalnie wow:/

Ważę 60-61 kg (przy wzroście 168 cm), a chcę dojść do wagi 55 kg. Nie rozumiem dlaczego mi wyszło, że tyle nie da rady w ciągu tych wszystkich 3 faz...

to wyraź się precyzyjniej, bo napisałaś, że jesteś 4 dzień na uderzeniówce i planujesz jeszcze do soboty, więc 3 dni, co razem daje 4+3=7 dni, a to za dużo.

mi przy 167 wyszło 57 kg. Dukan to wylicza tak,żeby tę wagę łatwo utrzymać. bo po co chudnąć więcej, skoro i tak wróci;P? możesz próbować o 2-3 więcej chudnąć, ale pewnie ciężko Ci się będzie chudło bo nie masz w ogóle nadwagi.

[martinq]

Dzień dobry!
Mój spadek po 3 dniach PW to 100g
A tymczasem czekam na nieco większy na P!

Jak tam u was z wypróżnianiem?
Bo ja przed dietą załatwiałam się ok 2 razy dziennie, a teraz na Dukanie raz na dzień albo na 2 dni!

[201604301943]

Napisane przez extravagance86

ja tak co 2, 3 dni maluję, ale akurat wczoraj była to miałam zielone a dzisiaj różowe..
ale że zwróciła na to uwagę hehehe

kobiety na takie rzeczy patrzą mam teraz żółte, takie pastelowe pazurki, i jak w sklepie płaciłam to kasjerka do mnie "ojej, jaki ładny lakier!"

Napisane przez tchnienie-wiatru

ja też... wzięłam się za wypisywanie wzorów z finansów. muszę z koła we wtorek dostać 4, to będę zwolniona z egzaminu

ale mam lenia strasznego:P

do wtorku zdążysz! i poza tym tutaj dukają same zdolniachy z tego co widzę ty też zawsze o sukcesach na uczelni piszesz więc pewnie 5 dostaniesz!

Napisane przez mandarynkka86

dziewczyny a ja dzisiaj wszamałam arbuza Uwielbiam te owoce, ktore mają w sobie tyle "wody". Pychota
Mam pytanko- jakas alternatywa dla lodów? Cos zimnego "lodopodobnego" macie jakiś przepisik? Ale nie budyn na zimno czy galaretka, coś lepszego

cicho mi tu o arbuzach! żartuje oczywiście ale ja je uwielbiam a skosztuję dopiero w następnym sezonie...
lody? są przepisy na blogach i forach - poszukaj. ale ja robię wersję uproszczoną - serek homo doprawiony słodzikiem i aromatem wkładam do zamrażalnika i co chwila mieszam żeby rozbić kryształki lodu. w podobny sposób możesz zrobić homo/jogurt z dodatkiem zmiksowanych owoców lub nawet same zmiksowane owoce

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez martinq

Dzień dobry!
Mój spadek po 3 dniach PW to 100g
A tymczasem czekam na nieco większy na P!

Jak tam u was z wypróżnianiem?
Bo ja przed dietą załatwiałam się ok 2 razy dziennie, a teraz na Dukanie raz na dzień albo na 2 dni!

raz na dzień lub 2 dni to super wynik, niektóre by tak chciały
ja na początku miałam problemy, ale organizm się przywyczaił i ten raz dziennie jestem (na PW nawet 2-3 - dziś byłam 3 razy ale tak mało,jakby na raty)
czasem zdarza się nie pójść na P, ale rzadko ustabilizuje się jeśli wcześniej nie miałaś problemów

Napisane przez metal_fish

do wtorku zdążysz! i poza tym tutaj dukają same zdolniachy z tego co widzę ty też zawsze o sukcesach na uczelni piszesz więc pewnie 5 dostaniesz!

no nie narzekam zaczełam studia i po pierwszym semestrze miałam 3,8... ale potem mi się spodobało i nie schodzę poniżej 4,2:P w zeszłym semestrze tak fajnie mi poszło, że mam szanse na stypendium, jeśli w tym semestrze będę mieć 4,3. dlatego tak się stresuję a rodzice mają problemy finansowe ostatnio (mam nadzieję, że już niedługo), ja będę wymieniać szafę po diecie, więc przydałoby się dodatkowe 300 zł miesięcznie:P

[201604301943]

Napisane przez martinq

Dzień dobry!
Mój spadek po 3 dniach PW to 100g
A tymczasem czekam na nieco większy na P!

