Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-) - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-22, 17:45   #511
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Może wyraziłam się zbyt górnolotnie...
Nie wiem, czy można to nazwać jakąś wielką przyjaźnią... Nie widzimy się często, zazwyczaj nie ma czasu na dłuższe pisanie (wcześniej byłam zajęta też kimś innym...), ale jeżeli któraś z nas ma problem, to piszemy do siebie i staramy się jakoś doradzić albo chociaż wysłuchać.
Mam jednak dziwne wrażenie, że to tylko po to, żebym jej pomagała w nauce (zazwyczaj szukałam jej czegoś w internecie, bo ma problemy z kompem, tłumaczyłam angielski, pomagałam pisać wypracowania itd.). Trzeba jednak przyznać, że to jej pierwszej powiedziałam o rozstaniu.
Chyba wiekszosci z Nas tutaj brakuje takiej prawdziwej przyjaciółki od serca
Ja co prawda mam taką,ale ona mieszka w Anglii na stale wiec widzimy sie tylko jesli ona przyjedzie tutaj lub ja do niej no i oczywiscie kontakt telefoniczny,ale to nie to samo gdy była jeszcze tutaj na miejscu..
No i mam też koleżanke,która mieszka w tym bloku co i ja,ale z nią z kolei to tak nie bardzo da sie pogadac,bo wszystko dosłownie wszystko wiedza pozniej wszyscy wokolo..
I kolege ale od kilku mamy kontakt tylko telefoniczny,poznalismy sie w sanatorium kilka juz lat temu,udalo Nam sie kilka razy spotkac,co prawda mieszkamy troszke daleko od siebie,ja na podkarpaciu on na śląsku i kolejne umawiane spotkania jakos nigdy nie doszły do skutku..
Jedyną w tej chwili osobą,która jest blisko mnie jest moja młodsza siostra,po rozstaniu samym bardzo mi pomogła,chociaż chyba też nie do końca rozumiała co czuję,gdyż jest już 3 lata w swoim pierwszym poważnym związku i jest zaręczona,ale w kazdym razie pocieszała mnie bardzo..


Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Masz rację - można zrobić wszystko, trzeba tylko bardzo tego chcieć.
Ja już kilka razy planowałam,że sie przeprowadze ale jakos nie mam na to odwagi..


Cytat:
Po mojemu są dwie możliwości:
1. Coś jest jednak na rzeczy, inaczej nie reagowałby w ten sposób.
2. Nie chce słyszeć o czymś innym między nimi lub jest wkurzony jej zachowaniem (jeśli o tym wie).
Cóż, słówka słówkami i słówko pogania.
Dziewczyna narobiła sobie nadziei i jej odbija.
Oooo, no to poważna sprawa niemniej jest jak jest i zachodzi obawa, że ta dziewczyna bedzie się wtracać.
W każdym bądź razie życzę jej żeby tak nie było.
Co do pierwszego też własnie odniosłam takie wrazenie,ale nie wiem tego napewno,on mowi,że nic a nic poza przyjaznia ich nie łączyło..
A była raz taka sytuacja jak wyszlismy na spacer i ona do niego dzwoniła,to sie wkurzał,że mu przeszkadza cały czas,bo chciała przyjść na kawe,ale zeby koniecznie był bezemnie wiem ze wtedy do tego spotkania nie doszlo wogole bo sie zdenerwował ze ona nie bedzie mu mowila czy ja z nim na spotkaniu bede czy nie..
Co do pogrubionego to tak mysle ze moze cos z tego wyjść ale jesli ona bedzie sie wtracac to dobrze nie bedzie..


Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Eee tam, ja się nie czuję mądra ani nawet jeszcze kobietą po prostu jestem jeszcze dziewczyną i na razie tak pozostanie. Nie to, że nie chcę być dorosłą kobietą. Chcę mieć na to wszystko czas, aby na starość nie mówić, że zmarnowałam sobie życie.
Masz rację,że na bycie kobietą jest jeszcze czas.. ja zawsze mówię,że narazie jestem mała kobietką
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 17:46   #512
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
To jest dużo za dużo. Staram się jakoś ograniczać, ale jak siedzę w domu, to ciągle przebieram buzią. Jak siedzę całymi dniami w mieście to przynajmniej nie jem tyle, ale to też ma drugą stronę medalu - obiad jem o jakiejś 18:00-19:00. I to wszystko wpływa na moją figurę - a muszę schudnąć, bo jestem zagrożona żylakami (ma je mój dziadek i mama, w bardzo ekstremalnej formie).
Oby minęło, bo albo będzie ,albo .
Heeej, to naprawdę nie jest dużo. Na pewno nie przebierasz cały czas buzią A uprawiasz jakieś sporty? Niejedzenie to nie jest za dobre wyjście, lepiej zjeść, przetworzyć a kalorie spalić. A ruch dodatkowo jest dobry na układ krążenia. Niestety też mam genetyczne predyspozycje do żylaków

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Eee tam, ja się nie czuję mądra ani nawet jeszcze kobietą po prostu jestem jeszcze dziewczyną i na razie tak pozostanie. Nie to, że nie chcę być dorosłą kobietą. Chcę mieć na to wszystko czas, aby na starość nie mówić, że zmarnowałam sobie życie.
Rozumiem. Myślałaś o pomocy psychologa, gdyby nie udało Ci się poradzić z tym samej? Mogłoby to pomóc, liczę jednak na to, że poradzisz sobie. Ważne, abyś odnalazła w sobie siłę i energię.
Nie wiem, jakimi słowami mogę Ci pomóc. W ogóle wszelkie słowa są tutaj błahe. Po prostu i (tego się nie da wyrazić inaczej, po prostu chciałabym, żebyś poczuła, że wszystkie Ci kibicujemy).
Jeśli nie uda mi się poradzić z tym samej, to pewnie pójdę do psychologa. Teraz to nawet nie czuję się gotowa, bo musiałabym u psychologa wszystko zacząć analizować i przypominać sobie. A dużo tego było... Chyba wpadłabym w jeszcze gorszy dół. W przyszłości by się przydało zrobić coś z moją psychiką, ale jak raz byłam, ponad 2 lata temu, to nie byłam zbytnio zadowolona. A to, co piszecie, naprawdę bardzo mi pomaga oraz sama możliwość wygadania się jest bardzo ważna.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że jeżeli są naprawdę przyjaciółkami, to powinny chociaż rozmawiać z Tobą, spotkać się. Każdy ma swoje życie, ale przyjaciele są po to, żeby byli na dobre i na złe, a na to drugie w szczególności.
Rozmawiałaś z tą bliższą koleżanką? Wyjdźcie razem na długi spacer (mozecie wziąć też psa ), porozmawiajcie.
Jeżeli taki scenariusz nie wypali, to może pójdź sama. Znajdź sobie jakieś miejsce, w którym przez jakiś czas możesz być sama i nikt nie słyszy. Wyrzuć z siebie wszystkie żale (możesz nawet wyrzucić rzeczy związane z byłym, jeżeli tego będziesz potrzebować), popłacz. To naprawdę oczyszcza psychicznie.
Może to, co piszę nie jest łatwe, ale chciałabym, żebyś choć troszeczkę uporała się z tym, co Cię spotkało.
Z jedną z przyjaciółek spotkałam się niedawno. Pogadałyśmy, dodała mi otuchy. Druga przyjaciółka wspierała mnie na odległość zaraz po rozstaniu. Wiem jednak, że obie nie mają czasu, całymi dniami ich nie ma i rzadko jest możliwość dłuższego pogadania. Obie są daleko i spotykamy się zaledwie kilka razy w roku, wiadomo, jak wyglądają przyjaźnie na odległość. Towarzyska nie jestem, więc nowych znajomych poznaję rzadko.
Z bliższą koleżanką stąd widuję się często, wczoraj właśnie u niej byłam na urodzinach. Lubię ją, rozmawiamy, ale bardzo się różnimy, prowadzi inny tryb życia i nie do końca mnie rozumie. Ona ma małe dziecko, męża, siedzi w domu. Jak się spotykamy, to prawie zawsze u niej w domu, bo siedzi z dzieckiem cały czas i nawet wyjść swobodnie na fitness nie może, tylko rozlicza się z mężem co do minut. Ja bym chętnie poszła na jakiś spacer, poszła gdzieś z nią po fitnessie, wyszła na miasto a się nie da. Na spacery, zakupy, wszędzie, chadzam sobie sama. Wcześniej mi to nie przeszkadzało, bo trochę samotnik ze mnie, ale jednak miło mieć towarzystwo, zawsze raźniej.
Ze sposobów oczyszczania chyba najlepszy jest dla mnie ten, aby się tu wypisać Czasem sobie popłaczę. Wyrzucać rzeczy, które mi się kojarzą z byłym nie mogę, musiałabym wyrzucić dosłownie wszystko i nie bywać nawet w domu rodzinnym Najgorsze jest i tak to, że siedzi w mojej głowie. Jakoś sobie w końcu poradzę, nie mam innego wyjścia.
Mam nadzieję, że nie nadwyrężam tutaj niczyjej cierpliwości
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-22 o 17:51
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 17:48   #513
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
A ja właśnie zjadłam spaghetti i w połowie miałam już dość, myślałam,że zaraz zwymiotuje. A tak chciało mi się jeść, zjadłam troszkę i koniec ale znowu czuje, że mój brzuszek domaga się czegoś słodkiego to nie jest za dużo, to normalne, właśnie powinno się jeść co 3 godz, 5 posiłków dziennie więc jesteś w normie moja mama też ma żylaki ale takie lekkie. Ta druga wersja chyba bardziej możliwa

