Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[cobra115]

rossa świetna wiadomość

[amelka2006]

Jeśli mowa o wózkach, to oto moje typy:
http://allegro.pl/wozek-camarelo-col...531663086.html

http://allegro.pl/jogger-adamex-3w1-...542308224.html

http://allegro.pl/speedy-verts-light...557308555.html

Z tym, że ten ostatni kolorystycznie podoba mi się bardzo natomiast funkcjonalność jest w nim najgorsza niestety.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez justine_87

Też myślę o Maxi Cosi


Myślę, że taki kosz mojżesza to fajna sprawa Ale tylko do pewnego momentu - do czasu, gdy dziecko nie nauczy się przewracać na bok?
My na początku będziemy mieli coś takiego (odziedziczone po siostrzeńcu):
http://www.google.pl/imgres?sa=X&biw...&tx=117&ty=106

Bardzo ładne, ale rzeczywiście wygodne do czasu...

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

klask i: Gratuluję dobrych wieści. To naprawdę świetna nowina

[teQiba]

Napisane przez mmhym

Hehe, jak to zapeszyć? Wiesz, że już nie masz na to wpływu? Gratulacje upragnionego - jestem pewna, że usłyszysz (zobaczysz ) potwierdzenie

Dziekuje
No faktycznie wplywu juz nic nie ma i nie bedzie mialo - trzeba byc tylko dobrej mysli

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

Ale sie ciesze! Gratuluje! Ale co sie namartwilas to Twoje

[justine_87]

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

Super!!!:j upi:

Napisane przez amelka2006

Jeśli mowa o wózkach, to oto moje typy:
http://allegro.pl/wozek-camarelo-col...531663086.html

http://allegro.pl/jogger-adamex-3w1-...542308224.html

http://allegro.pl/speedy-verts-light...557308555.html

Z tym, że ten ostatni kolorystycznie podoba mi się bardzo natomiast funkcjonalność jest w nim najgorsza niestety.)

Fajne te wózki I w dodatku w zestawie z fotelikiem Maxi Cosi
Mnie najbardziej spodobał się wózek nr 2 (Adamex)

[mariolasl]

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

bardzo sie ciesze

[baja_86]

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

co za ulga... wyobrażam sobie, jak musisz się cieszyć

[czarnamadonna1982]

hej
ja mialam lozeczko gluck z okrąglymi szczebelkami, pozniej turystyczne mam do tej pory.nie widzialam z plaskimi szczebelkami, więc nie potrafie powiedziec czy to jakas roznica
na samym poczatku mielismy pozyczoną kołyske i super zdała egzamin na pierwsze 2 miesiace kiedy maly w nocy co godzine się budzil i mialam go obok lozka po prostu.
kosz mojzesza jest mały, ja sie zastanawiałam, ale to bez sensu.
co do wozkow ja przy pierwszym bralam co dawali tzn mam kupiony od znajomych, a fotelik samochodowy mam maxi cosi wylicytowany na allegro za 30 zł. Dla mnie kupowanie za tysiąc złotych fotelika jest bez sensu, skoro na allegro moge kupic za grosze wlasciwie. Nie stac mnei na taki wydatek, ale ja ogolnie staram sie mało wydawac, jestem wyrodną matką dla siebie też kupuje tylko w lumpkach
teraz wózka musze szukac takiego podwojnego lub z dostawką z racji, ze moj Tymek jest mały .. ale też na pewno używany zakupie

[elunka88]

Napisane przez mona1

cześć mamusie
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Ja też poważnie zastanawiam się nad wózkiem, powiem szczerze że najchętniej kupiłabym taki bez spacerówki, ale żaden mi się nie podoba w oko wpadają mi właśnie te 3 w 1, myślę że możliwość wpinania fotelika w stelaż jest bardzo fajna i wygodna, boję się tylko tej spacerówki, że się nie sprawdzitakże dla mnie najlepszą opcją byłoby 2w1 - gondola +fotelik no cóż szukam dalej

Ja chciałam wózek 3w1, ale ostatnio zmieniłam plany
koleżanka ma do sprzedania używany 2w1 za 250 zł, wizualnie fajny, praktycznie też. Musze tylko obejrzeć jak z amortyzacją w gondoli mały pojeździ z pół roku, a potem bym kupiła porządną ładną spacerówkę.

Napisane przez teQiba

Nie wychodze...
Ale wiecie co jestem zalamana tym lekarzem ktory zlecil mi to USG na dzisiaj. Ordynator na obchodzie powiedzial ze w zadnym wypadku bo jeszcze za wczesnie, na co ten zlecajacy SKLAMAL ze ja mu wczoraj mowilam ze plamie
Kretyn - nie umie sam bronic swoich decyzji to na mnie zgonil Strasznie mnie wkurzyl

Na początku też pomyślałam, że może chciał dobrze dla Ciebie,ale po dalszym czytaniu zwątpiłam

Napisane przez asienka213

witam sie pierwszego dnia jesieni

O, faktycznie! Jakby nie Ty to bym zapomniała

Napisane przez amelka2006

Za to ciągle słyszę od niego, że strasznie się ze sobą pieszczę.

Chyba mu przywaliła

Napisane przez Brzuchatka

Mąż twierdzi, że skoro mnie nie bije, nie pije, wypłatę do domu przynosi to nie mam co narzekać.

Miło

Pisz nam tutaj Kochana ile chcesz i żal się ile chcesz. To hormony wariują i każda z nas ma gorsze chwile.
Ale z TŻ musisz coś zrobić, bo bardzo mi sie nie podoba jego zachowanie. Oby sie zmienił

I nie przejmuj się kupowaniem, bo ja np. czuję się jak schizofreniczka że tyle kupuję, wydaję (zamiast na siebie ) a potem marudze że nie mam gdzie trzymać

Napisane przez 111kicia111

Cześć dziewczyny!
Jestem po wizycie. Dzidzia pieknie rosnie ma prawie 200gramów. Wszystkie pomiary super. Ginka mówiła że dzidzia ksiazkowa. Przytyłam narazie 2 kg.
Wizyta za 4 tygodnie.
ZNAM PŁEĆ

Tak mi właśnie wyglądał na chłopaka

Napisane przez teQiba

Sublokatorka i tak miala lepsze cyrki z tym lekarzem - w trakcie badania USG dopochwowego jeknela (z bolu), a on zapytal "dobrze Ci?"

