Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[rachela]

Napisane przez _Jamaica

rachela- urocze po prostu

Ten ogonek jest po prostu kochany! A jaka grubiutka się robi

Napisane przez _Jamaica

a moja niunia panicznie boi sie dworu..

A mojej się bardzo podobało, tylko się samochodów bała
Nochala wystawiła przez kratki i albo próbowała łapką wciągnąć moją bluzkę przez kratki, albo się wieszała na suficie i wąchała

Najśmieszniejsze było już na miejscu, jak się nachalnie pakowała za moją bluzkę. Nawet bym ją tam zostawiła, gdyby nie trzech dresów, pijących obok piwko i gapiących się na mnie w osłupieniu

[Malla]

rachela - ale śliczna szczuraska Jakim cudem Ci nie uciekła?

[moee]

ło matko jaka slicznotka

[201606201122]

Rachela - kluseczka jest cudowna!

[Justin Timberlake]

o kurcze, jaka ona sliczna

[rachela]

Napisane przez Malla

rachela - ale śliczna szczuraska Jakim cudem Ci nie uciekła?

Odchodziła na metr od kocyka, ale od razu wracała
Taki z niej mały chojrak

Cieszę się, że się Wam Kluskuś podoba. Właśnie się zagrzebała we wczorajszej trawce i śpi z piąstkami pod pyszczkiem

[Malla]

rachela - to rasowy szczurex czy tak naturalnie śliczny?

[rachela]

Napisane przez Malla

rachela - to rasowy szczurex czy tak naturalnie śliczny?

Mallo, kochana, nie znam się
Shem u mnie była parę dni temu, wymieniła nazwę gatunku, której nawet nie pamiętam...

Kupiłam ją w sklepie zoologicznym na Waryńskiego, róg Nowowiejskiej (metro PW) (naprawdę dobry zoologiczny ). Była cała rodzinka - mamusia z 14 dzieciaków Wszystkie łaciate, ale tylko Kluska i jeszcze jakiś samczyk były takie brązowe

Kluska pali futrzanego buraczka, że ją tak chwalicie
Zawinęła się ogonem jak kot i gapi się w monitor ze swojej półeczki w klatce

[Malla]

Shem - jakiej odmiany jest szczurek Racheli? To kapturowy?

[Syringa]

No i zostałam bez szczurków... Tę chorą na raka rodzice uśpili tydzień temu Dowiedziałam się niedawno - jak wróciłam do domu... Nic mi nie powiedzieli...

[Shemreolin]

Szczurcia Racheli to agouti kapturowy Agouti na to nazwa tego koloru, który jest żółto-rudo- brązowy i jest nabardziej zbliżony do naturalnego koloru dzikusków. Mój Klopsik był szczurkiem agouti właśnie, tylko, że on był self, czyli był cały umaszczony bez plamek i generalnie wygladał troche na dzikiego szczura, gdyby nie to, że był totalnym pieszczochem i był zupełnie oswojony. Gdybym go tak puściła w pracy to by pewnie połowa dziewczyn pouciekała na stoły bo by myślały, że to dzikus jest...

[Malla]

Mi też kiedyś nie powiedzieli
Syringa - trzymaj się cieplutko, będą jeszcze inne kochane szczurki
Shem - dzięki za informację! Mgliście pamiętam z genetyki, że myszki aguti miały niejednorodne ubarwienie pojedynczego włosa - od skóry biały, dalej ciemny, u szczurków też tak jest?

[Syringa]

Napisane przez Malla

Mi teżkiedyś nie powiedzieli
Syringa - trzymaj się cieplutko, będą jeszcze inne kochane szczurki

Będą, będą... Na pewno.

[rachela]

Napisane przez Syringa

Będą, będą... Na pewno.

Kochanie, mam nadzieję, że od razu cała gromadka?