A jeśli chodzi o tych współlokatorów to pożyjemy, zobaczymy
Och a ja tak uwielbiam spagetti tylko robić mi się nie chce Ja jem duuzo ponad 5 posiłków dziennie ale mimo tego,że troszke chciałabym przytyć jakos nie moge..
A współlokatorzy,to sie okaze wszystko w sumie jak już troche z nimi pomieszkasz

Cytat:
Napisane przez Reme
Jeśli nie uda mi się poradzić z tym samej, to pewnie pójdę do psychologa. Teraz to nawet nie czuję się gotowa, bo musiałabym u psychologa wszystko zacząć analizować i przypominać sobie. A dużo tego było... Chyba wpadłabym w jeszcze gorszy dół. W przyszłości by się przydało zrobić coś z moją psychiką, ale jak raz byłam, ponad 2 lata temu, to nie byłam zbytnio zadowolona. A to, co piszecie, naprawdę bardzo mi pomaga oraz sama możliwość wygadania się jest bardzo ważna.
Sama możliwość wygadania sie komuś kto Nas zrozumie bardzo dużo daje. A jeśli wolno mi zapytać to dlaczego chcesz coś robić ze swoją psychiką?
Czasami wizyta u psychologa może okazać się jedynym i ostatecznym wyjsciem,ale myślę,że okażesz się silną kobietą i sobie ze wszystkim poradzisz

Edytowane przez ssami
Czas edycji: 2011-08-22 o 17:52
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 17:54   #514
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Ja chyba nie umiem jakichś większych przyjaźni zawiązywać, po prostu bardzo wiele rzeczy duszę w sobie i staram się z nimi radzić bez niczyjej pomocy. Tylko że takie gromadzenie prowadzi do wybuchu...
Też tak chyba mam, nie potrafię np pójśc do mamy i jej opowiedzieć o tym co się dzieje, ani jednego słowa nie zamieniłam z nia na ten temat, po prostu nie umiem z kimś bliskim dzielić się takimi rzeczami, z koleżanką czy tutaj z Wami tak ale z kimś z rodziny nie umiem.

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
A mogę zapytać, czym będziesz się zajmować w pracy?
Ech, ja też bym chciała się wyprowadzić, ale gdzie? Chyba muszę jeszcze poczekać.
W każdym bądź razie szykuje mi się ciężki rok, tak więc pewnie w domu będę tylko spała i jadła śniadanie i obiad (na wiecej posiłków nie mam czasu), a reszta czasu - nauka.
Chciałabym Ci powiedzieć ale nie wiem jeszcze dopiero będę szukać pracy, po technikum to raczej żadnej super pracy nie znajdę, na początek wezmę pierwszą jaką będę mogła,żeby móc się z czegoś utrzymać A dlaczego ciężki rok?

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Uwielbiam spaghetti mogłam Ci dopomóc
ja staram się ograniczać słodycze, bo pozwoliłam sobie ostatnio i konsekwencje są takie, że spędzę mniej przyjemne chwile u dentysty.
Moja mama ma naprawdę wielki problem z żylakami. Rana na nodze otwiera jej się każdej wiosny, wokół rany jest martwica. Wcześniej idąc podpierała się na zdrowej nodze, teraz jednak spuchło jej kolano i obie nogi ma chore. Prawdopodobnie pójdzie na operację, właściwie powinna jak najszybciej, ale rany goją jej się zimą.

Cóż, do września zostało jeszcze trochę czasu (łudzę się tym, że wakacje jeszcze będą trwać), więc powinnam jeszcze się poskładać do tego czasu na tyle, żeby go nie wycwelować po pysku, czyli obić buźkę z liścia
Nie pomyślałam o Tobie bo nie wiedziałam,że lubisz O jej to naprawdę źle brzmi, mam nadzieję,że po operacji będzie lepiej. Nie znam się na tych żylakach ale chyba to jest dość poważne

Haha dasz radę, a może żeby nie było to ja obije Twojemu a Ty mojemu

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Och a ja tak uwielbiam spagetti tylko robić mi się nie chce Ja jem duuzo ponad 5 posiłków dziennie ale mimo tego,że troszke chciałabym przytyć jakos nie moge..
A współlokatorzy,to sie okaze wszystko w sumie jak już troche z nimi pomieszkasz
Ja też bardzo lubię a co mi się dziś stało tego nie wiem jeśli ktoś ma dobra przemianę materii jak np moja siostra to zawsze będzie szczupły i nie przytyje choćby nie wiem ile jadł

Tak, poinformuje Was jakby mieli jakieś dziwne hobby czy coś w tym stylu
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 18:03   #515
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire
Moja mama ma naprawdę wielki problem z żylakami. Rana na nodze otwiera jej się każdej wiosny, wokół rany jest martwica. Wcześniej idąc podpierała się na zdrowej nodze, teraz jednak spuchło jej kolano i obie nogi ma chore. Prawdopodobnie pójdzie na operację, właściwie powinna jak najszybciej, ale rany goją jej się zimą.
To bardzo zaawansowane ma Twoja Mama stadium,a czy to ma być operacja usuwania żylaków?


Cytat:
Napisane przez tuliiipanek
Ja też bardzo lubię a co mi się dziś stało tego nie wiem jeśli ktoś ma dobra przemianę materii jak np moja siostra to zawsze będzie szczupły i nie przytyje choćby nie wiem ile jadł
O tak ja mam bardzo dobrą przemiane materii plus do tego plus do tego nerwice,wiec wszystko odbija się na mojej wadze poźniej,a w dodatku jak sie zdenerwuję to nic w siebie nie wcisnę,z kolei jak jest wszystko dobrze,to jem wszystko po kolei..
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 18:11   #516
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Sama możliwość wygadania sie komuś kto Nas zrozumie bardzo dużo daje. A jeśli wolno mi zapytać to dlaczego chcesz coś robić ze swoją psychiką?
Czasami wizyta u psychologa może okazać się jedynym i ostatecznym wyjsciem,ale myślę,że okażesz się silną kobietą i sobie ze wszystkim poradzisz
Związek mnie jednak trochę nadwyrężył i chciałabym się pozbyć pewnych odczuć, które spowodował, zwiększyć poczucie własnej wartości. Dodatkowo popracowałabym nad tymi moimi nerwami, bo czasami reagowałam wręcz agresywnie. Wiem, czym to było spowodowane, dużo już z tym zrobiłam, ale może udałoby się to zwalczyć. I jeszcze chcę pozbyć się pewnej blokady psychicznej, z którą mi źle... Ale to musi poczekać do czasu, aż będę mieć na to finanse i siłę. Chyba, że sama się uporam ze wszystkim, nad czym pracuję

A spaghetti też bym zjadła. Podzielcie się Najlepiej by było się spotkać i wspólnie opierniczyć danie