Napisane przez justine_87

Śniło mi się, że poszłam do innego gina, żeby poznać płeć bejbika i... okazało się, że będę miała córeczkę
Nawet wpisał mi płeć w kartę ciąży
Zobaczymy, czy się sprawdzi

Oj, no to czekamy. Przydałby się jakiś hamburger jeszcze

Napisane przez paulina_radom

A co myślicie o koszu mojżesza?? http://allegro.pl/lezaczek-mamaspapa...557803607.html ja chyba będe polowac na jakiś taki zestaw tylko jak się dobrze zastanowie czy warto bo w sumie po za lozeczkiem turystycznym z takich rzeczy nie mam nic i nawet nie mam do niego podwieszenia do łóżeczka a na sam dół raczej się schylać od początku nam się nie będzie chciało..

Dla mnie jeden ze zbędnych wydatków, bez którego można żyć

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

Jupi


teQiba gratuluję

[mona1]

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

wspaniała wiadomość

[justine_87]

Napisane przez czarnamadonna1982

hej
ja mialam lozeczko gluck z okrąglymi szczebelkami, pozniej turystyczne mam do tej pory.nie widzialam z plaskimi szczebelkami, więc nie potrafie powiedziec czy to jakas roznica
na samym poczatku mielismy pozyczoną kołyske i super zdała egzamin na pierwsze 2 miesiace kiedy maly w nocy co godzine się budzil i mialam go obok lozka po prostu.
kosz mojzesza jest mały, ja sie zastanawiałam, ale to bez sensu.
co do wozkow ja przy pierwszym bralam co dawali tzn mam kupiony od znajomych, a fotelik samochodowy mam maxi cosi wylicytowany na allegro za 30 zł. Dla mnie kupowanie za tysiąc złotych fotelika jest bez sensu, skoro na allegro moge kupic za grosze wlasciwie. Nie stac mnei na taki wydatek, ale ja ogolnie staram sie mało wydawac, jestem wyrodną matką dla siebie też kupuje tylko w lumpkach
teraz wózka musze szukac takiego podwojnego lub z dostawką z racji, ze moj Tymek jest mały .. ale też na pewno używany zakupie

Masz synka Tymka? Super imię
No na pewno jesteś wyrodną matką Ja też sępię na ciuchy ale na jedzeniu i kosmetykach nadrabiam

Napisane przez elunka88

Ja chciałam wózek 3w1, ale ostatnio zmieniłam plany
koleżanka ma do sprzedania używany 2w1 za 250 zł, wizualnie fajny, praktycznie też. Musze tylko obejrzeć jak z amortyzacją w gondoli mały pojeździ z pół roku, a potem bym kupiła porządną ładną spacerówkę.

Świetny pomysł I ta cena wózka

[elunka88]

Napisane przez justine_87

Świetny pomysł I ta cena wózka

Dokładnie a tyle wydaję na ubrania że muszę oszczędzić na czymś.

Znowu licytuję kilka rzeczy, nie moja wina że takie fajne

[kate1623]

rossa super w końcu możesz odetchąć

[justine_87]

Napisane przez elunka88

Dokładnie a tyle wydaję na ubrania że muszę oszczędzić na czymś.

Znowu licytuję kilka rzeczy, nie moja wina że takie fajne

Dziś zrobiłam rundkę po okolicznych SH - w większości są to po prostu... szmateksy Ciuchy jak z innej epoki...
Ale jeden miał duuuży wybór ciuszków dla niemowlaka - już szłam do kasy z prześlicznym sweterkiem (krój jak dla dorosłego - coś w tym stylu http://bi.gazeta.pl/im/29/77/c1/z126...na--130-zl.jpg ale w kolorze ecru)...
W końcu go nie wzięłam, bo córci już takiego nie założę

[uparta8210]

dziewczyny brawa dla was za dobre wieści, wyniki badań dobre i już coraz więcej z nas zna płeć, po prostu wspaniale, oby tak dalej. Ja też swoją drogą nie mogę się doczekać.

Ja na mojego Tż nie narzekam, w niedziele mi oznajmił że odłożył na lewo kasę(tylko ja się zastanawiam jak mu się to udało bo ja wiem o każdym groszu który zarabia, po prostu nadzoruję ) i powiedział że wyda to na mnie, ciekawe co to będzie przyjedzie do domku pod koniec października (mój też niestety na wyjazdach) ale to nic. sporo odłożył więc zobaczymy ...

a tak wogule, wczoraj cały dzień w gościach. Było ok biorąc pod uwagę że mieli dobre ciasta i musiałam przecież skosztować wszystkie rodzaje, a byłooooo ich trochę.... ale za to moja córeczka dzisiaj w nocy mi wymiotowała, dostała biegunkę i się wystraszyłam bardzooo, bo ona miała poważną operację brzuszka w krk i teraz martwię się o nią cholernie, sprawdzam oczka,bo miała żółtaczkę mechaniczną, Czy czasami się nie żółcą, normalnie w obsesję wpadłam. A dzisiejsza noc i dzień dały mi nieźle popalić, aż mnie brzuch bolał cały dzień z tego zdenerwowania. Małą wzięłam na spowiedź i przyznała mi się że jadła pomidora a ma dietę i to od tego, bo skórkę ostatnią zwymiotowała, ależ mi ulżyło ...
Odnośnie tego spania na podłodze, dwa tygodnie spałam w jednym szpitalu, potem pojechałam z małą do krk na jednym oddziale byłam 8 dni a potem była intensywna terapia a potem inny oddział więc nie było sensu prosić o łóżko - nawet dzieci nie przyjmowali bo miejsc nie było. Więc się cieszyłam że przy dziecku mogę być i to mi wystarczyło wtedy.