[moee]

Dawno nie zagladalam.. No wiec moj Manius ma jednak nowotor juz jest wielkosci fasolki i wyszedl poza owlosienie Wet mi powiedzial ze ze wzgledu na wiek jak bede chciala to operowac to nie przetrzyma operacji.. kurde wkurza mnie to szczurek zyje sobie ponad dwa lata spokojnie i na starosc gdzie juz glowa łysieńka ma cierpiec..

[rachela]

Napisane przez moee

Dawno nie zagladalam.. No wiec moj Manius ma jednak nowotor juz jest wielkosci fasolki i wyszedl poza owlosienie Wet mi powiedzial ze ze wzgledu na wiek jak bede chciala to operowac to nie przetrzyma operacji.. kurde wkurza mnie to szczurek zyje sobie ponad dwa lata spokojnie i na starosc gdzie juz glowa łysieńka ma cierpiec..

W tak podeszłym wieku operacja zapewnie nie wchodzi w grę?
Trzymam kciuki za Maniusia...

[moee]

Napisane przez rachela

W tak podeszłym wieku operacja zapewnie nie wchodzi w grę?
Trzymam kciuki za Maniusia...

nie slonko, powiedzial mi wet ze na pewno nie przetrzyma jej wiec martwie sie bo widze ze tez zaczyna miec problemy z oddychaniem( drugi dzien strasznie glosno oddycha i nierowno)pol nocy dzisiaj przez to nie spalam , a guzior podstepny rozwinal sie w ciagu doslownie tygodnia

[rachela]

Napisane przez moee

nie slonko, powiedzial mi wet ze na pewno nie przetrzyma jej wiec martwie sie bo widze ze tez zaczyna miec problemy z oddychaniem( drugi dzien strasznie glosno oddycha i nierowno)pol nocy dzisiaj przez to nie spalam , a guzior podstepny rozwinal sie w ciagu doslownie tygodnia

Moee... Wiesz dobrze, co w takim wypadku najlepiej zrobić...
Otoczyć szczurka kołderką podwojonej troski i miłości i nie czekać, aż w jego życie wkradnie się cierpienie, ale... pomóc mu odejść...

[moee]

Napisane przez rachela

Moee... Wiesz dobrze, co w takim wypadku najlepiej zrobić...
Otoczyć szczurka kołderką podwojonej troski i miłości i nie czekać, aż w jego życie wkradnie się cierpienie, ale... pomóc mu odejść...

Wiem niunia.. tak tez zrobilam z moim poprzednim szczurkiem ale w domu tragedia jest i paula( corka) placze starsznie i musze ja przekonac co na razei mi sie nie za bardzo udaje

[rachela]

Napisane przez moee

Wiem niunia.. tak tez zrobilam z moim poprzednim szczurkiem ale w domu tragedia jest i paula( corka) placze starsznie i musze ja przekonac co na razei mi sie nie za bardzo udaje

Nieuniknione...
Trzymaj się i nie pochlipujcie za dużo

[Shemreolin]

Napisane przez Malla

Shem - dzięki za informację! Mgliście pamiętam z genetyki, że myszki aguti miały niejednorodne ubarwienie pojedynczego włosa - od skóry biały, dalej ciemny, u szczurków też tak jest?

Tak... dokładnie... agouti maja nierównomiernie umaszone włoski i mają dlatego taką dziką barwę.

moee, bardzo mi przykro z powodu twojego szczurka Niestety to spotyka każdego kto zechce hodować szczurki. Ja już to zaakceptowałam, ale i tak za każdym razem boli tak samo.

[Syringa]

Moee - tak mi przykro Ja swoje oba już straciłam... Też przez nowotwór... Sama wiesz, bo mówiłam Ci

[rachela]

Smutna historia.