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
O tak ja mam bardzo dobrą przemiane materii plus do tego plus do tego nerwice,wiec wszystko odbija się na mojej wadze poźniej,a w dodatku jak sie zdenerwuję to nic w siebie nie wcisnę,z kolei jak jest wszystko dobrze,to jem wszystko po kolei..
Mam identycznie. Z nerwów nie jem nic, nie mogę przełknąć i kilogramy lecą w dół. Jak jestem zadowolona i szczęśliwa, to mogę zjeść wszystko i mam ochotę na mnóstwo rzeczy. Niestety moja przemiana materii nie jest aż tak dobra i wtedy zazwyczaj tyję i muszę się ograniczać Aktualnie jem w miarę normalnie, poza moim wieczorkiem z pałaszowaniem czipsów i słodkości.
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-22 o 18:13
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 18:14   #517
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Znowu będzie post-rzeka, ale lubię to (nie, nie mam konta na fejsie)
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Chyba wiekszosci z Nas tutaj brakuje takiej prawdziwej przyjaciółki od serca
Ja co prawda mam taką,ale ona mieszka w Anglii na stale wiec widzimy sie tylko jesli ona przyjedzie tutaj lub ja do niej no i oczywiscie kontakt telefoniczny,ale to nie to samo gdy była jeszcze tutaj na miejscu..
No i mam też koleżanke,która mieszka w tym bloku co i ja,ale z nią z kolei to tak nie bardzo da sie pogadac,bo wszystko dosłownie wszystko wiedza pozniej wszyscy wokolo..
I kolege ale od kilku mamy kontakt tylko telefoniczny,poznalismy sie w sanatorium kilka juz lat temu,udalo Nam sie kilka razy spotkac,co prawda mieszkamy troszke daleko od siebie,ja na podkarpaciu on na śląsku i kolejne umawiane spotkania jakos nigdy nie doszły do skutku..
Jedyną w tej chwili osobą,która jest blisko mnie jest moja młodsza siostra,po rozstaniu samym bardzo mi pomogła,chociaż chyba też nie do końca rozumiała co czuję,gdyż jest już 3 lata w swoim pierwszym poważnym związku i jest zaręczona,ale w kazdym razie pocieszała mnie bardzo..
Koleżanka - przedłużacz? Wiem coś o tym, dlatego tak nie szastam wiadomościami, żeby później wszyscy nie gadali na ten temat. Nawet uważam na nowe znajomości, czy nie są znajomymi tych starych, bo raz mi się zdarzyło ze rozmawiałam z nowo poznanym chłopakiem, a później wszystko się trzęsło od plotek.
Nie ma to jak siostra ja mam starszą akurat, ale też bardzo mi pomogła.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Ja już kilka razy planowałam,że sie przeprowadze ale jakos nie mam na to odwagi..
Ja za jakiś czas będę miała na to okazję, ale musze mieć jeszcze pieniądze... cóż, w tym roku nie chcieli mnie w McDonaldzie, to może poszukam czegoś innego w przyszłym.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Co do pierwszego też własnie odniosłam takie wrazenie,ale nie wiem tego napewno,on mowi,że nic a nic poza przyjaznia ich nie łączyło..
A była raz taka sytuacja jak wyszlismy na spacer i ona do niego dzwoniła,to sie wkurzał,że mu przeszkadza cały czas,bo chciała przyjść na kawe,ale zeby koniecznie był bezemnie wiem ze wtedy do tego spotkania nie doszlo wogole bo sie zdenerwował ze ona nie bedzie mu mowila czy ja z nim na spotkaniu bede czy nie..
Co do pogrubionego to tak mysle ze moze cos z tego wyjść ale jesli ona bedzie sie wtracac to dobrze nie bedzie..
Matko kochana, jakby tak do mnie ktoś wydzwaniał to skończyłabym znajomość w momencie. Trochę honoru trzeba mieć. Jeśli ktoś nie odbiera, to nie trzeba się narzucać. Moja koleżanka wczoraj na festynie wydzwaniała ciągle do potencjalnego jej chłopaka, a on jej nie chce i nie odbierał w ogóle.

Wyślijmy ją na Księżyc może to pomoże a jak nie to pytanie "a zarobiłaś Ty kiedy po pysku?" (lekko zmienione pytanie z gry Różowa Pantera hokus Pokus czy coś takiego ). Będzie dobrze, może da sobie spokój i przestanie sie narzucać, a Wy bedziecie mogli spokojnie i bez osób trzecich kontynuować rozwijającą sie znajomość

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Heeej, to naprawdę nie jest dużo. Na pewno nie przebierasz cały czas buzią A uprawiasz jakieś sporty? Niejedzenie to nie jest za dobre wyjście, lepiej zjeść, przetworzyć a kalorie spalić. A ruch dodatkowo jest dobry na układ krążenia. Niestety też mam genetyczne predyspozycje do żylaków
Tak, pływam. Na razie mam przerwę z powodu miesiączki, a jakoś nie mogę przekonać się do tamponów. Zreszta, czułabym się dziwnie i zastanawiała, czy nie leci za mną czerwona strużka...
Znowu mamy coś wspólnego ale cóż, walczyć o zdrowe żyły trzeba, bo nie chcę przechodzić tego, co mama.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Jeśli nie uda mi się poradzić z tym samej, to pewnie pójdę do psychologa. Teraz to nawet nie czuję się gotowa, bo musiałabym u psychologa wszystko zacząć analizować i przypominać sobie. A dużo tego było... Chyba wpadłabym w jeszcze gorszy dół. W przyszłości by się przydało zrobić coś z moją psychiką, ale jak raz byłam, ponad 2 lata temu, to nie byłam zbytnio zadowolona. A to, co piszecie, naprawdę bardzo mi pomaga oraz sama możliwość wygadania się jest bardzo ważna.
Na razie musisz się z tym oswoić. Ile czasu bedzie trwało, to zależy po prostu od Ciebie.
Chociaż tyle, że mogę pomóc (chociaż bajdurzę bez sensu )


Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Z jedną z przyjaciółek spotkałam się niedawno. Pogadałyśmy, dodała mi otuchy. Druga przyjaciółka wspierała mnie na odległość zaraz po rozstaniu. Wiem jednak, że obie nie mają czasu, całymi dniami ich nie ma i rzadko jest możliwość dłuższego pogadania. Obie są daleko i spotykamy się zaledwie kilka razy w roku, wiadomo, jak wyglądają przyjaźnie na odległość. Towarzyska nie jestem, więc nowych znajomych poznaję rzadko.
Z bliższą koleżanką stąd widuję się często, wczoraj właśnie u niej byłam na urodzinach. Lubię ją, rozmawiamy, ale bardzo się różnimy, prowadzi inny tryb życia i nie do końca mnie rozumie. Ona ma małe dziecko, męża, siedzi w domu. Jak się spotykamy, to prawie zawsze u niej w domu, bo siedzi z dzieckiem cały czas i nawet wyjść swobodnie na fitness nie może, tylko rozlicza się z mężem co do minut. Ja bym chętnie poszła na jakiś spacer, poszła gdzieś z nią po fitnessie, wyszła na miasto a się nie da. Na spacery, zakupy, wszędzie, chadzam sobie sama. Wcześniej mi to nie przeszkadzało, bo trochę samotnik ze mnie, ale jednak miło mieć towarzystwo, zawsze raźniej.
Ze sposobów oczyszczania chyba najlepszy jest dla mnie ten, aby się tu wypisać Czasem sobie popłaczę. Wyrzucać rzeczy, które mi się kojarzą z byłym nie mogę, musiałabym wyrzucić dosłownie wszystko i nie bywać nawet w domu rodzinnym Najgorsze jest i tak to, że siedzi w mojej głowie. Jakoś sobie w końcu poradzę, nie mam innego wyjścia.
Mam nadzieję, że nie nadwyrężam tutaj niczyjej cierpliwości
Cóż, szkoda, że ta koleżanka ma tak, jak widać. Możliwe, że jeszcze poznasz jeszcze tak wartościową i godną zaufania osobę, żeby został/a Twoim przyjacielem/Twoją przyjaciółką.
Zawsze jest jakieś wyjście, trzeba tylko dobrze go poszukać
Mojej cierpliwości na pewno nie, w koncu dobrze się rozumiemy z racji tej sytuacji (nawet człowiek nie czuje, jak mu się zrymuje )

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Och a ja tak uwielbiam spagetti tylko robić mi się nie chce Ja jem duuzo ponad 5 posiłków dziennie ale mimo tego,że troszke chciałabym przytyć jakos nie moge..
A współlokatorzy,to sie okaze wszystko w sumie jak już troche z nimi pomieszkasz
Zróbmy tak: ja oddam Ci swój tłuszcz. Obie na tym zyskamy - Ty przytyjesz, ja schudnę. Powiedz tylko jakie partie Cię interesują, ja jestem naprawdę obszernym magazynem

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Sama możliwość wygadania sie komuś kto Nas zrozumie bardzo dużo daje. A jeśli wolno mi zapytać to dlaczego chcesz coś robić ze swoją psychiką?
Czasami wizyta u psychologa może okazać się jedynym i ostatecznym wyjsciem,ale myślę,że okażesz się silną kobietą i sobie ze wszystkim poradzisz
Oby tak się stało. Życzymy Cie tego

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Też tak chyba mam, nie potrafię np pójśc do mamy i jej opowiedzieć o tym co się dzieje, ani jednego słowa nie zamieniłam z nia na ten temat, po prostu nie umiem z kimś bliskim dzielić się takimi rzeczami, z koleżanką czy tutaj z Wami tak ale z kimś z rodziny nie umiem.
Ja też raczej nie zwierzam się mamie. Nie wiem dlaczego, po prostu czuję, że mi nie pomoże, a tylko wyśmieje.
Czasem lepiej, żeby wygadać się nieznanej osobie, która może być obiektywna w pewnych sytuacjach.

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Chciałabym Ci powiedzieć ale nie wiem jeszcze dopiero będę szukać pracy, po technikum to raczej żadnej super pracy nie znajdę, na początek wezmę pierwszą jaką będę mogła,żeby móc się z czegoś utrzymać A dlaczego ciężki rok?
1. Multum nauki. (dochodzi mi po jednej godz przedmiotów rozszerzonych)
2. Widywanie byłego (co samo w sobie będzie ciężkie; chyba muszę kupić sobie rękawice bokserskie).


Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Nie pomyślałam o Tobie bo nie wiedziałam,że lubisz O jej to naprawdę źle brzmi, mam nadzieję,że po operacji będzie lepiej. Nie znam się na tych żylakach ale chyba to jest dość poważne
No ja też mam taką nadzieję, ale w ogóle ciężko dostać się na operację. Cóż, mama od wielu lat zmaga się z żylakami i nie jest dobrze, ale może kiedyś będzie...

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Haha dasz radę, a może żeby nie było to ja obije Twojemu a Ty mojemu
dobry pomysł tylko mówię od razu, że mój eks jest raczej wysoki (o ile dobrze pamiętam 1,91m), tak więc chyba trzeba bedzie po drabinie skakać (demoniczny śmiech)
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-22, 18:21   #518
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
To bardzo zaawansowane ma Twoja Mama stadium,a czy to ma być operacja usuwania żylaków?
Tak, po raz drugi już zresztą.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
O tak ja mam bardzo dobrą przemiane materii plus do tego plus do tego nerwice,wiec wszystko odbija się na mojej wadze poźniej,a w dodatku jak sie zdenerwuję to nic w siebie nie wcisnę,z kolei jak jest wszystko dobrze,to jem wszystko po kolei..
ja mam podobnie. Chyba muszę się nakręcać ciągle, to schudnę coś przed chwilą napchałam się suchego chleba, a uda +1cm (normalnie czuję, jak mi rosną).

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Związek mnie jednak trochę nadwyrężył i chciałabym się pozbyć pewnych odczuć, które spowodował, zwiększyć poczucie własnej wartości. Dodatkowo popracowałabym nad tymi moimi nerwami, bo czasami reagowałam wręcz agresywnie. Wiem, czym to było spowodowane, dużo już z tym zrobiłam, ale może udałoby się to zwalczyć. I jeszcze chcę pozbyć się pewnej blokady psychicznej, z którą mi źle... Ale to musi poczekać do czasu, aż będę mieć na to finanse i siłę. Chyba, że sama się uporam ze wszystkim, nad czym pracuję
To bedzie bardzo ciężka praca, ale "bez pracy nie ma kołaczy", jak mówi stare przysłowie, więc bedzie warto
I tak mówiłaś, że wiele rzeczy opanowałaś, tak więc congratulations!
Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
A spaghetti też bym zjadła. Podzielcie się Najlepiej by było się spotkać i wspólnie opierniczyć danie
Trzeba chyba zacząć gotowanie od rana

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Mam identycznie. Z nerwów nie jem nic, nie mogę przełknąć i kilogramy lecą w dół. Jak jestem zadowolona i szczęśliwa, to mogę zjeść wszystko i mam ochotę na mnóstwo rzeczy. Niestety moja przemiana materii nie jest aż tak dobra i wtedy zazwyczaj tyję i muszę się ograniczać Aktualnie jem w miarę normalnie, poza moim wieczorkiem z pałaszowaniem czipsów i słodkości.
Ja mam tak, że przez jakiś czas tracę kilogramy (jak się do czegoś przyzwyczajam), a później jest efekt jojo i ważę nawet więcej, niż przed schudnięciem.
Dobrze, że nie mam teraz dostępu do chipsów i takich innych, a mama rzadko nam coś takiego serwuje, więc jem w miarę zdrowo
Ale herbata to mój nałóg i mogę ją pić cały czas, gdyby tylko produkowała się w kubku
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 18:49   #519
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Koleżanka - przedłużacz? Wiem coś o tym, dlatego tak nie szastam wiadomościami, żeby później wszyscy nie gadali na ten temat. Nawet uważam na nowe znajomości, czy nie są znajomymi tych starych, bo raz mi się zdarzyło ze rozmawiałam z nowo poznanym chłopakiem, a później wszystko się trzęsło od plotek.
Nie ma to jak siostra ja mam starszą akurat, ale też bardzo mi pomogła
Dlatego kiedy kilka razy okazało się,że wszystko wygadałą ograniczyłam nasze spotkania do zwykłych pogawędek przy kawie..a z nowymi znajomymi to różnie bywa,lepiej nie mowić za dużo.Starszą siostre tez mam,ale po pierwsze,że ona niemieszka w Polsce,a po drugie nie mogłabym się jej wygadać..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
]Ja za jakiś czas będę miała na to okazję, ale musze mieć jeszcze pieniądze... cóż, w tym roku nie chcieli mnie w McDonaldzie, to może poszukam czegoś innego w przyszłym.
w takim razie trzymam kciuki i powodzenia

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
]Matko kochana, jakby tak do mnie ktoś wydzwaniał to skończyłabym znajomość w momencie. Trochę honoru trzeba mieć. Jeśli ktoś nie odbiera, to nie trzeba się narzucać. Moja koleżanka wczoraj na festynie wydzwaniała ciągle do potencjalnego jej chłopaka, a on jej nie chce i nie odbierał w ogóle.
Ja zazwyczaj dzwonie do kogoś raz i jesli nie odbiera czekamaz sam sie odezwie ale jak widac nie kazdy tak ma.. A co skonczenia znajomości,On cały czas twierdzi,że to w porzadku przyajciółka i może z nią prawie o wszystkim porozmawiac..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
]Wyślijmy ją na Księżyc może to pomoże a jak nie to pytanie "a zarobiłaś Ty kiedy po pysku?" (lekko zmienione pytanie z gry Różowa Pantera hokus Pokus czy coś takiego ). Będzie dobrze, może da sobie spokój i przestanie sie narzucać, a Wy bedziecie mogli spokojnie i bez osób trzecich kontynuować rozwijającą sie znajomość
Obyś miała rację i ona da sobie w końcu spokój..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
]Zróbmy tak: ja oddam Ci swój tłuszcz. Obie na tym zyskamy - Ty przytyjesz, ja schudnę. Powiedz tylko jakie partie Cię interesują, ja jestem naprawdę obszernym magazynem
Nie wierze..ale bardzo chetnie przyjme kilka kilogramów az stanęłam na wadze przed chwilą i 37 kg mam,co prawda za wysoka nie jestem bo 157 cm ale to i tak za niska waga..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
]Ja też raczej nie zwierzam się mamie. Nie wiem dlaczego, po prostu czuję, że mi nie pomoże, a tylko wyśmieje.
Czasem lepiej, żeby wygadać się nieznanej osobie, która może być obiektywna w pewnych sytuacjach.
I ja również nie zwierzam się Mamie bo wiem,że i tak by mnie nie zrozumiała,kiedyś probowałam z nią kilka porozmawiać i skończyło się na niczym tak właściwie..


Cytat:
Napisane przez Reme
Związek mnie jednak trochę nadwyrężył i chciałabym się pozbyć pewnych odczuć, które spowodował, zwiększyć poczucie własnej wartości. Dodatkowo popracowałabym nad tymi moimi nerwami, bo czasami reagowałam wręcz agresywnie. Wiem, czym to było spowodowane, dużo już z tym zrobiłam, ale może udałoby się to zwalczyć. I jeszcze chcę pozbyć się pewnej blokady psychicznej, z którą mi źle... Ale to musi poczekać do czasu, aż będę mieć na to finanse i siłę. Chyba, że sama się uporam ze wszystkim, nad czym pracuję
Agresywnie...to tak jak ja momentami przy eksie,ze sama siebie nie poznawałam,nie wierzyłąm,że ja zawsze spokojna potrafie sie tak zachowywac..To przy nim nabawiłam się nerwicy,ale mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej z moimi nerwami..
Mam nadzieję,że sobie poradzisz ze wszystkim i wrócisz do rónowagi psychicznej..

Cytat:
Napisane przez Inspire
ja mam podobnie. Chyba muszę się nakręcać ciągle, to schudnę coś przed chwilą napchałam się suchego chleba, a uda +1cm (normalnie czuję, jak mi rosną).
tylko,jak byś się tak ciągle nakręcała wszystko odbiło by się na Twojej psychice..

Edytowane przez ssami
Czas edycji: 2011-08-22 o 18:52
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 19:03   #520
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
w takim razie trzymam kciuki i powodzenia
Dziękuję, bo tylko pesymiści nie dziękują

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Ja zazwyczaj dzwonie do kogoś raz i jesli nie odbiera czekamaz sam sie odezwie ale jak widac nie kazdy tak ma.. A co skonczenia znajomości,On cały czas twierdzi,że to w porzadku przyajciółka i może z nią prawie o wszystkim porozmawiac..
To jej dobrze nie zna. Może jak się kiedyś przekona o tym, co robi, to zmieni swoje zdanie. Jeśli tak bedzie, to tym lepiej dla Ciebie

Aaa, prawie... robi bardzo wielką różnicę. Czyli jest coś, o czym nie może z nią porozmawiać. Zapewne o Tobie...