Ale się tu rozpisałam, ale musiałam bo takiego stresa miałam z tymi wymiotmi że szok.

Na ubranka jak narazie nie wydaję bo nie znam co we mnie pływa, ale jak będę wiedziała to selekcja i ewentualne zakupy napewno będą. Więc cieszę się waszym szczęściem że znacie kto jest waszym lokatorem.

[Karolcia2401]

Napisane przez teQiba

Nie wychodze...
Ale wiecie co jestem zalamana tym lekarzem ktory zlecil mi to USG na dzisiaj. Ordynator na obchodzie powiedzial ze w zadnym wypadku bo jeszcze za wczesnie, na co ten zlecajacy SKLAMAL ze ja mu wczoraj mowilam ze plamie
Kretyn - nie umie sam bronic swoich decyzji to na mnie zgonil Strasznie mnie wkurzyl

trzymaj się tam, współczuję spotkania z takim "lekarzem"

Napisane przez Ela87

To jest częsty problem, że faceci po ślubie się zmieniają, ale nie mam pojęcia dlaczego Ja tak nie mam na szczęście, ale widzę, że w wielu przypadkach tak jest

mój na szczęście zmienił się, ale na lepsze był wcześniej bardzo zależny od rodziców, głównie od mamy, ale po ślubie mu przeszło czasem wkurza, wczoraj mieliśmy ciężki wieczór ale już jest ok

Napisane przez kate1623

Wróciłam z wizyty
Położna puścila mi serduszko na detektorze i śmiała się że to już półmetek .Za miesiąc zapisuje się do szkoły rodzenia
Troszę mi spadło żelazo więc muszę je uzupełnić, ale szukać go w jedzeniu nie w tabletkach
TeQiba zapisz mi proszę wizytę 30.09 usg połówkowe
Aaaa najlepsze w połowie drogi do domu spojrzałam na moje zwolnienie, a tam brak kodu choroby więc musiałam drałować spowrotem żeby to uzupełnić

serduszko jest mega

Napisane przez Brzuchatka

Z fajnych rzeczy - na sobotę zapisałam się na warsztaty Bezpieczny Maluch! Po weekendzie zdam relacje.

Daj znać jak było, ja wybieram się 1 października na te warsztaty

Napisane przez 111kicia111

Chwale sie chwalę!
CHŁOPCZYK

Rośnie chopak szybko i ma mało miejsca.

Jestem szczęśliwa że będzie synek. Było nam z mężem obojetnie. Mąz zachwycony. Juz wymyslił sobie małą imprezke w domu dla przyjacół z okazji pozania pułci
Córcia jeszcze nie wie. Jak wróci ze szkoły to sie dowie że bedzie miała braciszka.
Pytałam ginki czy napewno chłopczyk, bo wiem że zdarzaja sie pomyłki. A ona na to że jak nie ma 100% pewnosci to wtedy nikomu nie mówi. Pokazała mi z bliska worek mosznowy.

Napisane przez (t)asia

Ja już się nie mogę doczekać przyszłego tygodnia. We wtorek genetyczne. Pisałyście wcześniej że strasznie drogo będę płaciła. Powiem szczerze, że nie dopytywałam się dokładnie dlaczego aż tyle to kosztuje. Pani z instytutu powiedziała że to usg i pobranie krwi. Ale szczegóły poznam na miejscu.
Mój gin zlecił mi anty HCG, anty HIV, VDRL, i Toxo. To chyba wszystko z krwi się robi, nie? Wiecie, czy długo się czeka na wyniki? Czy to takie standardowe badania?

ja płaciłam za genetyczne 260 zł, ale bez badania krwi więc twoja cena jest całkiem ok. U mnie było by 360 gdyby udało się malucha złapać na zdjęcia 3d ale się nie udało.

Napisane przez Rossa1988

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa... dzisiaj dowiedziałam się o wyniku na awidność toxo i okazało się, że jest wysoka czyli to stare zakażenie... spłakałam się ze szczęścia niesamowicie... mam jeszcze tylko za tydzień iść do poradni po jakąś opinię dla ginekologa i cieszyć się ciążą... ale ulga... nie życze nikomu takich przeżyć.

dziewczyny, jestem po dzisiejszym genetycznym, maluchowi bije serducho 165razy na minutę , ma 50,3mm długości i waży 53 gramy
jestem taka szczęśliwa, że nie wiem co ze sobą zrobić aż kolejnego ciuszka kupiłam w h&m z napisem mum+dad=me
maluszek był słodki, ładnie się pobujał an początku, dał się pomierzyć (wszystko jest w porządku), pomachał rączką na pożegnanie i poszedł spać
Próbowałyśmy go obudzić do kolejnych zdjęć, ale się nie dał/a twardziel/ka
TŻ nie było, ale przywiozłam filmik nagrany i oglądał chyba już go z 20 razy
nareszcie się uspokoiłam, świetna lekarka robiła mi to usg, taka opanowana i chcąca wszystko wytłumaczyć i opisać nie to co mój lekarz prowadzący, no ale ona nie przyjmuje tak normalnie, tylko jest specjalistą od genetycznych usg


A, muszę wam się pochwalić jeszcze, kupiłam spodnie ciążowe za 40 zł w h&m, coprawda jasne, beżowe ale są i w lidlu piżamkę (przeraziłyście mnie bo też nie mam takiej "wyjściowej" ) - spodnie + koszulka + sweterek za 44 zł.
Dzień zaliczam do mega udanych bo nawet choroba powoli mi odpuszcza

[Lewek]

Cześć Dziewczyny!
Czytam Was i czytam, aż nie mam kiedy napisać, wciąż nie mogę dotrzeć do końca.

