Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[Lilly_Lilly]

dzisiaj wieczorem bieg numer 4

[nonetheless]

u mnie trzeci znów nie mogę się doczekać! po prawie 18 latach życia pokochałam znienawidzone przeze mnie do tej pory bieganie

[Lilly_Lilly]

Napisane przez nonetheless

u mnie trzeci znów nie mogę się doczekać! po prawie 18 latach życia pokochałam znienawidzone przeze mnie do tej pory bieganie

tez nigdy nie lubiłam biegac tzn nadal nie jest to moja miłosc ale juz staje sie znośne wczesniej zawsze jak biegłam to w trakcie biegu dostawałam tak jakby okres a gdy konczyłam , okres tez znikał poprostu jakies plamienia były...

[mbcwidsl]

Dziewczyny potrzebuję Waszej rady!
Jako całkowity biegający "świeżak" nie mam ani kondycji, ani sprzętu, a chciałabym wiedzieć i WIDZIEĆ jakie robię postępy w ilości przebiegniętych km i czasie. Dlatego mam pytanie - jakich "sprzętów" używacie do pomiarów? Takich w rozsądnych cenach, dla biednej studentki
Pozdrawiam ciepło

[najada_naj]

Telefonu z aplikacją typu Nike running, bo ma gpsa i mierzy mi odleglosc i czas, kalorie też. Ale dziala chyba tylko na smartfonach, tak mi sie wydaje.

[gosza_m]

Wczoraj zamiast rowerów jednak było bieganie 2min bieg/ 4 min marsz x 5.
A dzisiaj 20 km na rowerku.

[anu]

Ja biegam z endomondo. I dobrze, i niedobrze, bo trochę miesza w głowie, jak patrzysz na wyniki innych.
Wczoraj zaczęłam 5 tydzień 6-tygodniowego, mimo obaw super mi się biegło! Dwa dni przerwy, które robię przed wejściem na nowy tydzień, naprawdę dużo mi dają. Do tego biegałam w fajnym miejscu. Ale nie włączyłam gps i nie działało mi endo hehehe Dzisiaj miałam biec nawet z pulsometrem, ale obudziłam się z grypą żołądkową. Także ten. Potem się okazało, że o 9 spod mojego domu ruszał (pół)maraton

[patiasym]

Dzisiaj piękny dzień. Nocowałam w domku pod miastem, potem pojechałam z moją ukochaną osobą do lasu rowerami (około 8 km). Rowerki zostały na leśnym parkingu, po czym było około 10 km biegu. Następnie, po krótkim odsapnięciu i uzupełnieniu płynów - spacer. Kąpiel na dziko w jeziorku (na szczęście tym razem zabrałam ręczniki) i powrót. Łażenie po drzewach też było (jak dawno tego nie robiłam ). No i do domu na rowerach. Stóp doszorować po tym nie mogę, ale było cudnie.

[nonetheless]

biegam zawsze z tżtem i on też ma w telefonie endomondo. bardzo fajna rzecz, polecam. niestety na moim starym jak świat telefonie nie mogę mieć czegoś takiego :/

dziś "przebiegłam" 3,77 km. końcówkę, już szłam bo złapał mnie potworny ból całej jamy brzusznej już jest trochę lepiej, ale nie jestem z siebie zadowolona chyba trochę zbyt duże plany miałam po pierwszym biegu, wtedy poszło mi bardzo dobrze jak na pierwszy raz i myślałam że będzie coraz lepiej a tu

[patiasym]

Napisane przez nonetheless

dziś "przebiegłam" 3,77 km. końcówkę, już szłam bo złapał mnie potworny ból całej jamy brzusznej już jest trochę lepiej, ale nie jestem z siebie zadowolona chyba trochę zbyt duże plany miałam po pierwszym biegu, wtedy poszło mi bardzo dobrze jak na pierwszy raz i myślałam że będzie coraz lepiej a tu

będzie lepiej, nie martw się, tylko nie rzucaj się od razu na wielką wodę, powoli się rozkręcisz

[nonetheless]

patiasym dziękuję za słowa otuchy
oczywiście nie zniechęcam się, wiem że im dłużej coś robię tym bardziej jestem w tym zawzięta wiem że będzie lepiej! po za tym jestem zdeterminowana w dążeniu do pięknej sylwetki. jak tylko zaczną się wakacje to zaczynam też ćwiczyć, na razie jestem zajęta nauką

[tamtaglista]

Masakra dzisiaj, coś czuję, że umieram psychicznie i fizycznie. Za długa przerwa + za dużo obowiązków + wypalanie traw czyli mało tlenu i połowa tego dystansu co zwykle. A endomondo dziś przeginało, nie liczyło poprawnie odległości, gubiło zasięg- co jeszcze polecacie?