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Obyś miała rację i ona da sobie w końcu spokój..
Jeżeli zobaczy, że jej zagrywki nie działają, to chyba najbardziej wytrwały nie wytrzyma chyba że he likes it.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Nie wierze..ale bardzo chetnie przyjme kilka kilogramów az stanęłam na wadze przed chwilą i 37 kg mam,co prawda za wysoka nie jestem bo 157 cm ale to i tak za niska waga..
JEZUS MARIA!!!
Przepraszam, ale jestem w mocnym szoku. Ja gdy ważyłam się rano, miałam 69,2kg przy wzroście 172cm. Moim marzeniem jest 55 ale to jest 14 kg do zrzucenia. Chyba musiałabym nic nie jeść po powrocie do domu albo jeździć do miasta na rowerze (30km w jedną stronę + 3km do docelowego miejsca).
To ja koniecznie muszę dać tłuszczyk, koniecznie!

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
I ja również nie zwierzam się Mamie bo wiem,że i tak by mnie nie zrozumiała,kiedyś probowałam z nią kilka porozmawiać i skończyło się na niczym tak właściwie..
Czasami mi się wydaje, że moja mama uważa, że w moim wieku to nie można się zakochać, że sie jest z chłopakiem ot tak. Cóż, moja "przyjaciółka" nigdy nie powiedziała, że kochała któregoś z jej byłych, zawsze mówiła, że zależało jej na nich... czy to jakaś nowobogacka moda, czy po prostu jest z chłopakiem, bo jej się podoba z wzajemnością?

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Agresywnie...to tak jak ja momentami przy eksie,ze sama siebie nie poznawałam,nie wierzyłąm,że ja zawsze spokojna potrafie sie tak zachowywac..To przy nim nabawiłam się nerwicy,ale mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej z moimi nerwami..
Mam nadzieję,że sobie poradzisz ze wszystkim i wrócisz do rónowagi psychicznej..
Chyba każda nabawiła się nerwicy przy eksie, ja też długo bywałam roztrzęsiona po kłótniach, bardzo długo nie mogłam przyjsć do siebie. A to, grał na moich uczuciach i mógł zrobić co chciał, to druga sprawa.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
tylko,jak byś się tak ciągle nakręcała wszystko odbiło by się na Twojej psychice..
Pewnie tak, ale i tak mam zrytą psychikę, wiec chyba nic do stracenia.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 19:12   #521
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
A spaghetti też bym zjadła. Podzielcie się Najlepiej by było się spotkać i wspólnie opierniczyć danie
O tak, tylko tak jak ktoś tu już napisał trzeba by bylo gotować od rana i w jakimś wielkim kotle

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Znowu będzie post-rzeka, ale lubię to (nie, nie mam konta na fejsie)


Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
1. Multum nauki. (dochodzi mi po jednej godz przedmiotów rozszerzonych)
2. Widywanie byłego (co samo w sobie będzie ciężkie; chyba muszę kupić sobie rękawice bokserskie).

dobry pomysł tylko mówię od razu, że mój eks jest raczej wysoki (o ile dobrze pamiętam 1,91m), tak więc chyba trzeba bedzie po drabinie skakać (demoniczny śmiech)
No tak, to będzie ciężki rok , chyba dla mnie też, zaczynam nowe życie więc chyba nieuknione żeby na początku nie było ciężko.

założe szpilki 16 cm i będę miała 184 więc dam radę mój ma ok 1,83 więc jest raczej niski
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-22, 19:24   #522
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
O tak, tylko tak jak ktoś tu już napisał trzeba by bylo gotować od rana i w jakimś wielkim kotle
To chyba była wypowiedź by Inspire

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
No tak, to będzie ciężki rok , chyba dla mnie też, zaczynam nowe życie więc chyba nieuknione żeby na początku nie było ciężko.
U mnie bedzie bardzo ciężko, ale cóż, trzeba się pokochać (nie zaprzyjaźnić, bo to musi byc coś więcej) z autobusem i książkami.

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
założe szpilki 16 cm i będę miała 184 więc dam radę mój ma ok 1,83 więc jest raczej niski
czyli u mnie szpilki 11cm ale jak założę wyższe to będę mieć przewagę i mogę go pacnąć z góry
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 19:53   #523
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
To bedzie bardzo ciężka praca, ale "bez pracy nie ma kołaczy", jak mówi stare przysłowie, więc bedzie warto
I tak mówiłaś, że wiele rzeczy opanowałaś, tak więc congratulations!
Dziękuję

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Nie wierze..ale bardzo chetnie przyjme kilka kilogramów az stanęłam na wadze przed chwilą i 37 kg mam,co prawda za wysoka nie jestem bo 157 cm ale to i tak za niska waga..
Malutko ważysz To z powodu nerwów, czy zwykle też zachowujesz taką wagę ze względu na dobrą przemianę materii? Ja jestem "aż" o centymetr wyższa od Ciebie, ważę 46 kg a chętnie pozbyłabym się tłuszczu, który wciąż zalega w niektórych miejscach. Chciałabym jednak utrzymać taką wagę, więc chyba muszę wyrobić sobie mięśnie.

Cytat:
Agresywnie...to tak jak ja momentami przy eksie,ze sama siebie nie poznawałam,nie wierzyłąm,że ja zawsze spokojna potrafie sie tak zachowywac..To przy nim nabawiłam się nerwicy,ale mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej z moimi nerwami..
Mam nadzieję,że sobie poradzisz ze wszystkim i wrócisz do rónowagi psychicznej..
Kiedyś zdiagnozowali u mnie nerwicę, gdy byłam dzieckiem i minęła mi. Później też bywałam nerwowa, ale nie aż tak, jak przy eksie po pewnym czasie związku... Podobnie jak Ty, aż nie wierzyłam, że potrafię taka być. Pewnie moja nerwica się uaktywniła a teraz znów muszę się wyciszyć. Choć od około pół roku gdy byłam w związku już udawało mi się opanowywać i eks sam mówił, że widzi różnicę w moim zachowaniu. Mam nadzieję, że wszystkim nam uda się wreszcie uspokoić

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
O tak, tylko tak jak ktoś tu już napisał trzeba by bylo gotować od rana i w jakimś wielkim kotle
Da się zrobić Ale nie możemy wszystkie gotować razem, bo wiadomo, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść

Dziewczyny, mam takie głupie pytanie Spod jakiego jesteście znaku? Pytam, choć w astrologię nie wierzę, ale moja przyjaciółka zawsze zwraca na to uwagę i mi jakoś zaszczepiła ciekawość
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 20:02   #524
goodgirl115
Raczkowanie
 
Avatar goodgirl115
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

ja rak
czyli niesmiały znak zodiaku;]
goodgirl115 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 20:53   #525
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Dziękuję, bo tylko pesymiści nie dziękują
ja też zawsze dziękuje i wszysyc mi mówią,że sie nie dziekuje,ale ja jakos sie tym nie przejmuje..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
To jej dobrze nie zna. Może jak się kiedyś przekona o tym, co robi, to zmieni swoje zdanie. Jeśli tak bedzie, to tym lepiej dla Ciebie
Aaa, prawie... robi bardzo wielką różnicę. Czyli jest coś, o czym nie może z nią porozmawiać. Zapewne o Tobie...
Oby jak najszybciej sie o tym przekonał,jeśli cos z tego naszego spotykania sie ma cos wyjsc a już nawet nie pytałam o czym nie moze z nia porozmawiac,bo sie bałam ze wybuchne..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
JEZUS MARIA!!!
Przepraszam, ale jestem w mocnym szoku. Ja gdy ważyłam się rano, miałam 69,2kg przy wzroście 172cm. Moim marzeniem jest 55 ale to jest 14 kg do zrzucenia. Chyba musiałabym nic nie jeść po powrocie do domu albo jeździć do miasta na rowerze (30km w jedną stronę + 3km do docelowego miejsca).
To ja koniecznie muszę dać tłuszczyk, koniecznie!
To masz prawidłowa wage.. Moja siostra swego czasu przy wzroscie 162 wazyła ... prawie 90 kg,miała bardzo duzą nadwagę i mimo ze stosowala rózne diety nic jej nie pomagało,az nie znalazła jakiejs diety na punkty czy cos takiego i teraz wazy 56 kg czasami +2 kg

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Czasami mi się wydaje, że moja mama uważa, że w moim wieku to nie można się zakochać, że sie jest z chłopakiem ot tak. Cóż, moja "przyjaciółka" nigdy nie powiedziała, że kochała któregoś z jej byłych, zawsze mówiła, że zależało jej na nich... czy to jakaś nowobogacka moda, czy po prostu jest z chłopakiem, bo jej się podoba z wzajemnością?
A ile masz lat,bo chyba gdzies nie doczytałam jesli podawałas?
Chyba moda taka,choc ludzie sa bardzo różni i wola np powiedziec ze im zalezalo niz przyznac sie ze kochali..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Chyba każda nabawiła się nerwicy przy eksie, ja też długo bywałam roztrzęsiona po kłótniach, bardzo długo nie mogłam przyjsć do siebie. A to, grał na moich uczuciach i mógł zrobić co chciał, to druga sprawa.
Mój rowniez grał na moich uczuciach i czasami przechodziłam ze skrajnosci w skrajnosc przy nim,ale mam nadzieje ze sie teraz uspokoje..