Napisane przez headzik

Cześć dziewczyny. To są moje ostatnie chwile bycia panienką, także prosiłabym Was, abyście trzymały za mnie kciuki o 14. W ciągu jednego roku tak się zakochałam, że pozmieniałam wszystkie moje życiowe plany i marzenia. Miałam być ostrą panią kierownik budowy, ale teraz wolę zostać kurą domową i gotować mężowi i dzieciom obiadki. Pogoda jest dziś wymarzona, od rana tż mi słodzi, nawet kupiłam sobie "szampana" w postaci cytrusowego schweppes'a. Samochód przystrojony, teraz tylko odebrać bukiecik i do fryzjera.

No i witam się w 18tc.
Wczoraj pierwszy raz dzidzia kopała tak, że mógł to poczuć nasz tatuś.

Wszystkiego najlepszego!

Napisane przez kate1623

Dodatkowo dorzucam Wam mój brzuch w 20tyg .Rośniemy sobie
A jak wasze brzuszki ?

Ja mam taki sam, albo i większy, a jestem w 11 tygodniu załamuje mnie to deko

Napisane przez uparta8210

teQiba nie przejmuj się szpitalnym warunkami, ty przynajmniej masz łóżko do spania. Ja całyczerwiec i pierwszy tydzień lipca spędziłam przy córeczce w szpitalu, nie było łatwonaprawdę. Spałamna podłodze, miałam do dyspozycji krzesło ale po tygodniu wymiękłam i kładłam się na podłogę, owinięta w mój koc który przywiózł mi tż. Było to w te upały ale ja musiałam nogi w koc zawijać tak straszni mnie bolały, ale dałam radę i córcia też i to było dla mnie najważniejsze. Teraz jesteśmy w domku i cieszymy się sobą. Ty też nawet się nie obejrzysz a będziesz w domku i z dzidziusiem będzie dobrze. Z tż też ci się ułoży. buziaki dla Ciebie

o rany, co za przeżycia, współczuję bardzo...

Napisane przez cayenneOna

[/COLOR]Dziewczyny, a powiedzcie mi jeszcze, bo czuję się mocno niedoinformowana w temacie, jak to jest z wózkami..jedna laska na mamusiach styczniowo-ligowych powiedziała, że gdyby teraz miała kupować wózek (nie kupuje, bo ma po starszym), to nie kupowalaby tego kombajnu, co wszystkie, tylko najpierw oddzielnie głęboki, a później spacerowke, która się o wiele poreczniejsza.. i ja się właśnie zastanawiam nad tą opcją.. ale tak myślę: głęboki kupuję się, bo dzieciak nie siedzi, no i generalnie cieplej..a później spacerowka..a za rok co? Znowu do tego głębokiego w zimę na ten przyklad? Zgluplam już..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja kupiłam duży wózek z dużymi pompowanymi kołami 3w1. Używałam każdej części, jedynie nie korzystałam z wpięcia fotelika w stelaż. Spacerówki nadal używamy, mimo że faktycznie kupiliśmy lżejszą, która się składa szybko i mieści się w samochodzie i jest lekka. Ale używamy jej tylko w razie wyjazdu jakiegoś, bo dla mnie prowadzi się kiepsko, kółka skrętne latają na wszystkie strony, ciężko się wjeżdża na krawężniki itp. a nasze chodniki pozostawiają wiele do życzenia. Natomiast duża spacerówka jest wygodna i dla mnie i dla dziecka, no tyle że ciężka, i muszę sprowadzić ją z półpiętra i wciągnąć ją tam, ale to żaden problem. Poza tym zimą sprawdza się rewelacyjnie.

Napisane przez Brzuchatka

Witam w II trymestrze

I to w sumie koniec moich radości.

Dla dziecka nic nie mam, nic też nie dostanę(bo nie ma od kogo)

Nic nie kupiłam jeszcze a Wy takie piękne ciuszki macie

Od kiedy jestem w ciąży mąż kochał się ze mną 2 razy bo ochoty nie ma

W ogóle ucieka ode mnie - w tygodniu praca, w weekendy grzybki, rybki i co tylko się da.

W domu syf i malaria, łaskawie wczoraj odkurzył i umył podłogę (Zajęło mu to 30 min). I to tyle jego pomocy.

Nikt mi nie ugotuje, nie upierze, w niczym nie pomoże.

Do tego zainteresowanie moją osobą ze strony męża ogranicza się do głaskania i klepania mojego brzucha, pytania co i kiedy dziecko teraz robi. Jakbym ja była tylko opakowaniem. Nie zapyta nawet czy mi coś potrzeba, czy mi pomóc, jak się czuję. Wczoraj wyłam pół dnia...


Do dupy z tą ciążą...

Ps. tu też się boję pisać, bo jeszcze będę miała inne zdanie niż wszyscy i znów będzie kłótnia.

Nie mam siły

Współczuję Kochana, a jaki mąż był przed ślubem? Mój też nie jest idealny i nie raz miałam podobne myśli do Twoich, ale jednak rozmowa coś daje. Choć ja się często zacinam i z nim nie gadam, co jest ewidentnym błędem.

Napisane przez mona1

cześć mamusie
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Ja też poważnie zastanawiam się nad wózkiem, powiem szczerze że najchętniej kupiłabym taki bez spacerówki, ale żaden mi się nie podoba w oko wpadają mi właśnie te 3 w 1, myślę że możliwość wpinania fotelika w stelaż jest bardzo fajna i wygodna, boję się tylko tej spacerówki, że się nie sprawdzitakże dla mnie najlepszą opcją byłoby 2w1 - gondola +fotelik no cóż szukam dalej

No mi się też wydawało, że jak można wpiąć fotelik to super sprawa, ahaaa... ani razu z tego nie skorzystałam.

