Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[kooocur]

Napisane przez Swarovska

oo to ja mam odwrotnie, nie mogę już ostrego, wszystko muszę doprawiać delikatnie no cebula, czosnek, też odpada zbyt intensywne smaki

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

koocurku ładna sentencja pod twoim suwaczkiem

Dziekuję


Ide zrobic placuszki owsiane na sniadanko.....

[Swarovska]

chociaż powoli zaczyna mi się chyba zmieniać bo coś mnie na kwaśne bierze

[Delicjanka]

Napisane przez Swarovska

oo to ja mam odwrotnie, nie mogę już ostrego, wszystko muszę doprawiać delikatnie no cebula, czosnek, też odpada zbyt intensywne smaki

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

koocurku ładna sentencja pod twoim suwaczkiem

ja to samo! przed wczoraj sobie zrobiłam kanapke z ostrym keczupem i myslalam że mnie wypali, a zawsze nakładałam ostrego huhu ale teraz jak sobie pomyśle to bleeee

[cytrynowo_piaskowa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34194780]A ja nie wymiotuję, ale o czym pomyślę do jedzenia, to mi się zbiera [/QUOTE]

Ja rano dziś pierwsze co dopadłam do lodówki i zapach czegoś, nie wiem czego, tak mnie cofnął, że w 2 sekundy byłam z powrotem w łóżku.

[Authentic]

Mdłości przeszły i zaczyna się od nowa maraton jedzeniowy Na śniadanie poszło spaghetti, które pozostało z wczorajszego obiadu. A przed nim galaretka wiśniowa- imieninowa

[kooocur]

Napisane przez Swarovska

chociaż powoli zaczyna mi się chyba zmieniać bo coś mnie na kwaśne bierze

Doszałam do lodówki i zamiast placuszków (na słodko) jem kanapki serem i kiszonym...

[Authentic]

Zawsze coś Smacznego!

[kooocur]

Napisane przez Authentic

Zawsze coś Smacznego!

No to fakt


Laski bierzecie witaminy/ Ja prenatal na przemian z samym kwasem foliowym...w srode opiero ginekolog wiec zapytam jak to powinno wygladac...??

[Authentic]

W poprzedniej ciąży lekarz kazał mi brać Femibion Natal 1. Ale teraz biorę tylko kwas. Brałam witaminy, panikowałam, leżałam i nic nie robiłam, a i tak poroniłam. Dlatego teraz nie wybiegam przed szereg, nie panikuję i czekam co powie na wizycie.

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez kooocur

No to fakt


Laski bierzecie witaminy/ Ja prenatal na przemian z samym kwasem foliowym...w srode opiero ginekolog wiec zapytam jak to powinno wygladac...??

Ja mam ten Femibion i Falvit mama. Biorę to co mi akurat wpadnie w ręce.

[kooocur]

Napisane przez Authentic

W poprzedniej ciąży lekarz kazał mi brać Femibion Natal 1. Ale teraz biorę tylko kwas. Brałam witaminy, panikowałam, leżałam i nic nie robiłam, a i tak poroniłam. Dlatego teraz nie wybiegam przed szereg, nie panikuję i czekam co powie na wizycie.

Strasznie sie tego boje...ale moj Tz mi powtarza, ze robimy wszystko co mozemy, zdrowo sie odzywaiam, duzo spie a jesli cos ma sie zdarzyc to nie mamy juz na to wpływu...

Mozesz napisac jaka była przyczyna?

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

Ja mam ten Femibion i Falvit mama. Biorę to co mi akurat wpadnie w ręce.

No wiec biore tak jak brałam i nic zmieniac nie bede..

[Authentic]

Przyczyna... wredna teściowa, brak wsparcia ze strony partnera i ogólny atak rodziny ;] Czyli mega stres. Dowiedziałam się o ciąży pod koniec października, a 2 listopada było już po wszystkim. 6 tydzień. Teraz na szczęście jestem z kimś innym, kto dojrzał do roli ojca.
Także nie musisz się martwić Skoro dobrze się odżywiasz i masz św. spokój.