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
Pewnie tak, ale i tak mam zrytą psychikę, wiec chyba nic do stracenia.
Kochana zawsze mamy cos jeszcze do stracenia..

Cytat:
Napisane przez Reme
Malutko ważysz To z powodu nerwów, czy zwykle też zachowujesz taką wagę ze względu na dobrą przemianę materii? Ja jestem "aż" o centymetr wyższa od Ciebie, ważę 46 kg a chętnie pozbyłabym się tłuszczu, który wciąż zalega w niektórych miejscach. Chciałabym jednak utrzymać taką wagę, więc chyba muszę wyrobić sobie mięśnie.
Najwyzsza wage mialam ok.55kg i to było niedługo przed poznaniem eksa,a pozniej stopniowo waga spadała w dół,teraz taka normalna waga utrzymuje mi sie w garnicach40-42 kg,czasami mniej,jak mam duzo stresow,wiec sadze ze to głownie z powodu nerwow..a na drugim dopeiro miejscu dobra przemiane materii

Cytat:
Napisane przez Reme
Kiedyś zdiagnozowali u mnie nerwicę, gdy byłam dzieckiem i minęła mi. Później też bywałam nerwowa, ale nie aż tak, jak przy eksie po pewnym czasie związku... Podobnie jak Ty, aż nie wierzyłam, że potrafię taka być. Pewnie moja nerwica się uaktywniła a teraz znów muszę się wyciszyć. Choć od około pół roku gdy byłam w związku już udawało mi się opanowywać i eks sam mówił, że widzi różnicę w moim zachowaniu. Mam nadzieję, że wszystkim nam uda się wreszcie uspokoić
Mi zdiagnozowali nerwice dokladnie w pazdzierniku zeszłego roku i to calkiem przypadkiem poniewaz był czas kiedy nieustannie przez tydzien bolala mnie głowa i wtedy robiła wszystkie mozliwe badania..I ja rowniez mam taka nadzieje,ale w koncu zmieniamy swoje życie wiec i to tez zmienimy

Cytat:
Napisane przez Reme
Spod jakiego jesteście znaku?
Rownież tak jak goodgirl115 rak
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 20:54   #526
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
czyli u mnie szpilki 11cm ale jak założę wyższe to będę mieć przewagę i mogę go pacnąć z góry
o to , to , to będzie lepsze

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Da się zrobić Ale nie możemy wszystkie gotować razem, bo wiadomo, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść

Dziewczyny, mam takie głupie pytanie Spod jakiego jesteście znaku? Pytam, choć w astrologię nie wierzę, ale moja przyjaciółka zawsze zwraca na to uwagę i mi jakoś zaszczepiła ciekawość
Haha w sumie nie pomyślałam o tym w ten sposób, dobre przysłowie

Ja jestem rybka
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 20:59   #527
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Haha w sumie nie pomyślałam o tym w ten sposób, dobre przysłowie
ale w sumie to każda może coś pysznego ugotować
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 21:02   #528
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
ale w sumie to każda może coś pysznego ugotować
Ja mogłabym zrobić lasagne uwielbiamm i sałatkę owocową uwielbiammm

Co Wy na to?
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 21:13   #529
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Ja mogłabym zrobić lasagne uwielbiamm i sałatkę owocową uwielbiammm

Co Wy na to?
Tez uwielbiam Wszystko bym teraz dałą za kawałek lasagne,taka mi ochote zrobiłaś

a ja z kolei mogę zrobić makaron musze faszerowane i zapiekane..tez uwielbiam..
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 21:19   #530
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Tez uwielbiam Wszystko bym teraz dałą za kawałek lasagne,taka mi ochote zrobiłaś

a ja z kolei mogę zrobić makaron musze faszerowane i zapiekane..tez uwielbiam..
Przepraszam , sobie też narobiłam ale wiesz co? jak napisałaś o tym makaronie to pomyślałam,że nigdy nic takiego nie jadłam i weszłam w google wpisałam i weszlam na grafike, jak ja to zobaczyłam to aż mi ślinka poleciała
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 21:37   #531
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Na wszystko odpowiem hurtem
Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
(...)Pewnie moja nerwica się uaktywniła a teraz znów muszę się wyciszyć. Choć od około pół roku gdy byłam w związku już udawało mi się opanowywać i eks sam mówił, że widzi różnicę w moim zachowaniu. Mam nadzieję, że wszystkim nam uda się wreszcie uspokoić
życzę Wam tego
Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Da się zrobić Ale nie możemy wszystkie gotować razem, bo wiadomo, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść
owszem chociaż ja będę raczej pomocą kuchenną niż masterem garnka i patelni.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam takie głupie pytanie Spod jakiego jesteście znaku? Pytam, choć w astrologię nie wierzę, ale moja przyjaciółka zawsze zwraca na to uwagę i mi jakoś zaszczepiła ciekawość
Jestem astrologicznym rogaczem, czyli Byk.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
ja też zawsze dziękuje i wszysyc mi mówią,że sie nie dziekuje,ale ja jakos sie tym nie przejmuje..
jakbym chciała się przejmować to chyba by mnie samochód przejechał.
Gdyby u mnie ktoś chciał się rzucić pod samochód, to by musiał na tej drodze poczekać ze 2 h i by mu przeszło

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Oby jak najszybciej sie o tym przekonał,jeśli cos z tego naszego spotykania sie ma cos wyjsc a już nawet nie pytałam o czym nie moze z nia porozmawiac,bo sie bałam ze wybuchne..
Możesz zagaić jakoś dyskretnie podczas innej rozmowy. Jak nie to ja z nim porozmawiam

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
To masz prawidłowa wage.. Moja siostra swego czasu przy wzroscie 162 wazyła ... prawie 90 kg,miała bardzo duzą nadwagę i mimo ze stosowala rózne diety nic jej nie pomagało,az nie znalazła jakiejs diety na punkty czy cos takiego i teraz wazy 56 kg czasami +2 kg
Niby BMI jest w normie, ale i tak czuje, że jestem gruba. Ten brzuch i uda jak u krowy mnie dobijają.
Najlepsza dieta to dieta 0 kalorii - czyli sama herbata bez cukru

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
A ile masz lat,bo chyba gdzies nie doczytałam jesli podawałas?
Chyba moda taka,choc ludzie sa bardzo różni i wola np powiedziec ze im zalezalo niz przyznac sie ze kochali..
Wolałabym tego nie ujawniać.
Może tak być, ja jednak wolę nazywać wszystko po imieniu.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Mój rowniez grał na moich uczuciach i czasami przechodziłam ze skrajnosci w skrajnosc przy nim,ale mam nadzieje ze sie teraz uspokoje..
Życzę Ci tego, a może odnajdziesz spokój przy potencjalnym tż-cie

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Kochana zawsze mamy cos jeszcze do stracenia..
Ja raczej czuję, że chyba gorszego pierdzielnika w umyśle mieć nie mogę.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Najwyzsza wage mialam ok.55kg i to było niedługo przed poznaniem eksa,a pozniej stopniowo waga spadała w dół,teraz taka normalna waga utrzymuje mi sie w garnicach40-42 kg,czasami mniej,jak mam duzo stresow,wiec sadze ze to głownie z powodu nerwow..a na drugim dopeiro miejscu dobra przemiane materii
No to nieźle zjechałaś z wagi. Też chce mieć taką przemianę materii
Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Mi zdiagnozowali nerwice dokladnie w pazdzierniku zeszłego roku i to calkiem przypadkiem poniewaz był czas kiedy nieustannie przez tydzien bolala mnie głowa i wtedy robiła wszystkie mozliwe badania..I ja rowniez mam taka nadzieje,ale w koncu zmieniamy swoje życie wiec i to tez zmienimy
oczywiście ludzie zmieniają się całe życie.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
ale w sumie to każda może coś pysznego ugotować
yyyy... ja mogę zrobić sałatkę z kurczakiem, tzw. gyros

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Ja mogłabym zrobić lasagne uwielbiamm i sałatkę owocową uwielbiammm
Co Wy na to?
nie próbowałam, ale mogę się skusić

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
a ja z kolei mogę zrobić makaron musze faszerowane i zapiekane..tez uwielbiam..
chyba jestem jakaś zacofana, nie jadłam...
pora nadrobić zaległości
ale muszę przygłodzić się z tydzień, to mi bedzie wchodzić
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 22:07   #532
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez Inspire Pokaż wiadomość
yyyy... ja mogę zrobić sałatkę z kurczakiem, tzw. gyros

nie próbowałam, ale mogę się skusić
Też bardzo lubię tą sałatkę z kurczakiem nie pożałujesz gdy spróbujesz moich specjalności

To gdzie i kiedy dziewczyny ten nasz dzień gotowania i eksperymentowania?
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 22:41   #533
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Byk, dwa raki i dwie ryby (pozwoliłam sobie doliczyć tutaj siebie ). Ja naprawdę mam nadzieję, że taka zbieżność na wątku nie wynika z uwarunkowań astrologicznych Choć muszę przyznać, że niestety opisy mojego znaku w ogromnej większości do mnie samej pasują... Jeszcze w to uwierzę i moim pierwszym pytaniem do nowo poznanego mężczyzny będzie: "Jaki jest Twój znak zodiaku?" A po odpowiedzi - "Ooo, nie pasujesz, to żegnam".