[Lilly_Lilly]

no i nie biegałam brzuch bolal dzisiaj @ dostałam i ciekawe czy jutro dam rade biegac

[pl_madzia]

Napisane przez nonetheless

znacie jakiś sposób na kolkę? albo co robić aby jej nie było?
za pierwszym razem złapała mnie potworna kolka, ale po ok. 5 minutach przeszło i biegłam tak długo jak nigdy w życiu za drugim już łapała mnie co chwilę, na początku po jakiś 100 m, pozbyłam się jej, zaczęłam biec i znów złapała mnie po ok. 1 km. znów jakoś się jej pozbyłam, i potem już za każdym razem gdy przechodziłam z marszu do biegu to po krótkim czasie znów odczuwałam kłucie :/ nie wiem co jest grane...

Na kolkę to albo dłuższa przerwa po jedzeniu czy piciu, podobno oddechy przeponowe czasami coś dają, inni sobie chwalą bieg dalszy na spiętych mięśniach brzucha, a inni uciskają miejsce kolki. Są też przerwy w biegu i głębokie skłony To chyba wszystkie sposoby co znam. Ja po prostu to staram się ignorować i samo przechodzi.

Napisane przez mbcwidsl

Dziewczyny potrzebuję Waszej rady!
Jako całkowity biegający "świeżak" nie mam ani kondycji, ani sprzętu, a chciałabym wiedzieć i WIDZIEĆ jakie robię postępy w ilości przebiegniętych km i czasie. Dlatego mam pytanie - jakich "sprzętów" używacie do pomiarów? Takich w rozsądnych cenach, dla biednej studentki
Pozdrawiam ciepło

Jam mam telefon z gpsem i androidem(galaxy samsungi wszystkie chyba to mają ) i wgrany mam endomondo. Używam tylko tego od ponad roku i się sprawdza, i nic nie kosztuje.

Dzisiaj biegłam zawody o 15. Upał straszliwy, bieg przez pola, więc ani kawałka cienia, bieg na 10,5 km a w połowie miał być punkt z wodą tylko nie starczylo, bo na ponad 300osób dali 100sztLedwo dałąm radę

[redgramophone]

Ja powoli się załamuję niestety, od paru dni nie jestem w stanie w ogóle biegać, ostatni raz byłam w czwartek i biegło się strasznie a to wszystko przez alergię! mam tak opuchniętą śluzówkę nosa że w ogóle nie jestem w stanie oddychać, a co dopiero mówić o bieganiu kupiłam tabletki, na razie jest mały sukces jeśli chodzi o jedną dziurkę któraś z was też ma ten problem?

[mbcwidsl]

Napisane przez pl_madzia

Jam mam telefon z gpsem i androidem(galaxy samsungi wszystkie chyba to mają ) i wgrany mam endomondo. Używam tylko tego od ponad roku i się sprawdza, i nic nie kosztuje.

Dzięki bardzo! Jutro wybieram się na rower i bieganie. Dam znać jak się aplikacja sprawdziła - już ściągnięta ( ave samsung )
Gratuluje dzisiejszego biegu i podziwiam. Mam nadzieję, że kiedyś i ja dam radę przebiec min 30 min bez zatrzymywania To takie moje małe marzenie

[anu]

Napisane przez redgramophone

Ja powoli się załamuję niestety, od paru dni nie jestem w stanie w ogóle biegać, ostatni raz byłam w czwartek i biegło się strasznie a to wszystko przez alergię! mam tak opuchniętą śluzówkę nosa że w ogóle nie jestem w stanie oddychać, a co dopiero mówić o bieganiu kupiłam tabletki, na razie jest mały sukces jeśli chodzi o jedną dziurkę któraś z was też ma ten problem?