[kooocur]

Napisane przez Authentic

Przyczyna... wredna teściowa, brak wsparcia ze strony partnera i ogólny atak rodziny ;] Czyli mega stres. Dowiedziałam się o ciąży pod koniec października, a 2 listopada było już po wszystkim. 6 tydzień. Teraz na szczęście jestem z kimś innym, kto dojrzał do roli ojca.
Także nie musisz się martwić Skoro dobrze się odżywiasz i masz św. spokój.

Myśle, ze to normaly strach...

Tobie gratuluje pozytywnych zmian. Pewnie tym razem wszystko bedzie dobrze. No w styczniu bedziemy wklejać zdjecia bobasków

[Authentic]

Teraz też nie mam kolorowo... Wpakowałam się z deszczu pod rynnę. Moja rodzina w ogóle nie akceptuje mojego partnera, zerwali ze mną kontakt. Teraz trochę się to poprawiło, ale stawiają warunek "albo on, albo my". Nikt nie wie, ze jestem w ciąży. Jestem z tym zupełnie sama i w dodatku... nie chcę być z nim. Ale jak matka dowie się o ciąży, to do domu rodzinnego też nie wrócę. Więc ze względu na dziecko muszę zostać z jego ojcem. Jesteśmy razem od lutego... A od kwietnia jestem w ciąży.
Tak więc znów stres...

[Styczniowa_Mama]

Napisane przez Authentic

Przyczyna... wredna teściowa, brak wsparcia ze strony partnera i ogólny atak rodziny ;] Czyli mega stres. Dowiedziałam się o ciąży pod koniec października, a 2 listopada było już po wszystkim. 6 tydzień. Teraz na szczęście jestem z kimś innym, kto dojrzał do roli ojca.
Także nie musisz się martwić Skoro dobrze się odżywiasz i masz św. spokój.

Współczuję Ci tamtej sytuacji. Sama wiadomość o ciąży to jest jakiś szok, nawet jesli się na to czekało, nie wyobrażam sobie jeszcze ataku i wyrzutów ze strony rodziny - prosta droga do załamania. Dobrze że Tata Bąbla dorósł do roli

[insolito]

Dziewczyny, ale wy pędzicie Nie ma szans, żebym wszystko teraz nadrobiła, może później mi się uda . Ja dziś po raz pierwszy zaliczyłam poranne mdłości i na szczęście już jest ok i wcinam banana
Co do witamin ja biorę LadeeVit i kwas foliowy, tak mi poleciła pani w aptece.

[kooocur]

Napisane przez Authentic

Teraz też nie mam kolorowo... Wpakowałam się z deszczu pod rynnę. Moja rodzina w ogóle nie akceptuje mojego partnera, zerwali ze mną kontakt. Teraz trochę się to poprawiło, ale stawiają warunek "albo on, albo my". Nikt nie wie, ze jestem w ciąży. Jestem z tym zupełnie sama i w dodatku... nie chcę być z nim. Ale jak matka dowie się o ciąży, to do domu rodzinnego też nie wrócę. Więc ze względu na dziecko muszę zostać z jego ojcem. Jesteśmy razem od lutego... A od kwietnia jestem w ciąży.
Tak więc znów stres...

No to kochana masz wielki problem...

Po tym co pisłas wczesniej to myslałam, ze jestes z kims kogo kochasz...


Ja bym pogadała z mama. Mysle, ze Cie nie wywali z domu. Lepsze to niz siedzenie z nim dla dziecka.

Ile masz lat?

[Styczniowa_Mama]

Po porannych mdłościach i śniadaniu zakończonym na suchej bułce odkryłam coś po czym mnie dzisiaj nie mdli ptasie mleczko śmietankowe

[Authentic]

Napisane przez kooocur

No to kochana masz wielki problem...

Po tym co pisłas wczesniej to myslałam, ze jestes z kims kogo kochasz...


Ja bym pogadała z mama. Mysle, ze Cie nie wywali z domu. Lepsze to niz siedzenie z nim dla dziecka.

Ile masz lat?

Byłam w nim bardzo zakochana. Ale zakochanie przeszło. Zamieszkaliśmy razem i każdy zobaczył jaki kto jest naprawdę.
Ja mam 23, on 37. Połączyło nas zamiłowanie do ciężkiej muzyki, motocykli itp. Ale wkrótce zauroczenie minęło, a pojawiła się ciąża.
Moi rodzice nie akceptują go ze względu na wiek. Nie chcą go nawet poznać.