Jak tam u was z wypróżnianiem?
Bo ja przed dietą załatwiałam się ok 2 razy dziennie, a teraz na Dukanie raz na dzień albo na 2 dni!

jak na PW to i tak niezły spadek!
wypróżnienia same mi się uregulowały po jakimś czasie diety... teraz już jest regularnie, raz - kilka razy dziennie (choć zawsze z trudem i w małych ilościach ).
ale nie przejmuj się na razie - o zaparciu mówi się gdy nie ma wypróżnienia przez 3-4 dni więc jeszcze wszystko w normie możesz pić jakieś delikatne herbatki ziołowe 'na perystaltykę', na PW jedz kapustę kiszoną i pij sok z niej na czczo. jak 4 dni cię nie ruszy to zaaplikuj czopek glicerynowy...

[martinq]

Napisane przez tchnienie-wiatru

raz na dzień lub 2 dni to super wynik, niektóre by tak chciały
ja na początku miałam problemy, ale organizm się przywyczaił i ten raz dziennie jestem (na PW nawet 2-3 - dziś byłam 3 razy ale tak mało,jakby na raty)
czasem zdarza się nie pójść na P, ale rzadko ustabilizuje się jeśli wcześniej nie miałaś problemów

Wcześniej nie miałam żadnych problemów, po prostu martwi mnie to, że teraz tak rzadko. Kiedyś zawsze rano od razu jak wstałam, a teraz nie...
Miałam nadzieję, że po diecie będę częściej chodziła się wypróżniać, a tak....

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez martinq

Wcześniej nie miałam żadnych problemów, po prostu martwi mnie to, że teraz tak rzadko. Kiedyś zawsze rano od razu jak wstałam, a teraz nie...
Miałam nadzieję, że po diecie będę częściej chodziła się wypróżniać, a tak....

krótko jesteś na diecie. ustabilizuje się

[WrednaZ]

Ja sobie kupiłam śliwki suszone
Pożrę dzisiaj 2... może porcelanka się obudzi

[Paati89]

Ja chyba tez musze zainwestowac w suszone śliwki bo już nic na mnie nie działa

[WrednaZ]

Pati89, gdzie macie ten gabinecik?? i co tam robicie?
Muszę troszkę się podreperować kosmetycznie wkrótce może bym do Was wpadła

[mroziq]

Mi wystarczą matury na porcelanke... stres robi jednak swoje Na maturę ustną myślałam,ze juz nie pojdę

[Paati89]

Napisane przez WrednaZ

Pati89, gdzie macie ten gabinecik?? i co tam robicie?
Muszę troszkę się podreperować kosmetycznie wkrótce może bym do Was wpadła

Gabinet mieści się na Górnickiego 8 . Boczna Sienkiewicza zaraz za Pasażem Grunwaldzkim

[basia_ww]

cześć chudzinki

ale dziś pięknie aż żyć się chce

na wadze rano mały spadek -0.30 kg ale to zawsze spadek - choć jeszcze pozostało troszkę nadwyżki po ostatnim PW, no ale jak już moge to zrzucę winę na owulację - od razu się nastrój poprawia

mimo że wczoraj zgrzeszyłam i to świadomie - ale owocem - ta gruszka tak na mnie patrzyła że musiałam ją kupić i zjeść - po pół roku nie macie pojęcia jak smakowała
i dziś znowu - ale to jabłuszko mnie skusiło - trudno - warto było

z III fazą wstrzymuje się do czerwca - ale stwierdziłam że będę podjadać owoce - ich najbardziej mi brakuje

a poza tym mam już dość, mój mały znowu po dwóch tygodniach spokoju dostał paskudny kaszel, nie mam już siły , taka piękna pogoda a on mi się dusi że szok. w nocy nie śpię bo słucham

miłego wieczorka biegne poprasować troszkę

[mroziq]

Napisane przez basia_ww

cześć chudzinki

ale dziś pięknie aż żyć się chce

na wadze rano mały spadek -0.30 kg ale to zawsze spadek - choć jeszcze pozostało troszkę nadwyżki po ostatnim PW, no ale jak już moge to zrzucę winę na owulację - od razu się nastrój poprawia

mimo że wczoraj zgrzeszyłam i to świadomie - ale owocem - ta gruszka tak na mnie patrzyła że musiałam ją kupić i zjeść - po pół roku nie macie pojęcia jak smakowała
i dziś znowu - ale to jabłuszko mnie skusiło - trudno - warto było

z III fazą wstrzymuje się do czerwca - ale stwierdziłam że będę podjadać owoce - ich najbardziej mi brakuje

a poza tym mam już dość, mój mały znowu po dwóch tygodniach spokoju dostał paskudny kaszel, nie mam już siły , taka piękna pogoda a on mi się dusi że szok. w nocy nie śpię bo słucham

miłego wieczorka biegne poprasować troszkę

Z jednej strony lepiej zgrzeszyć owocem niż batonikiem
Szczerze mówiąc ja też popijam czasem szklankę soku owocowego bez cukru Żeby nie zwariować