Napisane przez teQiba

Statam sie nie byc pesymistka
Sublokatorka i tak miala lepsze cyrki z tym lekarzem - w trakcie badania USG dopochwowego jeknela (z bolu), a on zapytal "dobrze Ci?"
Takze optymistyczne jest to ze moze decyzja o dluzszym pobycie uratowala mnie od podobnej historii

nawet nie wiem jak to skomentować...


Pamiętam, że któraś z Was prosiła abym napisała jak odstawię swego dziecia od cyca, zatem piszę. Odstawiłam swojego dziecia od cyca Pierwsza nocka była bardzo trudna, dużo płakał aż serce się krajało, ale wytrzymałam, bujałam, tuliłam. Drugiej nocki już dużo mnie płakał, ale dużo się budził, a dziś była trzecia nocka i była idealna, zero płaczu, minimum pobudek, tak chcę Zobaczymy jak dziś.

No i tyle z mojej pisaniny, bo już mi się oczy kleją. Dobrej nocki!

[Castia]

hej

na chwileczkę tylko

rossa jaka cudowna wiadomość!!!wiedziałam że będzie dobrze! super!
wiem jaki to stres, to samo przeżywałam także wszystko rozumiem
strasznie się cieszę że wszsytko dobrze się skończyło

kicia gratuluję synka!!! też chcę

brzuchatka ojj smutne to co piszesz. przytulam mocno
mężulowi należą się baty

Karolcia cieszę się że wszystko z dzidziolem ok no i fajnie, że miałaś taki fajny dzień

Napisane przez teQiba
Statam sie nie byc pesymistka
Sublokatorka i tak miala lepsze cyrki z tym lekarzem - w trakcie badania USG dopochwowego jeknela (z bolu), a on zapytal "dobrze Ci?"
Takze optymistyczne jest to ze moze decyzja o dluzszym pobycie uratowala mnie od podobnej historii

co do wózka to my mieliśmy dla córci Tako Jumper 3w1 - sprzedałam bo się nawinęła okazja. ale byłam bardzo zadowolona także moge polecić
teraz oglądam inne.
gondolę używaliśmy do sierpnia gdzieś, potem spacerówkę do następnej wiosny no i potem młoda przesiadła się do lekkiej parasolki. i bardzo często korzystałam z fotelika wpiętego w stelaż - bardzo duże ułatwienie na szybkich zakupach itp

[cobra115]

Napisane przez Karolcia2401

dziewczyny, jestem po dzisiejszym genetycznym, maluchowi bije serducho 165razy na minutę , ma 50,3mm długości i waży 53 gramy
jestem taka szczęśliwa, że nie wiem co ze sobą zrobić aż kolejnego ciuszka kupiłam w h&m z napisem mum+dad=me
maluszek był słodki, ładnie się pobujał an początku, dał się pomierzyć (wszystko jest w porządku), pomachał rączką na pożegnanie i poszedł spać
Próbowałyśmy go obudzić do kolejnych zdjęć, ale się nie dał/a twardziel/ka
TŻ nie było, ale przywiozłam filmik nagrany i oglądał chyba już go z 20 razy
nareszcie się uspokoiłam, świetna lekarka robiła mi to usg, taka opanowana i chcąca wszystko wytłumaczyć i opisać nie to co mój lekarz prowadzący, no ale ona nie przyjmuje tak normalnie, tylko jest specjalistą od genetycznych usg

Ale fajnie

[elunka88]

Napisane przez Karolcia2401

dziewczyny, jestem po dzisiejszym genetycznym, maluchowi bije serducho 165razy na minutę , ma 50,3mm długości i waży 53 gramy
jestem taka szczęśliwa, że nie wiem co ze sobą zrobić aż kolejnego ciuszka kupiłam w h&m z napisem mum+dad=me
maluszek był słodki, ładnie się pobujał an początku, dał się pomierzyć (wszystko jest w porządku), pomachał rączką na pożegnanie i poszedł spać
Próbowałyśmy go obudzić do kolejnych zdjęć, ale się nie dał/a twardziel/ka
TŻ nie było, ale przywiozłam filmik nagrany i oglądał chyba już go z 20 razy
nareszcie się uspokoiłam, świetna lekarka robiła mi to usg, taka opanowana i chcąca wszystko wytłumaczyć i opisać nie to co mój lekarz prowadzący, no ale ona nie przyjmuje tak normalnie, tylko jest specjalistą od genetycznych usg


A, muszę wam się pochwalić jeszcze, kupiłam spodnie ciążowe za 40 zł w h&m, coprawda jasne, beżowe ale są i w lidlu piżamkę (przeraziłyście mnie bo też nie mam takiej "wyjściowej" ) - spodnie + koszulka + sweterek za 44 zł.
Dzień zaliczam do mega udanych bo nawet choroba powoli mi odpuszcza

Supr się czyta takie miłe wiadomości pełne pozytywow

[justine_87]

Napisane przez uparta8210

dziewczyny brawa dla was za dobre wieści, wyniki badań dobre i już coraz więcej z nas zna płeć, po prostu wspaniale, oby tak dalej. Ja też swoją drogą nie mogę się doczekać.