Dzisiaj wracając z Chemii weszłam do zoologicznego na Waryńskiego. Lubię ten sklep, z tamtąd mam Klusię
No więc weszłam i z maślanym wzrokiem patrzyłam na puszyste chomicze i szczurze kuleczki. Do łez rozbawił mnie chomik roborowskiego, mały biały kwadracik z czarnymi oczkami, namiętnie żujący kratki

Patrzę na klatkę ze szczurkami... A tam trzy śpiące kupki nieszczęścia.
Jeden ze szczurków miał dziwną białą narośl na uszku, ciągle się po tym drapał.

Zagadnęłam ekspedientkę (na szczęście dla mojej niewygadanej duszy - bardzo rozmowną i kontaktową), ile mają -> dwa tygodnie. Skoro zagadnęłam, to drążę temat dalej. Czy jeden nie jest aby czasem chory? Świeżb. Po bliższej obserwacji zauważyłam, że się przeniósł na pozostałe
Dalej spytałam, co się w takim razie z nimi stanie? Odpowiedziała mi, że albo szczurki wrócą do hodowcy, który na miejscu ma veta, albo ktoś je wykupi dla węża. Słabo mi się zrobiło, więc tylko bąknęłam "mogła mi tego pani nie mówić, sama mam szczurka, i to z tego sklepu". Na co ona westchnęła i powiedziała smutno "nawet nie wie pani, ile szczurków idzie na węże"
Ból
Powiedziałam jej tylko, że mi strasznie tych chorych maluszków szkoda, z chęcią bym kupiła, ale już jednego mam, a warunków na więcej - brak.
Potem zeszło na to, że ta pani też się w szczurkach zakochała i zamierza jednego kupić

Ale mi jest nadal smutno.
Co się stanie z tymi biedactwami? Trzy chore okruszki...
Mam wyrzuty sumienia, że je tak zostawiłam, że nie mam jak pomóc...

To jest jeden z lepszych zoologicznych, często tam zaglądam, pierwszy raz spotkałam się tam z chorym zwierzakiem.
I wiem, że oni się zwierzętami dobrze zajmują.

Ale jak to jest w tych mniejszych zoologicznych? Na giełdach?
Ile tych maleństw musi cierpieć, w jakich warunkach są trzymane.

Kurcze, tak mi smutno i źle na sercu...

[Syringa]

Rachela - przeczytałam i jest mi teraz bardzo smutno...

[rachela]

Napisane przez Syringa

Rachela - przeczytałam i jest mi teraz bardzo smutno...

Przepraszam, że zepsułam humor.
Ale musiałam się komuś wybebeszyć...

[Syringa]

Napisane przez rachela

Przepraszam, że zepsułam humor.
Ale musiałam się komuś wybebeszyć...

Nic nie szkodzi
Ja rozumiem - pewnie też bym musiała o tym napisać...
Ja w ogóle jestem taka nadwrażliwa na takie rzeczy... Widzę jakieś bezdomne, biedne zwierzę i już łzy w oczach...

[rachela]

Dziękuję za wsparcie.
Ja też mam miękkie serce...
Niby to dobrze o Nas świadczy, ale bywa bolesne...

Aż chyba jutro znowu pójdę do tego sklepu i będę męczyć, aż się dowiem, co z tymi szczurkami

[Syringa]

Napisane przez rachela

Dziękuję za wsparcie.
Ja też mam miękkie serce...
Niby to dobrze o Nas świadczy, ale bywa bolesne...

Oj, bywa, bywa... Czasem zazdroszczę ludziom, którzy umieją przejść obojętnie koło takiego małego, biednego nieszczęścia...

[rachela]

Napisane przez Syringa

Czasem zazdroszczę ludziom, którzy umieją przejść obojętnie koło takiego małego, biednego nieszczęścia...

Z drugiej strony... Nie wiedzą, co tracą.
Przyszłam szybko do domu po wizycie w zoologicznym, szczurkę wypuściłam i mocno tuliłam z godzinę
Tak się cieszę, że ją mam

[Syringa]

Już nie mogę się doczekać kiedy ja znów będę miała szczuraska... Tak tęsknię..
Ok.. ok... bo się rozkleję...