On bardzo się cieszy z tego, ze zostanie ojcem. Wciąż o tym mówi, chce już nawet szykować wyprawkę. Jest zachwycony faktem, ze w końcu będzie ojcem.

[Swarovska]

Napisane przez Authentic

Byłam w nim bardzo zakochana. Ale zakochanie przeszło. Zamieszkaliśmy razem i każdy zobaczył jaki kto jest naprawdę.
Ja mam 23, on 37. Połączyło nas zamiłowanie do ciężkiej muzyki, motocykli itp. Ale wkrótce zauroczenie minęło, a pojawiła się ciąża.
Moi rodzice nie akceptują go ze względu na wiek. Nie chcą go nawet poznać.

On bardzo się cieszy z tego, ze zostanie ojcem. Wciąż o tym mówi, chce już nawet szykować wyprawkę. Jest zachwycony faktem, ze w końcu będzie ojcem.

zamieszkanie ze sobą wspólnie to jest bardzo dobry sprawdzian dla związku, nie każda para go przechodzi...

To ciężka sytuacja, ale rodzicom prędzej czy później musisz powiedzieć, lepiej by wiedzieli wcześniej i oswoili się z tą sytuacją

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kooocur

No to fakt


Laski bierzecie witaminy/ Ja prenatal na przemian z samym kwasem foliowym...w srode opiero ginekolog wiec zapytam jak to powinno wygladac...??

A czemu na przemian? Normalnie witaminy i kwas bierzesz.

Napisane przez Authentic

W poprzedniej ciąży lekarz kazał mi brać Femibion Natal 1. Ale teraz biorę tylko kwas. Brałam witaminy, panikowałam, leżałam i nic nie robiłam, a i tak poroniłam. Dlatego teraz nie wybiegam przed szereg, nie panikuję i czekam co powie na wizycie.

Ale branie/niebranie witamin nie ma wpływu na poronienie.

Napisane przez Authentic

Teraz też nie mam kolorowo... Wpakowałam się z deszczu pod rynnę. Moja rodzina w ogóle nie akceptuje mojego partnera, zerwali ze mną kontakt. Teraz trochę się to poprawiło, ale stawiają warunek "albo on, albo my". Nikt nie wie, ze jestem w ciąży. Jestem z tym zupełnie sama i w dodatku... nie chcę być z nim. Ale jak matka dowie się o ciąży, to do domu rodzinnego też nie wrócę. Więc ze względu na dziecko muszę zostać z jego ojcem. Jesteśmy razem od lutego... A od kwietnia jestem w ciąży.
Tak więc znów stres...

Ale ja się nie dziwię rodzicom. Ty sama nie chcesz z nim być, człowieka nie znasz praktycznie, to jak w ogóle możesz planować z nim przyszłość?

Ty sobie zdajesz sprawę z tego, co oznacza całe życie z kimś, z kim się być nie chce

Napisane przez Authentic

Byłam w nim bardzo zakochana. Ale zakochanie przeszło. Zamieszkaliśmy razem i każdy zobaczył jaki kto jest naprawdę.
Ja mam 23, on 37. Połączyło nas zamiłowanie do ciężkiej muzyki, motocykli itp. Ale wkrótce zauroczenie minęło, a pojawiła się ciąża.
Moi rodzice nie akceptują go ze względu na wiek. Nie chcą go nawet poznać.

On bardzo się cieszy z tego, ze zostanie ojcem. Wciąż o tym mówi, chce już nawet szykować wyprawkę. Jest zachwycony faktem, ze w końcu będzie ojcem.

Tia.
A wie, na czym to polega? Ba - czy ty sama wiesz, jak wygląda czas PO ciąży, po porodzie, jak wygląda połóg? Nie znasz go, JUŻ (po DWÓCH miesiącach!) już nie ma zauroczenia, a chcesz rodzinę tworzyć?