Ja na mojego Tż nie narzekam, w niedziele mi oznajmił że odłożył na lewo kasę(tylko ja się zastanawiam jak mu się to udało bo ja wiem o każdym groszu który zarabia, po prostu nadzoruję ) i powiedział że wyda to na mnie, ciekawe co to będzie przyjedzie do domku pod koniec października (mój też niestety na wyjazdach) ale to nic. sporo odłożył więc zobaczymy ...

a tak wogule, wczoraj cały dzień w gościach. Było ok biorąc pod uwagę że mieli dobre ciasta i musiałam przecież skosztować wszystkie rodzaje, a byłooooo ich trochę.... ale za to moja córeczka dzisiaj w nocy mi wymiotowała, dostała biegunkę i się wystraszyłam bardzooo, bo ona miała poważną operację brzuszka w krk i teraz martwię się o nią cholernie, sprawdzam oczka,bo miała żółtaczkę mechaniczną, Czy czasami się nie żółcą, normalnie w obsesję wpadłam. A dzisiejsza noc i dzień dały mi nieźle popalić, aż mnie brzuch bolał cały dzień z tego zdenerwowania. Małą wzięłam na spowiedź i przyznała mi się że jadła pomidora a ma dietę i to od tego, bo skórkę ostatnią zwymiotowała, ależ mi ulżyło ...
Odnośnie tego spania na podłodze, dwa tygodnie spałam w jednym szpitalu, potem pojechałam z małą do krk na jednym oddziale byłam 8 dni a potem była intensywna terapia a potem inny oddział więc nie było sensu prosić o łóżko - nawet dzieci nie przyjmowali bo miejsc nie było. Więc się cieszyłam że przy dziecku mogę być i to mi wystarczyło wtedy.

Ale się tu rozpisałam, ale musiałam bo takiego stresa miałam z tymi wymiotmi że szok.

Na ubranka jak narazie nie wydaję bo nie znam co we mnie pływa, ale jak będę wiedziała to selekcja i ewentualne zakupy napewno będą. Więc cieszę się waszym szczęściem że znacie kto jest waszym lokatorem.

Brawo dla TŻ Ciekawe, co za niespodziankę Ci szykuje
I bardzo Ci współczuję przeżyć z córcią...
Jesteś dzielną mamą Chyba bym sfiksowała czekając pod salą operacyjną... Oby teraz już wszystko było jak najlepiej, żebyście jak najszybciej zapomnieli o pobycie w szpitalu

Napisane przez Karolcia2401

dziewczyny, jestem po dzisiejszym genetycznym, maluchowi bije serducho 165razy na minutę , ma 50,3mm długości i waży 53 gramy
jestem taka szczęśliwa, że nie wiem co ze sobą zrobić aż kolejnego ciuszka kupiłam w h&m z napisem mum+dad=me
maluszek był słodki, ładnie się pobujał an początku, dał się pomierzyć (wszystko jest w porządku), pomachał rączką na pożegnanie i poszedł spać
Próbowałyśmy go obudzić do kolejnych zdjęć, ale się nie dał/a twardziel/ka
TŻ nie było, ale przywiozłam filmik nagrany i oglądał chyba już go z 20 razy
nareszcie się uspokoiłam, świetna lekarka robiła mi to usg, taka opanowana i chcąca wszystko wytłumaczyć i opisać nie to co mój lekarz prowadzący, no ale ona nie przyjmuje tak normalnie, tylko jest specjalistą od genetycznych usg


A, muszę wam się pochwalić jeszcze, kupiłam spodnie ciążowe za 40 zł w h&m, coprawda jasne, beżowe ale są i w lidlu piżamkę (przeraziłyście mnie bo też nie mam takiej "wyjściowej" ) - spodnie + koszulka + sweterek za 44 zł.
Dzień zaliczam do mega udanych bo nawet choroba powoli mi odpuszcza

świetne wieści
I aż Wam zazdroszczę tej płytki z nagranym małym Pływakiem

Napisane przez Lewek

Cześć Dziewczyny!
Czytam Was i czytam, aż nie mam kiedy napisać, wciąż nie mogę dotrzeć do końca.
...
Ja kupiłam duży wózek z dużymi pompowanymi kołami 3w1. Używałam każdej części, jedynie nie korzystałam z wpięcia fotelika w stelaż. Spacerówki nadal używamy, mimo że faktycznie kupiliśmy lżejszą, która się składa szybko i mieści się w samochodzie i jest lekka. Ale używamy jej tylko w razie wyjazdu jakiegoś, bo dla mnie prowadzi się kiepsko, kółka skrętne latają na wszystkie strony, ciężko się wjeżdża na krawężniki itp. a nasze chodniki pozostawiają wiele do życzenia. Natomiast duża spacerówka jest wygodna i dla mnie i dla dziecka, no tyle że ciężka, i muszę sprowadzić ją z półpiętra i wciągnąć ją tam, ale to żaden problem. Poza tym zimą sprawdza się rewelacyjnie.


Pamiętam, że któraś z Was prosiła abym napisała jak odstawię swego dziecia od cyca, zatem piszę. Odstawiłam swojego dziecia od cyca Pierwsza nocka była bardzo trudna, dużo płakał aż serce się krajało, ale wytrzymałam, bujałam, tuliłam. Drugiej nocki już dużo mnie płakał, ale dużo się budził, a dziś była trzecia nocka i była idealna, zero płaczu, minimum pobudek, tak chcę Zobaczymy jak dziś.

No i tyle z mojej pisaniny, bo już mi się oczy kleją. Dobrej nocki!

Dobrej nocki I może dziś będzie pierwsza przespana nocka bez żadnych pobudek?
Jak jutro wstaniesz napisz coś więcej o swoim wózku - jaki to model, bom ciekawa

[Ela87]

Poprułam się
Nie wiedziałam, że tak bardzo mnie to załamie :-(
Tż mówi,ze mam się nie przejmować i tak będzie mnie kochać, ale ja nie będę się podobała sobie
Jestem załamana :-(
Mama po czwórce dzieci nie ma ani jednego rozstępu. Siora po dwójce nic, a ja JUŻ MAM a jestem dopiero w 4 miesiącu
Jutro jadę do apteki i kupuję NAJDROŻSZY krem na rozstępy jaki mają. Wiem, że droższy nie znaczy lepszy, ale chce mieć pewność, że próbowałam :-(