I powiem Wam, że po pisaniu z Wami polepszył mi się nastrój i w tej chwili nie patrzę na wszystko tak negatywnie Może chociaż zasnę w miarę spokojnie

Narobiłyście mi chętki tymi potrawami... Chętnie zjadłabym wszystko, co wymieniłyście Faszerowanych muszelek makaronowych nie jadłam, ale czuję, że by mi smakowały
Hmm... co by tu od siebie wymyślić... mogę upiec do kolekcji jakieś mięsko lub ryby, zrobić faszerowane papryki, cukinię lub jajka. I sushi (którego i tak pewnie nikt tu nie lubi, bo NIKT z moich znajomych za tym nie przepada - oprócz eksa, z którym jedynym mogłam je jeść).
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-22 o 22:42
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 22:50   #534
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Też jesteś rybka? ja jakoś specjalnie nigdy nie czytam horoskopów i żadnych opisów znaków więc nie wiem czy pasują do mnie czy nie ale myślę,że oni to jakoś układają,żeby zawsze ktoś tam coś u siebie znalazł nie wiem takie mam wrażenie

Ja też chciałabym zasnąć dziś szybciej a nie o 6 spałam 5 godzin i już coś czuje ,że jestem zmęczona więc może dziś zasnę prędzej

Ja szczerze mówiąc nigdy nie jadłam sushi i wydaje mi się,że nie lubię tego, choć tak jak mówię nie próbowałam więc skąd mogę wiedzieć ale jakoś na samą myśl i widok nie widzę siebie jedzącej to
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 23:16   #535
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 009
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Też jesteś rybka? ja jakoś specjalnie nigdy nie czytam horoskopów i żadnych opisów znaków więc nie wiem czy pasują do mnie czy nie ale myślę,że oni to jakoś układają,żeby zawsze ktoś tam coś u siebie znalazł nie wiem takie mam wrażenie

Ja też chciałabym zasnąć dziś szybciej a nie o 6 spałam 5 godzin i już coś czuje ,że jestem zmęczona więc może dziś zasnę prędzej

Ja szczerze mówiąc nigdy nie jadłam sushi i wydaje mi się,że nie lubię tego, choć tak jak mówię nie próbowałam więc skąd mogę wiedzieć ale jakoś na samą myśl i widok nie widzę siebie jedzącej to
Ja też nigdy nie czytam horoskopów, chyba, że dla zabawy z nudów, ale jakieś opisy znaków widziałam właśnie przez swoją przyjaciółkę, która uwielbia to analizować Kiedyś miałam takie zdanie jak Ty, że są one tworzone dla każdego, ale przyznam, że czasami naprawdę się dziwię, ile w tym prawdy

Pewnie nikt nie znajdzie się nawet tutaj z fascynatek sushi Ja to chyba mogłabym zjeść wszystko, co nowe, bo uwielbiam próbować różnych potraw. Jak nie jestem czegoś pewna, to chociaż trochę, ale muszę spróbować i ocenić, czy lubię. Nie zniechęcają mnie opisy, z czego to powstało, muszę przetestować. Bardziej wygląd potrawy może mnie zrazić oraz zapach. Kocham nowe smaki

Życzę dobrej nocy i spokojnych snów
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-22 o 23:18
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 23:42   #536
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Jutro przejrzę sobie horoskop i jakieś opisy znaków, zobaczymy czy u mnie się coś zgadza, dziś już nie dam rady, zaraz idę spać bo już jestem śpiąca

A ja mam różnie, to zależy od wyglądu, zapachu , niekiedy mogę czegoś nowego spróbować ale np to sushi chyba nie, chyba wygląd by mnie zniechęcił i opis, to już na pewno

Również spokojnych, miłych snów
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 08:13   #537
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Dzień dobry

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Byk, dwa raki i dwie ryby (pozwoliłam sobie doliczyć tutaj siebie ). Ja naprawdę mam nadzieję, że taka zbieżność na wątku nie wynika z uwarunkowań astrologicznych Choć muszę przyznać, że niestety opisy mojego znaku w ogromnej większości do mnie samej pasują... Jeszcze w to uwierzę i moim pierwszym pytaniem do nowo poznanego mężczyzny będzie: "Jaki jest Twój znak zodiaku?" A po odpowiedzi - "Ooo, nie pasujesz, to żegnam".


Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
I powiem Wam, że po pisaniu z Wami polepszył mi się nastrój i w tej chwili nie patrzę na wszystko tak negatywnie Może chociaż zasnę w miarę spokojnie
To pewnie nie jest moja zasługa.
Życzę długiego i niczym nieprzerwanego snu
Ja tam jakoś nie mogę spać za długo, nawet w wakacje, chyba coś mi się przestawiło.

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
Narobiłyście mi chętki tymi potrawami... Chętnie zjadłabym wszystko, co wymieniłyście Faszerowanych muszelek makaronowych nie jadłam, ale czuję, że by mi smakowały
Hmm... co by tu od siebie wymyślić... mogę upiec do kolekcji jakieś mięsko lub ryby, zrobić faszerowane papryki, cukinię lub jajka. I sushi (którego i tak pewnie nikt tu nie lubi, bo NIKT z moich znajomych za tym nie przepada - oprócz eksa, z którym jedynym mogłam je jeść).
faszerowanej cukinii nie jadłam, ale na paprykę mam chęć
a co do sushi - nie wiem, nie jadłam, spróbować mogę. Najwyżej zamknę oczy i zatkam nos

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Też bardzo lubię tą sałatkę z kurczakiem nie pożałujesz gdy spróbujesz moich specjalności

To gdzie i kiedy dziewczyny ten nasz dzień gotowania i eksperymentowania?
Do września mam czas, później tylko weekendy.
A tak w ogóle pochwalcie się, gdzie mieszkacie (pewnie się okaże, że każda mieszka w innym krańcu Polski )

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Też jesteś rybka? ja jakoś specjalnie nigdy nie czytam horoskopów i żadnych opisów znaków więc nie wiem czy pasują do mnie czy nie ale myślę,że oni to jakoś układają,żeby zawsze ktoś tam coś u siebie znalazł nie wiem takie mam wrażenie (...)
Możliwe. Ja wolę nie czytać swoich opisów, bo jeszcze okaże się, że jestem jakaś nadmiernie utalentowana albo jestem po prostu przygłupem
Wolę żyć w tej błogiej nieświadomości.


Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
(...)Pewnie nikt nie znajdzie się nawet tutaj z fascynatek sushi Ja to chyba mogłabym zjeść wszystko, co nowe, bo uwielbiam próbować różnych potraw. Jak nie jestem czegoś pewna, to chociaż trochę, ale muszę spróbować i ocenić, czy lubię. Nie zniechęcają mnie opisy, z czego to powstało, muszę przetestować. Bardziej wygląd potrawy może mnie zrazić oraz zapach. Kocham nowe smaki (...)
Nigdy nie wiadomo, może któraś polubi niekoniecznie mówię o sobie, bo to będzie mój pierwszy raz z takim daniem i nie wiem jak mój organizm zareaguje
Jakby wszyscy patrzyli na to, z czego to jest (np. kaszanka) to cały przemysł spożywczy by padł.

Pytanie - klucz: czego byście nigdy nie zjadły (nawet gdyby ktoś Wam wpychał siłą)?
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA

Edytowane przez Inspire
Czas edycji: 2011-08-23 o 08:15
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-08-23, 09:42   #538
ssami
Raczkowanie
 
Avatar ssami
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Przepraszam , sobie też narobiłam ale wiesz co? jak napisałaś o tym makaronie to pomyślałam,że nigdy nic takiego nie jadłam i weszłam w google wpisałam i weszlam na grafike, jak ja to zobaczyłam to aż mi ślinka poleciała
Ja ja jestem bardzo wybredna jesli chodzi o jedzenie i wiele rzeczy pewnie nawet nigdy nie spróbuje,ale z kolei uwielbiam gotowac ciagle cos nowego i tak sobie czesto wyszukuje w internecie,a z racji tego,że moja siostra mieszka we Włoszech i ma męża Włocha wiec jak przyjeżdżają wszelkie dania z makaronem są mile widzinane

Cytat:
Napisane przez Inspire
życzę Wam tego
Dziękuje

Cytat:
Napisane przez Inspire
owszem chociaż ja będę raczej pomocą kuchenną niż masterem garnka i patelni.
Jeśli nie lubisz gotować,pomoc jest również mile widziana :P

Cytat:
Napisane przez Inspire
Najlepsza dieta to dieta 0 kalorii - czyli sama herbata bez cukru
Taak,a jeszcze lepsza to dieta..NIC

Cytat:
Napisane przez Inspire
Życzę Ci tego, a może odnajdziesz spokój przy potencjalnym tż-cie
Dziękuję Mam taką nadzieje,że już nie bede sie wiecej musiala az tak denerwować..