Szczerze? Mam nadzieję, że jednak się ogarniesz i na zimno to rozważysz, bo inaczej ciężkie życie przed tobą i dzieckiem. Wcale się twoim rodzicom nie dziwię, wcale. Oby jednak jakoś ci się ułożyło

[e_vel]

Napisane przez Authentic

Byłam w nim bardzo zakochana. Ale zakochanie przeszło. Zamieszkaliśmy razem i każdy zobaczył jaki kto jest naprawdę.
Ja mam 23, on 37. Połączyło nas zamiłowanie do ciężkiej muzyki, motocykli itp. Ale wkrótce zauroczenie minęło, a pojawiła się ciąża.
Moi rodzice nie akceptują go ze względu na wiek. Nie chcą go nawet poznać.

On bardzo się cieszy z tego, ze zostanie ojcem. Wciąż o tym mówi, chce już nawet szykować wyprawkę. Jest zachwycony faktem, ze w końcu będzie ojcem.

rzecz w tym, czy Ty jesteś do tego związku przekonana... Mam nadzieję, że wszystko się ułoży

[Basia_Bogusia]

Napisane przez kooocur

No to fakt


Laski bierzecie witaminy/ Ja prenatal na przemian z samym kwasem foliowym...w srode opiero ginekolog wiec zapytam jak to powinno wygladac...??

Ja jak się dowiedziałam o ciąży to kupiłam sobie w aptece falvit mam (ogólnie mix witaminowy + kwas foliowy), ale jak byłam pierwszy raz u gina to mam zalecony tylko czysty kwas foliowy raz dziennie. Mówiłam o tamtych witaminach, ale to mam zostawić na późniejszy okres.

[djerba]

Napisane przez kooocur

No to fakt


Laski bierzecie witaminy/ Ja prenatal na przemian z samym kwasem foliowym...w srode opiero ginekolog wiec zapytam jak to powinno wygladac...??

Mi kazał tylko brać kwas foliowy..
W poprzedniej ciąży wcinałam falvit, ale nie pamiętam od którego tyg.

[Swarovska]

Napisane przez djerba

Mi kazał tylko brać kwas foliowy..
W poprzedniej ciąży wcinałam falvit, ale nie pamiętam od którego tyg.

mi też kazał tylko kwas foliowy brać, ale dodatkowo sobie łykam tran w kapsułkach bo to kwasy omega 3 i 6

[djerba]

Napisane przez Authentic

Teraz też nie mam kolorowo... Wpakowałam się z deszczu pod rynnę. Moja rodzina w ogóle nie akceptuje mojego partnera, zerwali ze mną kontakt. Teraz trochę się to poprawiło, ale stawiają warunek "albo on, albo my". Nikt nie wie, ze jestem w ciąży. Jestem z tym zupełnie sama i w dodatku... nie chcę być z nim. Ale jak matka dowie się o ciąży, to do domu rodzinnego też nie wrócę. Więc ze względu na dziecko muszę zostać z jego ojcem. Jesteśmy razem od lutego... A od kwietnia jestem w ciąży.
Tak więc znów stres...

Hmmmm...to chyba troszkę za szybko się to u Was potoczyło..
Ty chciałaś w ogóle mieć dziecko już teraz?, czy to wpadka?

anyway dziewczyny..dzisiaj moja córeczka kończy 2 latka!! aż nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno wychodziłam ze szpitala z małym bąbelkiem na rękach czas leci tak szybkoo

[e_vel]

Napisane przez djerba

Hmmmm...to chyba troszkę za szybko się to u Was potoczyło..
Ty chciałaś w ogóle mieć dziecko już teraz?, czy to wpadka?

anyway dziewczyny..dzisiaj moja córeczka kończy 2 latka!! aż nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno wychodziłam ze szpitala z małym bąbelkiem na rękach czas leci tak szybkoo

100 lat dla Małej moja kończy 3.09 2 latka

[Basia_Bogusia]

Napisane przez djerba

anyway dziewczyny..dzisiaj moja córeczka kończy 2 latka!! aż nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno wychodziłam ze szpitala z małym bąbelkiem na rękach czas leci tak szybkoo

W takim razie 100 lat dla Twojej córeczki

[e_vel]

z kwasem i witaminkami to jest tak, że do 12 tyg. nie wolno brać witamin oprócz chyba B, żeby dziecko za duże nie rosło, za to trezeba kwas foliowy. Ja biorę teraz Femibion 1 Natal a po 12 tygodniach 2 z witaminami

[aplikacja24]

Djerba Sto lat dla córeczki, niech zdrowo rośnie i daje Wam wiele radości