Przepraszam, że smucę, ale nie potrafię przestać płakać :-(

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Poprułam się
Nie wiedziałam, że tak bardzo mnie to załamie :-(
Tż mówi,ze mam się nie przejmować i tak będzie mnie kochać, ale ja nie będę się podobała sobie
Jestem załamana :-(
Mama po czwórce dzieci nie ma ani jednego rozstępu. Siora po dwójce nic, a ja JUŻ MAM a jestem dopiero w 4 miesiącu
Jutro jadę do apteki i kupuję NAJDROŻSZY krem na rozstępy jaki mają. Wiem, że droższy nie znaczy lepszy, ale chce mieć pewność, że próbowałam :-(

Przepraszam, że smucę, ale nie potrafię przestać płakać :-(

Nie smutaj - ja tez juz mam, wiem co czujesz
W wielu przypadkach niestety nie da sie tego uniknac nawet z najdrozszymi kremami

[23Paula23]

Napisane przez Ela87

Poprułam się
Nie wiedziałam, że tak bardzo mnie to załamie :-(
Tż mówi,ze mam się nie przejmować i tak będzie mnie kochać, ale ja nie będę się podobała sobie
Jestem załamana :-(
Mama po czwórce dzieci nie ma ani jednego rozstępu. Siora po dwójce nic, a ja JUŻ MAM a jestem dopiero w 4 miesiącu
Jutro jadę do apteki i kupuję NAJDROŻSZY krem na rozstępy jaki mają. Wiem, że droższy nie znaczy lepszy, ale chce mieć pewność, że próbowałam :-(

Przepraszam, że smucę, ale nie potrafię przestać płakać :-(

A ja czytam i czytam znowu i myślę o co chodzi Czy ja coś przeoczytałam, nie doczytałam czy co... a tu o rozstępy...
Za niedługo przestaniesz się przejmować maluszek Ci to wynagrodzi pomyśl że to wszystko dla niego

[Ela87]

Napisane przez Karolcia2401

dziewczyny, jestem po dzisiejszym genetycznym, maluchowi bije serducho 165razy na minutę , ma 50,3mm długości i waży 53 gramy
jestem taka szczęśliwa, że nie wiem co ze sobą zrobić aż kolejnego ciuszka kupiłam w h&m z napisem mum+dad=me
maluszek był słodki, ładnie się pobujał an początku, dał się pomierzyć (wszystko jest w porządku), pomachał rączką na pożegnanie i poszedł spać
Próbowałyśmy go obudzić do kolejnych zdjęć, ale się nie dał/a twardziel/ka
TŻ nie było, ale przywiozłam filmik nagrany i oglądał chyba już go z 20 razy
nareszcie się uspokoiłam, świetna lekarka robiła mi to usg, taka opanowana i chcąca wszystko wytłumaczyć i opisać nie to co mój lekarz prowadzący, no ale ona nie przyjmuje tak normalnie, tylko jest specjalistą od genetycznych usg


A, muszę wam się pochwalić jeszcze, kupiłam spodnie ciążowe za 40 zł w h&m, coprawda jasne, beżowe ale są i w lidlu piżamkę (przeraziłyście mnie bo też nie mam takiej "wyjściowej" ) - spodnie + koszulka + sweterek za 44 zł.
Dzień zaliczam do mega udanych bo nawet choroba powoli mi odpuszcza

Ale udany dzień

Napisane przez Lewek

Pamiętam, że któraś z Was prosiła abym napisała jak odstawię swego dziecia od cyca, zatem piszę. Odstawiłam swojego dziecia od cyca Pierwsza nocka była bardzo trudna, dużo płakał aż serce się krajało, ale wytrzymałam, bujałam, tuliłam. Drugiej nocki już dużo mnie płakał, ale dużo się budził, a dziś była trzecia nocka i była idealna, zero płaczu, minimum pobudek, tak chcę Zobaczymy jak dziś.

No i tyle z mojej pisaniny, bo już mi się oczy kleją. Dobrej nocki!

Pisz pisz, za niedługo to i nas będzie dotyczyć

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez teQiba

Nie smutaj - ja tez juz mam, wiem co czujesz
W wielu przypadkach niestety nie da sie tego uniknac nawet z najdrozszymi kremami

Napisane przez 23Paula23

A ja czytam i czytam znowu i myślę o co chodzi Czy ja coś przeoczytałam, nie doczytałam czy co... a tu o rozstępy...
Za niedługo przestaniesz się przejmować maluszek Ci to wynagrodzi pomyśl że to wszystko dla niego

Nie spodziewałam się, że tak szybko
Niech już to dziecko przychodzi na świat, bo mnie wszystko denerwuje

[23Paula23]

Napisane przez Ela87

Ale udany dzień



Pisz pisz, za niedługo to i nas będzie dotyczyć

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------





Nie spodziewałam się, że tak szybko
Niech już to dziecko przychodzi na świat, bo mnie wszystko denerwuje

Z racji tego że ja podatna jestem od 6tc używałam kremów różnych pilingów pryszniców ciepło-zimnych rękawic masujących iiiii co? Będę mamą tygrysicą bo już mam sporo no ale najważniejsze żeby dzieć byl zdrowy reszta nie ma dla mnie znaczenia Nie martw się i nie szalej z kremami bo drogi nie oznacza dobry, jak sie ma tendencje to nic nie pomoże niestety... pociesz się tym że po ciąży solarium brzuszki i wyćwiczysz brzuszek tak że będą niewidoczne

[elunka88]

Ela wiem że to małe pocieszenie, ale prawie 3miesięczny synek mojej przyjaciółki leży w szpitalu z podejrzeniem poważnej wady serca, i ona mówi, że zwisający brzuch, rozstępy, kupy i nieprzespane noce nie są ważne

[Ela87]

Napisane przez 23Paula23

Z racji tego że ja podatna jestem od 6tc używałam kremów różnych pilingów pryszniców ciepło-zimnych rękawic masujących iiiii co? Będę mamą tygrysicą bo już mam sporo no ale najważniejsze żeby dzieć byl zdrowy reszta nie ma dla mnie znaczenia Nie martw się i nie szalej z kremami bo drogi nie oznacza dobry, jak sie ma tendencje to nic nie pomoże niestety... pociesz się tym że po ciąży solarium brzuszki i wyćwiczysz brzuszek tak że będę niewidoczne