Cytat:
Napisane przez Inspire
yyyy... ja mogę zrobić sałatkę z kurczakiem, tzw. gyros
Mmm..też ją uwielbiam

Cytat:
Napisane przez Reme
Hmm... co by tu od siebie wymyślić... mogę upiec do kolekcji jakieś mięsko lub ryby, zrobić faszerowane papryki, cukinię lub jajka. I sushi (którego i tak pewnie nikt tu nie lubi, bo NIKT z moich znajomych za tym nie przepada - oprócz eksa, z którym jedynym mogłam je jeść).
Wszystko tutaj był zjadła,poza oczywiscie sushi,którego nigdy nawet nie próbowałam i pewnie się nie skusze..

Cytat:
Napisane przez Reme
Ja też nigdy nie czytam horoskopów, chyba, że dla zabawy z nudów, ale jakieś opisy znaków widziałam właśnie przez swoją przyjaciółkę, która uwielbia to analizować Kiedyś miałam takie zdanie jak Ty, że są one tworzone dla każdego, ale przyznam, że czasami naprawdę się dziwię, ile w tym prawdy
Ja nigdy nie czytam horoskopów,ani nawet opisów znaków nie czytałam,ale dzisiaj to nadrobie jak bede miała dłuższą chwile.. I włąsnie ja tez mam takie zdanie na temat horoskopów,że są dla kazdego,aby kazdy mógł sobie coś do siebie przypasowac

Cytat:
Napisane przez Inspire
Ja tam jakoś nie mogę spać za długo, nawet w wakacje, chyba coś mi się przestawiło.
Ja nigdy niepotrzebowałam dużo snu nawet jak pracowałam na nocne zmiany a kończyłam studium czasami spałam po 2-3 godziny

Cytat:
Napisane przez Inspire
Do września mam czas, później tylko weekendy.
A tak w ogóle pochwalcie się, gdzie mieszkacie (pewnie się okaże, że każda mieszka w innym krańcu Polski )
Weekend jakis tez moze być
Mielec..

Cytat:
Napisane przez Inspire
Jakby wszyscy patrzyli na to, z czego to jest (np. kaszanka) to cały przemysł spożywczy by padł.
Ja tam lubię kasznakę,mimo tego ze wiem z czego jest robiona

Hmm..nigdy nigdy żabek


Miłego dnia Dziewczynki

Edytowane przez ssami
Czas edycji: 2011-08-23 o 09:44
ssami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 11:38   #539
caroline900
Raczkowanie
 
Avatar caroline900
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 73
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Witam, ostatnio jestem na życiowycm zakręcie.. potrzebuje zmian na lepsze ale do rzeczy.. Od 2 lat jest w zwiazku z facetem którego kocham, jednak wydaje mi sie ze zle go traktuje..
Chciałabym tak zeby kiedy powiedział ze jest ze mnie dumny Jednak jak narazie ja wszystko niszcze...

Edytowane przez caroline900
Czas edycji: 2012-04-22 o 22:37
caroline900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 13:07   #540
Inspire
Kuźnia inspiracji
 
Avatar Inspire
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
Dot.: Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Ja ja jestem bardzo wybredna jesli chodzi o jedzenie i wiele rzeczy pewnie nawet nigdy nie spróbuje,ale z kolei uwielbiam gotowac ciagle cos nowego i tak sobie czesto wyszukuje w internecie,a z racji tego,że moja siostra mieszka we Włoszech i ma męża Włocha wiec jak przyjeżdżają wszelkie dania z makaronem są mile widzinane
Ja ostatnio miałam w kalendarzu przepis na ptasie mleczko z krążkami pomarańczy, ale oczywiście mamusia musiała mi gdzieś zawieruszyć go
Też lubie makarony z różnymi dodatkami
najczęstsze sosy do makaronu u mnie w domu to bolognese oczywiście, sos z papryką, tuńczykiem i cebulą, a ostatnio jadłam kombinację kurczak+pieczarki doprawione koncentratem pomidorowym. Pychotka!

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Jeśli nie lubisz gotować,pomoc jest również mile widziana :P
Gotować lubię, ale nie umiem jeszcze zbyt dobrze...

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Taak,a jeszcze lepsza to dieta..NIC
Nie no, jakieś płyny muszę przyjmować, bo inaczej to długo nie pojadę na takiej diecie.


Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Dziękuję Mam taką nadzieje,że już nie bede sie wiecej musiala az tak denerwować..
Oby jeśli ta "przyjaciółka" Twojego kolegi sie zdematerializuje, to będzie dobrze a to, czy będziesz się denerwować, czy nie, zależy od obojga.

Dzisiaj mama pytała mnie, co będę robić, gdy spotkam sie z byłym...
Nie bardzo wiedziałam, co odpowiedzieć, bo jeszcze nie mam pojęcia, w każdym bądź razie mozliwe są takie opcje:
- unikanie jak tylko się da,
- traktowanie go, jakby był powietrzem,
- rozmowa typu cześć cześć i nic więcej.
Jeżeli myśli, że ja będę z nim wielce dysputować, to niech zacznie szukać innego towarzysza/innej towarzyszki.

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Wszystko tutaj był zjadła,poza oczywiscie sushi,którego nigdy nawet nie próbowałam i pewnie się nie skusze..
Oj tam, skusisz się jak zobaczysz, że jemy i jakoś żyjemy po tym

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie czytam horoskopów,ani nawet opisów znaków nie czytałam,ale dzisiaj to nadrobie jak bede miała dłuższą chwile.. I włąsnie ja tez mam takie zdanie na temat horoskopów,że są dla kazdego,aby kazdy mógł sobie coś do siebie przypasowac
Ja z ciekawości skorzystałam z horoskopu (Plus Mega) i przyszło mi coś takiego:
"Uda Ci się doprowadzić do końca ważny plan. W przyszłym tygodniu ktoś złoży Ci ciekawą propozycję".

Hmmm, intrygujące jest to drugie zdanie, bo co do pierwszego to wiedziałam, że mi się uda, jestem tego wprost pewna

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Weekend jakis tez moze być
Mielec..
Z tego co zerknęłam na mapkę w wiki to nie jest całkiem daleko od świętokrzyskiego, tak wiec jakby coś to Kielce welcome to!


Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Ja tam lubię kasznakę,mimo tego ze wiem z czego jest robiona

Hmm..nigdy nigdy żabek
Ja też chociaż miałam pewien okres obrzydzenia, ale już się przyzwyczaiłam

Cytat:
Napisane przez ssami Pokaż wiadomość
Miłego dnia Dziewczynki
Dziekować i wzajemnie

Cytat:
Napisane przez caroline900 Pokaż wiadomość
Witam, ostatnio jestem na życiowycm zakręcie.. potrzebuje zmian na lepsze ale do rzeczy.. Od 2 lat jest w zwiazku z facetem którego kocham, jednak wydaje mi sie ze zle go traktuje.. potrafie powiedziec mu pare przykrych słow ktorych pozniej załuje.. ale po jakims czasie znowu mam ochote mu to samo powiedzieć.. Przezyliśmy juz wiele od kryzysu ( pojawił sie inny facet sprzed lat) i troche mi zaczumiało w głowie..do tego jeszcze rzuciłam studia, nie poszłam na egzamin zawody.. Mój Tż stara sie dla nas , zbiera na dom ,ksztalci sie a ja poprostu pracuje i nic nie robie zeby nam w przyszłości pomóc... Od października zaczyman od poczatku .. ide na Finanse i Rachunkowość.. jednak pracuje po 12h i boje sie co bedzie z moim uczęszczaniem na zajęcia ( zaoczne studia) nie chce Tż -ta zawieść on zawsze we mnie wierzył , podtrzymywał mnie na duchu leczył mnie z moich kompleksów ..
Chciałabym tak zeby kiedy powiedział ze jest ze mnie dumny Jednak jak narazie ja wszystko niszcze...
Witaj
Cóż, nie wiem co powiedzieć, nie byłam w takiej sytuacji.
Na chwilę obecną postaraj się jednak skupić na rozpoczęciu studiów i pogodzeniu ich z pracą. Nie zawiedziesz swojego Tż, jeżeli tylko nie poddasz się i będziesz dzielnie szła do przodu
a co do napadów złości to po prostu kiedy czujesz, że zaraz wybuchniesz, odetchnij głęboko kilka razy i postaraj się ważyć słowa. Czasem można kilkoma słowami wyrządzić wiele krzywdy.
A właściwie dlaczego chcesz mu powiedzieć te kilka słów? Czymś Cię denerwuje?
Czy ta sprawa z poprzednim facetem jest już definitywnie zakonczona?
Mam wrażenie, że przez to wszystko masz bardzo niską samoocenę. Nie wiem, czy to dobrze, bo stajesz się toksyczna dla swojego faceta.
__________________
Recenzuję w KWC
i na rossnecie


WYMIANA
Inspire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.