Ja brałam profilaktycznie od dwóch miechów i jest b. dobrze teraz Bierz tabsy, psikaj sobie coś do nosa i najlepiej biegaj z rana, zauważyłam, że wtedy mniej pyłki napierają

[LEW]

Napisane przez pl_madzia

Dzisiaj biegłam zawody o 15. Upał straszliwy, bieg przez pola, więc ani kawałka cienia, bieg na 10,5 km a w połowie miał być punkt z wodą tylko nie starczylo, bo na ponad 300osób dali 100sztLedwo dałąm radę

Mamy starty w tym samym czasie w sobotę bieglam dyszke w Kwidzynie i wesolo nie było,kilka osób skończyło w szpitalu,ale wody,izotoników i kurtyn wodnych bylo pod dostatkiem-świetna organizacja polecam

[pl_madzia]

Napisane przez LEW

Mamy starty w tym samym czasie w sobotę bieglam dyszke w Kwidzynie i wesolo nie było,kilka osób skończyło w szpitalu,ale wody,izotoników i kurtyn wodnych bylo pod dostatkiem-świetna organizacja polecam

Na tym biegu co ja byłam prawie 100 osób nie ukończyło biegu. Więc mimo wyniku bardzo, ale to bardzo złego dobiegłam
Do Kwidzyna mam ponad 170 km

[anu]

Ciekawe czy ktoś wczoraj na opolskim maratonie nie zemdlał, pogoda była parszywa

[Lilly_Lilly]

hej mam pytanie czy jest sens zaczynania nowego poziomu - z 2min biegu , 4 min marszu x5 na poziom 3min biegu i 3 min marszu x5 skoro na pierwszym jeszcze sie mecze ?

[Ismenkusia]

Nie wiem czy wiesz ale bieganie jest męczące

[anu]

Zrob dzień-dwa przerwy i spróbuj, ja tam się męczyłam na każdym poziomie

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Ismenkusia

Nie wiem czy wiesz ale bieganie jest męczące

tak tylko ja cała purpurowa jestem i pod koniec tych 2 minut ledwo oddycham

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez anu

Zrob dzień-dwa przerwy i spróbuj, ja tam się męczyłam na każdym poziomie

no ja tak biegam co drugi dzien dzisiaj mam @ i w planach bieganie zobaczymy jak wytrzymam

[Ismenkusia]

Napisane przez Lilly_Lilly

tak tylko ja cała purpurowa jestem i pod koniec tych 2 minut ledwo oddycham

itak powinno być

[patiasym]

Napisane przez Ismenkusia

Nie wiem czy wiesz ale bieganie jest męczące

Tekst roku

[pl_madzia]

Napisane przez Ismenkusia

Nie wiem czy wiesz ale bieganie jest męczące

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Ismenkusia

Nie wiem czy wiesz ale bieganie jest męczące

ale jak to

niech ktoras prooosze wylaczy ten cholerny prysznic za oknem

[Lilly_Lilly]

Napisane przez pl_madzia

wiem ze bieganie jest meczace ale jakos nie wyobrazam sobie biegac np 7 min non stop skoro nawet jak mam 2 min to nieraz musze wczesniej przestac

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez patiasym

Dzisiaj piękny dzień. Nocowałam w domku pod miastem, potem pojechałam z moją ukochaną osobą do lasu rowerami (około 8 km). Rowerki zostały na leśnym parkingu, po czym było około 10 km biegu. Następnie, po krótkim odsapnięciu i uzupełnieniu płynów - spacer. Kąpiel na dziko w jeziorku (na szczęście tym razem zabrałam ręczniki) i powrót. Łażenie po drzewach też było (jak dawno tego nie robiłam ). No i do domu na rowerach. Stóp doszorować po tym nie mogę, ale było cudnie.

ale intensywny dzien ciekawe, ile kalorii poszlo


a po co wam w ogole te plany? biegnijcie, ile dacie rady, pozniej marsz i znowu bieg. trzeba sie wsluchac w swoje cialo