Tygrysica mnie uspokoiła
Też pilinguję, prysznicuję i
Pojadę jutro do Rossmana i kupię jakieś dwa rożne, jeden na dzień, drugi na noc.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez elunka88

Ela wiem że to małe pocieszenie, ale prawie 3miesięczny synek mojej przyjaciółki leży w szpitalu z podejrzeniem poważnej wady serca, i ona mówi, że zwisający brzuch, rozstępy, kupy i nieprzespane noce nie są ważne

Tu oczywiście nie ma co porównywać tylko dopadło mnie takie poczucie niesprawiedliwości. Jedne mają zdrowe dzieci piękne ciała, a drugie same problemy

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Tu oczywiście nie ma co porównywać tylko dopadło mnie takie poczucie niesprawiedliwości. Jedne mają zdrowe dzieci piękne ciała, a drugie same problemy

Wiem, co masz na mysli. Pewnie też jak mi coś wyskoczy zacznę rozpaczać. Ale pamiętajmy, że to nie najważniejsze i głowa do góry

[mona1]

Napisane przez Karolcia2401

dziewczyny, jestem po dzisiejszym genetycznym, maluchowi bije serducho 165razy na minutę , ma 50,3mm długości i waży 53 gramy
jestem taka szczęśliwa, że nie wiem co ze sobą zrobić aż kolejnego ciuszka kupiłam w h&m z napisem mum+dad=me
maluszek był słodki, ładnie się pobujał an początku, dał się pomierzyć (wszystko jest w porządku), pomachał rączką na pożegnanie i poszedł spać
Próbowałyśmy go obudzić do kolejnych zdjęć, ale się nie dał/a twardziel/ka
TŻ nie było, ale przywiozłam filmik nagrany i oglądał chyba już go z 20 razy
nareszcie się uspokoiłam, świetna lekarka robiła mi to usg, taka opanowana i chcąca wszystko wytłumaczyć i opisać nie to co mój lekarz prowadzący, no ale ona nie przyjmuje tak normalnie, tylko jest specjalistą od genetycznych usg

cieszę się ze wizyta udana i z dzidziem wszystko ok fajnie si,ę czyta takie wiadomości

Napisane przez Ela87

Poprułam się
Nie wiedziałam, że tak bardzo mnie to załamie :-(
Tż mówi,ze mam się nie przejmować i tak będzie mnie kochać, ale ja nie będę się podobała sobie
Jestem załamana :-(
Mama po czwórce dzieci nie ma ani jednego rozstępu. Siora po dwójce nic, a ja JUŻ MAM a jestem dopiero w 4 miesiącu
Jutro jadę do apteki i kupuję NAJDROŻSZY krem na rozstępy jaki mają. Wiem, że droższy nie znaczy lepszy, ale chce mieć pewność, że próbowałam :-(

Przepraszam, że smucę, ale nie potrafię przestać płakać :-(

kochana nie przestawaj się smarować. najlepiej 2,3 razy dziennie ja od niedawna używam kremu Elancyl, ma bardzo dobre oceny na KWC. może spróbuj opróćz tego stosuję emulsję z Rossmana Babydream. Wiem że z tej serii jest też olejek, może kup sobie i emulsję i olejek i smaruj na przemian nie poddawaj się maleńka
Ja czuję że niedługo mnie "rozsadzi" tzn. brzuszek mi "wyskoczy" i w końcu z oponki zrobi się ciążowy, czuję jak w pachwinach mi się wszystko rozciąga, a do tego od 2 dni sikam jak szalona, macica chyba urosła i gdzieś tam naciska

Dziewczyny przez tą pogodę cały dzień dziś przed komputerem spędziłam Oglądałam ubranka, łóżeczka itp, itd i zaczęłam zastanawiać się nad kombinezonem... będę rodzić na początku marca, jakiś kombinezonik na wyjście ze szpitala będzie mi zapewne potrzebny, tylko myślę sobie że możne lepiej kupić taki trochę cieńszy, żeby później w marcu, ewentualnie kwietniu jeszcze w chłodniejsze dni posłużył. Bo te misiowe to chyba takie typowo na zimę są. Jak myślicie?

[side85]

Napisane przez lutien

My dla Niki kupiliśmy łóżeczko 140x90cm i musimy pomyśleć już o większym, bo ona się nie mieści (a ma niecałe 3 latka). Tak więc bym nie liczyła na to, że dziecko do 4 lat będzie spało w takim
Choć łóżeczko samo w sobie bardzo ładne

jak znam nasze charakterki i życie to już w maksymalnie dwa lata po porodzie będzie robiony nowy pokoik dla dziecka konkretnej płci, bo póki co nastawiamy się na spanie w jednej sypialni I wtedy pewnie nowe łóżeczko zostanie kupione choć wmawaimy sobie że nie

Chciałam się pochwalić wczorajszą wizytą Płci nie poznam do końca świata bo moje dziecko choć jestem w 17 tygodniu to już ma rozbudowane ADHD Pan doktor powiedział tylko żeby się przygotować bo to będzie bardzo żywe dziecko Mały tak zasuwał góra dół i na boki że pan doktor nie umiał wogóle zrobić USG Póki co mnie to śmieszy, ale pewnie po porodzie przejdę traumę jak kiedyś moja teściowa z moim mężem, który podobno był diabłem wcielonym a dziś mało kiedy się odzywa Generalnie wszystko w normie, jak wykle bakterie w moczu ale dostałam lekarstwa i za miesiąc następna wizyta. Potem drugie badania prenatalne, to pooglądamy małe i jak sądzę dopiero wtedy się dowiemy. TŻ oczywiście twierdzi, że swoje widział